Gdzie mozna poznac jakiegos fajnego chlopaka?Robie rozeznanie

pewnosc siebie i bezposredniosc to nie sa synonimy dla chamstwa i prostactwa :o

polecam zupełny brak szukania,2 lata temu spotkałem moją narzeczoną po prostu poznałem,jestem szczęśliwy ,spełniony,ach.......................miodzio.polecam taki sposób.pa maleńka

a tak swoja droga Ależ to oczywiste! Ktoś tak uważa?

Justyna - w zadnym wypadku nie jestem tu nowicjuszka, zatem nie musisz mnie uprzedzac, poniewaz sama jestem swiadoma tego, ze przebywanie na forum moze sie skonczyc nalogiem. mialam juz krotsze i dluzsze przerwy w udzielaniu sie [najdluzsza to chyba byl prawie rok], wiec wiem, ze potrafie raczej zrezygnowac, o ile zaistnieje taka koniecznosc czy potrzeba ;) obecnie przebywam tu nieco czesciej z powodu choroby. zazwyczaj przesiaduje tylko nocami ;) a teraz kolej na Ciebie... pochwal sie swoim kafeteryjnym stazem ;)

a co do chamstwa i prostactwa, to nie skumalam, prosze zatem autora/ke tego jakze intrygujacego postu o wyjasnienie :P

No niestety nie ma się czym pochwalić. Jestem tu krótko - parę miesięcy - za to bardzo intensywnie - ostatnio nawet z domu nie wychodzę przez to. Uzależniłam się i to mocno. Ale akurat ten "nałóg" mogę rzucić. :) Szkoda, że o tej porze tak tu pusto. Trzeba się będzie powoli chyba przymierzać do spania, nieprawdaż? Aha, zajrzyj może na mój topik i się wypowiedz - jeżeli możesz i chcesz.

Justyna - kazdy na poczatku chyba przezywa okres zafascynowania i lekkiego uzaleznienia od forum, ale pewnie za jakis czas Ci przejdzie ;) juz sie wypowiedzialam ;) ja przewaznie nie spie o tej porze, zatem nawet odrobine senna nie jestem :o nawet choroba nie powoduje przestawienia mojego biologicznego zegara.

Hehe, imprezuje się zazwyczaj o tej porze, co? ;) Też długo nie śpię, stąd później problemy ze wstawaniem. Jest coś ciekawego w tv teraz? Bo nie mam gazety.

Oczywiście dziękuję bardzo za wypowiedź na topiku. :)

Justyna - nie tylko imprezuje ;) moja nocna bezsennosc chyba ma swoje poczatki jeszcze w okresie, kiedy zaczynalam pisac prace mgr i czasem po prostu mialam dosc i chcialam poczytac lub popisac cos glupiego :P wtedy wlasnie wchodzilam na forum. w tv chyba nic ciekawego nie ma ;) ew. na Polscacie o 3 rano sa nocne randki ;) nie wiem, co to takiego, ale brzmi interesujaco. w tvn style wlasnie skonczyla sie Szkola Randkowania ;)

nie ma za co ;) staralam sie z sensem wypowiedziec, a wyszlo jak wyszlo ;) i z gory przepraszam, jesli moje dzisiejsze wypowiedzi sa nieskladne, ale od kilku dni mam jakis melancholijny nastroj :o

Randki, randki. Po co komu randki? Ja tam wolę iść na piwo.:) Poważnie chciałabyś mieć faceta? Ja już tyle jestem sama, że praktycznie nie wyobrażam sobie, bym mogła się z kimś związać. No, poza tym wypadałoby się w kimś zakochać - jako pretekst do sparowania się. A na to szanse marne. Pewnie jak zaczniemy pracować, to poznamy ciekawych ludzi, nie?

Justyna - poznac kogos w zasadzie mozna w kazdych okolicznosciach, ale ja w moim przypadku z nabytego uprzedzenia i wrodzonego sceptycyzmu szanse na poznanie kogos zupelnie przypadkowo sa marne, poniewaz, jak juz pisalam, przewanie nie rozmawiam z nieznajomymi. tez licze, ze moze kogos zapoznam w pracy, ale obawiam sie troche, ze spotkam tam samych ludzi, ktorych znam z naszej szanownej uczelni ;) a co do checi poznania kogos... to chcialabym. moze to pomogloby mi na nowo uwierzyc w sens bycia z kims. z jednej strony bowiem bardzo chcialabym poznac te wlasciwa osobe. ale z drugiej strony, przewaznie kazda kolejna znajmosc mnie rozczarowuje, a juz mam troche dosc tych rozczarowan :o

