Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość paulina_88

o tabletkach i nie tylko

Polecane posty

Gość BOMBA X
dzięki a co ty stosujesz jakie tabletki lub jaką inną metodę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie sugeruje tabletek... ja biore diane i mi pasuja, ale kazda z nas ma inny organizm i inaczej dzialaja... musisz isc do lekarza... a poza tym... myslalam, ze jestes zdecydowana na tabletki... jesli nie to jest cala masa metod.. ja wczesniej zabezpieczalam sie prezerwatywami- raz tylko zawiodla, ale to nie jest metoda dla mnie... wg mnie jest dosc upierdliwa i w ogole nie ma to jak bez gumki ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bomba X bez zastanowienia powinnaś udać się do ginekologa, na pewno doradzi ci odpowiednią metodę antykoncepcyjną, jest ich teraz tak wiele: prezerwatywy, tabletki, plastry, spirala- te należą do najpewniejszych, mniej pewne to np. metody naturalne...wybór zależy od ciebie i tego co preferujesz i czego wymagasz...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobietki, właśnie wróciłam z miasta io poczułam ten przedświąteczny szał, ludzi latają po tych sklepach, pchają się, rozpychają, kolejki wielkie wrrr więc chyba święta już coraz bliżej :) deggialka pytałaś czy robimy sobie prezenty na tzw. zajączka:) ani u mnie ani u marcina nie robi się na tą okazję żadnych prezentów więc i my dalej kultywujemy tą tradycję w naszym związku i odpuszczamy sobie zajączkowe prezenty :):) kasienka a co u ciebie?? z piotrem wszystko się układa?? a mnie za moment czeka ciąg dalszy sprzątania (jeszcze dwa pokoje)... a jak tam wasze przygotowania do świąt?? pozdrawiam tymczasem mykam i oczywiście zajrzę w przerwie sprzątaniowej do was :) miłego dzionka i do przeczytania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Kobietki :) co to sie dzieje?? nasz topik na trzeciej stronie?? ojjj kochane musimy sie troche zdyscyplinowac :p hmmm u mnie w sumie nic takiego ciekawego ;p dzisiaj nie mialam zajec, wiec spedzilam dzien w miescie na zakupach, wydalam full kasy na jakies kosmetyki, na bokserki dla Piotra, na fryzjera- obcielam wloski- mam takie do ramion rowne :) no i jeszcze do tego wszystkiego bylam sobie na solarium- hehe tak dawno sie nie wygrzalam :) a dzisiaj Piotrus mi oznajmil, ze przyjezdza juz w sobote przed 11!!!!!!!! ciesze sie jak glupek!! calutkie swieta bedzie u mnie i jak dobrze pojdzie to wyjedzie dopiero we wtorek rano, wiec super!!!!! ale jestem szczesliwa :) wiecie co?? solarium i fryzjer potrafia poprawic humorek :) no i jeszcze ta wiadomosc o wczesnym prezyjezdzie!! niebo !! eeech tylko jutro bedzie ciezki dzien... od 8 do 20 na uczelni :/ nie wiem jak ja to znowu przezyje, ale jakos cholera musze :/ no i jeszcze w czwartek umyje okna... w piatek posprzatam do konca, takze w sobote tylko tak dopieszcze domek, zeby byl czysciusienki na swieta :) hehe smiesznie... Piotr bedzie u mnie, a ja bede latala z odkurzaczem :p ale w ogole powiem wam, ze kiedys jak sobie myslalam... to nigdy bym nie wppadla, ze bede kiedys przy Piotrze w dresie paradowac :D hehe a teraz to juz jest zupelnie normalne :D ze jak wracamy do domu to razem w dresiki wskakujemy :D no bo Piotr ma u mnie swoj dresik i nawet szczoteczke do zebow :D no cóz ide spac, bo jutro o 6:15 pobudka :/ trzymajcie sie kobietki :) kasienka koniecznie napisz co tam u was?? byliscie dzisiaj w tym sadzie? Megulitta zazdroszcze Ci tego, ze jestes juz przygotowana na swieta- sporo juz sie nasprzatalas z tego co piszesz :p blizej slonca wracaj!! :p mill wracaj!! :p Kochane... czekamy na czwartek... na moj okres... niby sie nie kochalam z Piotrem w tym miesiacu, ale byla mimo wszystko mozliwosc- nieduza, ale byla... a moje tabletki sa oslabione przez ten