Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nadziejamyszki

termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2

Polecane posty

Nooo cisto sie udalo, chlopy na dworze to teraz moge Was poczestowac: kawka i sernik na zimno komu?? Pyszne i lekkie :) Polecam. Szkoda ze zaniose sasiadom, Dzordz zawiezie do znajomych dzisiaj i nic nie zostanie :)Ale robi sie szybko wiec co tam. Mamoolka ja tez uwielbiam ta strone z przepisami. Niedlugo nasza rocznica i moze sie zabiore za tort egipski. Chyba Pia to kiedys robila. Naszukalam sie firm spedycyjnych ajjj az mnie oczy bola od kompa. Kimizi moze pogadaj z tym kolega. Moze jakos wytlumacz ze wspolpracujac bedzie Wam obojgu razniej i wygodniej i przyjemniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izu - az sama poszlam sprawdzic czy to mozliwe, ze zrobilam takiego torta ale zgadza sie, byl bardzo dobry :-) Tak chcialam schudnac choc troche ale przy Was to niemozliwe !!! Izu , moj maz chyba polecial na mnie za sernik na zimno i teraz jak czytam to nabralam znowu ochoty go uszczesliwic :-) Kimizi - nieszczesliwy macie plan lekcji. Juz widze uczniow jak sobie opowiadaja co robili z Toba i tych innych co robili z kolega po fachu. Zawsze ktorys bedzie lepszy, bardziej lubiany i kwas zaprogramowany. A mi sie dzisiaj wylalo do bagaznika 1 kg jogurtu. Skonczylo sie tym, ze wyladowalam u znajomego mechanika z prosba , zeby mi porozkrecal troche samochod. Myslalam, ze uda mi sie w tajemnicy przed mezem ( " a niemowilem , ze zakupy sie pakuje a nie wrzuca" ) ale wyszedl z tego taki ambaras, ze auto do teraz nie jest kompletnie skrecone :-( Uratowala mnie pogoda bo udalo mi sie wymyc kazda szpare i srubke wiec mam ogromna nadzieje, ze nie bedzie smierdzialo na marakuje i brzoskwinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gumiago tak,jak pisza dziewczyny:porozmawiaj z mężem,wydaje mi sie,ze moze ten kolega powiedział o Tobie cokolwiek(np jest ładna)i męzowi cos sie wkręciło:((Mam dobrą kolezanke,ktora miała(tak-miała!!!)takiego męza,niestety nie dała rady i sie rozwiedli.Jak szła do sklepu to nawet nie mogła iśc sama,kazal jej zabierac dziecko ze soba,nawet gdy padało:((a jak juz poszla sama to dosłownie z zegarkiem w reku czekał!! Pili zawsze kawe rozpuszczalna,ale Magda kupiła raz taka zwykła,mielona,bo czasem mieli gosci,ktorzy taka pija-awantura na całego,ze kupiła dla kochanka !!zaglądal potem do tej puszki i sprawdzał ile jest tej kawy:((Raz opowiadała jak poszła do jego mamy i wróciła pózniej to wydzwaniał i pytał czy naprawde tam była i do której:((powyrzucał jej wszystkie kosmetyki,kontrolował bielizne(nawet uzywaną:(( ).Trwało to dośc długo i na koniec ona złozyła pozew o rozwód-długo nie mogła dojśc do siebie po tych cyrkach:((Tym bardziej,ze była wierna męzowi,nigdy go nie zdradziła.... doprowadz do konfrontacji,a może Ty zabierz jego telefon??zdziwi się na pewno;-))i poczuje się tak,jak Ty... P.S.Ja tez jestem nerwus i bym z dmu pognała. Ale łatwo sie pisze...w zyciu wychodzi całkiem inaczej.A czy wczesniej tez tak bywało??? Spedzilismy duuuuzo czasu na spacerze,fajnie było-piekny ostatni dzien lata. Meaaa????? Barylko??napisz chociaz czesc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeczytalam wpis Mamuni i nie ma wyjscia, zrobie mezowi ten sernik na zimno bo dociera do mnie jakie mam z nim szczescie ! mamuniu - to jakis koszmar co opisujesz :-) Czy ten facet tak na trzezwo ? Bo moj ojciec mial odchyly ale zawsze jak