Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Pasja

BIESIADA

Polecane posty

…Słońce jest dla wielu ludzi Słońce jest dla wielu ludzi czymś najzwyczajniejszym na świecie. A przecież czyni ono cuda każdego dnia. Każdego poranka zapala światło. życząc szczęśliwego, dobrego dnia. Budzi wiosnę. Z drzew wydobywa zieleń i nakrapia barwą kwiaty na łące. Bez słońca wszystko staje się ponure i zimne. Wraz z nim nabiera barw i ciepła. Tak samo jest z miłością. Gdy w moim życiu budzi się miłość, robi się jasno i ciepło, i wszyscy czują się dobrze. Gdy miłość w życiu zamiera, pojawiają się smutne, ponure cienie. Ciemność i ziąb. Miłość jest jak słońce. Ten, którym zawładnęła, może zrezygnować z wielu spraw. Komu jej brakuje, temu brakuje wszystkiego. Phil Bosmans

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aby być szczęśliwym, nie jest ważne, by wiele posiadać. Istotnym jest, by mniej pożądać. Wielu myśli inaczej. Są niezadowoleni z tym co posiadają. Dlatego kupują kolejne rzeczy. Rzeczy, których tak naprawdę wcale nie potrzebują. Nie czyń tego!! Będziesz miał jedynie coraz to więcej niepotrzebnych przedmiotów i wcześniej czy później zauważysz, że to wszystko nie uczyniło cię jednak szczęśliwym. Bogaty i szczęśliwy nie jesteś wtedy, kiedy wiele posiadasz, lecz wyłącznie wówczas, gdy potrafisz obejść się bez wielu rzeczy. Szczęścia nie można kupić. Miłości doznaje się bezpłatnie. Bardziej niż pieniędzy potrzebujemy miłości, bo dzięki niej można być szczęśliwym Phil Bosmans

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czasami wydaje nam się, że mieszka w nas dwóch różnych ludzi. Jeden, który wszystko doskonale czyni i tego człowieka prezentujemy światu. Jest też i ten drugi, którego się wstydzimy, i tego ukrywamy. W każdym człowieku istnieje coś takiego jak wewnętrzny dysonans i niespójność. Każdy chciałby być dobry, a jedynie dokonuje czynów, których sam często nie rozumie. Dlaczego tak jest? Dlatego, że człowiek nie jest Bogiem, nie jest też aniołem, ani jakąś nadistotą, a jedynie małym pielgrzymem w długiej, dalekiej drodze swojego życia. Własne słabości czynią go wyrozumiałym i łagodnym w stosunku do innych. Ktoś, kto jest bezkrytyczny wobec samego siebie, będzie twardy i niezdolny wczuć się w innych. Nie będzie umiał nikogo pocieszyć, dodać odwagi i wybaczyć. Szczęście i przyjaźń tkwią tam, gdzie ludzie są wrażliwi, łagodni i delikatni w słowach, i wzajemnie kontaktach. Phil Bosmans

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sztuka życia - to cieszyć się małym szczęściem. ,,,,,Phil Bosmans

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obejrzalam film,,,, Film \"Katyn\"___oddający hołd poległym w Katyniu i ich rodzinom, które musiały się z tą prawdą zmagać. Tragedia narodu polskiego!!!!!!!!!!!!!!!!! Przypominam sobie,,,,,,spotkanie z weteranami ___wiele,wiele lat temu,,,,,,na ktorym jeden z uczniow szkoly sredniej zadal pytanie dot.Katynia.,,,, Do dzis czuje niesmak odpowiedzi na zadane pytanie,,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nigdy w dziejach wojen tak liczni nie zawdzięczali tak wiele tak nielicznym. — Winston Churchill

