Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

an3lla witam na forum i pisz śmiało Jeżeli chodzi o skierowanie to mi gin powiedział że teraz nie ma rejonizacji i nie potrzebne jest skierowanie ja nie mam. Jak to w końcu jest? Gratulacje dla Madzi!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ela trzymaj się i trochę szkoda że tyle się namęczyłaś i się uspokoiło. Tak szczerze mówiąc to byłam prawie pewna że dziś urodzisz. Ja mam jakiegoś doła dziś:( jestem jakoś zdenerwowana i zestresowana. Zmartwiłam się trochę bo dziś rano podczas ktg na moment mojej małej spadło tętno do 66.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulinko79- nie wiem jak jest u Ciebie ale u mnie za posiew płaci się w zależności od tego co tam wyrośnie. Ja ostatnio zapłaciłam 102 zl :O Zbiło mnie to z nóg no ale wyszły mi 4 pozycje w tym posiewie - wszystko we florze fizjologicznej czyli naturalnej, no ale kasa poleciała i byłam wściekła.....no ale kazali mi powtórzyć bo w końcu nie wiadomo jak będę rodzić a świństwo jakieś można złapać w każdej chwili....i pewnie znowu zabulę tyle o ile coś nowego się nie przyplątało :( odebrałam już czystość pochwy no i myślę że trzeba będzie to przeleczyć (jakieś pojedyncze grzyby powychodziły), ale to już gin musi zobaczyć bo ja się nie znam. Nadia - a nie szkodzi :) ja tez jestem mega zakręcona więc w razie co to pilnujcie tej tabelki za mnie :) Nie kasuje dziewczyn z góry bo orientacyjnie fajnie wiedzieć na kiedy miały termin a kiedy urodziły. Ela- czyli się wszystko rozwiało :O no masz jeszcze czas, ale kurde coś takiego nerwy zszarpie :O An3lla - po kilku godzinach od porodu wysyłają do domu? a nie boją się komplikacji? jejku to już przesada.... No i znowu źle się czuje :( w sekundzie znowu poczułam się osłabiona i bez życia, wszystko mnie drażni i czuję się mocno zmęczona :O I też mam dola i powoli już tego wszystkiego dość :( Mam ochotę tak siąść i się poryczeć, wypłakać cale to napięcie i stres.... I tak jak Agulinka boję się porodu niezależnie czy to cc czy sn będzie - obawiam się wszystkiego. Po prostu chyba mam powoli już dość.....i chciałabym, żeby to się skończyło a jednocześnie mocno boję się tego co będzie i najchętniej to bym w ogóle gdzieś uciekła, zakopała się pod ziemią, żeby mnie to wszystko jakoś ominęło...masakra. Myślę że to hormony....no bo co innego :O Do tego pojawiają się problemy z jedzeniem, niby jestem głodna a jak zaczynam jeść to mi wszystko rośnie w buzi i jakoś mdli i odechciewa się wszystkiego. No to się wyżaliłam.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my chyba juz wszystkie powoli dochodzimy do tego momentu ze chcemy miec to wszystko za soba a rownoczesnie boimy sie tego. hormony, zmeczenie i zreszta w domach u nas tez roznie bywa wiec wszytko sie naklada i jest jak jest. ja dzisiaj jak tes kurcze ustaly to sie poryczalam jak bobr, tak strasznie mialam nadzieje ze przytule juz dzisiaj mojego synusia....... widocznie chce sobie jeszcze posiedziec w brzuniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hohoho! Madzialińska pobiła normalnie ten rekord! Ledwie się zameldowała i już na stół wskoczyła, hihi. Gratulacje dla Niej i Zuzki! :-) Mycha - nie denerwuj się... pomału, przyjdzie i na Ciebie kolej. A Malutka jest monitorowana. Nic jej nie będzie. :-) Myśl pozytywnie. Jak tam u Ciebie z objawami? Nie słyszałam,by była gdziekolwiek rejonizacja - rodzisz tam gdzie dojedziesz i Cię przyjmą. :-) Ela - no to czekamy... Może juz niedługo! Mathea - trzymaj się i daj znac po wizycie! agulinka - tak, od dnia porodu jest macierzyński i nic nie da,ze lekarz wypisze dłuższe zwolnienie.. jak