Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

Agulinka a gdzie pracujesz że będziesz miała kontakt z bakteriami, w szpitalu ? A mam do Was pytanie czy Wasze dzieci pokasłują ?? bo moja Emi od jakiegoś czasu robi języczek w rulonik i pokaszluje takim suchym kaszlem, byłam z tym tydzień temu u lekarza ale powiedziała, że płuca czyste i ogólnie jest ok, dostała eurespal i isoprionsine i nadal kaszle, coś mi się wydaje że to taki pokazowy kaszel, ale sama niewiem czy iśc jeszcze raz do lekarza czy poczekać ?? czytałam na necie że jak zabki mają wyjść to tez jest kaszelek, albo dzieci czasem pokazowo cos takiego robią...sama niewiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Dziewczynki, z gory przepraszam ze nie odpisuje na meile, i nie odniose sie do waszych postow. u mnie kiespko moj tato ma raka , guz na wezlach chlonnych. jest kiepsko, z mama mam dodatkowo kose i masakra jesli chodzi o cala sytuacje. dzieciaki ok, latamy obecnie po sklepach kupujemy lapmy itp, pierdolki do domku, z racji pogody bo taka kiepska ze sie nie chce siedziec w domu i pawel mnie wyciaga na sklepy zebym nie myslala co i jak bedzie..... Agus trzymam kciuki za Szymcia, to dzielny chlopak da rade:) Madzia jestem pelan podziwu dla Zuzi jak pikenie stoi. Micha nie zazdroszcze wypelkniania papierow , my tez jak bralismy kredyt to kilka dni zeszlo zeby powypelniac, pozalatwiac wszytskie papierki. ale na szczes cie nam dali, wiec domek stoi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i jak zwykle popieprzylam nie micha tylko deseo, przepraszam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ela bardzo mi przykro, współczuję takiej sytuacji, ale bądź dobrej myśli, może akurat wszystko zakończy się pomyślnie...wiara czyni cuda...mój teść miał raka na węzłach ale on dodatkowo miał przerzut na wątrobę i przeszczepioną nerkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka. Ja na moment, bo mała mi śpi na rękach i kiepsko się mi pisze. Noc fatal error :( Co chwile płacz :( Po za tym mała od 2-3 dni jest jakaś kaprysna i marudna :/ Ela dawaj przepis na tą dietę dukana !!! widze, że ładnie lecisz z wagi. Aguś kciuki za Szymcia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, u nas leje od rana konkretnie. Zimno ponuro, a ja mam takiego lenia, ze się migam jak mogę, a tu jak na złość łażą i łażą... i jeszce mam spotkanie z takim upierdliwym panem doktorem , którego wyjątkowo nie lubię i jeszcze musze go spławić a weny brak. Agulinko trzymam kciuki za Szymulka żeby zniósł dobrze to szczepienie. Że też te dzieci tak trzeba męczyć. Ja narazie nie szczepię na te pneumokoki, niby pediatra zalecał, ale...poczekam. No a ty biedulko nie masz wyjścia. Listku, no moją też pewnie brzuch bolał po tym mleku na noc i chyba smak też jej za bardzo nie podszedł. Daję zwykłe. a kaszelek to u nas na porzadku dziennym. Też się martwiłam że sie zaziębiła i dawałam jej nawet wapno, ale ona sobie ewidentnie jaja ze mnie robi i się wygłupia z tym kaszlem. Zauwazyłam, że jak kogoś zaczepia kto na nią nie patrzy to kaszle i kaszle.:) Młodamamuśko- zdrowia dla Was!!! Nie dajcie sie chorobie! Micha no moja Olga to nawet chyba 7 kg nie waży. Na ostatnim ważeniu to miałą 6550, gdzie średnia forumowa to 8-9 kg. Teraz jest jakby trochę cięższa, ale jak ją tak stawiam na nóżki