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Historia uczy, że demokracja bez wartości łatwo się przemienia w jawny lub zakamuflowany totalitaryzm\". — Jan Paweł II (Karol Wojtyła)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo mnie zawsze boli, gdy umiera utalentowany człowiek, świat bowiem bardziej ludzi takich potrzebuje niż niebo. — Georg Christoph Lichtenberg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Być może dla świata jesteś tylko człowiekiem, ale dla niektórych ludzi jesteś całym światem. — Gabriel Garcia Marquez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spotkanie z Monika,,,,, ❤️❤️❤️ Ania i Maciek ucieszyli się na widok Moniki i Kasi. Propozycję, że Monika weźmie Antosia na spacer, przyjęli bez zdziwienia. Szła teraz pchając wózek i uśmiechała się do wnuka, który gaworzył roześmiany. - Tak Antosiu, tak. Nie wyjeżdżam - mówiła cicho. - Tylko ty mi zostałeś. Będę się tobą opiekowała codziennie, dopóki ci się nie znudzi moje towarzystwo. Ty też mnie porzucisz - łzy ciekły jej po policzkach. - Ty też, ale dopiero za parę lat. - Masz strasznie głupią babcię - kontynuowała po chwili przerwy. - Całe szczęście, że chyba jeszcze o tym nie wiesz - zwierzała się wnukowi, a ten odpowiadał radosnym: „Aaguuuu”. Co to miało znaczyć w jego języku, Monika nie miała ochoty się domyślać. - Mam nadzieje, że zaprzeczasz - uśmiechnęła się przez Izy. - Bądź dżentelmenem. Antoś wziął sobie do serca prośbę babci, bo zamknął oczy i zasnął. - Tak lepiej - przemawiała Monika do śpiącego. - Śpij sobie spokojnie, a ja się będę wyżalać. Przed tobą mogę. Zmęczona usiadła na ławce. Chciało jej się pić, ale nie miała ochoty wstawać w poszukiwaniu jakiejś kawiarni. Przymknęła oczy i aż podskoczyła, bo wydawało jej się, że obok przysiadł się Iwo. „Wrócił”. Otworzyła oczy i sposępniała. Jakiś mężczyzna przyglądał jej się uważnie. - Śliczne maleństwo - zagaił - a pani tak sama... Nie dała mu dokończyć i szybko odeszła od natręta. Pragnienie dokuczało jej coraz bardziej. Skierowała się w stronę kawiarnianego ogródka. Tuż przy wejściu natknęła się na Zamoyskiego. - Pani Moniko! Co za miłe spotkanie - wykrzyknął radośnie. Próbowała się uśmiechnąć do niego, ale wyszedł jej tylko jakiś grymas. Zamoyski przyjrzał jej się uważnie. - Napijemy się kawy? - spytał. Nie miała ochoty na jego towarzystwo, ale nie chciała być nieuprzejma. Skinęła potakująco głowa. cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
- A jakie jest największe kłamstwo świata? - To mianowicie, że nadchodzi taka chwila, kiedy tracimy całkowicie panowanie nad naszym życiem i zaczyna nim rządzić los. W tym tkwi największe kłamstwo świata. — Paulo Coelho

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma drugiego człowieka takiego jak ty. Jesteś jedyny w swoim rodzaju i wyjątkowy, całkowicie oryginalny i niepowtarzalny. Nie wierzysz w to, ale naprawdę nie ma żadnego drugiego takiego jak ty. I żaden człowiek, którego kochasz, nie będzie już zwyczajnym człowiekiem. Jakaś osobliwa siła przyciągania promieniuje z niego. I ty zmieniasz się pod jego wpływem. Jemu możesz nawet powiedzieć: \"Dla mnie nie musisz być nieomylny, bez błędów ani doskonały, bo: Ja przecież Ciebie lubię!\" — Phil Bosmans

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam i pozdrawiam biesiadniczki🖐️:) Jodelko👄 Sliczniutkie wiersze Bosmansa. Jestem ciekawa,czy Monika spotka sie ze swoim lubym... Przyslowia ---madroscia narodow----na pewno sie wam spodobaja :) Choćbyśmy cały świat przemierzyli w poszukiwaniu Piękna, nie znajdziemy go nigdzie, jeśli nie nosimy go w sobie. — Ralph Waldo Emerson Piękne kobiety wierzą w swoją inteligencję; kobiety inteligentne nie wierzą w swoją urodę. — Pablo Ruiz Picasso Daj każdemu dniu szansę stania się najpiękniejszym w całym twoim życiu. — Mark Twain Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same. — Phil Bosmans Mężczyźni wolą kobiety ładne niż mądre, ponieważ łatwiej im przychodzi patrzenie niż myślenie. — Stanisław Jerzy Lec Tylko małomówny, przystojny mężczyzna posiada dla kobiety czar zagadkowości. Tylko małomówna, piękna kobieta zaciekawia mężczyznę aż do szału. — Alfred Aleksander Konar Pozostawmy piękne kobiety mężczyznom bez wyobraźni. — Marcel Proust Piękna kobieta podoba się oczom, dobra kobieta - sercu. Pierwsza jest klejnotem, druga - skarbem. — Napoleon Bonaparte 🌻❤️👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiazku👄 Czy sytuacja wyklarowala sie? Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same. — Phil Bosmans

