Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość że coooo

jak nazwać faceta który obraża sie jak panienka??

Polecane posty

napiszę krótko, acz tresciwie. Spotkałam się z koleżanką, pogadałyśmy i cos mnie tknęło by pojechać pod jego dom. Koleżanka pojechała ze mna. Chyba teraz powiem, że pech chciał ale był, zadzwoniłam ona została w aucie. Rozmawialiśmy, walił swoje dyrdymalki, że nie było zasiegu, że siostra, a to a tam to. Zadałam pytanie chcesz być ze mna albo nie, kochasz albo nie. a A on, że to nie takie proste, jak mi się wydaje, że nie można już teraz powiedzieć chcę tego związku albo nie i takie tam farmazony. Powiedzmy wszystko szło w dobrym kierunku, oczywiście teoretycznie, gdy powiedziałam, że muszę jechać bo koleżanka czeka itp, no to tak się zirytował, że już nie chciał gadać, porównał to z nachodzeniem w pracy, że z psiapsióką przyjechałam i teraz głupio bla bla bla.... I już się zamknął. Zapytałam tylko kiedy możemy się spotkać porozmawiać. A on nie wiem idz bo koleżanka czeka i tyle. Przestaję się odzywać.... skoro tak woli, zobaczymy czy w środę odezwie się on. Ma pole do popisu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość silwa
ja bym mu chyba przypierdoliła obuchem w łeb.za to niezdecydowanie. oj masz do niego cierpliwosc...masz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam widać cierpliwość, bo to co pisały dziewczyny mam klapki na oczach, kocham mimo wszystko. Koleżanka mówi zostaw wszystko czasowi, pierwszy sygnał będzie w środę, jesli się nie odezwie to ty tez go zlej w jego imieniny, urodziny. Nie umiem tak, ale wszystko wykańcza mnie psychicznie. Chciałby to pieprznąć i powiedzieć mu spieprzaj i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość silwa
a kochasz i szanujesz tez siebie? jak ma cie ktos szanowac jak ty nie szanujesz siebie i pozwalasz sie tak traktowac. czas tu nic nie pomoze!!! taki typ sam z siebie nie wyleczy się.Bo on ma cos chyba z głową. Moze idzcie razem do psychologa na terapię bo inaczej juz zawsze tak bedzie robil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cos tam pieprzył, że zastanawiał się nad naszym związkiem, bo wiadomo jest duzo miłych chwil kiedy to jestem słodziutka, ale sa że go irytuje i on się boi ze my sobie krzywdę zrobimy. Znowu wrócił do tekstu typu, że łatwiej mu było jak mnie nie było, bo mnie widealizował i takie tam pierdoły, ktore jakoś do mnie trafiły. Choć te oczy, które patrzyły w taki przepraszający sposób były dla mnie jak magia. usłyszłam że jestem taka dobra, ugodowa. A związek nie polega na tym, żeby się kłócić, ta wypowiedział się ten który jest w pierwszym związku i wydaje mu się, że wszyscy dookola się nie kłócą tylko my. Do niego ani kijem ani marchewką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cytrynowoo powiedzmy, że widziałam, że chce rozmawiać, tłumaczy, słucha itp, jak usłyszał o koleżance, to się naburmuszył na maksa i tyle po rozmowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
silwa niestety w tym związku przestałam jak widać kochać i szanować siebie. Dlaczego, bo go tak bardzo pokochałam i zrobiłabym dla niego wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurde to jest najgorsze jak facet w jednej rozmowie powie Ci że Cie uwielbia i szaleje za Tobą a jednocześnie że go wkurzasz i irytujesz :/ i w sumie nie wiadomo jak to rozumieć, chce czy nie chce... Chyba oboje macie teraz czas że bijecie się z myślami i rozważacie wszystkie za i przeciw, jednocześnie wam na sobie zależy i wysyłacie wzajemnie troche sprzeczne sygnały - mam rację?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość silwa
Cortino ja wiem o czym mowisz...wybaczalam tak przez trzy lata. caly czas szukalam drugiego dna-tlumaczen ...ktorego nie bylo. w koncu wyznaczylam sobie granice...cierpie bardzo bo on do mnie pisze od 3miesiecy. wiem jednak ze to na tyle taki dran myslacy o sobie ze moze juz sobie jakąs panienke przydybal a jest zdolny nadal wypisywac mi milosne bzdury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cytrynowoo nie wiem kochana, możliwe, że zależeć zależy, ale on się do tego teraz nie chce przyznać, a jeszcze wyszło, ze ja jestem ta dobra a on zawsze ten zły. Mozliwe że każdy się pogubił już w tym wszystkim. Czyli czas jest tu potrzebny ewidentnie, miesiąc dwa, trzy, nie wiem ile. Może za tydzien, dwa dojdziemy ze juz sie nie potrzebujemy nawzajem. Nie wiem nie rozumiem tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cortino spokojnie, weź kilka głębszych wdechów i wydechów, targają Tobą emocje, co oczywiście zrozumiałe ale spokojnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cytrynowoo nie wiem kochana, możliwe, że zależeć zależy, ale on się do tego teraz nie chce przyznać, a jeszcze wyszło, ze ja jestem ta dobra a on zawsze ten zły. Mozliwe że każdy się pogubił już w tym wszystkim. Czyli czas jest tu potrzebny ewidentnie, miesiąc dwa, trzy, nie wiem ile. Może za tydzien, dwa dojdziemy ze juz sie nie potrzebujemy nawzajem. Nie wiem nie rozumiem tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cytrynowoo nie wiem kochana, możliwe, że zależeć