Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Pasja

BIESIADA

Polecane posty

Gość dlaczego slawni..
Widok pieniędzy, podobnie jak glukoza i narkotyki, pobudza ośrodek przyjemności w mózgu. - Tak naprawdę osoby uzależnione od pieniędzy i kupowania robią to wszystko, by uśmierzyć wewnętrzny ból. By znalazłszy się na chwilowym haju, zapomnieć o nudzie, pustce, depresji - tłumaczy Marylin Murray, terapeutka Mike'a Tysona. - Wzbijają się niebotycznie wysoko, a potem lecą na samo dno przepaści. Jak twierdzą psychologowie, nasz stosunek do pieniędzy jest kształtowany przez rodziców. To rodzice pokazują dzieciom świat wartości, choćby to, że pieniądze nie rosną na drzewach, ale trzeba na nie sumiennie zapracować. Choćby to, że jeśli pożyczysz ołówek czy złotówkę od Kazia, musisz oddać. Tyson takiej szansy nie miał. Wychowywany przez matkę alkoholiczkę, bitą i upokarzaną przez kolejnych konkubentów, został sam na świecie w wieku 16 lat. Dla Annie Leibovitz z kolei ostatnie lata były bardzo trudne - straciła ojca, matkę, a także wieloletnią partnerkę Susan Sontag. - Nigdy nie będę szczęśliwy, umrę w samotności. Moje życie to jeden wielki śmietnik - mówił Mike Tyson tuż po ogłoszeniu bankructwa. Dziś, po sześciu latach od splajtowania, wydaje się, że stoi mocniej na nogach. Ożenił się po raz trzeci, ceni sobie spotkania ze swoimi dziećmi, poddał się terapii. Violetta Villas w zeszłym roku wydała płytę ze składanką swoich utworów, zarejestrowała też w ZAiKS-ie swoje piosenki, więc będzie dostawać tantiemy. Tadeusz Broś po ogłoszeniu bankructwa pracuje jako taksówkarz w jednej z korporacji w Warszawie, stara się spłacić tyle długów, ile może. Mc Hammer wyszedł z długów, pracuje w telewizji i został... pastorem. Twierdzi, że skrót MC przy jego pseudonimie artystycznym oznacza dzisiaj "Man of Christ", czyli Człowiek Chrystusa. cd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego slawni..
UCZUCIE PUSTKI WCALE NIE ZNIKA... Małgorzata Liszyk-Kozłowska, psychoterapeutka Wydając pieniądze, często liczymy nie tylko na rzeczy, które mamy w zamian otrzymać. Mamy nadzieję na coś innego, np. czyjeś uznanie, podniesienie poczucia swojej wartości. Albo wierzymy, że kupując "drogie zabawki", w końcu przeżyjemy beztroskę dzieciństwa? Może kieruje nami nadzieja, że posiadając pieniądze, będziemy bardziej kochani, że dopiero zasłużymy na miłość? Wielu liczyło na to, że wewnętrzne poczucie biedy, które mają od dzieciństwa, zniknie z pojawieniem się dużych pieniędzy. Kiedy osiągali bogactwo, okazywało się, że uczucie pustki nie znika. Wielu ludzi próbuje za pomocą tytułów, samochodów, stanu konta udowodnić, że są coś warci. Prawda jest taka, że są oni bezcenni i bez tego wszystkiego. Ale to stan świadomości dla wielu nieosiągalny. Dlatego, że takiego przekonania nie stworzyli im (lub stworzyli w niewystarczającym stopniu) ich rodzice. Często zresztą i oni nie dostali tego samego od własnych rodziców. cd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego slawni...
