Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Anouk

TERAZ MY!!!

Polecane posty

Mumi, bo to tak jest... szukasz gwiaz wysoko na niebie. Zadzierasz głowę, na palce się wspinasz... a najpiękniejsze gwiazdy możesz zobaczyć w oczach drugiego człowieka, który stoi naprzeciwko. I wcale nie musisz się gimnastykować, wyginać, sprężąć by choć jedna błyszczała dla Ciebie :) Ani, dziękuję. Pomału się zbieram... po troszku. Bawię się, upijam, śmieję się do łez i płaczę przez łzy, staram się nie rozmyślać o nim, smucę się bo nagle mam ogromny dystans do ludzi, boję się że po drodze kogoś skrzywdzę, ale nadal wierzę że któregoś dnia ktoś mi znów przywróci wiarę. Ale przeżyłam ten koszmar. Żyję. Chociaż wciąż czasami boli. Bardzo boli... świadomość, że wierzyłam i ufałam komuś/ w coś co nigdy nie istniało. A on pozwalał mi w to wierzyć, dla własnej wygody :o On nie załuguje na mój szacunek. Bo nigdy nie liczył się z moimi uczuciami, z tym że świadomie robił mi krzywdę. A to, co się stało albo raczej to, co się nie stało w ciągu tych 4 miesięcy jest tylko dowodem na to. Wracam do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cenię cię groszku za dojrzałość którą u ciebie widac w tym co piszesz... brawo!! kobitko brawo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem z lekka nieprzytomna, kilka razy czytałam ostatnia stronę by pojać o co komu chodzi. ;-) Ale juz kumam czaczę :-D Cześć Ka. Poskładana i \"wyglirowana\"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Garni zdjęcia obejrzałam :-) innego meaila nie ma . Prosże was jeszcze raz o pisanie na nowy @ : Whim@vp.pl ...............bo teraz biegam miedzy pocztami jak czarownica na miotle . Na dzisiaj mam dość - miałam nauke jazdy ...................koszmarnie było stres z każda chwila był coraz wiekszy modliłam się żeby juz był koniec ......i w koncu był . wypije kawe i zabieram się do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. Garni jak zwykle świetliscie pięknie! I Ty i Kubuś :) Co do teściów... powoli kruszą lody... I tak powinno być... szkoda tylko, że poprzedzone tyloma przykrościami, no i postawa Ł. misię podoba teraz. A jego siostrunia.... No obfitością może się chwalić :P Kiedyś i tak jej to wkońcu minie ;) Celi, stopka rzeczywiście mega fajna :) Groszku ❤️ Yenny, a Ty znów zalatana? 🌻 Whim, Mumi, ja również dołączam się do grona gratulujących! 🌻 Mój indeks właśnie dziś zlądował w dziekanacia. Od Października zaczynam trzeci rok... Oby i ten trzeci tak jak dotychczasowe minął bez poprawek... Wszystkim tego życzę, tym które studiują oczywiście i jeszcze nie kończą ;) A czy ktoś wie, dlaczego Emma ucichła? I Jo*........... Ninke! Ja wiedziałam, ze będziesz się dobrze bawić ;) I wiedziaąłm, że rozstanie wyjdzie na plus :) A Ty jesteś mądrą kobieta, więc w pracy nie masz co się bać nowych wyzwań. Poradzisz sobie ze wszystkim :) Mumi... Tak to odbierasz? Że się zmieniłam? Nie, ja nie chcę się zmieniać... I chyba w tym kierunku nie zmierzam... Nie wiem zresztą. Wiem natomiast, że Panu A. byłam podana \"na talerzu\" ... Z kolei, obecny, bliski kolega nie szczędzi sił i pomysłów na to aby zjednać sobie moje zadowolenie... Może ten fakt dodaje mi jako takiej pewności... Co nie zmienia uczuć w głębi serca... Tyle, ze coraz głębiej one się chowają... Buziaki dla wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serduszko dziękuję za troskę ;) jestem z Wami na bieżąco, ale poczytuję raczej i odpowiadam na maile.. nie mam za wiele czasu na pisanie, cieszę się macierzyństwem ;) wszystkim studentkom bardzo gratuluję! zdolniachy jesteście, nie ma co! :) Garni wszystko dostałam i odpisałam, brakuje mi jeszcze tylko zdjęć \"modelki\" dla pełnego obrazu ;) czekam! pozdrawiam i ściskam wszystkie! 