Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

Witam :) Na wstępie... Sroczka, bardzo mi przykro z powodu Twojego kuzyna :( Takie wiadomości po prostu powalają i nigdy nie wiadomo co pomyśleć a tym bardziej powiedzieć... U mnie dziś chłodniej i pochmurno. Zupełnie odwrotnie do tego co zapowiadali, czyli słoneczko bez chmurki i upał do 32 stopni ;) Goście rano pojechali, więc mam w domku cisze i spokój :) Musze teraz doprowadzić trochę mieszkanie do ładu, bo mam wrażenie, ze wszystko jest jakoś po poprzestawiane... zwłaszcza kuchnia, gdzie mama z ciotką urzędowały :) Ale to później, na razie mam lenia :D Straszy leniwiec się ze mnie zrobił na tym zwolnieniu :O Kurcze dziewczyny jak tak czytam o tych Waszych szyjkach i że dostałyście na to jakieś konkretne leki to stresa łapię :( Zaraz nasuwa mi się myśl, co z tą moja szyjką?? A do wizyty jeszcze 2 tygodnie. Normalnie zaczynam popadać w jakąś paranoje pod tym względem :O Choć z drugiej strony, skoro nie dal, żadnych leków a tylko kazał odpoczywać i mniej łazić, to może nie jest u mnie tak źle... Miłego dzionka!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej wszystkim Ja dziś robię dzień gospodarczy czyli sprzątanko idzie w ruch :) Agulinia - jak tyle ciężarnych przeklęło ZUS to musieli kasę przelać hehe :) A kasa przyda sie bardzo bo za tydzień zaczynamy remoncik pokoju dla dziecka - nic wielkiego, malowanie i przestawianie mebli, ale wiadomo, że zawsze to jakiś koszt. A poza tym to już odkładam na wyprawkę :) Agusiaradom - a czy z passerem można normalnie funkcjonować? Bo mi się wydaje że też trzeba leżeć.... Przeraża mnie ta akcja \"szyjkowa\" na forum bo jednak większość z nas ma z tym problem :( i ja już zaczynam się nieźle nakręcać co jest z tą moją szyjką :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam u mnie dzisiaj duchota niesamowita, nie ma czym oddychac i gorąco strasznie. no nic trzeba jakoś dzisiejszy dzień przeżyć. Sroczka przykro mi bardzo, jakie to życie niesprawiedliwe.. No rzeczywiście coś na naszym wątku problem z szyjkami się zacząl. Na ostatniej wizycie miesiąc temu lekarz mnie badał i stwierdził, że wszytsko ładnie pozamykane i z szyjką nic się nie dzieje. Mam nadzieję , że nadal jest tak samo. no jeszcze 13 dni muszę poczekąc do wizyty. Maluch moj kopie niesamowicie.Dzisiaj rano to czułam jednocześnie z jednej strony brzucha nóżi a z drugiej rączki i jest coraz silniejszy. Czasami jak uderzy to aż mnie zaboli. Moj tata sie smieje , ze na pewno piłkarz będzie;) Po urlopie jakoś nie moge sobie miejsca znalezc. Tam mi upaly tak nie dokuczaly, ale w miescie to zupelnie co innego.Nastepne dziecko zaplanuje nosic w brzuszku jesienia i zima:):) milego dzionka wam zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Noooo... gdy mój tata się śmiał że będzie piłkarz, to ja się urodziłam. :D Co do ruchów naszych dzieciaków, no moje nieraz ostatnio majstruje w jednej części brzucha, delikatniej, a przeciwległą obkopuje. I niestety coraz trudniej mi pracować, po ośmiu godzinach pracy na siedząco, nie umiem się w autobusach powrotnych usadzić tak, żeby nie czuć bólu np w boku. :S

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam u mnie tez dzis strasznie duszno ze nie ma czym oddychac pewnie beda gwaltowne burze ;/ wybralam sie rano na wiejskie targowisko jak co tydzien ale nie dalam rady zaslablam ... niestety w ciazy nie moge nigdzie wychodzic do poludnia bo robi mi sie slabo i zaczyna dziwnie bolec brzuch... W poniedzialek wybralam sie z mezem na pizze do dosc drogiej i bardzo na poziomie pizzeri wyobrazcie sobie siedzimy w srodku bo byla mozliwosc tez na powietrzu ale nie chcialam i przychodzi jakas malolata nie wiem czy miala aby 18 lat zamowila sobie tylko soczek i przez godzine kopcila mi papierosy jeden za drugim maz grzecznie poprosil zeby nie palila albo zmienila miejsce bo jestem w ciazy i nie chce sie truc to uwierzcie ze jeszcze z pyskiem wyskoczyla ze ma prawo robic co chce ... eh i co tu zrobic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi, z tego co mi wiadomo, to pesser jest właśnie po to żeby plackiem nie leżeć. Ma też znaczenie, w jakim stanie jest szyjka jak jest zakładany oczywiście. Bo jeśli już jest skrócona to trzeba się bardzo oszczędzać. Moja jest narazie w nienaruszonym stanie. JA i tak siedzę w domu, teraz