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAJ BIESIADO🖐️… Witaj GRABKU____________piekne przyslowia.Dziekuje ! Do uslyszenia :D Uwielbiam Phila Bosmansa i dzisiaj kolejny jego wiersz,,,,,,, WIAZKU🖐️ JARZEBINKO🖐️ CYPRYSKU🖐️ WIERZBKO🖐️ LESZCZYNKO🖐️ pod CYPRYSEM🖐️ DRZEWKO OLIWNE🖐️ Życie potrafi być ciężkie, okrutnie ciężkie. Życie potrafi być ciężkie, okrutnie ciężkie. Bywają chwile, kiedy czujesz to w najgłębszych pokładach swojej duszy. W takich bolesnych momentach każdy człowiek szuka pocieszenia. Bez wsparcia i pociechy żyć niepodobna. Nie znajdziesz ich jednak ani w alkoholu, ani w tabletce usypiającej, ani w strzykawce. One otumaniają Cię tylko, by zaraz potem wtrącić w jeszcze ciemniejszą otchłań. Pociecha jest jak balsam na głęboką ranę, jak oaza w bezbrzeżnej pustyni i jak chłodna dłoń na Twojej rozpalonej skroni. Pociecha jest jak przyjazna twarz w pobliżu, obecność kogoś, kto rozumie Twoje łzy, przysłuchuje się Twojemu utrudzonemu sercu, a w smutku i nieszczęściu pozostaje przy Tobie i pomaga zobaczyć światło gwiazd. Phil Bosmans Zycze milych chwil :D Pozdrawiam bardzo serdecznie🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GRABKU____________jestem w naszym \"ulubionym\" miejscu🖐️ Oczekuje Cie z niecierpliwoscia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedyś, w czasie rozmowy o osiągnięciach współczesnej techniki, George Bernard Shaw powiedział: - Teraz, gdy już nauczyliśmy się latać w powietrzu jak ptaki, pływać pod wodą jak ryby, brakuje nam tylko jednego: nauczyć się żyć na ziemi jak ludzie. — George Bernard Shaw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Albert Einstein, poproszony o opisanie radia, odpowiedział: - Widzicie, telegraf jest rodzajem bardzo, bardzo długiego kota. Naciskacie jego ogon w Nowym Jorku, a jego głowa miauczy w Los Angeles. Rozumiecie? I radio działa na tej samej zasadzie: wysyłacie sygnały stąd, a odbierają je tam. Jedyną różnicą jest to, że nie ma kota. — Albert Einstein

