Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

Martasek ja po wypiciu glukozy mogłam normalnie chodzić. powiedziała mi to ginka i pani w laboratorium. wróciłam do domu i sobie za 2 godziny znów poszłam na pobranie. co lekarz i laboratorium to inaczej gadają! ja poszłam na badanie z książkami i gazetami, a pani mi mówi, żebym śmiało szła do domu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki dziewczyny mam nadzieje ze bedzie ok z tymi bakteriami moze wcale niepotrzebnie sie denerwuje a co do kryski to tez gole choc juz coraz trudniej brzucholek przeszkadza chyba zastosuje opcje z lusterkiem a jak nie pomoże to zatrudnie mojego narzeczonego :) bedzie miał chłopak radoche :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martasek - pani w labolatorium pozwoliła mi wyjść ze szpitala i wrócić za godzinę, lekarz nie wspomniał mi słowem że nie wolno nic robić, poza tym zaliczyłam tylko jeden sklep no i poruszaliśmy się autem więc nawet zbytnio się nie ruszałam....nie wiem czy to będzie miało wpływ na badanie, ale przed ciążą robiłam krzywą cukrową, przyszłam do domu i potem wyniki były ok. Jak będzie teraz to się okaże. tasia - a to już zależy jakie masz te bakterie, czy to są leukocyty czy erytrocyty w jakiej ilości i jakiego rodzaju. No w każdym razie w ciaży bardzo często wychodzą zakłócone badania moczu i mi 2 razy też coś wyszło nie tak, ale lekarz nie kazał mi brać żadnych leków, tylko najpierw miałam kuracje pietruszkową a potem musiałam tylko dużo pić i wyniki same się unormowały. Zobaczymy jak teraz mi wyjdą. Gawit - u mnie skleroza jest na porządku dziennym , odkąd jestem w ciąży to mam problemy z pamięcią i czuję się jak stara babcia czasami :) Cieszę się że z bratem jest już lepiej i mam nadzieję, że zrobią mu to biodro i że z tym mieszkaniem wypali... Sroczko - cieszę się że u Ciebie wszystko OK :) A co do golenia bobra to może i istnieje teoria o tym, że golenie nie służy, ale niestety ja z zarostem czuję się nie komfortowo, mam wrażenie że bardziej się pocę i szybciej tracę świeżość :O Poza tym tyle lat chodzę do ginekologa i nic mi nie wspomniał na ten temat...poza tym do porodu też golą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daro cieszę się że jesteś już w domku. Teraz oszczędzaj się i dbaj o siebie. Iwuś cierpliwości. Ja też nie lubię leżeć ale jak lekarz ci kazała to nie dyskutuj. Już nie zostało dużo czasu w porównaniu z tym co za nami. Ja po wczorajszej wyprawi do Siedlec padłam ze zmęczenia- 4 godz w pociągu i autobusie, przesiadki, pospiech, 4 km na piechotkę i jeszcze ta duchota. Koszmar chyba już się nie nadaję na takie wyprawy:( Na szczęście na spotkaniu ze znajomymi było bardzo miło tylko ten dojazd koszmarny. Chciałam jechać bo pewnie przed porodem już się nie zobaczymy a potem nie będzie już tak łatwo się wyrwać. Jeżeli chodzi o to golenie to jak to jest do porodu trzeba być całkiem ogolonym czy nie? Czy to indywidualna sprawa i zależy od szpitala? Gawit współczuję twojemu bratu tego użerania się z urzędnikami i biurokracją. W głowie się nie mieści co za znieczulica i jacy wyzuci z uczuć kretyni tam pracują. Jak napisałaś jakie mieszkanie mu zaproponowali to po prostu zwątpiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) Trochę mnie nie było ale już jestem :) Na szczęście wszystko dobrze, trochę strachu ale na szczęście nic złego. Trzeba było tylko przez klika dni odpoczywać. Jutro wizyta u lekarza i mam nadzieję, że wszystko będzie ok. Buziaki dla OlaGd, która do mnie pisała. bardzo mi miło :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to faktycznie co laboratorium i lekarz to inaczej....mi mówili że powinnam siedziec...ale jak widac co miejsce to inaczej:) ja i tak nie dałam rady tego wypic:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zenek, wspaniale że nareszcie jesteś! Uściski!! 