mam wakacje, a od września dostanę zwolnienie lekarskie. W domku wiadomo trzeba ugotować obiad, posprzątać itp Nic cięzkiego nierobię, tylko niezbędne minimum, żeby brudem nie zarosnąć:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry mamusie:) u mnie też okropny upał...teraz wolę nie wychodzic...ale wieczorem chyba wyciągne męża na spacer....jak słonko zajdzie.... a u mnie dzidzia własnie ostatnio prawie w ogóle się nie rusza....juz zaczynam sie zastanawiać czy czasem nie jechac do szpitala albo cos....bo zaczynam sie porządnie martwic:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agusia - jeśli jest jak piszesz to w sumie fajne zabezpieczenie....tylko ciekawe czy to nie boli? Martasek - z każdym dniem powinnaś mocniej czuć ruchy dziecka.....ja bym na Twoim miejscu sprawdziła o co chodzi.... Dziś pani w moim osiedlowym sklepie, w którym robie codziennie drobne zakupy odkryła amerykę i zauważyła że jestem w ciąży :) I nie chciała uwierzyć że to już 6 miesiąc prawie :) No..a ja się dziwię, że ludzie mi nie chcą w kolejce miejsca ustąpić :) U mnie pogoda przyjemna, niebo zachmurzone ale temp znośna ok 24 stopni i lekki wiaterek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do ruchów dziecka to powinno być 10 w ciągu godziny (tzn musimy sobie znaleźć chwilkę, położyć się i czekać aż dzidzia zacznie się ruszać) Tu jest to fajnie opisane http://www.forumginekologiczne.pl/txt/a,4087,0,Aktywno%C5%9B%C4%87%20ruchowa%20p%C5%82odu%20–%20informacje%20dla%20pacjentki Ja też się ostatnio denerwowałam, ze mi dzidzia już nie buszuje w brzuchu jak kiedyś, ale jak tak się położyłam i spokojnie zaczęłam liczyć to wyszło ok :) i jeszcze jedna stronka http://www.ebrzuszek.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=516&Itemid=139

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam, ale coś mi dziś nie wychodzi, chyba trzeba ręcznie to wpisać; ale jak coś to ta druga stronka działa :) zmykam bo coś nie najlepiej się dziś czuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zenek - wiesz...w to akurat nie za bardzo wierzę...po pierwsze nie jesteśmy w stanie wyczuć wszystkich ruchów dziecka w brzuchu, bo ono nie musi kopać ani się wiercić, może np sobie ssać kciuk albo zaciskać rączkę na pępowinie, a tego już nie poczujemy, a poza tym dziecko ma w ciągu doby swoje okresy aktywności i odpoczynku, więc akurat kiedy zaczęłabym liczyć ruchy a ono by spało to już w panice pojechałabym na pogotowie :O Myślę że tutaj nie można wierzyć żadnym wymiernikom. U mnie różnie bywa bo jednego dnia czuję że mały wierci się co chwilę a na drugi dzień jest znacznie spokojniejszy, ale też czuję że coś tam sobie działa :) A jak już kilka dni bym obserwowała że słabo go czuje to poszłabym do lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do liczenia ruchów płodu to mi lekarka (zresztą gdzieś też to wyczytałam) powiedziała, że liczyć ted 10 ruchów na godzinę to zaczyna się gdzies od 28-30 tc, bo póki co to maluch ma tam jeszcze dużo miejsca i on się rusza, a my tego możemy nie czuć! ja zauważyłam, że moja mała rusza się najwięcej rano, koło 18.00 i potem przed moim snem! w ciągu dnia kopnie mnie od czasu do czasu:) Martasek ja też bym jednak podjechała gdzieś , czy to do gina, czy do szpitala i sprawdziła co z tymi ruchami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zyleta1985
chcesz zarobić? wystarczy wejść na stronę www.polski-bux.pl/?r=nowamary i się zalogować. codziennie 25 reklam do klikania. zarobek gwarantowany . a na start dostajesz 6 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dziewczyny powiedzcie mi czy jak jecie czereśnie czy wiśnie to wypluwacie pestki ? ja nigdy nie wypluwałam i pamiętam jak mama mnie straszyła, jak byłam mała, że mi gałęzie z uszu będą wyrastać ;) no, ale teraz w ciąży staram się wypluwać z tym , że czasem mi się zapomni, albo zwyczajnie sama się połknie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gawit - a zapytam tak - miałaś operowany wyrostek? Bo jeśli nie to w żadnym wypadku nie jedz wiśni czy czereśni z pestkami!Do wyrostka idą tak zwane śmieci, coś czego organizm nie jest w stanie przetrawić i traktuje jako odpadek i nie zawsze to idzie do odbytnicy a część przesuwa się do ślepej kiszki i tam zalega....a jak się uzbiera to robi się stan zapalny i operacja gotowa. ja