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeden ze znajomych Karola Szymanowskiego zwrócił się do niego z pytaniem: - Mistrzu, nie wydaje się panu, że to bardzo nudne tak całe życie nic nie robić, tylko komponować? - Tak, to dosyć nudne - zgodził się kompozytor - ale jeszcze nudniej całe życie nic nie robić, tylko słuchać tego, co ja skomponuję. — Karol Szymanowski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spotkanie z Monika,,,,,, ❤️❤️❤️ - Nie chcę być wścibski - odezwał się, kiedy już przyniesiono im kawę - ale chyba przeżywa pani kryzys uczuciowy - uśmiechnął się ciepło. - Tak to już jest. Człowiek zakochany to wariat na karuzeli. Raz szybuje jak ptak pod niebo, raz na łeb na szyję w dół. My z żoną też miewamy takie kryzysy - zwierzył się. - Rezerwację lokalu na przyjęcie cały czas trzymam - dodał. - Niepotrzebnie. Zapewniam pana, że nie będzie żadnego przyjęcia. Moja znajomość z Iwo skończyła się definitywnie. - Nigdy w to nie uwierzę - zaprzeczył. - Mężczyzna, który tak patrzył na kobietę jak Iwo na panią, wróci. Musi wrócić. Nie ma innego wyjścia. - Dziękuję za słowa pocieszenia, ale niestety nie mam złudzeń. - Pani Moniko - Zamoyski wziął ją za rękę - nie moja sprawa, ale chyba się pani myli. Ten facet szaleje za panią. Nieważne, o co wam poszło, on wróci. Monika z trudem usiłowała zapanować nad sobą, żeby się nie rozpłakać. Zamoyski taktownie zmienił temat rozmowy. Wyszła z kawiarni, mimo wszystko lekko podniesiona na duchu. „Skoro nawet Zamoyski twierdzi, że Iwo mnie kocha może mam szansę? Kasia też tak mówiła”. Powoli zaczynała mieć nadzieję, że wszystko jakoś wytłumaczy. Zaczęła rozmyślać nad tym, jak ma postąpić. „Zatelefonować? Nie - postanowiła - nie odbierze. Pojechać? A jak nie będzie chciał rozmawiać? Napisać? Może list? Tak, list będzie najlepszy - ucieszyła się z własnego pomysłu. - List przeczyta”. Szła, nie zwracając uwagi dokąd, ani na mijających ją ludzi. „List, muszę napisać list”. Zaczęła w myślach układać zdania. Płacz Antosia przywrócił ją do rzeczywistości. Spojrzała na zegarek. - O Boże, Ania chyba jest chora z niepokoju. Już prawie godzinę temu miałam być w domu, żeby nakarmić małego. Cicho, malutki, cicho - kołysała mocniej wózkiem. - Gdzie ja jestem? - rozejrzała się wokół. Machnęła ręka na przejeżdżającą taksówkę. Ania, ku jej zaskoczeniu, była zupełnie spokojna. - Nic się nie stało, mamo - uspokajała Monikę. - Antoś z głodu nie umrze, a świeże powietrze dobrze mu zrobiło. Mama też głodna? - spytała. - Chciałam was, ciebie i Maćka, przeprosić - zaczęła Monika. - Nie ma mama za co przepraszać - uśmiechnęła się Ania. - Powinnam... - Powinna mama coś zjeść - przerwała jej Ania. - To po pierwsze. Po drugie strasznie nam przykro, że mama cierpi. Mamy nadzieje, że pogodzicie się szybko - dodała, podsuwając jej talerz. Monika jadła w milczeniu. cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MOJA KOCHANA BIESIADO! 🖐️ Witam serdecznie 👄 Jestem juz w domku , smutno mi bardzo , rozstanie z moja Mama ..... chyba nie musze opisywac , ale trzeba miec nadzieje . Drzewka moje kochane dziekuje Wam za pamiec i za wszystko co dla mnie robicie, jak dobrze miec przyjaciol , ktorzy mysla i tesknia. Pozdrawiam i 👄 kazda z osobna! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nasza kochana Jarzebinko👄 Nie moge wprost uwierzyc,ze juz jestes z nami.! Witam Cie i pozdrawiam :) Mnie tez czasami jest smutno bez mamy i wiem,co czujesz. Tesknilysmy sie za Toba bardzo... 🌻🌻🌻🌻🌻....dla Ciebie ❤️ Niech nasza droga będzie wspólna. Niech nasza modlitwa będzie pokorna. Niech nasza miłość będzie potężna. Niech nasza nadzieja będzie większa od wszystkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać. — Jan Paweł II (Karol Wojtyła) 🖐️❤️👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAJ JARZEBINKO🖐️ Jak milo,ze juz wrocilas! Biegne co sil,,,,i przytulam Cie! Tak ,to prawda____________wypatrywalysmy Ciebie codziennie,,,,,moze dzisiaj,,, JARZEBINKO,juz nie smuc sie,,,,.Nikt nie lubi pozegnan!!!!!!!!!! Nie masz na to wplywu,,,,,Na pewno zobaczycie sie na swieta! Zycze Ci kochana spokoju w sercu i myslach!!!!! Jestesmy z TOBA❤️ Masz troszeczke zaleglosci w czytaniu :D Co Ci jeszcze powiedziec?______byl z nami Cyprysek i znow gdzies sie "zapodzial".Pewnie bardzo zapracowana :D Przepiekna piosenka______jedna mala lza spowodowala \"deszcz\". Ostatnio jestem dosyc zabiegana,,,,,ale mam nadzieje,ze to jakos sie ureguluje.W wolnej chwili dopadam laptopka ,,,,,, GRABKU_____________buziaczki👄 Pozdrawiam Was bardzo cieplutko👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JARZEBINKO______dedykuje Ci kilka slow,,,,,:D Idąc przez życie, ludzie czekają na promień słońca, na człowieka takiego jak ty. Phil Bosmans

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
…Nikt nie ma dostępu Nikt nie ma dostępu do tajemnicy człowieka - za wyjątkiem serca. Istnieje tylko jedna droga do innych ludzi - droga serca. Ptak, który wypadł z gniazda – umiera. Dziecko, którego nikt nie obejmuje ramionami – zamarznie. Aby być człowiekiem, potrzeba ciepła, poczucia bezpieczeństwa i miłości. Społeczeństwo nasze choruje na serce. Powinno się znaleźć na oddziale intensywnej terapii. Musi otrzymać zastrzyk surowicy miłości. Jeżeli serce ludzkie chore, chore jest również życie społeczne, polityczne i gospodarcze. W gruncie rzeczy wszystko jest śmiertelnie chore. Miłość jest fundamentem i podstawą dla wszelkiego szczęśliwego życia z innymi. Phil Bosmans

