Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Słoneczko78

Dziewczyny, które chcą być mamusiami cz. I

Polecane posty

ja tylko na chwilkę, jak mi się uda napiszę wieczorkiem..... Estelko👄 nie rezygnuj z akupunktury i wierz że się uda, pamiętaj że ja zaszłam po miesiącu nieudanego transferu z akupunkturą(miałam za sobą 7 sesji)...trzymam kciuki będzie dobrze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Esteluś - wierzę w to, ze wściekła jesteś. Kurcze, dla mnie to zbyt trudne do ogarnięcia umysłem chyba, nie rozumiem dlaczego tak się dzieje, że wszystko idzie ok do pewnego momentu, a potem coś jest nie tak. Nie rezygnuj jednak, domyślam się jedynie ile może kosztować cię emocji i jak to może być trudne, ale nie rezygnuj, dopóki są jakiekolwiek szanse. W końcu mimo wszystko macie i twoje komóreczki i plemniki M do zapłodnienia, wiec ten etap jets ok. Ja trzymam gorąco kciuki, żeby twój organizm wział się w garść, a ty kochanie nastaw się pozytywnie, bo tu też prawdopodobnie upatruje się czynników mogących "pomóc". Nie znam się oczywiście, ale poczytałam co nieco i tyle wyczytałam, ze pozytywne nastawienie potrafi cuda działać, że pobudza co trzeba w mózgu do wysłania sygnału i produkcji odpowiednich hormonów. Wierzę, ze ciezko wykrzesać optymizm i pozytywne nastawienie, ale postaraj się estelka, postaraj ile masz jeszcze sił. Wirtualnie jestem z tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Estelko.....kciuki zaciśnięte, powodzenia kochana:) cały czas o Tobie myślę. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki! już po transferze. Oczywiście silny zarodeczek rozmroził się, chociaż nie jest taki "wypasiony" jak ten z poprzedniego transferu. Ale jestem dobrej myśli i teraz musi się udać i kropka! Zresztą, ciąża w której byłam też powstała z zarodków słabszej klasy. Trzymam się wiec myśli, że jak ten był ciut mniej rozwinięty, to pięknie się we mnie rozwinie :-) I będzie wiosenna ciąża- MUSI BYĆ! pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Estelko kochana dużo teraz wypoczywaj i przede wszystkim myśl pozytywnie,wyobrażaj sobie jak to będzie cudownie za 9 miesięcy przytulić swoje maleństwo:):)Nie martw się niczym,zobaczysz,ten rok będzie bardzo dobry dla nas:):):)Bużka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiula kula - dziękuję Ci za filmik, cały czas mam go w głowie i jak zaczynają pojawiac się czarne myśli, to podśpiewuję pod nosem, byle tylko nie ściągać złych fluidów! :-) Dziewczyny dziękuję i pamiętajcie nie puszczajcie kciuków :-) za tydzień będę widziała dwie krechy :-) a co, wiosenny optymizm nie zaszkodzi ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podczytująca....111
Estelko ... trzymam kciuki za Twojego bąbelka zeby został z Wami... bardzo bardzo mocno zaciskam... tak bardzo pragniesz tak bardzo marzysz ze bedziesz w koncu ta mamusia... ja stalam w kolejce za Toba daleko dalko... w koncu nam sie udalo za 13 razem i chyba bedzie dziewuszka... ciesze sie bardzo i czekam na dobre wiesci od Ciebie wiem co przeszlas... i tak z calego serca Ci zycze wszystkiego dobrego walczysz i musi sie w koncu udac... wiara czyni cuda... i na pewno Ci sie uda... Aj jak sie ciesze ze mrozczek już tam siedzi.... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podczytująca, dzięki! za 13 razem? ale mam nadzieję, ze to chodzi o 13 miesięcy, a nie 13 ytansferów! ja to już nie powinnam transferów liczyć, albo policzę a co tam - teraz piąty i szczęśliwy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podczytująca....111