BANKRUCTWO W POLSKIM PRAWIE W Polsce od 31.03.2009 r. możliwość ogłoszenia upadłości mają także osoby nieprowadzące działalności gospodarczej. Upadłość polega na likwidacji majątku zadłużonego, prowadzi się ją na wniosek upadłego. Po spieniężeniu majątku sporządza się plan podziału uzyskanych kwot między wierzycieli. Ponieważ jednak ze spieniężenia majątku nie udaje się spłacić wszystkich długów, sąd ustala plan spłat wierzycieli. W planie określa się, w jakim zakresie i jakim czasie, nie dłuższym jednak niż 5 lat, upadły będzie spłacał należności. Określa się także, jaka część zobowiązań zostanie umorzona. Katarzyna Bosacka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla BIESIADY
Kawałki czyjegoś życia Znów fale uderzyły o brzeg. Rozprysły się kawałki czyjegoś życia. Ptaki obniżyły swój lot, Lecz kimkolwiek były nie zauważyły nic. Wiatr powiał szybko w tamtą stronę nanosząc piasek, A kolejna fala zmyła poczucie winy. Kawał czasu został wykreślony z rejestru a iluzja życia nie przypominała nawet muzyki bez słów. Kawałki zniknęły na zawsze, A jednak poraniły komuś ręce. Jolanthe 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zacznij teraz
Johann Wolfgang Goethe Zanim się czemuś oddasz, zawsze jest wahanie, Szansa, by się wycofać, Zawsze nieudolność. Przy każdej inicjatywie i akcie tworzenia Jest jedna elementarna prawda, której nieświadomość zabija nieprzebrane idee I niezliczone plany: Że kiedy całkowicie się czemuś poświęcisz, Opatrzność też wykona swój ruch. Wszystko się wtedy zdarzy, aby ci pomóc, Co inaczej nigdy by się nie zdarzyło. Z decyzji wypływa cały strumień zdarzeń, Przynosząc z korzyścią dla ciebie najrozmaitsze Wypadki, spotkania i rzeczy, O których nikt by nie śnił, że mu się przydarzą. Cokolwiek robisz lub marzysz, że możesz to zrobić - Zacznij tylko. W zdecydowaniu drzemie geniusz, siła i magia. Zacznij teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wartość uśmiechu
Darząc uśmiechem uszczęśliwiasz serce. Uśmiech bogaci obdarzonego nie zubożając dającego. Nie trwa dłużej niż chwila, ale jego wspomnienie zostaje na długo. Nikt nie jest tak bogaty, by mógł nim pogardzić, ani tak ubogi, by nie mógł nic darzyć. Uśmiech niesie radość w rodzinie, umacnia w pracy, świadczy o przyjaźni. Uśmiech podnosi na duchu zmęczonych, leczy ze smutku. Gdy więc napotkasz kogoś o twarzy ponurej, obdarz go hojnie uśmiechem; któż bowiem bardziej go potrzebuje niż ten, kto nie potrafi go dawać? Faber

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o czym by tak pobiesiadować
Korzystajcie ze swoich zalet!!! Pierwszym ćwiczeniem, które pozwoli je nam sobie uświadomić, jest powrót do przeszłości. Jaka byłaś w przedszkolu i podstawówce? Pijąc herbatę z sokiem malinowym i patrząc na pluchę za ok- nem, przypomnij sobie rodzinne anegdoty ze sobą w roli głównej. Zapytaj rodziców, co najbardziej lubiłaś robić, kiedy byłaś mała. Zamęczałaś wszystkich pytaniem: Dlaczego to, dlaczego tamto? Pewnie tak objawiała się twoja ciekawość świata. Na widok płaczących w telewizorze dzieci ty też wybuchałaś płaczem?Potrafisz wczuć się w cudze emocje i współczuć. W zabawie rozdawałaś role, a inne dzieci chętnie cię słuchały? Pewnie masz zdolności przywódcze. A może rozczulałaś całą rodzinę i okazywałaś radość, kiedy ktoś cię przytulał? Masz zdolność do bycia kochaną. Drugi krok: wybierz kilka osób, którym ufasz: przyjaciółkę, brata, koleżankę z pracy i poproś, żeby każde z nich powiedziało, jakie są twoje trzy główne zalety i w jakiej sytuacji je zauważyli. Możesz usłyszeć na przykład: „Jesteś obowiązkowa, bo kiedy umawiasz się na skończenie projektu, zawsze dotrzymujesz terminów, choćbyś musiała ślęczeć nad tym nocami”. „Umiesz pocieszać. Kiedy jestem przybita, po rozmowie z tobą widzę świat w bardziej różowych barwach”. Często machamy ręką na pochwały bliskich, bo uznajemy, że jeśli ktoś nas lubi, to nie jest obiektywny. Dlatego ważne, żeby dowiedzieć się, w jakiej konkretnej sytuacji ujawniają się twoje mocne strony. Bo to da nam pewność, że nie są wymysłem życzliwej przyjaciółki czy oddanego brata. Co dalej? Znajdź trochę czasu i słuchając wieczorem muzyki, wypisz w notesie wszystkie swoje