to ma takie chude patyczki, aż żal...A jeszce ona ruchliwa jakby miała motorek to pewnie to co zje spala szybko, a je też marnie to jest jak jest. Ela- bardzo mi przykro z powodu twojego taty:( Trzymaj się jakoś. Siły Ci życzę bo kurcze daje ci to życie popalić. Widzę, ze akcja nocnik trwa na calego. Ja się narazie wstrzymuję z zakupem. Olga sama nie siedzi i chodź jakoś mi tam sygnalizuje czasem kupę to jest takie przypadkowe i uczyć jej narazie na nocnik nie będę. Teraz to moze jej fundnę jakąś zabawkę z tych piesków czy garnków:) Thekasia- to ty też z drugiego końca Polski:) z moich rejonów to tylko Ela, a wy wsztkie daleko.:) Madzialińska no elmo u nas to też hit i ta bajka gdzie jest taka pluszowa niebieska mysz gadająca- to jest szał:) A Zuzia to jest przeartystka, Silna jest i kombinuje nieźle:) Ja jak zawsze jestem pod wrażeniem, bo u mnie to narazie ejst takie ni pełzanie ni kręcenie i ucieczka z maty na podłogę:) Mili a ty pogoń to towarzystwo bo jak czytam to mi sie scyzoryk w kieszeni otwiera. Powiem Ci, ze ty to jesteś anioł, bo ja to bym taką sąsieadkę jak ta z tym 20kg dzieckim to pogoniła w 5 sekund jakby mi takie coś odstawiała. Jestem w szoku jaki ludzie mają tupet. Nie daj się!!! No nic zmykam do pracy. Ale mi się nie chceee...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy wasze dzieci zanim w dzień zasną to poprzedzają to płaczem i wrzaskiem ? bo ostatnio moje dziecko uspać w dzień to katorga...jak nie pada to na spacerku w wózku super zasypia, to samo w foteliku samochodowym jak gdzieś jedziemy ale jak pada i siedzimy w domu i mam ją uspać w łozku to wierci się kręci, wrzeszczy, marudzi, zanim zaśnie musi wszystkie pozycje możliwe wypróbować...masakra Alexandrunia u nas też kiepsca nocka była...tak zwalam to na ząbki albo skok, ale niewiem toszi dobrze wiedzieć że nie tylko moja Emi tak kaszle :) U nas też leje, chyba cała polska zasnuta chmurami :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej!!! My już po szczepieniu. Jakoś poszło. Jak wróciliśmy zaaplikowałam viburcol i Szmcio śpi. Ale wieczoru i nocy boje sie strasznie choć pani dr nas pocieszła ze moze po tej drugiej dawce źle nie będzie. Oby. Do tego wszystkiego znowu mamy problem, nie problem bo Szymuś przez mc prawie w ogóle na wadze nie przybrał i panią dr trochę to zmartwiło :( , nas zresztą też :( . Za mc mamy się przyjechać zważyć i jak znowu waga będzie stała to posiew moczy będziemy musieli zrobić. Nie wiem jak mogłam utuczyć to moje dziecko, przecież nie wepchnę mu jedzenia na silę :( . I tak wpycham ile mogę. No i dobry humor i moja pozytywną energię szlak trafił :( . A dzisiejsza nocka fajna, jedna godzinna aktywność od 2-3 a poza tym spaliśmy :). Listek ja pracuje w przedszkolu i od września wracam na pełnych obrotach. Ela współczuje. Przepraszam ze tak krótko ale nie mam dziś weny... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Listek u nas to zasypianie w dzień to jest różne. Raz Szymuś ładnie i szybko zasypia, tak jest np teraz, ze 5 minut się powierci ale bez płaczu zasypia ale są dni że jest wrzask, płacz, wiercenie, kręcenie, wędrówki po łóżeczku i co tylko. Dominuje głównie to drugie. Co do kaszlu, to Szymuś nie pokasłuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elunia współczuję w sprawie taty :( Listek u mnie wygląda to usypianie bardzo różnie. W dzień mała zawsze zasypia na rękach i wygląda to tak, że na rękach daję małej herbatkę i jeśli zamyka oczka przy herbatce to wiem, że zaśnie i wtedy wypije ile chce daję smoka zrobię rundkę po pokoju z nią na rękach-uśnie i kłade do łóżeczka, zaś wieczorem od dawna próbuję aby usypiała sama w łózeczku ale przeważnie muszę ją poklepywać po pleckach czy drapać po pleckach i wtedy uśnie, chyba , że ma gorszy dzień to muszę ją wziąć na ręcę i uśpić.:/ Powiem Ci, że usypianie to od poczatku przyprawia mnie o nerwy i złość, bo tylko na rękach i w sumie tylko ja mogę ją uśpić :( Bardzo zazdrościłam i zazdroszczę dzieci które dostają butlę i idą spać w łóżeczku :( Ja też te złe nocki zganiam na zęby ale nie wiem jak to będzie, bo jak patrzę w jej jampułkę to na górze jedynki, dwójki i kły ma na tej samej wysokości :( więc nie wiem czy idą razem równo i tak wyjdą czy co jest :/ Już dawno miałam Was zapytać czy myjecie zęby maluchom? Ja odkąd małej wyszedł drugi ząbek na dole codziennie regularnie nakładam jej pasę dla dzieci na jej szczoteczkę i sama myje tzn. jej mycie wygląda tak, że wkłada szczotkę i ją gryzie, wkłada i wyjmuje :) U nas też lało całą noc i nadal pada ciągle :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulinka moze nie przybrał bo dużo więcej się rusza i spala ? a może akurat ma taki okres że nie przybiera na wadze ? a czemu lekarka myśli o posiewie w takiej sytuacji ? my robiliśmy posiew bo mała w nocy płakala i podejrzewano że ma zapalenie pęcherza moczowego, ale okazało się że wszystko ok Alexandrunia oj wiem jak moze usypianie na rękach wykańczać i flustrować, my tak usypialiśmy do 3 miesiąca życia, pamiętam jak w dzień małą na rękach usypiałam i nie umiałam jej odłożyć bo zaraz płakała, więc trzymałam ją tak czasem 1,5h...potem przeczytałam książkę "uśnij wreszcie" i zdecydowałam się ją w życie wprowadzić, zrobiłam to sama kiedy mąż był w szpitalu, bo już wysiadałam...3 dni płaczu ale udało się, od 5 miesięcy nie usypiałam małej na rękach, jeśli chcesz podeślę Ci e-booka bo mam, wieczorem wystarczy że wypije mleko i czasem poklepię ją po pupce jak lezy i śpi, a w dzień jakiś czas temu umiała sama zasnąć, teraz jak już raczkuje to muszę z nią poleżeć chwilę, choc ostatnio jakos poplakuje przed snem ale myślę że to dlatego że woli poraczkować aniżeli spać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alex ja tez codziennie myje malemu zeby od kad mu wyszly, ale sama woda bez pasty, bo widzialam tylko takie po 1roku, maly ladnie otwiera buzie i sie cieszy jak mu szoruje, a potem dostaje szczoteczke i sobie ja obgryza... ja nawet nie czytam co naskrobalyscie powiem wam tak, to towarzystwko mnie dobija robili takie fajne wrazenie super kolezanek a to jakies bezmozgi normalnie, wczoraj siezialam w toalecie caly wieczor i wymioty mnie meczyly, nie wiem czy dlatego ze jestem taka zestresowana caly czas czy ze zmeczenie...napisze wam tylko co dzisiaj sie dzialo i koniec tematu bo oszaleje... rano ledwo wstalam szarpanie za klamke malo sie nie urwala otwieram a tam juz stoja i pytaja czy moga sie maluchy pobawic (ta z 4latkiem i ta z 2latkiem, one sa cwane nie chca miec rabanu w domu to przylazom do mnie juz to wyczulam)ja w pizamie ze szczoteczko do zebow w rekacch mowie ze mam