zależy, ale on się do tego teraz nie chce przyznać, a jeszcze wyszło, ze ja jestem ta dobra a on zawsze ten zły. Mozliwe że każdy się pogubił już w tym wszystkim. Czyli czas jest tu potrzebny ewidentnie, miesiąc dwa, trzy, nie wiem ile. Może za tydzien, dwa dojdziemy ze juz sie nie potrzebujemy nawzajem. Nie wiem nie rozumiem tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cytrynowoo nie wiem kochana, możliwe, że zależeć zależy, ale on się do tego teraz nie chce przyznać, a jeszcze wyszło, ze ja jestem ta dobra a on zawsze ten zły. Mozliwe że każdy się pogubił już w tym wszystkim. Czyli czas jest tu potrzebny ewidentnie, miesiąc dwa, trzy, nie wiem ile. Może za tydzien, dwa dojdziemy ze juz sie nie potrzebujemy nawzajem. Nie wiem nie rozumiem tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cortino spokojnie, weź kilka głębszych wdechów i wydechów, targają Tobą emocje, co oczywiście zrozumiałe ale spokojnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cytrynowoo nie wiem kochana, możliwe, że zależeć zależy, ale on się do tego teraz nie chce przyznać, a jeszcze wyszło, ze ja jestem ta dobra a on zawsze ten zły. Mozliwe że każdy się pogubił już w tym wszystkim. Czyli czas jest tu potrzebny ewidentnie, miesiąc dwa, trzy, nie wiem ile. Może za tydzien, dwa dojdziemy ze juz sie nie potrzebujemy nawzajem. Nie wiem nie rozumiem tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cytrynowoo nie wiem kochana, możliwe, że zależeć zależy, ale on się do tego teraz nie chce przyznać, a jeszcze wyszło, ze ja jestem ta dobra a on zawsze ten zły. Mozliwe że każdy się pogubił już w tym wszystkim. Czyli czas jest tu potrzebny ewidentnie, miesiąc dwa, trzy, nie wiem ile. Może za tydzien, dwa dojdziemy ze juz sie nie potrzebujemy nawzajem. Nie wiem nie rozumiem tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cortino spokojnie, weź kilka głębszych wdechów i wydechów, targają Tobą emocje, co oczywiście zrozumiałe ale spokojnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cortino spokojnie, weź kilka głębszych wdechów i wydechów, targają Tobą emocje, co oczywiście zrozumiałe ale spokojnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cytrynowoo nie wiem kochana, możliwe, że zależeć zależy, ale on się do tego teraz nie chce przyznać, a jeszcze wyszło, ze ja jestem ta dobra a on zawsze ten zły. Mozliwe że każdy się pogubił już w tym wszystkim. Czyli czas jest tu potrzebny ewidentnie, miesiąc dwa, trzy, nie wiem ile. Może za tydzien, dwa dojdziemy ze juz sie nie potrzebujemy nawzajem. Nie wiem nie rozumiem tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cortino spokojnie, weź kilka głębszych wdechów i wydechów, targają Tobą emocje, co oczywiście zrozumiałe ale spokojnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cytrynowoo nie wiem kochana, możliwe, że zależeć zależy, ale on się do tego teraz nie chce przyznać, a jeszcze wyszło, ze ja jestem ta dobra a on zawsze ten zły. Mozliwe że każdy się pogubił już w tym wszystkim. Czyli czas jest tu potrzebny ewidentnie, miesiąc dwa, trzy, nie wiem ile. Może za tydzien, dwa dojdziemy ze juz sie nie potrzebujemy nawzajem. Nie wiem nie rozumiem tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cytrynowoo nie wiem kochana, możliwe, że zależeć zależy, ale on się do tego teraz nie chce przyznać, a jeszcze wyszło, ze ja jestem ta dobra a on zawsze ten zły. Mozliwe że każdy się pogubił już w tym wszystkim. Czyli czas jest tu potrzebny ewidentnie, miesiąc dwa, trzy, nie wiem ile. Może za tydzien, dwa dojdziemy ze juz sie nie potrzebujemy nawzajem. Nie wiem nie rozumiem tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cytrynowoo nie wiem kochana, możliwe, że zależeć zależy, ale on się do tego teraz nie chce przyznać, a jeszcze wyszło, ze ja jestem ta dobra a on zawsze ten zły. Mozliwe że każdy się pogubił już w tym wszystkim. Czyli czas jest tu potrzebny ewidentnie, miesiąc dwa, trzy, nie wiem ile. Może za tydzien, dwa dojdziemy ze juz sie nie potrzebujemy nawzajem. Nie wiem nie rozumiem tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cytrynowoo nie wiem kochana, możliwe, że zależeć zależy, ale on się do tego teraz nie chce przyznać, a jeszcze wyszło, ze ja jestem ta dobra a on zawsze ten zły. Mozliwe że każdy się pogubił już w tym wszystkim. Czyli czas jest tu potrzebny ewidentnie, miesiąc dwa, trzy, nie wiem ile. Może za tydzien, dwa dojdziemy ze juz sie nie potrzebujemy nawzajem. Nie wiem nie rozumiem tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cortino spokojnie, weź kilka głębszych wdechów i wydechów, targają Tobą emocje, co oczywiście zrozumiałe ale spokojnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cytrynowoo nie wiem kochana, możliwe, że zależeć zależy, ale on się do tego teraz nie chce przyznać, a jeszcze wyszło, ze ja jestem ta dobra a on zawsze ten zły. Mozliwe że każdy się pogubił już w tym wszystkim. Czyli czas jest tu potrzebny ewidentnie, miesiąc dwa, trzy, nie wiem ile. Może za tydzien, dwa dojdziemy ze juz sie nie potrzebujemy nawzajem. Nie wiem nie rozumiem tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×