Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

monikadddd

Szczesliwe mamusie 2010 r

Polecane posty

monikaddd-nic straconego jeszcze....przeciez mozesz zrobic teraz no moze za pare miesiecy jak maly bedzie juz"odczepiony" od cycka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc mamuski:) Witam eva po dlugiej przerwie, nadrabiaj zaleglosci bo pisałysmy mnostwo ciekawych rzeczy ;D My dzisiaj od rana nie mielismy pradu w domu, znow to samo- uroki zycia za miastem , haha:) Co do auta... Dziewczyny ja tylko jak sie dowiedzialam ze jestem w ciazy to pierwsze co kupiłam samochod. I nie zaluje bo to jest taka niezalenosc, a teraz małego pakuje w fotelik i mozemy robic co chcemy bez niczyjej pomocy. Szkoda tylko ze fotelik wazy coraz wiecej :O Martita a moze Ci sie uda isc z mezem na kompromis? Jakies tansze autko i mniejszy remont ;D trzymam kciuki:) herbatke Hipp na trawienie ja podawalam Oskarkowi. Smakowała mu do czasu, teraz daje uspokajającą. Ale tez zaczyna wybrzydzac. Jeszcze pare miesiecy i bedziemy miały duuuuzo wiekszy wybor:) juz nie moge sie doczekac, jak jestem w sklepie juz ogladam sloiczki od 4 miesiaca, deserki i obiadki, nie moge sie doczekac jego miny jak dostanie cos tak zupelnie nowego. A to jeszcze miesiac, moze nawet troszke szybciej dam mu troszke marchewki czy jabłuszka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monikadd-chętnie oddam ci moje i tak do niczego mi nie służy,chyba że jako drugi dokument tożsamości miki mój mąż też ma urlop,ale mamy dużo pracy w domu u mamy w którym teraz mieszkamy i w domu u teściowej,który remontujemy i w którym będziemy mieszkać,także czeka nas pracowity tydzień,a takbym chciała gdzieś pojechać i wypocząc,zazdroszczę miki planowanego urlopu jestem zła i mam zrąbany humor przez to auto,przejawia się syndrom jedynaka ,który coś chce a nie chcą mu dać:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też będę dawała wcześniej jedzonko,za jakieś2 tyg sprubuje,na początku sama ugotuje,zobaczymy czy będzie jadł;co do picia to nic nie chce,jutro zobaczę z tą na trawienie,jak nie to jakieś soczki,moze troszke juzmu dam co do auta to my mamy,stoi nie używane bo mąż ma służbowe i nie musimy tankować,ale to nasze to Ford Mondeo kombi i ja taką krową w życiu nie dam rady jeżdzić,musze trochę chodzić obrażona to w końcu ustąpi:-) ja chce kupić sobie jakieś małe zeby było łatwo zaparkować,np Forda Ka,może nie za piekne,ale małe i zwinne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martita ja mam fieste, malutka, mało pali i wozek do bagaznika wchodzi;) najwazniejsze wiec polecam:) Myslisz ze jeszcze nie za wczesnie na soczki? Ja mysle dac mu marchewke najpierw tak za 3 tygodnie, soczki sa tez po 4 miesiacu w sumie, a co wlasciwie moze sie stac jak sie da wczesniej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Takie dni mam zabiegane, że nie miałam czasu pisać nic! To teraz napiszę duuuużo:) Teściarka Iga super dziewczynka!:) Taka pyzunia śliczna:) I jak się super śmieje! Martita Igorek fajowy blondasek:) A jakie ma bystre oczęta niebieskie:) Ja jestem już przyzwyczajona do ciemnych oczków, bo Piotruś ciemnooki to niebieskie mie się takie ładne wydają:) Miki a Ty to masz masz pewnie urwanie głowy z dwoma urwiskami co:) Lilianka bardzo ładna:) Jeśli chodzi o herbatkę koperkową to ja raz dałam tą taką do zaparzania i nie słodziłam bo się bałam, żeby nie zaszkodzić bo Piotruś jeszcze malutki jest no