straszny balagan ze wstalam i zaraz robie porzadki (dzieciaki w ty czasie juz mi buszowaly po domu) a te sie na mnie pchaja i sie laduja do domu!!! uderzaja w gadke smiechy chichy i mowia to dzieci sie pobawia a my zaraz je zabierzemy, mnie az zamurowalo no daje znac, mowie a te nic, poszly a ja nawet nie mialam jak z nimi pogadac bo juz latalam za dziecmi (ten 2latek kopnal nikosia w glowe, leciutko ale sam fakt, zaczelam sie na niego drzec a matka nic, wiec wyjelam odkurzacz i zaczelam odkurzac a te siedza i sie patrza,a ich niewychowane dzieci rzucaly mi tik taki i mialy frajde... drzwi nawet za soba nie zamknely zostawily otwarte na oscoierz (bo sie tak nauczyly ze wchodza wychodza)mowie ale moze bys tak zamknela za soba a nie mi ludzie beda katy przegladac i dopiero chyba zajazyly o co kaman i sie zabraly, nie uwierzylybyscie, ja im mowie w prost a one sie laduja to sa jacys niewychowani ludzie, czuje ze sie ich nie pozbede, ja dzisiaj szukam mieszkania i chce jak najszybciej sie stad wyprowadzic, jednym slowem nie mam sily...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas zasypianie to też masakra. Przemiszcza sie po całym łóżeczku, płacze, jeczy, czasem jest i wrzask. Sporadycznie się zdarza, ze nie protestuje jak ja wkładam do łóżeczka i od razu zasypia. A ostatnio upodobała sobie spanie na brzuchu i nim się wygodnie ułoży to to zasypianie trwa i trwa. U nas działą szum ...wiatraka. Włanczam ( włączam? ) na chwilkę i zasypia w 3 sekundy:) Agulinko super że poszło sprawnie. może Szymuś prześpi? życze Ci z całego serca. A co do tuczenia to znam ten ból. I nie przeskoczę tego. Olga zaciska buzię i nie wetknę jej ani odrobiny. I co zrobić w takiej sytuacji? Przeciez nie będziesz karmiła Szymka siłą. Ja tego unikam bo potem mi sie w ogóle zrazi do jedzenia. Może próbuj mu dawać bardziej kaloryczne posiłki. Ja tak przemycam., np. uwielbia jogurt, to robię kaszkę i mieszam z tym jogurtem i zje całe a bardziej syte to jest. i tak kombinuję ale osiągów nie mam bo ona w ogóle malo je i małe porcje. Jadła mi po 200 obiadku to teraz je po 140 ml. Mleko pije od 50 do 110 ml , kaszkę na noc piła po 200 a teraz jak ze 150 wypije to cud. Tak, że jak czytam że dzieciaki wciagną 180-240 mleka to zazdroszczę czasem takiego apetytu. Miejmy nadzieję, ze to że nie przybrał to raczej z przemiany materii szybkiej a nie z jakijś choroby, tfu...tfu...i nie martw sie na zapas. Ja oldze robiłam wszelakie badania i jest ok, a ona przybiera jak przybiera i jest najchudsza na forum, ale widzę, ze radosna i zywa to olałam to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie będe komentować bo sobie nie zyczysz powiem tylko tyle- Mili to jest jakiś horror. Powiedz im po chamsku spier....bo do takich tłuków to inaczej nie dotrze. Tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alex a juz sie balam ze tylko u mnie taki cyrk z usypianiem, ogolnie u nas znow na topie niestey tylko mamunia, u mamuni na rekach usypianie, przytulanie itp. tatus ok, ale bez szalu, co akuratnie mnie doprowadza do szalu bo ten dupny dzwonek non stop ze mna, a nie powiem kocham moje dzieci nad zycie ale potrzebuje teraz choc ciutke oodechu, nie wiem jak bedzie wygladalo nasze wyjscie na wesele bo 7 sierpnia idziemy i boje sie ze w polowie imprezy bede musiala sie zwijac bo ta mala pierdolka z babcia nie zostanie:( a czekam na to wesele jak na zbawienie, wyjsc do ludzi, pogadac, potanczyc a nie wiecznie gary z dzieckim na reku i drugim u boku mili otworz paniom drzwi i powiedz wyyy............. lac!!!!! niech zabieraja swoj przychowek i won

