Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

Wieczorową porą..wpadłam na chwile. Mała znów śpi od 18.30 i mysli,ze noc, a potem wstanie o 23 i bedzie chciała atrakcji hihi. I dostanie: butlę i śpiworek ;-) Ejmi - super! Panna Krzysia jest prawdziwym zuchem! I piszesz,ze chrzestni przyszli też się zainteresowali? no to fajnie, bardzo dobrze to o nich świadczy! I dobrze,że troszkę już odżyłaś. Mam nadzieję,ze mama przyjedzie i pomoze! :-) I wymuście to usg. !!! Alex- spokojnie! Nie bardzo wiem o co chodzi.. czyżby mąż zazdroscił? hihih Nie uwazam,że powinnaś się mężowi tłumaczyć dlaczego karmisz piersią i dlaczego chcesz karmic. Karmisz i już! Ostatecznie jak inne argumenty nie trafiają to powiedz,ze to Twój obowiązek hihi A może on chce po prostu pomóc, zastąpic Ciebie w nocy byś się wyspała.. ? I myślę,ze spokojnie możesz zjeść pizze - najlepiej taką robioną w domku -np.z przepisu Mili. Dodatki zrobisz takie, które wiesz,że nie zaszkodza Marci. Zamiast zółtego sera - mozzarella. Ja dość szybko zaczełam jeść wszystko i Małej to nie przeszkadzało. - na szczęście. i wierszyk mi się podoba bardzo! ;-) Deseo - no zobacz jak Ciebie wywołałam.. A Adaś dzielny! Kuj, kuj mu zrobili i nie chciał być pewnie beksą w Dniu Kobiet :-) Widziałam w tesco takie sliniaki plastikowate, ale czasu zawsze brakuje, by je obejrzec. a ta historia z matką i dzieciaczkami.. straszne, a pan i władca sobie w ciepłym domku mieszka. Przykre,ze masz problemy z rodzinne.Czasem tak bywa! (mogłabym chyba napisac witaj w klubie) :-( I zgadzam się,ze Nadia musi postawić piccolaka! Choć 2 ząbki to już ma Gracjan chyba - ale on wskoczył na forum juz uzebiony i to się nie liczy! hihih Nadia - fajnie,ze Amelcia - najmłodsza a zasuwa z ząbkami i wyprzedzi wszystkich hihi. Theksia - ja nie pomoge, bo tez o ząbkach mało wiem, ale raczej znienacka, w jeden dzień, nie wyskoczą. I super,ze wiosnę macie, przywieź ją do PL, kiedy bedziesz jechac? pewnie akurat na pierwsze dni wiosny kalendarzowej. Bo powiem Wam dziewczyny,ze my nawet przedwiosnia nie mamy jeszcze. bo temperatura musi oscylowac powyzej zera. tak między 0 a 5 stopni. A Wy tu o -14 piszecie w nocy. toż to zima w pełnej krasie! Agulinka - dzięki bardzo i do łózka. Nie daj się choróbsku! Mili - a co dzisiaj u Ciebie taka rozpusta? do 16 w pizamie? Nie ma jak luz- blues. I byłabym zapomniała - Szymonkowi i Nikosiowi - najlepszego! Ela - no wreszcie! madrze nam tu piszesz.. tak trzymać i szybko fotki dawaj z włoskami blond! I oby Michaś dał radę w kosciółku.. I tak jak patrzę na chrzty to jednak jestem za opcją chrztu bez mszy. Mój brat i jeszcze dwie rodzinki miały taki chrzest - 15-20min i po sprawie, dzieciaczki daly rade. Nie bylo płaczu, stresu. I dzielna jestes kobitka! Bez dwóch zdań! :-) No, uciekam. Manuela wstała.. Dobranoc:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka nocą! U nas to już zwątpiłam czy to zęby! nie ma jakiegoś wielkiego marudzenia! ot wydaje mi się że to gorszy dzień małej! do paszczuni ona sobie za bardzo zajrzeć nie daje :o coś pod palcem wyczuwam, ale co to nie wiem, bo się nie znam ;) dziąsełka rozpulchnione i białe są, ale takie już były 4 tygodnie temu na szczepieniu ;) a jakoś marudzenia większego nie było ;) No zobaczymy! Mała śpi, chociaż dosć niespokojnie :( kręci się i pojękuje, ale takie nocki tez się u nas zdarzają! więc dziąsełek jej nie smarowałam i czopka też nie dawałam! jeszcze się wstrzymuje, a jutr spróbuje postukać w paszczunię łyżeczką :) jak będzie stukać, no to jednak ząbek ;) madzialinska ja jak podałam małej pierwszy raz kleik kukurydziany to nie wsypałam zagęszczacza, bo myślę sobie, że kleik mi mleko zagęści, a tu dupka blada ;) mleko było rzadkie i szybko zagęszczacza zaczęłam