tylko urodzisz, traci ono ważnośc i dzień porodu to pierwszy dzień macierzyńskiego. Lanie chcesz? Co się nakręcasz? Olęgd błyskawicznie wzieło, więc nie rozumiem dlaczego Ciebie miało by nie wziąc raz a porządnie. Masz jeszcze sporo czasu(ponad tydzień)! Głowa do góry! Stresować to ja się powinnam bardziej, bo mam termin lada dzien,a zadnych objawów... ale ja mam świadomość,ze mogę urodzić w ciągu 2 najblizszych tyg i nie robię z tego problemu! :-) A mogę też i jutro... No, dziewczyny! bo się wkurze! :-) Nie znacie dnia i godziny,więc zostaje zdrowe i rozsądne myslenie! Martasek - kolejna! :-( sroczka - tylko czekaj, lada chwila i polecisz! hihih Ale sama bym Cię ochrzaniła,ze się Tobie na cmentarz zachciało, szyjki nie masz to z czym tam chcesz latac? Leżeć i wypoczywać!:-) Spacja - opuchlizna na koncówce rzecz normalna! wysokie cisnienie niekoniecznie! an3 - trochę współczuje, nie wyobrażam sobie wyjścia po 6 godz od porodu, chyba,że mnie wyniosą hihi i tez nie zdąża wszystkich badań dzieciaczkowi chyba zrobić i poobserwować.Poza tym liczę ,ze nauczę się ogólnej "obsługi" maluszka przez te 3 dni w szpitalu. Agusiaradom - mnie wystarczy jak kilka kg zostawię w szpitalu. I opuchliznę ;-) Dobrze,ze z zębem lepiej. Dziewczyny - nie martwcie się,ze jakoby maluszki się Wam urodzą, moja też nieduża bedzie. Ja miałam 2700 i wyrosłam na sporą dziewuche. :-) gdzie jest napisane,ze dziecko ma miec powyżej 3 -4 kg? Ejmi - no trzeba jakoś odreagowac to cale napięcie i stres, idź rozwal jakiś stary talerz! serio! huknij nim az sąsiedzi się zlecą! a co,raz się zyje! Albo weź cieplą kapiel i jakieś świeczuszki sobie zapal - nastrój zrób! Na spacer to za ciemno i za zimno! Ale mnie pomaga. Dobrze,ze jutro wyjde z domu, bo bym ogłupiała. Dziewczyny, damy radę! Bedzie dobrze.. jak na razie super się układa i idzie jak po masle... zatem nie wolno tych tendencji psuć! nie i już! Ściskam i ide wysłac smska Madzi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jedna rzecz mi ta babeczka doktorka z porodowki dobrze doradzila, wziasc kapiel i jesli to skurcze przepowiadajace to ustana ,a jezeli wlasciwy porod to sie jeszcze bardziej nasila, no i u mnie ustaly. teraz juz bede o ta rade madrzejsza:) i przynajmniej jak kolejny raz zacznie sie taka akcja to sie okapie i zobacze co dalej, a nie bede chodzila przez 12 godzin po scianach zeby pozniej sie okazalo ze moja macica trenuje zawziecie:) chociaz podobno im mocniejsze skurcze przepowiadajace to tym szybszy porod i mniej bolesny bo macica juz jest przygotowana, zobaczymy jak to wyjdzie w praktyce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisałam Madzi,ze wykonała porzadna robotę i ekspresowa;-) Przyjechała, urodziła i gotowe! hihi I ze tu stosy gratulacji od Nas wszystkich płyną! I Madzia odpisała,ze dziekuje i buziaczki sle dla wszystkich. Zuzka ma 53cm i tak jak Ejmi juz wpisała 2900 (ejmi uzupełnij tabelkę o cm, hihi) i że Młoda spi z nią już od godzinki - spokojna jak aniołek! Normalnie się wzruszam jak to czytam i piszę! :-) Uciekam do kąpieli! Do jutra moje Drogie! Ela - deseo też tak miała,co najmniej 4 alarmy fałszywe i potem błyskawicznie ostateczna akcja! Zatem to tak na pocieszenie dla Ciebie! :-) Spokojnej nocy! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