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczęta! Aleście popisały! I Ela się odezwała - biedaczku - współczuje. My też niedawno to przechodzilismy. Ale tak jak któras napisała pozytywne myslenie to połowa sukcesu - bo jeden człowiek z danymi wynikami może żyć 3 miesiące,a drugi z takimi samymi 15 lat. Musi być cheć do walki i życia, bo jak jej zabraknie to tylko cud pomoże.! Trzymam kciuki. Bedzie dobrze:-) Już TY tacie poustawiasz wszystko w głowie odpowiednio! ;-) Alex - a jakiej pasty używasz? Znalazłam tylko jedną przeznaczoną dla naszych maluszków, które nie potrafią wypluc pasty, taką bez fluoru oczywiście i od razu jest z ta małą szczoteczką. http://www.doz.pl/apteka/p720-Nenedent_Baby_pasta_do_zebow_bez_fluoru_20_ml__szczoteczka I przyznaje,ze wstydem,że nie myję Małej zębów. Staram się jedynie, by po wieczornej butli popiła jeszcze wodę. I dlatego też uważam,ze lepiej dać dziecku mleko niż słodki sok w nocy. Mleko też zawiera cukry, wiem, wiem. Ale zaraz zamawiam pastę i już się poprawiam. Dzięki za oswiecenie, nawet jakiś miesiąc miałam o to samo zapytać. :-) Alex - współczuje usypiania na rekach, Moja by się tak nie dała, Nigdy nie lubiła noszenia długiego. A ja sobie nie wyobrażam, by nosić takie 8 kg. I gwarantuję,ze jakbyś znikneła na dwa wieczory i tatuś lub babcia by musieli uspić to by Marci zasneła, płakała by pewnie ,ale by zasneła. Ty jej się kojarzysz z noszeniem, karmieniem i td. Tak sądzę. Może nie mam racji! Mili - trafiły się Wam wyjatkowo oporne osobniki, ale myslę,ze kilka dni i się odzwyczają przychodzenia. A jak nie ,to nie otwieraj drzwi tylko wołaj: sorry jestem goła, lece pod prysznic hihi i już! bo jak otworzysz to po Tobie, wepchną się jak do siebie. I zamykaj na klucz lub zasuwę drzwi! I baz dzielna i się nie daj! Pierwsze ruchy poczynione i trzeba się tej drogi trzymać! Aguś no brawo dla Szymuska i lańsko dla mamy! Czyś TY lania dawno nie dostała i bury ode mnie? A co TY się jego wagi czepiasz, Szymuś wygląda cudnie, waży akuratnie, kaszany ma znakomite i je ładnie i nie wybrzydza. A że w tym miesiącu ewidentnie o 100% wzrosła jego mobilność, to co zje to spala, przecież on takie wygibasy nawet przez sen robi, ze z czego mu sadełko ma rosnać. Nie zdąży! Listek dobrze pisze. Bo przerabia to samo.. hihih Zatem nie smutaś, nie psuj humoru, bo nie ma z czego robić problemu. No! :-) Listku- ale fryzura Emci ma swój urok i jest cudna! :-) I moje też tak zawodzi przy usypianiu. Nawet jak się z NIą kłade. Ale czasem zamiast jęczeć to się rzuca i kręci i czołga po całym łózku i wierci i tak długi i długo, ze mi się odechciewa ją usypiac. A kiedyś tak pieknie sama zasypiała w łózeczku, przytulanka, szmatka na czoło i spała. A teraz masakra! Karolcia też pokasłuje czasem,ale dla mnie to tylko udawanie. Toszi - mama nadzieję,ze to już ostatnie spotkania z doktorem i odstawiasz leki i zaczynasz nowe życie hehe. ALe bajecznie! :-) Toszi - no własnie, też uważam,ze dzieciaki co zjedzą to spala, kiedyś tylko jadły i lezały to i tyły bardziej,a