jednak dodawać :) My dajemy już kaszki smakowe. na razie bananową. najpierw wsypywałam jej do mleka po jednej miarce aż doszłyśmy do prawdziwej kaszki :) dziś pierwszy raz taką piła :) gdzieś za tydzień spróbuję jej wprowadzać malinową :) bananowa smakuje bardzo :) Agulinia ja nie mogę z tej Manueli :) toś wymyśliła dziecku ksywkę ;) Eh muszę pędzić, bo mała płacze :( ja to czuję, że ciężka nocka nas czeka :O a ja do takich nieprzyzwyczajona hi hi Kolorowych 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wtorkowo :) U nas noc nawet znośna jednak od 4 do 6 Mysi spała bardzo niespokojnie :/ mili właśnie mąż uważa, że Marci już nie chce ale myli się, bo widzi raptem jedno góra dwa karmienia w czym na jednym mi płakała, bo była zmęczona a z cyca nie chciało tak szybko lecieć jak ona by akurat w tym momencie chciała i oczywiście mąż złapał temat do rozmowy :/ Ale ja i tak będą ją karmić :) Już mu nagadałam, że to nie on wstaje i siedzi z nią całą dobę więc niech mi się nie wtrąca! :) thekasia właśnie o to chodzi. On nawet nie słyszy w nocy jak ją karmię, bo rano jak wstaję to się pyta no i jak noc? a przecież leży koło mnie :/ Agulinia ja sama nie wiem o co mu chodzi chyba o to, że mała czasami popłakuje przy ssaniu cyca no ale nie znam dziecka które by w ogóle nie płakało. Co do zastępstwa w nocy to baaardzo wątpię. deseo przykro mi bardzo, że masz problemy z mamą, bo wiem po sobie jak moja mama jest mi teraz wręcz niezbędna. Czasami wolę jak jest moja mama niż mąż. Trzymaj się Słońce na pewno sobie wszystko wyjaśnicie. Może z nią porozmawiaj i powiedz wprost co Ci leży na wątrobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej!!! U nas nocka kiepska z nastoma pobudkami. O 2 przestałam liczyć. Mały jest bardzo niespokojny do teraz. Marudzi, nic mu nie pasuje a jak rano dorwał mojego palca to tak nim tarł sobie po dziąsłach ze az w szoku byłam. Nie wiem czy i u nas jakieś zeby nie będą na rzeczy.... Ja czuje sie lepiej. Chyba.... poza tym ze prawie na oczy nie widzę bo nic dzisiaj nie spałam. Zatem czekam aż Szymuś złapie pierwsza drzemkę i tez się kładę... A po wczorajszej kaszce sinlac cała godzinę moje dziecko wytrzymało. A po godzinie było marudzenie i 150ml mleka wtrabił, taki był głodny. Wógole wczoraj przeszedł sam siebie bo prócz 100ml kaszki i 1/3 słoiczka marchewki litr mleka wypił... i 150ml herbatki. No nic posmarowałam mu dziasełka kin-baby, dałam viburcol i zobaczymy... co za dzień nas dzis czeka... Ejmi super wieści :) Moze później zajrzę jeszcze i napisze coś więcej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ejo ejo! my juz od 6 na nogach, cos wczesnie to moje dziecko wstalo, zwylke kolo 7,8 wstaje..a jak tylko otworzyl oczy to tak gada i piszczy,az maz kazal mi go troche uciszyc bo nie moze spac:) chcialam sie z nim jeszcze przespac ale nie da rady bo on mnie normalnie rozwala, polozylismy sie kolo siebie twarza w twarz a on mnie raczka glaskal dotykal a to mnie za nos zlapal i nie chcial puscic a to mi paluszka do oka wsadzil a to do nosa a ja normalnie pekalam ze smiechu:D teraz moj kartofelek usnal a mi sie juz nie chce spac... a pochwale sie dostalam od syna na dzien kobiet misia i kwatuszka taki dzentelmen, tylko kwiatka nie chcial oddac bo chcial go zjesc:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej u mnie noc ok ale dzien zaczyna sie fatalnie od placzu i marudzenia cieszcie sie jak mozecie bo jak wszystkie wasze skarby zaczna zabkowac to katastrofa tyle ze co dziecko to przechodzi to inaczej moja widac bardzo boli jest smutna to widac w oczkach tak mi jej szkoda :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helou! Ja się tylko witam i umykam pod prysznic póki Maniusia śpi. Nadal testujemy nowy piecyk