popil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejo dziewczyny rano napisałam do was posta w wordzie i chciałam wejsc na kafeterię i go wkleić ale nie działała mi cały dzień :o i teraz sie zastanawiam czy po prostu coś było nie tak z netem czy moze mi zablokowali w pracy pewne strony? :( skopiowałam tego posta i teraz wklejam. przepraszam, nie jestem na bieżąco z tym co dzisiaj napisałyscie, ale nie moge teraz poczytać, wklejam tylko paaa Witam Was moje drogie w ten ostatni dzień lata :( I zaraz jesień i dłuuuuga paskudna zima :o no ale trzeba się cieszyć jeszcze z pogody bo wczoraj było pięknie (chodziłam w krótkim rękawku!!!) i dzisiaj też jest tak samo :) Wczoraj po pracy Dżordż zabrał małą na myjnię umyć tym razem swoje auto ;) przyszli, wsunęła jogurt i pomknęliśmy na rowerek ;) nie spała oczywiście w dzień i była tak padnieta, ze pod koniec spaceru wisiała przewieszona przez kierownicę rowerka :D i jęczała :P tak wiec w domu kolacja, myju i spać ;) dziś też mamy rowerek w planach ;) no i ona już praktycznie bez kataru :D ale jeszcze ze 2 dni jej podam to Pulneo, zwłaszcza, że sama się dopomina pokazuje na blat w kuchni i mówi ROPEK! NIUNI!! ;) nie wiem jak może to pic :o :P Aaa no i coraz częściej mówi o sobie Niusia ;) do tej pory zawsze była Niunia a teraz wymiennie ;) Podjechałyśmy wczoraj do sklepu po kapcie dla niej i wchodząc do sklepu Nadia oznajmiła pani: BUCIKI! Hehe i pani nie miała wątpliwości po co przyszłyśmy ;) no i pokazuje nam te kapciochy różne a Nadia co chwile mówi: inne, inne ;) aż w końcu stanęło na tym, że mnie się spodobaly takie zielone butki Lemigo, zapinane na klamerkę, i wkładkę miały super wyprofilowaną a jej takie różowe (jakże by inaczej :o ) zawiązywane na sznurówki, ale z ciula tą wkładką, po prostu bez żadnych wypukłości, zwykłą płaską, niewyprofilowaną. No i ja jej wkładam na nóżkę te zielone a ta oczywiście: NIE TE! INNE! I pokazuje na te różowe :o Pani w sklepie pyta ile ona ma lat ;) ja mówię, że 2 w grudniu skonczy to powiedziała, że to niemożliwe, żeby tak małe dziecko miało jakieś preferencje i chciało decydować w czym chce chodzić a w czym nie ;) no przyznam, że jest to upierdliwe strasznie :o no i przymierzyła i te zielone i te różowe i zdecydowała się na różowe, ale na spokojnie jej mówię, że mamusia by wolała kupić te zielone, bo wygodne bo łatwiej się zapina itd. A ona INNE i INNE :o w końcu ubrałam jej buty i mamy płacić i pytam ostatni raz: Naduniu, które buciki kupujemy?? I pokazuję jej obie pary. A ta mówi TE! i pokazała alleluja na zielone!!! :D :D to mówię jej, to oddaj pani te różowe (jeszcze się bałam, ze się rozmysli ;) )ale poszła oddała, powiedziała POOSIE ;) i kupiłyśmy zielone ;) hienie fajnie, będą na sobotę do znajomych i do przedszkola ;) Ale wiecie co? To jest naprawde upierdliwe :o żeby jej założyć coś na co ona nie ma ochoty to musze ją przekonywać, ze to jest lepsze, albo ze jej ulubione skarpetki są w pralce, ze później Nadunia włączy pralkę i dopiero się daje przekonać :o najchętniej to by nosiła różowe bluzeczki z hello kitty albo z lalą :o bluzeczka bez aplikacji jest beee skąd jej się to wzieło??? Zawsze kupowałam jej różne ubranka, i bez aplikacji i z aplikacjami, i zielone, niebieskie, pomarańczowe, białe różowych niewiele. To się uparła :o Aaa i wiecie co? Te papućki kupiłam jej rozmiar 24 i ma 1 cm luzu. Buciki jesienne ma te same co miała na wiosnę Ecco rozmiar 23 i myślałam, ze trzeba będzie jej kupić nowe na jesień bo czubki