Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lutowa mama

LUTY 2010

Polecane posty

Ja też uważam, że kobieta powinna mieć wybór jeśli chodzi o poród. Przecież różne są progi wytrzymałości na ból. Mam nadzieję, że mój jest duży i uda mi się urodzić siłami natury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam małą odporność na ból, w dodatku panicznie się boję że z dzieciątkiem może coś się stać w czasie porodu. Gdybym miałam wybór wolałabym cesarkę, byłabym do końca spokojna, a tak na samą myśl o porodzie robię się nerwowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolinko- nie martw się na pewno dasz radę. Jeśli lekarze zauważyliby, że coś miałoby pójść nie tak, to na pewno nie zwlekaliby z cesarką. Dziecko jest tak skonstruowane, że jeśli wszystko idzie tak, jak należy to najlepszy jest poród siłami natury. Podobno i dla dziecka tak jest lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja osobiście wole rodzić sn , ale chciałabym w razie wielkich bóli dostać zzo :) to takie moje skromne zdanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Córeczka mojej szwagierki zmarła podczas porodu, bo cesarkę zrobili za późno:( Chyba najgorzej jak się nasłucha takich opowieści, a mnie ostatnio nimi zawalają. Podobno mój szpital nie daje zzo na żądanie, a do następnego mam o 40 km dalej, na takim zadupiu mieszkam, że wybór mam bardzo ograniczony. Muszę się zorientować dokładnie i zatykać uszy gdy ktoś zaczyna zdawać relacje z porodu:) Gdyby chociaż jakaś szkoła rodzenia była w pobliżu byłoby lepiej, po zajęciach na pewno czułabym się pewniej a tak nawet nie wiem czego się spodziewać, chyba dlatego tak panikuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolinko- nie słuchaj takich opowieści. ja też na początku słuchałam i czytałam mrożące krew w żyłach sprawozdania z przebiegu ciąży i porodu. Skończyło się na tym, że wyłam bez przerwy. Nie ma co sobie tym głowy zaprzątać. Ciąża przebiega prawidłowo i nie ma co martwić się na zapas bo inaczej zwariujemy. Trzeba być dobrej myśli. Zapyatj w szpitalu, czy przypadkiem nie prowadzą tam szkoły rodzenia. U nas jest i pewnie trzeba będzie się wybrać. Zbieram się do domku. Trzymajcie się cieplutko. Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W szpitalu pewnie jest ale to godzina drogi, ponad 30 km, nie mam za bardzo możliwości dojeżdżać na zajęcia, jedynie autobusem, ale chyba bym nie dojechała. Kurde wszędzie daleko. Do jednego 30, do drugiego drugie tyle dopóki nie skończą remontu drogi, a nie zapowiada się żeby szybko skończyli..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KAROLINA ja też mam do szpitala 30 km i najbardziej się boję że nie zdąże, wiem że pierwszy poród to nie tak szybko ale ja i tak mam obawy, a do szkoły rodzenia nie chodzę ze względu na tą jazdę:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja myślę że im później pojadę tym krócej będę się w samotności męczyć:) Bo mój mężuś nie chce ze mną rodzić:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wiem ze mój m będzie panikował bardziej niż ja:) i że pomimo tego że z bardzo nie chce być przy porodzie to mnie nie zostawi w sytuacji kiedy np. mnie cos mnie boli to jestem zła jak osa i wiem że będę sie na nim wyżywać, już mi go szkoda biedaka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój ma akurat w lutym obronę, więc znając moje kulawe szczęście te terminy się pokryją, dlatego nawet go specjalnie nie namawiam... No ale przed nami jeszcze prawie trzy miesiące, może zmieni zdanie:P W ogóle bez sensu jest to, że teoretycznie za wspólny poród się nie płaci, ale ubranie dla osoby towarzyszącej podobno u nas sporo kosztuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Co do szpitala to u mnie dają znieczulenie na żądanie całkowicie za darmo,,ale sama nie wiem czy bede z tego korzystac musze sie zastanowic bo przyznam ze troszkę sie tego boję... dziewczyny mam pytanie zauważyłam u mnie na brzuchu po 2 stronach takie czerwone jakby żyłki czy to początki rozstępów?? jestem przerażona bo smaruje sie 2 razy dziennie i myslałam ze sie przed tym uchronię...a u was jak brzuszki ?buzka :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lutowa mama - to z pewnością pojawiają się rozstępy. Taki urok.... :) Dziewczyny a jak tam zakupy??? zamówienia dotarły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak naprawdę to w rzadnym szpitalu się nie powinno płacić za poród rodzinny tylko niektóre sobie wymyslają np tak jak piszesz płatne ubranie a w innych trzeba wykupić cegiełke - 200zł....