hihi Wpadnę niebawem! :-) Widzę,że humorki dopisują! Tak trzymać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam!! Widze ze forum zaczyna zabkowac :) Agulinia - masz racje, ze przeciez Gracjan ma juz 2 zabki - zapomnialam. Tylko gdzie podziewa sie jego mamuska - moniamonii gdzie jestes? Ja znam dzieci co przy zabkowaniu maja katar czy biegunke, znam tez takie co bez zadnych objawow zabkuja ale i takie ktore nie spia 3dni. Takze moze byc rozowo :) Wczoraj mezu poprawil mi humor wieczorem. Wyzalilam mu sie, poplakalam w ramie i dzis jest w miare. No i od soboty moj syn totalnie gardzi moim mlekiem, ja juz sama nie wiem jak to mozliwe ze takie dziecko tak mocno wyczuwa roznice w smaku mleka mojego i mm. Nie uwierzylabym ze tak moze byc gdybym sama tego nie widziala. Nawet jak troche dodam swojego mleka do butli z mm to gorzej pije.. No ale ja juz prawie wogole nie mam mleka, wiec to kwestia kilku dni jak juz kropli nawet nie bedzie.. Ejmi chyba przywolalam Cie myslami!! Ciesze sie ze nam tu wiesci dobre przynosisz!! i mecz tych lekarzy o usg! A Krzysia sciskam mocno. Alex mezczyzni nie rozumieja w czym tkwi piekno i istota karmienia piersia, nigdy nie bedzie im dane poczuc tej wiezi z dzieckiem. Ty siedzisz z Marci cale dnie i zajmujesz sie nia w nocy wiec to TY najlepiej wiesz co dla niej jest najlepsze. I ciesze sie ze tak ladnie walczysz o swoja laktacje!!! Mili ja daje juz kleik do mleka ale jeszcze nie cala porcje. Zaczelam w piatek i przez 3 dni dosypywalam po 1 miarce od mleka do 150ml mleka. Teraz sypie 1,5 lyzeczki i daje takie mleczko jedynie na noc. Wydaje mi sie ze kleik nigdy nie bedzie tak gesty jak kaszka. Ale ja uwazam ze warto zaczac rozszerzanie diety od kleiku niz od kaszki bo maja prostszy sklad - zawieraja glownie zboza i nie zawieraja owocow i cukrow jak kaszki do ktorych smaku maluch moze sie bardzo szybko przyzwyczaic Agulinka to Szymus mial wczoraj dobry dzien :) ladne ilosci zjadl :). Moze jestescie w trakcie slawnego skoku rozwojowego bo wtedy glownie maluchy zwiekszaja apetyt i kiepsko spia. Nadia trzymam kciuki za jak najszybsze pojawienie sie zabka, by Amelka nie cierpiala! U nas slonko swieci ale zimno, poszlabym na spacer ale mam dzis jakiegos lenia.. Wieczorem jade do urologa, by zakonczyc sprawe z kamieniami - niech pooglada wszystkie badania, ostatnio jakies bialko mi w moczu wyskoczylo :/. Buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam cieplutko z mroźnego południa:) Mróz u nas, że ho..ho..w nocy -16, no i gdzie ta szmata? Schowana pod śniegiem chyba. U nas nocka całkiem całkiem. Młoda wypiła butlę Sinlaca, pofiglowała, zasnęła ok.22.30 i spała do 6 rano:) Jutro idziemy do lekarza a w czwartek na szczepienie. Deseo jak tam wyniki morfologii? O i bobas juz wstał z drzemki. To zmykam:) Miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O nie naprodukowałam się posta i mi wcięło! Witam wszystkie! Nadrabiam zaległości. A tu tyle smutnych wieści. Ejmi - współczuję Wam tego horroru. Wyrażam pełen podziw dla Ciebie, wspaniała Matko, i dla Krzysia - Dzielnego!!! Modlę się za Krzysia żeby nigdy! nigdy! nie spotkało go nic złego i o siłę dla Ciebie... Agulinia - ja Ci dam "nie liczy się" :) Oj, moje dziecko właśnie mnie ukarało, że się nim nie zajmuje, tylko piszę...Położyłam go bez pieluch, tak najbardziej lubi i jest wtedy "spokój", a on cwaniak przekręcił się na brzuch i zrobił w tej pozycji wielkie kupsko, w dodatku całe ręce i wszsytko zdążył umaziać, 2 kocyki itd. Musiałam szybko interweniować, żeby tych rączek do buzi nie włożył, fuj! Teraz mam kupę sprzątania. Potem się odezwę. Ale jestem, nie zniknęłam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Zuzka właśnie przysnęła :) A rozrabia już od 6mały