Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

caryca.katrina

POWRÓŻĘ CHĘTNYM W RAMACH NAUKI

Polecane posty

Gość bn
21.09.1987 Magdalena. Jeśli mogę prosić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moulin_noir
Dziękuję bardzo Caryco! :) Oczywiście każdy chciałby usłyszeć, że "tak stary leć przed siebie i nie patrz na nic" ale przecież to nie chodzi o mydlenie oczu tylko o dobrą radę :) Bardzo bardzo Ci dziękuję, zbieram się do wysyłania dziękczynnych darów ;P na maila i obiecuję, że się odezwę po wszystkim :) Pozdrawiam i życzę wszystkiego co piękne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magdalena 21.09.1987r Jestem zakochana, ale on o tym nie wie (jest sześć lat starszy ode mnie). Boję sie mu to wyznać bo nie chcę zrobić z siebie idiotki. I dlatego poprosiłam Cię o wróżbę. Napisz czy mam w najbliższym czasie szansę na miłość? Nie chodzi mi już nawet o tego faceta, ale czy w ogóle mam szansę na miłość. I czy w ogóle w końcu odnajdę prawdziwe uczucie (bo jak na razie mam za sobą bardzo toksyczny związek)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli mozna to i ja poproszę,bo jestem w lekkim dołku,jakos sie pogubiłam... Poznałam chłopaka,cos zaiskrzyło,spotkaliśmy sie raz,ale stwierdziłam,ze jednak nic z tego nie bedzie i męczę się okropnie,bo zalezy mi na nim,ale... no wlasnie ale co?Ja mam dziecko,on chyba jeszcze nie dorósł do tego,by stworzyc rodzinę,by byc z kobietą która nie jest sama.WIadomo,nie spotykalibysmy sie tak czesto jak ludzie bez zobowiązan itp...Wiem jednak ze ja tez nie jestem mu obojętna...Chciałabym spróbowac,ale boje sie.Moze karty powiedzą,czy warto zaryzykowac,budować z nim rodzinę?Czy cos z tego będzie? Karolina 06.09.1986 Andrzej 30.12.1986 Z góry dzięukuję  ***************************************************** Karolino, karty nie pokazują nic dobrego. Po obu stronach widać analizę tego, Andrzej również to rozważa ale bardo dużo w nim obaw, szczególnie związanych z odpowiedzialnością finansową za rodzinę jaką potencjalnie stworzycie. On doskonale zdaje sobie sprawę z konsekwencji takie związku i zastanawia się czy po prostu podoła, fakt że to nie jego dziecko nie stanowi większego problemu. U Ciebie widać dużo żalu i zawodu w związku z przeszłością, ona rzutuje na teraźniejszość – nawet jeśli na pierwszy rzut oka wydaje ci się, że masz to za sobą. Jeśli chodzi o przyszłość to nie widzę wielkich nadziei, tu wkroczą osoby trzecie, które będą uświadamiać Andrzeja, że "nie warto się w to wpakować" a jemu trudno będzie się temu oprzeć, ponieważ sam ma wątpliwości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pineapleboobs >> brak imienia :o Opona 33 >>>>>>>>>>>>>>> W najbliższym czasie nie widzę sukcesu, ale...całkiem możliwe, że po prostu na egzamin nie trafisz z przyczyn losowych lub problem będzie na drodze, przerośnie Cię jakaś sytuacja gdzie dużo się będzie działo, będzie trzeba szybko analizować i wybierać, zawini stres. Ale nie zrażaj się, bo w końcu suma sumarum zdasz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciekawwwwaaaajaa Wioleta, 2.06.1989r Czy znajdę milosc swojego zycia? A moze juz ja znalazlam? ***************************************************************** Wioletto, w chwili obecnej sytuacja dziwna...mam wrażenie, że ktoś w tę realcję wkłada więcej a mimo to...Z Twojej strony widać konieczność działania by ta relacja posunęła się w jakikolwiek sposób dalej i niestety wymagać to będzie ustępstw z Twojej strony, bo wszytsko może się rozpaść. Być może jesteś z natury dominująca albo dot. To sfery gdzie trudno się przełamać. Pan na razie nastawiony na luźniejszy związek, może romans. Jednak jeśli zostaną pokonane pewne przeszkody, które są lub niedługo się pojawią (o jakich pisałam wyżej) to zacznie to zmierzać w jak najlepszym kierunku a może nawet formalizacji związku. A sypialni to się nudzić raczej nie będziecie... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