ja tez trzymam kciuki.... i czekam na dobre wiesci.... zeby sie udalo zeby sie udalo.... zeby sie udało... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Estelko mam nadzieję ze to milczenie oznacza ze właśnie świętujesz i nie masz czasu nic napisać....nadal trzymam kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no niestety, znów nie tym razem :-( już nawet ne rozpaczam, jeszcze dwa maluchy czekają , jako moja szansa. Ale na razie zrobię sobie krótką przerwę. Co ma być co będzie, chociaż wierzę, że jednak zajde jakimś cudem ;-) w ciążę i urodzę zdrowego dzieciaczka. Dziękuję Wam Kochane za wsparcie i trzymanie kciuków. Ale nie puszczajcie...może mi się jednak kiedyś uda :-) serdecznie pozdrawiam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana, ja wierzę że zajdziesz w wymarzoną ciążę,a muszę Ci powiedzieć że ostatnio co raz częściej słyszę o osobach które po długich staraniach dały sobie na luz a nawet postanowiły już się nie starać i niespodziewanie ,naturalnie zaszły w ciążę,sama znam 3 takie osoby!!!!!!To jakiś znak chyba,sama nie wiem,to chyba sprawa naszej psychiki,więc po prostu zajmij się sobą i nie myśl o dzieciaczkach zbyt dużo,skup się na Estelce:):)ona jest teraz najważniejsza a może zdarzyć się cud...Trzymaj się ciepło kochana!Nie jesteś sama,wiesz o tym:):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podczytująca...1111
Hmmm no nie tak miało być .... ale podobnie jak kasiula.... trzymam kciuki nadal i wierze ze w koncu sie doczekasz.... i mysle ze to bedzie ot tak sobie samo przyjedzie i bedziesz sie cieszyc ciaza i macierzynstwem..... ale II kreski to dopiero poczatek niepokoju (jak dla mnie) teraz jestem w 20 tc a ciagle sie wsluchuje czy moja MAJA sie rusza.... i jak sie rusza jest Ok a jak dzien nie to to nerwy i tak prawodpodobnie bedzie po porodzie.... i pozniej aj zycie.... :) ale co tam ja wazne ze podchodzisz juz do tego z dystansem.... :) to wazne.... by nie rozpaczac..... masz siłę ktora bedzie Ci zapewne nie bawem potrzebna bo sie zapewne zmieni i plus sie pojawi... :) pozdrawiam Estelko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podczytująca, a czyż po 7 latach starań i po 6 transferach nie można nabrac dystansu...chyba każdy by nabrał :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm....od czego mam zacząć??? Może mnie jeszcze pamiętacie. Bardzo dawno tu nie zaglądałam. Ciężko było Was znaleźć :) Poczytałam ostatnie stronki i wciągnęło mnie jak kiedyś. Pozdrawiam Was wszystkie. Troszkę się tu pozmieniało...dzieciaczków przybyło-a to najważniejsze :) Enigmo GRATULUJĘ!!! Iwona 77 również Gratuluję!!! -super nowiny :) Mój Igorek w marcu skończył 3latka. Od lutego jestem w drugiej ciąży ...i ogromnie się z tego cieszę - po raz drugi nie było łatwo-staraliśmy się ponad rok. Ściskam mocno koleżanki, które się nadal starają...wierzę,że Wam się uda. Trzymajcie się kochane. Estelko, myślę o Tobie i wierzę,że niebawem jak tu wejdę, to przeczytam, że jesteś najszczęśliwszą kobietą na świecie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Silve! ka Cię pamiętam! i gratuluję ciąży :-) oj, oj rozmnaża nam się wątek ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Estelka, no kurczę nie mogę uwierzyć :( A mozę zmień klinikę? Może spróbuj z Białymstokiem? Może będziesz wtedy spokojniejsza, odstresujesz sie i może akurat się uda. W końcu jak nie Tobie to komu ... Silve, dzięki. Ja też Ciebie pamiętam i gratuluję ! A u mnie młyn. Dwójka dzieciaczków i budowa domu.... Milosz to urwis nie z tej ziemi. Szybko się nauczył mama gupa, d.u.p.a itp. A gada jak najęty. Taki typowy łobuz. Niestety nocki w jego wykonaniu się nie zmieniły. Julek natomiast jest grzeczniejszy. Chce gaworzyć, uśmiecha się. ale wybranie się z tą dwójką na dwór graniczy z cudem. Foli, a co tam u Ciebie? Enigma, zdawaj relacje! Zabajona, helooo! Aga, Aśka, Dziewczyny odezwijcie się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4356435646
