Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

Hejo :) My sobie dziś z Zuza urzędujemy w domku. Mała właśnie kimnęła, ja umyłam podłogi i postanowiłam cos Wam tu skrobnąć :) Zuza się smarkoli, przy próbach wyciągania glutków jest straszna awantura, ale się nie poddaje i zawsze cos tam nocha oczyścimy. Z chrypka jakby lepiej. Niestety ciąg dalszy buntu na jedzenie, jednak cos tam je zatem nie panikuję. No i wydaje mi się, że przebijają się górne jedynki :D Bo coś mi się tak bielą te dziąsełka... I nie było dziś pobudki w nocy :D Zuza grzecznie przespała całą nocke od 20 i obudziła się dopiero o 6 Pogoda jakby się poprawia, trochę słonko zaczyna przebijać. Mam nadzieję, że się ociepli, bo nawet nosa nie chce się z domu wyściubić. W weekend chcemy skoczyć do Lublina do Leroy Merlin po pojemniki na zabawki Zuzkowe. Wypatrzyłam takie dość fajne plastikowe na kółeczkach, duże pojemnościowo i w ciekawej cenie. Ale trzeba zobaczyć jak to w rzeczywistości wygląda. Już mam dość zabawek porozrzucanych w obu pokojach hihihih Ela gratki ząbka! :D Co do kombinezonu to ja dzis przymierzyłam ten który kupiliśmy w zeszłym roku. Kupowaliśmy zanim się urodziła, więc nie miałam jeszcze pojęcia co do wielkości kombinezonów i dzieci. Wybraliśmy na 62 cm, ale o był ogromniasty! Na teraz jak znalazł :D Bardzo wątpię, żeby on był faktycznie na 62 cm ;) Ejmi, zagłosowałam :) Współczuję wczorajszego płaczu Krzysia. Można się zestresować :O Co do paczek, to ja nie dostałam ani jednej, ale nie wypełniałam w szpitalu żadnej ankiety :O Kurka a ja musze folię do wózka dokupić. W zestawie nie dali i nawet nie pomyślałam. I też nie wyobrażam sobie siedznei z Zuzią całymi dniami w domu, ale na razie nie mamy wyjścia. Może dopiero w weekend się wyrwiemy, jak pogoda się poprawi. Deseo, na razie jesteśmy nastawieni na nową nianię. Przedszkole/żłobek to ostateczność. Wolałabym jeszcze nie narażać Zuzki na te choróbska, ale chodzi mi po głowie, żeby za rok już ja tam zapisać. Może nawet od sierpnia. Wczoraj wici rozpuściłam o nianię, koleżanki mają się popytać. No i Monika też pyta koleżanek swoich. Jedna ma się zastanowić, bo jakiś tam staż kończy i wszystko będzie zależało czy dostanie prace czy nie :O Ogólnie mam lekkiego stresa. Listek, przykro mi że Wam samochodzik uszkodzili. Mam nadzieję, że jednak pan z PZU szybko się pojawi i bez problemowo autko naprawicie. PZU nie jest takie najgorsze w tej kwestii. My dwa lata temu czekaliśmy na wycenę chyba 3 dni :) Ola, super że imprezka udana i Iwka nikogo nie pogryzła hihihihi Toszi, gratki dla kumpeli! Martasek, szkoda że badanie nie wyszło. Ale niestety jak lekarz nie ma podejścia do dzieci to tak właśnie jest. Dziecka na siłę się nie uśpi, ani nie połozy. Ja tam wierzę, że z Miłoszkiem wszystko jest OK. :) Mili, nie musisz konsultować zmiany mleka z 2 na 3 :D To normalne przejście wiekowo dostosowane. Jakbyś chciała zmienić zupełnie mleko, to wtedy można by się lekarza podpytać, ale czy ja wiem... Te nasze dzieciaczki już sa dośc spore ;) Agulinia, tyś normalnie zamieniona w tytana pracy :D Fajnie, ze Malinka z babcia dają sobie radę. A z niania życzę powodzenia i oby sobie kobiety przypadły do gustu. Gawit, chyba sporo dzieci tak kombinuje, bo już nie raz widziałam wózek okryty folią, a Glowa dziecka na zewnątrz :D Kasia, co do kupek to pani doktor orzekła, że to po miodzie. Dałam Zuze trochę wody z miodkiem i cytrynka na to przeziębienie. W sumie może nawet dobrze wyszło, bo na wyjeździe Zuza się zblokowała i teraz sie ładnie jelitka oczyściły hihih A obecnie mamy już normalna jedna/dwie kupki dziennie. Basia, u mnie tego typu zachowanie przed miesiączka to norma. Tez mam zjazd nastroju, czepiam się chłopa, śmieję się a za chwilkę płaczę. O seksie to już nawet niech nie wspomina bo warczę hihihi Na szczęście mężu już się przyzwyczaił i nie zawraca na to uwagi. Ale faktem, że ja miałam tak zawsze. Może wybierz się do lekarza i pogadaj. Na pewno jakieś rozwiązanie się znajdzie :) No dobra chyba to by było na tyle bo Zuza zaczyna się wiercić. Postaram się później zajrzeć. Buziaki i miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Deseo wydawalo mi sie keidys ze przy siusiaki nic sie nie robi..az do pewnego dnia jak tomke chyba pol roku mial...pediatra-ordynator w Polsce jak ogladam tomka to zauwazyl ze malemu sisuiak sie robi jak balon przy siusianiu i maly ma juz stulejke. przypisal sterydy, kazal naciagac ile sie da. po lekach wszystko bylo super a potem znowu sie zroslo. co prawda juz jest lepiej jak wczesniej ale zwezenie jest... ktos mi kiedys powiedzial ze to ze lekarze nie kaza naciagac to taka cicha zmowa lekarzy -napedzanie kasy chirurgom bo malcow ze zrosnietym napletkiem czeka wlasnie zabieg... mi sie wydaje wiec ze lepiej jest naciagac- co prawda nie na sile az do bolu ale stopniowo ile sie da... zauwaz czy Adas po naciagnieciu czasem nie ma takiego zwezenia jak u nas, tzn taki lejek sie robi. wtedy to juz zdaje sie stulejka. normalnie skorka powinna sie ladnie sciagac az widac siusiaka. ale ponoc sklonnosc do stulejki u niketkrocyh dzieci jest juz wrodzona i jesli sie bardzo nie dba o naciaganie to i tak stulekja wrcoci ..az do zabiegu.. Madzia ufff, dobrze ze juz wiecie co to bylo :) oby nie wrocilo :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heja hej!!! Moje dziecię jest przecudo:) mamy nową zabawę...Lukas wstaje i puszcza się, stoi parę sekund, pada na pupę ja mu bije brawo on się cieszy...i znów wstaje(trzymając się łóżka oczywiście),puszcza na parę sekund znów pada na pupę ja brawo on śmiech... A i dałam mu wczoraj to mleko HA i nie minęła godzina a on ma parę krostek na buzi, dzisiaj to już cały policzek czerowny i tak skończyła się nasza przygoda z mlekiem HA... najostrzej zareagował na to niby hipoalergiczne mleko...ech chyba jednak na tym pepti zostaniemy...i co jeszcze??!! patrze mu wczoraj do buźki a tu na górze takie czerwono-fioletowe coś...patrze a tam taka biała plamka w środku i wogóle nie dał dotknąć dziąsełka a dzisiaj nie mogę nic dojrzeć bo za zadną cholerę nie otworzy dziuba i nie wiem czy to ząb mu się przekłuwa czy walnął się gdzieś w dziąsełko??? Listek co za pech z tym autkiem!!! Deseo u nas z siusiakiem to taki cyrk był...nasz nefrolog kazał iść do jakiegoś lekarza "starej" szkoły i zrobić z siusiakiem bo "ci młodzi to każą czekać a to bomba tykająca"a my jeszcze tą nieszczęsną cystografię pod koniec roku mamy mieć(dodam iż byliśmy już wcześniej u chirurga i mówił zeby nic przy nim nie kombinować)...więc my poszli do 2 chirurga takiego starszego lekarza a on co??? powiedział że do cystografii nie trzeba rozcinać tej stulejki i mamy się zgłosic za wizytę kontrolną za rok bo dziecko jest zbyt małe aby cokolwiek robić z ptaszkiem... więc my nic i dosłownie 2 tyg po tej wizycie chciałam umyć ptaszynkę a tu samo zeskoczyło... ech myślałam że jeszcze coś popiszę ale synuś się obudził i pisać się przy nim nie da... buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzialińska - w takim razie Zuzia może złapała gardło przez zęby, poszło osłabienie i gotowe :O A mnie dziś szlak trafił, bo nasz spacerowy kolega 5 miesięczniak dziś dostał pierwszego zęba, a następny pół roczny ma ich już 6, a u nas NIC, no ale w końcu może kiedyś się pojawią ;) Trzymam kciuki za nianię! Ela - gratulujemy ząbka :) Sroczka - jeśli chodzi o cystografię to mam nadzieję, że traficie na dobrego lekarza i zrobią Wam ten zabieg dobrze, koleżanka z synkiem miała u nas w szpitalu i nie dość, że dziecko ma właśnie stulejkę i wciskali mu cewnik na chama to jeszcze badanie niczego nie wykazało, bo wstrzyknęli mu za mało kontrastu i mają zrobić jeszcze raz i jeszcze raz dziecko narażać na ryzyko ponownej infekcji :O O i to są właśnie lekarze, maja wszystko głęboko w d... i tylko rodzic siwieje od zmartwień. I my dziś mieliśmy fajną zabawę, Krzyś dostał mega ataku śmiechu jak zobaczył jak mama raczkuje za zabawką, no ubaw oboje mieliśmy po pachy ;) My dziś spacerek zaliczyliśmy i słoneczko nawet u nas było :) Po spacerze natomiast w domu był jeden wielki paw, bo mądra mamusia synka podrzucała po karmieniu i skutek taki że i mamusia i pół łóżeczka było w pawiu - cóż nauczka na przyszłość... teraz pralka chodzi a dopiero co złożyłam deskę do prasowania i myślałam "no na ten tydzień spokój" yhyyy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzia fotki swietne ! no i filmiki hihi, fajnie je sie oglada :) piekne mieliscie wczasy. Zuzia taka sliczna bystrzacha :))) slodkosci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hank83