ale pił. Mój synek to pije wszystko co mu się da do buźki bo ma taki silny odruch ssania. teściarka a ja nie słyszałam o czymś takim jak kryzys laktacyjny? Jest coś takiego? Ja piersi już długo nie mam twardych ale mleko w nich jest i to dużo bo jak ściągam to widzę jak leci. Ale sluchajcie wy te herbatki dajecie bo piersią nei karmicie tak? Słuchajcię! Wczoraj w ciągu dni jak Piotruś spał sobie na brzuszku to jak się trochę przebudził zaczął kręcić główką i tak się położył twarzą do prześcieradła! I tak spał! No i ja się przestraszyłam i uż na wieczór stwierdziliśmy, że go przełożym na brzuszek no i słuchajcie co się działo! Kolejne 3 godziny z nocy, tak się wybił z rytmu, już nie wiedziałam co mam robić a on tylko machal rączkami i nóżkami i tak stękał i popłakiwał i nic nie pomagało ani dawanie peirsi ani smoczek ani bujanie no nic! I już mamy nauczkę: Śpiącego dziecka nie ruszać! No i w sumie ryzykuję i pozwalam mu spać wieczorem na brzuszku bo ja i tak na pierwszą pobudkę biorę go do siebie do łóżka i wtedy sobie zaspia przy piersi i już śpi na brzuszku więc tak naprawdę taki nie pilnowany na brzuszku to spi moze dwie godzinki i mam nadzieję, że w razie czego to ja usłyszę jak się zacznie wiercić bo spimy obok. Już nie wiem która to z Was pisała, że ma dużo rzeczy...bo ja się zastanawiam nad chustą do noszenia i wlasnie o ile nie dostane jeszcze w prezencie to chyba kupie sobie uzywaną, może któraś z Was chce sprzedać? A w ogóle macie takie chusty? Używacie? ja myślala, że nie będize mi potrzebne ale teraz widzę, że by mi się przydała... na chilkę jak chcę do sklepu wyskoczyć to wózka nie musiałabym taszczyć. A jeśli chodzi o samochód to ja miałam ale brat mi rozbił i mielismy kupić chodziliśy i oglądaliśmy i w końcu nic nie kupiliśmy bo same graty sprzedają....no naprawde chcielismy kupic ale nie znalezlismy az w koncu urodzilam a teraz to juz poczekamy aż pójdę do pracy. Teraz wolęjednak porzymać pieniądze póki ne pracuję, bo ja po urlopie macierzynskim bede musiaal szukac pracy i nei wiadomo jak to bedzie. Myslę pozatym moze jakas prace dostane gdzie dadzą mi auto służbowe:) Ciężko jest bez auta, ja jestem tak przyzywczajona, że kazde z nas mialo zawsze swoj samochod i teraz ciezko sie przestawic na tramwaje no ale cos trudno, jakos wytrzymam:) A i jeszce Wam powiem, że moja kuzynka teraz ma rodzić i biedna czeka i czeka i już ma duuuużo po terminie i nie rodzi i jutro juz jedzie do szpitala i beda jej chyba wywolywac i tak sobei myslalam, ze beidani ze jak to dobrze, ze ja juz to mam za sobą!:) I wiecie co, ja jak niektóre z Was już wiedzą miałam poród okropny ale ja tego już zupełnie nie pamiętam. I to nie tak, że nie pamiętam bo tak kocham mojego synka, że mi to wynagrodził tylko autentycznie zapomniałam. Koleżanki mnie prosiły, żebym im opowiedziała i nie potrfiłam, teraz ta kuzynka mnie pyta jakie to uczucie te skurcze a ja właściwie już nei pamiętam! Normlanie mój umysł wyrzucił to z pamięci. Pamiętam, że było okropnie i że myslałam że umrę ale tak konkretnie to nieiele pamiętam. Dziwne to...no ale widocznie tak musi byc bo jakbym pamiętała to pewnie już dzieci bym mieć nie chciała a tak to pewnie kiedyś będę chciała:) No to się rozpisałam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A Teściarka Ty byłaś u nas na pomorzu widzę ze zdjęć?, że pod domem do góry nogami stoisz w Szymbarku? Czy to gdzieś indziej też jest taki dom?