Samotne po 30-stce...czy szukacie i gdzie szukacie???

Stonoga - mi horoskop z wp. na lato tamtego roku sprawdził się dokładnie w 100% . Dlatego w niego wierzę ;)

A, Pomorzanko, postanowiłem się nieco unowocześnić. Nigdy na dziewczynę nie powiedziałem "laska". Ale widzę, że same kobiety siebie tak nazywają, więc zebrałem się na śmiałość... :-).

A zakochiwać się we mnie możesz, Pomorzanko, ile tylko dusza zapragnie. Przypominam nieśmiało jednak, że jakiś czas temu stanowczo odmawiałaś utrzymywania ze mną jakichkolwiek kontaktów. Owszem, usiłowałem się z Tobą spotkać a nawet zaproponowałem romans. I jedno, i drugie, spotkało się z Twoją stanowczą odmową, granicząca wręcz z ostracyzmem.

(Stonoga, możesz się we mnie zakochać. Powiada się, że ja jestem dość przystojny facet.)

(Może się we mnie zakochać również Przebijśnieg. Jestem do usług. :-)

Pełdonimie - bo tylko Ty mi jeszcze zostałeś :D W Tobie cała nadzieją ;) Ale romansu to mi na pewno nie proponowałeś :P

tylko pseldonim mnie internetowa milosc ani zakochanie nie interesuje :)

A my dzisiaj Stonogo znowu mamy labke w pracy :) nie ma szefowej , tylko na 13 mamy niestety jakieś zebranie :O

no to luz :0 ja tez jestem sama :) zdazylam sie skaleczyc i zakupione wczoraj plastry sa dzis jak znalazl :) tylko hmm niedobrze mi :(

No niestety ja też dalej mam problem z żoładkiem . Jakiś na prawdę upierdliwy wirus mnie dopadł ;) Chwilke jeszcze muszę popracować , bo coś tam trzeba zrobic , skoczę po śniadanko i poszaleje sobie znowu na kafe ;)

Owszem, Pmorzanko, proponowałem. Ale proponowałem subtelnie, w zawoalowany sposób. Delikatnie proponowałem. Nie dałaś się jednak skusić.

Stonogo? A kto mówi o internetowej miłości? Miłość internetowa nie istnieje. Istnieje za to normalna, ludzka miłość. Więc jak będzie?

no tak - wszystkie się obijają tylko ja bidula muszę tyrać a u znajomego lekko się wizyta przedłużyła ;) stonoga a może mylisz nogi i pchasz nie do tych butów ;) a tu macie niezłego dowcipasa hehe: Pewnego dnia, podczas pracy nad brzegiem rzeki drwalowi wypadła siekiera i wpadła do wody. Drwal usiadł i zaczął płakać. Nagle objawił mu się Bóg i zapytał: - Dlaczego płaczesz? Drwal odpowiedział, że siekiera mu wpadła do wody. Bóg zstąpił na ziemię, wszedł do wody i po chwili wyłonił się ze złotą siekierą. - To Twoja siekiera? - zapytał - Nie - odpowiedział drwal. Bóg ponownie się zanurzył i po chwili trzymał srebrną siekierę, pytając drwala czy to jego. - Ta również nie jest moja - odparł drwal. Bóg po raz trzeci się zanurzył i wyjął z wody żelazną siekierę. - A może ta? - Tak, to moja siekiera - ucieszył się drwal. Bóg był zadowolony, że taki uczciwy człowiek chodzi po ziemi i w nagrodę podarował mu wszystkie trzy siekiery. Drwal wrócił do domu szczęśliwy. Innego dnia drwal spacerował nad brzegiem tej samej rzeki wraz z żoną. Nagle żona potknęła się i wpadła do wody. Drwal usiadł na brzegu rzeki i zaczął płakać. Ponownie objawił mu się Bóg i zapytał: - Dlaczego płaczesz? Drwal odpowiedział, że żona mu wpadła do wody. Bóg jeszcze raz zstąpił na ziemię, wszedł do wody i po chwili wyłonił się wraz z Jennifer Lopez. - To Twoja żona? - zapytał - Tak - odparł drwal Bóg się na poważnie zdenerwował: - Ty kłamco! To nie jest prawda! To nie jest Twoja żona! Drwal odparł: - Boże wybacz mi, to nieporozumienie. Widzisz, jeśli powiedziałbym \'nie\' Jennifer Lopez, wróciłbyś i wyszedł z Cameron Diaz, i jeśli znowu powiedziałbym \'nie\', poszedłbyś trzeci raz i wrócił z moją żoną, której powiedziałbym \'tak\', a wtedy otrzymałbym wszystkie trzy. Ale Panie, jestem tylko biednym drwalem, nie dałbym rady dbać o trzy żony, dlatego właśnie powiedziałem \'tak\' za pierwszym razem. Â Jaki z tego morał? Ano morał z tego taki, ze jeśli już mężczyzna kłamie, to zawsze w pożytecznym i szczytnym celu!!! ciekawe jaki cel ma pseudo :)