urwis hihihi Wczoraj ambitnie zrobiłam jej na noc 150 mleka z kleikiem, a ona standardowo wciągnęła 120... chyba ma mało pojemy żołądek ;) A co nóżek w buzi to już tam wylądowały :D I muszę powiedzieć, że strasznie ciężko się teraz pampersiaka zmienia, jak te nózie ciągle są trzymane ;) ale niech jej tam będzie. U nas dzis pięknie i słonecznie, ale zimnoooo :( Dziewczyny, na pewno pójdę z tym do lekarza. Juz wyczaiłam gdzie u nas przyjmuje onkolog z Lublina i się zapiszę na wizytę. No i 17marca będę u mojego gina, to on tam na UGS zobaczy co to :) Deseo, gratulacje dzielnego małego mężczyzny :) My idziemy na pobieranie krwi w sobotę lub poniedziałek, bo we wtorek szczepienie. Juz sobie wyobrażam ten płacz :O Alex, chłopy już tak mają, że nie do końca (żeby nie powiedzieć w ogóle) rozumieją o co w tym wszytskim chodzi. Rób tak jak uważasz, że jest najlepiej. Dziecko ma prawo się złościć przy jedzeniu. Ja Cie podziwiam, że masz sile tak długo walczyć. Ja karmie teraz juz tylko w nocy i rano, a tak to butla poszła w ruch. No i jak się tam dopomina pomiędzy to dostaje pierś, ale to raczej tylko tak dla przyjemności. Gawit, a te kaszki to się robi na mleku czy na wodzie?? Bo ja nawet ich jeszcze w sklepie nie oglądałam ;) Agulinka, współczuje tych nocek. Z całego serca życzę żeby się Szymus uspokoił i smacznie spał :) Mili, Zuzka tez mi tak twarz bada łapkami jak leżymy blisko siebie. A jakie minki przy tym stroi :D Bardzo lubię tak z nią leżeć. Ale męża to bym chyba w głowę walnęła, jakby mi kazał Zuzie uciszać. usłyszałby, zęby sam się nią zajął... 6 godzina to znowu nie środek nocy ;) Nadia, jakoś musicie przetrwać te ząbki. Niedługo na pewno my będziemy to przechodzić :) no to się obudziła ;) Jeszcze zajrzę! Miłego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Toszi no wlasnie sprawdzilam czy sa wyniki w necie i sa. Hemoglobina poszla w gore - 11,00 a bylo miesiac temu 9,8. Jednak pediatra mi napisala bym dalej aplikowala zelazo bo oznaczalysmy tez samo zelazo we krwi i nie jest go za duzo wiec pewnie boi sie ze moze spasc bez suplementacji, tyle ze ona nie wie ze Adas juz wsuwa cos innego niz mleczko. Ide w sobote na wizyte wiec wszystko z nia obgadam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! U nas nocka spoko! dopiero z mała wstałyśmy i ona już po śniadanku, a ja jeszcze przed :) mała wtrąbiła 160 ml kaszki i jeszcze by zjadła, ale nie dam już więcej, bo gdzieś koło 12 dostanie słoiczek - dziś marchewka z ryżem ;) Eh nie wiem czy u nas przez zęby czy coś mała złapała, bo smarczy :o ale psikam solą morską, odciągam fridą i nic nie idzie, a słysze, że w nosku rzęzi :( Uciekam, bo kupa idzie ;) PS. dziękuje za miłe słowa dla mojej Tysiuni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ŁŁŁooo matko ale się fatalnie czuję :( Coś mnie mdli i nie wiem czy to z niewyspania czy może jakiś wirus mnie nie łapie :( Głowa pobolewała to wypiłam kawkę i przeszło. Moja mamuś uśpiła Mysię więc mam chwilkę dla siebie :) bo zaraz przyjedzie bratowa z bratanicą i będzie kongo :) agulinka79 współczuję nocki :( chociaż ja ja też dziś od 3.40 już nie śpię :( mili Nikolinek to taki dżentel, że szok :) Nadia współczuję ząbkowania ale pomyśl sobie, że będziesz miała to za sobą a my jeszcze przed :/ deseo ależ mi przykro, że straciłas mleczko a przecież tyle miałaś :( A tak w ogóle to uwielbiam Cię - jesteś cudownym człowiek :*** Dziękuję za wszystko :* Powodzenia u urologa :) toszi brzydko ale strasznie C i zazdroszczę takiej nocki :/ madzialinska u mnie ze zmianą papmka też są przeboje, że Marci się nauczyła opierać jedną nóżką i podnosi dupkę do góry i przekręca się na boczek :) Co do karmienia to ja tak walczę już od dłuższego czasu :) Na początku mówiłam aby