_________________________________________ OCZEKUJĄCE deseo(1.11) mycha881----------1.11 natalie82-----------2.11 tasia1985----------2.11 Iwusia_25----------3.11 bar2basia3---------4.11 Agulinia-------------5.11 thekasia------------5.11 madzialinska76(7.11) monia1312---------8.11 agusiaradom-----10.11 agulinka79--------11.11 Ejmi----------------11.11 gawit_79----------12.11 baska200----------14.11 Kiki1980-----------14.11 AlexandruniaK----15.11 kropcia------------15.11 spacja-------------15.11 hanka83-----------16.11 Mathea------------16.11 zenek897---------16.11 mili_23-------------17.11 ktoś taki jak ja--18.11 Martasek86-------20.11 natalia86 (20.11) sroczka07--------20.11 michaaa-----------25.11 Ela 25--------------27.11 NaDiA1987PL-----27.11 Hamuda-----------30.11 MAMUSIE nick, data porodu, tc, pleć, waga/cm OlaGd76-----------26.10......38tc, dziewczynka, 2400kg/49cm natalia86----------31.10......37tc?, dziewczynka, 2650kg/48cm deseo--------------01.11......40tc, chłopiec, 3280kg/53cm Madzialińska-----02.11.......39tc?, dziewczynka, 2900kg/53cm Tabelka uzupełniona :) No i super że Madzia i Zuzia są razem, a tak wszyscy klepią że po cc to zabierają dziecko na 24 h i nie pokazują mamie. Ehh i ja powoli już zaczynam zazdrościć dziewczynom, jeden stres mają przynajmniej za sobą.....ale najważniejsze, że te nasze dzieci forumowe są zdrowiutkie - tak się cieszę :) Aguś - szkoda mi zastawy bo bym trzasła jakimś talerzem ;) chwilami mam ochotę walnąć sobie jakiegoś kielicha :D hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ogromne gratulacje dla madzialinskiej🌼 no nie Ejmi? ja tez tu zauwazylam,ze dzieciaczki sa z mamusiami po porodzie a nie zabrane na 24h ja mam nadzieje ze i w naszym przypadku tak bedzie... a co do opuchnietych stop to ja chyba przebijam wszystkich, moje sa od jakiegos czasu tak bardzo opuchniete ze nie mieszcza mi sie w rozwiazane na maxa buty,a dzisiaj sporo pochodzilam to doslownie az mialam fioletowe, na poczatku sie nie przejmowalam bo wszystko bylo ok cisnienie w normie dobrze sie czulam rano jak wstawalam to opuchlizny nie bylo,a teraz nawet jak cala noc spie z nogami w gorze to rano i tak sa takie balony ze przerazaja mnie, zaczynam sie martwic i pogadac o tym w czwartek z lekarzem... ok uciekam do lozka bo maly dostal jakiegos mega krecka, zaraz mi rozniesie brzuch pierwszy raz nie mam sily i jestem obolala od tego jego rozpychania sie buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzialinska wielkie gratulacje !!!! dziewczyny a co myslicie o wywolaniu porodu??? ja sie boje czekac za dlugo po z kilku wzgledow, zdrowotne i to ze mama jest u mnie jeszcze tylko 2,5 tyg... slyszalam jednak ze wywolanie bardziej boli....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi a u mnie jak na zlosc wrecz przyplyw sil! spac vnie moge bo mysle ale zmeczona nie jestem. nic od kilku dni niew boli, nawet moje spojenie lonowe cholercia! to dziwne! normalnie gory bym przenosila!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spa-cja opuchniete nogi nie kazdy ma. wiekszosc kobiet niezauwazalnie doznaje powiekszenia stop, dloni, ale i spora czesc ma wieksze oznaki. ponoc to sprawa genetyczna. samo puchniecie wcale nie swiadczy o zatruciu! cisnienie masz super jak na ten etap wiec spoko. do zatrucia trzeba bialka w moczu, boli glowy, problem9ow z widzeniem. nie martw sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny dziękuję bardzo za przesłanie mi swoich numerów telefonów. W razie czego będę mogła informować was na bieżąco jak rozwija się sytuacja. Odesłałam wam i dopisałam do listy zrobionej przez deseo też swój numer tel, więc jakby co piszcie o każdej porze Ejmi no to widzę że nie jestem sama te huśtawki nastrojów widocznie to norma. Mam identycznie jak ty. U mnie brak jakichś wyraźniejszych objawów. Niby brzuch mi się już jakiś czas temu opuścił, nasiliły się upławy, miałam kilka skurczy w sobotę (ale w porównaniu z Elą to nic nie znaczących), jestem