tak bardzo się boję

wiesz coci ja zapewne umieściłabym taki opis, ale ja przedstawiam tę drugą stronę, która nie powie nic wprost a namiesza za dużo :(

wlasnie annelko Ty jestes po drugiej stronie :( nie dam mu zadnego znaku,ze o nim mysle .... Nie teraz :O

a ja juz nie wiem po ktorej stronie jestem :O

chciałabym dać P jakikolwiek znak, że gdyby chciał, ma prawo się odezwać- męczy mnie to. Pewnie by się odezwał, ale dla swej psychiki- w tej chwili- byłoby chyba korzystniejsze. Podobną sytuację już po rozstaniu mieliśmy, ale odezwałam się za pół godziny, z czego - wnioskuję się - ucieszył, ale to było miesiąc po rozstaniu.

*pewnie by się NIE odezwał przejęzyczenie freudowskie? :(

annelko ja bym chciala wlasnie to samo mu dac do zrozumienia ... Mimo,ze mu dalam do zrozumienia ze zawze moze sie odezwac, ale on i tak sobie moze wmowic cos dziwnego do glowy :O

ale ja definitywnie to zakończyłam Jak szanuje moje zdanie, to stracony kontakt

annelko ja niby nie na zawsze, bo napisala,ze moze sie odezwac, ale wiesz jak to u niego jest :(

Kiedy on sie zlamie ?? !!

tak jak raz "oskarżyłaś" nas działamy impulsywnie, bez zastanowienia A teraz już czuję się na siłach utrzymywać z nim choć internetowy tylko kontakt

dałaś mu prawo, ja mu je właściwie odebrałam. Nie wiem, czy by chciał, ale...

coci, zamieńmy się rolami, ja Twemu dam, trochę tej swej głupoty, a mojemu nie wiem - pewnie nic, jego wola :P

annelko ale wiesz o tym,ze dla mojego P prawo odezwania sie nic nie znaczy :O Tzn on moze i tak sobie w glowie cos uroic,ze lepiej bedzie jak sie nie odezwie ... Ja chce zeby on sie zlamal !!!!!!!

wy sie martwicie ze sie nei odzywaja a ja ze sie odzywa i mam zbyt wielkie nadzieje:O

Ide na ten uklad :D Ja Twojemu moge dac troche mojego zrozumienia do popaprancow :P

cioci to ja tez chce ja wskocz ena miejsce P. i zrozumie a ty wlejesz troche rozumu do glowy mojemyu do poprancow oo :P

a tak na prawdę to chcę już go nie kochać, bo to nie ma sensu, tylko teraz cierpię

ok deska z Toba tez moge sie zamienic :P annelko ja tez bym chciala nie kochac :O

super :P

a chyba wyślę smsa, że życzę udanego tygodnia i będę trzymać kciuki by taki był, bo inaczej znów mnie "oskarży" o zło tego świata!

chyba wszystkie zwariowałyśmy :P

przed zmianą pracy przyśniła mi się szefowa :( a on tylko dwa razy, za pierwszym szczerze rozmawialiśmy ze sobą, a za drugim tez ale już wyczuwałam oddalenie.A oba sny były po rozstaniu, właściwie zaraz po. Dziwne.

Nie wiedzialam,ze to nieodzywanie sie bedzie dla mnie takie trudne :O Myslalam,ze pojdzie gladko skoro on kgos ma :O Ale ja nawet nie jestem pewna czy on ja ma :(

i ta niepewność jest najgorsza :(

Ja musze sie dowiedziec czy to prawda czy nie !! Mnie to zabije :O Nienawidze niepewnosci i niedopowiedzen :O Jak moge sie dowiedziec czy on z nia jest czy nie ??

Ty wiesz od niego, że jest w związku, a ja wnioskuję że jest ale i mógł się się obrazić za to zajście z kuzynką i mieć uraz do forum (pewnie przesadzam :P) albo mnie sprawdzał, a teraz i po co. Przekonał się, że zbytnio nie jestem zakochana, bo skoro chcę kogoś innego poznać.

coci nie masz tam jakis znajomych albo cos takiego :O?

nie mam pojęcia coci :( a przez wspólnych znajomych, macie jakiś?

Nie mamy wspolnych znajomych :O Za krotko sie znalismy :O Wiec on wie,ze jak to sciema to od nikogo sie nie dowiem :O To mnie zabija !! te niedopowiedzenia :O

kiepsko:O a na gg podajać sie za kogoś?>