Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

Dobra...przyjechałam do domu na noc....Tak chciałabym Was poczytać, ale myśli gdzie indziej i nawet jak czytam to nie wiem co czytam :(....ciężko było mi wyjść, tak na prawdę to Tomek mnie wypchnął za drzwi a ja jeszcze się wróciłam. Załamka..Krzysiek zaczyna kaszleć i smarkać...ani razu z nim nie wyszłam z tego cholernego pokoju a i tak coś złapał :( Mówiłam o tym lekarzowi, powiedział że to przez suche powietrze, może i racja bo ja też mam gile i chrypkę z rana....ale jeśli przez to zatrzymają nas dłużej albo to spowoduje komplikacje to się potnę... W ogóle nie mogę patrzeć na jego pokute rączki, wenflon ma założony w stópce bo rączkami za bardzo operował i mu sie zatykał, oczywiście musiały go kuć kilka razy....na biały fartuch reaguje już alergicznie, nie muszą przy nim nic robić żeby zaczął płakać. Teraz wzięłam się na sposób i stawiam mu gazetę przed oczami jak mu robią wlewy z antybiotykiem, żeby nie widział, że ktoś coś mu robi - i nawet nie kwęknie, najgorzej jak widzi, że coś białego się do niego zbliża to od razu buzia w podkówkę i błagalny wzrok na mnie. I mówi się że takie małe to nic nie rozumie....wszystko rozumie, doskonale wie co się dzieje i wszystko wyczuwa a najbardziej to już wyczuwa mój nastrój. Wczoraj od rana byłam zdołowana i on od rana płakał. Przyjechał Tomek - odmiana o 180 stopni, zupełnie inne dziecko. Idę wziąć kąpiel, umyć włosy i położę się do łóżka. o północy Krzyś dostaje antybiotyk więc pewnie do tego czasu nie zasnę bo Tomek ma mi wysłać sms czy wszystko ok czy nie płacze....bo ja nie wiem jak on zareaguje na Tomka bo w nocy to zawsze ja do niego wstawałam, obawiam się, że może być syrena...jak coś to pojadę do szpitala w środku nocy. Dowiedziałam, że się ta porąbana baba z dzieckiem jutro ma wychodzić więc będzie trochę spokojniej...ale pewnie na jej miejsce przyjdą jeszcze gorsze. Z tego co widzę to większość rodziców leje na te dzieciaki, na korytarzu strzelają sobie pogadanki a dzieciaki robią dewastacje dookoła i nikt nic sobie z tego nie robi. Dziś widziałam jak jedno dziecko wkładało kredkę do kontaktu na korytarzu...miałam zareagować, ale myślę sobie, że kolejną obrażę jak zwrócę uwagę wiec na to sram za przeproszeniem :O Wczoraj byli u nas moi Rodzice, mama nagotowała nam jedzenia wiec o tyle dobrze, że oboje coś jemy ciepłego. Chyba muszę coś łyknąć na uspokojenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eh zjadło mi posta więc od nowa. HEJ! Jak Maja wyzdrowiała to znowu ze mną coś nie tak :/ zaniepokojona wypadaniem włosów i potliwością poszłam do lekarza, zrobiłam badania, okazało się, że mam nadczynność tarczycy, norma 0,27-4,2 a ja mam 0,008!!! Mam skierowanie do endokrynologa ale nie wiem czy się dostanę bo są długie kolejki nawet na zapisy. EH Maja unosi główkę gdy trzymam ją na kolanach tak pół leżąc. Super to wygląda :) całkiem inna buzia. No i skubana uwielbia trzymać się za uszy gdy zasypia i śpi, muszę zakładać jej czapeczkę bo odgina uszy i jeszcze zrobią się odstające hehe A poza tym nic nowego. Stara bida jak to mówią :) Pozdrawiam Was miłe koleżanki i dziękuję za zdjęcia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulinia tak myslalam ze chodzi o ta odzywke bo ostatnio przegrzebuje internet o specyfikach na wlosy i zastanawiam sie co kupic, sprobuje tej odzywki :) Ejmi kochanie! Juz niedlugo a ten koszmar sie skonczy, bedziecie cieszyc sie soba w domku! Moze namow Tomka ze jak juz Krzys wyzdrowieje byscie gdzies pojechali badz by Tomek wzial wolne i byscie zregenerowali sily razem. Jestem z Wami!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ktos taki - ja mam bardzo podobne wyniki bo moj poziom TSH wynosi 0,007. Dzis bylam u endokrynologa i jest to normalne po porodzie. To kwestia rozregulowania przysadki mozgowej po porodzie. A wczesniej leczylas sie na tarczyce? bo ja mialam niedoczynnosc przed ciaza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No moja mała zasnęła! nie zrobiła dziś kupki, ale nie płacze, nóżkami nie rzuca, więc chyba ją nie boli? nie wiem, bo mamy pierwszy dzień od jej urodzenia bez kupki! a co do szczepienia to ja byłam 8 lutego i te 6 tygodni liczę od 8 lutego czy dopiero od następnego tygodnia? wiem upierdliwa jestem, ale chyba liczy się od 8 lutego? bo skoro Agulinia byłaś 11, a masz iść 25 to wychodzi, że 6 tygodni liczysz od 11 :) czyli w ten poniedziałek musze iść po receptę na szczepionkę i zapisać mała na szczepienie, a w następny będzie kuj kuj :( już mam pietra! Agulinia no otóż właśnie chodzi, że nic nie wyprawiamy! gdybyśmy coś robili, to bym zrozumiała, ale tak to po prostu mamy szmelc a nie łóżko 😠 najgorsze jest to, że jak ono