termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2

Dusza scyzoryka sie odzywa:)

Maaatko ale mam nadrasbiania jeszcze 3 strony ale zobaczylam zdjece skóry Eryka i musze napisac zeby mi ne umknęło :o Ewciu Marta ma dokładnie tak samo i ma stwierdzoną egzemę rewelacyjny jest Oillatum i kapiel nie czesciej jak 2 razy w tygodniu bo woda wysusza:( Ja teraz Marcie takie juz ropą podchodzące zmiany smaruje bepanthenem bo nic innego nie pomaga ponoc skora sie przyzwyczai do kremu i duupa wiec bepanthen teraz cuda dziala no i kupilam tu taka nowa na zastepstwo tej co Pia mi przysłała nazywa sie Germolena i tez super ale ostatnio właśnie z boku przy koncu pieluszki sie jej tak robi na brzuszku i zaczelam pieluszke wywijać zeby tam nie ocieralo i bapanthenem grubo wtedy Pomaga i est juz mniejsze. Zaobserwuj zgiecia w łokciach i pod kolankami, uda, plecki szyjke ręce Tam Marta miala najwiecej. Pewnie juz Pia Ci naisała co i jak ale jak doczytam do konca bede wiedziala czy cos jeszcze mogloby Wam pomoc. No i ja odstawilam macie nabial znaczy je jajko dwa razy w tyg raz w tyg serek/jogurt (byl czesciej ale juz nie) i tak poza tym pije dalej mleko formule a nie krowie. A nie zauwazyłaś zeby mu sie tak zmieniło właśnie po piciu mleka? bo on juz na krowim jest nie? Zdrwoka dla Was Lece dalej nadrabiac

Meaaa >> ja co prawda jeszcze nie śpię, ale sikam właśnie po nogach:D pamiętam jak byłam mała, to tez mi sie śniło, że sikam, i że już się z klopa przelewa i ... prześcieradło mokre:o Ale motyw z pokazaniem na Cie stać przed mężem w sikaniu będzie mi poprawiał humor przez najbliższy czas:D I śmiało Meaaa, walnij kolejna lampke winka:p

nie e! bo będę głupoty pisać :D ale swoją drogą... lampka wina a po długiej abstynencji czuje sie jakbym całe winko obaliła :P

wlasnie co do nabialu tez codziennie nie daje jogurtow ani serkow ale pare razy w tygodniu je wcina Kubus:) no uwielbia az sie trzesie a za mlecznymi kanapkami tez przepada:D a i mialam pisac Kubs tez czesto maa uszami jakby takie "cos" zaschniete, jakby jakies resztki jedzenia czy piorun wie co to. i mu to myjemy i schodzi ale nieraz to mu razem ze skorka zejdzie i nieraz az takie zdarte ma za uszkami... zauwazyslcie zeby u Waszych malych tez cos sie tak zbieralo za uszkami. przeciez ani nie ulewa Kubus nie wiem skad to... Mea- hehehehe:P

Amorku - Nadia raz miała za uszkami jakby zaschniętą schodzącą skórę, taką łuskę. posmarowałam 2 dni maścią z przepisu pediatry na odparzenia i znikneło, do tej pory sie nie pojawiło

A mi się dzisiaj nad ranem śniło, że nie uczę juz w podstawówce tylko w jakiejś szkole dla młodzieży, gdzie są prawie same dziewczyny i one sie zmówiły i przyszły pod mój dom z piłą elektryczną i zaczęły mi napierdzielać tą piłą w drzwi - no masakra jakaś, mało sie nie posikałam ze strachu przez sen:o Amorku >> nic takiego u Lenki nie zauważyłam. Ty pisałaś, że Kubuś się poci, może to z tego powodu, może poci się tez na główce i z tego potem zbiera się taki jakby brudek, a to może być takie właśnie jaki nalot.

Mea- no to jakby taka skorupka, a tam masc robiona byla na recepte? i robi sie to tuz za uszkami tzn i u gory jakby odgiac ucho w gornej czesci

nie no jakie Wy macie sny:P wiecie jakiech snow ja nie cierpie? takich co to spie a sni mi sie, ze juz sie obudzilam ale.. gdzies tam w podsiwadmosci wiem, ze jescze snie i nie umiem wyrwac sie z tego snu, potzebuje jakiegos bodzca z zwe zeby mnie wybudzil. Kimizi- moze i pot, sama nie wiem...