mają twarde i nie ma jak sprawdzic ile jej miejsca zostało na paluszki ;) ale się okazało, ze te kapcie 24 są identycznej wielkości jak te ecco 23 ;) wiec mysle, ze do zimy w nich pochodzi ;) Fajnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaski kochane Chce sie wbic w tematy a mam zaleglosci i co wieczor odkladam i mam coraz wiecej stronek do nadrobienia.Ja lubie byc co wieczor odrobiona w tematach.Jutro jak Natalka zasnie to bede nadrabiac. Od konca troche przelecialam i widze ze sie wiele dzieje:) My po grypie.Ale nas zlapalo.Do tego kaszel masakryczny a mi to mowe odejmowalo przez cholerna zimna colce:).Ale widze ze i u Was tez wirus zawital.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
meaaa - wpadam w kompleksy :-P Nie wiem jak u dziewczyn ale ile razy chcialam wejsc na kafe to sie udalo. A Prezesy radza sobie po polsku ? Moze ich pozdrowic serdecznie ? :-P Barylkooo - wracaj do sil i odstaw cole :-) I mam cos dla dziewczyn z Wysp, wlasnie przeczytalam :-) : http://wiadomosci.onet.pl/ciekawostki/dobry-wynik-polski-zyje-sie-tu-coraz-lepiej,1,3700060,wiadomosc.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kuba wstal o 5.30 z rykiem ze chce bajke. potem plakal bo sie pingu skonczyl. jeju czasem mnie to dziecko zadziwia. Widzi w bajce mi sia i krzyczy mama misu misu kosiam kosiam potem plakac zaczyna bo on misia kosia a nie moze przytulic... Wczoraj na dworze ganial za kotem, tulil sie do niego i w goole ze go kosia. a jak kot zwial do domu to ten ryk. I tak spac nie moglam. Musze zrobic biznes plan :/ Kessi do rachunkow mialas jakies specjalne programy pokazywane na tych szkoleniach do rachunkowosci czy nie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Pia tak,na trzezwo:-O Ksiązke by mozna napisac-psychol!!Ale nie napisałam powodu jego zachowania,wydało się po rozwodzie.Okazało sie,ze jak wrócil zza granicy spotkał kolege i ten go spytał czy sa jeszcze z Magda razem?bo ostatnio widywał ja sama z dzieckeim-i wyobrazcie sobie,ze w głowie męza Magdy sie zalęgło sie,ze wszysscy myslą,ze ona jest wolna i do wzięcia,wiec ma na pewno kogos,a co najlepsze kilku!!!! Mea fajowo masz:)) BARYLKO TAK CZUŁAM,ZE COŚ...:(( Ciepla witaj w klubie-,mnie boli gardło jak diabli:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejoo :D jestem!!! Pia - czemu kompleksy?? a prezesi rozumieją po polsku... w razie czego pozdrawiam :P zainstalowałam operę i działa!!! na internet explorer dalej nie wchodzi :o i nie wiem czy to jakaś blokada, czy mam starego explorera :o Mamuniu nie wiem czy fajnie :o czasem doprowadza mnie to do szewskiej pasji :o zwłaszcza jak nam sie spieszy a ta się ze mną spiera co ma ubrać :o no i zaczynam miec dość wieczorów w tygodniu :o moja mama jej nie usypia w dzień i pod wieczór jest masakra :o trzeba sie z małą obchodzic jak z jajkiem, zeby jej nie "urazić" taka wrażliwa jest! o byle co wrzask, nerwy.... a ja widzę, że jest wycieńczona :( i to wszystko ze zmeczenia. jak jest wyspana to dziecko do rany przyłóż. eh wczoraj zjedlismy obiad i wybieralismy sie na rowerek (była 18.30 Nadia nie spała od 7 rano...) i pytam chcesz iść na rowerek? TAAAK! i radocha, to chodź sie ubieramy: NIEEEEE! i ryk. mówię, to Naduniu jak nie chcesz to nie idziemy na rowerek: łeeeeeeeeeeeeeeeeee i ryk jakby ją zarzynali. to mówię, chodź sie ubrać. idzie. jako że już wieczór prawie a planowalismy godzinke na dworze to jej chciałam założyć pod spodnie rajtuzki. NIEEEEEEEEEEEEEEE PETKI! PETKI!!! no