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amerrka- ja to sie własnie boje kłasc małego na brzuszku jak spi chyba ze tak jak pisałam ze cos robie w tym samym pokoju co on spi. Dobrze ze ja nie miałam naturalnego porodu !!! uffff wczoraj pisałam z kol. i ostatnio urodziła chłopca rodziła 16 h !!! i jeszcze na dodatek mały sie zaklinował i urodził sie siny !!! szok !!! A własnie czy wy dziewczyny wracacie do pracy ???? i kiedy ?? po macierzynskim czy wychowawczym ??? Co do chusty to moze całkiem dobry pomysł ?? MOj mały spi ja sie juz wykapałam :) i zmykam poczekam jeszcze na meza :) MIŁEJ NOCKI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam o poranku!Nocka standard,mały obudził sie raz,teraz go usypiam,na brzuszku i juz ładnie usną amerrka ja karmię butlą to dopajam,ale dziwczyny karmią piersią i też nieraz dawają coś do picia dobena ja mam zamiar dać troszkę soczku z jabłek,wycisnietego w domu,za jakiś tydzień i zobaczymy,mam nadzieję że nic mu nie będzie;on nic nie pije dlatego muszę zacząć coś kombinować co do husty tez o niej myslałam,ale stwierdziłam że kupie nosidło,mój mały caly czas rozgląda się za mną i tak miała bym go przy sobie a i jak gdzieś pojedziemy na zakupy to bez wózka by sie obeszło;oglądałam na allegro i za 100 zł można już kupić niezłe;husta mi się bardziej podoba ale trochę się boję że się może rozwiązać albo coś innego stać co do porodu to u mnie spoko jak już wczesniej pisałam ,trwał krótko i nie było żle;moja koleżanka też już ma rodzić na dniach i czeka az cos się zacznie dziać,boi siestrasznie,ja az tak tego nie przeżywałam,ale każdy jest inny ja po macierzynskim nie wracam do pracy,idę na zasiłek dla bezrobotnych bo wychowawczego nie dostanę,a póżniej zobaczymy,mam zamiar posiedzieć z małym w domu tym bardziej że nie mam z kim zostawić;w międzyczasie może bedzie drugi bobas:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam nocka oki :) MArtita- ja tez mam tylko macierzynski wychowawczego nie bede miała a powiedz mi moze sie orietujesz albo wy dziewczyny czy własnie jak mi sie skonczy macierzynski i po jakims tam czasie bedzie 2 bobas to znowu dostane macierzynski czy nie ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak pójdziesz na wychowawczy ,nie płatny,bo taki należy nam się,bo ja np. nie dostane płatnego bo przekracza nam dochód, i w tym czasie zajdziesz w ciaże to bedziesz miała;jeśli tak jak ja bedziesz chciała zeby pracodawca cie zwolnił i pójdziesz na zasiłek,jeśli masz szansę go dostać,to po zasiłku zostajesz bez niczego;zeby dostac macierzynski musisz przed ciaza pracowac albo byc na wychowawczym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dzien dobry:) U nas nocka tez okej, oskar budzi sie dwa razy ale coz trudno, jeszcze troche i dostanie kaszke na noc to mam nadzieje pospi wkoncu dluzej:D Co do porodu to ja pisałam ze mialam cesarke, ale zanim sie o nią doprosiłam mineło jakies25 godzin od pierwszego skurczu:O tez sie nameczyłam strasznie, pamietam ze krzyczałam z bolu, ale nie przy skurczach tylko przy sprawdzaniu rozwarcia, to byla niezła masakra!!!! Ale tez nie pamietam tego bólu :) Ja tez nie mam wychowawczego, moj dyrektor cham nie przedłuzył mi umowy. Nie wiem czy pojde do pracy, wolałabym zostac w domu az mały skonczy choc rok, potem ewentualnie jakąś opiekuke znależć i do pracy. Ale nie wiem jak to bedzie, bo nigdy nie zylismy wspólnie z ojcem Oskara (nie wiem jak go nazywac bo ani to narzeczony, ani przyszły maz- po