********** TERMIN MARZEC 2011 *********

SUELEN jak leżałam na patologii to leżała, taka dziewczyna, która miała cukrzyce ciążową i po tyg. już miała bardzo dobre wyniki i urodziła naturalnie. kurczę ale mnie głowa boli, brzuch też i gorąco mi strasznie, do tego te wypieki... piekiełko :/

suelen nie martw sie na zapas lepiej jechać do łodzi i wiedzieć co i jak !! najważniejsze ze nie zbagatelizował tego lekarz i dał Ci to skierowanie!!!

dziekuje za odp bo mi wyszło 142 i gin powiedzial ze dietka wystarczy dlatego zapytalam o twój wynik ale widze ze rzeczywiscie duuuza róznica i nie ma co porównywać

mam nadzieję, że tej poradni mnie uspokoją i dieta dalej będzie.

suelen a czy mialas cukier w moczu?

nie, w moczu nie miałam cukru, teraz jedynie jakieś bakterie to dostałam urosept

Suelen dobrze,że masz te skierowanie. Powiedzą Ci tam co i jak. Będzie dobrze Kochana. Trzymam kciuki:) Puszek o Ciebie też się martwie... powinni tam wiecej badan robic. Andzia miałąs dzwonić do lekarza jak nie przestanie bolec! Za długo już Cię to trzyma. Sprawa z torbą rozwiazana.... na początku lutego dziewczyna brata mi da:)

dziewczyny ja jestem jakas nienormalna, jutro badania moczu a ja sie najadlam slodyczy.......wrr

a tak mi bylo dobrze juz bez slodkiego, jadlam wartosciowe rzeczy a teraz nazarlam sie czekolady i nie mam miejsca na normalna kolacje, i brzuch mnie boli od tych slodkosci, ale jadlam jak jakis oszolom i nie moglam sie pohamowac ;-)

Ja idę pod prysznic i do spania... Puszek ja jutro tez mam krew i mocz, owa i hbs bo mi mama załatwiła skierowanie tylko muszę jechać 20 km do przychodni... od razu do domku wstąpię i kuzynkę odwiedzę :)

Tuethe tez ma badania ;-) Andzia ja mam badania moczu a czy krew to nie wiem...a mocz papierkiem lakmusowym.....kuzwa....sredniowiecze

Ja też pożyczam torbę, bo po co kupować za 50zł torbę na parę dni

Puszek czekolada nie powinna zmienic wynikow. Puszek jutro nie mam badan tylko wizyte u gina kontrolna. Pewnie spyta się jak się czuje, pomaca brzuch,moze kaze siąśc na fotel, wypisze l4. Byłam z psem. Teraz ide pod prysznic, wroce za moment;)

ja już mam zrobić wszystkie badania do porodu :) a w sob ten wymaz

hmmm..... ja wlasnie sie zastanawiam ... ja mezusiowi przygotuje wszystko co ma zabrac do szpitala jak by sie cos stalo w jednej szafce najwyzej spakuje i przywiezie.liste tez tam zostawie i bedzie git co myslicie?

Przeraża mnie to, że to już tak blisko

o sorki za namieszanie ale wiedzialam ze masz cos 5 stycznia....

aj tam zadne zamieszanie:) Skierowania na badania pewnie mi jutro da:) Ja to co mam zabrac zabiore a ciuszki dla Małej na wyjscie i dla mnie to M wezmie jakie chce. Mama mu zresztą powie co ma zabrac. Kombinezonik wie który, kocyk też a to co pod spod wezmie niech będzie jego inwencja twórczą;) Mam czekać na M bo też chce iść pod prysznic:P

Suelen masz racje.. coraz blizej a ja dalej taka głupia w tych sprawach jestem

TUETHE tak teoretycznie to zostało u was 59 dni :) ale już bliziutko

mnie od dzis rowne 60 masakra:/

Jak sobie pomyślę, że mój lekarz mi mówił, że mogę nawet urodzić w 34 tc... to jakby nie było 2 tyg.... ja pierniczę, ale ten czas leci...

SONKA a mi 53 dni... do termin z usg, a 58 do terminu z OM

Cześć już o mnie zapomniałyście :( Ale spoko jeszcze się kulam :)

GULA jak żyjesz???

nie wiem jak wy ale ja mam tak ze zalezy jak na to spojrze ... 74 dni nie dużo a 2 miesiące i 2 tygodnie to jakoś tak dlugo.. :) no ale pozostaje jeszcze fakt że zawsze może być wcześniej....

Andzia :) dziękuje jeszcze daje radę. Byłam u lekarza ale wizytę przenieśli na 11.01 bo coś lekarzowi wypadło i nie dojechał :(

No Andzia i wlasnie dlatego nie masz biegac po sklepach!! Suelen no ja już mam niecałe 60 dni... ahh Gula nie zapomniałysmy! Ja wiem,ze Ty masz co robic bo masz 2 córki i zawsze pozno wchodzisz:) M powiedział jak wyszłam spod prysznica " ze świni było mniej mięsa" Kochany prawda?:P

Gula a to świnia, jak mógł nie dojechac do Ciebie?

hejka a mnie dziś strasznie głowa boli ;-(( no podjechałam dziś po pracy do sklepu ale nic nie kupiłam i jeszcze się wściekłam ; -(( , była promocja czapek ale nie było rękawiczek, a do różowych były, i głupio mi było do kasy podchodzić z jedną czapką za piątala, ale nic ciekawego nie mogłam znaleźć, dla moich chłopaków za małe rozmiary,a dla mnie porażka, poszłam jeszcze do c&a ale tam też nic. mąż mi przez telefon nie wierzył że wracam z pustymi rękami; -)), powiedziałam że jak urodzę to pójdę na terapię żeby mi chęć do zakupów wróciła; -)) po drodze cukiernia myślę sobie, to chociaż osłodzę i pójdę na ptysie,ale kasy nie miałam a kartą nie można płacić, wygrzebałam jakieś drobne, dochodzę, cukiernia zamknięta, ledwo doczłapałam do domu,weszłam na to 3 piętro a syn mi podaje telefon, pani z aigo, tak mnie wkur...., oni dzwonią z ofertą a ona mi każe datę urodzenia moją podawać, jeszcze mi z kulturą wyjeżdżała, no jakby stała obok to na 100% z liścia by dostała; -)