mocne strony i przykłady sytuacji, w których się nimi wykazałaś. Gdy złapie cię chandra lub poczucie, że nic ci nie wychodzi, zajrzyj do notatek i przypomnij sobie, w czym jesteś dobra. To nie tylko poprawi ci humor, ale da siłę do zmagania się z przeciwnościami. Zgodnie z badaniami Martina Seligmana, Tracy Steen, Nansook Park i Christophera Petersona, nasze poczucie szczęścia wzrasta, jeśli przez tydzień codziennie wykorzystujemy swoje mocne strony w nowy sposób. I to wzrasta nie tylko w ciągu tego tygodnia. Ten efekt utrzymuje się przez około sześć miesięcy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biesiaduję
Co więc powinniśmy zrobić? Zastanowić się, jak wykorzystać swoje zalety. Codziennie inaczej. Twoją mocną stroną jest kreatywność? W poniedziałek wymyśl nową sałatkę, we wtorek zaproponuj partnerowi inny sposób na spędzenie wieczoru. I tak zrób z każdym dniem tygodnia. Marzysz, żeby podróżować, choć od lat nie wyjechałaś dalej niż na działkę? Masz zdolności przywódcze, inteligencję społeczną i marzysz o zobaczeniu Paryża? Namów znajomych na wyjazd do Francji. Rozdziel role: jedna osoba niech zajmie się wynajęciem hotelu, inna niech opracuje plan zwiedzania, a ta, która mówi po francusku, będzie waszym tłumaczem. Co najważniejsze? Uwierz, że na pewno masz mocne strony. Rozpoznaj je i dbaj, by codziennie je wykorzystywać. To naprawdę doskonały sposób na to, by częściej się uśmiechać i mieć więcej chęci do życia nie tylko ponurą jesienią, ale przez cały rok. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość według danych
Instytutu Gallupa, który w ramach projektu „StrenghtsFinder” przebadał ponad dwa miliony osób z całego świata, większe sukcesy w życiu osobistym i zawodowym osiągamy wtedy, kiedy rozwijamy nasze mocne strony. Jeśli tyle samo wysiłku wkładamy w pracę nad swoimi słabościami, odnosimy znacznie mniejsze sukcesy. Kiedy mamy więc szansę na ponadprzeciętne osiągnięcia i poczucie spełnienia? Kiedy poznamy swoje unikalne mocne strony i nauczymy się je wykorzystywać. P.S. Michael Jordan był zupełnie przeciętnym bejsbolistą, ale okazał się doskonałym koszykarzem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serduszka dla was
..............…,•’``’•,•’``’•, ...........…...…’•,`’•,*,•’`,•’ ..............……....`’•,,•’ …...…,•’``’•,•’``’•, …...…’•,`’•,*,•’`,•’ ...……....`’•,,•’` ,•’``’•,•’``’•, ’•,`’•,*,•’`,•’ .....`’•,,•’****SERDECZNIE ,•’``’•,•’``’•,. ’•,`’•,*,•’`,•’ .....`’•,,•’****POZDRAWIAM ,•’``’•,•’``’•,. ’•,`’•,*,•’`,•’ . .....`’•,,•......’ …...…,•’``’•,•’``’•, …...…’•,`’•,*,•’`,•’ ...……....`’•,,•’` …..............…,•’``’•,•’``’•, ...........…...…’•,`’•,*,•’`,•’ ..............……....`’•,,•’ 🖐️🌻❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla biesiadniczek
Są tacy ludzie obok nas, co zawsze mają dla nas czas i nie żałują ciepłych słów, i nie zadają pytań stu... Są tacy ludzie, uwierz mi, co pomagają spełniać sny, a gdy po nocy przyjdzie dzień - jawą się staje dobry sen. Są tacy ludzie, ja ich znam ! I wciąż poznaję, tu i tam... To dobrzy ludzie,a wśród nich widzę, ze jesteś również Ty... Pozdrawiam❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaglądam do was
.*•.¸_¸.•*¸.•* .*•.¸*.•* DOBRY * *•.¸*. .•* WIECZÓR * *•.¸* .•* *•.¸*. ♥. .•*,•*—*×.♥¸.•* *•.¸*.*•.¸_¸.•* ..*•.¸_¸.•*¸ Przychodzę do Ciebie w ten wieczór listopadowy. Przynoszę ze sobą sen kolorowy aby Ci się pięknie dziś śniło i co nie mogło za dnia by w tą noc się spełniło Przychodzę do Ciebie z wiatru powiewem by Cię ukołysał do snu cichutkim śpiewem Przychodzę do Ciebie ze śpiewną nutką by przyniosła ulgę wszystkim Twym smutkom Przychodzę do Ciebie z myślą serdeczną by każda chwila Twego snu była bezpieczną *♥* DZIĘKUJĘ*♥* *♥* ŻE*♥* *♥* JESTEŚCIE*♥* ♥ POZDRAWIAM CIEPLUTKO:)*♥ *•Miłego .¸_Wieczorku¸.•* ..*•.¸_¸.•*¸.•* .*•.¸* .•* Spokojnej * *•.¸*. .•* Nocy * *•.¸* .•* *•.¸*. Pięknych Snów …Życzę:) *•.¸*.*•.¸_¸.•* ..*•.¸_¸.•* **~~*D O B R A N O C*~~**

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DZIEŃ DOBRY BIESIADO