prostu jestesmy razem od 8 lat i slubu nie planujemy) i nie wyobrazam sobie isc do niego i powiedziec zeby dał na to czy na tamto... A orientujecie sie jak sie zarejestruje do urzedu pracy to dostane zasiłek? Jak długo? Mi sie maciezynski konczy 20 lipca a potem sie mozna starac o dodatkowe 2 tygodnie, trzeba napisac prosbe ale to jeszcze troche i bede myslec, czy ktoras juz pisała takie pismo? Jak to uzasadnic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobena po macierzyńskim możesz dostać zasiłek jeżeli masz w ciągu 18 miesiecy przed ciaza przepracowany rok,nie wiem jak to jest jezeli było sie n zwolnieniu w ciazy,ale chyba sie wlicza.Mi to pismo napisał szef o te dodatkowe 2 tyg jak składałam o macierzyński podanie,takze mam z głowy;ja umowe mam do konca 2010 roku,a pewnie mój pracodawca by mi bez problemu przedłużył,ale skoro i tak na wychowawczy płatny nie mam szans to mi nie potrzebe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobena wykorzystaj jeszcze urlopwupoczynkowy bo też ci sie należy ty mozesz jeszcze o rodzinne sie ubiegac,bo zarobek napewno ci nie przekroczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi zarobki przekraczają na dodatki a rodzinne to i tak 65 zlotych chyba wiec szkoda w ogole sie starac :D a urlop juz mam zapłacony. wiec tylko zasiłek dla bezrobotnych ewentualnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba ze tak,to dowiedz sie dokładnie moze dostaniesz zasiłek ja siedze na dworze i sie opalam,zaraz mały wstanie na jedzonko,ze sprzataniem juz sie obrobiłam,takze całe popołudnie spedzam na dworku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobena cos poknociłaś,macierzyńskiego jest 20 tyg plus dwa dodatkowe,czyli podstawowy konczy ci sie 3 sierpnia,chyba ze poszłas przed urodzeniem dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane, a ja wam powiem, że to z tymi poradami różnie bywa, mi od momentu pierwszych skurczy do wylądowania w szpitalu i urodzenia małej wyszło jakieś 5h, więc nie było tak źle, a i powiem, że nie było tak strasznie jak myślałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ence pence...witamy jezeli chodzi oporody i opowieści to rzeczywiscie kazdy opowiada jak to odczówał,jeden lepiej ,drugi gorzej;ja też urodziłam szybciutko i nie było to dla mnie nic strasznego,ale rozumiem wszystkie które sie meczyły,nie kazdy organizm ma takłatwo,poprostu trzeba to przeżyć,innej rady nie ma:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mały wstał,zjadł,pobawił sie i znowu śpi.a mamusia się opala... dzisiaj jest bardzo grzeczny,mam nadzieję że tak będzie do końca dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
martita ale Ci dobrze, u mnie juz zaszło slonce a tez by mi sie przydało. Ale Oskarek chociaz lezy sobie w wozku w ogrodzie wiec korzysta ze swiezego powietrza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ence pence witamy nową kolezanke:) coreczka przesłodka, a jakie ma długie wloski, moj Oskar ma cały czas taki meszek tylko....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam:) czytam o tych zasilkach w Pl i nic i tak nie wywnioskowalam.... o porodach to nawet nie chce mowic nie wiem jak wy moglyscie "zapomniec" bolu ale mi sie wydaje to niemozliwe....z Marcelem byla masakra....po 12h ostrych skurczow urodzilam....myslalam ze zdechne... z Lili wszyscy powtarzali-"drugie wystrzeli jak z procy" i dupa zbita:) bylo 2 razy gorzej po 6h maksymalnych skurczow....i 1h skurczow partych gdzie normalnie mnie rozwalalo od srodka...parlam...parlam...i nic....przebili mi worek z wodami plodowymi....parlam parlam i nic jakby mnie zarzynali od wewnatrz....pozniej nacpana gazem slyszalam tylko przez moje ryyyyyki krzyk poloznej"tetno dziecka slabnie,tetno slabnie...prosze nie przec!!!!"