strasznie rozdrażniona i przestraszona, mam uczucie jakby mała była już strasznie nisko (czasami jak się porusza to mam wrażenie że zaraz wypadnie). Tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam o poranku! :-) Noc super. Chyba powinnam się zacząć niepokoić ;-) Nawet do wc nie wstałam. Leże sobie nadal w łózku i szybo z niego nie planuje wychodzić hihi. Pasjanse mnie wciągnęły maksymalnie ;-) Grzejniczek kupiony! Co prawda inny niż ustaliliśmy(normalnie wysłac faceta na zakupy!),ale działa znakomicie. Już sprawdzony! Choć mnie ciągle jest gorąco i mam nadzieję,ze to szybko minie, bo bede chyba w bikini przy Maluszku biegać! Ejmi - kup sobie na bazarku kilka talerzy i działaj! A o kielichu nawet nie wspominaj! Ja ostatnio musiałam az do działu monopolowego wejśc i butelki pomacać hihi Ale jak sobie pomyśle,ze jeszcze okres karmienia bez alkoholu, to płakać mi się chce! ;-) Naprawdę dużo nie potrzebuję,,, Mili - nie sądzę,by to było coś niepokojącego ta opuchlizna,ale może nadmiernie gromadzi się Tobie woda, bo martwić bym się zaczęła jakby objawy były takie jak thekasia opisała. Ale dobrze,ze skonsultujesz to z lekarzem, do tego czasu postaraj się więcej leżeć niż chodzić! Pewnie natalia niedługo wyjdzie z Malutką ze szpitala :-) Thekasia - ja jestem przeciwna wywoływaniu porodu bez powodu. Pamiętajcie,ze normalną rzeczą jest poród od 38 do 42 tc i jeśli monitoring wskazuje,ze zarówno łożysko jak i przepływy są ok, to nie widze potrzeby,by go przyspieszać. Pozwólmy działać naturze. Tylko 5% porodów odbywa się w terminie - to też miejcie na uwadze. :-) Jeśli natomiast pojawia się choć cień niepewności o zdrowie dzieciaczka lub matki to uważam,ze ciąże należy w trybie ekspresowym zakończyć. Najlepiej cc. Rozmawiałam w weekend z moją mamą o przenoszeniu ciąży i powiedziala,ze mojego młodszego brata (jej 4-te dziecko) urodziła dwa dni po 42 tyg i wszystko było super. Dali jej kroplowke w pierwszy dzien i nic nie ruszyło, na drugi dzień drugą i mówi,ze akcja tak ruszyła,ze nie zdążyła się naszykować do porodu,a już brat był na świecie.. zatem - jak niestety wszędzie - reguły nie ma, i nie ma konieczności,by taki poród bolał. Zatem nie powinnam się niepokoić niczym, bo czasu mam jeszcze sporo, poza tym, teraz stan dzieciaczka mozna monitorować, a kiedyś tak nie było. Ale rozumiem Wasze obawy, no i ta pomoc bezcenna w postaci mamy - szkoda,zeby się nie zdązyła przydać :-) Mycha - a jak szyjka? co lekarz mówi? przewiduje szybki poród? To,ze dzidzia nisko to chyba dobrze... znaczy ze w kanał ladnie weszła i niech tam sobie zostanie...:-) A to rozdrażnienie to raczej norma, organizm już jest przemęczony i się człowiek nie może doczekać końca i szczęśliwego rozwiązania. Spróbuj się jakoś wyciszyć. Poukładać rzeczy dzidzi. Zrobić jakieś ostatnie, małe porządki.Jak trzeba pokłócić się z meżem ;-) i zwyczajnie poczekać,aż się akcja rozwinie. Masz o tyle fajnie,ze w poblizu jest maluszek i możesz sobie poobserwować jak się zmienia każdego dnia - to cenna wiedza i pozwoli Tobie później być spokojniejszą. :-) Pozdrawiam Was cieplutko dziewczęta! Ubierajcie się ciepło, bo zimnica za oknem! Wypoczywajcie jak najwięcej i zbierajcie siły przed godziną ZERO!:-) Miłego i spokojnego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka. Ja dziś od rana mam zły dzień :/ Specjalnie wstałam wcześnie, bo miał przyjechać do nas gościu zakładać bramę do garaży, a tu 8.30 a jego nie ma wwwrrr WOW przyjechali, wyszłam im cyknąć bramę ale jest cholernie ziiiimno :( Do tego dziś jest wtorek, a ja nadal nie mam żadnych info z mojej pracy o umowie i już wczoraj pisałam do koleżanki