do 3 m-ca, potem że tylko do końca 4 m-ca, a teraz jak już zbliża się koniec tego 4 m-ca to mówię sobie, że do pierwszego ząbka :) hehe gawitku ja też dziś Marci daję słoiczek na obiadek "Marchewkowa z ryżem" :) hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gawit Martynka to slodka dziewczynka, super jej wloski stercza :), no i widac ze dziewczynki sie polubily bo na zdjeciu jakby sie za raczki trzymaly :) Mili - ale super stroisz Nikosia - te dzinsy i bluza :) super :) No i na tym waszym wspolnym zdjeciu to wygladacie jak brat i siostra :) Ale tak to jest jak sie ma taka ladna mlodziutka mamusie. Alex dziekuje Ci kochana :) Nie wiem czym sobie zasluzylam na tak mile slowa :) (zarumienilam sie). No i ja tez darze Cie duza sympatia! A co do mleka to mialam go naprawde duzo, ale widac czasem nie tylko od nas zalezy czy karmimy piersia czy nie. Moj syn woli mm i musze to przelknac. Jest on dla mnie najwazniejszy wiec dla niego zniose wszystko :). Alex ja poprosze jakies zdjatka Marci bo dawno jej nie widzialam! Moniamonii no jestes wreszcie!Gdzie Ty sie ukrywasz? Czyzby dzieciaczki dawaly w kosc i czasu brak? No i widze ze dzis marchewka z ryzem kroluje na obiad, ja tez mam taki sloiczek wiec moze i ja sie dolacze, choc dzis planowalam dynie :). Narazie jedlismy jablko, marchewke i ziemniaka. Wszystko po 3 dni wiec dzis czas na nowosc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my juz po spacerku strasznie zimno ale sloneczko ladne :) i troche swierzego powietrza .... od razu lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki u nas nocka lepsza nic wczoraj, ale z 6 razy maly sie budzil. Nie wiem co mu jest, katarek ma caly czas,ale w nocy jakby mu nie dokucza, bo oddycha normalnie, wiec to pewnie nie przez to. Moze i nam zabki ida? No nic, jego prawo:) No a ja chyba zaczne ratowac sie kawa, bo coraz mniej sil jak czlowiek pare nocek tak zle sypia. Wczoraj dalam sinlac z 6 lyzeczkami, i tak jak juz pisalam to daje jakies 25 g a na opakowaniu jest napisane ze pelna porcja to 40-50 g, wiec jeszcze szansa ze jak dojde do pelnej porcji to dluzej mi wtedy pospi. Mili patrys sinlac dostaje tylko raz dziennie, na noc, gdybym mu tak czesciej dawala to nie wiem ile on by wazyl;) Alex mi tez bardzo trudno podjac decyzje o zaprzestaniu karmienia , a moj identycznie jak twoj jak widzi ze akurat patrys przy cycku sie denerwuje to od razu czemu ja go nie odsstawie, ale nie rozumieja te nasze chlopy,ze to nie tak prosto. Ja poki co walcze nadal z 4 razy na dobe patryczek z piersi mi je, wiec nie jest tak zle, a reszte uzupelniamy mm a teraz to juz kaszka sinlac. Gawit no to widac,ze martynce kaszka smakuje, jak i 160 ml ci wypije:)ma dziewczyna apetyt:) Toszi super ci olga po sinlacu pospala, moj nadal nie daje za wygrana i po 4,5 h sie budzi , mam nadzieje,ze jak dojde do wiekszej ilosci to wreeszcie mu na dluzej starczy. Deseo przykre ze adas nie chce ci juz wcale twojego mleczka jesc, my nadal walczymy i nawet jakos nam to wychodzi, ale zdaje sobie sprawe ze jak mu podaje i mm i pije mi z piersi to w kazdej chwili moze mi sie na dobre zbuntowac i cyc bedzie be i wtedy bede miala po karmieniu.No a z tymi roznymi objawami zabkowania to tez slyszalam, wiec kazde dzieciatko na forum moze to inaczej przechodzic, nic na to nie poradzimy, trzeba bedzie i to przejsc. Agulinko to ile dalas tej kaszki ze tak szybko szymus zglodnial?U mnie te 6 lyzek i pospal mi od 19.30 do 24,no ,ale to w sumie zadna rewelacja bo pzewaznie tak mi spi po mleku samym. Moja maruda cos steka, chyba sie jzu nudzi, wiec poki co koncze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no a moje male tez powariowalo dzis...probowalam go uspic od 22 ale zapomnij...usnal o 24 na 2 minuty...i