Silna wola działa cuda! Cel...30kg mniej do końca czerwca!

ok..:) zwaze sie dopiero 30.. :)

napewno waga ci spadła :)

nie karola powiem, ci ze ja chyba za duzo jem.. powaznie..:/

a mzoe załuz sobie zeszyt w którym bedziesz pisala co jesz wtedy bedziesz mogla wyeliminowac niepotrzebne rzeczy :) mi on pomaga Kasia tylko się nie poddawaj

no zostalo mi niewiele kg bo na 67 koncze bo mysle, ze to moja idealna waga..:) na pewno sie nie poddam.. 11 czerwca ide na wesele.. musze byc fajna laska nie?:D

kurcze.. od tego tygodnia zabieram sie znowu porzadnie za siebie.. dobrze, ze chcoiaz mam motywacje na kontynuacje a6w.. tego na pewno nie odpuszcze.. a biegac bede chyba tak 3-4 razy w tyg bo kolana mi wysiada..:(

to co dzisiaj pochlonelam: - 5 chlebkow wasa- jedna z chuda szynka konserwowa (okolo 150 kcal) - jogurt dietetyczny ( 200kcal) - ryz z warzywami ( 500kcal) -cini minis (100 kcal) - 2 bułki fińskie ( 100kcal) - 400g jogurtu 0% tl. - (300kcal) sumujac okolo 1350 kcal.. cos strasznego..:(

aa i jeszcze jakies 6 krazkow ryzowych czyli plus okolo 200kcal. czyli ponad 1500kcal okolo.. swietnie.. kasia na diecie..:O

hehe przepraszam ale strasznie przypomniałs mi moja siostre stwierdzeniem kasia na diecie ;) 1500 to jeszcze nie jest tak masakrycznie biorac pod uwage ze mamy niedziele a co sie robie przewaznie w niedziele w Polsce ?? odpoczywa i objada

hehe.. ale juz wstapila we mnie nowa motywacja i od jutra startuje znow i zapisuje wszystko do 1000kcal potem juz tylko woda..:) dzien 5 weidera zaliczony:)

ja zaniedługo wskakuje w sportowe ciuszki i cwiczymy cwiczymy :)

hehe.. oj ja teraz przez 2 tyg szalenczo walcze..:) nie odpuszcze.. bede miec te cholerne 72! i nic mnie nie powstrzyma!

ja mam półtora tygodnia i wydaje mi sie ze nie ma jeszcze tych 79 i tez bede walczyc !! niech no tylko bedzie dalej ta 8 !!!

hehe:) ok karolina to te 2 tygodnie walczymy bardzo bardzo ostro.. jem bardzo malo i cwicze duzo.. i na pewno do 72 spadnie, a Tobie do 79 jestem tego pewna- walczymy na maksa!:)

hej kochane, chetnie sie przyłacze.postanowiłam stosowac siete dr haya + rower 1h dziennie i inne cwiczenia mam nadzieje ze sie mi uda.

czyli chcesz 16 kg schudnac ? napewno ci sie uda ;)

dzieki za otuche poprostu musze.Mam nadzieje ze wszystkim tu sie udai spelnią swoje marzenia

hoho 16 kg to odwaznie..:)

ja tez mam taka nadzieje :) ze wszystkie wrucimy i powiemy udało nam sie :) jesteśmy chude :) i dowodem ze jeśli chcę to moge :) Własnie byłam w kuchni na blacie lezał olbrzymi gar z ciastkami które sama wczoraj piekłam poprzezucałam je nałozyłam na talerz i zaniosłam siostrze do pokoju bo chłopak do niej przyszedł moze i mam ochote na nie ale nie taką zeby je zjesc bardziej mam ochote na szczupła sylwetke :)

gratuluje:) ja wlasnie leze i ogladam zdjecia z tamego roku.. 18kg jak mialam wiecej.. masakra.. teraz jst super.. tzn w porownaniu z tamtym wygladem.. a moze wyslac ci porownanie?:)

tylko, ze nie mam porownania ciala.. ale chociaz z twarzy widac..:) zreszta moze wymienimy sie kontami na naszej klasie co?:)

witam serdecznie. Kiedys juz sie odchudzalam razem z kafeteria, n awet dobrze mi szlo.Przerwalam diete wyjechalam do Holandii tam poznalam faceta ktory mnie kocha taka jaka jestem. Przy nim przytylam, teraz kiedy on siedzi w wiezieniu(niestety los taka krzywde nam wyrzadzil) ja chce schudnac. Kocham siebie taka jaka jestem czyli 100kg zywej wagi na 165cm wzrostu, chce schudnac do tej pory kiedy on wyjdzie, a na to mam duzo czasu, jezdze do niego na odwiedziny i chce by widzial ze chudne i jestem bardziej atrakcyjniejsza.

oo tak wsumie mozna wyslij mi swoje na poczte albo podaj twoją poczte i ci wysle :)

andzia zapraszamy :) no i ja ci szczeże współczuje :* kochana ale nie załamuj sie

witaj andziu.. przykro mi, ze tak potoczyl sie wasz los.. zycze ci wytrwalosci i sily.. bedzie ci potrzebna.. na nasze wsparcie mozesz liczyc:) jestesmy z Toba calym sercem!

ja chwile poćwiczyłam dziewczyny ale mam tak wyobijane nogi po lodowisku ze dałam sobie spokuj zachciało mi się uczyc noych rzeczy na lodzie to mam mnustwo siniaków i obolałe nogi :D

w 100 % popieram Kasie w wypowiedzi :) możesz na nas liczyc na tyle ile damy rady pomożemy Ci :)

to w niebieksim stroju to na zawodach.. wtedy mialam 91 na koncie... a to w spodniczce to mialam 77-78 kg.:) ta reszta to takie przejsciowe:) buzka aha i odeslij mi swoje fotki na ten adres:)

ok tylko jeszcze nic nie dostałam :( zaraz pewnie dojdą :)

cześć!o tak,popieram kasiulę- aniu-nie jesteś sama,przy nasnie zginiesz,bo my jesteśmy fajne i wyrozumiałe babki.Na niektórych topikach grasują jakieś wstrętne zazrośnice,niesympatyczne i wręcz odpychające dziewczyny.My toco innego. poprostu_karolina-uważaj żebyś sobie nie zrobiła krzywdy na tych łyżwach,o jak ja dawno nie jeździłam,