Hello Dzieuchy! Nie mam czasu na nic więc tylko wpadłam się przywitać i napisać, że stawiam Wam dziś wieczorem pikolaka! Pikolaka dlatego, że nareszcie zamknęliśmy domek i zaczynamy działać wewnątrz :D a bezalkoholowego dlatego że ja matka karmiąca to mi żal dupy nie będzie ściskał że Wy możecie a ja nie hihi ;) Doczytam co u Was wieczorem bo teraz uciekam podrygować trochę chłopami na budowie póki jeszcze jasno :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze miałam Wam napisać, że chrzcin nie uda nam się zrobić 12.09. więc przekładam je na 2 tygodnie później co by się z Wami spotkać ;) Deseo - pamiętam jak kiedyś wklejałaś link do chodzika czy pchacza (nie pamiętam dokładnie chyba takie coś 5w1) ale czy mogłabyś mi go jeszcze raz wkleić? Bo przeszukałam kilkanaście stron wstecz ale nie mogę go znaleźć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny ma moze ktoras z was wozek baby design?? chodzi mi o spacerówke?? bo dalam ogloszenie ze tanio kupie i kobita mi zadzwonila, stan bdb, cebna tez super a nawet na zakupy by sie przydal bo ten nasz tako fast rider to ciezko do bagaznika zaldowac nie mowiac juz o wcisnieciu jeszcze do bagaznika jakichs zakupow. bede bardzo wdzieczna za opinie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! Eh Martynie idą kolejne zęby. na dole ma te dwie śmieszne jedynki, a cała góra już jej idzie :o wyszły od 1 do 3 po obu stronach, a już widzę 4 i 5!!!!! w związku z tym dziecię jest nieznośne :( i wywiozłam ją do mamy, bo inaczej to chyba bym sobie coś zrobiła :( chyba jakiś persen sobie muszę kupić, bo tak być nie może! to jest tylko dziecko!!!!!!!!!1 maleńkie dziecko, które jeszcze nie wiele rozumie, a w dodatku pewnie ząbki jej dokuczają :( nie mogę się tak na nią złościć! po prostu nie mogę i koniec! Jak Martysia śpi u mamy to ja zrobiłam pożyteczne rzeczy tzn. posprzątałam mieszkanie, ale tak dokładnie. nawet okna pomyłam, więc jutro dziecię wróci to spokojnie będzie mogła znów je łapkami wymazać hi hi Ejmi przypomnij się z linkiem :) najlepiej rób to codziennie :) wczoraj zagłosowałam na Krzysia i z miłą chęcią będę robić to codziennie, tylko podawaj linka hi hi Ela nie wiem nic na temat tej spacerówki baby desing poza tym, że jest ładna :D Kurde dziewczyny z tymi siusiaczkami to macie "wesoło" :o każdy mówi coś innego :( ale dobrze wiedzieć na przyszłość, jakby mi się synuś trafił ;) no i w związku z tym, że mąż zmienia pracę, będzie zarabiał dużo lepiej to podjęliśmy decyzję o drugim dziecko! zabieramy się za prokreację w czerwcu 2011 roku :) i działamy do września 2011 ;) bo chcę, żeby mi się dziecko wiosna -lato urodziło hi hi :D jak się nie uda, to znów w kolejnym czerwcu, no może maju spróbujemy :D Wiem też, że przed ciążą muszę porobić znów badania co by nie powtórzyła się historia z poronieniami :( znam przycyznę, więc muszę ją kontrolować i będzie dobrze! Miłego wieczorka dla wszystkich! i dobrej nocy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Eli
Jeśli chodzi o ta spacerówkę to moja bratowa taką miała i bardzo sobie chwaliła, bratanek jeździł nią chyba ze dwa lata. pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Eli