kadrowej ale nic nie odpisała :/ Do tego zamówiłam wózek, który miał być do końca października! a mamy 3.11 a wózka brak :/ Nosz można się wkurzyć :/// Matasek dziękuję za wsparcie 🌻 agulinka79 wydaje mi się, że macierzyński rozpoczyna się z dniem przyjścia na świat dziecka i jeśli urodzisz przed końcem L4 to zwolnienie z tych ostatnich dni się anuluje i automatem idziesz na macierzyński. Ejmi nie wiem co Ci powiedzieć :/ Ja tez miewam takie złe dni jak np. w sobotę, że się pożarłam z mężem i chodziłam i ryczałam :/ Nie jest to fajne, a wszystkiemu winne są HORMONY :/ mili uważaj na te stopki, bo jak robią się fioletowe tzn., że krew do nich słabo dopływa :/ i wrzuć już troszkę na luz :) Ja wiem, że Ty to taka mała po wsi noga jesteś:) ale może warto troszkę przystopować?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alex - to dziadygi jedne, ci robotnicy! Jakby im się za czas płaciło, to by na sekundę się nie spóźnili! Ale na poprawę humoru to sobie powiedz,że masz piekna bramę już! :-) A co do umowy, to juz przegięcie! Ileż mozna czlowieka trzymać w takiej niepewności..Pamiętam,że już pisałaś o tej sprawie,ale nie pamiętam szczegółów. Już chyba lepsze jest moje rozwiązanie, ja od dawna wiem,ze umowy dyr nie przedłuży. Pogodziłam się z tym i mam spokój :-( I wolę juz takie rozwiązanie niz zawieszenie w nicości - bedzie na plus albo na minus jak u Ciebie. Do dupy takie rozwiazanie. Czy to tak trudno zdecydować? Kiedy szef planuje daś Tobie znać? po porodzie? Dziwne ma poczucie humoru gość! A o wózek monituj! Nie wiem gdzie zamawiałaś, ale zadzwoń i spytaj kiedy planują wysłać! I jeszcze gratis za fatygę dać powinni! :-) Tak uważam! :-) A poza tym nie denerwuj się, ochrzań kogo trzeba i się humor porawi! :-) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki ja dalej 2 w1 , noc spokojna bez skurczow, normalnie jak aniolek spalam, rano tez ok, teraz zjadlam sniadanie i jedyne co mnie martwi ze mam 3 kg do tylu, mam nadzieje ze to nie z jakas szkoda dla niunia. moja niunia siedziala ze mna 2 tyg w domu i tak sie jakos nakrecila ze ona bedzie sie opiekowac braciszkiem i wogole mna ze drugi dzien do przedszkola poszla z placzem. chyba musze jej zaczac mowic ze ja ide do pracy bo nawet jak jest w przedszkolu to mowi do pani ze "a ja tu siedze a moze moj braciszek sie juz urodzil." kurcze ma juz prawie 5 lat i w tej malej glowce tyle mysli sie kotluje ze czlowiek sobe nawet sprawy nie zdaje. a od malego byla ze mna, sama sie bawila bo dzieci ktore sa obok to sa starsze, u tesciowej ma kuzynke ale ona 10 lat i normalnie takie ma maniery jak panna na wydaniu, nie chce sie z nia bawic chyba ze zmija mala ma jakis interes i ona tak strasznie czeka na tego braciszka , bo w koncu nie bedzie sama ze az mi jej szkoda .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć laseczki!!! I ja się melduje z rana. Humor trochę lepszy dzisiaj chociaż mężowi się wczoraj oberwało bo niby zażartował, że w takim razie jak mamy jeszcze min 2 tyg to on sobie po piwko skoczy a ja dostałam furii normalnie i się na nim wyżyłam. Całe szczęście on się nie obraża, masaż mi zrobił wieczorkiem więc o tyle dobrze. A swoją drogą to sama mam czasami ochotę na kielicha, jakiegoś drinka lub lampkę wina no ale nic... jeszcze trzeba poczekać. Mnie najbardziej chyba na chandrę pomaga jednak płacz. A że teraz bardzo płaczliwa się zrobiłam na tej końcówce ciąży to nie mam z tym problemów. Wyryczę się, wypiję meliskę i jest lepiej. No wkurzył mnie ten mój Pan dr wczoraj mówiąc że tu wcale nie widać zbliżającego się porodu no ale co miał chłop powiedzieć jak taka jest prawda. Ach szkoda