Samadamo >> czy to nie Ty przypadkiem pisałaś o tej cukierni SOWA? Bo my z mężem właśnie niedawno odkryliśmy w jednej ej galerii handlowej we Wrocławiu taką cukiernię i teraz całymi dniami myślę o tym cieście które tam jadłam ... I teraz w sobotę, kiedy zepsuł nam sie samochód to mieliśmy własnie pojechac tez tam na ciacho, więc wyobraźcie sobie moje rozczarowanie z powodu tego cholernego grata samego samochodu nie było mi tak szkoda jak tego ciacha, którego nie zjadłam:(

tak Amorku, maść na recepte. chyba taka sama co kiedys Holly podawała skład. teraz Nadia ma odparzoną pupę (bo babcia nie zauważyła, że kupa jest :o ) i jej smaruje, już ładnie znika Kimizi - prawie sie posikałaś... :P prawie robi wielką różnicę :P Nadia coś stękała ale śpi dalej

Kimizi -> Ja to miałam chyba jeszcze inaczej, obiecuję że poszukam tej instrukcji dla Ciebie. Amorku -> Kajtek wczoraj w nocy zachowywał się dokładnie tak jak opisałaś zachowanie Kubusia. A takie cos za uszami wiecznie miała moja siostra gdy była dzieckiem. wiem, że u niej leczyli to u dermatologa bo ciągne jej to powracało

Kimizi a mnie sie marzyly te lody dzisiaj z galerii dominikanskiej te wloskie makaronowe, tez chcielismy z mezem sobie na nie pojsc tylko tak we dwoje... no ale synuc waznijeszy:)

W.Kasiu- a co dermatolodzy na to mowili ze co to jest?

Nie pamiętam - sama byłam wtedy dzieckiem. Ale mogę spytać mamy.

Amorku lody z dominikańskiej ... ja uwielbiam truflowe i cookies + bita śmietana + polewa czekoladowa, ehhh sie pochlastać bo zaśliniłam całą podłogę :o

kurcze to na dominikanskiej to nie arkady wrocławskie nie? ;) bo paaare lat temu mój dżordż jeszcze w innej firmie kładł w arkadach posadzki poliuretanowe ;)

bylabym wdzieczna, bo Kubusiowi co troche sie to robi, co pare dni to wyczuwam podczas mycia a myte ma codziennie. jej nawet nie wiecie jakie kochane jestescie naparwde martwilam sie tym spaniem Kubusia, pocieszylsycie mnie, bardzo mnie to niepokoilo.

Rozsądek nakazuje mi iść pod prysznic, a potem pod kołderkę, bo inaczej nie będę w stanie funkcjonować jutro na lekcjach. To do jutra robaczki

Kimizi- az mnie skrecilo bo az zobaczylam te lody no pyszka taka, uwielbiam tez stamtad goraca czekolade, doslownie az taki lepik ale taka lubie:D ze az zemdli... no nic latem sobie odbijemy;)

jutro zasne w pociągu i obudzie sie dżordż wie gdzie :o

to pa kochane tez lece jeszcze z mama jakas herbatke wypic:D milych snow

bateria mi pada... dobranoc :)

Wpadłam zyczyć dobrej nocy. Amorku- daj znać czy po tym kremie przejdzie Kubusiowi. I też myslę, że to nadmiar wrażeń i zęby. Julka tez tak parę razy miała. Samadamo- mieszkanie cudowne. Mogłabym w takim mieszkać:) a jeszcze mi sie przypomniało , że Ankanka ( pewnie pokręciłam nicka- chodzi o Drumlę) - też w ciazy jest i chyba tez na listopad. Wcieło ją ostatnio. Pia- jesli chodzi o zmiane topicu- to bardzo mi przykro, ale mnie się nie pozbedziecie:P pewnie listopad 2010 - już jest, jak będę miała czas to moze tam spojrzę. Kessi- dobrze że jestes . pisz co tam u Was. a do jedynaków- to chyba Misty jeszcze tak przy jednym dziecku chciała zostac ( jeśli sie nie mylę).

szukam dla Julki spacerówki, ale jakoś nie mogę nic fajnego znaleźć

a tak wogóle to jak urodzę po terminie- to mogę znowu być grudniówką:) Dobra uciekam- miłych snów