cholerny antybiotyk :/ nie zebym sie jakos stresowala czy jakos obsesyjnie o tym myslala, ale chcialabym juz czwartek :p buzka kochaniutkie :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojj jakos nieskladnie napisalam tego posta- wybaczcie mi- troszke jestem juz zmeczona :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobietki, deggialka super,że piotrek przyjedzie do ciebie już w wielką sobotę, całe święta spędzicie razem :):) chyba nawet o tym nie śniłaś ;) hehe widzę,że poczułaś wiosnę...wiosenne zakupy, solarium, fryzjer...:):) piotr na pewno będzie tobą zachwycony ;):) a propos wiosny, to u mnie dalej jej nie ma a w nocy spadł śnieg i biało i śnieżnie za oknem, buuu jak ja już marzę o tym by schować te płaszcze i kurtki zimowe do szafy i wyciągnąć te wiosenne i buciki lżejsze :):) ehhh, deggialka na pewno dasz radę wytrzymać na tym uniwerku, wiem,że to nie łatwe ale jednak możliwe :):) wrócisz dziś i już będziesz miała najgorsze za sobą, a przed tobą cudownie długi święta z twoim ukochanym :):) a rodzice piotra nie protestowali, że nie będzie go na święta w domu?? i nie martw się okresem na pewno dostaniesz :):), hehe my to się mamy każdego miesiąca musimy się martwić czy dostaniemy, buuu jaka ta kobieca natura niesprawiedliwa :( kasienka a co u ciebie?? jakoś tak dawno cię nie było, mam tylko nadzieję,że nie ma cię z dobrych powodów :):) bliżej słońca wracaj do nas :):) a mill pewnie w ferworze przedświątecznej bieganiny i krzątaniny :) ja też zaraz lecę do miasta po jakieś tam zakupy, na szczęście moje miasto małe, to wszystko pod nosem i po drodze :) kurcze za tydzień w środę moja sioistra ma 20-ste urodziny, hehe koniec jej nastoletniości ;)...no i nie wiem co mam jej dać w prezencie, wczoraj mi wpadło do głowy,że może by jej mp3 kupić...no bo nie mam już kompletnie pomysłów na prezent:( a to fakt nie tanie (może mamcia coś dorzuci) ale konkretne, użyteczne :) cmoki i do przeczytania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki przepraszam, że nie piszę...akurat znalazłam teraz chwilkę... Moja nieobecność jest spowodowana tym, że od poniedziałku moja mama jest w szpitalu... poza tym dziś dowiedziałam się, że moja znajoma, która jest w bliźniaczej ciąży dziś będzie miała wywoływany w 5 miesiącu ciąży poród i straci dzieci 😭 a jeszcze z Piotrem jest w kratkę...raz dobrze raz źle... mam chwilami dość 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane 😭 nie mam sił Wygasa moja nadzieja, a razem z nią wygasam ja najprawdopodobniej dziś rozstanę się z Piotrem mamy porozmawiać, ale wiem, że ma 99% odejdę... dopiero co pozbierałam się psychicznie...i co teraz mam ze sobą zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasia... ale co sie stalo???????????????????????????????????????????????????? kilka dni temu bylo jeszcze cudownie!! powiedz co sie dzieje?? dlaczego chcesz odejsc od niego?? cos z tym rozwodem??? co sie dzieje???!!! jestem w szoku... zreszta zaraz do Cioebie napisze... bo ja musze wiedziec... albo nie... poczekam az tutaj cos napiszesz,bo moze teraz wlasnie jestes w trakcie rozmowy... naprawde nie wyobrazam sobie nawet co sie moglo stac skoro podjelas tak drastyczna decyzje praktycznie z dnia na dzien :( a co z Twoja mama??????? dlaczego jest w szpitalu? :( bardzo mi tez przykro z powodu Twojej kolezanki... to naprawde pokropne co ona teraz pewnie przezywa :( zycie nie jest sprawiedliwe :( ja sie modle o okres... a ona :( eech az glupio pisac o sobie w takiej chwili.... powiem tylko, ze mam sie dobrze poza spalonym tylkiem :D no i ogolnie przetrwalam dzien dzisiejszy i wlasnie zamierzam legnac sie na moim ukochanym lozeczku :D a Piotr moj... jak zawsze boski :) razem czekamy na swieta :) hehe chyba bedziemy lepic w balwana, bo