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musiałam sobie zrobić przerwę w siekaniu koeprku(tak, siekam koperek), bo myslałam ze zwariuję. więc zrobiłam sobie kawki, właczyłam muzykę z Dirty Dancing i czytam szukam domków, marzę... Kurcze, kredyt mogę dostać na domek na wsi, całe 120 tys jak chciałabym,ale jak policzyłam wszystkie zobowiazania i koszty na życie zostanie mi wtedy ok 500 zł. Za mało. Same korki młodego to 200 zł za miesiac. A gdzie obiady, piłka itd...Że nie wspomnę o sprawach przyziemnych - jedzenie, ubrania. Kolejnej umowy zlecenia nie pociagnę - nie dam rady fizycznie. A jeszcze wykończenie domku, podłogi, łazienka itd... Chyba zostaje mi wygrać w totka, o czym po cichu marzę ;-) Chyba dam szansę losowi i wypełnię kupon... :-D Ale tak serio, to Jo* obiecywała wygrać i rozdać coenieco...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka :) Garni - mnie powalił skuter :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D no i wyglądasz już bosssssssssko ;) A Kubulek hmm sama słodycz ;) Modelka, nawet ładna , tylko niech bardziej zadba o więz miedzy najmłodszym siostrzeńcem :P Niooooooooo i bardzo podoba mi się garniturek ;) Elegant z tego twojego synia ho ho ho , nałamie się chłopak w przyszłosci serduszek, oj nałamie ;) Yennka ;) Jak masz już działkę zakupioną/spadek/czy inaczej ją nabyłaś ale bez kredytu - to dostaniesz większy kredyt na domek ;) Poza tym jesli z własnych pieniędzy zrobisz fundament - to kochana będzie rewelacyjnym klientem dla banku ;) do tego możesz dorzucic pod zastwa własne mieszkanie - to słoneczko będą cię w łapke cmokac abyś u nich ten kredyt wzieła ;) No i jak ma się juz fundamenty to łatwiej się kredyt dostaje ;) poza tym na lepszych warunkach i mozna nawet na dłużej - chociaz to w przypadku banków wychodzi drożej, ale czasami lepiej popłacić 5 lat dłuzej a w tym czasie żyć bezstresowo ;) Emmo ;) odklikałam ;) Buzia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yenny-->tak ale tym które zostawią Balasta ;-) Witajcie, u mnie bez zmian, przezylam strasznie Dzien Ojca,zanim pojechalam do Taty wysłałąm życzenia przy ktorych wyłam jak mops ..jak je tworzyłam ;-) U rodzicow odpoczelam psychicznie najadłam sie i czułam jak powietrze ze mnie zeszło.. Przyjechał w pt bał sie chyba przywizol wózek i łózeczko..oddechy mielismy tak ciezkie ze nie moglismy skladac wozka.. dziwnie mi było..potem mialo byc fajniej ale nie było.. Bylam dzisiaj u lekarza,porod moze sie zaczac w kazdej chwili bo szyjka jest jakas tam ;-) Oby! Garni-->no wujek gupi nie gupi ;-) prawde rzekł.. ;-) Mozesz wierzyc lub nie ale niedlugo sie skoncza prezenty z okazji soboty,zobaczysz Młody zrobi sie cwany i malo miły ;-)a to nawet \"zwariowanych\"dziadków ruszy..Rozsmieszylo mnie to ze te rodziny-tzn.moja i Twoja - sa bardzo podobne-uwazaja sie za domy z tradycja staropolska tacy cudowni z zasadami..ach czego to nie widzialam ;-) i nie słyszałam-ale jak co do czego to zasad u nich podstawowych relacji miedzyludzkich BRAK!!!!!!!!!!!!!!!! Ale usmiechasz sie cudnie tak szczerze ze chyba dobrze tą sytuację przeszłas. nINKE-->NARESZCIE!mowilam m ówilam..ale te nerwy i niechec co do wracania to rozumiem nie wiem skad to sie bierze..ale chyba każdy to ma.. ;-) oprócz facetó,mysle ze oni nie poswiecaja tyle uwagi co my związkowi-kocha to kocha nie to nie-i przez to są zdrowsi.. gratulacje dla Studentek.