Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość myszka100

Chłopak dał nam czas

Polecane posty

:o tylko nie gódź się na wszystko za szybko - żeby nie przychodziło mu wszystko tak łatwo. zobacz, jest wszystko tak jak on chce.... chciał przerwy, zejścia się, zerwania dzień po wspólnej nocy... ehh. nie mów mu z kim i gdzie idziesz. zerwał to już go to nie powinno dotyczyć. jest mega niekonsekwentny - gdyby sie czegoś nauczył przez to to byłoby dobrze.ale boje sie ze wrocicie do siebie i znowu on zacznie mieć wątpliwości... wiesz że życzę Ci jak najlepiej :* wg mnie jesli chcesz z nim być, to wystaw go na próbę czasu. wtedy może doceni jak już Cię odzyska..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Powiedział mi, że jeżeli zależy mi jeszcze, żeby odbudować ten związek, to musiałabym porozmawiać z jego mamą. Ponoć ona mu tak poradziła. Żeby po prostu wyjaśnić sytuację" z mamą? a Ty z mama byłas w zwiazku z czy z tym facecikiem? w razie problemów w zwiazku będziesz musiala z mama rozmawiac i wyjasniac? co za maminsynek - uciekaj gdzie pieprz rośnie, kobieto :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iksikrekzeeet
mam prawo i mi tego nie zabronisz. To co czyli mogę krytykowac to na to ty mi pozwolisz?:D hahahahaha. oj boze dziewczyno. a gdzies tam w poscie pisalas krytykujcie mnie dziewczyny nie litujcie sie nade mna. oj dziecinka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iksikrekzeeet ma po części rację. Sama już nie wiem co chcę :) Ale może to i dobrze, bo nie przylecę do niego na skrzydłach, a zachowam dystans. Jeżeli zobaczę zmianę, wrócą motylki i będzie mi znów przy nim dobrze, to może zdecyduję się wrócić. Ale mi potrzeba więcej czasu niż tydzień. Jeżeli mu na mnie zależy - poczeka. To kolejny test. Najważniejsze jest to, że zasypiam i budzę się z uśmiechem :) I mogę zapewnić, że moja wredna strona nie pozwoli mi przekroczyć granic, które sobie zakreśliłam. Narazie przyjaciel!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wg mnie on liczył na to że pękniesz i będziesz go błagać o pwrót. a mimo że tego nie robiłaś on POSTAWIŁ CI WARUNEK: Jeśli Ci zależy... MUSIAŁABYŚ ... a może powiedz mu co on by musiał ... ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iksikrekzeeet
masz racje ,teraz się zgodze. nie mialam na celu cie obrazic czy wkurzyc,ale pokazac jak to wyglada z mojej strony,chociaz wiem,ze to malo wazne:]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamilka, nie traktuję tego jak warunek. Bo wiem jak bardzo zależy mu na tym, żeby wyjaśnić tą sytuację z jego matką. Ta cała sytuacja była spowodowana głównie przez nią. Starał się walczyć, ale on ma właśnie takie wartości "matka, to matka, należy jej się szacunek". Dlatego w pewnym momencie zabrakło mu już sił, pogubił się w tym wszytskim. Teraz, gdy ją wreszcie przekonał, widzę, że wróciło w niego życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana zrozpaczona
ale on w ogole nie powinien radzic sie w sprawaach uczuc matki... z mowim bratem bylo tak. mama powiedziala a moze bys sobie inna znalazl? marek ze nie bo wie ze to ona ma byc i juz... to co odpowiedziala mama? to jest twoj wybor na cale zycie i zaakceptuje kazdy bo to ty bedziesz z nia mieszkal, z nia spal... i co sa szczesliwym malznestwem. a mama zadowolona z synowej... :) ona nie ma prawa wybierac mu kobiety swego zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Załamana, ale ona mu nikogo nie wybierała :) Była bardzo zadowolona, że się spotykamy. Pracuje z moim ojcem 20 lat i wie, że jesteśmy porządną rodziną. Była bardzo dumna. Ale jak jej 28 letni syn do niej zadzwonił i powiedział "Agata zrobiła krzywdę J." i niewiadomo co jeszcze dopowiedział (bo wiadomo, że po całym zajściu z nim stałam się jego najgorszym wrogiem) to się wkur.wila. Smutne jest to, że nawet nie chciała o tym ze mną porozmawiać, zapytać jak to wygląda z mojej strony, ale może kiedyś, jak już będę miała siłę, do tego dojdzie. I wtedy będę wiedziała dlaczego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana zrozpaczona