nawet więcej niż dwa lata, teraz siedoliczyłam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gawitku ty po cc jestes? bo juz sama zglupialam kto jest a kto nie. ja tez myslalam o staraniach wakcyjnych 2011 ale troszke sie boje ze po cc to moze za wczesnie. niektorzy lekarz mowia ze trzeba 2 -3 lata czekac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To tak dzieciak śpi, mąż w pracy,ja padam... i czeka mnie bura od męża;( dzisiaj nie mam pojęcia jak to sie stało ale młody mi lampę stojącą rozwalił:( tzn klosz poszedł się bujać na zieloną łączkę;( a najgorsze że mężu mówił:nie puszczaj go tak blisko lampy...ech trza chyba cosik seksiastego włożyć i jak wróci odwrócić uwagę od lampy... a tak wogóle to nie rozumiem mojego dziecka a właściwie jego rozwoju...normalnie stoi sam na łózku bez podparcia-na podłodze już nei musi się trzymać...ale to nci dzisiaj rozrabia u rodziców na narożniku tzn stoi,przychodzi dziadek i mówi choć Łukaszek do dziadzia a on co??? idzie!!! zrobił 3 kroki sam!!!daję go na podłogę i ta sam sytuacja i co???nic!!!to my go znów na łóżko i co??? znów 3 kroki...przecież na miękkim trudniej złapać równowagę niż na twardym!!! no cóż dziadek się śmieje że bystrzacha z niego bo na miękkim sobie puby nie obije a na twarde źle się pada:) Ela25 co do wózka to nie mam pojęcia ale powiem to co mi powiedziała pani w sklepie z wózkami jak kupowałam spacerówkę...jedna fabryka robi dany model wózka i jeśli np coneco zamówi to biją logo coneco a jeśli inna firma to jej logo a wózek ten sam a cena wyższa bo za firmę się płaci...i kupiłam sobie wózeczek nówka F1 za 270 zł i jadę do kuzynki a tam co widzę taki sam identyczny wózek i napis coneco i ona dała 400zł...powiem tylko że to ze wściekłą była to mało powiedziane!!! ja ma gwarancje na rok ona na pól... Ejmi co do ząbków nie bój się teraz nie am a potem wszystkie na raz pchać się będą..Łukasz też nic i nic Oliwka(kuzyneczka z lipca)już w jego wieku chyba z 5 miała a on nic a potem 2 naraz się pokazały:) teraz czekamy na górną lewą jedynkę bo dziąsło jak bania:) A jeśli chodzi o cystogarfię to powiedz jakie mieliście wskazania to tego badania??? U nas po urodzeniu Łukaszek miał ZUM i podczas usg wyszło poszerzenie układu kielichowo-miedniczkowego w nerce lewej. ale potem miał chyba z 2 USG albo i nawet 3 i wszytko było już ok i mocz też wychodzi ok więc nie wiem czy wogóle zgodzić się na to badanie...nasz lekarz mówi że tak dla sprawdzenia a ja tak średnio jestem za skoro nie ma żadnych dolegliwości... Miłego wieczorku i kolorowych snów🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze tylko napisze bo nie mogę się powstrzymać: Gawit ZAZDROSZCZĘ!!!! ja też bym chciała 2 dziecię ale u nas z kasą krucho:( mężu sam zapiernicza a ja w chacie na bezrobociu siedzę:( a kokosów nie zarabia:( ech kolejna ciąża to chyba za 10 lat u nas:( buziaki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapraszamwszystkiemamy
Cześć dziewczyny. Zapraszam Wszystkie mamusie przyszłe i obecne,jak i kobiety które są w trakcie starań o dzidziusia na nowo założone prywatne forum. Jeśli macie ochote i czas podzielić się swoimi doświadczeniami i przeżyciami związanymi z ciążą, porodem, połogiem i macierzyństwem oraz chcecie poznać nowe mamy to gorąco gorąco ZAPRASZAM. Jest wielee przeróżnych działów na któryc na pewno odnajdziecie kompanki do rozmów. Pomóżce rozkręcić naprawde świetne forum : GWARANTUJE MIŁĄ I PRZYJEMNĄ ATMOSFERE!! Zarejestruj się na http://www.mamazjajem.fora.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejo:) cos czasu mi ostatnio brak:/czas leci jak szalony!!jutro juz piątek a dopiero poniedziałek był maskara jakas!!:) po badaniach ok...ciasnoty podobno nie ma...:)aj.. ale jacyś tacy poddenerwowani chodzimy z mężem szczególnie on...ale on to na mnie krzyczy że dziecku chorób wyszukuje a on zdrowiuśki jest, i krzyczy że juz nie będzie po żadnych lekarzach chodził... ale dość o nas.... kurczę przeczytałam tylko 2 ostatnie strony bo rozpisałyscie się ostatnio:) co do siusiaka...nam położna na izycie domowej powiedziała żeby naciągać...ięć naciągałam...a mąż codziennie mi o tym przypominał bo jemu ta skórka długo nie chciała schodzić...kego mama nie bardzo o to dbała...więc on był bardzo wrażliwy na tym punkcie:)dziś skórka pięknie schodzi:)pediatra nasz spradza siuska często...ostatnio powiedziała że jest idealny:)NO JA MYŚLĘ!!!:D Ela ja mam byby design walker...i jestem bardzo zadowolona:) Gawit ja drugie dziecko też chcę ale za jakies 3 lata:)najpier chcę rócic do pracy a potem będę mysleć:)ale choc na trochę musze się wyrwać z domu bo zwariuję a do