______ (¯`:´¯) ______ (¯ `·.\|/.·´¯) _____ (¯ `·.(۞).·´¯) ______ (_.·´/|\`·._) ________ (_.:._) __ (¯`:´¯) DZIEŃ DOBRY (¯ `·.\|/.·´¯) WITAM (¯ `·.(۞).·´¯) CIEPLUTKO .(_.·´/|\`·._) Z UŚMIECHEM __ (_.:._) ”~?.•°*”~?”~?.•°*”~?”~?.•°*”~? Serdeczne słowa tak wiele znaczą Serdeczne słowa tak wiele tłumaczą Tych pięknych słów używa niewielu A więc za te wszystkie wspaniałe słowa Dziękuję przyjacielu! ..................................? ...................?...........?,?,? ...?..........?,?,?......._?\!/?_ ?,?,?......_?\!/?_........(""""") _?\!/?_........(""""").•° ..(""""").•°*” ”~?.•°*”~? Życzliwą przyjaźń oddaję Tobie, masz przyjaciela w mojej osobie. Daję drobinkę wielkiej radości, by na Twej buzi uśmiech zagościł. ..................................? ...................?...........?,?,? ...?..........?,?,?......._?\!/?_ ?,?,?......_?\!/?_........(""""") _?\!/?_........(""""").•° ..(""""").•°*” Niech życie Twoje bajką się stanie, niech będą same pogodne dni, a promyk słońca niech Cię prowadzi, tam gdzie otwarte do szczęścia drzwi !! ❤️❤️❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ++++jedna z biesiadniczek+++++
♥*.•.♥ •`♥ ´ ♥ ``•♥ *.♥ .♥ •`´♥ Za pamięć o NAS - Serdecznie dziękujemy - A w dowód wdzięczności - Serduszko ofiarujemy:):):) ♥*.•.♥ •`♥ ´ ♥ ``•♥ *.♥ .♥ •`´♥ __ $$$$$$$$ ______$$$$$$$$$ _$$$$$$$$$$$$__$$$$$$$$$$$$$ $$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$ $$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$ $$$$$$$. POZDRAWIAM .$$$$$$$$ _$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$ ___$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$ ______$$$$$$$$$$$$$$$$$ ________$$$$$$$$$$$$$ ___________$$$$$$$ _____________$$$ ♥*.•.♥ •`♥ ´ ♥ ``•♥ *.♥ .♥ •

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Idą święta-
Czy zrobiłyście juz świąteczny plan kulinarny? Proponuję borowiki wigilijne Potrzebne będą nam:2-3 kapelusiki suszonych prawdziwków na osobę, mleko do namoczenia grzybów, sól, pieprz, kilka łyżek mąki, 1 jajo, kilka łyżek drobnej bułki tartej, masło do smażenia, siekana natka pietruszki. Sposób wykonania: Prawdziwki moczymy w mleku przez całą noc, a następnego dnia dodajemy do nich trochę wody i gotujemy, aż będą miękkie. Osączamy je, a po ostudzeniu oprószamy solą, pieprzem i mąką. Każdy kapelusik zanurzamy w roztrzepanym jajku i bułce tartej. Smażymy na maśle, aż bułka się zrumieni. Grzyby podajemy posypane natką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psychotest-1-
Przekonaj się, jakie są twoje mocne strony! Jakie są twoje najważniejsze zalety? Przeczytaj uważnie poniższe pytania i zaznacz, w jakim stopniu dana odpowiedź do ciebie pasuje. 1 – Zupełnie do mnie nie pasuje 2 – Nie pasuje do mnie 3 – Ani tak, ani nie 4 – Pasuje do mnie 5 – Bardzo do mnie pasuje 1. Zawsze jestem ciekawa świata: 1, 2, 3, 4, 5. Lubię wiedzieć, dlaczego coś się wydarza: 1, 2, 3, 4, 5. Suma punktów: ................................................ 2. Uwielbiam uczyć się nowych rzeczy: 1, 2, 3, 4, 5. Świetną rozrywką jest dla mnie zwiedzanie muzeum: 1, 2, 3, 4, 5. Suma punktów: ................................................ 3. Kiedy mam coś ocenić, lubię przyjrzeć się sprawie z różnych perspektyw: 1, 2, 3, 4, 5. Nie wyciągam pochopnych wniosków: 1, 2, 3, 4, 5. Suma punktów: ................................................ 4. Lubię obmyślać nowe sposoby robienia różnych rzeczy: 1, 2, 3, 4, 5. Nie znoszę robić tego samego, co wszyscy: 1, 2, 3, 4, 5. Suma punktów: ................................................ 5. Mam łatwość poznawania nowych ludzi: 1, 2, 3, 4, 5. Dobrze rozpoznaję, co czują inni: 1, 2, 3, 4, 5. Suma punktów: ............................................... 6. Nawet w skomplikowanej sytuacji potrafię znaleźć dobre rozwiązanie: 1, 2, 3, 4, 5. Ludzie często przychodzą do mnie po radę: 1, 2, 3, 4, 5. Suma punktów: ................................................ 7. Jestem wierna swoim przekonaniom, nawet jeśli nie podoba się to moim bliskim: 1, 2, 3, 4, 5. Nie cofam się pod presją: 1, 2, 3, 4, 5. Suma punktów: ................................................ 8. Zawsze kończę to, co zaczęłam: 1, 2, 3, 4, 5. Bez względu na zmęczenie robię to, do czego się zobowiązałam: 1, 2, 3, 4, 5. Suma punktów: ............................................... 9. Zawsze dotrzymuję słowa: 1, 2, 3, 4, 5. Potrafię powiedzieć prawdę w oczy: 1, 2, 3, 4, 5. Suma punktów: ............................................... 10. Przejmuję się innymi ludźmi, nawet jeśli dobrze ich nie znam: 1, 2, 3, 4, 5. Potrafię zrezygnować z własnej przyjemności, by wesprzeć drugą osobę: 1, 2, 3, 4, 5. Suma punktów: ................................................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psychotest-2