caryco bardzo dziękuję za postawienie tarota.Mimo iż nie jest to wrózba,którą jak zapewne sama sie domyslasz chciałabym usłyszec,to po tych słowach jednak dam sobie spokój.Nie warto tracic czasu,tymbardziej,ze ja sama intuicyjnie tez wyczuwam jego obawy.Cieszy mnie fakt,ze niemiałby problemu z akceptacją córeczki,ale to i tak nic nie zmienia ;) A co do przeszłosci,to niestety sama prawda...Ja wiem,ze nie rozprawiłam sie z nią do konca,tylko niewiem co to znaczy ze rzutuje ona na terazniejszosc?Mogłabys mi to tylko jeszcze wytłumaczyc? A co do uczuc,to faktycznie mam zal i smutek w sobie po moim nieudanym związku,tutaj trafiłas w samo sedno...z resztą jak z całą wrózbą :( Według Twojej intuicji,powinnam odpuscic?To nie ma przyszłośći,prawda? Pozdrawiam Cie serdecznie i zycze duzo dobrego,bo naprawde dobra z Ciebie osoba. Mimo naszych wczesniejszych małych nieporozumien uważam,ze tacy ludzie jak Ty są na swiecie niezbędni 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
caryco a powiedz mi tylko,bo jedno mnie zastanawia... Jakbym w swoim pytaniu nie opisała sytuacji,tzn nie powiedziała,ze mam dziecko,to zinterpretowałabys karty tak samo?Tzn chodzi mi o to,czy tez widziałabys te jego obawy związane z rodziną,z odpowiedzialnością?Tu głównie z tego co wyczytałam chodzi o pieniądze,tak? Jakbym zadała pytanie KAROLINA I ANDRZEJ- czy bedziemy razem? to tak samo bys mi odpowiedziała...? Sory ze tak Cię męczę,ale ciekawi mnie to,czy karty widzą az tak wiele,czy to tylko Twoja interpretacja związana z tym,co napisałam :)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzidzia***, na pewno bym Ci powiedziała, że coś Was obojga przytłacza i coś jest analizowane, Ty sięgasz wstecz, u niego problem dotyczy rozsądku (nie emocji) a najprawdopodobniej pieniędzy i że włączą się osoby trzecie skutecznie mącąc. Karty to nie szklana kula jak się poniektórym wydaje :) Im więcej wiem tym lepiej mogę odpowiedzieć, bo karty są jaśniejsze. To tak jak z czytaniem książki po ang - im więcej umiesz tym łatwiej i rzadziej sięgasz do słownika. Gdybym robiła skomplikowane rozkady na wiele kart, to bardzo prawdopodobne, że zauważyłabym dziecko. Natomiast tu stawiam 3-4 karty na jedno pytanie bo inaczej w ogóle byłby zastój, poza tym...duży rozkład=dużo czasu , ja go nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jak pisałam: wróżba nie wyrocznia. To nie jasnowidzenie, tarot pokazuje drogę, rozwiązania, to gdzie zmierzamy, co nam stanie na drodze a co pomoże... Zatem szansa jest zawsze :) Z tym, że tu problem leży u tego pana, na dzień dzisiejszy widać, że pokonanie tych "dobrych rad" graniczy niemal z cudem...ale tak to wygląda dziś a Wy oboje możecie to zmienić choć tu będzie trudno (osoby trzecie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorota 1.09.70
witaj Katrino :-) 🌼 czy sfinalizuje w koncu moje starania o prace? czy bede usatysfakcjonowana? i czy w milosci bedzie wszystko dobrze? on ma na imie Michal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