...jak kurwa nie przec jak cie rozwala od srodka????mialam przeblyski swiadomosci-przyszedl lekarz i powiedzial,ze trzeba robic cesarke....i tylko tak myslalam"boze tyle sie mecze a teraz mnie potna?"...pojechalismy na sale (moj maz dzielnie ze mna non stop) operacyjna i tam podobno juz byla masakra -od razu pod kroplowke,pobrali krew z drugiej reki....sprawdzili dotlenienie plodu-Plod Niedotleniony....na sali 3 polozne,anestazjolog,neonatolog,specjalista od cesarki,lekarz ginekolog,2 pielegniarki,student i moj maz:) najpierw mowili nie przyj potem przyj i wkoncu po kolejnej godzinie"teksanskiej masakry"...mowia...przyj...ja krzyczalam ze umre ze nie dam rady....zlapali mala tym takim zasysaczem za glowke raz....wyszla glowka....dwa....cala reszta...i minuta najgorsza mojego zycia"dzidzius nie placze"....pytam czy wszystko dobrze(bo jej nie widzialam -polozyli ja obok na stoliku)a oni:" tak,tak"....ale cisza-nie slysze placzu.....i tak 47 sekund...-patrzylam na zegarek na scianie....az wkoncu ryk......no i koniec.....wszystko ok....i jeszcze dlugo moglabym opowiadac te glupoty i co tam mnie jeszcze bolalo ale po co? tez chce zapomniec ale nie moge:) ale was naszpikowalam tymi opowiesciami....no nic to i tak skrot:) poza tym czekam na meza poszedl wykupic ten podatek moze jutro jak bedzie pogoda mykniemy nad morze..... martita-lezakuj oby dzien dopisal:) ence pence -sliczna dzidzia uuuuuu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobena ja pisalam- to moge ci przeslac na maila (napisz mi go), skladasz takie pismo twojemu pracodawcy, a on albo pisze na nim "zgoda" i sie podpisuje, albo zostawia sobie to pismo w aktach i pisze odrebne i przesyla do ZUSu. Wazne, ze trzeba zlozyc taki wniosek min na tydzien przed koncem urlopu zasadniczego. Ja bylam na urlopie od 2 stycznia do 21 maja i teraz jestem do 5 czerwca. Jak obliczacie urlop to liczcie 20 tygodni od dnia porodu minus 1 dzień, bo ja obliczylam 20 tyg od dnia,a okazało się, że dzień wcześniej kończę...najlepiej się dowiedziec wczesniej w ZUSie do kiedy trwa wasz urlop.pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anika super dziekujego:) moj mail mbo2@wp.pl wysyłałaś mi zdjecia na tego maila:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miki nie wiedziałam ze miałaś tak cieżko dzisiaj urodziła moja koleżanka,ale mnie zwyzywała przez tel że nie powiedziałam jej prawdy ze to tak bardzo boli:-) anika to ty już niedługo do pracy,a z kim zostawiasz mała? mój Igor dzisiaj to aniolłek,znowu zjadł pobawił się i śpi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miki miałaś bardzo podobne przeżycia do mnie :( ja rodziłam 1 raz i na chwilę obecną nie chcę kolejnego - to nawet nie chodzi o ból ale o strach o malutką... z tym że u mnie był to 35 tc i na sali porodowej leżałam 52 h i miałam 3 kroplówy oksytocyny - brrr... skończyło się cc Malutka Gabi - śliczniutka - witam nową mamę :) a moja Iga dziś I raz rozmawiała na b. poważne tematy z misiami z karuzeli ;p do tej pory zawsze trzeba było ją "rozkręcać" gadaniem i pajacykowaniem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×