Prosze,przeczytajcie i doradzcie.Nie mam juz sily...

hej mialam juz nie pisac.. ale.. skoro sledze na biezaco watek to co mi tam.. blondynka, no teraz Ci wierze, poczytalam maile, widzialam fotki, sadze, ze w tobie powoli gasnie to uczucie.. czy mam racje czy sie myle..? chciclabym aby tak bylo.. kopnij go w tylek.. moze sie kiedys ocknie i zrozumie co stracil.. trzymaj sie!

kochane! a wiec jednak! wszyscy mieliscie racje! dzis zostalam wyrzucona z domu! i to nie przez niego ale przez jego kolesi,ktorzy tam mieszkaja.powiedzieli,ze nie chca problemow,policji w domu,klotni i halasu,a poza tym zauwazyli,ze z tym mlodym A. laczy mnie cos wiecej niz zwykle kolezenstwo no i kopa w dupe mi.ale to nie wszystko! jego tez wyrzucili,to znaczy mojego R. on jutro chce leciec wracac do indii.poza tym ten jego 11 letni brat umiera to pewnie tez dlatego. no i racje mieliscie,ze tych 200 funtow nie odzyskam.no i nie odzyskam.juz nie ma co.a ja glupia sie ludzilam. poza tym dzis bylam z R. w miescie i porozmawialismy sobie powaznie bez sciemy.wyjawil,ze bedzie sie zenil niedlugo,narzeczona czeka w indii. zapytalam czy na slub mnie zaprosi.mowi,ze tak,tylko zebym tego slubu nie zrujnowala czasami,mowil,ze jego rodzina z checia by mnie zaprosila na slub. matko jedyna.mam zlamane serce,beczec mi sie chce,.nie mam domu,pieniedzy tyle co kot naplakal,a tu....takie cos! otwieraliscie mi oczy.powinnam wczesniej go rzucic i jeszcze wykorzystac. teraz to nienawidze tez jego kolesi. boze,co ja zrobilam.teraz szukam noclegu u znajomych i musze sama dac jakos rade.bilet do polski wciaz na 7 listopada.nie wiem co zrobie,ale jakos musze dac rade. no to jestescie gora! a ja jeszcze mu zaproponowalam przyjazn..... juz mnie nie oklamuje bo nie ma nawet z czym klamac,juz wszystko jasne.teraz wielce nastapil koniec NAS i jestem tylko JA i ON.nic nas nie laczy. a to wszystko co bylo miedzy nami odeszlo w niepamiec. wybaczylam mu wszystko.teraz rozstaniemy sie.ja ze zlamanym sercem,w bolu,a on szczesliwy ze wroci do indii i do swojej przyszlej zonki,ktore zdradzal ze mna.... jakie to zycie chamskie.chce umrzec!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

No to ciach babę w piach :) ..............................................już czas...........jak sama mówisz :)

Sama jesteś sobie winna, tak ogólnie bo nie chce mi się rozpisywać na Twój temat a znam Cię bardzo dobrze. Całe Oborniki już chyba znają. Powiem jedno na kłamstwie i cudzym nieszczęściu swojego szczęścia nie zbudujesz. Ocknij się i koniecznie do psychiatry...

haha naiwność nie zna granic. Czegoś tak głupiego dawno nie czytałam. Przerasta kretyńskie brazyliany.

normalnie scenariusz telenoweli brazylijskiej...:o

A płacz za jakimś ciapajem jest żałosny. Trochę kur... zdrowej dumy i egoizmu Ci się przyda. Pluj na arabów i hindusów, bo to monogamiści i wstyd się z nimi prowadzać.

chyba, że chcesz być 6 żona ciapaja. Sux!

no popatrz, a myslalam że jednak z tym slubem Cię ściemnia, a on naprawdę się chajta. No trudno. Będziesz miała nauczkę na przyszłość. Moja mama mi zawsze powtarzała że najlepsi męzowie to "ciapy" (ona ma takiego pantoflarza za męża, mojego tatę ;) i są mega szczęsliwi po 30 latach), a mnie też ciągnęło zawsze do tych "bad boys" i nie raz cierpiałam... Teraz widzisz że jednak lepszy jest dobry ciapek niż niewierny macho. Nie ma co rozmyślać, do 7 list. nie zostało dużo czasu, jakoś wytrzymasz. Nie pierwsza i nie ostatnia cierpisz z powodu chuja. Trzymaj się.

wiesz co, powiedz sobie : "dobrze, ze sie tak stalo". masz teraz ogromna szanse zaczac wszystko od poczatku. tylko omijaj juz podejrzane sytuacje. jak ci sie ktos nie spodoba, to uciekaj i nie zastanawiaj sie dlugo. nie tlumacz sie nikomu, to jest twoja sprawa jak zerwiesz kontakty.