pracy wracam dopiero wwłasnie w 2011 roku:)i kurczę wy to te ząbki będziecie mieli najszybciej z głowy:)teraz ciężko jest ale szybko będzie spokój.... a z tymi nerwami Cię rozumiem też tak mam czasem....nawet meliskę zaczęłam codziennie pić na wieczór i powiem Ci że mi pomaga....od jakiegos czasu jest dużo lepiej:) Co do przyczyn poronienia to ja też znam przyczynę ale nie mam pojęcia jak jej uniknąć drugi raz:(liczę na to że juz nigdy sie nie powtórzy.... Sroczka nasz Miłosz zaczął stać sam własnie na łóżku u nas...dopiero potem na podłodze:) i nie ważne gdzie ważne że zaczyna sam chodzic:) A i dziękuję za zdjęcia bardzo:)wszystkie dziciaczki ślicznie i do zacałowania!!!!:) idę chłopa budzić bo przy usypianiu Miłosza sam zasnął:)niech sobie śpi tylko niech się umyje najpierww:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Ja myślałam zaraz po porodzie o tym kiedy chciałabym drugie dziecko. Chyba musiał to być szok poporodowy skoro w ciągu paru miesięcy minęły mi całkowicie takie myśli. Obecnie podziwiam osoby które psychicznie czują się na siłach zająć jeszcze jednym. Dla mnie to niemożliwe i wiem że byłoby ze szkodą dla Iwi. Ani nie chcę się rozpraszać na dwójkę, ani nie chcę dzielić wydatków. Iwi zostanie więc jedynaczką. O taka decyzję jest mi tym łatwiej, że dookoła mam same jedynaki wśród znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ja z tym drugim dzieckiem to tylko i wyłącznie dla Martynki robię! nie to, że mi się chce drugiego dziecka! po prostu chcę, żeby Martynka miała rodzeństwo! sama mam brata i nie chcę, żeby młoda była jedynaczką! najchętniej to , jakby mi warunki i mój wiek pozowliły ;) to jeszcze bym sobie dwójkę machnęła, bo zawsze chciałam mieć 3 dzieci ;) ale , jak Bóg da, to na 2 poprzestaniemy ;) (chyba) :D thekasiu tak jestem po cesarce. ginka powiedziała mi, że minimum rok powinnam poczekać z kolejną ciążą, ale jak zaciążę wcześniej to też jakiejś wielkiej tragedii nie będzie :) w dzisiejszych czasach to nie jakiś wielki problem. sama mam koleżankę, która 6 grudnia 2008 przez cc urodziła córeczkę, a 8 grudnia 2009 przez cc urodziła synka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gawit czasem jak patrze na tomka to bym chciala takich samych tomkow miec jeszcze kilku. kochanm go na zaboj i strasznie mi humor poparawia..ale jak ryczy co noc to czasem wymiekam i mowie mu ze bedzie jedynakiem ;) jesli chodzi o cc to ponoc zalezy od kobietki a raczej od stanu macicy. sa takie ktore rodzily wiele dzieci ale i sa takie ktorym macica drugiej ciazy nie zniesie..ja znajac swoja zdoelnosc do pakowania sie w klopoty wole przeczekac jeszcze ;) moje drogie, wlasnie co by tu zrobic zeby maly nie jadl skory od kanapy?? od wczoraj tak mu zasmakowala ze robi to non stop. odganiam go a on znowu, podchodzi, wbija zeby w skorzana kanape i sobie rzuje kawalki...nasmarowalam te poręcz kwaskiem cytrynowym ale o zgrozo jeszcze mu bardziej zasmakowalo! macie jakis pomysl czym by to posmarowac zeby go zniechecilo?? a poza tym to smieszna sobie zabawe znalazl. zauwazylam ze uwielbia kabelki wiec dalam mu taki pedał z kablem od mini maszyny do szycia. i teraz maly bąbel bierze sobie pedał po dłoń i slizga sie na pedale. odpych sie nogami i sruuuuu. i tak w kolko sie slizga pol dnia ;) smiesznie to wyglada bo robi kolko i omija przeszkody i ma niesamowita frajde ;) takze polecam wam pedały do zabawy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam szef na urlopie więc luz. gawit gratuluję decyzji. ja tez myślę o drugim i nie chcę mieć jedynaczki ale boję się o wzrok. nie wiedziałam ze tyle trzeba majstrować przy siusiakach :) hanka gratuluję zamknięcia domu. teraz zacznie się jazda. Ela najgorsze jest to jak ktoś coś obieca a później sie wypina. nie cierpię takich osób. my nadal bez wozu. wszystko leży mąż na działkę busem jeździ. ma urlop i nic nie może zrobić.płytki się kładą ale i tak mam wrażenie że nic nie jest ruszone.ostatnio mam nerwa na wszystkich fachowców i bym każdego gryzła. pozdrawiam może humor mi się poprawi to coś optymistycznego napiszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej proszę oto link - będę wklejać codziennie :) http://www.bobovita.pl/galeria/55089 i nękać Was prośbami o głosy :) Sroczko - my mieliśmy infekcję układu moczowego, Krzyś złapał bakterie i miał w związku z tym zapalenie nerek. Każde dziecko które miało infekcję w układzie moczowym powinno mieć zrobioną cystografię do 1 roku życia, żeby wykluczyć wadliwą budowę układu moczowego. My zrobiliśmy cysto 2 miesiące po infekcji, niczego nie wykazała, układ mamy w porządku, potem mieliśmy USG i też jest wszystko w porządku, zatem chyba to był po prostu "przypadek". Czytałam, że często niemowlęta mają problemy z układem moczowym dlatego, że cewka moczowa jest krótka i łatwo w niej gnieżdżą się bakterie i dochodzi do zakażenia. Gawit - gratuluję decyzji :) my też będziemy się starali o drugie dziecko, ale na pewno nie w 2011 roku, bo dla mnie za wcześnie będzie, nie dam sobie rady z dwójką małych dzieci, jeśli już to postaramy się w momencie kiedy Krzyś pójdzie do przedszkola, tak żeby było 3-4 lata różnicy między dziećmi. Tobie jest łatwiej, bo masz mamę do pomocy, a ja sama bym się chyba zarąbała z noworodkiem i dwulatkiem w domu. Ale na jedynactwo Krzysia nie chcę skazywać :) U nas nocka ok, tylko w nocy mieliśmy duchy bo na raz włączyły się nam 2 zabawki grające i sobie grały - nie wiem co mam o tym myśleć :O Krzyś się nie obudził na szczęście a ja byłam za mocno zaspana, żeby się tym przejąć ;) No i zębolków u nas brak, ale dwa balony na dolnym dziąśle są, zatem coś siedzi ale jeszcze nie wyszło i też myślę, że idą 2 na raz..oj będziemy mieli hardcor :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka, My wczoraj bylismy z wizyta u kolezanki co ma roczna corcie no i moje dziecko to chyba jest spragnione innych dzieci, chodzil za nia lapal ja za noge, nawet biszkoptem chcial sie dzielic :) No i wczoraj zabralam sie za siusiaka :) Pomajstrowalam przy nim i faktycznie przy wzwodzie troszke napletka zeszlo, jakas dziurka wielkości niecalego centymetra, i stulejki czy lejka o ktorym pisze TheKasia nie widze wiec chyba bedzie git tylko musze pamietac o codziennym rytuale meczenia siusiaka, boze jak to brzmi... :) Hanka zazdraszczam domku :) Ja narazie mam tylko dzialke :) A pokaz jaki masz projekt domu czy robilas projekt na zamowienie? Ela nie pomoge ale sporo widzialam tych wozkow na ulicach, ciesza sie powodzeniem Gawit super! ja 2gie dziecko tez bede miec, nie ma innej opcji! Ale poki co nie snujemy planow, kiedys mowilismy o 2012 ale zobaczymy. U nas w gre wchodzi jeszcze budowa domu, wtedy moj maz chyba wogole w domu sie nie bedzie pojawial, bo z jego pracoholizmem i czasem jaki trzeba poswiecic by wybudowac dom to nie wiem jak dam rade. A niestety nikt mi nie pomoze, tesciowa inwalidka, a moja mama malo chetna. Ale mimo tego ze wiem ze to ja bede miala 2ke na glowie to chce :) Sroczka brawo dla Lukaszka, to pierwsze samodzielne kroki na naszym forum! I niech ktos powie ze Twoj maluch jest chory, to nie uwierze. U nas tez byla stwierdzona pielektazja lewej nerki jak Adas byl w brzuchu 7-8 miesiac, ale po porodzie bylismy na 2och usg i jest ok. Nie mielismy zadnej infekcji wiec tego juz nie kontroluje, ale ile sie namartwilam w ciazy to moje, bo lekarz nastraszyl mnie wodonerczem. Martasek nie martwic sie juz! Z Miloszkiem jest wszystko ok! i dziewczyny co to za nerwy, prosze tu zadnych lekow nie brac, tylko dzialac sila woli ! trzeba zaczac cieszyc sie z kazdej drobnostki, kazdego szczegolu a swiat bedzie bardziej kolorowy :) Zobaczcie jakie mamy szczescie ze mamy takie male skarby, jakie to zycie bez nich byloby smutne :) Naprawde wiele osob mogloby nam zazdroscic naszych maluchow, dlatego glowa do gory! To my jestesmy szczesciary! Kasia mysle ze Tomusiowi musi samo przejsc gryzienie kanapy :) Albo mow mu ze no no no, pokazuj palcem, moze zrozumie :) Ja mojemu tak pokazuje i mowie jak podchodzi do kwiatka stojacego na ziemi i czasem odejdzie a czasem sie smieje. Kochane zycze Wam milego i slonecznego weekendu, w domu kompa nadal nie mam Zatem do poniedzialku! Ach i buziaki dla solenizantow!