Najlepsza ironia losu jest taka, że są kobiety, które usilnie próbują zajść w ciążę i takie co cholera jasna nie chcą :/ bo nie ten czas... Coś czuję, że jednak mnie ten stan dopadł, bo mając regularne @ co do dnia.. a tu mi się spóźnia 2 dzień :( Czy któraś z was była w ciąży i studiowała np. dziennie? Bo w tym roku chciałam robić mgr ehh albo już schizuję nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok, jakbym ja chciala zaliczyć wpadkę ;-) wiem, że mi tak łatwo pisać, bo pragnę dziecka a inaczej jest u kobiety, która tego wcale nie planuje...ale dziecko to cud i trzeba o niego dbać, nawet jak przytafi się mimo woli :-) Iwonko, ja już byłam w Invimedzie, teraz jestem w Novum...nie wiem czy zmiana kliniki cokolwiek zmieni :-( zarodki są super, ale albo się nie zagnieżdżają, albo przestają rozwijać (ostatnio podawano mi zarodki w sadium blastocysty, super rozwijające się, nawet po rozmrożeniu). A może zdecydowac się na transfer dówch zarodków (zostały mi dwa: blastocysta i drugi w słabszym stadium), oczywiście o ile się rozmrożą. Może to zwiąksza szanse na zagnieżdżenie...a może znów mi się zrobiły zrosty...może, może...nikt nie potrafi znaleźć przyczyny...szkoda :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc dziewczyny piszę tak troszkę szybciutko, a stęskniłam się za wami ale mam małe sreberko przy sobie i ciężko mi Was śledzić, choć ucichło tu bardzo, ale wiadomo.... Estelko👄 ciągle trzymam kciuki za Ciebie - to bardzo dobrze że jesteś w novum - jesli mogę ci doradzić to choć do lekarza dr Zamory - chyba najlepszy jaki tam jest mówię to z serca - a ja jestem wybredna w lekarzach.... i jeśli to nie dla ciebie zbyt duże obciążenie finansowe to weź sobie kilka seansy akupunktury kilka przed transferem i kilka po - ja wychodziłam z każdej sesji bardzo pozytywnie naładowana i kto wie czy to nie ona mi pomogła - ale jedna czy die godzinki nie wystarczą - ja wzięłam 10 sesji(pakiet) - dr Donovan działa cuda naprawdę - a co do transferu dwóch zarodków to ja bym zrobiła dwóch - zrostów przez to nie dostaniesz z pewnością, a nóż że się uda - zawsze dwa zwiększają szansę - ja mam słabe 4 i wiesz co jak będę w tym roku podchodzić to chyba zaryzykuję by zabrać wszystkie 4..... nie mam chyba dużych szans, ale jak się coś trafi będę szczęśliwa....aby zdrowe maluszki były.... silve👄 ja też Cię pamiętam i gratuluję drugiej ciąży..... może wątek na nowo ożyje :-) ciekawa jestem co u reszty dziewczyn słychać...... tak dziecko to mały cudzik który daje tyle radości, ale też jest to duże wyzwanie dla rodziców, ja też mam małą psotnisię w domu - jest na etapie wszystko niszczenia :-D a jednocześnie przechodzi niemowlęcy bunt - to wymaga duuuuużo cierpliwości i pomimo iż dużo jej mam czasem po całym dniu jestem skonana jak nie wiem co, nie mam siły ruszyć ręką - jest jeszcze malutka - skończyła 14 miesięcy i nie bardzo rozumie dlaczego nie wolno gdzieś wchodzić lub czegoś podnosić z ziemi i przy tym się bardzo złości, a jak dochodzi dzień ząbkowania to każdy pretekst jest dobry do płaczu czy wrzasków - a jak wy sobie radziłyście z małymi buntownikami? ja już zamierzam sobie poczytać o tym............ a po za tym jest przeurocza, przekochana, radosna i uśmiechnięta - bardzo lubi pieszczoty i sama się tuli i ściska za szyję..... to tymczasem, wpadnę później to może coś skrobnę......buźka i miłego dzionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emiko, ja się nie boję zrostów po ewentualnym transferze dwóch zarodków, tylko obawaim się, że powróciły mi zrosty, ktore miałam już usuwane, a które pojawiły się po poronieniu i łyżeczkowaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×