gadać... Już o tym nie myślę. Co ma być to będzie. Ja urodziłam się po terminie 2 tygodnie, a mój brat tydzień więc może to taka tendencja rodzinna. TheKasia a w UK w ogóle wywołują poród jak nic się nie dzieje??? Bo moja kuzynka sporo po terminie urodziła i nikt się tam tym nie przejmował. Mama też do niej pojechała specjalnie ale że na miesiąc to przy malutkiej zdążyła trochę pomóc, a tak to kuzynka mówi ze latały sobie po sklepach ponad 2 tygodnie. A dzisiaj moja mężowinka ma być wcześniej z pracy i na zakupki jedziemy. Kurcze trzeba się ruszać. Może zacznę generalne porządki w domu robić to temu mojemu małego się przestanie tak bardzo podobać w brzuszku. Dzięki za odpowiedź odnośnie macierzyńskiego, tak myślałam. Pewnie mojemu dr chodziło o to ze jak urodzę sporo po terminie to mam od niego jeszcze L4 do tego dnia a myślę ze do końca listopada to na pewno już to małe będzie z nami. Ejmi załamałaś mnie trochę tym posiewem. Kurcze kupa kasa. Zobaczymy co u mnie wyjdzie. Mili mnie w szpitalu kazali przynajmniej 10-15min dziennie leżeć z nogami przy ścianie taka jakby świeca z czasów wf, wtedy woda trochę rozejdzie po organizmie. Ja tez jestem spuchnięta, ponoć to norma na końcówce ciąży bo oprócz wody zbiera się też krew. Agulinia a Tobie jak zawsze dzięki dobra kobieto 🌼 🌼 🌼 .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc Myszki :)🌼 Gratulacje Madzialińska!!!!🌼❤️ Dziewczynki, w końcu czuję się dobrze :) 2 ostatnie dni były fatalne...opuchniete kostki, bóle głowy i ciśnienie wyższe niz normalnie(jestem niskocisnieniocem, a mialam teraz nawet 130/90)...Juz zdażyłam byc na spacerze, jest zimno, ale dotleniłam sie troszke. Tata Kacperka ma juz prace w Irlandii i nie zamierza tam siedziec dluzej niz 3 miesiace, ale i tak bardzo dobrze zarobi. Bedzie nam latwiej. Niestety nie przyjedzie na Swieta, bo wowczas sa koszmarnie drogie bilety, ale mysli, by odwiedzic nas w styczniu. Bardzo chciałabym juz urodzic. Martwi mnie jednak porod, nie ból, ale to, czy aby na pewno wszystko pojdzie dobrze i czy Mały bedzie zdrowy...Takie mysli sa chyba nieuniknione....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hey! ale mi sie dzis dobrze spalo:) ciekawe jak tam nasze dziewczynki i ich kruszynki? no wlasnie co do tej mojej opuchlizny to sie nie przejmuje i tak sobie tlumacze ze woda mi sie gromadzi, no jeden ma mniej napuchniete drugi wiecej, ale czuje sie bardzo dobrze nic mi nie dolega wiec nawet nie biore pod uwage zatrucia ciazowego, a te fioletowe stopki to mialam od lazenia bo wczoraj sobie zrobilam dzien intensywnego latania po sklepach,ale juz wszystko kupione takze teraz tylko leze....no coz jeszcze troszke trzeba sie pomeczyc,a jak pomysle jaka bedzie tego nagroda to ojej:D no i super by bylo tak jak napisala podajze agusiaradom ze jeszcze w szpitalu ubylo jej 10kg, marzenie alex a ty to dzwon do tej kobity o ten wozek badz natretna upominaj sie... powiem ci ze ja wrzesien pazdziernik chodzialm do niej i sie upominalam bo miala mi sie dowiedziec cene wozka itp bo chcialam sie u niej obkupic i do dzis nie zadzwonila wiec pomyslalam sobie jej strata jak tak dba o klienta i dalam zarobic w innym sklepie, takze dzwon i niech jeszcze za czekanie jakis drobiazd dla malej dorzuci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też się melduję :) Muszę zwlec się w końcu z łóżka bo czeka mnie wycieczka na moje ukochane ktg :D Ejmi - mam nadzieję, że dzisiaj już masz lepsze samopoczucie 🌼 Ela - jak chcesz to ja Cię wpuszczę w kolejkę, bo mi się aż tak nie spieszy z tym porodem :) Spacja - może tata Kacperka w końcu się ocknie na dobre i jak przyjedzie Was odwiedzić w styczniu to już zostanie... 