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piszecie o drugim dziecku...dla mnie to będzie ciężka decyzja, bo po przeżyciach z porodu to chciałabym bardzo dziecko, poród miałam dosyć fajny, a uczucie jak zobaczyłam córcie cudowne i własnie to by spowodowało że będę mieć drugą pociechę, ale...no własnie jest ale...te wszystkie przeżycia już po porodzie, depresja poporodowa, problemy z karmieniem, nieprzespane nocki, wycie i płacz to mnie zniechęca i to bardzo, jednakże nie chciałbym aby Emilka była jedynaczką, ja mam siostrą i rozumiemy się świetnie, mój K jest jedynakiem i bardzo chciałaby mieć rodzeństwo, tak samo moja mama, kiedy moja babcia leżała bardzo chora potrzebowała wsparcia kogoś innego, a kto nie byłby najlepszy jak rodzeństwo...no ale niewiem czy nasza sytuacja finansowa i moja psychika pozwolą na to ;) Rozmawiałam wczoraj z ciocią pediatrą i powiedziała, że przepisze mi taki syropek który można stosować na uspokojenie przy ząbkowaniu po którym dziecko lepiej śpi, bo na Emi viburcol nie działa, a teraz jej daję na noc calcium w syropie i to jej nawet pomaga i na odporność i troszkę na uspokojenie, lepiej śpi pierwszą część nocy, przynajmniej tyle... Ejmi będę każdy dzień głosować na ślicznego Krzysia :D thekasia a to z Tomusia mały niszczeciel :D może posmaruj czymś czego nie lubi, hmmm może musztarda tak jak sie robi żeby dziecko z piersi zrezygnowało hmm ;) sama nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Deseo - brawo za próbę siusiakową :) a jeśli chodzi o ten lejek/trąbkę, to ona się też robi wtedy kiedy za lekko się odciągnie skórkę, u nas też czasami tak wyjdzie jak np Krzyś się wierci i ja dobrze chwycić nie mogę - tak wiec to wcale nie musi oznaczać stulejki tylko po prostu nieprawidłowe odciągnięcie spowoduje taki stan. No niestety to trzeba umieć robić i mieć wprawę a łatwe to wcale nie jest zwłaszcza jak się rodzic boi i brakuje zdecydowania w działaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) U nas dziś słonko wreszcie świeci, więc od razu lepszy humorek i u mnie i u Zuzy. Aż mi szkoda, że musze z nią w domu siedzieć :O. Mała się nadal smarcze, ale chyba już ogólnie lepiej bo i jakaś weselsza jest. Teraz padła na troszkę, więc może uda się coś skrobnąć. Nadal jest wielka awantura przy czyszczeniu noska; krzyk, łzy jak grochy. Normalnie aż mi jej szkoda :O I do tego wczoraj poszły 2 zielone kupska, ale już wyczytałam, że przy katarze to normalny objaw. No i niestety bunt na jedzenie trwa. Dobrze, ze chociaż trochę zjada. Dziękujemy pięknie za wszystkie miłe słowa o zdjęciach i filmikach :) I muszę się pochwalić, że Zuza zaczyna się puszczać i stoi chwilę samodzielnie :D A potem albo się czegoś chwyta, albo robię bęc na pupę hihihi Co do drugiego dziecka to raczej go nie planuję. Choć jakby się zdążyło to pewnie tragedii by nie było, byleby nie w ciągu najbliższych 2 lat ;) Jednak jakoś nie mogę sobie wyobrazić opieki i opłat za nią, gdy nie ma dziadków w pobliżu. A jeśli chodzi o ciąże i cc, to najlepiej wstrzymać się tak około roku z zaciązaniem :) Bo jeśli będzie szybciej to kolejny poród jest najczęściej poprzez CC. Im dłuższy okres tym większa możliwość porodu SN.I tu przede wszytskim o to chodzi lekarzom :) Listek, pochwal się później co to za syropek od cioci :) Ejmi, głos oddany na małego Wesołka :) Czyli ząbki się zaczynają... Może nie będzie tak źle i wyskoczą nie wiadomo kiedy :D A z tymi zabawkami to ciekawa sprawa hihihi Michaa skoro szefa nie ma to na pewno będzie trochę luźniej i sobie odetchniesz :) Kasia, obawiam się, że kwasek cytrynowy nie pomoże, bo dzidzi lubią kwaśne ;) możesz spróbować z pieprzem, jeśli nie boisz się jakichś reakcji nieprzewidzianych. Albo po prostu ganiać Tomka cały czas, w końcu zrozumie, ze nie wolno :) Ola czyli mamy podobne podejście do rodzeństwa dla dziewczyn :) Tyle, że u mnie prawie wszyscy 2 albo 3 dzieci mają i już mnie namawiają na kolejne :O Sroczka, brawa dla Łukaszka! Pierwsze samodzielne kroki na forum :D Super!! A lampa to sie nie przejmuj; dziecko w domu to jakieś