dzisiaj poznan byl bialy :D w tramwaju uslyszalam zabawne zdanie- jakis zbulwersowany padajacym sniegiem student powiedzial: temu zającowi sie cos kur... popierdolilo :D hehehe no ale co tam :D dziwnie nie znaczy zle :D szkoda tylko ze Piotr zakatarzony, a raczej zasmarkany do mnie przyjedzie. :D trzymajcie sie i caluje was wszystkie, ale kasienke podwojnie, bo ona chyba tego najbardziej teraz potrzebuje... kasia napisz szybko do nas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehh kasienka też mnei zaszokowłałaś tymi ostatnimi postami....trudno pocieszać w chwili kiedy wydaje ci się, że cały świat jest przeciwko tobie i wali ci się na głowę, najważniejsze i jedyne co w takiej chwili można zrobić to chyba przeczekać kasienka bądź jak zawsze silna i cokolwiek postanowisz zawsze będziemy cię wspierały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wrrrrrrrrrrrr to prawda,że mężczyźni są z marsa a kobiety z wenus !!!! wściekł mnie ten mój marcin, chyba osa go w nos ugryzła, pokłócił się z wujkiem, to jeszcze ze mną przed snem musiał się pokłócić co za typy z tych facetów, jakie ja miałam życie prostsze i bezstresowe bez niego ....ehhh ale nie zachciało mi się miłości, to teraz masz magdo marcina spadam spać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie nie chciałam odejść...chciałam go nastraszyć. Zaczeło się od tego, że jego zona zaczeła pisać do mnie i wyzywać mnie od szmat itp. zniosłam to. Mój kontakt z Piotrem stał się jakiś inny od może dwóch dni...oddaliliśmy się...we wtorek Piotr nie poszedł do Sądu...podobno spotkał Sandrę i się pożarli, zadzwonił do mnie abym pomogła mu walczyć o dziecko...wczoraj byłam u Piotra w sklepie było normalnie nawet umówilismy się na wieczór, nagle zaczełam dostawać sms-y od niej, że Piotr napisał jej, że jak nie wróci do niego to on się zabije i wyłączył telefon. Potem zadzwonił z innego numeru do mnie mowił o jakiejś grze, którą prowadzi, że chce zabawić się jej uczuciami tak jak ona jego, że mam nic nie myslec, że chce być ze mną itp. powiedział, abym napisała Sandrze, że nie jestem z nim to da mi spokój, ale widocznie to jemu ten sms miał pomóc...a więc dostałam od niej sms-a \" Nie chodzi mu tylko o dziecko jakbyś zobaczyła jakie sms- do mnie pisał. A zresztą dzisiaj klękał przede mną i płakał żebym dała mu ostatnią szansę.Wkurwiona jestem na niego ale nie chce go mieć na sumieniu! Nawet mówił, że byłaś u niego dziś w sklepie bo chciałaś kupić swojemu dziecku hulajnogę! Pokazywał sms-y jakie pisaliście\" najgorsze było to, że byłam po tą pieprzoną hulajnogę...napisałam mu sms-a że jak przyjedzie ma wziąść nasze rzeczy, pytał czy to koniec, napisałam , ze chcę pogadać...ale nie przyjechał po 21 zadzwonił z numeru Sandry i powiedział \"kasia nie będziemy razem, ja będę z Sandrą i małą\" odpowiedziałam \" żartujesz, chyba po to kazałam ci przywieść nasze rzeczy, weż je jutro do sklepu ja je odbiorę...na przyszłośc nie baw się innymi ludżmi\" w nocy co chwilę się budzilam widziałam sms-a od Paulinki, ale nie byłam w stanie. Potem dostałam od niego sms-a \" to nie tak miałobyć przepraszam\" napisałam mu \" za co przepraszasz, za to że zmarnowałeś nasz czas, że zabawiłeś się naszymi uczuciami, że zniszczyłeś nasz spokój i radość...chyba nie wypada przepraszac\" a rano jak pisałam sms-a do Pauliny niechcący najpierw wysłałam go do niego a brzmiał \" Mała to tak boli, nie wiem co robić, czuje się rozdarta. Dopiero co pozbierałam sie po przeszłości. Mam dośc tego pieprzonego życia, Piotr się zabawił nami a teraz zostawił\" kurcze tyle chciałabym wam napisać,ale nie jestem w stanie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasienka...nie wiem co mam Ci napisac....tak mi przykro..i tylko moge sie domyslac jak to bardzo