Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Słoneczko78

Dziewczyny, które chcą być mamusiami cz. I

Polecane posty

Andzia chyba zostałysmy same na posterunku :):):):):) Wszystkiego naj naj najlepszego z okazji rocznicy ślubu, powodzenia i dużoooooooo szczęscia :):):):):):):):) hop hop hop dziwczyny odezwijcie się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Mam pytanie do wszystkich zaciążonych kobitek. Po dłuższym wysiłku pobolewa mnie kość łonowa. Czy któraś tak miała , czy to powody do niepokoju?? Wizytę mam dopiero 26.01. dlatego pytam. U mnie obecnie 25 tc. Andzia jeszcze wielu takich rocznic i wszystkiego dobrego i najmilszego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze faktycznie chyba już nikt tu nie zagląda:( Suzinko ja niestety nie odpowiem Ci na pytanie bi nie miałam czegoś takiego i nie mam pojęcia czy to coś poważnego, ale myślę ze raczej nie, po prostu chyba rośniesz;) ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andzia my zaglądamy :):):) a może sie i reszta zdecyduje :):):) Suzinka też mi się zdaje, żerosniesz;););) Aśku jak się czujesz? jak Sebastian? :):):) Enigma hop hop hop:):):) Słoneczko:):):) Maklady co tam? :):):) Sysia a co z Tobą?:):):) Iwona hop hop hop:):):) Estelka:):):) Zabajonek:):):) Emika:):):) Nadwiślanko co u Ciebie dawnoooo nie pisałaś? :):):) że nie wspomnę już o Beti, Granini, Silve :(........ i wszystkie innne babeczki oddzywać się w nowym roku :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewuszki! ja zaganiana jestem i mam mało czasu ale stram się pisać :-) i chyba zmieniłam zdanie co do transferu, chyba już na pocztku lutego spróbujemy z mrozaczkami :-) kurcze, kto mną tak manipuluje ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka jestem ale ostatnio mało czasu spedzam na necie bo mam dużo pracy. Eselka w takim razie trzymam za ciebie kciuki i za twoje mrozaczki :) Andzia gratuluję rocznicy ślubu :) i dxziękuję za foteczki :) Nadia jest śliczna :) Suzinka - przeciążenie - nie martw się - ja równiez jak za dużo chodze to mam ucisk na nerw i dopada mnie rwa kulszowa. Wtedy nie mogę nieraz kroku zrobić. Ale lekarz mówi że po porodzie to minie. A u nas jak narazie bz 22 stycznia idę na cały dzien do szpitala na badania Ana - wszystko na to wskazuje że bedzie wszystko ok. Wiem ze sie martwisz i dla swojego spokoju robicie echo serca - i trzymam kciuki żeby wyniki wyszły ok :) Buziaki Iwona :) szcześciara fajne to twoje 3-latnie słoneczko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosiaczek_76
Hej:)) Andzia wszystkiego naj:):):) Suzinko ja miałam takie bóle ale w okolicy lędźwiowej przy dłuższym chodzeniu tez pewnie jakis ucisk ale po porodzie jak ręką odjął.Chcicłąm sie ruszac więcej bo wiadomo że lepiej ale niesety nie mogłam z powodu tych bóli.Dla mnie wyczynem było wyjście do sklepu i jak wracałam już mnie dźgało więc.....Trzeba czekać:):)Zdrówka życzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka :) Zaglądam :) Dzisiaj ledwo żyję w Poznnaiu slisko chodniki nie posypane więc nawet na spacerku nie byłam z małym :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie kochane, mam straszne zaległości, nie zaglądałam, bo mała choruje, o mało nie znalazła się w szpitalu z podejrzeniem zapalenia płuc, miała 3 antybiotyki i przez to, że ma skazę to na wszystkie reagowała wysypką... ale chyba juz wychodzi z tego wszystkiego, mam nadzieję.. no i ta alergia nieszczęsna sie pogłębia... a poza tym jest przekochana, super grzeczna