caryco ja wiem,ze wiele zalezy od nas,karty tylko mogą pomóc w wyborze,ale akurat w moim przypadku wszystko jest tak,jakbys słyszała moje mysli.Tzn napisałas wszystko to,co ja juz po prostu od dawna analizowałam...niestety. Widac,ze jest uległy na innych,a az tak chyba mu na mnie,na nas nie zalezy by postawic wszystko na ten związek i go pielęgnowac... Ale znów zapytam,bo nie do konca mi powiedziałas,co to znaczy ze ja wracam do przeszłosci?Co robie nie tak?Moze to przy moich kartach był ten mój były,ojciec mojej córeczki,moze to z nim znów bede?Wiem ze mozesz nie pamietac rozkładu kart,ale uwierz mi,jestem tak rozbita,ze nie mysle racjonalnie.On wydawał mi sie kims,kogo znam od lat,kogo potrzebuje i kto potrzebuje mnie...ale chyba tak nie jest:( ALe ciesze sie,ze karty widzą to tak jasno,przynajmniej wiem juz jak dalej isc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, nie to że z nim będziesz. Chodziło mi o to, że nie potrafisz odgrodzić się od przeszłości co rzutuje na stan teraźniejszy. Możesz porównywać obecnych partnerów do byłego zamiast patrzeć jak na jednostkę, możesz im przypisywać jego cechy. To jak ze zdradą...raz zdradzona kobieta staje się "czujniejsza", jeśli nie umie zostawić tego za sobą może na siłę dopatrywać się tego u partnera. Tu chodzi o Ciebie, Twoje podejście i/lub poczucie własnej wartości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nirminbelle Jeśli można, ja też ładnie proszę  Paulina 11.09.1985 1) w sprawach zawodowych, jak będzie mi się układać w pracy w najbliższym czasie i czy to dobry moment na otworzenie działalnosaci gospodarczej? 2) w delikatnej sprawie- mnie wiadomej, czy jest szansa na pomyślne zakończenie? 3) i ostatnie ;-P zależy mu na mnie czy nie? ********************************************************* 1.Perspektywy są pozytywne :) Nowa własna działalność jak najbardziej ale należy do sprawy podejść skrupulatnie, być dobrze przygotowanym...po prosru małymi krokami i nie rzucać się w przepaść. 2.Jeśli ta delikatna sprawa dotyczy uczuć to nie widać nic dobrego na horyzoncie i powodem będzie dokonanie przez kogoś wyboru, mogą pojawić się również konflikty. Natomiast jeśli dot. To inne sfery niż emocje to skutek będzie pozytywny, ale nie przyjdzie łatwo, trochę się napracujesz. 3.Ani stanowczo nie ani stanowczo tak. Pan sam nie jest pewien i waży uczucia i rozsądek...To chyba dośc autoraytatywny typ, dominujący i jest coś w Twoim zachowaniu co go drażni lub budzi w nim wątpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja2012 Anna 7.08.85 Czy warto wlaczyc o chłopaka na którym mi zalezy i czy bedziemy razem?? Czy mamy jakies szanse czy lepiej o nim zapomniec? ************************************************************ Lepiej niestety zapomnieć, ten chłopak będzie się czuł atakowany, osaczony Twoimi ewentualnymi staraniami. Jeśli go sobie "wywalczysz" to w związku będzie wiele kamstw i Twojego cierpienia, poczucia samotności w związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciekawwwwaaaajaa jeszcze jedno: Czy pomyślnie skonczę swoje studia? Wioleta 2.06.1989 ************************************************* Hmmm, widzę jakieś lęki i strach, najprawdopodobniej irracjonalny...w przyszłości musisz uważać by nie zgubić motywacji do działania, może nastapić okres stagnacji, zniechęcia... Natomiast karta wyniku pokazuje mimo wszystko sukces :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorota 1.09.70