się psuje to robi nam dziury w panelach 😡 bo pękają w nim takie dziadowskie kółeczka i dziurawi to panele 😠 no jutro się panom dostanie! już ja szykuję się na nich :D A tatulka na spacerze to też spotykam, ale on zawsze coś czyta! Ejmi bidulko ! no i biedny Krzysio!mam nadzieję, że ten katar to faktycznie od za suchego powietrza! co do bezkrytycznych mam, to mam przykład swojej koleżanki! kiedyś poszłam do niej, a jej wtedy roczny synek malował sobie coś na kartce. w pewnym momencie kartka mu sie znudziła i zaczął mazać po panwlach, więc mówię do niego bardzo spokojnie i grzecznie "Damianku nie maluj po panelach, bo mamusia się pogniewa, masz karteczkę i na niej maluj", Damianek się popatrzył i zaczął malować po kartce, a koleżanka do mnie "nie mów tak do niego, bo Cię nie będzie lubił" cycki opadły mi do samej ziemi i jeszcze wracając do domu je zbierałam (jak to mawia moja koleżanka) dziś Damianek ma z 8 lat, a kolezanka od tamtej pory się do mnie nie odezwała :o deseo a ja nie cierpię jeździć szybko :o nie wiem czemu, ale mam jakiś uraz! jeżdżę bardzo ostrożnie i wolno! maks 120 (oczywiście poza terenem zabudowanym) !!!!!! a mamy auto, które i drugie tyle by poleciało ;) no i poza tym, ja to trochę sknera jestem i tych mandatów się boje, bo przecież to nie mała suma ;) ale zdarza mi się przejeżdżać na pomarańczowym! to moja zguba! zerkam tylko we wsteczne lusterko kto za mną jedzie i dawaj :D chociaż jak jadę z małą to jednak bardzo, bardzo uważam! no, ale jak wiadomo, nie zawsze to pomaga! bo są różni szaleńcy! co innego jeździć szybko, ale bezpiecznie, pewnie, a co innego jechać jak wariat! eh i najgorsze skojarzenia mam z kierowcami BMW (nikomu nie ubliżając), ale dlatego jak kupowaliśmy auto i mąż wspominał o BMW to nawet słyszeć nie chciałam ;) Po wczorajszym ciężkim dniu, dziś było całkiem fajnie :) odkryłam nową rzecz, którą uwilbia moja mała, a mianowicie jak się jej uciska czubek noska! no chichra się jak szalona :) i jak płacze to natychmiast uspokaja :) Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny o to moja wieczorna modlitwa :) trochę ją modyfikuję, bo faceta już mam i nie chcę innego ;) ** MODLITWA WIECZORNA KOBIETY *** !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ojcze nasz , który jestes w niebie, Mam taką prośbę dziś wielką do Ciebie Daj mi faceta i ma być bogaty Ma mieć Ferrari za siano nie raty Duże mieszkanie , a najlepiej willę Ma mnie wciąż słuchać nie tylko przez chwilkę Ma mnie zadowalac kiedy mam ochote śniadanie mi robić - nie tylko w sobotę Oglądać romanse- bizuterię kupić W życiu mym nigdy nie bedzie mogł sie upić Nie chce nigdy widzieć jego własnej matki Ja wydaję kasę- on płaci podatki On nie ma kolegów- ja mam koleżanki Kont ma mieć wiele- okoliczne banki Złotych kart bez liku, czeków co nie miara Jak mi to załatwisz wzrośnie moja wiara Dobra mykam spać, bo głupoty się mnie trzymają :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze mi sie przypomniało! Agulinia co do zasiłku z opieki to u mnie biorą pod uwagę ostatni miesiąc! z niego musze im dać zaświadczenie o dochodach bądź ich braku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, hej!!! Ja dziś z rana bo później mogę czasu nie mieć. Musze wyszykować do południa siebie i malca bo dziś wizyta u neurologa :( . A wczoraj byłam tak zalatana ze nie miałam kiedy do Was zajrzeć. Ale po wizycie u gina jestem bardzo zadowolona :) . Z moim podwoziem wszystko git. Pan dr stwierdził ze w ogóle nie widać ze byłam w ciąży i rodziłam. Wszytko ładnie pozamykane i wygojone. Po zapaleniu i zastojach w piersi tez śladu niema. Pogadaliśmy sobie o antykoncepcji, o porodzie, no rzekomym niedotlenieniu, o rozwoju małego i takie tam... Mam mu dzisiaj dać znać po wizycie u neurologa bo bardzo sie przejął ale wg niego jeżeli mały dostał 7 pkt i tylko minutę był pod tlenem to żadnego niedotlenienia nie. Dziecko było tylko zmęczone porodem i w ogóle mam sobie tym juz głowy nie zaprzątać. Hmm... fajnie sie mówi.. ale ogólnie gościu mnie uspokoił i pochwalił ze tak ładnie mimo wszystko wytrzymuje to karmienie piersią tyle czasu bo 4mc to ładny wynik. Mały dostał już odemnie to co najlepsze. Miesiączki mogę mieć nieregularne do czasu az mleko się skończy. Wszystko to normalne. Po wizycie u gina wyrwałam się na zakupy. W Carfure sa aktualnie przeceny pieluch, chusteczek, ciuszków i innych artykułów dla dzieci. Fajne ceny. Ubranka tez. Wróciłam do domu obładowana ale zadowolona i spokojniejsza po tej wizycie u gina. A jak wróciłam to tatuś już Szymusia kapał. Ależ go wycałowałam na przewijaku jak się ubieraliśmy. Jednak kilka godzin bez niego i nacieszyc się nim nie mogłam. Później mały dostał na noc kaszkę bobowity smaczny