boli...wiesz olej go tak maksymalnie...zerwij kontakt...jak go sandra znow kopnie w dupe to bedzie chcial wrocic..ale Ty na to nie pozwol!!!najwyrazniej nie jest wart Twojej milosci!!!badz dzielna kochana!!!trzymaj sie kochaniutka!!!:( meg a TY o co sie znow poklociłas???? deggialka..juz sie pewnie nie mozesz doczekac przyjazdu Piotra...fajnie ze tak duzo czasu spedzicie razem....ojej..a Ty znoe bedziesz miala okres jak Piotr przyjedzie..hehe macie szczescie...:) no ja wrocilam..wczoraj wieczorkiem...posprzatalam mamie uzgodnilysmy co bedziemy na swieta robic..i w sobote z ranca wyruszamy znow do rodzicow..wrocimy dopiero we wtorek...ciesze sie bardzo ze nie bede tu na swieta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja piernicze kasienka jaki ten piotrek za przeproszeniem popieprzony !!! to tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że faceci naprawdę są z marsa !! jaki cham, jak on mógł być taki nieszczery, jak kameleon jakiś, maskował się obiecywał złote góry, a tu proszę do żonki wrócił, dupek jeden niedojrzały, sam nei wie czego chce, takich facetów powinni wykastrować i nie byliby szkodliwi dla społeczeństwa, bo myślą chyba swoim mózgiem, który mają między nogami.......... wrrrr kasienka poprostu jestem zaszokowana tym jak podle się zachował, idiota kasienka nei pisz już żadnych smsów do niego, najlepiej wykasuj jego numer, po co ma potem je czytać wspólnie ze swoją sandrą, może to była jakaś rzeczywiście gra, chciał, żeby ona dała mu kolejną szansę, żeby poczuła się zazdrosna widząc, że znalazł sobie inną kobietę poprostu mnie to przeraża jak ludzie potrafią być obłudni kasienka wiem,że jest ci strasznie ciężko, ale kurna nie możesz się załamać przez takiego podłego faceta, on nie jest wart złamanego grosza, kasienka a co się stało z twoją mamą??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tylko na chwilkę rano napisała do mnie jego żona, że jak chcę odebrać swoje rzeczy to mam się zgłosić do niej bo Piotr nie chce mnie widzieć, napisałam jej, że ja go też nie chcę widzieć i że moja koleżanka odbierze rzeczy od niego, ona na to, że co boję się stanąć z nią twarzą w twarz, napisałam \" nie mam się czego bać, bo to Piotr nakłamał mi i tobie pewnie też\" wiecie, napisała że wie że on mnie okłamał, że jest kłamcą i ona nie wie czy z nim będzie że to się okaże, że on zranił nas obie i ona jest ciekawa co mi nagadał, napisała, że chce się spotkać i na spokojnie porozmawiać...umówione jesteśmy na dziś...dokładną godzinę i miejsce omówimy...bo ja najpierw idę do mamy wiecie Piotr albo dobrze gra, albo jest zagubiony, ale może wszystko się wyjaśni jak z nią porozmawiam...ten drań nie odpisał nawet na te moje sms-y wiecie jest mi lżej po tej wymianie sms-ów z jego żoną, upewniłam się, że Piotr jest zerem...najgorsze jest to, że wiem że jakby chciał wrócić teraz to pewnie bym wymiękła...bo nadal go kocham...ale mam nadzieję,że ta żona podtrzyma go dłużej, do momentu aż ja się uodpornię...aha Piotr nie uniknie spotkania, przez telefon się nie zrywa...nie będę z nim gadać, ale w weekend wybiorę się do tego klubu, w którym pracuje, odwalona i uśmiechnięta będę się bawić jak nigdy...chcę aby zobaczył co stracił i żeby przypadkiem nie miał satysfakcji z tego, że mnie zniszczył i że może polecę na jego jednego sms-a teraz przypomniało mi się, że napisał mi przed tym wszystkim, ze chce dojść do corki i zrobi wszystko...może to wszystko zrobił dla Jesiki...ale mimo iż to mogłoby zmniejszyć jego winę...nie zmniejsza mojego bólu... jestem zła na siebie, że mu zaufałam,że go pokochalam....nie chcę mieć już NIGDY do czynienia z tym męskim gatunkiem pozbawionym ludzkich uczuć 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja mama od dawna żle się czuła...w przeciągu roku zemdlała nam 3 razy...czasem nogi ją tak bolały, że nie mogła chodzić...i akurat w poniedziałek kuzynka napisała że mama zemdlała i ona nie wie co ma robić więc zwolniłam się z pracy...mama podczas upadku zahaczyła o szafkę i obiła żebra zawieżliśmy ją do szpitala i została tam na badania...jest już tam 4 dzeń a my nadal nic nie wiemy :(:( ale musi być dobrze oki ja lecę szykowac święta...choć nie chce mi się tych świąt 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