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rodzinna miłość Naprawdę powinniśmy wszyscy zrozumieć, że miłość rozpoczyna się od rodziny. Każdego dnia coraz bardziej zdajemy sobie sprawę, że w naszych czasach największe dramaty mają swoją przyczynę właśnie w rodzinie. Coraz bardziej brakuje nam czasu na spoglądanie sobie w twarz, na przekazywanie sobie pozdrowień, na dzielenie się ze sobą chwilami radości, a jeszcze bardziej na to, by móc ofiarować to, czego najbardziej potrzebują od nas nasze dzieci, to czego mąż oczekuje od żony a żona od męża. I tak, z każdym dniem należymy coraz mniej do naszych rodzin a nasze wzajemne relacje są coraz bardziej ograniczone. A teraz osobista refleksja. Niedawno przyjechała tu z wizytą pewna liczna grupa amerykańskich profesorów. Zapytano mnie: - Proszę powiedzieć coś, co może się okazać pożyteczne. Powiedziałam im: - Uśmiechajcie się do siebie wzajemnie. Wydaje mi się, że powiedziałam to z nadmierną powagą. Jeden z profesorów zapytał mnie: - Czy jestem zamężna? Odpowiedziałam mu: - Tak, uśmiechanie się do Jezusa jest czasami bardzo trudne; ponieważ dociera do osoby, która bardzo wymaga. Wydaje mi się, że miłość rozpoczyna się właśnie tutaj: w rodzinie. (Matka Teresa z Kalkuty)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spotkanie z Monika,,,, ❤️❤️❤️ Wszedł Maciek. Ania dyskretnie dawał mu jakieś znaki. „Martwili się, gdzie przepadłam z Antosiem” - domyśliła się Monika. I była wdzięczna synowej, że ta starała się tego nie pokazywać. Maciek widać zrozumiał gesty żony, bo usiadł przy stole z miną jakby nigdy nic się nie stało. - Jak spacer? - zapytał - Doskonale - odpowiedziała. - Mały prawie całą drogę spał. Bardzo was przepraszam, że się spóźniałam. Wiem że się martwiliście, straciłam po prostu rachubę czasu - dodała tonem usprawiedliwienia. - Mamo, nie chcę się wtrącać - Maciek mówił powoli - ale... - Maciek - Ania ostrzegawczo podniosła palec w górę. - My też się kłóciliśmy, pamiętasz? - Nie, nie - Monika uśmiechnęła się smutno do obojga. - Ja wiem, że się martwicie. Cóż, rzeczywiście zaistniało między mną a Iwo pewne nieporozumienie. Wygląda na to, że nasza znajomość się skończyła. - Aż tak?! To o co poszło?! - zdenerwował się Maciek. - W jednej chwili wyglądacie jak szczęśliwe papużki nierozłączki, a w drugiej... - Maciek! - Ania podniosła głos. - Opanuj się. - Przepraszam - burknął syn, wcale nie czując się winny. - Chcę wiedzieć, czy to źle? - Wiecie co? Skończmy już z tym przepraszaniem - pojednawczo wtrąciła Ania. - Mama na pewno wyjaśni to nieporozumienie z Iwo. Jestem tego pewna. - Chciałabym mieć twój optymizm - uśmiechnęła się do niej Monika. - Pójdę już - wstała od stołu. - Czy jutro mogę też wziąć Antosia na spacer? - Jasne, kiedy tylko będziesz chciała. Posiedź jeszcze z nami - poprosił syn. Usiadła, a Ania nalała jej kawy. - Mamo, planowaliśmy wyjechać do Ani rodziców, może pojechałabyś z nami? - Nie, dziękuję, ale nie. A kiedy chcecie jechać? - To jeszcze nieustalone - Ania groźnie spojrzała na męża. - Aniu, ja nie jestem dzieckiem - Monika spojrzała na synową. - Nie musicie się mną zajmować. Nie jestem chora i świetnie daję sobie radę. Macie jakieś plany, to je realizujcie. Nie oglądajcie się na mnie. - To nie tak, mamo... - To właśnie tak. Doceniam twoje dobre chęci, ale ja sama chciałam wyjechać i nie pytałam was o zgodę, pamiętasz? Przykro mi, że sprawiłam wam kłopot. Naprawdę, dam sobie radę sama. Duża już ze mnie dziewczynka - zażartowała. - Kiedy planowaliście jechać? - Pojutrze - odpowiedział Maciek. - To jedźcie. Jutro wezmę Antosia na spacer, a wy będziecie mieli czas, żeby się spakować. - Dostaliśmy działkę od Ani rodziców i planujemy postawić na niej mały domek - wyjaśniał Maciek. - Może rozpoczniemy budowę jeszcze w tym roku. - To wspaniale - ucieszyła się Monika. - Macie już plany domu? cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×