sen i zapadl w smaczny sen na 7godzn. Bajka normalnie. Nie wiem czy to zasługa kaszki czy tatuś go tak całe popołudnie wymęczył ale fakt faktem dawno tak ładnie i długo nie spał. Od 6 tryskamy oboje energia i dobrym humorem. Oby neurolog go nam nie zepsuł Ejmi dobrze ze noc w domu spędziłaś. Mam nadzieje ze troche odpoczęłaś, wyspałaś się a Krzys był w nocy spokojny z tatusiem i dobrze zniósł podanie antybiotyku. Obyście jak najszybciej do domku wrócili Wierze ze w tym szpitalu to kolorowo nie jest Trzymajcie się. Sciskam!!! Ela, no to mamy kolejnego aniołka na forum. Co ja bym dala żeby moje dziecko tak ładnie każda noc przesypiało. Czym trzeba sobie na to zasłużyć??? Człowiek az inaczej się czuje jak jest wyspany. Gawit fajna ta modlitwa :) . Dziewczyny a jeżeli chodzi o odżywkę do włosów to polecam: http://www.doz.pl/apteka/p4138-Treatment_Wax_odzywka_woskowa_do_jasnych_wlosow_240_g Jest tez do ciemnych włosów tej samej firmy. Wg mnie najlepsza. Mam tez w domu ta do której link podała Agulinia. Bardzo mi ja zachwalała koleżanka ale dla mnie bez rewelacji, nie widze po niej efektu, a ten vax poleca się po porodach i chemioterapii. Spróbujcie Uciekam bo tatuś do pracy wychodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejo z rana :) My dzis na nogach od 6 :) A Zuzka pocycowała i właśnie komara przycięła na jakieś 20 minutek ;) Wczoraj pierwszy raz wytrąbiła mi 150 mleka wieczorem. Dosypałam jej kleiku ryżowego i powiem Wam, że było to lepsze w smaku niz z kukurydzianym... A tak ogólnie to troszkę marudzi, jak na dziecko przystało ;) Ale zębów nie widać, nawet wczoraj jej do buziaka palucha wsadziłam i pojeździłam po dziaselkach, ale nic sie tam nie dzieje. Tylko palca mi chciała zjeść :D No i paluchy nózkowe już swobodnie wędrują do buziaka hihihihi Dziewczyny powiedzcie mi, Czy wasze dzieciaczki mają już ruchy skoordynowane i płynne?? Bo Zuzka juz chwyta to co sobie tam upatrzy, ale nie mogę powiedzieć, żeby te jej ruchy były płynne ;) Deseo, po powrocie do pracy myslałam jedynie o dokarmianiu tak ze dwa razy na dobę, ale chyba już odpuszczę. W sumie i tak ładnie udało się pociągnąć, bo 3,5 miesiąca była w zasadzie na piersi :) A teraz jak widzi butlę z mlekiem to jest taka radość na buzi, że hej hihihi Cyc taa radość wzbudza rano ;) Kikikiki moja Zuzka w dzień nie spała wcale, teraz już jest trochę lepiej bo w ciągu dnia robi sobie takie 2 - 3 drzemki po 45 minutek. Ale odpływa w nie sama. Bawi się zabawkami i nagle śpi z paluchem w buziaku ;) Natalie, oby juz tak zostało z tymi nockami i tych pobudek było coraz mniej! I Zuzia tez czasem miewa takie poranki, że najlepiej u mamy na rączkach albo w takim oddaleniu, żeby łapaka trzymać za bluzkę ;) Agulinia, jak dla mnie to te owocki to wcale nie są takie słodkie ;) Ale warzywka trzeba wprowadzić koniecznie :D A co do sukienek dla Małej, to ja nie kupiłam żadnej, ale jak teraz wszytskie ciotki zaczęły przychodzić, to się sukienki posypały hihihi Ja raczej spodenki kupowałam ;) Alex, a do Selgrosa to trzeba mieć jakąś kartę czy każdy może pość na zakupy?? Bo wczoraj tam zaglądałam do gazetek i faktycznie sporo rzeczy się opłaca... My co prawda najbliższego mamy w Radomiu, ale jakby zrobić większe zakupy :) Kasia to Ci mały daje popalić. Mam nadzieje, że dizs już nocka przespana :) Gawit, ja trafiłam raz na fajny soczek jabłkowy dla małej i jego wciągała jak mały odkurzacz, tylko nie pamiętam firmy :O Jak będę w sklepie to popatrzę i wtedy powiem który to był :) A szczepienie to nam wyznacza pielęgniarka, podaje konkretny termin i każe się zapisać :) Ale jest to chyba równe 6 tygodni. Ejmi, życze Ci żeby Was jak najszybciej wypisali do domku. Może udałoby się przed weekendem... No i mam nadzieje, że Krzyś w nocy ładnie spała i dal mamie troszkę odpocząć w domu. Bo przydałoby Ci się to. ja wiem, ze Mały jest najważniejszy, ale Twoje zmęczenie tez się na tym odbija. Zresztą sama o tym bardzo dobrze wiesz :) Buziaki i uściski dla Krzysia, i dużo zdrówka 🌼 Moniamonii, poczekaj jeszcze trochę to zobaczysz jak się będzie słoiczka dopominać hihihi Moja wczoraj tak jabłko wsuwała, ze nawet w nosie je miała ;D Agulinka, trzymam kciuki, żeby wizyta była ok, i wszytskie wyniki badań były pozytywne :) 🌼 No to zmykam bo mała się obudziła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam u nas noc lepsza bo mała nie spałą tylko o 1 do 3 . odkąd była na bebilon pepti a teraz na zwykłym bebilonie robi rzadkie kupy takie wsiąkające w pieluchę. biegunka to nie jest bo robi raz dziennie. jak myślicie może mieć to związek z tym że ona wypija prawie tyle samo wody co mleka? madzialińska płynne ruchy? ja czekam aż zacznie wyciągać ręce po przedmioty. my na razie