🌻 Serducho-->daj sie pozdobywac..ale najsamwpierw sprawdz dowod..czy aby wolny bo inaczej honorarium nie wypłacam!! ;-) Pozdrawiam Was.Miłych wieczorów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jo ;) niestety ja na razie (podkreślam na razie) balasta nie wyrzucę, więc sama sobie kupiłam los :P :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D baaaaa juz drugi nawet , a ostatnio nawet 3 miałam :D:D:D:D:D:D:D całe 16 zł , szkoda tylko, ze za kupon zapłaciłam 20 :P no ale ponosłam koszt 4 zł, a nie 20 zł . Więc skusiłam się jeszcze raz , a co ? :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D Buzia :) ps czy ja dobrze zrozmumiałam on ten wózek i łózeczko do twoich rodziców przytaszczył??????????? :O czy ty znaczy, ze się rozstaliście?? :( nie łapię :O A nie mógł zrobić ci niespodzianki w waszym domku zrobic kacik dla Balrtnicy ?? hmm chyba cos zle przeczytałam ;) Tak czy siak ściskam mocno ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Celinka-->do naszego domu przywiozl..pozniej rozmawialismy i On do mnie powiedzial w odniesieniu do sytuacji znajomych\"Tobie papier potrzebny?slub?wtedy bedziesz szczesliwsza myslisz?\" Chyba złudzen nie ma.Dla mnie Żadnych.Ja deczyje podjełam tylko dojrzewam do realizacji.Nie ma co sie oszukiwac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eeeeeeeeeeeetam ;) Jo spokojnie ;) ja takich argumentów wobec mojego używałam przez 3 lata :P no :( ale tak na prawdę to chodziło mi o mój własny wewnętrzny strach przed sobą samą, czy podołam w roli zony, no i czy chcę miec męża używanego ?? no bo nie łudzmy się to nie jest takie proste jak piszą w książkach czy gazetkach :( No i skutecznie go do tego pomysłu zniechęciłam, a jak on się poddał to ja stwierdziłam ze chyba dam rade że chyba dorosłam do takiej roli życiowej itp itd ;) Ja myślę że najwazniejszy teraz jest spokój :) Po przyjściu królewny na świat wszystko obgadacie ;) Powiecie sobie o obawach i troskach ;) I zobaczysz, ze on się tak chamsko broni nie dlatego że cię nie kocha co po prostu sie boi i to wszystko w obronie przed strachem i nawet nie ma nawet świadomości że cię tym rani :( Buzia wielka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Celi-->nawet jesli to nieprawda to dziekuje ze tak napisalas ;-) ale milosc ulatuje widze ze przestalam walczyc dbac..a tak długo sie nie da..nie rozmawiamy tego nie da sie naprawic ..tylko kubeł z wodą tylko.. Kupuj xlandera mowie Ci-niezły!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawda prawda ;) ja się bałam rozwodnika, a twój może ma obawy że historia się powtórzy i bedziesz jak exia - jakakolwiek by ona nie była, to człowiek dwa razy do tej samej rzeki wejść nie chce , zwłaszcza jak go ta woda chciała podtopić ;) A wózek spoko - tylko ja się gubię w tych cenach tego modelu :O Nioo i chciałabym go obejrzeć w realu i popchac chociaz przez sklep ;) Poza tym ja bąbelka oczekuję w grudniu - a u mnie grudzień to kupa śniegu :( i zimno :( więc spiworki, kombinezoniki kocyki okrycia zimowe itp + torba i bajerki i bąbelek to juz sama myśl o tym słodko -cięzkim ciężarku mnie przytłacza - tym bardziej, ze dzisiaj gin mi powiedział na pytanie czy moge zacząć ćwiczyć jakoś się rozciągac itp - odparł - pani? .......... pani ma leżec i dbac o siebie :( No więc jak ja sobie tak jeszcze te 5 miesiecy poleże to ja nawet bąbelka nie podniosę, a co dopiero wózek na 2,5 piętra :( Buzia :) ps ale rozważam twój wybór, oj rozważam ;) tylko ja wole jednak 4 kołowca, bo wiesz ja mam cały