No wreszcie nadrobiłam, co się zabrałam za czytanie Was to coś mi wypadło i tak zeszło aż do wieczorka ale udało się :). Naszła mnie dziś ochota na sałatkę warzywną wiec zrobiłam - wyszła cała micha, a tylko ja ją w domku jadam - no cóż mam na tydzień :) :). Meaaa, Izu, Myszko, Ewcia, Pia, Barylko, Mamuniu, Amorku - dziękuję :) W.Kasiu - wszystkiego naj naj naj urodzinowo, samych radości i dożo dużo zdrówka :). Ja mam USG genetyczne 8 kwietnia wieczorkiem, już nie mogę się doczekać :). Pia pytałaś o różnice w obu ciążach - w zasadzie czuję się tak samo, nic mi nie jest jak mam jedzenie pod ręką, jak jestem głodna to mnie mdli - no masakra będę się toczyła :) Co do nowych topików - nie wiem ale ja z tym się ledwo wyrabiam więc nawet jak bym na chwilkę gdzieś wpadła to chyba tylko sporadycznie, żeby sobie przypomnieć jak to jest wspólnie czekać :) ,a Was nie zostawię na pewno :) :) Masz TY niezły dylemat z Julką ale w sumie miło że tak jej dobrze idzie - humanistka rośnie nie ma co. Może w tym kierunku jakiś dodatkowych zajęć szukać - nie wiem, może teatr czy coś podobnego? Meaaa - masz ty zdrowie do tych diet nie ma co:), ale jak tak czytam ten Twój jadłospis to ja chyba bym mogła teraz się tak odchudzać no co jedno danie to mi się zachcianki włączają, a już te rybki pod wszelkimi postaciami mnie dobijają - u nas nigdzie blisko nie ma świeżych, a te co są to same by chętnie poszły na spacer :). Mamaolka - trzymam kciuki za egzamin Mamuniu - wielkie barwa dla Zosi :) :) Meaaa, Kimizi - z tym sikaniem byłyście genialne :), ale ze snami czasem tak jest ja tez raz się w ostatniej chwili obudziłam :) :) Kimizi - nie znałam Cię od tej strony, tekst kotach mnie powalił, a mężuś pod stołem ze śmiechu wylądował :) :). Amorku - nasza mała też miała za uszkami taką jakby złuszczającą się skórkę - u nas zadziałał krem nivea taki na każda pogodę - ten miałam pod ręką posmarowałam i zaraz zlazło :) Samadamo - mieszkanka nie widziałam bo co chcę do galeryjki to mi mówi ze przerwa techniczna, ale jutro nadrobię to na pewno :)

No to jestem. Na poczatek GRATULACJE dla Myszki !!! Kochana spokojnych 9 m-cy i samych radosnych chwil w tej ciąży no i łatwego rozwiązania szarotko - Tobie tez za pazdziernik i serduszko Super że juz wiesz co i jak W.Kasiu - Tu mi sie nie udalo ale zerknij na nk ;) no i co do ciąży i opieki to w NI teraz mamy tak ze USG jak do tej pory bylo 3 razy w ciazy tak teraz jest co wizyte w szpitalu :) Moja kolezanka teraz jest (a nawet 3) wiec wiem na biezaco :) Spokoju zyczę a w razie jakis Twoich rozterek czy obaw moze udaj sie na prywatne USg jesli mozesz?