jesteśmy na etapie bawienia się rączkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej nocka okropna nie wiem jak sie nazywam :/ co do zasilku bo cos mi tylko miglo przed oczami ze pisalyscie ja nie pracuje juz 2 rok bez prawa do zasilku moj zarabia 1500 zl i nie chca dac nam zasilku :/ zawsze jakies ale teraz bo mieszkamy z moimi rodzicami i maja nas utrzymywac no szlak by trafil bo co do rodzicow to mam dosc ciagle łzy przez mame ja chce miec juz swoja kuchnie ;( eh nie chce zeby mi sie wtracala a tak musze sie tlumaczyc gdzie wychodzimy co tak dlugo czy micho dostal wyplate itp eh ejmi trzymaj sie bedzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, My tez buszujemy od 6 :). Wydaje mi sie ze teraz slonko szybciej wstaje i robi sie szybciej jasno dlatego te nasze dzieci tak szybko wstaja. Mam nadzieje ze w lato nie beda wstawac po 4 :/ Ktos taki - mi lekarz powiedziala ze po porodzie nastepuje blokada hormonow i zanim organizm dojdzie do ladu to moze minac 6-8miesiecy. Ja biore leki na tarczyce ale dlatego ze leczylam sie przed ciaza. Wydaje mi sie ze Tobie lekarz powinien dac czas na powrot do normalnego poziomu hormonow. A u nas wlasnie poszla kupka, ostatnio czytalam cos na necie i przeczytalam ze takie geste kupki sa nieprawidlowe.. musze popytac lekarke. Gawit na szczepienie powinnas isc 22marca :). A co do jazdy to ja mysle ze jezdze ostroznie i wciskam gaz wtedy kiedy mozna. Ale jesli ktos mi sie slimaczy na drodze i nie mam jak wyprzedzic to z reguly mnie denerwuje :). No i ja kiedys jezdzilam bmw bo moj sobie sprawil, ja tez nie jestem fanka tej marki ale autko bylo male sportowe i mialo super kopa, dodatkowo mialo ksenony i zauwazylam ze jak ludzie widza takie swiatla to zawsze zjezdzaja z lewego pasa :), co mi bardzo odpowiadalo. Ja to bym chetnie zrobila prawko na motor ale jestem juz mama wiec zachowam zdrowy rozsadek. No i ja tez dolaczam sie do modlitwy :) Agulinka trzymam kciuki za wizyte u neurologa i wierze ze nie bedzie zle, bo przeciez Szymus juz ladnie glowke dzwiga. A Wax znam i faktycznie fajny jest :) Madzia - moj Adas wczoraj wzial przyklad z Zuzanki i bawil sie swoimi nozkami :) alez byl zdziwiony ze cos mu ucieka z lapki :). A co do ruchow to napewno z kazdym dniem sa lepsze, ale do tej pory jak Adas zlapie zabawke to wali nia gdzie popadnie przez co potrafi sie tak grzmotnac ze potem jest 10min placzu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nadia złóż jeszcze raz papiery. teraz jest was troje. odmowę musisz dostać na piśmie z podaniem powodów. jakoś nie mogę uwierzyć źe ktoś da ci na piśmie że masz być na utrzymaniu rodziców. znam ten ból braku pracy, miałam przez to depresję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tyle ze ostatni raz skladalismy w grudniu Amelka juz byla na swiecie :/ teraz czekamy na rozliczenie i znow zlozymy tyle ze u nas przyznaja ci rodzinne na pol roku a dokumenty dajesz z calego roku zarobek :/ bezsens w domu mam juz dosc chce byc sama moj juz nie rozmawia z moimi rodzicami ciagle robia na zlosc i zawsze jakies pretesje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny z UK gdzie dokladnie mieszkacie bo chyba jedna z was kolo Birmingham albo mi sie cos pomylilo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, hej! Mała jakoś z bólem pognała w małą drzemkę,a mamusia hop w łapę kubek z Inką i na kafe.. hihi Kochane Moje, spieszę się pochwalic, ze dziś z rana Karolcia po przewóceniu jej na brzuch, sama się podparła i sobie tak leżała na przedramionach i ogladala swiat. I nawet się nie złościła.. Tak wysoko to nigdy jeszcze nie podnosiła głowy. Tylko ciezko jej było z tej podpartej pozycji sięgnąć rączkami do buzi.. hihi.. A jeszcze wczoraj był taki wrzask jak próbowalam jej pomóc przyjąć taką pozycje.. hihi . Normalnie sobie wstała i już zdobyła nową umiejetność. Geniusz nie dziecko! ;-) Dziewczyny, serce mi się kraje jak tak z rana piszecie ,ze nocki fatalne i padacie ze zmęczenia! Ale wiem,ze licho nie spi i moze się Małej w każdej chwili odmienić ;-) Agulinka! TY, wiesz,ze bedzie dobrze na wizycie i tylko ochrzan dostaniesz, za swoje nerwy hihi. Trzymam kciuki! I sprawozdanie musi być szczegółowe! :-) A tęj odżywki nie znam i kurde, wczoraj już zamówiłam ten słój wielki mleczaka i jeszcze taką jedną maskę.. i co ja mam teraz zrobić. hihi.. Znalazłam już do włosów ciemnych, poszukam czegoś do farbowanych.. może znajde.. Ale z kosmetykami zawsze jest tak,ze jednemu coś podpasuje drugiemu nie. Moja siostra nie lubi tego Kallosa, bo mówi,ze ma ciapate włosy po niej. Ja mam mocne włosy,a ona takie cieniutkie. Ale kupię też tę polecaną i mam nadzieję,ze mnie podpasuje.. tylko trzymac na włosach od 15 do 30 min, ojej.. przy