11. Czuję się dobrze, gdy ktoś się mną opiekuje: 1, 2, 3, 4, 5. Z wdzięcznością przyjmuję od innych oznaki miłości: 1, 2, 3, 4, 5. Suma punktów: ................................................ 12. Najlepiej pracuje mi się w zespole: 1, 2, 3, 4, 5. Zawsze jestem lojalna wobec tych, z którymi pracuję: 1, 2, 3, 4, 5. Suma punktów: 13. Traktuję wszystkich jednakowo, bez względu na ich pozycję i pochodzenie: 1, 2, 3, 4, 5. Nawet jak kogoś nie lubię, staram się być wobec niego sprawiedliwa: 1, 2, 3, 4, 5. Suma punktów: ................................................ 14. Kiedy pracuję w grupie, potrafię dobrze rozdzielić zadania: 1, 2, 3, 4, 5. Ludzie chętnie słuchają moich sugestii i rad: 1, 2, 3, 4, 5. Suma punktów: ................................................ 15. Panuję nad swoimi uczuciami: 1, 2, 3, 4, 5. Jeśli jestem na diecie, trzymam się jej bez problemów: 1, 2, 3, 4, 5. Suma punktów: 16. Unikam miejsc i zajęć, które są niebezpieczne: 1, 2, 3, 4, 5. Przyjaciół dobieram ostrożnie: 1, 2, 3, 4, 5. Suma punktów: ................................................ 17. Nie lubię się chwalić: 1, 2, 3, 4, 5. Komplementy krępują mnie: 1, 2, 3, 4, 5. Suma punktów: ................................................ 18. Wzruszam się, gdy słyszę piękną muzykę lub widzę świetny film: 1, 2, 3, 4, 5. Potrafię dostrzegać piękno w banalnych sytuacjach, np. w gracji, z jaką rozciąga się kot: 1, 2, 3, 4, 5. Suma punktów: ................................................ 19. Często dziękuję Bogu lub losowi za to, co mnie spotyka: 1, 2, 3, 4, 5. Zawsze doceniam to, co robią dla mnie inni: 1, 2, 3, 4, 5. Suma punktów: ................................................ 20. Zawsze widzę jasną stronę życia: 1, 2, 3, 4, 5. Mam masę planów na przyszłość: 1, 2, 3, 4, 5. Suma punktów: ................................................ 21. Jestem przekonana, że moje życie ma głębszy sens: 1, 2, 3, 4, 5. Czuję, że jestem częścią wszechświata: 1, 2, 3, 4, 5. Suma punktów: ................................................ 22. Szybko zapominam o tym, że ktoś mnie uraził: 1, 2, 3, 4, 5. Łatwo wybaczam: 1, 2, 3, 4, 5. Suma punktów: ................................................ 23. Gdy tylko mogę, staram się łączyć pracę z zabawą: 1, 2, 3, 4, 5. Uwielbiam żarty i dowcipy: 1, 2, 3, 4, 5. Suma punktów: ................................................ 24. Całkowicie oddaję się temu, co robię: 1, 2, 3, 4, 5. Zwykle jestem pełna werwy i zapału: 1, 2, 3, 4, 5. Suma punktów: ................................................ Teraz wpisz liczbę punktów, którą uzyskałaś w poszczególnych kategoriach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psychotest-3
Mądrość i wiedza: 1. Ciekawość: … 2. Umiłowanie nauki: … 3. Ocenianie: … 4. Pomysłowość: … 5. Inteligencja społeczna: … 6. Dystans poznawczy: … Odwaga: 7. Męstwo: … 8. Wytrwałość: … 9. Prawość: … Humanitarność i miłość: 10. Uprzejmość: … 11. Miłość: … Sprawiedliwość: 12. Postawa obywatelska: … 13. Uczciwe traktowanie innych: … 14. Zdolności przywódcze: … Wstrzemięźliwość: 15. Samokontrola: … 16. Rozwaga: … 17. Skromność: … Transcendencja: 18. Poczucie piękna: … 19. Wdzięczność: … 20. Optymizm: … 21. Duchowość: … 22. Wybaczanie: … 23. Wesołość: … 24. Zapał: … Te cechy, przy których zyskałaś wynik 10 lub 9, to twoje największe zalety. Z badań wynika, że każdy z nas posiada ich zwykle około pięciu. Staraj się dostrzegać je w sobie na co dzień i wykorzystuj tak często, jak tylko będziesz mogła. Te cechy, przy których zyskałaś do 6 punktów, to twoje słabości. Miej ich świadomość, ale zamiast zadręczać się nimi, uwagę skup raczej na swoich zaletach. Dzięki temu poczujesz się silniejsza i radośniejsza, a twoje życie nabierze głębszego sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Te chwile...