aj sorka myslalam ze od samego poczatku byla dla ciebie wroga:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A to wszystko przez tego idiotę - brata J. Powiedziałam wczoraj J. że nie lubię go i nie uważam, żeby to się kiedykolwiek zmieniło. Nie chcę go oglądać na oczy! Myślę, że długa droga przed nami, jeżeli chcemy to wszystko wyprostować. Jeżeli nam się uda, to znaczy, że może jeszcze nie wszystko stracone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki dołącze do was i licze na pomoc otóż mam taki problem zerwazł ze mna facet wsumie to wyszło z obu nas rozstalismy sie we wtorek w piatek sie pogodzilismy ale zanim sie pogodzilismy to przyznał mi sie ze spotkał sie z inna dziwewczyna dwa razy w sobote i niedziele widziałam jego sms do niej i najgorsze jest to ze laska sie wkreciła w poniedziałek dzownił do niej dał na glosnik i powiedział ze ja przeprasza ze do mnie wrócił i nie bedzie sie z nia spotykac ona zaczeła przeżywac ze tak sie nie robi ze ma zal do niego i on dzisiaj umówił sie z nia ze jej wszystko wyjasni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana zrozpaczona
rzeczywiscie dziwna sytuacja:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakiej pomocy od nas oczekujesz? Nie wiem nic.. ile jesteście razem, co Was łączy, czy takie akcje już się Wam zdarzały? Trudno wygłosić mądry sąd nie znając pełnej sytuacji. Dlaczego spotkał się z inną będąc z Tobą? Dlaczego zdecydowałaś się na powrót?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja tak nie bardzo czaje
zerwaliście we wtorek, zeszliście się w piątek, wiec wtorek-środa-czwartek- piątek, a Ty piszesz o jakichś spotkaniach z dziewczyną w sobotę/niedzielę?To w końcu kiedy byliście razem, a kiedy nie, i w jakim czasie on sie spotykał z jakąś dziewczyną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jego pani.. dziekuje za pocieszenie:) wlasnie w tym sek, ze on nie moze sie spotkac, a pisac to wiesz jak pisze:o Brunetka... nie wiem czy moge sie wypowiadac:) Ale powiem, a co tam:P chodzi mi mianowicie o to, ze mam wrazenie, ze takie sprawy to powinien zalatwiac on sam. Kurde, chcial Cie zniechecic, zamiast porozmawiac z mama, a potem ewentulnie we trojke. Naprawde nie potrafie zrozumiec jak mozna chciec zniechecic kobiete, ktora kocha, a ktora przede jest kochana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nastazja a Twój nic? Zalamana ile dni juz milczysz? Swoją drogą gratuluję Ci, widzisz, jak chcesz to umiesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana zrozpaczona
Weridiana1986 a ja wlasnie czekam kiedy ty piszesz bo syt w jakiej sie znajduje jest bardzo podobna do twojej... chcialabym by te opisy byly o mnie i zeby sie wreszcie odezwal juz... no nic pozostaje mi czekac na dalszy rozwoj wydarzen... jade juz dzis do domku i bede dopiero we wtorek przy internecie wiec bede musiala sobie radzic bez was:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana zrozpaczona
ja milcze 6 dni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana zrozpaczona
ciekawe czy na swieta dostane od niego zyczenia. jesli tak to napisze tylko "wzajemnie" jesli nic nie napisze ja tez nie... takie powiedzmy "swiateczne" postanowienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Załamana bądź silna! Prawie tydzień Cię nie będzie - nie zrób głupstw ;) trzymam kciuki by Wam się udalo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekolada___
jak napisze życzenia to tez nie odpisuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekolada___
wlaśnie Nastka co u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekolada___
nie ma sensu podsycać płonnych nadziei rzucił to rzucił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie poszedł z nią wyjasnic wszystko tzn powiedziec jej ze nie bedzie sie z nia widzywał ze wrócił do mnie ... a ja siedze w domu i jestem kłębkiem nerwów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana zrozpaczona
nie odpisywac na zyczenia? nie no... w koncu to swieta... odpisze ale nie od razu... ech nad czym sie zastanawiam pewnie wcale sie nie odezwie... nie zrobie glupstwa. bede miala do dyspozycji tylko telefon a nawet nie mam ochoty pisac do niego nic... na gg to ciezko sie powstrzymac ale jakos jeszcze mam ta silna wole... a tel -> nie boje sie ze napisze pierwsza... spedze ten czas bardzo rodzinnie wiec moze nie bede miala okazji to myslenia o nim:) a jutro chyba pojade sobie na zakupy. przydalaby mi sie jakas nowa bluzeczka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana zrozpaczona
musze juz konczyc zycze wam Wesołych Świat kochane i odezwe sie jak tylko wroce do radomia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczeggo to ttaak bolii
A ja dzis przypadkiem spotkalam M.w miescie.Wracal akurat z banku i oddal mi pieniadze ktore byl mi winien.Ma o 17 przyjsc.I tak wiem ze nie przyyjdzie.A ja mam to gdzies juz jego.Tak naprawde zalezaloi tylko na tym zeby oddal mi moje pieniadze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×