Małej chyba się nie da ;-) Nadia- składaj. Jesteś pełnoletnia, nieubezwłasnowolniona, masz swoją rodzine i osobne gospodarstwo domowe - przy takiej pensji i 3 osobach musicie dostac zasiłek - jak nie, pisz skarge! Deseo - od tego wczesnego słonka, to kazdy szybciej wstaje.. ale ja wymysliłam,ze czas zakupić ciemne zasłony, bo latem Mała już nie zasnie w dzień,a w pokoju mamy tylko niebieskie rolety. Madzia- płynnymi ruchami to tego długo nazwac nie bedzie mozna.. hihi. Karola jak ma coś w reku to czasem do buzi jej z tym trudno trafić. zawsze trafia ręka.. ale jak już coś w niej ma to kiepsko.. Ojej. długo nie pospała, bo tylko 30min.. Ale po 11 na spacer pójdziemy.. Micha - myślę,ze noc całkiem udana! Prawie cała przespana! Super! :-) Gawitku, powinnas iść na szczepienia - tak jak Karolina wyliczyła, 22 marca! Ta... nie wyprawiacie.. innym jakoś tak się łózka nie psują, tylko Wam! hihi Żartuję! Macie pecha jednym słowem do tego mebla.. Ktoś taki - no nie strasz, ja tez zauważyłam potliwość większą..,bo włosy wypadające to juz dawno. I czasem przy kichnieciu zdarza mi się popuścić.. ! straszne! Jak w końcówce ciąży. Kiedyś tego nie miałam. Czas chyba cwiczyć miesnie Kegla, bo kazano zaraz po porodzie,ale ja leniwa jestem i nie pamiętam o tym.. Normalnie sypię się... Mam nadzieje,ze Ejmi troszkę choć wypoczęła i nie musiala wracać do szpitala w nocy! Miłego dnia. Zmykamy na spacer!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myśmy z małą pospały do 10.00 :) niunia zasnęła o 21, ale o 24 i to punkt obudziła się z takim płaczem, że nie wiedziałam co jest! mąż wziął na ręce, potem ja i na tych rękach nam znów usnęła. i spała ładnie, więc chyba coś się jej śniło niedobrego! oczywiście chłop mnie wystraszył, bo ja to taki boidudek jestem , ze pewnie jakiś duch do niej przyszedł :o no i kuźwa Martynka usnęła, on też, a ja leżałam pod kołdrą i trzęsłam gaciami :o bo to na serio bardzo dziwne było. w domu mamy kilka zegarków i każdy chodzi inaczej :) różnią się paroma minutami, a o tej 24 to jak jeden maż wszystkie pokazywały 24!!!!!!!!! no i kuźwa powiem Wam, że jakoś tak mi dziwnie z tym i jakoś tego nie ogarniam Wiem głupie, ale jakbym nie widziała, to bym też nie wierzyła z tymi zegarkami agulinka79 super, że po wizycie wszystko gra! no i odezwij się po neurologu! madzialinska moja mała nie ma płynny ruchów. owszem też chwyta, ale albo się tym pacnie w łepetyne, albo jej to wypadnie i w ogóle te ruchy ma bardzo nieskoordynowane a do selgreosu trzeba mieć kartę. dla mnie głupi pomysł, ale Pawła szef ma, więc pożyczamy od niego jak trzeba i idziemy na zakupy :) michaaa nie pomogę w sprawie kupek! u nas nie ma drugi dzień. jeszcze tak nie było, bo minimum jedna była, ale mała nie rzuca nóżkami, nie płacze, więc wnisokuję, że nie ma potrzeby robić kupki :) nadia jak mieszkaliśmy z rodzicami to też dziady mówili, że rodzice mają nas utrzymywać! ale moja mama napisała takie oświadczenie, że w zadnym wypadku nie wyraża na to zgody! że mieszkamy razem, ale prowadzimy osobne gospodarstwa i dali nam zasiłek! tylko kwota mnie powaliła, bo nie wiedziałam co z nią robić? opłacić rachunki czy kupić coś do jedzenia! poza tym 1500 zł na 3 osoby to jest dochód za duzy (przynajmniej u nas), bo na osobe w Łodzi ten dochód nie może przekraczać 351 zł! inaczej nie dadzą złamanego grosza! a weź wyzyj w 3 osoby za 1053 zł! jeszcze z małym dzieckiem! i jak w tym kraju można rodzić dzieci jak opieka prorodzinna jest na takim poziomie!!!!!!!!!! natomiast jeżeli chodzi o zasiłek rodzinny to nie mam pojęcia jak musi być kwota, żeby przyznali, ale to jest 68 zł zasiłku co miesiąc, więc co ja mam z tym zrobić? nawet na pampersy nie starczy! więc załozyłam małej konto i tam wpłacam jej te pieniądze, bo innego pomysłu na nie nie mam deseo ja też nie cierpię jak ktoś sie ślimaczy przede mną :) najgorzej bywa w niedziele i Święta, bo wtedy dużo tzw. niedzielnych kierowców wyjeżdża na drogi :O ja mam parę kuzynek, które mieszkają na wsi bądź w małym miasteczku i mają prawko, ale, np. do dużego miasta nie pojadą, bo się boją! dla mnie trochę dziwne :o ja pamiętam, że odebrałam prawko i tego samego dnia w godzinach szczytu przez centrum miasta jechałam, a za jakieś 2 miesiące pojechałam do Holandii :) i w ogóle bardzo dużo jeżdże. całą Europę przejeździłam i uważam, że jestem dobrym kierowcą. prawo jazdy mam 12 lat, w tym roku będzie 13 i w ogóle nie wyobrażam sobie, że miałabym go nie mieć ;) Agulinia deseo dzięki za obliczenie kiedy mam iść na szczepienie :) bo ja to bym 29 marca poleciała :) chociaż pewnie też by się nic nie stało ;) ja też ubieram małą i wychodzimy, bo nawet chleba w domu nie mam :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My juz po spacerku... Cudnie było. Aż się zgrzałam,tak cieplutko. Toszi - najlepszego! 