od tamtej pory podchodzilam do niego chyba z 10 razy az sie wkurzylam i wzialam do siebie do lozka. niewiele to pomoglo. dziecie wirzgalo nogami i rekami i co chwile wypluwalo smoka...cycek tez nie p0magal.i tak o 3 mialam dosc...wtedy cudem chyba jakims obudzil sie tatus i probowal go uspic...smiac mi sie chcialo bo biedak tak sie silil i nosil go i bujal i do lozka kladl i tak wkolo a maly tylko sie z niego smial na glos...tak do godz 5...mialam ubaw ;) w koncu sie poddal, dal mi go i jakos z znim drzemalam sobie do teraz..oczywiscie spania nie bylo, tylko 0 minutowe drzemki ...ehhh. oszaleje z tym lobuzem ;) a dzis mamy szczepienie i juz sie boje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no a moje male tez powariowalo dzis...probowalam go uspic od 22 ale zapomnij...usnal o 24 na 2 minuty...i od tamtej pory podchodzilam do niego chyba z 10 razy az sie wkurzylam i wzialam do siebie do lozka. niewiele to pomoglo. dziecie wirzgalo nogami i rekami i co chwile wypluwalo smoka...cycek tez nie p0magal.i tak o 3 mialam dosc...wtedy cudem chyba jakims obudzil sie tatus i probowal go uspic...smiac mi sie chcialo bo biedak tak sie silil i nosil go i bujal i do lozka kladl i tak wkolo a maly tylko sie z niego smial na glos...tak do godz 5...mialam ubaw ;) w koncu sie poddal, dal mi go i jakos z znim drzemalam sobie do teraz..oczywiscie spania nie bylo, tylko 0 minutowe drzemki ...ehhh. oszaleje z tym lobuzem ;) a dzis mamy szczepienie i juz sie boje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalie no ja właśnie nie wiem co tym naszym dzieciom sie porobiło. Szymuś też już spał ładnie. Cała noc potrafił wytrzymać bez jedzenia i przespać spokojnie a teraz trzeci tydzień daje nam ostro popalić. Dzisiaj to ja normalnie nieżywa jestem. Próbowałam się do południa położyć ale on takie krótkie drzemki sobie robi ze ja nawet nie zdążę się dobrze do poduszki przytulić a on już wstaje i syrenę włącza... Dzisiaj rano to normalnie zazdrościłam mężowi ze on się wyspał i idzie uśmiechnięty do pracy a ja na siebie w lutrze patrzeć nie mogę taka jestem wykończona.. Wiem ze najważniejsze to o ze mały jest zdrowy i fajnie rośnie ale jakoś nie potrafię się z niczego cieszyć jak padam na twarz ze zmęczenie... Sinlaca dałam mało bo 3 marki na 90ml wody ale mały 2 godz wcześniej jadł mleko wiec zrobiłam tak na próbę czy będzie smakowało i jak smoczek się sprawdzi. On to wciągnął i usnął przy końcówce a za godzinę znów syrenę "głodową" włączył. Deseo może to i skok ale bardzo długi.... Bo on tak niespokojnie śpi juz od jakiegoś czasu. Ja już nie wiem co zrobić żeby to moje dziecko spało choć 5-6 godzin w nocy bez jedzenia jak kiedyś... U mnie mleka też coraz mniej... i głownie na mm jedziemy, ale ja już powoli się z tym pogodziłam... Alex mój mąż ma tak samo. Jak mały się wścieka przy piersi to on za każdym razem pyta poco ja tak męczę siebie i dziecko??? Samce tak maja. Nigdy nas kobiet do końca nie zrozumią... Dobrze ze powiedziałaś swojemu co czujesz. Rób tak jak Tobie serce podpowiada. Trzymam za Was kciuki. Moze Tobie uda sie pokarmić Marci jeszcze jakiś czas. Oby jak najdłużej.. Madzia trzymam kciuki za pomyślna wizytę u onkologa. Mili, a Nikoś ma jeszcze te białe punkciki na dziasełkach??? Ja wczoraj Szymusiowi zauważyłam takie dwa punkciki kolo siebie na dole na dziąśle. I tam takie zgubienia ma. Poza tym buźkę ma czystą. I on właśnie tam pakuje wszystko do budzi i tam sobie swoim paluszkiem maca, kurcze nie wiem. Czyżby tam właśnie jakiś ząbek się przebijał??? Ale to w takim dziwnym miejscu jakby 2 może 3 a przecież niby 1 pierwsze idą. Dziewczyny ja też uwielbiam leżeć sobie z małym twarzą w twarz, on wtedy za nos mnie łapie, dotyka całej mojej twarzy, bada każdy