i ona chce skarpetki. nie dałam się, założyłam jej rajtuzy, wturowały mi trąby jerychońskie :o i drze sie!!!! gile z nosa lecą!! ugrzana. udało mi sie ją chwilowo uspokoić tym, ze pozwoliłam jej wybrać spodnie na dwór. wybrała granatowe dresy przymałe ;) woda w piwnicy normalnie, ale w dupie mam, niech idzie jak dziad byle by sie nie darła. wychodzimy. Radek wziął jej rowerek i ryk PEREK!!! PEREK!!!!!! oddaj!!!!!!!!!!!! ile sie natłumaczyłam, że tatuś tylko zniesie po schodach i zaraz jej odda.... dała sie przekonać. na szczescie na rowerku sie rozchmurzyła :) aż piszczała z radośći :) a największa radochę sprawiało jej chodzenie po chodniku usłanym liśćmi :) brodziła w tych lisciach i wzdychała z radości :D jak tylko weszlismy do domu wgramoliła sie na kanape, położyła na podusi i mówi SPAĆ. NIUNIA ŚPI... wcisnełam jej serek homo i do wanny. padła jak mucha. o 2 w nocy płacz, tatuś utulił i spała dalej - przeżywała wczorajszą przygodę.... jak wychodziłysmy od moich rodziców, na parkingu byli państwo z małym, tyci tyci szczeniaczkiem Yorka, normalnie był mniejszy od świnki morskiej. podszedł do Nadusi i schyliła sie by go poglaskać, po chwili pobiegł do swojej pani. ja otwierałam bagażnik żeby schować wózek a Nadia podbiegła do tej pani i pieska i patrzę a moje dziecko wzielo zamach i ciuuuuul tego psiaka z kopniaka :o miał fuksa bo poszło na milimetry i jej bucik go minął :o ale tak sie zamachneła, ze jakby trafiła to by pofrunął dalekoooooo. i zareagowałam stanowczo ale nie ostro: Naduniu co ty robisz? nie wolno kopać pieska!!! i ta pani zareagowała tak samo i to Nadię tak strasznie zabolało (że ktoś obcy zwrócił jej tak uwagę) że zaczeła tak strasznie płakać i wyrywać mi sie do auta i wołała DO AUTKA DO AUTKA!!!! i ryk. tłumacze jej na spokojnie a ta nie. eh, wsadziłam ją do auta to aż sie zanosiła z płaczu. no i pojechałysmy, po drodze tłumaczyłam, ze piesków kopać nie wolno, ze mogła mu zrobic krzywdę. eh uspokoiła sie dopiero wtedy jak powiedziałam, ze nic sie złego nie stało, ze pani nic złego jej nie powiedziała i wszystko jest w porządku :o ale wrażliwiec!!! a w słowenii było podobnie, stałysmy do kasy w sklepie i kasjerka miała taki dotykowy monitor (w tesco tez takie mają) i ja sie zagadałam z Radkiem a Nadia wyciągneła rączkę i tego monitora dotkęła, kasjerka powiedziała "oj, tego mi nie ruszaj" i dotkęła jej rączki - wcale to nie był ostry ton, raczej miły, no i powiedziała to po słoweńsku ;) a Nadię tak to zabolało, że wtuliła sie we mnie i patrzyła spod byka, ani drgneła! przyszła nasza kolej, zapłacilismy, wyszlismy ze sklepu, ta dalej wtulona we mnie. Radek pyta: no i co ci pani powiedziała?? i w tym momencie Nadia włączyła swój rozdzierający serce szloch :o długo sie nie dała uspokoic, dopiero jak jej wytłumaczyłam, ze nic złego sie nie stało i pani nie jest na nią zła czemu ona tak reaguje jak ktos obcy zwróci jej uwagę??? jak ja na nią krzyczę, że czegoś nie wolno (albo babcia albo tata) to ma to w dupie a jak ktos obcy to tragedia życiowa :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam sie z paczkiem i cappucino. Wczoraj pisalam a obcinalo mi posty i tyllo jedna linijka wchodzila. Cos podczytalam ale musze jeszcze dokonczyc. Meaa jak czytam o Naduni to widze Natalke.Tak samo decyduje co chce INNE,TAMTO,DLUGIE itp. Podobnie jest tez u niej z tym jak jej ktos zwroci uwage to biegnie do mnie i podkowka.A moje uwagi ma gdziec.I ciezko z nia ostatnio wytrzymac bo sama nie wie czego chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pia gardlo bolalo i co mi przeszlo to zapilam zimna colca i od nowa:) ale oststnie dni sie wstrzymalam i mi nareszcie przeszlo.Szkoda mi strasznie tej Twojej kolezanki:( ale musi jej byc ciezko az strach pomyslec. Izu wlasny biznes! No Gratulacje.Trzymam kciuki i oby wypalil na maxa.Jeszcze nie doczytalam jaki to biznesik. Mamusiu straszna ta historia z kolezanka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kessi super ze Wam ociepla mieszkanko przed zima.Pamietam jak Ci ciezko bylo ostatniej zimy.I Was dopadl wirus ale mam nadzieje ze juz jestescie zdrowe.Dbaj o siebie i malenstwo i nie przemeczaj sie zbytnio. Kimizi nareszcie wrocilas:) Oj duzo masz teraz tych obowiazkow.Moze z tym nauczycielem z czasem ociepla sie stosunki.Pewnie sie zle z tym czuje ze jest ktos inny w szkole gdzie uczyl tego przedmiotu sam przez tyle lat.A Ty nie mozesz sie zle czuc z tego powodu. Babwczko u Was jak zwykle na wesolo:) jak sprawy budowlane.Cos do przodu.Kiedy planujecie wbijac pierwsza lopate? Miska zdrowka zycze.Teraz we wszystkim lekki przestuj ale przed swietami sie ruszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misty gratulacje! Nareszcie masz swoje gniazdko.M5 to kawal mieszkania.Pewnie teraz masz urwanie glowy z wykanczaniem.Duzo jest inspiracji na stronach firmowych glazury np.OPoczko,Cersanit,Tubadzin.Albo na portalach budowlanych kiedy ludzie wklejaja wlasne zdjecia mieszkan. Tu jest troche http://inspiracje.leroymerlin.pl/najwyzej-oceniane,2,3333,27.html i tu http://forum.muratordom.pl/showthread.php?56188-pochwalcie-się-swoimi-kuchniami/page126 Moja zakladka jest cala w takich linkach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samadamo dziekuje za pamiec:) Ja tez mam podobne podejscie co do siedzenia z dzieckiem w domu.PLanuje byc z Natalka do 3r.z.Ciesze sie ze moge z nia byc mimo ze czasami tak dostane ze chetnie byc gdzies sobie poszla:) Ale ja Wam zazdroszcze ze Wasze dzieci sa grzeczne.Moja Natalka oststnio przechodzi sama siebie.Zganiam to na zeby i to ze byla chora.Krzyczy,piszczy jak cos chce az uszy pekaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Baryłko to wbicia pierwszej łopaty jeszcze daleko....czekamy na PnB i pozniej pozyczke. W tym roku nie zdążymy od wiosny mam nadzieje! Dobrze ze papiery juz pozałatwiane....w wiekszosci:) Czarek dizś jak na studenta przystało nawet bez wymuszonej symboliczne łezki poszedł do przedszkola:) Widziałam ze pani coś cucuje z patykami na szaszłyki i mówi cos o jeżach:) to dzis pewnie zobacze jakies dziwolongi:) Zuzia spi od godzinki, jak jej w dzien nie połoze to tez bez kija nie podchodzić...jak diabeł tasmański. Dzordz cos robi na podwórku, odeszło mu spanie i cos kombinuje:) dzieciaki spały do 6,10. Czrek wstał tak rano bo do łazienki chciał a Zuzia bo pic, a jak zobaczyla ze Czarek sie kreci to juz kaput i koniec spania. a spałaze mna bo: wylała sobie picie z poika na spodnie piżamowe i do łozeczka jak w nocy piła, ja przysnełam a ona mi nie podała ze zmeczenia poika i sie pozalewała. Czarus rano sie pyta: ''Czaemu Tusia z tobą spała?'' no ta ja mu powiedziałam ze miała wypadek:) ( a wypadek to u nas znaczy zlanie sie w łózko co Czarkowi sie przydaża) no to sie ucieszył ze nie tylko jemu sie to zdaża:) Wczoraj mi opowiadałjak to było na wycieczce do lasu: trzymałem pania za rączke, nic nie zbierałem, nie było wiewióki tylko dziecioł latał, i znalazłem grzyba ale brzydki był