🌼 Gawit - ja też mam tyle lat prawo jazdy,ale ja nawet niedzielnym kierowcą nie jestem hihi. Przez 9 lat moze z 5 razy jechałam,ale 3 lata temu kupiłam sobie autko i troszke zaczęłam jeżdzic, bo raz na 2 tyg pokonywałam trasę Piła - Gorzów. hihi. Ale odkąd mieszkam z Moim to mam prywatnego kierowcę znakomitego i nie siadam za kierownica. Stracha juz mam. I nie dziwię się Tobie,ze sciarki Ciebie wczoraj przechodziły, ja tam w duchy wierze i takie rózne historie i jak ogladamy czasem straszne historie to potem boję się sama w nocy do kibelka iść. Takam bojaca! Serio! :-) Lecimy umyć naczynia i obiadek zmontowac.. Jejuś, Mała odkryła kciuka, masakra, zaczyna wkładac całą rękę a i tak kończy się,ze kciuk zostaje.. Smoka natomiast nauczyła się pieknie wyciągac i nie potrafi potem go z powrotem zamontować w bużce i wsadza paluchy. Ehh.. a gryzaczków nie lubi, już 3 kupiłam.. I i była bym zapomniała Najlepszego dla Krzysiaczka z okazji ukończenia wspaniałych 4-miesięcy! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki Najpierw napisze co mnie,a potem was poczytam i odpisze. Wczoraj maly dal mi tak popalil,ze jak poszedl spac( na szczescie spanie chociaz bez cyrkow bylo) to padlam ze zmeczenia. Mama mnie troche poratowala, a tak to caly dzien z patrysiem na rekach. Jak go sie choc na moment odlozylo od razu wrzask. Na szczescie dzis juz mi dziecko znormalnialo:) I jest mega grzecznusi. W nocy 3 pobudki, wiec luksus, bylismy na zakpach tez i sobie lezal w foteliku , usnal troche, potem sie obudzil i dalej sobie lezal. No i od rana sam mi usypia w lozeczku, takie dziecko to ja moge miec codziennie:) Skubaniutki non stop pcha palszki ze stopek do buzi,teraz to jego ulubione zajecie. Sciaga sobie skarpetke i sobie ssie paluszki, slodki widok, ale zmiana pieluchy to nie lada wyzwanie teraz , bo nozki do gory i jak sie chce mu dac na dol zeby pieluche wlozyc to sie denerwuje. Jutro jade do mamy na noc, bo moj na jakas impreze z kumplami idzie, a mi sie samej w domu siedziec nie chce ,wiec do babci jedziemy. A moj niech idzie, bo juz nie pamietam kiedy byl ostatni raz, to ja tydzien temu z dziewczynami wyszla, ,a on mial dyzur przy patryczku. I dzisiaj pierwszy raz moje dziecko zrobilo kupe taka zbita jak dorosly, po tej kaszce pewnie. Ja myslalam,ze juz zrobil i mu pampersa siagnelam , atu nagle idzie dalej ,ale tym razem juz rzadka i zolta, chusteczkami ja lapalam, a on szla i szla, co ja sie z siebie usmialam:) To tyle u mnie, aha i kupilam kaszke zjablkami i sprobuje mu dac , bo ten sinlac i owszem smakuje, ale nie trzyma zbyt dlugo. A teraz poczytam co u was ciekawego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ejmi wszystkiego najlepszego dla krzysia, niech szybciutko do zdrowia wraca i juz nigdy mamusi takich numerwo nie robi. No i mam nadzieje,ze w domku choc troszke odetchnelas. Aguliniu moj maluch tez gryzaczkow nie lubi, ma juz 4 i zaden mu nie pasuje , lepsze raczki lub nozki:) I tez sam sobei zaczal smoka wyciagnac ale go juz z powrotem nie wsadzi, tylko sie smieje do mnie;) W ogole ostatnio to moje dziecie wiecznie usmiechniete, z czego mamusia bardzo sie cieszy. Gawit ja tez taka bojace dusza jestem, horrorow staram sie nie ogladac, bo potem tak jak agulinia boje sie nawet w nocy do wc isc. To z tymi zegarami dziwna historia rzeczywiscie. Agulinko to super ze dobre wiesci od gina przynosisz, moj lekarz tez mi mowil,ze jak dla niego karmienie piersia 3 miesiace jest wystarczajace bo wtedy daje sie dziecku najwiecej dobrego,wiec my juz ta liczbe pobilysmy, bo to juz 4 miesiace karmimy:)A ja dzisiaj kupilam pieluchy w realu, ale nie bylo promocji:(A ta kaszke o ktorej piszesz tez musze wyprobowac, skoro ona tak ladnie trzyma;) Thekasiu to duzo sily i wytrwalosci zycze, a tomus pewnie za jakis czas sie uspokoi i wszystko do norm wroci i da mamusi pospac.Wiem co to nieprzespane noce, oj wiem;)A gdzie mieszkacie w uk, bo ja bylam 10 miesiecy w southampton. Elu to nic tylko sie cieszyc ze masz takiego aniolka, moj w dzien tez ma fajnie wszystko poukladane,ale w nocy nei chce mi spac za dlugo, co 3 h mamusia ma pobudke. Moniamoni twoj maly na piersi jest tylko tak? I juz mu wprowadzasz sloiczki?Ponoc po 5 miesiacu sie powinno,ale mi tez sie wlasnie wydaje,ze jak da sie wczesniej to przeciez nic sie nie dzieje:) maly sie obudzil,to na razie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadia ja jestem z okolicy Leeds. a co? porabane z tymi zasilkami! czasem to tylko isc sie powiesic! ja na prawde podziwiam nasz narod ze tak sobie umie radzic na tak niskich pensjach i z takimi cenami w