jej szczegół. Minki robi nieziemskie przy tym. Słodki jest wtedy taki, a jaki zainteresowany. Dzisiaj rano o 5 tak leżeliśmy chyba z pól godziny... Ja bym go wtedy normalnie zjadła i zacałowała... Tylko czemu on mi spać nie daje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TheKasia witaj w klubie. Mój to po kąpieli zasypia sam około 20 bez problemu ale wczoraj już o 23 była syrena i dopiero po butli się uspokoił... Czyli aż 3 godziny bez jedzenia wytrzymał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heheeh...dziewczyny nie ma co zazdrościć, takie spokojne nocki to mam od 3 dni.:) Wcześniej miałam pobudki co 2 godziny. Jak dawałam mniejsza ilość tego Sinlaca to tez za godzinę był ryk i musiałam butlę robić. To jest lekkostrawne danie i myślę, że zbyt długo to ta kaszka nie trzyma. Ale współczuję nieprzespanych nocek. No, ale miejmy nadzieję, ze to przejściowe i szybko minie:) Aleksandrunia tak jak dziewczyny piszą- faceci nie rozumieją magii karmienia piersią. Ja jak karmiłam to mój mi też ciągle ględził, żebym dała butlę. Ale uważam, ze jeżeli chcesz karmić to powinnaś to robić bez względu na to co Ci mówi ślubny. Trzymam kciuki:) Kurcze widzę, ze akcja ząbek na całego. U mnie narazie ślinieni i gryzienie wszystkiego. Oglądałam dziąsełka ale nic tam nie widzę- ja to pewnie się wyznam jak już ząb wyrośnie:) Nadia buziolki dla Amelki- to się biedulka o cierpi. Najmłodsza a już ząbki rosną:) Deseo super wyniki Nikosia:) Ja wątpię żebyśmy już zaprzestali podawania tego żelaza. No ale poczekam do jutrzejszej wizyty u lekarza i zobaczy się:) Kurcze, niby dziś jakoś dłużej pospałam ale mam padziochę od rana. Nic mi się nie chce, wszystko mnie jakoś tak drażni. W sumie dzień jakiś taki do bani. A jeszcze Olga taka jest absorbująca, ze cały czas trzeba się nią zajmować, gadać do niej, bawić się , nosić- no i rwie mi się do tego siadania jak wściekła ( Gawit witaj w klubie- co w te nasze dziewczyny wstąpiło z tym siadaniem???) a jak na złość jestem teraz sama w domu, więc pod wieczór to już padam na pysk. Czasem to jużmi się pomysły kończą jak tu zabawić to moje dziecko:) Zmykam kończyć obiad póki mała śpi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
toszi no to witam w klubie,moj syneczek tez dzisiaj tylko ze mna non stop by byl, co go zaostawie na chwile to od razu marudzi i mi tez juz czasem brak pomyslow jak go zabawiac jak juz wszystko przerobimy a on dalej spac nie chce:) Agulinko u mnie identycznie, jak patryczek byl mlodszy to potrafil mi cala noc przespac, a co to sie teraz dzieje to ja nie mam pojecia.Jak chce zeby bylo jak wczesniej !!!!Bo ile my tak pociagniemy z tak mala iloscia snu? Jestem juz mega zmeczona tymi nockami i przez toc o chwile sie z moim klocimy. Budujemy przed domem drugi garaz a ze dosc spory to ciagnie sie ta budowa i ciagnie i jak on ma wolne to go w ogole w domu nie ma, wiec sama z malym od rana do wieczora. Teraz tez sie z nim poklocilam przez telefon, bo dzwoni z pracy i prosze zeby malem kropelki na katar kupil, bo mi znajoma polecalam bardzo euphorbium i na necie czytalam ze ponoc dobre, a ten oczywiscie,ze nie ma kiedy, bo musi po pracy do castoramy jechac. szkoda gadac.. Maly plakal mi strasznie , nie mogl usnac przed chwila, posmarowalam mu dziaslka zelem i w sekundzie spokoj i dziecko mi usnaelo, wiec ewidentnie cos mu w buzce przeszkadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki a tym żelem to całe dziąsełka się smaruje? bo na bobodencie pisze, że tam gdzie ząbek wychodzi, a ja ni cholery nie wiem gdzie to :P pewnie jak toszi, zorientuje się jak ząbek już wyjdzie ;) My już po obiadku :) nawet mała tą marchewkę z ryżem jadła :) nieporadnie idzie jej jeszcze jedzenie łyżeczką, wszystko dookoła