Lubie takie chwile... cieplutki piasek przesypuje sie pomiedzy mymi palcami niespiesznie, leniwie biore nastepna garsc nastepna i nastepna moge tak w nieskonczonosc... ziarnka piachu laskocza i blyszcza sa jak ludzie tak podobne i tak rózne... biale, czarne, czerwone, brazowe, zóltawe, przezroczyste matowe i blyszczace... Lubie takie chwile... slonce i wiatr bawia sie moim cialem ono je rozpala on je studzi zapach rozgrzanych sloncem cial... Lubie takie chwile... szum morza koi zmysl sluchu smiech dzieci napelnia czuloscia szept mezczyzny - dreszcz... usmiech...pocalunek... nadzieja Spokój... czas znów na chwilke stanal w miejscu ziemia przestala sie krecic ptaki zawisly na niebie nic nie czuje nic nie widze tylko jego oczy i ramiona Lubie takie chwile... torunianka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak nie kochać jesieni...
Jak nie kochać jesieni, jej babiego lata, Liści niesionych wiatrem, w rytm deszczu tańczących. Ptaków, co przed podróżą na drzewie usiadły, Czekając na swych braci, za morze lecących. Jak nie kochać jesieni, jej barw purpurowych, Szarych, żółtych, czerwonych, srebrnych, szczerozłotych. Gdy białą mgłą otuli zachodzący księżyc, Gdy koi w twoim sercu codzienne tęsknoty. Jak nie kochać jesieni, smutnej, zatroskanej, Pełnej tęsknoty za tym, co już nie powróci. Co chryzmatem bieli, dla tych, co odeszli. Szronem łąki maluje, ukoi, zasmuci. Jak nie kochać jesieni, siostry listopada, Tego co królowanie blaskiem świec rozpocznie. Co w swoim majestacie uczy nas pokory. Tego, co na cmentarzu wzywa nas corocznie. Tadeusz Wywrocki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ano nie wiem
ciekawe dlaczego panie przemalowaly sie na pomaranczowo i pisza tez ciekawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też na pomarańczowo
Asnyk Adam Limba Wysoko na skały zrębie Limba iglastą koronę Nad ciemne zwiesiła głębie, Gdzie lecą wody spienione. Samotna rośnie na skale, Prawie ostatnia już z rodu... I nie dba, że wrzące fale Skałę podmyły u spodu. Z godności pełną żałobą Chyli się ponad urwisko I widzi w dole pod sobą Tłum świerków rosnących nisko. Te łatwo wschodzące karły, W ściśniętym krocząc szeregu, Z dawnych ją siedzib wyparły Do krain wiecznego śniegu. Niech spanoszeni przybysze Pełzają dalej na nowo! Ona się w chmurach kołysze Ma wolne niebo nad głową! Nigdy się do nich nie zniży, O życie walczyć nie będzie Wciąż tylko wznosi się wyżej Na skał spadziste krawędzie. Z pogardą patrzy u szczytu Na tryumf rzeszy poziomej... Woli samotnie z błękitu Upaść strzaskana przez gromy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jego historia brzmi jak bajka
Michał Kwiatkowski We Francji jest gwiazdą już od pięciu lat. W Polsce jego piosenek nie zna prawie nikt. Na razie... Michał Kwiatkowski zdradza, jak wykorzysta popularność zdobytą w „Tańcu z Gwiazdami”. Nastolatek z Gorzowa Wielkopolskiego, który trochę komponuje i śpiewa, jedzie na studia do Paryża, tam zgłasza się do popularnego show telewizyjnego i zostaje bożyszczem francuskich nastolatek. Najzabawniejsze, że... tak właśnie było! Nad Sekwaną Michała Kwiatkowskiego (26) zna każdy. Przyszła pora na podbój Polski. Piosenkarz całkiem udanie zaprezentował się już w „Tańcu z Gwiazdami”. Teraz staje przed trudniejszym wyzwaniem – wydaniem nowej płyty, która najpierw ukaże się w Polsce, a dopiero potem we Francji. – Zacznijmy od krótkiego instruktażu. Jak nastolatek mieszkający w Gorzowie Wielkopolskim z dnia na dzień może zostać we Francji rozchwytywaną gwiazdą? Michał Kwiatkowski: Przede wszystkim trzeba się przygotować właśnie na to, że nie nastąpi to z dnia na dzień. Zanim pojechałem do Francji, przez wiele lat śpiewałem w Polsce, startowałem w kilkunastu konkursach dla młodych talentów i uczyłem się w szkole muzycznej. Paradoksalnie, kiedy wyjeżdżałem na studia do Paryża, najbardziej bałem się tego, że na dwa lata rozstanę się ze śpiewaniem i potem już do niego nie wrócę. – A co studiowałeś? Michał Kwiatkowski: Literaturę współczesną i naukę o języku na Sorbonie. Od pierwszej lekcji francuskiego wiedziałem, że chcę posługiwać się tym językiem tak jak polskim. Nie planowałem jednak zamieszkania we Francji. Pomyślałem, że te dwa lata studiów mi wystarczą, a potem wrócę do kraju…(cd)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak w bajce..
