Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rena443

Szczęśliwe mamuśki - Rzeszów i okolice

Polecane posty

Monia mnie lekarz zlecił badania tak rutynowo w sumie, jak byłam z małą z przeziębieniem, bo mówiłam, że niespokojna i nie śpi w nocy, ciągle się budzi, dziś byłyśmy u lekarza ale jak zobaczyłam kosmiczna kolejkę i okropnie kaszlące dzieci to zrezygnowałam i jutro rano idziemy jeszcze raz, no ale na pewno warto zrobić badania żeby zobaczyć czy wszystko gra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łapa- a ja mam pytanie odnośnie tego sweetcomu- jak to działa, czy to jest darmowe i jak Ci się z nimi współpracuje - chciałabym takie info z pierwszej ręki :D a kojarzę ze chyba Ty w tym jesteś już długo- mam rację?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kt 85- dzięki za info, tylko jak sobie pomyślę, ze Maksio miałby mieć pobieraną krew to mi się słabo robi - on jest strasznie niedotykalny, dostaje histerii na widok obcych - szczególnie lekarzy itp., nie wiem czy by mu w ogóle dali radę pobrać, ale jak dalej tak będzie mi chorował to każę dać sobie skierowanie na badania, pozdrawiam wszystkie mamusie - trzymajcie się dzielnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajawor
Łapa, Monia mnie też to zainteresowało. Siedzę w domku to mogę coś porozwiązywać i potestować to jak możesz napisz coś więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jest dziewczyny darmowe.Wysyłasz zgloszenie mailowo,wypełniacie ankiety bo to jest niezbedne.Pozniej trzeba wysłac im oswiadczenie ale to juz pocztą.Oswiadczenie potrzebne jest oczywiscie do przetwarzania danych i tzw danych osobistych czyli np czy palicie papierosy i jaie czy pijecie alkohol i jaki itp bo np zdazaja sie czesto jakies kampanie papierosów wodki czy podpasek. Ja na razie jeszcze nie bralam udzialu w takich tylko w sumie w samych dotyczacych dzieci.Czekałam na pierwsza kampanie pol roku pozniej jedna po drugiej mi sie sypia najpierw dostalam gre lego ktora kosztuje w sklepie ponad 150zl i pozniej juz same pieluszki.A przychodzi ich cała wielka paka i kilkanascie do testowania rozdawania.Trzeba pisac raporty i to najlepiej jak najwiecej.Raport to jest opis rozmowy z kims komu np dałyscie pieluszki i kto je przetestował i cos tam o nich powiedział.Jak sie prawidłowo raportuje to macie napisane na stronce streetcomu.No ja przyznaje bez bicia ze duzo bajeruje.Np jak mialam teraz mleko gerbera to byla nieudana dla nas kampania bo nikt nie chciał pic tego mleka i musiałam tam nawijac bajery o tym mleku. Jak dla mnie to nie zaluje ze sie tam zapisałam.Trzeba byc aktywnym na ich stronce na forum i na facebooku i na prawde duzo mozna dostac od nich.Ja czekam moze mi w komcu przysla cos nie dla dzieci np jakies szampony albo cos do jedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
potrzebuje szybkiej porady dajcie namiary na dobrego chirurga dzieciecego w rzeszowie i na nfz please

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak dla wyjaśnienia Pani Pomarańczowej zarobki lekarzy w szpitalu nie są wielką tajemnicą i w wojewódzkich szpitalach wahają się od 10 do 30 tys. I to tylko na etatcie w szpitalu. Za sam dyżur ma ok 1000zł. Tyle że nie wszyscy mają szanse to wiedzieć bo są "różne" kategorie pracowników. Więc nie wiem o co takie haloooo! Nikt o nazwiskach nie pisze, lużna rozmowa ale widzę że niektórych zazdrość żżera... A skoro nie jesteś matką to po cholere czytasz czyjeś forum. Chore... A teraz wybacz ale mam ciekawsze rzeczy na głowie niż pisanie z jakąś kretynką co nawet wstydzi się UJAWNIĆ. Piszą tutaj fajne dziewczyny i było mi bardzo miło tyle czasu z Wami spędzić ale przez takie głupie zaczepki kogoś cholernie fałszywego już nie mam ochoty tutaj nawet zaglądać. Powodzenia i dużo zdrówka dla Waszych kochanych dzieciaczków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahaha-ha