ciekawa jestem po jaką cholerę pytałaś, czy zaprosi Cię na swój ślub? :O

taa, juz ja zaprosii...hehe. tez sie zastanaiwam po co pytala, no chyba ze zrobila to z ironia...

szczerze mówiąc z jej postu i w ogóle z 18 stron jej wypowiedzi wnioskuję, że pytała poważnie :O

jeśli zaprosi ciebie na ten ślub a ty na niego pojedziesz to wbijesz sobie nóż w plecy... NIGDY przenigdy nie jedz na ten ślub bo tylko sobie zaszkodzisz - nawet gdyby opłacił tobie bilety w obie strony... kopa w d* już dostałaś i wystarczy... a teraz wybecz się za wszystkie czasy i nie pakuj się w żaden związek dopóki nie zapomnisz o tym d*ku...

mialam cicha nadzieje, ze chociaz z nutka ironii

o matko co ja zrobilam!!!! dzwonilam do tej jego narzeczonej.nikt nie odbieral wiec przestalam ale dzis to ona do mnie zadzwonila!!!! nie wiedzialam czy odebrac czy nie ale odebralam i rozmawialam z nia!!!! byla mila i przerazona!!! pytala o wszystko,podala mi swoj adres emailowy zebym napisala jej wszystko i wyslala zdjecia moje z nim.... zal mi jej.nie wiem co robic.napisze jej tego emaila.z R. mielismy sie spotkac dzis w nocy na miescie i isc do kina.pozegnalny wieczor. nie wiem co robic.w sumie.doradzcie.on mnie zabije jak sie dowie ze z nia rozmawialam,ale ona obiecala,ze mu nie powie nic. obornicki chlopaku albo dziewczyno: mam w dupie ciebie i cale oborniki,zajmij sie wlasna dupa,no,dalej,lec na miasto robic ploty,pokrako!!!

spokojnie, bardzo dobrze zrobilas. nie rozumiem po cholere masz sie z nim umawiac na pozegnalny wieczor, olej to. dalje nie potrafisz sie od niego uwolnic

i nic sie nie boj. nie kontaktuj sie z nim. a dziewczyna bedzie ci na pewno wdzieczna, ze pozbyla sie takiego gnojka. bo tam chyba duzo kasy laduje rodzina panny mlodej, mysle, ze na kolanach bedzie ci dziekowac. z reszta on jutro wyjezdza:) gratuluje:)

tak wlasnie myśle, kijem bym go nie tkneła...szma-ciarz do potegi entej.Dobrze ze stało sie jak się stalo-nie ma co płakac nad rozlanym mlekiem...p-i-e-p-r-z-y-c----- g-o!!!Zaczynasz nowy etap-wiecej wiary i szcześcia zycze...Szanuj się-a uda Ci się...a co do narzeczonej jego to cieżko stwierdzic, może faktycznie lepiej jak jej to powiesz...Pozdrawiam

wlasnie pisze do niej emaila o tym jak go poznalam i jak mnie klamal od samego poczatku.

wszytko opowiedz nieswiadomej dziewczynie ze szczegolami i miej zadnych wyrzuow sumienia

wyslalam jej tego emaila.opowiedzialam od samego poczatku jak to wszystko bylo i tez jej podalam email adres i haslo zeby sobie poczytala jak on pieknie pisal do \"Alice\". jutro wysle jej zdjecia.

dobrze zrobilas,ze powiedzialas wszystko tej dziewczynie..lepiej,ze dowiedziala sie o nim wszystkiego(?) przed slubem.

Historię blondynki śledzę i śledzę.... niedowierzałam ależ to jest prawda! Niesamowiete! :D

no widzicie.czasami tak sie w zyciu dzieje.ja nie wstydze sie niczego,bo wszystko co pisalam to prawda.chcialam zeby mnie kochal.chcialam czuc,ze jestem kims dla niego.zycie pokzalo,ze jest inaczej.niektorzy sie tu ze mnie wysmiewali,oskarzali o prowokacje,wyzywali od dziwek i idiotek.historia sie konczy.nie ma juz ubawu,prawda?

ale dostalam kopa w dupe! teraz to faktycznie sie zalamalam.

Ubaw to może dopiero się zacznie ale ciebie juz ominie... Wracaj lepiej do swojego malutkiego synka i nim sie zajmij a nie dajesz dupy na prawo i lewo. A ten facet czy jest winien? no coz jak suka nie da to pies nie wezmie...

nie mam synka pokrako!

pewna jesteś?

a moze chcesz zebym jutro zrobil mu zdjecie? moze ono ci przypomni ze go masz Że się walisz na prawo i lewo mam w dupie, ale to ze wlasnego dziecka sie wypierasz to już ch..... a nie matka z ciebie