sklepach...bo gdzie do cholery tu sens ze niemal wszystko jest drozsze jak w anglii a zarobki 5 razy mniejsze....tak bym chcialam moze i do kraju wrocic ale chyba doznalabym szoku... ja jak tam pojade na jakis czas i zrobie jakies zakupy to sie za glowe chwytam... a angole to chcocby nie wiem ile zarabiali to bede narzekac.. w pracy moje kumpele - sekretarki prawnikow- zarabiaja 26 funtow na godzine....a wiecie co..co dnia narzekaly!!! spora czesc z nich to pannny, placace grosze za wynajem chaty...nawet w praywatnych gadkacha, na imprezach marudzily ze maja za malo i nie maja oszczednosci!!!! jaki cudem??????? nie mogleismy -my polacy- w to uwierzyc- ale teraz jak pomysle ze one chyba mialay moze jakies fundusze zalozone czy jaki czort....bo inaczej jak mozna bidowac na takiej pensji???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalie wlasnie pisalam wyzej ze jestem z okolicy Leeds, ale ja przemieszczam sie po anglii i juz mieszkalam w wielu miejscach, od poludnia do polnocy wszerz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julcia dziś śpi już drugą godzinkę na dworku, więc mam czas do was napisać. Najlepszego dla Krzysia, żeby jak najszybciej był w domku. Mam nadzieję Ejmi, że w tym szpitalu masz jakieś miejsce do spania?? Bo w Radomiu, jak koleżanka była z synkiem w szpitalu, to spała przy nim na krześle. Masakra. Wczoraj pierwszy raz Julka zaliczyła market. I nigdy więcej. Z godzinkę była zadowolona, a potem płacz i było głupio tak cyca wyciągać publicznie, by dziecko uspokoić. Zasłoniłam się pieluszką, mam nadzieję, że nikt nie był zgorszony;). Dobrze, że wzięliśmy syna starszego, bo mąż pchał zakupy, ja niosłam Julkę, Bartosz pchał koszyk z gondolą. Biedny nawet nie mógł klocków lego pooglądać. Biedny ten mój syn, bo przez cycowanie to Julka siłą rzeczy jest na pierwszym planie. Od kilku dni Julka dostaje jabłuszko więc i 3 kupki dziennie idzie, wczoraj wieczorem dałam jej też kaszkę z nadzieją, że pośpi dłużej. Kaszkę dajecie łyżeczką?? Spała całe 3 godz, potem standardowo pobudka co 2 godz, ale chyba mój organizm się przyzwyczaił, bo dziś dom wysprzątany, pranie zrobione, a ja już 2 godzinę na necie oczy męczę. Wieczorem jeszcze prasowanie koszul mnie czeka, jak ja tego nie lubię. Daję Julce też jej herbatkę z melisą, jak byłam u koleżanki dałam jej pierwszy raz. Koleżanka stwierdziła, że pazerne to moje dziecko, bo od razu 120ml jednym tchem wypiła, jakby nic nie jadła nic nie piła. No i Julcia okazało się przegoniła już kolegę choć jest od niej 2 m-ce starszy, kawał baby z niej;) nie wiem po kim, bo na pewno nie po mnie i mąż też do grubasów nie należy. Natalie82 ja podobnie jak Moniamoni, wcześniej rozszerzam dietę, bo wracam do pracy 15 kwietnia, czyli za m-c. Na razie daje jabłko i kaszkę, ok. 1 kwietnia wprowadzę zupki. Chcę, żeby podczas mojej nieobecności moja mama dawała Julci, deserek i obiad, ja mam tylko pól etatu w szkole, więc nie będzie mnie ok. 3 godz. 4x w tygodniu. Nie chcę wprowadzać mieszanki, boję się, że mi mała cyca odrzuci. Choć kilka razy jak musiałam, gdzieś wyskoczyć jadła butlę, ale wiadomo, że nasze dzieciaki już coraz mądrzejsze. Ela zazdroszczę aniołka, moja jednak nerwusek jest. Ubieranie to koszmar. Agulinia, ja to chyba ślepa jestem, dwa razy czytałam twojego posta i odczytałam, że ty okna lecisz myć, brr w takie zimno. Ja też kierowca niedzielny, ostatnio wsiadłam po przerwie prawie rocznej i dałam radę, ale po wsi to łatwiej, bo mały ruch. Także Gawit jakbyśmy mnie spotkała na drodze, to byś mnie nie polubiła chyba hihi. Madzialińska moja też nieskoordynowana raczej i jeszcze nie wie, że ma nogi w ogóle. Ale zdobyła ostatnio śmieszną umiejętność, kręci się wokół własnej osi. Nadia u nas jak urodził się syn byliśmy studentami wtedy i tez Mops nie chciał nam dać jakiegoś zasiłku, bo rodzice, mają nas utrzymywać skoro u nich mieszkamy. A my jak głupki pokazaliśmy im nawet odcinki emerytur rodziców. Później dowiedziałam się, że nie mają prawa tego żądać. Kategorycznie powinniście upierać się przy swoim, że rodzice was nie utrzymują. W tym kraju to chyba pijakom się wszystko należy, jeśli chodzi o pomoc socjalną, im zawsze dają. I przyłączam się do pochwał dla maseczki Wax, jest świetna, ale dużo z nią roboty, więc teraz nie mam na nią czasu, z moimi włosami na szczęście na razie ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka. Ja dziś późno do Was zaglądam, bo miałam fatalna noc :( Mała usnęła po 20 i obudziła się przed 23 na cyca, a potem po 00 obudził mnie mąż z płaczem, że oczy mu wypala :( Myślałam, że umrę ze strachu :( Okazało się, że w pracy jeden z pracowników spawał i mąż się zapatrzył na spaw :( Nie mógł otworzyć oczu, piekły go a łzy lały