naprawde nie wiem co powinnam napisac... pierwszy raz siedze i po prostu nie wiem... nawet jesli on to zrobil dla coreczki to nie umniejsza ani troche jego winy... jak mogl tak bezczelnie zabawic sie uczuciami drugiego czlowieka...oddalas mu sie cala w doslownym tego slowa znaczeniu, a on Cie tak potraktowal i jeszcze mial czelnosc klamac w zywe oczy, ze Cie kocha i ze jestes dla niego calym swiatem!!!!!!!!! mi sie to w glowie nie miesci i gdyby to mnie tak potraktowal moj Piotr to nie wiem czy w ogole bym sie pozbierala... ale Ty Kasienka musisz dac rade- masz dla kogo- Twoja Oliwka jest Twoim swiatem!! a ten padalec nawet gdyby blagal na kolanach Ciebie zebys wrocila... nie powinnas mowic, ze zmieklabys... tak bardzo zranil... ech ja wlasnie zabieram sie za porzadki- wreszcie okna umyje :D a jutro reszta :) ahaaa okres dostalam :) ale to jakby i tak nic nie zmienia, bo jeszcze nie skonczyl nam sie magioczny miesiac postu :D wiec i tak bysmy sie nie kochali jeszcze :p ech... ale i tak rozumiecie... przez ten okres znow doslownie nic nie bedzie... nic nic.... :D aaach przezyje... widze jakie inni maja problemy- moje przy nich to pikuś :( trzymajcie sie Kobietki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasienka wszystko bedzie dobrze z Twoja mama.moze chca jej badania wszystkie porobic przy okazji ze jest w szpitalu..trzymam kciuki bardzo mocno za Twoja mame!!!!..zgadzam sie z megulitta...olej gnojka!!!!aha i na spotkanku uwazaj na to co mowi ta cala sandra...moze to jakis kolejny ich spisek..nie daj sie jej omamic!!moze jest taka sama jak on!!!ale naprawde..bardzo nie fair postapil...powinien dostac takiego kopniaka w dupe od zycia...ale na to chyba jeszcze przyjdzie pora...mam nadzieje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bliżej słońca masz rację, kasienka rzeczywiście powinna być ostrożna podczas spotkania z całą tą sandrą, w ogóle cała ta sytuacja wydaje się niczym z filmu i to na dodatek nie komedii a jakiegoś psychologicznego thrillera :(:( z twoją mamą na pewno wszystko będzie dobrze, skoro twoja mama już parokrotnie zemdlała i unikała wizyt u lekarza, to teraz zrobią jej gruntowne badania i mam nadzieję,że uspokoją :), że nic jej nie jest :) ehh kasienka wszystko ci się na głowę w jednym czasie zwaliło, to chyba prawda, że nieszczęścia chodzą parami :(:( kasieńka musisz być twarda, pamiętaj,że co nas nie zabije to wzmocni i absolutnie nie możesz płakać przez tego drania, to on powinien płakać nad sobą, bo jest idiotą, który w życiu się mota i sam nie wie czego chce, i na dodatek zawraca głowę kobiecie, która traktuje w przeciwieństwie do niego związek poważnie, a on w jakieś gry chce grać, może powinien sobie na komputerze w jakieś porządne gry dla dużych chłopców pograć :) wrrr brak mi słów na tego faceta...deggialka ja podobnie do ciebie,jak by mi mój marcin taki numer wywinął, to już bym mu pokazała gdzie pieprz rośnie...i w jednej chwili bym się odkochała, a miłość do niego to by ze mnie wyparowała w pierwszym przypływie gniewu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bliżej słońca fajnie,że będziesz ze swoją rodzinką w swoim rodzinnym domu, super, że twój jarek nie protestował i zgodził się żebyście spędzili tam całe święta :):) bliżej słońca a