i coraz mądrzejsza:) zaglądam co parę dni tutaj, ale nie mam czasu czytać wszystkiego dokładnie :( nadal trzymam kciuki za staraczki, Estelko widzę, że juz niedługo u Ciebie nowa nadzieja, luty tuz tuż :) cieżarówki kochane, dbajcie o siebie w te mrozy ❤️ buziaki dla wszystkich i postaram sie zaglądac cześciej:) Andzia, dziekuje za zdjęcia Naduni, cudna Twoja córeczka jest:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewuszki:) U mnie za oknem dziś przepiękna zimowa pogoda, słonko świeci aż miło, zaraz pewnie Nadia będzie chciała iść na sanki:) Maklady duuużo zdrówka dla małej, oby szybko jej przeszło, a czas..... cóż zasuwa jak szalony, ja nawet nie wiem kiedy ta moja maleńka kruszynka tak urosła:) Estelko luty tuż tuż, trzymam szczególne kciuki:) mam nadzieję ze ten nowy rok będzie szczęśliwy❤️ Paula❤️ Gosiaczek pisz co u Ciebie:) Miłej niedzieli kochane{kwiat]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaglądam zaglądam i pytam o zdrówko i samopoczucie w nowym roku :-) Ja również zaganiana, troszkę rzeczy kupionych dla małej mam, torba prawie spakowana do szpitala, fotelik zamówiony i wózki też, ale remont pokoju nas pochłania i jeszcze kończę projekt by wziąć pieniążki przed porodem więc dlatego mnie tu ostatnio mało....Napiszę w przyszły weekend więcej bo pewnie ukończymy remont i wtedy pogadamy , u mnie dziś skończony 32 tc - moja bratowa urodziła synka 8 stycznia przez cesarkę (bo wody jej odeszły a szyjka nie chciała się rozwierać)... mały Kacperek dostał 10 punktów waży 4200 i mierzy 58 cm - duży nie :-) ale głuptas z niej bo mówiłam by nie kupowała ciuszków na rozmiar 56 to nakupowała tego tonę i teraz próbuje odsprzedać...... wielka z niej baba a chciała urodzić krasnoludka z masą poniżej 3 kilo ;-) całusiam i ściskam wszystkie 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzeń dobry dziewczyny :):):):) Andzia :) Emika :) Maklady :) Paula:) Gosiaczek:) Estelka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, hej.... Emika to Ty zuch dziewczyna jesteś skoro w 32tc już gotowa i spakowana jesteś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakaś duszyczka mnie wywołała, wiec jestem i ja, ostatnio skrobnełam kilka słów, może umknęło to:) Dziękuję za fotki jakie dostałam:) Andziu - Nadia bardzo spoważaniała:) No ale niedługo 2 latka, wiec logiczne:) Ana - nie martw sie na zapas, skoro lekarz mówi, ze to nic powaznego, to uwierz mu, choc sama wiem, jak w ciązy łatwo sobie nawkręcac cudów niewidów i sie martwić. Suzinko, zdaje sie ty pytałas o bóle kości łonowej po chodzeniu. NIe wiem, czy cie pocieszę, ale ja odkąd mam bóle w ogóle, czyli od 16-17 tygodnia ciązy, to mam je falowo. Generalnie to co było rwą wcześniej objawiało się własnie bólem w okolicy stawu biodrowego i promieniowało w dół az do kostki czasem, ze aż paraliżowało ruch jakikolwiek. Teraz leżę to boli mnie własnie kośc łonowa, nie ma opcji, zebym przewróciła sie z boku na bok bez pobudki, czy chociazby syknięcia. Ból jest okropny. Ja wiem, ze to relaksyna, ze rozchodzi sie miednica itp. ale w pierwszej ciązy az tak nie miałam, ba! ból kości łonowej dopadł mnie na tydzien przed porodem, a po nim oczywiście przeszedł. Teraz niestety mam kaczy chód, nie ma możliwości ruchu bez bólu. Tak wiec od kilku tygodni to mój mąz kąpie Olę, no i generalnie po powrocie z pracy zajmuje się nią. Ja jestem z nią do jego powrotu, ale czasem zabierze ją teściowa na spacer, czasem do siebie, zeby ona sie wyszalała , a ja zebym mogła