teraz.. nie ma na co liczyc hihi Deseo- jeden wieczór Was nie zbawi,a działeczka bedzie kupiona! :-) Eh i slij nam fotki tego raju! I jak za dużo tych pulpetów kiedyś zrobisz to podeslij troszkę, Karolcia na pewno wszamie, ona nie jest wybredna i lubi jeść. Zwłaszcza normalne jedzonko! Alex- TY anoreksjo! A TY z czego chcesz się odchudzic? Normalnie strzelę! TY powinnaś mieć dietę, na przytycie! :-) Madzia - jak to szaro i ponuro? u nas cudne Słonko było wczoraj i dziś, choć widze przez okno ,ze się chmurzy coś.. I Karolcia też się już chyba na pneumo po roczku załapie. Miłej pracy.. albo raczej popracy... hehe bo już widze na zegarze,ze to chyba fajrant! Thekasia - kilka tyg, to długie odwiedziny, ja tam lubię gości i wizyty baardzo,ale czy takie długie bym wytrzymała, to nie wiem.. hihi ., Powodzenia! Zmykam! A Ejmi to gdzie? A my wróciłysmy niedawno z gosci, było super, jejku jaka kumpela opalona, wypoczęta, radosna po wczasach! To jest życie! hihi A teraz szybko jakiś obiad i może spanko, bo już zasypiam na siedząco. Miłegooo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Toszi - włączam. :-) I dobrze piszesz, nie ma co na siłe tuczyć, bo tylko się zniechęci dziecko. Ela - tak, raz i skutecznie pogonić! I udanej imprezki, nie odbieraj tel i bedzie wesele udane! ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mili zawal kopa w d*pe tym ludziom i powiedz tak jak mówi toszi spier... i już :) jak nie chcesz siedzieć w domu to zawsze możesz wpaść do mnie! Elunia u mnie jest to samo mama mama i jeszcze raz mama! Ja też odczuwam mega zmęczenie i chociaż na 1-2 dni chciałabym od wszystkiego i wszystkich odpocząć :( Eluś lookałam tą dietkę Twą ale powiedz mi czy to na serio działa? co jadasz ? Agulinia co do małej to może i nasz rację ale ja nie potrafię zostawić ją mamie czy mężowi, bo wiem na 100% że jej nie uśpią, a jak uśpią to z płaczem i na krótko :/ Co do mojej wagi to niestety bardzo źle się czuję, bo przez spiralę przytyła 3kg i sądzę, że będę jeszcze tyła a nie chcę :( zawsze ważyłam poniżej 50kg, a teraz ponad 53kg to koszmar dla mnie :( czuję się koszmarnie w swojej skórze dlatego nawet jak zaważę równe 50kg to będę happy. Aha i co do pasy do ząbków to mam właśnie taką jak z twojego linka o smaku jabłko-banan (chyba :) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha i co do jogurtów to Marci zjadła ogółem 4 opakowania tych Nestle misiowe jogurciki a od tego tyg. już je Danonki :) Ejmi moim skromnym zdaniem uważam, że kontrolne badania owszem Tak ale co miesiąc? myślę raz na 3 czy 6 m-cy wystarczyłoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja ząbków narazie nie myję bo ich niema :) ale pewnie jak się pojawią to zaopatrzę się w szczoteczkę i będę małej myła, jedynie co to od urodzenia przegotowaną wodą i gazikiem jej myłam dziąsełka bo miała pleśniawki i teraz też tak od czasu do czasu robię Dziś kolejny dzień popołudniu wypiła mleko...aż dziw bo od 3 miesięcy nie chciała mleka w tych godzinach tylko sie zgadzała na owocki, a teraz owocki blee płacze jak jej daję ? aż niewiem o co chodzi i jak butle dostanie to spokój i spanie...ciekawe co jej się tak odmieniło... mili nie otwieraj im drzwi i koniec, albo jak już otworzysz powiedz że nie masz czasu sie zajmować ich dziećmi, a najlepiej jakbyś im wprost