– Tak się nie stało. Dlaczego? Michał Kwiatkowski: Po roku we Francji, na dziewiętnaste urodziny, dostałem od przyjaciół elektroniczne pianino. Pewnie mieli dość mojego marudzenia, że nie mogę żyć bez muzyki. Zacząłem znowu grać, komponować i pomyślałem, że spróbuję wyjść z tym z czterech ścian mojego pokoju. Zgłaszałem się na castingi. Różne – do grup, musicali i oczywiście do programów telewizyjnych. Kiedy w gazecie znalazłem ogłoszenie o eliminacjach do „Star Academy”, pomyślałem, że spróbuję szczęścia… – Czułeś, że dzięki temu zmienisz całe swoje życie? Michał Kwiatkowski: Wiedziałem, że jeśli uda mi się dostać do programu, to będzie to coś wielkiego, bo żyła nim wtedy cała Francja. Ja go nie oglądałem, bo nie miałem jeszcze telewizora, ale i tak widziałem jego uczestników na plakatach w metrze i czytałem o nich w gazetach. Żeby dostać się na casting, trzeba było nagrać krótką muzyczną wizytówkę. Poprosiłem znajomych, żeby sfilmowali mój występ. Ładnie się ubrałem, grzecznie się uczesałem i zaśpiewałem piosenkę mojej idolki, wielkiej francuskiej gwiazdy Mylene Farmer „Ainsi Soit Je”. Potem zapakowałem nagranie i wysłałem je do telewizji. Tak jak ponad dwadzieścia tysięcy innych osób. – A potem zadzwonił telefon… Michał Kwiatkowski: Nie. Przyszedł list, że jestem wśród trzystu osób, które przeszły przez pierwsze sito. No i zaczęły się dla mnie magiczne chwile. Spotkania z producentami, muzykami, wizyty w telewizji. Jeździłem tam w przerwach między wykładami. Wyobraź to sobie: ogromny przeszklony gmach telewizji i ja z moim plecaczkiem na plecach. Na korytarzach mijałem osoby, które znałem wcześniej z gazet, spotykałem się z bossami show-biznesu, psychologami… cd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak w bajce..
– Psychologami?! Michał Kwiatkowski: Tak. W „Star Academy” kamera towarzyszy ci przez całą dobę i musisz być do tego odpowiednio przygotowany. Producenci nie zaryzykują wpuszczenia do programu jakiegoś wariata. – W programie spędziłeś cztery miesiące. Nie miałeś problemu z tym, że jesteś chłopakiem „nie stąd”? Cudzoziemcom z reguły trudno jest się przebić we Francji. Michał Kwiatkowski: Wręcz przeciwnie! Mam wrażenie, że fakt, że jestem Polakiem, bardzo mi pomógł. Utalentowanych młodych ludzi są we Francji tysiące, a moje pochodzenie od razu mnie wyróżniło. W końcu nikt poza mną nie pochodził z miasta, którego nazwy nie dało się wymówić, nikt nie miał takiego dziwnego akcentu i tak oryginalnego nazwiska. W sumie ta „egzotyka” bardzo mi pomogła. – W finale przegrałeś z Élodie Frégé, która mimo to podzieliła się z Tobą nagrodą. No właśnie, jak przekonać kogoś, aby podarował Ci pół miliona euro? Michał Kwiatkowski: Trzeba być uroczym! (śmiech) A tak na poważnie, to w czasie tych czterech miesięcy zżyliśmy się z Élodie i wiele razy słyszałem od niej, że jeśli wygra program, to tak właśnie postąpi. Myślałem, że żartuje! Nie wiedziałem, że już wcześniej, przed finałem, pytała producentów programu, czy może tak zrobić. Usłyszała, że nie. Producenci zmienili zdanie dopiero w trakcie ostatniego głosowania widzów, gdy okazało się, że przegrałem z Élodie ułamkiem procenta. – Mogę niedyskretnie zapytać, co zrobiłeś z taką kasą? Michał Kwiatkowski: Nadal z niej korzystam! Trochę poszło na nagranie pierwszej płyty, kupiłem też mieszkanie w Paryżu, założyłem firmę muzyczną… I widać, że te pieniądze cały czas procentują. Kiedy ostatnio rozmawiałem z Élodie, powiedziałem jej, że ciągle – po pięciu latach – każdego dnia przypominam sobie o jej dobrym geście. (cd)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak w bajce..