się ciurkiem :( Nie wiedziała co zrobić oczywiście laptop i internet poszły w ruch i na szczęście przed 2 usnął ale zaraz po 2 mała na cyca wstała i jak zjadła tak drzemki łapała do 4 a potem już w gadkę uderzyła więc ją nakarmiłam i o 4.30 wyniosłam do mamy i tym się przespałam od 5 do 7 :( Masakra :((( Wybaczcie ale poczytam Was w wolnej chwili, bo mała niby usnęła a już nie śpi :(((( Padam :(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny Dziękujemy za życzonka, szczerze to ja zapomniałam, że dziś Krzyś kończy 4 miesiące :O no ale ja teraz żyję w innym świecie... Noc w domu była jako taka, budziłam się co prawda kilka razy w nocy, ale przynajmniej była cisza...O północy dostałam sms że jest wszystko ok to zasnęłam spokojniejsza. Ale oczywiście obudziłam się godzinę przed budzikiem i w szpitalu byłam zanim moje chłopaki się pobudzili :) Krzysiek zakatarzony, wyciągam mu gile regularnie, pokasłuje...na obchodzie lekarz go zbadał i powiedział, że na razie spokojnie, robią mu inhalacje, sterimar mamy wpsikiwać może na tym się skończy...bo jak pójdzie na oskrzela to kolejny tydzień w szpitalu i kolejny antybiotyk.... a wtedy to ja po prostu kuźwa tam zejdę... No i dziś jestem wściekła bo co mi zasnął to wchodziła salowa sprzątać i oczywiście budziła Krzyśka...dwie drzemki tak nam załatwiła miałam ochotę kobiecie przywalić.... Powrót do domu to moje marzenie...na razie nie do ziszczenia, na mur beton zostajemy do poniedziałku a potem i tak nie wiadomo czy nas puszczą :( Jak ja bym chciała z Wami popisać o codzienności :( Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi no tak to niestety jest z tymi przeziebieniami teraz, pogoda byle jaka to i latwo cos zlapac, my sie z katarkiem u patrysia juz prawie 2 tygodnie meczymy. Badz dobrej mysli,ze nie trzeba bedzie dluzej w szpitalu zostac. Alex straszne rzeczy nam tu piszesz, mam nadzieje, ze z oczmi meza juz wszystko w porzadku,ze to nic powaznego. No to mialas nocke kochana. Agusiaradom moj synus tez mi juz pare razy taki numer w markecie wycial,ze go trzeba bylo nosic caly czas, bo go fotelik parzyl i tez mi sie odechcialo zakupow na jakis czas, ale ostatnio znowu sprobowalam i poki co patrys grzecznie w foteliku siedzi i sie rozglada, nie to dziecko. moze julcia gorszy dzien miala po prostu. dzieki za odpowiedz odnosnie wprowadzania owockow i kaszek:) Deseo i u mnie dzis gesta kupka poszla, ale mi sie wydawalo ze to po kaszce, bo mu wczoraj duzo gesciejsza zrobilam, ale tez z ciekawosci wypytam pediatre czy to prawidlowe jest skoro piszesz ,ze gdzies czytalas ze niekoniecznie. Michaa co do kupek to nie jestem pewna,czy to prawidlowe, ale skoro piszesz ,ze mala duzo pije to moze rzeczywiscie dlatego takie kupki. Madziu moj patrys tez chwyta co tam sobie upatrzy, jak mu pokazuje zabawke to on od razu lapki po nia wyciaga i chwyta i oczywiscie wszystko do buziola laduje.A ze te ruchy sa do konca skoordynowane i plynne to jeszcze powiedziec nie moge:) ale robi postepy moj synus, robi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysia śpi na moich rękach więc Was co nie co poczytam. thekasiu ja też nie miałam fajnej nocy :( No właśnie mi się przypomniało czy nie znacie jakiś skutecznych sposobów/środków na wypadanie włosów :( Mi lecą wręcz garściami :( A jeszcze dziś oglądałam Rozmowy w toku o łysieniu i aż się popłakałam, że może mnie też to czeka :( Biorę witaminy piję zioła ale LIPA nic nie pomaga :( Oczywiście ja nadal karmię Małą :/ madzialinska moja Mysia to już wyjmuje smoka i nawet czasami potrafi go sobie z powrotem włożyć :) Po za tym jak się cieszy to uderza się prawą ręką w bioderko i tak za każdym razem :) Co do Selgrosu to TAK, trzeba mieć kartę a te karty wydają osobom które mają działalność gosp., no chyba że coś się zmieniło :/ Oczywiście Mała już nie śpi :( Matko już dziś mnie nerwy biorą :( Mysia w ogóle nie spi od rana tylko złapała godzinną drzemkę a tak to tylko zamyka oczka a za 5 minut już oczy jak 5zł :( Masakra dzisiaj jest :( Mam nadzieję, że noc będzie lepsza :( natalie82 z męża oczami już OK. Nałożyłam mu ziemniaki na oczy a potem torebki herbaty i przeszło dzięki temu usnął :/ Normalnie podziwiam kobiety które mają dwójkę małych dzieci :( Ja dziś w nocy miałam podobnie :( Mysię i męża co nic nie widział i musiałam mu wszystko na omacka dawać :( Katastrofa :(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ejmi trzymaj się. olga ma dziś dzień śpiocha usg bioderek zaliczone na 5 jeśli chodzi o kupy to na nanie miała jak musztarda i zielone. na bebilonie takie ma. na razie nie ide z tym nigdzie bo jest 1 dziennie. jak zacznie jeść przeciery to może się zagęszczą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×