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lutowa mama ja bym na pewno skorzystała gdybym miała możliwość :) A rozstępów nie udało mi się uniknąć. Nie pomógł ani fissan ani ziajka przeciw rozstępom... Na szczęście na brzuchu ani piersiach nie mam, za to na pośladki i uda nie mogę patrzeć... No i stwierdziłam, że skoro i tak to nie pomaga to nie będę przepłacać i smaruję się oliwką, jak na razie najskuteczniejsza bo brzuszek bez zmian poza tą ciemną krechą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje zakupy niestety dzisiaj nie dotarły:( ale zrobiłam pierwsze pranie:) ja narazie nie mam rozstepów,ostatnio cała się obejrzałam w lusterku, ale brzuch swędzi mnie bardzo, muszę kilka razy smarować...krecha też jest:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też chciała bym rodzić naturalne, no chyba, że lekarz zaleci inaczej to nie będę się sprzeciwiać... wszystko dla dobra Małego:) Zastanawiam się tylko nad znieczuleniem, ale u nas na pewno nie jest to takie proste więc nie będę mieć. Ja rozstępy też mam na udach, boczkach i trochę na piersiach:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie poród rodzinny - za darmo po wpłacie cegiełki i zakupieniu ubranka dla męża czy ok. od 120 - 250 bo takie wersje słyszałam.... Natomiast co do rozstępów to ze wg . na moje skoki wagi sprzed ciązy posiadam --> różowe pręgi :o nieststy :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczerze : oliwka i ćwiczenia Kegla powinny wystarczyc i zaoszczędzisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chodzi mi o samą oliwkę tylko o ten masaż, czy słyszałyście rzeczywiście że to pomaga podczas porodu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to pięknie...a tak bardzo chciałam tych rozstępów uniknąc..pewnie jak kazda z nas :-( no ale....wazne zeby dzidzia była zdrowa. pewnie za kazdym razem jak bedziemy patrzec na nasze maleństwa to rozstępów nie bedziemy dostrzegac heheh :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Temat porodu i ułożenia dzidzi:D Mój jak był , tak jest- głową w dół , i na dodatek kopie okropnie. Dodtaję albo z boku brzucha albo w sam środek ale bardzo wysoko! Poród oczywiście naturalny:) Nie myślę nawet o cesarce- masakra. Pogoda się zepsuła niestety:( Wczoraj dokupiłam jeszcze rękawiczki niedrapki:D śliczne takie malutkie! Zostały mi jeszcze pieluchy tetrowe i kosmetyki do kupienia. Reszta juz jest! Życzę miłego Dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Niestety moje produkty dla dzidzi wczoraj tez nie dotarły,a ponoc 13go zostały wysłane :( Tak to juz jest z tym allegro. Moze dzis cos przyjdzie. Rozstepow na razie nie mam. Za to maluch cos taki spokojny,mało kopie,az sie martwie.A wizyte mam dopiero w polowie grudnia. Pogoda znowu fatalna wiec zapowiada mi sie siedzenie w domku. Poza tym strasznie u nas panika z tą grypą. MM wczoraj nie miał z kim pracowac tak mu choróbsko pracownikow wymiotło. Dlatego az sama boje sie wychodzic zeby cosik nie załapac. Powinno spasc duzo sniegu i przymrozic troszke to by zaraz te grypy poznikały. Co do porodu to jak juz wiecie ja mialam pierwszą cesarke i teraz pozwolono mi wybrac sposób porodu. A poniewaz czulam sie po tej cesarce bardzo dobrze,nic nie bolało i szybko sie zagoiło to teraz tez wybralam cesarke z nadzieją ze now jak na psie wszystko sie zagoi. Oczywiscie jak bedzie naprawde przekonam sie za 3 mies. Bo przeciez moze byc zupełnie inaczej. Nie powiem,boje sie naturalnego porodu jak cholera i modle sie po cichu zeby jednak była cesarka i tak samo udana jak poprzednia. Chciaz cesarki tez sie boje- a jak sie nie obudze? jak bedą jakies komplikacje? mm został by sam z dziecmi a córcia chyba by sie zapłakała za mmamą. No ale dosc !!!!! zadnych czarnych mysli !!!! Bedzie dobrze i wszystko sie ułozy u kazdej z nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie lutówki U mnie rozstępów jeszcze nie widać, ale pewnie nie da się ich uniknąć i w końcu się pojawią :/ Trudno, jakoś przeżyję :) Jeśli chodzi o poród, to oczywiście chciałabym naturalnie. Mam nadzieję, że się uda i nie będzie żadnych problemów. Na Allegro nie kupiłam jeszcze rzeczy dla dzidzi. Wczoraj trochę się rozpieściłam i kupiłam dla siebie jedwabną sukienkę. Będzie do pracy. Teraz mam wyrzuty, że straszna egoistka ze mnie. Dzidzi muszę kupić rożek, kocyki, pieluszki, kosmetyki i ręczniki. Poczekam z tym jeszcze do stycznia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć:) Dzisiaj w nocy zostałam sama w domu, a mój domej stoi na odludziu:) i trochę miałam pietra...jestem nie wyspana z tego powodu ale juz zabrałam się za pranie kolejnych ciuszków maluszka:) jak to prasować jak to takie malutkie, jak dla lalki.. hihi Wczoraj znowu zrobiłam zakupy, tym razem wanienka, przewijak i poduszka do karmienia... ale ciągle jeszcze mi czegoś brakuje na obiad u mnie dziś grochówka a co u was dziewczyny? miłego dzionka 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anka 24 luty 2010
Witam Panie, czy można dołączyć do Waszego grona ? Ja też jestem oczekującą mamą. Będzie dziewczynka na 100% - potwierdzone juz. To moje pierwsze szczęście dlatego wszystko jest nowe i niespodziewane.. i troche przerażające! Mała się wierci, że hej.. jest bardzo nisko dlatego mój pecherz i jelita cierpią katusze. Ale uczucie jest niesamowite jak się przekreca cała i układa się w rulon w poprzek brzucha:) W grudniu zaczynam szkole rodzenia - i mam nadzieje rozwiać swoje obawy związane z porodem. pozdrawiam Wszystkie Brzuszkowe Panie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×