zawsze wypluwam pestki nawet by mi nie przyszło do głowy, żeby połykać, dla mnie to nie jest część jadalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak do wieczora nic sie nie zmieni to pojade do szpitala to sprawdzic....albo wczesniej wyciągne męza z pracy....cos tam sie rusza ale mało...w piątek jeszcze byłam u lekarza i było wszystko ok....a od niedzieli jakos tak słabiej.....czuje taka rybkę pływającą a nie kopanie...raz na jakis czas troszke mocniej sie ruszy....ale dziś napewno to sprawdze jesli nic sie nie zmini...bez sensu zebym się tak denerwowała i nie wiedziala co jest grane... co do pestek....ja nigdy nie połykałam....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi nie miałam operacji wyrostka! ja wiem, że nie powinnam połykać i teraz bardzo się staram tego nie robić! jesli jakaś pestka mi poleci to zupełnie przypadkiem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyny przepraszam
Ze nie na temat, ale moze któras z Was mysli juz nad kupnem wózeczka? mam do sprzedania, moj Maluszek juz wyrós i zmieniamy na spacerówke...zreszta zobaczcie sobie same:) http://www.allegro.pl/show_item.php?item=694547370 zycze szczesliwych rozwiazan Wam!!!i zdrowych dzieciaczków;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alarm chyba odwolany....połozyłam sie na plecach na brzuchu połozyłam ręce i czekałam....a nagle zaczął sie wkońcu ruszac...az było widac jak mi brzuch faluje...a swoja droga to pierwszy raz widzialam jak faluje az tak...:)więc mi ulżylo....teraz uż tez czuję jak sie rusza...tyle ze są to inne ruchy niż na początku....ale najważniejsze ze zaczął się ruszać...Dyzio marzyciel jak nazwał go kiedys po usg mąż:Pa nazwał go tak dlatego że leżał sobie z rączkami pod główą i spał:)super to wyglądało:) jej...dziewczyny ale jak ja się zaczęłam denerwować az juz mi sie płakać chcialo...męża też wprowadziłam w takie nerwy że chyba dalej go trzymaja... ale co ja poradzę ze taki nerwus jestem....ten dzieciaczek jest dla mnie najwazniejszy na świecie.... a dzidzia sie dalej rusza....chyba zrozumiała że mama sie juz naprawdę denerwowała:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martasek - no to super :) A następnym razem jak będziesz chciała troszkę dzidzię pobudzić to wypij dużą szklankę słodkiego soku pomarańczowego, za jakiś czas małe zacznie fikać koziołki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jej a moja dzidzia to ostatnio bardzo mocno sie rusza az boli ... dzi taka duchota ze nie wytrzymam strasznie mi slabo a co do wózków to co powiecie na Mutsy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jak długo nie czuje mojego smyka to zjadam coś słodkiego np czekoladę kładę się wygonie i po paru minutach są efekty;-)a jak nie ma to lekko brzuchem potrząsnę(taka wyrodna matka ze mnie:-)) Byłam dzisiaj u koleżanki która mi pokazała takie śliczne ubranka...zachwycałam się jak szalona a ona na to że to dla mnie!!!Ale jeszcze mi ich nie da bo za wcześnie;-) Ale jakie one słodkie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki! Wpadłam tylko na chwilę przywitać się i pochwalić że ja już po tej cholernej glukozie jestem :D Tylko wyniki mam jakieś dziwne, bo na czczo wyszło mi 54, po 1 godzinie 81 a po 2 godzinach 77 i tak się zastanawiam czy przypadkiem coś nie za mało :o później tu wrócę i nadrobię co napisałyście papa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sroczka ja dzis zrobiłam ten sam myk:)zjadlam coś słodkiego położyłam sie i faktycznie były efekty:)teraz jak znowu sie będę niepokoić to własnie tak będę robiła:) co do ubranek....one wszystkie sa takie słodkie że szok:)ale wiecie co....jak chodze po sklepach to niewiem czy tylko mam takie wrażenie czy ie...ale wydaje mi sie ze dla dziewczynek jest dużo większy wybór....ale może to tylko takie moje wrażenie....:P Hanka...gratuluje tej glukozy:)na wynikach sie nie znam ale ważne ze dałas radę ją wypic:)w ogóle to ja podziwiam was wszystkie że dałyscie radę z tą glukozą...tylko ja taka cienka jestem:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej czy mozecie mi wyjasnic o co dokladnie chodzi z ta glukoza bo mi lekarka nadal nic nie mowila o czyms takim a nastepna wizyte mam dopiero 18.08 :( chodze z NFZ bo prywatnie niestety ale teraz mnie nie stac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×