🌻 Agulinia - ja mam pomysł! Przywiążemy Ci laptopa zanim pojedziesz na porodówkę bo nie wyobrażam sobie zaczynać dnia bez przeczytania Twojego posta! Od razu człowiekowi lepiej na duszy... Cosik mi się wydaje, że nie przywitałam się z nową koleżanką tak więc witaj Martii_Lodz! Jako wieloryb z tego samego miasta zapytam tylko na kiedy masz termin i gdzie planujesz rodzić? I tak na koniec zapytam tylko czy macie jakieś wiadomości od Tasi? Bo z tego co pamiętam miała termin na wczoraj a od dość dawna się nie odzywa... Chyba do niej zaraz napiszę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mili_23 w ciąży z synem bylam spchnięta i wtedy szybko się traci na wadze po porodzie, po to nie tluszcz przecież tylko woda. Teraz troszkę mam spuchnięte nogi i ręce ale niewiele, więc pewnie tak szybko waga nie poleci w dól, ale teraz mniej też przytylam więc nie będzie tak źle. Dziewczyny czy wam też tak jak mi marzą się normalne ciuchy ??? Jak nawiedzona oglądam allegro i marzę co by tu sobie kupić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja jeszcze tak pokrótce odnośnie dziwnych snów bo śniło mi się dzisiaj że poumawiałyśmy się wszystkie że się poodwiedzamy nawzajem :) a ja dostałam emaila od Alex że przyjeżdża do Łodzi i wpadnie i zażyczyła sobie całą górę eklerków polanych czekoladą i dobrą kawę :D A jak tylko weszła do mieszkania to zaczęła rodzić w dużym pokoju a ja zamiast pomóc jej jakoś zastanawiałam się co zrobić z tymi ciachami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agusia - ja też oglądam sobie ciuszki dla mnie ale wiem że nieprędko sobie coś takiego założę, tym bardziej, że moja Małgosia nie pcha się na świat i nic się nie zanosi żeby jej się odmieniło w najbliższym czasie... Poza tym pakowanie rzeczy zajmuje mi tyle czasu że na szczęście nie mam kiedy myśleć o sobie a jakby nie patrzeć sylwester za pasem :p A jeszcze tak co do nieobecnych to Ejmi jeszcze się nie odzywała a przecież zawsze była jako jedna z pierwszych! Ejmi, gdzie jesteś???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny ja jeszcze 2 w 1 noc minela bardzo spokojnie a wiec nie ma co marudzic dopiero teraz boli mnie podbrzusze . Spacja ja mam ciagle takie same mysli jak Ty ... mam chorobe genetyczna i nawet nie chce myslec ze dzidzia moze ja odziedziczyc :( .... Dzis mam o 17 wizyte u Gina na pierwszym KTG i mi powie co dalej czy odstawiamy leki czy nie ale mialam tydzien zeby podtuczyc mala do niedzieli faktycznie tylam a teraz znow wszystko ucieklo eh :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agusiaradom ---> jak ja tęsknię za moimi jeansami, to pojecia nie masz ;) Hanka---> może tak byc, ale nie musi;) ja w każdym bądź razie nie nastawiam sie na nic i zyje tak, by byc samodzielną i zdystansowaną;) Nadia---> nie musi wcale Maleństwo odziedziczyc choroby i tego Ci zycze z calego serce. Niepokoj jest jednak wpisany ewidentnie w okres ciazy i przedporodowy, choc mysle, ze i pozniej wciaz bedziemy sie o Maluchy zamartwiac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agusia ty masz sliczne zdjecia na nk, jak ja bym chciala miec takie nozki, zawsze mialam jak patyczki a teraz to sie tak roztylam,ze nie wiem czy ja tak szybko zrzuce bo u mnie to raczej przewaza tluszczyk:o na prawde swietnie wygladasz...zreszta wszystkie macie sliczne zdjecia a no i chyba raczej kazdej z nas sie marza normalne ciuchy, w tych ciazuwkach to czuje sie normalnie jak w worku:D a no i mi sie jeszcze marzy solarium jejku jak bardzo jak juz bede moglaw to od razu na 20min:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×