odpocząć, czy też coś zrobić spokojnie, a to przychodzi mi z trudem. Jakikolwiek ruch, czynność to ból. NIe mówie, ze u ciebie to sie pogłębi jak u mnie, ale niestety ja wczesniej ten ból miałam tez tylko po dłuzszym ruchu, a teraz mam non stop, nie tylko kośc łonowa, ale i pachwiny, a o krzyzu nie wspominam, bo to juz norma od tego 16 tygodnia. Jednym słowem - jest cieżej niż było w pierwszej ciązy i naprawdę marzę o końcu już. Ja wiem, ze to cudopwny stan, wiem jak moga odbierac to kobietki starające się długo i z przejściami, wiem ... ale jak widać coś za coś. Skoro udało mi się jakoś bez problemu zajść w drugą ciążę, to jakaś cena za to też obowiązuje, nie ma lekko. DLatego mało pisze, podczytuję po łebkach jak topik znajdę na wierzchu, bo tak to tylko poczta, jak zdąże, to skrobnę coś i koniec, tyle mojego, siedziec za długo nie posiedzę. To moze śmieszne, ale nie ma pozycji idealnej dla mnie, bo w zadnej nie mam relaksu bez bólu, czy stoję, czy leżę, czy siedzę, ból jest, niestety. Jedyna pociecha to taka, ze nie musze sie niepokoić o malucha, szaleje w brzuchu, przeciąga sie, rozciąga, wypycha ... tylko co nie wiem, na ostatniej wizycie był ułożony miednicowo, wiec o ile sie obrócił to wypycha mi pupkę, a jak jeszcze nie - to główkę. Mam nadzieję, ze sie obrócił, same wiecie dlaczego. Brakuje mi regularnego czytania i bycia na bieżąco, ale na wszystko czasu nie mam. DO szpitala jestem prawie przygotowana, tzn. napilniejsze rzeczy już mam, tylko spakuję, plan - w tym tygodniu, dla dziecka też przygotowałam juz chyba wszystko co musiałam, przynajmniej z rzeczy, które sama chciałam zrobić. No zostało takie duperelki jak pieluszki, chusteczki, ale to nie jest deficytowy towar i jakby co to i M kupi w pierwszym lepszym sklepie jakby co - wprawę już ma:) Mam jednak nadzieję, ze zanim pojadę pokrzyczeć, to będzie wsio dopięte na ostatni guzik. Oczywiście schizy juz mnie dopadły, bo raz - ze wiem co mnie czeka (mniej wiecej), dwa - boję sie, ze zatesknie strasznie za Olą, trzy - wolałabym rodzic w dzien, wiadomo, zeby nie w nocy i nie trzeba bylo wielu osób stawiac na nogi (do opieki nad Olą w nocy). Trzymam za was kciuki dziewczynki, za wszystkie. Programy o in vitro oglądałam i nie powiem, zebym nie miała mieszanych uczuć jak słuchałam niektórych wypowiedzi. Jak dla mnie wylewał sie z nich totalny brak wiedzy o całości procedury, podpierano sie jakimiś suchymi kościelnymi faktami. No własnie - po kij kościół w tym macza palce, tego nie kumam. NIe powinien sie w to wtrącać, to moje zdanie, a politycy powinni pomyśleć o tych tysiącach przyszłych obywateli, którzy mogliby sie pojawić dzięki mądrej polityce, bo czyż nie płaczą, ze mało dzieci się rodzi? A co w takim razie oni chcą zrobić, by to zmienić??? No dobra, to ja kończe, jak zdążę, to wdepnę jeszcze w jedno miejsce, zeby nie bylo, ze nie pisze, no ale jak widac, na wszysto czasu nie ma (i siły też, bo juz mnie naiwania miednica). Buziaki dla was:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabajonku - fajnie, że się odezwałaś. Trzymaj się dzielnie i życzę łatwegi i prawie bezbolesnego porodu! Emiczko, Tobie również! pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabajona, ja też ci życzę łatwego i szybkiego porodu, no i w dzień tak jak chcesz :) Współczuję bólu ale już niewiele ci zostało jak mogę pocieszyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie!!! Zabajonku, przykro mi, że aż tak cierpisz, ale wiesz pocieszyłaś mnie trochę i uspokoiłaś. U mnie też