– Pamiętam, że po premierze Twojej płyty, w 2004 roku, chciałem ją kupić w Paryżu. Ale wszędzie słyszałem, że już jej nie ma i trzeba poczekać na dodatkowy nakład. Szał! Byłeś na to przygotowany? Michał Kwiatkowski: Trochę tak. Teoretycznie, kiedy jesteś zamknięty w „Star Academy”, to nie masz kontaktu ze światem zewnętrznym, ale w praktyce ochroniarze przemycali nam gazety, które potem czytaliśmy cichaczem w łazience, bo tylko tam nie było kamer. W sumie mieliśmy więc jako takie pojęcie, o kim się pisze, kto jest popularny… – A ciemne strony sławy? W końcu francuscy paparazzi cieszą się opinią jednych z najbardziej bezwzględnych… Michał Kwiatkowski: E, tam. Odkąd jestem w Warszawie i widzę hordy uganiające się za Anią Muchą czy Nataszą Urbańską, to dochodzę do wniosku, że we Francji jest spokojniej. A co do tabloidów… Trzeba się do nich przyzwyczaić. Z czasem przestajesz się już przejmować wszystkim, co o tobie wypisują, ale twoich bliskich zawsze to rusza. Moja rodzina sprowadza z Francji wszystkie gazety z artykułami na mój temat i tłumaczy je na język polski. Tylko ja wiem, ile nerwów kosztowało ich czytanie bzdur, na przykład o tym, że jestem adoptowany. – We Francji jesteś gwiazdą, ale w Polsce mieliśmy mało okazji, aby cię podziwiać. Tak naprawdę poznaliśmy Cię dopiero w „Tańcu z Gwiazdami”. Dlaczego? Nie chciałeś błysnąć wcześniej przed rodzimą publicznością? Michał Kwiatkowski: Chciałem i jestem zawiedziony, że tak się nie stało. Okazało się, że coś „nie kontaktuje na stykach” między polskim a francuskim oddziałem firmy wydającej moje płyty. Sam niewiele mogłem zrobić, choćby dlatego, że nie wiedziałem, do kogo mam się tu zwrócić o pomoc. Paradoksalnie francuski show-biznes był mi o wiele bliższy niż polski. Mimo to nadal chciałbym się przedstawić polskiej widowni. Walczę o tę szansę, stąd też mój udział w „Tańcu z Gwiazdami”. (cd)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak w bajce..
– Kto wpadł na ten pomysł? Michał Kwiatkowski: Telewizja TVN. To w sumie było zabawne. Kiedy zadzwoniono do mnie z „Tańca z Gwiazdami”, nie wiedziałem, co to jest za program, bo nie ma go we Francji. Propozycja wydawała mi się więc trochę „kosmiczna”. Musiałem wejść na stronę internetową show, zobaczyć, na czym polega, kto bierze w nim udział. A ponieważ najpierw natknąłem się na występy z finałów, to od razu się wystraszyłem. Wyglądało to lepiej niż profesjonalny konkurs tańca! Ale że lubię wyzwania, to pomysł, aby wziąć udział w tym szaleństwie, wydał mi się atrakcyjny. Do tego miałem przed sobą na biurku gotowy materiał na trzecią płytę. Pomyślałem: jest płyta, jest kraj, w którym się urodziłem, jest fajny program – spróbuję! – I nie żałujesz? Michał Kwiatkowski: Teraz, gdy nie odpadłem jako jeden z pierwszych, a tego się obawiałem, mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że nie! – A co po „Tańcu z Gwiazdami”? Zostajesz czy wracasz do Paryża? Michał Kwiatkowski: Wracam, ale nie do końca. Nową płytę chcę wydać przede wszystkim w Polsce, a potem dopiero w krajach frankofońskich. We Francji zacząłem już powoli prezentować swoje nowe piosenki na koncertach, jednak nie pod własnym nazwiskiem, a pod pseudonimem Self Concept. – Dlaczego tak? Michał Kwiatkowski: Bo chcę się trochę pobawić z publicznością. W Polsce mogę spokojnie występować jako Michał Kwiatkowski, bo nie mam tu żadnej przeszłości, dopiero przedstawiam się widzom. Jednak francuska krytyka już zdążyła mnie zaklasyfikować jako „idola nastolatek”. Gdy chciałem robić rzeczy dojrzalsze, bardziej alternatywne, słyszałem, że jestem niewiarygodny. Stworzyłem więc projekt Self Concept. Na koncertach występuję w widowiskowej masce z piórami, ukrywam swoją tożsamość. I okazuje się, że – wbrew przestrogom krytyków – to chwyta! – Myślisz, że chwyci także u nas? Michał Kwiatkowski: Taką mam nadzieję! Alek Rogoziński

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pamiętam ......
:):):) Pamiętam... To było wtedy... Kiedy słońce nie chciało pójść nam na rękę. Przypominało, że czas nieubłaganie mija. A my? Zatraceni w sobie straciliśmy już dawno rachubę czasu. Słońce było częścią nieba, a ja... Chyba częścią ciebie. Ono nienagannie pasowało do całości. Za to my odbiegaliśmy od rzeczywistości, Wyprzedzając fakty i zdarzenia, które nie powinny nigdy mieć miejsca. Byliśmy tam ze sobą, a jednak nie dla siebie. Przyjemnie było tam być z tobą i czuć... Z tobą? Byliśmy tam razem, czy to kolejny wytwór mojej nieznośnej wyobraźni? Pytasz czy było nam dobrze? Było tak jak zawsze. Jolanthe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×