powiedziała, że takie coś Ci nie odpowiada, że one przyłażą zostawiają swoje dzieci i idą to jest nie wporządku, zrób z tym porządek bo oszalejesz ! Ejmi no akurat masz teraz taki kiepski czas...ale wiesz pocieszę Cię niedługo jak mały zacznie się przemieszczać powiedzmy ze będziesz miała troszkę więcej spokoju, ja musze powiedzieć że odkąd moja Emi raczkuje jest lepiej, bo sobie za mną chodzi, a ja wszystko robie, jedynie oczy muszę mieć dookoła glowy, ale w sumie jakoś idzie, dziś nawet ugotowałam bogracz z kluseczkami na obiad, a na jutro zupę pomidorową a wszystko jak mała sobie łaziła i bawiła się i zwiadzała, także niedługo i Ciebie to czeka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szymcio łapie drugą drzemkę. Na razie jest ok. Troszkę marudzi ale tylko troszkę. Teraz fajnie się bawiliśmy bo kurier nam zabaweczki przywiózł i Szczeniaczek-Uczniaczek robi furorę bo moje dziecko naciska wszystko co się da, miętoli go, przytula i jest zaskoczone ze to szczeka, śpiewa, mowi i świeci.... Minki cudne przy tym robi. I na Luśkę naszą spogląda bo przecież do tej pory to tylko ona szczekała...hihi Aguś, Listu dzięki dziewczyny :) . Ja wiem ze Szymcio wygląda fajnie... hihi, tak akuratnie ale z ta waga to my mamy cały czas przeboje, i jakby przybrał coś jakieś choćby 200-300gram ale on nie przybrał w ogóle (jakieś 50r) i pediatrze sie to nie podoba. Bo w maju mieliśmy ten sam problem. Później w czerwcu ładnie skoczył bo 800gr a teraz znowu nic. Dlatego pediatra myśli o zrobieniu posiewu czy jakis bakterii niema przypadkiem. Bo z jedzeniem to u nas różnie, nie je tyle co to Basia czy Krzyś ale coś tam je. Mleka 150ml to max 2 razy dziennie, kaszki, obiadku też w tych granicach, za to owocami i innymi nowościami nadgania. No cóż :( . Zobaczymy za mc. Ale humor ewidentnie mi to popsuło. Fakt, mobilne się zrobiło moje dziecko bardzo i że spala to co zje nie wątpię, ale coś przybrać powinien, bo wkońcu chudzinka mi się z niego zrobi ;) . Toszi ja staram sie Szymcia już od jakiegos czasu oszukiwać. Mleko tylko z kleikiem. Wiem ze uwielbia brzoswinie i banany to daje mu prawie codziennie i kleik sypie do tego albo własie kaszkę. Zupki też dosładzam i dosalam żeby smaczne były i jadł chętnie. Choć w tym mc jak widać i to nic nie dało. I u nas też 150ml czego kolwiek to max. a szum uspakaja bardzo i suszarka często idzie w ruch. Dziewczyny współczuję tego usypiania na rękach. I ogona... niby to mile ale jednak uciążliwe bardzo... Mili ja pitolę... ale towarzystwo. Chamy bezczelne. Goń szybko!!! Madzia Zuzia jest boska, ona to artystka jak nie wiem, stoi już pięknie, lada dzień i chodzić sama zacznie... Zdolniacha... U nas też tylko leje, i leje... co za pogoda... albo upały albo ulewy... Aguś, pani geograf... hihi.... co to za anomalia powiedz? Przecież to nie ten klimat ;) . No właśnie a co z Ejmi, nie było dziś???