🌻 Napiszesz nam co się stało czy wolisz nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello :) Widzę, że sobie radzicie z wypiciem glukozy ;) Mnie tez to niedługo czeka... Z tego co ja wiem, to trzeba grzecznie siedzieć w laboratorium. Ale z tego co widzę to co kraj to obyczaj, jak to się mówi. Najważniejsze, żeby wyniki były dobre ;) Sroczka, super, ze u Ciebie wszystko w normie. Niestety spadająca morfologia będzie raczej dotyczyć każdej z nas, wiec nie ma się czym przejmować :) Zenek, cieszę się, że jesteś już z nami :) I mam nadzieję, że z Maluszkiem wszystko w porządku. Matrasek... i tak będziesz musiała się z ta glukozą zmierzyć jeszcze raz :D No chyba, że Ci lekarz daruje, ale nie sądzę.... Miłego!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tutaj zaskoczę koleżankę Ejmi :) nie wszędzie golą :) mnie nie golili :) - jeżeli chodzi o golenie do porodu :) generalnie jak się nie ma skłonności do bakterii to można golić się do woli:) co do krzywej to mi też nikt nie mówił, ze mam siedzieć plackiem dlatego oblatałam całe centrum handlowe no i w efekcie... no właśnie ach ta szyjka.... ale jak nie macie problemó z nią to napewno siedzenie nie pomoże przy wynikach :) chyba bardziej chodzi o to, że po glukozie może być niedobrze i słabo... a nie o wyniki. gawit... ach z tymi naszymi pomocami... mam nadzieję, że Tw ój brat dostanie w końcu porządne mieszkanie. tasia co do bakterii- to zalezy jakie masz- a może źle się umyłaś przed pobraniem moczu?? wówczas też mogą wyjśc bakterie. Genralnie jak się wynik powtózy to wówczas trzeba się zastnowić i zrobić posiewy. mycha :) wiem wiem dlatego leżę i jęczę ale muszę to opanować bo nie chcę jęczącego dziecka :P zenek dobrze, że sytuacja opanowana... a mówią, że ciąża to nie choroba a leżeć trzeba :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny! Dawno mnie tu nie bylo,ale wlasnie przeprowadzilismy sie z mezem do nowego domu i trzeba bylo jakos ogarnac ten chaos :-) U mnie wszystko ok-maluszek ma juz prawie 700 gr i kopie jak szalony. Czasem tak smiesznie podskakuje mi brzuch a i mezowi pare razy udalo sie "przybyc piatke" z synkiem... Brzuch mam spory,przez co zaczely sie problemy z depilacja intymna. Ja nigdy nie golilam sie cala,zawsze jakis paseczek zostawal,ale teraz to juz musialam sie niezle nagimnastykowac zeby cos zgolic. no i bez lusterka nie da rady ;-). Chyba zaczne przycinac albo poprosze meza... poza tym przytylam juz 9kg...Zalamka :-(. A przeciez dbam o diete,staram sie jesc zdrowo,duzo warzyw i owocow...No ale coz,widocznie taka moja uroda. Pocieszam sie ze to przez te upaly zatrzymuje mi sie woda-zreszta nogi puchna mi regularnie. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze co do krzywej cukrowej i siedzenia na miejscu... http://www.grabieniec.pl/pokaz_artykul.php?id_artykulu=622 Ale tak jak widać, każde laboratorium i lekarz mają w tej kwestii swoja politykę. Ja z ciekawości spytam mojego doktorka, jak to powinno przebiegać ;) A w ogóle to dziś jestem lekko zakręcona... W nocy robiłam wędrówki ludów i wyprowadzałam się z poduszka do drugiego pokoju :) Moje chłopie się przeziębiło i tak chrapał nocy, ze nie mogłam spać... A najgorsze, ze nic nie pomagało :O Z reguły jak śpi na boku to nie chrapie... No i w końcu nie wytrzymałam i się wyprowadziłam hihihihi Choć najśmieszniejsze to było jak przyszedł o 6 rano i wysłał spowrotem do sypialni... bez słowa wstałam, wzięłam poduszkę pod pachę i z zamkniętymi oczami powędrowałam do łóżeczka :D Tak się teraz zastanawiam, czy od razu go dziś wymeldować do drugiego pokoju czy dac mu szansę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwusia zapomnij o pracy... Lepiej nie forsuj się!! To co nas spotkało to jest początek przedwczesnego porodu... Z tym na prawdę nie ma żartów. Proponuję zwolnić całkowicie. Zostało już w sumie niewiele czasu, mój lekarz powiedział, że gdyby to był 34 tydz to nic by już z tym nie robił i nawet by się nie przejął, ale 24, tak jak miałam usg, to