jest ból kręgosłupa który ciągnie do prawej nogi, bóle kości łonowej oraz nawet bóle warg sromowych, jak lezę na wznak to mnie kosć ogonowa boli. I szczerze mówiąc myślałąm, że ja jakaś inna jestem, bo wszędzie czytam, jak to super kobiety znoszą ciążę i jak jest super. Ja puki co nie mam jeszcze nic przygotowanego, ani wypranego, ale skłaniam sie już ku stopniowemu praniu i prasowaniu. zabajonku, dziękuje Ci za wszystko co napisałąś bo naprawdę mnie trochę uspokoiłaś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yeti1
jeśli któraś z Was nie podpisała to prosze o głos pod petycją do naszego rządu o zmianę projektu ustawy bioetycznej (regulującej kwestie zapłodnienia in vitro) www.petycje.pl/3700 dziękuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny :):):):) Jak fajnie Zabajonku że napisałaś :):):) jeśli chodzi o moje obawy to powiem tak, że jestem jakoś dziwnie spokojna, pewnie, że obawa jakaś tam zawsze jest ale zobaczymy po pierwsze jak wyjdzie echo w sobote i co powie ten kardiolog dziecięcy, ginekolog mnie uspokoił więc pók co staram się o tym nie myśleć:):):) Zabajonku współczuje tych dolegliwości, kurcze te bóle w boku promieniujące do lewej nogi i mnie dokuczają jakiś czas (lekarz mówi ze przejdą po porodzie) więc wiem co to jest :) życzę Ci jak najmnie dolegliwości i porodu bez problemu no i w dzień żebyś szybko wróciła do Oleńki :):):):):) Estelka ciesze się że jednak luty :):):):):) już zaciskam kciuki za powodzenie !!!!!! Foli :):):):) Suzinka :):):) dziewczyny kiedy zaczełyście kupować cokolwiek dla dziecka? ja nie mam jeszcze nic, nie chce tez zostawiać na koncówke nie wiem czy 6-7 miesiąc to najlepszy moment? Kurcze u mnie już tydzień temu zaczoł się 20 tydzień ależ czas leci :):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AnA no ja mam część ciuszków po Mateuszku, a ostatnio zakupiłam na allegro paczkę używanych z Angli. W pierwszej ciąży rodziłam w grudniu a pierwsze ciuszki zakupiłam we wrześniu, potem w październiku trafiłam do szpitala ze skurczami po potem jak wyszłam (miałam tylko leżec) to pojechałam z mężem do jednego sklepu i zakupiłam wszystko, łóżeczko, pościel, materacyk, wanienkę, stojak, ciuszki, piluszki, smoki, butlę itp. było to ok 30tc, potem zostało mi powolne pranko i prasowanko. Wózek był zakupiony we wrześniu, ale czekał na sklepie i w grudniu mąż go odbierał, nie chciałam go prędzej w domu. Ale myśle, że to indywidualna sprawa kazdej przyszłej mamy. Powodzenia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Suzinko - te bóle warg sromowych co opisusujesz to sprawdz czy ci żylaki nie wychodzą. Bo mi włąsnie tam wyszły i mnie właśnie tam boli, jak stoję, rwie jak wstajęi boli jak dotykam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Suzinka dzięki :):):) ja właśnie tak myślałam zeby za miesiąc zacząć wszystko kupować na spokojnie, nie zostawiać tego jak juz brzuch bedzie wiekszy, zeby mąż musiał latać za wszystkim :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula, żylaki na wargach sromowych?? O rety.... A jak to wygląda i czy to niebezpieczne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o rany, Dziwczyny nie strasznie, bo już boję się być w ciąży, mimo, ze nie wiem czy wogóle kiedykolwiek będę :-o nie, nie, nie będę miała czarnych myśli! na razie to wierzę, że uda mi sie w lutym...za jakieś 3 tygodnie idę na wizytę kwalifikującą...ciekawe czy mrozaczki będą silne, mam nadzieję, że tak! pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×