brudne, ale jakoś dajemy radę ;) wypiła mi tez przed chwilą 80 ml soczku z owoców leśnych! jak na nią to dużo :) jeszcze po południem wcisnę jej wody bądź herbatki ;) Eh współczuję Wam tych nieprzespanych nocek! u nas mała jak czasem ma dzień marudny, to ja wysiadam, a co dopiero jak jeszcze by w nocy nie sypiała! podziwiam dziewczyny, że nerwy Wam aż tak bardzo nie siadają ;) ja pewnie warczałabym na wszystko i wszystkich :( no i najgorzej miałaby moje dziecko :( Uciekam przewinąć małej tyłek, dać mleczka i na spacerek lecim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Toszi mnie sie właśnie wydaje ze ten sinlac to bardzo lekkostrawny jest. I na mojego głodomorka on nie "zadziała". Dzisiaj maż ma nam kupić kleik ryżowy i kukurydziany. Będziemy próbować... Gawita ja żelem kin-baby cale dziąsełko Szymusiowi smaruje. Narazie to na dole bo tam coś chyba się świeci i on tam sobie paluszkami trze. Na opakowaniu pisze żeby niewielką ilość preparatu wmasować w dziąsło. A tam w składzie jest głownie rumianek i szałwia wiec myślę ze nie zaszkodzi.. Natalie oj te chłopy... ja mam tak samo. Tez się z moim ostatnio częściej kłócę bo ja jak jestem niewyspana i zmęczona to wszytko mnie drażni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ano tak to jest z tym macierzyństwem:) Kiedyś Patrycja Markowska w programie nt. macierzyństwa to się wyraziła tak, że ona to się zaczęła cieszyć macierzyństwem jak dziecko maiło roczek, bo wcześniej to głównie doskwierał jej nagminny brak snu. Teraz jak mąż jest w domu to młoda śpi, a jak pójdzie do pracy to zacznie dawać czadu. Wczoraj to już myślałam, ze się uwieszę na lampie u sufitu i będę fikać koziołki żeby dziecko zająć. Miała ewidentny dzień marudy, jak tylko zniknęłam z pola widzenia to było łeee...łeee...biegałam po domu jak w amoku. I mata i karuzelka i minki do lustra i piosenki i juz sama nie wiem co i wszytko było na 3 sekundy a za chwilę łeee..łee....za chwilę głodna, to nim zrobiłam butlę to darła sie tak jakby miesiąc nic nie jadła. Tak, ze pod wieczór to już nie wiedziałam jak się nazywam. A mój przychodzi po 22 z pracy ( nie znoszę jak ma drugie zmiany) i dziwi się, ze ja już bełkotam i mam obłęd w oczach:) i że nie chce mi się z nim np. filmu obejrzeć bo siedzęe jak jamochłon i żywcem zasypiam. Tak, ze Natalie rozumiem Cię. Ale z kropelkami to twój przegina. Kurcze dziecko się męczy a on nie ma kiedy kropelek kupić. Eh... A Euphorbium sa fajne- używałam całą ciążę na zatoki. Delikatne kropelki homeopatyczne. Agulinka bardziej syta to jest kaszka taka mleczna. Jak taką dałam do mleka to dłużej trzymała. Tyle, ze tam znowu cukier jest a wolałabym podawać narazie zdrowsze, bez cukru. Kleiki tez są raczej lekkostrawne i jak damy miarkę na mleko to dzieci nawet nie poczują. Ja myślę, ze syte to będą jak ta kaszka będzie gęstsza i treściwsza ale to za jakiś czas. Wczoraj to miałam ubaw przy kupie. Młoda stękała i wystękała super zielona kulę. Taka twarda jak u dorosłego. Więc nowe dania zmieniają nam konsystencję ale nie kolor. Potem już poszło rzadkie jak zwykle i to chyba efekt kaszki manny. Obudziła się moja królewna- oczywiście bo tatuś właśnie wychodzi do pracy:) Jak dożyję to zajrzę wieczorkiem:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze widze ze dzieciaczki wam sie rwa ku dorosłosci z tymi zebami:) u nas mega slinienie i pchanie wszystkiego do dziuba lacznie z calymi lapkami:( Deseo to widze ze mamy podobne klimaty co do rodzicow:( nie wiem czy to taki pojebany wiek czy im odbija, czy jakas popieprzona zazdrosc??? rece mi opadaja, moj tao pomaga, cieszy sie ale matka by mi noz w plecy wbila...........a wogole przeplakalm dzis pol dnia przez nia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×