zdecydowanie za wcześnie. Ja fenoterol biorę w dawce 16x1/2 i na zmniejszenie drgawek staveran 3x1. Ostatnio stwierdziłam, że mam małe przygotowanie do przyjścia Jasia;) W nocy co 3h pobudka, żeby wziąć leki, a w ciągu dnia co 1,5h... I tak teraz dzień mija mi od tabletki do tabletki... To też jakiś sposób ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzialinska....co do tej glukozy....to ja próbowałam 2 razy...:(z wynikiem takim że wszystko zwróciłam...a w dodatku potem cały dzień prawie nic nie mogłam przełknąc:(w rezultacie troche mi waga spadła...tak sie skończyła moja walka z glukozą niestety:( lekarz więc powiedział że nic na siłę i mam zrobić zwykłą glukozę na czczo.... na szczęscie....bo tak czy siak nie dam rady...mój organizm po prostu tego nie akceptuje...:/a naprawde sie bardzo starałam....nawet cytryna nie pomogła....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzialińska - czyli jednak trzeba siedzieć po glukozie bo ruch fizyczny sprawia że szybciej cukier spada? Pocieszam się tym, że wiele się nie ruszałam....a tak poza tym to jestem ciekawa tych wyników i dziwne napięcie czuje :O Za godzinę pojadę po wyniki. Przed ciążą jak robiłam to na czczo miałam 70 a po glukozie 90 więc w idealnej normie...ale jak jest teraz to cholera wie :O ale dziś mamy z mężem intensywny dzień, udało nam się uprzątnąć całkowicie pokój dla dziecka, przenieść biurko z komputerem wraz z siecią internetową i jeszcze mamy w planach dziś osłonić folią podłogę no i jutro malujemy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zenek ciesze się że już z nami jesteś:) Mam nadzieję że z maleństwem wszystko ok Mathea gratuluję nowego mieszkanka:) Też już bym chciała przeprowadzić się ale jeszcze trochę musimy poczekać:( Za tydzień mam 3 rocznicę ślubu:) Chciałabym przygotować dla męża jakąś niespodziankę ale brakuje mi pomysłu:( Jak wy świętujecie rocznicę ślubu albo bycia razem? My do tej pory jedliśmy kolacyjki ale chciałabym zaskoczyć mojego czymś innym:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny powiedzcie mi czy czujecie jak Wasze dzieci mają czkawkę? ja czuję i widzę jak mała się rusza, ale czkawki to jeszcze nigdy nie doświadczyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zenek fajnie że już jesteś i że z dzieciątkiem wszystko dobrze :) Gawit ja też widzę jak mała kopie i jak się przesuwa - fajne uczucie, choć można je pomylić z napinaniem się macicy, ale myśle że to też sprawka maleństwa. A co do czkawki to także nie zauważyłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co chuj mnie strzelił :O Jestem wkurzona na maxa! Odebrałam wyniki i po pierwsze to nie zrobili mi badania poziomu glukozy na czczo! Mam tylko wynik po obciążeniu! Jak zaczęłam wyjaśniać okazało się, że pani po prostu nie pobrała mi jednej próbki krwi Pani z labolatorium kazała mi przyjść jutro na czczo żeby zrobić to badanie - podobno zrobią mi to od ręki, tylko cholera czy to ma wszystko sens, bo przecież obciążenia drugi raz nie będę robić! No po prostu ręce opadają. A glukoza po obciążeniu wyszła mi 109, ale ja mam podaną normę 65-105, czyli poza normą! I już jestem taka skołowana jak jasna dupa :( Morfologia wyszła mi znowu zachwiana, ale porównywałam ją z poprzednią też zachwianą i są bardzo podobne więc nie wiem co gin z tym zrobi. Tylko mocz wyszedł mi książkowy. Gawit - ja czuje jak młode ma czkawkę po prostu takie regularne drgania są bardzo charakterystyczne i już czułam 2-3 razy! i powiem Ci że to nie jest wcale takie przyjemne bo jakoś we mnie to budzi lekki niepokój :O Zenek - cieszę się że jesteś z nami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi cholerka nie dobrze z tą glukozą! a robiłaś 50 czy 75? bo jak 50 i wyszła Ci powyżej normy, to pewnie gin każe zrobić Ci 75. w ogóle wydaje mi się, że każe Ci badanie powtórzyć, bo nie będzie miał początkowego odniesienia :( Co do czkawki to u mnie budzi niepokój to , że ja jej nie czuję, bo sobie zaraz wyobrażam, że coś z małą jest nie teges :( nie ma czkawki to pewnie ma jakieś problemy z ćwiczeniem przepony czy czegoś tam ! ale pocieszam się też tym, że ja jednak mam tego sadełka sporo i może dlatego czkawki nie czuję! A mój mąż właśnie wrócił z pracy i dostał urlop piąte, sobota i poniedziałek, więc jedziemy sobie do Władysławowa :) fajnie, że chociaż na tak krótko nad morze wyskoczymy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gawit - nie no miałam obciążenie 50 g. A Ty jakie miałaś wyniki i normy, bo pisałaś że miałaś po obciążeniu 112? No nie wiem czy ma sens w ogóle robić to badanie jutro na czczo bo to nie będzie miało ni składu ni ładu :O Z drugiej strony to 105 a 109 to tylko 4 jednostki różnicy więc może nie jest tak źle....nie wiem po prostu wkurzyły mnie te baby w labolatorium bo jasności nie ma! Czkawki możesz nie czuć! Nie każda kobieta ją odczuwa, wiec nie wymyślaj już powodów do zmartwień :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie wyczytałam że po 50 g obciążenia norma jest do 140! jesli jest poniżej to cukier jest OK! nie wiem do cholery w tym labolatorium chyba mi złe normy wpisali!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi ja robiłam glukozę z obciążeniem 50 i jednego dnia kazali mi wypić w domu glukozę i przyjechać na pobranie dokładnie po godzinie żeby glukoza zdążyła się rozejść po organizmie. Krew bez obciążenia na czczo miałam pobieraną dwa dni później. Tak mi zalecił gin ze względu na to że w przychodni do której chodzę tylko przez godzinę rano każdego dnia pobierają krew i mogłabym się nie wyrobić w przypadku jakichkolwiek opóźnień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze Ejmi, ta kobieta w laboratorium to chyba jakaś niepoważna :O Co ona nie wie jak się robi krzywą cukrową... Nie wiem czy jak jutro rano pobierze Ci krew, to całość będzie miarodajna... Chyba będziesz musiała powtórzyć całe badanie na 75g :O Ja czkawki Maleństwa tez nie odczuwam :) Zresztą nie wiem, może odczuwam tylko nie wiem, ze to właśnie to ;) Ale na pewno nie mam zamiaru się tym przejmować !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzialińska 0 ta kobieta w laboratorium była chaotyczna i za bardzo się spieszyła :O nie wiem może dlatego że tam zawsze full ludzi jest - no nie ważne. Michaa- no właśnie mi gin też kazał zrobić tylko tą glukozę po obciążeniu, ale od internisty dostałam skierowanie na całą krzywą cukrową, żeby mieć jasność. Skoro u Ciebie to rozbili na 2 dni to ja też tak mogę zrobić. Zobaczymy co mi w ogóle lekarz powie. No i co do tych norm które mi wpisali to dla mnie jest dziwne że te normy są jednakowe dla badania glukozy na czczo i po obciążeniu! Bo wydaje mi się że po obciążeniu norma powinna być wyższa, zresztą w necie wszędzie piszą, że po obciążeniu wynik prawidłowy to jest do 140 jednostek. Zrobię tą glukozę na czczo i zobaczymy co mi lekarz powie. Jak każe powtórzyć to trudno, ale wydaje mi się że to labolatorium po prostu sobie w kulki leci :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mycha- sorki nicki Wasze z michaa zawsze myle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi - na pewno w laboratorium nie wpisali Ci złej normy, bo wydruk idzie automatem. Normy zależą tylko i wyłącznie od aparatu na którym badana jest surowica tak więc każde laboratorium może mieć swoje normy i to ich powinno się trzymać. Dla przykładu podam Ci że na aparatach u mnie w pracy norma glukozy to 70-105 a tam gdzie robiłam badania (czyli u konkurencji) norma to już 55-108 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a normy glukozy na czczo i po obciążeniu są takie same bo to badanie ma za zadanie sprawdzić jak organizmu reaguje na nią, czyli jak wydziela insulinę, jaka jest szybkość regulacji poziomu cukru we krwi czyli szybkość wchłaniania glukozy do tkanek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×