i wywaliłem. tyle z wrażen z lasu.....ale cała ksiazke mogłabym napisac z wrazen z jazdy autokarem!!!!:D :D to było naważniejsze:D 🌼Córeczka Zuzia (ur.7.01.2009r.)waga 11kg!!! ❤️vel Loczek :classic_cool:Synek Cezary 4latka ❤️ vel Patyczek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie My już w domku ale pięknej pogody cd:-D wczoraj Wojtuś z Maksiem prawie cały dzień na polku cały czas coś się działo:-D stęsknili się za sobą:-P a dzisiaj jechałam z moją sunią na sterylizację do naszego maisteczka i wykorzystaliśmy i pojechałyśmy z koleżanką i chłopakami na plac zabaw:-D ale mieli frajdę:-D Wojtuś obecnie padł i śpi 3 godzinkę:-P a ja siedzę i się denerwuję bo już bym chciała aby było po tym zabiegu:-) Baryłko>> jak dobrze że już po chorobach wróciłaś:-) Babeczko>> ale Czarek już się pięknie sparwuje w przedszkolku:-D Kessi>> to dzisiaj masz to usg to daj znać co słychać u okruszka:-) i pięknie napisałaś o dziewczynkach ale one się kochają:-) Meaa>> słodziak z Nadusi:-D jak się czyta to inne, Niunia, Niusia....jakbym słyszała:-) Izu>> ale pyszności robisz:-) a jaką firmę otwieracie??? Pia>> miałam gęsią skorkę jak czaytałam o głośnym słuchaniu muzyki przez Pascala... Misty>> gratulacje z nowym mieszkankiem:-D Gumi>> dziewczyny napisały szczera, spokojna rozmowa to chyba musicie dla siebie zrobić 🌼 dla Was Mamuniu>> buziaczek dla Zosieńki bo miała ostatnio tych wypadków mała kruszynka👄 Mamaolka>> u mnie to wogóle z pracą w zawodzie do bani...nawet stażu nie zrobiłam po studiach(Technologia żywności i żywienia czł) a jak kiedyś koleżanka przyszła mnie prosić na ślub i opowiadała gdzie ludzie z mojego roku pracują i jakie stanowiska to miałam mega mega załamkę:-(bo ja po studiach musiałam dokończyć studium farm i szybko się douczyć księgowości żeby pomóc (wtedy jeszcze nie mężowi) i etat sprzątającej też zaliczam czasami:-Pa po porodzie parę dni i musiałam zakończyć miesiąc i rok też:-Pbo nie miał kto tego za mnie zrobić:-P ale mam nadzieję że jak skończę tą uczelnię to będę się czuła dobrze i na miejscu:-) A to chyba zależy od człowieka bo jednym dobrze w domku, przy dzieciach i nie mają problemu z wyskoczeniem z obiegu a inni się duszą i źle czują... zmykam bo dzwonili że po sunię można przyjechać... Jak Wojtuś się dobudzi to jedziemy:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka:) Wpadłam Wam pomachać z kawka przed wyjazdem:) Za godzinke wyruszam,bo oczywiscie musze dojechac 60 km :) O 17 mam byc w szpitalu...boje sie,ze nie zadziała mi ta blokada:(:(:( Taka juz jestem znieczulona wszystkim:( I bedzie załamka:( bo co potem??? Sorki,ze wam tu tak placze:( Cudnie jest tak poczytac o Waszych skarbach,normalnie miodzio dzieciaczki nam sie udało zrobic:P:P:P Przemko:) tez gaduła...ostatnio jedziemy powolutku,bo przed nami wloklo sie jakies autko, my siedzimy cierpliwie,a ten gosciu..: MAĆ! JEDZ!!! :P:P ciekawe gdzie słyszał??? Musze teraz jezora pilnowac??? Też ma preferencje do stroju,swetrki go KUJE:P plecie wszystko,kazde słowo powtarza,zapamietuje i uzywa,jeszcze zdan nie składa,ale dogadac sie mozna,moja doktor go ostatnio na kolanach trzymała i wycałowała ,ze taki cudak...no i do mnie...Pani Ewo,ten taki fajny,nie poprzestajcie na nim:) Oczy miałam jak dwie dychy:P No dobra:) śmigam obiadek konczyc chłopakom,i cos na potem,bo zostaje dzisiaj na noc w szpitalu... Mamy juz projekt,prawie sie adoptuje,mamy od jednego wykonawcy kosztorys,dzisiaj Dzordz zawiezie do drugiego:) Moze kiedys zbudujemy