Znajomości Cię rozczarowują, bo nie poznałaś jeszcze właściwego mężczyzny.:) Jeżeli chodzi o naszą uczelnię, to cóż, jakoś nie ma nawet na kim zawiesić oka. Ale dawni absolwenci są niczego sobie, mrrrr, niezłe ciacha.:P Ja poznaję mnóstwo ludzi na karaoke (wiesz zapewne gdzie:) ), ale następnego ranka niewiele pamiętam, więc potem się witają czy dzwonią, a ja nie kojarzę z kim mam do czynienia. Jaki tryb studiów doktoranckich wybierasz? Będziesz prowadzić zajęcia?

tez preferuje dawnych absolwentow, poniewaz z reguly wole starszych facetow. jednakze czasem uwazaja sie za nie wiadomo kogo, tylko i wylacznie z racji ukonczenia naszej szanownej uczelni :P a co do studiow doktoranckich, to zdecydowanie wybieram niestacjonarne, poniewaz z tego, co wiem, na stacjonarnych nie ma nawet co marzyc o pracy zawodowej. a zajec prowadzic nie bede, poniewaz uwazam, ze na razie sie do tego nie nadaje. ale moze kiedys i do tego dorosne, kto wie ;) ? a Ty?

Jak to nie ma co marzyć o pracy zawodowej na stacjonarnych? Dlaczego? Ja zdecydowanie wybieram się na stacjonarne i zamierzam popracować trochę na uczelni. Niestety jeszcze nie znam realiów i nie mam pojęcia jak to wszystko wygląda "od wewnątrz". Heh, co do absolwentów, to wiem o czym piszesz. Ja mam najlepsze kontakty z absolwentami żonatymi - Ci już mają lepiej poukładane w głowach.;) Też preferuję starszych, bo ci w naszym wieku są jeszcze jak małe dzieci. Nie wszyscy, lecz większość. Może tylko ja tak trafiam.

Wybacz, głowa mnie zaczyna coraz mocniej pobolewać od całodziennego siedzenia przed monitorem. Także mam nadzieję, iż wybaczysz moje zniknięcie z forum. Pozdrawiam serdecznie i dobrej nocy życzę, Azali.

Justyna - no pewnie, ze wybaczam i rozumiem ;) mam nadzieje, ze szybko minie Ci bol glowy. milej nocki co do studiow doktoranckich, to po prostu uwazam, ze na doktoranckich chyba juz nie ma takiego znaczenia jak na magisterskich to, czy studiuje sie dziennie, czy zaocznie. ponadto, praca i studia dzienne jednoczesnie to dla mnie kombinacja mozliwa do wykonania jedynie w krotkim okresie. a co do starszych facetow, to ja rzadko trafiam na zonatych, co mnie cieszy, poniewaz zonaty facet jest dla mnie nietykalny. to prawda, ze zonaci maja lepiej poukladane w glowach, jednak ja z reguly przyciagam chyba emocjonalnych popapranocow.

No to do góry. :P

Wiesz, ja też się za żonatych nie biorę, a nawet jakoś za rozwodników nie potrafię. I mam jakiegos pecha do nieudaczników, brzydali i życiowych przegrańców. Poważnie. Nie przesadzam. :o

Justa-->brzydale sa o stokroc lepsi od przystojniakow, bo bardziej sie staraja i nie nosza glowy nie wiem jak wysoko, ze co to nie oni, a przede wszystkim nie oceniaja po wygladzie, a taki super przystojniak to wiadomo kogo szuka, nie chce generalizowac, ale z doswiadczenia:o to mowie:o

a tak w ogole to witam wszystkich sedecznie:)

Linger:) normalnie nie moge sie dostac na top Deko:;)

Secia, ja tez nie moge qźwa:o

to w sumie dobrze, bo teraz moj zyska na popularnosci:D ja juz dobre 10 minut nie moge sie tam dostac, chyba psełdonim sie obrazil, przykro mi:(

wpadłam pomóc w reanimacji :P a co to się z tym moim topem wyprawiało że się wejść nie dało?

nie wiem co sie dzialo Deko, nie mozna byla wejsc na 46. stronke, Secia probowala, ja tez i pseldonim, ale co sie zawiesilo, juz teraz ok!

hmmm - cos sie zawiesilo:o

reanimuje

http://www.cytaty.info/czlowiek,2 http://cytaty.eu/motyw/anioly.html linger for you ------------------------------------------------------- bo widzę że szukasz -------------------------------------------------------