A wiesz wanilIA ŻE JAK TY TU NIE ZAGLĄDASZ TO JAKOŚ SYMPATYCZNIEJ SIE TO FORUM czyta, tak że żadna strata:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahaha-ha
A reszta dziewczyn jest super i miło sie ich czyta:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e tam nie kloccie sie. Powiedzcie lepiej czy w tym szpitalu na Lwowskiej dobra jest chirurgia dziecieca? ma ktoras z was kogos tam albo cos wie? Moj Filipek najprawdopodobniej niedługo bedzie miał operowanego tam siusiaka.Dzis chirurg powiedział ze jesli do miesiaca jadro nie zejdzie to trzeba bedzie go operowac .No ale skoro nie zeszło do tej pory to pewno w ciagu mies nie zejdzie wiec sie szykuje na ten zabieg.Ponoc to chirurgia jednego dnia ale nie wiem jak wyglada to w Rzeszowie. Ech ci chlopcy ,same klopoty tylko z tymi ich siusiakami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie pracujesz w aptece Kika? W takim razie coś sobie musiałam ubzdurać sama na podstawie Twojej wiedzy o lekach :) No nic w każdym razie pomyliłam się i chodziło mi właśnie o flavamed :) A może za mało mu daje. Ty ile dajesz swojemu dziecku? Ja dawałam 2,5 ml ale może to dla niego za mało... Sama nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiula- nam pediatra kazała podawać 2 x 5 ml do 15 godz. a na noc Supremin żeby jej nie męczył kaszel , Zuza miała wtedy skończone dwa latka i ostatnio też jej tak podawałam, na ulotce w sumie pisze że 2,5 ml 1-3 rż. A czemu myślisz że mu nie pomaga bo nie ułatwia odkrztuszania wydzieliny czy że ogólnie ciągle kaszle ? Bardzo pomocny w takich męczących kaszlach i w ogóle w poważnych chorobach typu zapalenie płuc, oskrzeli itp , choć dla niektórych dość kontrowersyjny jest tłuszcz z borsuka, może o tym słyszałaś, rodzice pewnie tak. Dzieciom smaruje się nim klatkę piersiową, dorośli dodają np do herbaty odrobinkę , brzmi obrzydliwie ale juz nie jednemu pomogło . Trudno tylko dostać taki prawdziwy , robią podróbki bo jest dosyć drogi 50-100 ml ok 50 zł. Jeszcze pomocny może być sok z buraka czerwonego , to takie inne metody ale pomagają .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaa to ja pewnie za mało daje i może dlatego nie działa. A wydaje mi się tak dlatego, że powinien po takim syropie nasilić mu się ten kaszel. Tak było jak mu właśnie dawałam ten Pectodrill. Spróbuję mu dawać większą dawkę, bo może to dla niego za mało skoro Ty dawałaś aż 5 ml. A tłuszczu z borsuka niestety nie mam. Kiedyś mieliśmy, ale już był stary i wyrzuciłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i teraz przyszla pora na katar u nas:( niestety zarazila sie od babci no coz bedziemy walczyc w nocy tak strasznie plakala ze nie dala sie nawet dotknac wiec mielismy pobudke o 4 nad ranem:/az maz zaspal do pracy:D bo do tego jeszcze dochodza dziaselka:/ wczorajsza podroz obyla sie bez niespodzianek ale cala droge mialam zoladek w gardle zakleilam jej pepek plastrem przelozylismy fotelik na srodek siedzenia tak zeby nie patrzyla na boki no i caly czas do niej mowilam i jakos dojechalismy:) no i musze sie pochwalic ze Milenka wczoraj zaczela raczkowac calkiem niezle jej to idzie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rena//a dlaczego zaklejałas małej pepek? Zadna z was nie wie nic o chirurgii dzieciecej w Rzeszowie? U nas nocki super.Maly przesypia je w całosci.w dzien tez grzeczny. Oby dzis była w miare dobra pogoda bez sniegu bo musze isc po zakupy a ze jestem sama z Filipkiem to musze z nim isc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Łapa ponoc to swietny sposob na chorobe lokomocyjna jak dziala nie wiem ale chyba cos dziala bo Milenka nawet mdlosci nie miala:/ w przedszkolach jak jada na jakas wycieczke to wlasnie zaklejaja pepki dzieciom zeby nie wymiotowaly:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmmm nigdy o tym nie slyszałam. Oby nam sie nigdy mdłosci nie przydarzyły a jesli juz to wypróbuje ten sposób. Nam sie za to ostatnio przytrafił wielki płacz z niewiadomego powodu w aucie w rezultacie czego mały az sie "zachodził" i musiałam go usadzic wraz z Zuzią na przednim siedzeniu,trzymałam go za reke a drugą kierowałam i tak dojechalismy do domu.Zazwyczaj Filip w aucie spi a tu taki numer.