jakas chałupinkę:P Buzka:*:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Leb mi peka od informacji wrrr. Kuba dal mi popalic a ze mam stresa to calkiem mnie wyprowadzil z rownowagi, teraz spi a ja nie umiem sobie wybaczyc tego ze sie nie potrafilam opanowac. Prawda jest taka ze im spokojniejsi jestesmy tym dziecko spokojniejsze. Jednak jak sie patrze na Kuba to czasem sie przerazam. Barylkooo nasze dzieci to powinny sie razem w jednym kojcu bawic :p Ciepla Twoj placek dzisiaj upieklismy z Kubusiem :) On mial frajde bo uwielbia miksowac i super przeszczesliwy dopoki nie musialam przestac miksowac... Ale cisto pyszne i juz Kuiba zjadl caly pasek duzy i ja tez :p Zdrowka kochana zycze:) Kessi wyslalam Ci widomosc na nk. Przepraszam, ze nie pisze o biznesie ale nie chce zapeszac. Jak juz bedzie zarejestrowana spolka to wtedy wszystko opisze. jejku jestem zielona w ksiegowosci mimo ze po takich studiach a oni mnie nic nie nauczyli. Dlaczego na takich studiach zamiast wpychac niepotrzebne ksiazki do glowy ktorych czlowiek nie pamieta nie wezma na przykladach jak sporzadzic fakture, jak rozliczyc podatek, jak prowadzic ksiegi. W ogole nie rozumiem studiow jak wszystkiego czlowiek musi i tak sie sam uczyc po nich...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ macham... jeszcze Was nei poczytalam ale pisze bo nie wiem jak dlugo znowu neta bede miec od wczoraj wieczor zero!! a to dlatego ze mamy od poniedzialku nowy i 10 dni testuja łącze i moze tak byc 😡 Bylam na usg i mam cudne zdjecie z profilu mojego tajniaka hahaha nadal nie wiadomo co bedzie syn czy córa ale... termin mam juz na 29-30.01 :P a nie na 8.02 heheh Serduszko spoko dzidzia zdrowa i duza i piastkami boksowala mamuni brzuchol :D nosek chyba bedzie tak samo zadarty jak u Marty :) ja nie wiem po kim? :P Teraz jestem jeszcze bardziej pewna ze pojde na to usg prywatne na wykrycie plci ;) nawet jak nie wykryja to dostane plytke z usg i fotki a tak to tylko 1 zdjecie mam :( a Marta ma plytke z 15tyg ciazy wiec to cudna pamiatka jest Musze tylko namowic mezyka :P I pierwwszy raz nie mam anemii w ciazy :) nic nie sugeruje hahahah hemoglobine mam 11,8 a przy Marcie mialam ponizej 9 Z gorszych wiesci to... mam bardzo nisko lozysko (pierwszy raz kurna) i mam obserwowac zmiany koloru sluzu i czy krew sie pojawia i za 8 tyg dodatkowe usg i jak nadal nisko to oszczedzac sie i pewnie cesarka bedzie w tedy z zalecenia a nie bo mi sie tak podoba. Dzis 20tydz + 5 dni a dzidzia ma 21tyg +5 dni :D Tak wiec te bole co mialam pare dni temu tak w dole brzucha tez mogly bc od tego i to stawianie sie brzucha tez :( No nic teraz mam juz zakaz nosic Marte tylko wezcie jej to wytlumaczcie :o dobra spadam jeszcze na nk (Izu) i lece obiad robic bo mezyk z pracy za 2,5 godziny bedzie i na zakupy jedziemy do Pl sklepu bo jutro ten tort samochod pieke :( a taaak mi sie chce ze hej :( no ale obiecalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izu - odpisalam kurcze net mi szaleje 😡 do jutra kochane jak cos chyba ze uda mi sie poznym wieczorem zasiasc :) a tak z innej beczki znacie ten skecz Ani Mru Mru o zaginionej zonie? hahahahha poplakalam sie ze smiechu - pewno znacie bo Wy to macie na codzien w TV ja ostatnio stwierdzilam ze wieki nie widzialam rzadnego kabaretu wiec na you tube se ogladam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja znów sama w swoim królestwie bo mąż z Lenką pojechali na zakupy:) Ciężki mam dzień, chyba pełnia w nocy tak na mnie