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zanim ja posta napisałam to Ejmi się odezwała :) Nam pediatra niby na razie zasugerowała, ze jak za mc nie będzie przyrostu wagi to będziemy myśleć co dalej a w pierwszej kolejności posiew zrobimy. Ejmi ja myślę ze powinnaś robić kontrolne badania ale może nie koniecznie co mc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja znowu w biegu, czytam was i nie mam nawet jak dopisac bo tomke wreszcie zasnal na chwile a ja musze sniadanie zjesc wreszcie :( Mili alez wstretne baby! nie dawaj sie im!!!!! wez im cos powiedz bo sie przyzwyczja. co za kretynki wrrrrrrrrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już niewiem Emi śpi 30min i koniec :( czasem mi się uda ją uśpić jeszcze, ale dziś ryk...co ja mam z nią w te popołudnia...koszmar, tak ją kocham ale czasem mam ochotę w dupę jej dać i iść sobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny a jak to jest z tym ciemiączkiem i podawaniem witaminy D, bo nam dziś pediatra powiedziała że ciemnie już się zrosło, więc niby dalej w pochmurne dni mam wit D dawać??? Z tego wszystkiego nie zapytałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Listu, może taki okres ma teraz Emi. U nas też tak przez jakiś czas było, pól godziny i po spaniu a teraz są dwie dłuższe drzemki. A dość to chyba każda z nam w którymś momencie ma... choć każda kocha swoje maleństwo najbardziej na świecie, to czasem najchętniej trzasła by drzwiami i wyszła... U nas pewnie też cisza przed burza. Szymcio śpi od 14 ale ostatnio tez tak było a od 22 zaczęła się jazda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Listku widzę wiele podobieństw u nas. PO za tym, że nasze córy sa podobne to nasze odczucia równiez. Ja też bardzo kocham Marci ale czasami jak tak marudzi lub jak widzę, że ewidentnie chce jej się spać a ona wyje i wygina się to mam ochotę dać klapsa, wsadzić do łóżeczka i wyjść :( a potem jesten zła na siebie, że się na nią złoszczę :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alex jejku i Wy tak zawsze??? Marci jest przeurocza i śpi słodko ale Ty przecież ani chwili oddechu nie masz. No powiem Ci że w szoku jestem... i teraz się nie dziwie ze ani tatuś ani babca nie mogą jej uśpić... Ja na Twoim miejscu bym z tym "walczyła" bo Ty sie wykończysz kobieto. Ja jak Szymcio śpi to odpoczywam psychicznie i fizycznie i mam choćby chwilkę dla siebie.... ale my od początku uczyliśmy go spania w łóżeczku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulinka ja właśnie niewiem jak to z wit. D jest, bo w sumie to też chyba ogólnie na kości działa, moze też żeby nóżki nie były krzywe...ale to są tylko moje przemyślenia :) Tylko u nas te 30min spania już od dłuższego czasu jest :( ona poprostu nie lubi spać...:( Alexandrunia no ja też zauważyłam, że nasze dzieci są podobne :) Strasznie się denerwuje jakjest nieznośna, ale jak już zaśnie i tak na nią patrzę to aż złość we mnie wzbiera że potrafiłam się na nią gniewać i aż płakać mi się chce z moich głupich mysli....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Listku u nas tez ze spaniem na bakier. zwykle drzemka trwa 10 minut choc od kilku dni widze poprawe , mzoe to zmeczenie raczkowaniem tak dziala ;) Agulinka ja wit D nie dawalam w sumie nigdy. wiem ze tutaj ajkos sie zaleca dopiero pozniej dawac- po 6 mies czy cos. nikt nic mi nie mowil i jak na razie nie widze problemow ale chyba sie podowiaduje co oni tu zalecaja jednak tomek dzis daje popisy i raczkuje a raczej szalenie raczkuje po calym salonie i kuchni- no i juz pewnie sobie staje sam w lozeczku trzymajac sie barierki. na skutek tych szalenstw spal dzis godzine- cud ;) no i teraz znowu drzemie. wow!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×