ciasta jakieś będziesz piekła?? ty to masz do tego talent :):) pochwal się jakie u was ciasta na święta się piecze... jejku laseczki, ale czekają nas pyszności na stołach, mniam mniam, wiecie jedzenie to ogromna przyjemność, z której bardzo trudno zrezygnować, a poza tym trzeba sobie życie osładzać więc ciasta doskonale się do tego nadają :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja w tym roku sobie odpuszczam pieczenie...troche krucho u nas kaska..wiec nie ma co szalec bo do 10-go jeszcze kupa czasu!!ach te wydatki!!!kurde a tu dopiero sie zaczynaja!!moja mamuska cos tam upiecze...ona to duzo lepiej robi jak ja..:)ja sie za salatki biore...musze jeszcze poszukac przepisow...i zakupy zrobic...nom fajnie ze razem z rodzinka...ale Jarek musi isc w niedziele wielkanocna do pracy..wiec tak troche kiepsko..ale coz...tak byc musi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
deggialka wy to jesteście przykładem wstrzemięźliwości :):), że jednak można wytrzymać :):) kurna podziwiam was... ja bym nie wytrzymała, jakby marcin był przy mnie... i on by nie wytrzymał i ja :):)...kiedyś też mieliśmy mieć jakąś tam przerwę dwutygodniową, bo sie nabawiłam jakiejś infekcji i nie wyszło :)...no ale jak pojedzie do niemiec to będziemy na przymusowym paromiesięcznym odwyku :):), a wtedy wy będziecie do woli hasać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas Mama robi sernik,szarlotke,robi wafle domowe,chyba zrobi tez tort(bo jest podzielny).jakiegos wedla..my nie pieczemy mazurkow czy tam tych pasch bo nikt tego nie lubi..tylko by sie zmarnowalo...nie wiem co tam Mam wymysli...ZOBACZYMY A WY CO ROBICIE NA SWIETA?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehh bliżej słońca rzeczywiście z tą kasą to porażka, czasami mnie to wkurza,że wszystko się kręci wokół niej i bez niej to się żyć nie da, a na dodatek wszystko drożeje i trzeba się liczyć z każdym groszem ::(:( i tą durną pracę kobietom o wiele ciężej znaleźć..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bliżej słońca to podobnie u was z tymi ciastami jak u nas, też nei robimy tych tradycyjnych bab i mazurków:), sernik też u nas będzie, i jeszcze jakieś ciasto cappuczino i jakieś nowe co przepis moja siorka od bab z pracy przyniosła a sałatki jakie robisz?? czy dopiero będziesz szukała przepisów w necie?? mnóstwo tego w sieci, można by codziennie nową przyrządzać:) u nas będzie taka sałatka gyros...pyszota i taka z ananasem i selerem, kukurydzą też smaczna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do pracy to po swietach ide do takiego znajomego co ma bar/gospode...moja siostre chcial przyjac..ale ona nie pojdzie bo ma dzieci w wieku szkolnym czyli 6 i 8lat..i musi sie ich szkola zajac...i mowila mi zebym poszla sie zapytac moze akurat..jesli by sie udalo to od 1maja poszlabym do pracy...praca fajna..za barem...od godz.12albo i pozniej..kilka dni w miesiacu wolnych 1000zl na reke..ale to juz praca jest tak gdzie bedziemy mieszkac..czyli praca na miejscu..przynajmniej na dojazdy bym nie wydala..a tysiak to juz kupa kasy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sałatka bedzie jarzynowa,jeszcze na słoiku po majonezie winiary (tym duzy )jest fajny przepis na salatke taka z kukrydza,papryka,serem i szynka,tez ja zrobie i jeszcze sie zastanawiam nad jakas jedna szukam po tych moich zeszytach..cos musze wynalesc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oo to rzeczywiście bliżej słońca fajowo by było jak by z tą pracą ci wyszło :):) pewnie 1000 zł na rękę to już coś :):), a na pewno taka praca lepsza niż w jakimś sklepie :):) no i cały tysiak byłby dla ciebie, bo nie musiałabyś na dojazdy wydawać:) mam nadzieję, że wypali :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×