Psełdonimie - jak mam sie czuć ta jedyną ;) jak wszystkim paniom to samo proponujesz :P Przebiśniegu - a nie możesz sobie sama zrobić jakiegoś luziku w pracy ? ;) Dowcip pouczający ;)

Proponuję wszystkim, Pomorzanko. Skorzystać może tylko jedna.

witam :) wszystkich

Witam dziewczyny :) i chłopaki :) super że dzisiaj piątek, też zrobię sobie labę ale teraz potrzebuję z godzinkę na papiery, powypycham wszystko i z spokojniutkim sumieniem do Was wrócę :) to na razie

Cześć, Podczytująca. Ciebie powyższe także dotyczy. Zdobędziesz się na odwagę?

No wiesz Psełdonimie - jak widzę tłum to uciekam ;) :P Więc pewnie znowu nie skorzystam ;) Witaj Podczytująca

Przebiśnieg - dobre o tym kowalu :) Psedłonim - jeszcze ja jestem ;)

Witaj Środek - ja też za godzinke będę tutaj już na stałe ;) Piątki rzeczywiście coś w sobie mają ;)

Istotnie, Środek, Ale Ty, zdaje się, jesteś aktualnie zajęta biurokracją. Chyba, że się mylę?

A gdzie Ty tutaj widzisz Tłum, Pomorzanko? Tłum niby kogo?

podczytująca środek nie mogę sobie zrobić laby bo muszę robić produkcję - terminy :) no i oglądać męskie, muskularne, opalone już prawie na brąz w większości przypadków ramiona... ehhh :D:D:D

ja sie nie pisze na ta milosc:) poczekam az sama przyjdzie

Przebiśniegu to jesteś usprawiedliwona ;) Wiedzę też ,że łączysz przyjemne z pożytecznym :P :D Psełdonim - o te wszystkie propozycje skierowane do pań mi chodziło :P Zainteresowenie powinno byc zawsze skupione na jednej osobie ;) :P Jadę po śniadanko bo już mam żoładek przy kręgosłupie ;)

Przychodzi 15-letni chłopak do spowiedzi: chł: proszę księdza całowałem k: o mój chłopcze to rozpusta całowałeś pannę w usta? chł: trochę niżej proszę księdza k: o mój chłopcze co za gust całowałeś pannę w biust? chł: trochę niżej proszę księdza k: o mój chłopcze to występek całowałeś pannę w pępek? chł: trochę niżej proszę księdza k: o mój chłopcze co za cuda całowałeś pannę w uda? chł: trochę wyżej proszę księdza k: idź gówniarzu, bo Ci pizgnę całowałeś pannę w pizdę, więc Ci nie dam rozgrzeszenia, chuj Ci w dupę, do widzenia

Zgadza się, Pomorzanlko. Zanm jednak może mieć to miejsce, mężczyna przedkłada swoją ofertę. I to wcale nie jednej kobiecie. To jest przywilej mężczyzny. Przywilejem kobiety jest natomiast propozycję przyjąć, albo nią odrzucić. Jeśli propozycję przyjmie, od tego momentu staje się dla mężczyzny jedyna.

stonoga -> :D:D:D słuchajcie czy to gapiactwo (które notabene zaczyna sprawiać mi przyjemność) to oznaka starzenia się? wcześniej tak nie miałam hm :)

gapiactwo...co to znaczy i czego dotyczy?