wpłynęła, bo obudziłam się przed budzikiem, ale nie mogłam wyjść z łóżka. Lenka też obudziła się wcześniej i jak zobaczyła księżyc to się go wystraszyła. Normalnie nie chciała wejść do naszej sypialni bo przez okno widziała księżyc. W ogóle moje dziecko strasznie reaguje na zdjęcia. Wyobraźcie sobie, że nie mozna jej pokazywać żadnych rodzinnych zdjęć bo zaraz jest płacz. Nie wiem czym to jest spowodowane, ale u moich rodziców to zdjęcia są poodwracane te w ramkach bo inaczej Lenka ni stąd ni zowąd zaczyna płakać i pokazuje np. na dziadka na zdjęciu. Mamolka - pytałaś o słodkości, a więc oczywiście przy każdym wypadzie do Wrocławia Sowa musi być zaliczona. A teraz jeszcze odkryłam u nas w mieście (u nas, tzn. tam gdzie mieszkałam jeszcze rok temu, bo tu gdzie mieszkam to nie ma nawet malutkiego wiejskiego sklepiku) przepyszne rożki czekoladowe. Na super kruchym ciastku jest krem czekoladowy sowicie nasączony alkoholem i to wszystko oblane czekoladą - rozkosz:D Wiecie co, ciężko mi sie pracuje z zawodówką. Niby robię dobrą minę, ale po dwóch takich lekcjach czuję się bardziej zmęczona niż po 8 w podstawówce. A najbardziej stresuje mnie ich ewentualna reakcja na moje uwagi. Zawsze boję się, że ktoś zareaguje tak, że już nie będę miała argumentów, a wtedy zaliczę wpadkę, bo w tym wieku pozostali szybko wyłapią, że np. Kowalski mi tak odpyskował, że mnie zagiął. Bo dzieci w podstawówce to można uspokoić uwagą, jedynką, groźbą kontaktu z rodzicem, a na takich w zawodówce to właściwie nic nie działa, bo sami rodzice rozkładają ręce, że sobie nie radzą. Pozostaje tylko wypracować sobie właściwe do nich podejście. Jak człowiek zbyt słodki i dobry to szybko zaczynają to wykorzystywać, jak agresywny i ostry, to tym bardziej stają okoniem i sie buntują. Ehhhh ciężko znaleźć ten złoty środek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Meaaa - u nas też króluje różowy. Jak Lenka ma cos wybrać to zawsze pada na różowe:o Do tego na wszystko jest SIAMA. Ubrania też rano zakładamy pod dyktando: INE (inne) spodnie, INE buty, INA CIAPA (inna czapka). Ale mój osiołek najpierw chce SIAMA, a jak jej nie wychodzi to łaskawie mi oddaje i mówi MAMA TO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co jestem wściekła 😠 normalnie ja bym tych lekarzy pielegniarki i caly ich system zdrowotny... cenzura nie puści mam w domu teraz cala kartoteke ktora byla w szpitalu i sobie czytam... i kurna co? po co czlowiek robi badania? po jaka cholere? czytam sobie moje akta wyniki badan a tam wynik cytologii z marca tego roku (oczywiscie robilam specjalnie zeby wiedziec czy moge spokojnie w ciaze zachodzic) i co? i mam nadzerke :o pisze jak byk ze jest z badania wykryta nadzerka a list do domu mi wyslali ze wszysko ok badanie w normie nosz ku.rwa jego mac 😡 No i teraz fajnie bo... tu ginekologicznie nie badaja i gin nie widzi mnie w ciazy to po 1 po 2 moja szyjka ma tendencje do skracania sie wczesniej po 3 te lozysko tak nisko ujscia :o podsumowując 😭 No i na bank bede musiala wyskoczyc z kasy i jechac do Dublina do Polskiej przychodni na badania bo skad mam wiedziec czy wsio ok :( a jak mowilam poloznej pipie jednej ze nie podoba mi sie jak mi sie śluz w ciąży zmienił to mowi to normalne ehhh sorki ale musiałam sie wykrzyczeć 😭 nie bede chyba mowila mezowi wszystkiego zeby go nie martwic i dolowac tylko mu powiem o tym lozysku i ze wole isc do polskiego gina na dokladne badanie ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×