czas z górki pod górke i jak mi jeszcze pod tym śniegiem zginie płytka chodnikowa to bąbelek jak nic będzie przytłoczony i wózkiem i mamuśka niezgułą :D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzymałam sie dzielnie ......................ale mam dośc łzy mi same płyną nie potrafie sie powstrzymać widać wystarczyła iskierka żebym pekła i pękłam ...............własnie zastanawim się skąd wziąśc piniądze żeby odac za kurs na prawo jazdy - wymiekłam dzisiaj . Dochodze do wniosku że to był nagłupszy pomysł jaki mógł mi wpaśc do głowy , chyba nie nadaję sie na kierowcę jestem za słaba za bardzo sie denerwuję a do tego niedźwiadek miał do mnie jakies dziwne pretensje jak zaczełam mu mówic jak było na jeżdzie to chyba nie rozumiał o czym mówię . tak bardzo potrzebuje żeby mnie ktoś przytulił i powiedział że bedzie dobrze ...............................................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Whimcia ;) jesli netowe tulenie się liczy to ja cię tule bardzo bardzo mocno ;) a z tą jazda to nie pekaj ;) mówiłam, ze będą kompletne porażki ? mówiłam ;) tez to przerabiałam i to rok temu więc pamiętam doskonale jak to jest ;) Ale poważnie to jest o 100 razy baa 10 tyś łatwiejsze niż np mała księgowość , więc poradzisz sobie kofana, moze będziesz potrzebowac kilku godzin dodatkowych jazd , ale zdać zdasz na bank ;) a jak zdasz to dopiero ise nauczysz jedzić - poważnie ;) Buzia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem więcej ja po 20 godzinach jazd powiedziałam ja się do tego nie nadaję i już i zrobiłam sobie tyg. wakacje od instruktora jazdy i tylko mi to na dobre wyszło ;) Buzia :) ps BĘDZIE DOBRZE 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Whim, dlatego nie robię prawka bo sie do tego kompletnie nie nadaję. GAmoń ze mnie za kółkiem i tyle :-p ;-) Wiec by oszczędzić sobie stresów i ludziom też... dałam sobie spokój. Nie na moje nerwy to. Teraz spadam ogladać jakiś nowy serial kryminalny. Buzia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, jaka szkoda,że nie mogę do Was zaglądać w ciągu dnia, gdy miłe pogawędki prowadzicie. Ja dziś na skrzynkę w pracy dostałam mnóstwo maili, a i sama wysyłałam do ludzi z którymi byłam na szkoleniu. Każdy pisał jak sobie radzi. I tak mi raźniej było. Moje życie to ostatnio tylko praca, bo poza nią mam bardzo mało czasu. Zresztą muszę się wciąż uczyć tego wszystkiego. A dziś jeszcze miałam luzy i pracowałam pod okiem koleżanki. Wiem ,że z czasem przyzwyczaję się do tego wszystkiego i nie będzie to dla mnie taki stres. Dziękuję Wam wszystkim za słowa otuchy. Wiem,że wszystkiego można się nauczyć a praktyka czyni mistrza. Pozytywnie jestem nastawiona do pracy, a to też bardzo ważne. Tylko dzień wydaje mi się za krótki. Pozdrawiam gorąco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyryczałam się ..............pogadałam z kolezanka ze studiów i postanowiłam że zrobie to prawko tylko jutro przed jazdą pan instruktor bedzie musiał mi dokładnie wyjaśnić o co chodzi z sprzęgłem i gazem bo z tego czego dowiedziałm się od kierowców wynika że robie to kompletnie nie tak jak powinnam - bo facet zapomiał mi wytłumaczyć a po drugie poproszę żeby o kierunku jazdy mówił duzo wczesniej a nie jak juz prawie jestem na skrzyzowaniu bo wtedy dostja małpiego rozumu a chyba nie chodzi o to żebym głupiała . Nie pozwolę żeby to co było dzisiaj sie powtórzyło nawet gdybym miał zmienic instruktora ...............nikt nie ma lekko ale to wcale nie znaczy że mam byc chłopcem do bicia - ja się uczę i to była