To teraz Wam szybko (taaa bo mi sie uda szybko :P ) skrobne co u nas :) A wiec Anetce zaczelo malec to opuchniecie ale i tak mam zamiar isc w poniedzialek do przychodni niech ja zbadaja bo na piatek juz raczej nas nie przyjma. Przez to przelozylam Marty szczepienie na nast tydzien bo bym z obiema nie dala rady marudkami :o Dziś było u nas Św Patryka wiec poszlismy na parade i na "odpust" potem (pewnei w nocy) wrzuce foty do albumiku. Marta dwa dni temu nabyła nową przemiłą umiejętność a mianowicie całuje "żywe osoby" a nie tylko zabawki :D no tak sie ciesze bo zawsze jak mowiłyście ze Wasze dzieci caluja tula same to mi tak łyso było a teraz moja myzia też :) myślałam na poczatku ze ona wącha wszystko bo taka smieszna minke robi i wzdycha albo wydaje z siebie takie hmmmmmmmm dlugie :D ale po ostatniej zabawie "Patataj" na moich kolanach przechylila sie w moja strone i zrobila te mmmm i dala buzi No ale sie cieszylam a ze maz to widzial to sie ze mnie smial ze mam taka radoche i zaraz mnie tulila i teraz jak sie powie daj buzi to leci i mmmm cmoka daje :D Wczoraj sie mała odwazyła i łaziła na dwóch jak człowiek konczynach po całym domu a jak przy tym dyskutowala :D no i dzis jak wysiedlismy z auta postawilam ja na chwile na ziemie a ta schylila glowe patrzy w ziemie i mówi BUTY!! BUTY!! BUTY!!! i w tej chwili w nogi :D:D ale to wygladalo araz jej dalam reke bo z gorki est od domu do ulicy ale jak doszlismy na uliczke to sie wyszarpala i idzie dumna SAMA w stylu Poddaje sie!! hahahah no mielismy niezly ubaw ale jak trza bylo do domu isc to nie Bo ona pokazuje na dom sasiadow i woła OŁ co ma znaczyc owen a ja jej mowie ze ich nie ma i nie ma Owena do zabawy to smutna podkowke strzelila i idzie ze mna na siłe do domu a w domu RYK (Ewciu chyba przerabiamy to samo) Wgole to mnie myzia zaskakuje ile juz umie bo to w ostatnim tygodniu wszytsko zalapala wiec skonczyl sie skok bo spi normalnie i nie marudzi a gada i gada podnosi mi bluzke do gory i wola Bziuch mowi: ide papa jak widzi kurtke i jak zrobi kupe w pieluche (bo nocnik to wrog publiczny) to wali rekami w drzwi zeby ja z salonu wypuscic i idzie sama na schody ze trzeba do gory i ja przewinac i klepie sie po dupci, wszystko potrafi przerobic na telefon i gada halo nawet do kalkulatorka :D, wkurza mnie tylko ze nie chce jesc sztuccami tzn ona je sama i potrafi zjesc lyzka czy widelcem ale to przeciez za wolno a moje dziecko w przeciwienstwie do starszej siostry musi miec pelna buzie i ladowac byle wiecej upychajac rekami podczas gdy Aneta tyle samo je 5 razy dluzej i czeka az przegryzie ostatnie ziarenko ryzu czy ziemniaka drobinki... Marta laduje kawalki kotleta jeden za drugim i dopiero jak juz nic nie wejdzie aczyna gryzc A ja panika w oczach bo sie zakrztusi przeciez no!! A jak skonczy jesc sciaga sliniak i wyciera sobie buzie heheh slodko to wyglada potem trzasnie nim porzadnie na stol i gotowe mozna isc sie bawic Dzis po paradzie i calym zamieszaniu na szybko zapakowalam dwa torty bo wczoraj robilam w nocy do 1ej bo se przypomnialam ze Patryuka jest i sie nie wyrobie no i popoludniu znajoma przyjechala odebrac wiec kolejne dwa sprzedane i chciala wiecej wizytowek zeby w pracy rozdac bo szykuja sie nowe zamowienia tylko musi im sie spodobac :) Teraz spadam na chwilke bo Anetki pora na antybiotyk a musze ja do niego przekonac mimo ze owocowy smak to nieee chcee go :(

A jakze !!! Tez sie zsikalam do wyrka :-P Tylko, ze sniala mi sie laka i kwiatki po tylku laskotaly a obudzilam sie mokra :-P ( bylo to jeszcze za panny ale bylam juz pelnoletnia :-) ) No i do wyjacego kota wyslalam kiedys meza :-P Bylam pewna, ze ktos dziecko podlozyl pod plotem i tak go molestowalam, szlam na sumienie, ze chlop sie ubral w srodku nocy i poszedl z latarka szukac dziecka. Bure dostalam, ze hej ! Amorku - a moze Kubusiowi sie wysuszylo za uszkiem wlasnie dlatego, ze za czesto myjecie ? Wstrzymaj sie moze na kilka dni i smaruj albo ktoryms kremem co dziewczyny polecily albo natluszczaj oliwka. Kimizi - mi sie zawsze podoba jak panie nauczycielki wala takimi tekstami jak Twoj dzisiejszy o kocich jajkach :-) Zaraz pozniej Meaaa zaczela pisac, ze chce sie do czegos przyznac i myslalam, ze tez bedzie o jajkach....:-) Ale zsikane majtasy tez sa nie zle :-) Moja Julka ma tylko jedno popoludnie wolne, bo tyle tego nawymyslala, ze jej calymi popoludniami nie ma w domu - sport, taniec, flet i konie. Z jedenj strony dobrze, bo mysle sobie, ze nie bedzie miala w niebezpiecznym wieku czasu na glupoty a z drugiej trzeba uwazac, zeby nie przegiac i dziecka nie przeciazyc. Juz sie na wiecej nie zgodze, ostatnio chciala chodzic na koszykowke to zabronilam. meaaa - obys jutro nie przespala stacji :-) Dobrze, ze jedziesz pociagiem bo kto wie co by szef zatankowal po drodze :-p Kessi - oklaski dla Marty ! Ja uwazam, ze chodzenie po prostej podlodze w domu jest o wiele latwiejsze jak po nierownych ulicach czy chodnikach i do tego trzeba naprawde wprawy. Zuch dziewczyna. No i buziaki dla Anetki .... No i ogromnie sie ciesze, ze nas nasze Ciezarowki nie maja zamiaru opuscic :-) Juz sie ciesze na Wasze rozwiazania, tyle ciotek bedzie z Wami przezywac i jestem przekonana, ze to tylko poczatek lawiny :-)