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Łapa u nas wyglada to tak: wieksza czesc trasy Milenka jest grzeczna nawet sie nie rusza a jak juz zblizamy sie domu to zaczyna sie wiercic i placze czasem wrzeszczy ze trzeba wyjac z fotelika po jakichs 2-3 min kaszle no i mamy wielki chlust:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łapa - dzięki za info :) może się zarejestruję, tylko przerażają mnie te raporty czy ankiety, nie wiem czy będę miała na to czas? a u nas maluch ma ten cholerny katar, i jeszcze nauczył się ze mną spać w łóżku - lepiej śpi, nie budzi się tak często -więc mu pozwalam - chociaż wszyscy odradzają - już sama nie wiem co lepsze? a i ani raczkować ani chodzić ni hu hu :( ale jak go trzymamy pod rączkami to zasuwa na nóżkach =ale kręgosłup nie nasz po takich spacerach :)\ Pozdrawiamm wszystkie mamusie i dzieciaczki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia u mnie też taki sam problem: zabierać do naszego łóżka czy nie. Staram się jak zaśnie w łóżku przenosić ją do łóżeczka ale czasem wtedy się budzi i jest wielki płacz. Ja jestem niewyspana bo łóżko nie za duże i śpię przy samej krawędzi. Jednak za każdym razem ją przenoszę jak zaśnie. Rena współczuję choroby lokomocyjnej Milence. Super, że raczkuje. Mojej ani w myśli raczkowanie. Trzymana za rączki już coraz lepiej chodzi, stawia ładnie nóżki. Katarek u nas już przeszedł ale został kaszel, dusi ją głównie rano. Mam nadzieję, że niedługo i on zniknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka mamuski:) Wela i Monia u mnie ten sam problem lozkowy:/ niestety maz Milence pozwala na wszystko no i mamy to co mamy teraz chora wiec wole ja miec kolo siebie w nocy bo czesto sie budzi i trzeba katarek odciagac... Milenka zasypia w naszym lozku a po jedzeniu odkladam ja do lozeczka ale czasem sie budzi i mamy atak histerii jak widzi ze jest w lozeczku od razu wstaje i wola mama i pokazuje paluszkiem ze chce do lozka jak ja poloze miedzy nami zasypia w minute:D potem ja probuje jeszcze odkladac ale czasem sie uda czasem nie....jak sie uda zwykle przespi cala noc bez pobudki ale nad ranem juz wola zeby ja zabrac:D najwazniejsze to probowac i nie dawac sie malemu szantarzyscie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajawor
hej:) u mnie podobna sytuacja ze spaniem. Jula uwielbia spać z nami i wtedy spokojnie przesypia całą noc. Ale łóżko mamy dość wąskie więc my z mężem śpimy całą noc na jednym boku a Jula rozpycha się na wszystkie strony. Dlatego teraz przez weekend postanowiłam, że będzie spać w łóżeczku. I owszem spała jedną noc do 5 a drugą do 2 nad ranem i znowu lądowała u nas. Ale nie będę się poddawać i może w końcu od nowa polubi swoje łóżeczko:) Jula nie raczkuje ale pełza na brzuchu w każdą stronę. Za to rwie się bardzo do chodzenia za rączki oczywiście ale wiecie same jak na tym kręgosłup nasz cierpi:) Uwielbiam patrzeć jak moje dziecko się zmienia i z każdym dniem uczy się nowych rzeczy. Ostatnio wpadła mi w ręce czapeczka, w której wybierałam Julę ze szpitala i nie mogłam się nadziwić jak bardzo już urosła i jak się zmieniła:) Ciumam Was mocno:) Miłego dnia:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no hej a moja Gabrysia