moja 5 godzina jazdy a nie 30 ta, powinnam nie robic błedów to wiem ale jezeli mi się zdarzają to pan jest od tego żeby jak to on się wyraził niestwarzac sytuacji kolizyjnych na drodze . a teraz wezme prysznic i pójde spać bo jutro cięzki dzień i nastepna jazda . dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Whimcia, a pamietasz że pisałam własnie o 5 godzinie jazdy ???? to była ta najgorsza :( pożniej załamka przyjdzie tak ok 12 godzinki a pożniej już bedzie tylko lepiej i lepiej ;) Sprzegło hmm najlepiej jak to tłumaczy facet - a najlepiej na parkingu , poproś instruktora niech ci wyjasni i na sucho bez odpalania silnika ponaciskaj sobie pedały ;)- mnie pomogło ;) - ale ja się szkoliłam bez nadzoru meskiego oka, za to w fordziku J :D:D:D:D:D na kierownicy miałam rozłozona rozpiskę i dalej jazda ;) Nie bardzo wiem z czym masz problem, a spóbuję ci to wyjasnić ;) A więc przy ruszaniu z 1 trzymasz lewą łapke na sprzagle a prawą na gazie i powoli dodajesz gazu jak poczujesz ciągnięcie samochodu do przodu powoli spuszczasz sprzęgło i dalej dalej dodajesz gazu, jak sie rozpędzisz ok 30km/h to szybko zdejmujesz prawą nózke z gazu i lewą wciskasz sprzegło i zmieniasz bieg (musisz wcisnąć sprzagło do końca bo zacznie trzeszeć skrzynia) i puszczamy sprzegło i gazik ;) i tak aż do 5 ;) i juz śmigamy 100km/h ;) Sprzęgło to taka przerzutka w rowerze ;) - rozumiesz?? jak chcesz zmienić przerzutkę to nie pedałujesz, i tak samo z samochodem, jak chcesz zmienić bieg to nie dodajesz gazu ;) Whimcia ;) to tylko na początku tak strasznie wygląda - powaga ;) ja zrobiłam prawko miesiąc na nie czekałam i jak je odebrłam to od razu musiałam przywieść sobie wyścigówke 100km ;) noo ale byłam zestresowana łooomatko , az mi sie czoło pociło :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D A teraz ?? ........... luzik ;) Yennka ;) nie załamuj koleżanki ;) Prowadzenia samochodu każdy jest sie w stanie nauczyć, tylko niektórzy uczą sie tego szybciej inni wolniej , ale kazdego można tego nauczyc ;) Buzia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Celi to teraz to wszystko wytłumacz jeszcze raz, tylko jak się ma kierownicę po prawej stronie :) ;) zaraz Wam wyślę filmik, a\'propos prawka 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ninke ;) wdrażaj te wieści z kursu wdrażaj - jak będziemy potrzebowały pożyczek to będziemy do ciebie do oddziału smigac - a ty bedziesz miała więcej roboty ;) - ale chyba i prowizje ? ;) I fajnie, ze poznałas nowych ludzi ;) To zawsze cos wnosi do naszego zycia ;) Ja lubię takie przygody ;) Nioooo i bardzo mi ciebie na kafe brakuje :( Ale najwazniejsze że ty sie po woli odnajdujesz w nowym środowisku ;) a my się zadowolimy tymi wieczornymi postami ;) Buziaczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emmo ;) dla mnie jest to nie do przejścia :O chyba nawet jako prowadząca auto pchałabym sie na pasażera :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:DD:D żeby lepiej (?? ) wszystko widzieć i móc kierowac :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D Ale mam kolegę , który jak był na wyspie to musiał jezdzic jako podchmielony pasażer , bo na trzezwo nie był w stanie znieść jazdy po złej stronie samochodu :D:D:D:D:D:D:D:D:D Buzia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Celi ;) no właśnie..ja jeżdżę póki co jako pasażer tylko, ale uparcie pcham się za kierownicę, z przyzwyczajenia, ku uciesze znajomych.. niektórzy z poważną miną mi nawet kłuczyki wręczają ;) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×