Katrino, jest szansa na to, ze odpowiesz, czy nie powinnam zostawiac tego wpisu, z racji, ze masz ich tak wiele..? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doroto, kolejka jest, ja jestem przed tobą i czekam spokojnie. Nie gorączkuj się. Jesteś na samym końcu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie. Zamknęłam 3. stronę właśnie...mamy...11 :P Cierpliwość to cnota :D Karolina >> A jakie liczby będę w czwartek w dużym? :classic_cool: Ja na takie pytania jak pierwsze nie odpowiadam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuję caryco. To ze porównuję do niego niestety jest prawdą... Ja nawet kolezance powiedziałam,ze ten Andrzej tak na mnie działa,dlatego ze jest wlasnie takim samym typem człowieka jak mój ex... I to chyba mój błąd,bo przeciez kazdy jest inny :-0 Dziękuję raz jeszcze i mam nadzieje,ze będziesz pielęgnowac tą swoją wiedzę,bo naprawde masz dar... Dobranoc 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marzena 13.05.1988 Nie wiem w jakim kierunku iść - kształcę się na dziennikarkę i aktorkę. Kiedyś jedna wróżka powróżyła mi, że dostanę się w tym roku do szkoły teatralnej, ale nigdy nie będę pracować w tym zawodzie - los przeznaczył mi dziennikarstwo. Czy może coś się zmieniło? Kończę w tym roku studia (czy skończę?) i staram się ponownie na PWST i AT. Ze swoim chłopcem jestem od dwóch lat, kłócimy się jak cholera, rozstaliśmy się raz, ale miłość (?) kazała nam do siebie wrócić. Teraz jest cudownie:)On w tym roku także kończy studia i mamy plany wyjechać razem tam gdzie się dostanę. czy nam się uda? Cały czas (jak wariatka) niepokoję się jednak o nasz związek z tego powodu, ze jestem jego pierwszą i jedyną dziewczyną a wszyscy mówią, że facet zawsze musi popróbować. Wiem, ze on jest inny ale jednak....obawy są. boję się, że choćby nie wiem jak cudownie nam się układało to i tak nie będziemy razem bo jestem tą cholerną pierwszą:( Będę wdzięczna za odpowiedź! Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj caryca miałbym jeszcze pytanie od mojej siostry, jakbys w swojej kolei postawiła jej karty. gdybys mogla to wyslij odpowiedz tez na moj mail. Ja Magdalena 18.07.1979, on Marek 25.07.1969 czy bedziemy razem, mieszkamy w różnych częściach polski. czy jednak to nie ten i bede sama? Jak sie kreuje moja przyszlosc, również pod względem finansowym... Pozdrowienia od nas obojga. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czemu nie?? czytam na 1 stronie i nie widze, ze nie odpowiadasz na takie pytania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domiiiiiii
16.07.1990 dominika. co tam w zwiazku i ogolnie jak sie potoczy w najblizszym czasie? zgóry Dziekuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorota 1.09.70
acha..! ok, teraz rozumiem, dziekuje :-) bede czekac... :-) a skoro potrzebne sa Ci szczegoly, to dodam, ze staram sie o prace jako lektor jezyka obcego i chcialabym sie upewnic, czy faktycznie mam realne szanse, czy bede naprawde potrzebna, i czy bede mogla byc w pelni usatysfakcjonowana... :-) i kilka wskazowek co do milosci. tak profilaktycznie, jesli mozesz...bo poki co, cale szczescie jest dobrze i czuje sie szczesliwa. mam nadzieje, ze on /Michal/ tez... :-) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosia2602
Gosia 26.02.1988 Rozstalam się z chłopakiem po 4 latach związku, jestem teraz z kimś innym i ciągle zastanawiam się nad tym czy dobrze zrobiłam. Były chłopak chce do mnie wrócić, żal mi tylu lat, myślę nad powrotem, ale z drugiej str było wiele złych chwil w naszym związku. Powinnam wrócić do byłego? Czy pozostać z obecnym??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×