straty muszą być hihihi. Gawit, no to ładnie zębole zaatakowały Tyskę :O A Ty się kobieto tak nie denerwuj! Weź kup sobie coś na uspokojenie, może meliskę (herbatkę lub w tabletach) Szkoda twojego zdrowia i małej :) Wiem, że czasem nerwy ponoszą, ale to bez sensu. Niczego nie rozwiąże się w ten sposób, a jeszcze można bardziej nabroić... Hania, gratki zamknięcie budowy! Ale teraz to się dopiero zaczną wybory ;) A pikolaka przywoź na spotkanie, wypijemy coby się dach nie zawalił hihih Oho, już ją słyszę :) Zmykam zatem i wpadne na drugiej drzemce... o ile będzie hihihihi Buziaki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się witam i zmykam :) Napiszę Wam tylko, że Oli już zdrowy, ja psychicznie też. Lekarka powiedziała tak jak Deseo, że siłą woli próbować, bo do roku po porodzie to niby normalne ten PMS. Ale jeśli będzie dokuczliwe do końca tego roku to przepisze antykoncepcyjne. A, i mam się wysypiać hehehehehehehehe...Jak? Odpiszę jak Mały zaśnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem:) i witam z samego rana u nas ząbek rośnie:) ja zamiast sie uczyc siedze na kafe-standard:( po wozek jade dzis wieczorem wiec ciekawe jaki bedzie, juz nie moge sie doczekac i tym samym dziekuje bardzo za opinie:) tak sie moze wypowiem w sprawie 2 dziecka. decyzja nie jest latwa, to fakt, u nas zawsze bylo ze chcemy miec 2 dzieci. pawel ma 5 rodzenstwa, ja jestem jedynaczka z domu w ktorym mama miala wygorowane ambicje i wysokie mniemanie o sobie na tyle wysokie ze wlasnego dziecka nie dostrzegala, wiec wychowywala mnie babcia, tatus pantoflarz , latal za nia cale zycie i lata wiec tez momentami zapominal ze ma dziecko, wiec to dziecko mieszkalo z babcia, pozniej kolo7 lat sobie nagle mamunia przypomniala ze pasowaloby wziasc dziecko do siebie mimo tego juz nie dalo sie zbudowac wiezi, troskliwa tez nie byla. zawsze swiat sie krecil kolo niej, z moim ojcem wlacznie. wiec to dziecko zaliczalo depresje za depresja, cielo sie, anoreksja...zreszta psychika zwalona doszczetnie.. pozniej poznalam pawla i to bylo to, pierwszy raz uslyszalam ze ktos mnie kocha i wtedy wiedzialam ze chce miec dzieci, zapewnic im cudowny dom. ze bede je kochac. wiec mimo tego iz Ola byla wpadka swiata po za nia nie widze, pozniej poronienie, pozzniej cudem utrzymana ciaza z Miniem nie bylo sie latwo zdecydowac szczegolnie ze w ciaze zaszlam jak budowalismy dom, ale teraz mysle ze to byla moja najlepsza decyzja w zyciu. nie jest latwo bo momentami ciezko mi idzie ogarniecie mojej szkoly, 2 dziec, domu ale jak patrze na Ole jaka jest szczesliwa ze ma Minia to wiem ze bylo warto. nawet mimo tego ze chodze jak zombi, ze musialam zrezygnowac z pracy, ze musimy co mc kombinowac z kasa ale nasza 4 jest razem i nigdy z zyciu bym nie cofnela czasu....moze jedynie zeby nie bylo tych 2 poronien A prawda jest ze 2 dzieci sie calkowicie inaczej wychowuje niz 1, juz widze po Oli ze skonczyl sie egoizm, dla Minia by wszystko dala, broni go jak mala lwica, a ja sie ciesze ze kiedys jak mnie zabraknie bedzie miala z kim sie na swieta spotkac itd zreszta same wiecie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka, pamiętacie mnie jeszcze? Zniknęłam tak nagle, ponieważ wróciłam do pracy i teraz nie wyrabiam czasowo, nawet nie mam czasu zjeść, schudłam jak nie wiem co. Wybaczcie, ale od 3 m-cy nawet tu nie zajrzałam, więc nie jestem na bieżąco. Nadal karmię cycem, masakra !!! A Piotrek ma już 8 ząbków i 2 kolejne w drodze. Jak się odstawia dziecko od cyca? Pomocy ! Dodam tylko, że Piotrulka żadnego smoczka ani mleka modyfikowanego do ust nie weźmie, a po Sinlacu ma srrrrrrrrrrrr.kę. Nie wiem co mu dawać jeść, co wy dajecie ??? Zjada ok. 150 g kaszki rano, obiadek ok. 50g, kawałek banana, chleb z masłem, jajka i mięsa nie chce ruszyć w żadnej postaci. Jak jestem w domu to tylko cyca i cyca, szarpie mnie i gryzie żeby mu dać. Z rozpaczy zawsze mu proponuję swój obiad, coś tam zawsze zje, a to bigos, a to kalarepkę, a to kotleta mielonego, nic mu potem niejest, ale to chyba niezdrowo ? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×