Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

konwalia f

Jedzenie kompulsywne - komu jeszcze marnuje zycie?

Polecane posty

Gość wioluszka1w
yogus juz wiem bo cos tam wyskakuje bo nie wiem dokladnie ale chyba zebys mi z grupy dyskusyjnej przeslala wiadomosc musze sie chyba jeszcze jakos zalogowac ale nie wiem jak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wioluszka1w
dziewczyny napiszcie cos moze znajdzie sie jakas nowa uczestniczka yogus odezwij sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yoguś
jestem, ja ci normalnie te zdjęcia z onetu wysłałam na adres przy twoim nicku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yoguś
kurczę muszę spdać bo małe nie chcą mi spać a i mąż sie strasznie bulwersuje że go do kompa nie dopuszczam. Odezwę się jutro rano buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wioluszka1w
czy nie ma chetnych do rozmowy dziewczyny ---konwalio f kto ma ten problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Przed poludniem probowalam wyslac posta i wciaz mi znikal. A potem nie mialam czasu bo w kazdy weekend staramy sie jak najwiecej chwil spedzac razem z mezem. Witam kolejna kompulsywna. Wioluszka i yogus opanowaly topik ale z checia przyjmiemy inne kompulscy prawda? U mnie kolejny sukces - w moim rozumieniu - czyli normalnie bez napadu i podjadania. Moze zjadlam nawet mniej niz normalnie bo jakos tak bylam zajeta. Pytalyscie o wiek. Ja skoncze w tym roku 30. Wiec trzeba w majowe urodziny wygladac dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wioluszka1w
nie opanowalysmy poprostu jak piszemy to pomaga ale moze znajdzie sie ktos chetny ja cos mam dzis jakiegos dola do poludnia bylo dobrze ale nie daje rady normalnie nie moge sie opanowac non -stop jem co mam robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wioluszka1w
jak inni sobie radza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wioluszka, ja nie w tym sensie. Nie gniewaj sie bo baaardzo sie ciesze, ze piszecie i topik sie rozwija, super. A mnie pomaga i pisanie i czytanie Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wioluszka1w
ja tez nie w tym sensie tylko ze bardzo mi sie fajnie pisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wioluszka1w
jakbys miala ochote pogadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wioluszka1w
i to ty sie nie gniewaj opowiedz jak sobie poradzilas ze nie masz tych napodow skoro je mialas tak jak ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wioluszka1w
jak czytalas to wiesz ze ja i yogusia mamy blizniaki bede gdzies za pol godz. bo maz chce na gielde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochana, nie mam juz czasu dzisiaj maz zaraz zapusci jakis film na dvd i bedziemy ogladac, to jedyny wieczor w tygodniu kiedy mozemy troche dluzej spokojnie posiedziec ale jestem z wami i zajrze rano

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowanaaaa
Ja pewnie jestem z was najstarsza 42 lata. Jogus a z tym jedzeniem za zapas to też tak mam i to jest straszny bład. Albo jestem na diecie albo jem na zapas (bo przecież zaraz będę na diecie więc chcę się wszystkim nasycić i wykończyć aby nie kusiło). Nie dopuszczam do nadwagi, jak utyję te kilka kg źle się czuję nic mi się nie chcę jestem ociężąła, poza tym uwielbiam się ubrać mam mnóstwo super ciuchów, których wtegy nie mogę nosić i biorę się za diete. I tak w kółko, takie wahania wagi i takie zywienie jest okropne, aż dziwne że jestem jeszcze zdrowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowanaaaa
a to że nie mam nadwagi to nie znaczy że nie mam problemu. problem jest i to duży tylko częściej od was stosuję diety, a to może i jeszcze bardziej zgubne dla organizmu. Pisałam wam że kilka lat miałam PRAWIE spokój ale ważyłam wtedy tyle co teraz. Problem się zaczyna kiedy bardzo chcę być szczuplejsza. Moim marzeniem całe zycie było ważyć poniżej 60 i kiedy zaczynam do tego dążyć to popadam w jojo i niekontrolowane jedzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wioluszka1w
witam yogus nic nie doszlo mam problemy ze skrzynka a jak wysylalas to co ci wyskoczylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wioluszka1w
ja k tam dziewczyny co macie w zapasie do zjedzenia jakas dietka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yoguś
właśnie napisalam strasznie długiego posta , a jedna mała rączka sprawiła że zniknął w 1 sekundę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yoguś
nie no chciałam teraz od nowa napisać to co wcześniej ale się nie da, to było bardzo emocjonalne kurczę wkurzyłam się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yoguś
wioluszka jestem z toba i mam nadzieję że dzisiaj zacznie się dla ciebie nowy lepszy dzień. Wczoraj wytrwałam ale dzisiaj mam okropnego doła i bardzo się boję żeby się nie złamać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yoguś
co do maila to poszlo normalnie może dojdzie jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yoguś
Zdesperowana zapewne jesteś piękną dojrzałą, zadbaną kobietą POKOCHAJ SIEBIE i skończ z dietami bo doprowadzisz się do takiego stanu jak ja, kiedy zabraknie ci sił na jakiekolwiek diety,a do tego wystarczy nawet mały kryzys. Ustal sobie próg kaloryczności przy którym nie tyjesz i jedz normalnie ewntualnie staraj się wybierać chudsze wersje potraw. Ciesz się życiem a nie zamartwiaj 5 kg bo sama mówisz że to przez myślenie o schudnięciu obżerasz się. Czego wcześniej się akceptowałaś a teraz?Tak mi się wydaję bo mówisz że parę lat się nie odchudzałaś i było ci z tym dobrze. Pozdrawiam cię serdecznie buziak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yoguś
dobra lecę robić jakąs kawę zaraz wracam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wioluszka1w
mnie tez zrob

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wioluszka1w
i jesczce jakies duze ciacho moze dwa - ekler -pycha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania.20.
Ja wyleczyłam się z kompulsywnego jedzenia kiedy przestałam stosować diety i o dziwo nawet schudłam.Moje zycie kreciło sie zawsze wokół odchudzania i diet mimo ze zawsze byłam raczej szczuplą osobą.Nareszcie się uwolniłam.I tego zycze wszystkim którzy mają ten problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Zdesperowana, ja sie zdazylam anbawic problemow z watroba. To co wyprawialam to za duze obciazenie dla ukladu pokarmowego. A spadki w makabryczne wzrosty wagi zostawily slady na wygladzie skory. Ania napisz wiecej szczegolow prosze, jak Ci sie udalo? Ja od 8 dni jem normalnie, bez diety. Waze sie przewaznie w niedziele i dzisiaj jest 1 kg mniej. Naprawde chudnie sie nie bedac na diecie. To bardzo budujace ale nie zamierzam ograniczac sie bardziej, narazie jeszcze nie. Gotuje to samo co zwykle i tak samo tylko jem jedna porcje (nawet pelny talerz). W ogole mam lepsze samopoczucie, widze wszystko jasniej i nareszcie pozytywnie. W koncu znowu swieci slonce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wioluszka1w
Aniu napisz cos wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×