tez ma znowu katar, dziś od rana jakas marudna była, nie miała apetytu, zmierzyłam jej temperature i niestety 38,1 ale chyba od ząbków bo jej sie dwójka przebija, w końcu zasnęła i spi spokojnie po czopku i bobodencie, a ma anemie niestety troszkę i daje jej żelazo w syropie i kwas foliowy, mam nadzieje ze po tym będzie juz ok, a w nocy nadal ciągle sie budzi, tez biorę ja często do łóżka już dla świętego spokoju a łóżko też malutkie to budze się połamana rano strasznie, czasem mąż się wyprowadza do drugiego pokoju ale jak mała zaczyna krzyczeć w nocy to do nas przychodzi i ją usypia, mała spi pierwsze godziny w łóżeczku a potemw naszym łóżu chyba że czasem da sie ja odstawić do łóżeczka, ale w lóżeczku to cuda wyprawia na śpiąco, ostatnio spi w pozycji do raczkowania, na brzuchu i z podwiniętymi pod brzuch kolanami, rzuca się strasznie , aż uderza w szczebelki, wstaje itd no masakra, Monia krew pobieraja z paluszka takim maleństwom, także nie jest to takie dramatyczne nasza sie tylko troszke wierciła, jak jej pani krew z palca spuszczała i tyle, gorzej z siusianiem, bo cięzko złapać do badania hehe Lapa niestety nie pomogę w sprawie chirurga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lapa: ją też nie znam jakiegoś dobrego chirurga, jak chodziłam z pępkiem to na Warzywną w Rz. normalnie na fundusz do takiego miłego pana doktora ale niestety nie mam namiarow na niego,bo może zadzwoń tam i popytaj, A ją nieprzytomna maluch do 5 spał w lozeczku ale budził się tyle razy że nie pamiętam nawet, i rano i tak wylądował u nas w łóżku -mały terrorysta ;( Trzymajcie się cieplutko bo zima powróciła!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łAPA!MÓJ SYN MIAŁ NA LWOWSKIEJ ROBIONY ZABIEG PRZEPUKLINY PĘPKOWO-PACHWINOWEJ,BYŁO TO 4 LATA TEMU,ALE BYŁAM BARDZO ZADOWOLONA-POWAZNIE.FAKT,ZE PRZEZYWAŁAM TO BARDZIEJ NIZ ON,ALE MAMY TAK MAJA!MOIM ZDANIEM JAK NAJBARDZIEJ OKI.cHIRURGA POLECAM NA LUBELSKIEJ ,DR.WIELICZKO.NR.TEL:178611592-REJESTRACJA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
och basienka dzieki wielkie,Uratowałas mnie.Jak tylko dostane skierowanie to zaraz dzwonie do tego lekarza.WIELKIE DZIEKI !!!!! My sie borykamy z lekkim katarkiem u Filipka i u mnie.Niby niewielki ale przeszkadza,szczegolnie małemu spac w nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka ja mialam dzis straszny dzien myslalam ze sie nie skonczy mialam kontrole w pracy a ze mam dlugasny jezor i nie dam sobie w kasze dmuchac to tak mi sie dostalo z samego rana ze do konca dnia sie juz nie odzywalam:(i do tej pory nie moge dojsc do siebie...wyglada na to ze czlowiek jednak nie ma nic do powiedzenia:( u nas tez dalej katar ale tylko pierwsza noc byla z pobudka a poza tym Milenka przesypia cala w niedziele to sie obudzila po 9 dopiero dawno juz tak dlugo nie spala... poza tym meza i mnie tez cos dopadlo ale sie nie dajemy a Milenka od wczoraj u babci...i mialam takiego dola wczoraj ze ja musze zostawiac tak;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas tez katarek od 2 dni,przeszkadza niuni spać,smaruje Ją na noc PULMEXEM i oilbas w poblizu(kropie odrobinke poduszke)i nawet pomaga.My w domciu,od poniedziałku znowu jeżdzimy do babci:)Łapa,lekarz jest fajniusi,a oddział na Lwowskiej jak najbardziej oki,będzie dobrze:)Pozdrówki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki dzieki basienka.mamy za dwa tyg zglosic sie do lekarza i chyba da nam juz skier do szpitala/ Dobrze ze napisałas o kropelkach.Ja ma masc wick wapro wiec małemu tez poduszke posmaruje moze mu bedzie lepiej oddychac. Na razie spi spokojnie ale zobaczymy co dalej.Poprz noc do bani.do 3 nie spał prawie a pozniej o 5 na jedzenie sie zbudził i juz nie spał do rana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×