Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Justyna_26

Alergia u dzieci

Polecane posty

dobrze, że podajesz mleko modyfikowane po trochę, moja rada to podawać codziennie trochę więcej i jeśli do tygodnia (maksymalnie do 10 dni) nic nie będzie się działo na skórze to możesz jej podawać spokojnie to mleczko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama_Oliwii
Dziekuje bardzo za odpowiedz. Wlasnie tak robie ze stopniowo daje coraz wiecej mleczka co dwa-3 dni i jak narazie jest wszystko dobrze. jeszcze raz dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo Oliwii jestem tego samego zdania co aneeczka. A teraz co u nas: po dokładnym przeanalizowaniu tego co się działo wcześniej a co teraz, lekarz doszedł do wniosku, że podanie Vermoxu faktycznie jest wskazane. My mamy wypisany Vermox (rano i wieczór przez 3dni po jednej tabletce), synek Zentel mleczko codziennie przez 3 dni... Mam nadzieję, że to pomoże. Aneczka - dowiedziałam się u niego, że swędzenie "pupy" powoduje też włosogłówka... Ona wpija się w jelito grube i w okolicach odbytu i tam wypija krew... I ją właśnie trzeba leczyć przez 3 dni. Mam nadzieję, że wreszcie skończy się to u nas. Bo mam już serdecznie dość. pozdrawiam was dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cycuszkijakmarzenie: trzymam kciuki za wytępienie tego dziadostwa U nas po pyrantelum żadnychnegatywnych skutków, za to są już pozytywne u męża- nie ma już uczucia zatkanego nosa. Ja i córka nic nowego w tej sprawie. Skóra malutkiej jest w sumie taka jak była, choć nic a nic się nie zaczerwienia :) tylko tej szorstkości nie umiem się pozbyć. Zima szaleje, u nas jest już pół metra śniegu :D tyle że ja nie lubię zimy, bo ja to bym wolała się na słonku wygrzewać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama_Oliwii
aneeczka ja na szorstka skore mojej coreczki uzywam Emolium.bardzo dobrze sie u nas sprawdza. skora jest gladziutka a bylo naprawde zle. smaruje jej dwa razy dziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny :) co u Was Cycuszkijakmarzenie: ja się zastanawiałam już zanim zaczęliśmy kurację odrobaczającą dlaczego lekarze od razu nie zlecają tych leków 3 dni pod rząd, byłoby to od razu skuteczne na wszystko, a tak to się tylko przedłuża wszystko. Moja córcia czasem jeszcze zgrzytnie zębami, ale mam teraz wątpliwości co do przyczyny tej czynności, czy to powodem są robale, czy też weszło jej to w nawyk, albo jeszcze mogą jej przeszkadzać idące ząbki, albo jeszcze jedno- to ona od jakiegoś czasu spina się jakby z emocji jakichś i aż robi się czerwona po buzi i przy tym też te ząbki zaciska. Poza tym tej nocy i 2 dni wcześniej kilka razy zakaszlała na śnie to może też być i od robali jak i z suchego powietrza (niestety w zimie zawsze jest za suche) Ja czytałam, w tym pierwszym artykule co nam podesłałaś, że włosogłowkę tępi się jednorazowo 20ml zentelu, ale może wasz lekarz chciał już wyleczyć was porządnie. Dałam dziś córci obiadek z dodatkiem nowego dla niej warzywka- pora, w sumie to niewielka ilość, bo na cały słoiczek to było tam 3,8g pora, dlatego mam nadzieję że się dobrze przyjmie.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Nam już zabek wyszedł w między czasie w weekend strasznie nas wysypało i musiałam zastosować Hydrocortyzon na całe ciało :( NIESTETY :( Teraz już jest dobrze, ale jak tak patrzę to widze, ze już druga dwójka się szykuje do wyjścia. Jeżeli ta weekednowa wysypka to wina zabka to az sie boje myśleć co to będzie jak ta druga zacznie wychodzic :( A jeszcze w styczniu kolejne szczepienie... I apjać :( Jutro wizyta u dermatologa i zobaczymy co nam powie. Byłyśmy u pediatry na bilansie, Dorotka rozwija się wzorcowo, co mnie bardzo cieszy :) Skarbek nauczył się mówic mama i teraz cały czas chodzi i wola mamamama:) Chciałam Wam jeszcze powiedziec, że moja córeczka bardzo ale to bardzo lubi piosenkę Shakiry Waka Waka - nie wiem czy już o tym nie pisałam, ale jak jej włączymy to tak śmiesznie tańczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) moja też lubi waka waka :)pewnie dlatego że to taka pozytywna energiczna piosenka;). Kiedyś zasypiała przy feelu, ale już ją to nie bierze :D teraz sama jej coś nucę przy zasypianiu. To miłe uczucie jak dzicko mówi już mama, Niki powiedziała pierwszy raz "mmamaa" jak miała 7 miesięcy, ale to się zdarzyło jednorazowo i potem długo trwało zanim znów powiedziała :) Ile waży Twoja Dorotka?, bo moja córcia 9 kg. Pamiętam jak byłam z nią do pierwszego szczepienia to mi powiedziała lekarka,że mała przybiera "książkowo" i że to pierwsze nieprzekarmione dziecko dziś;) przy następnych wizytach to już słyszałam,że mogłaby troszkę więcej przybierać, ale że ja jestem drobna, to mówiła "a to ona po mamie będzie też taka drobna" i nie martwiłam się tym. Wyszła mi dziś na ręce wysypka( poniżej łokcia) dziwne miejsce jak na jakąkolwiek alergię kontaktową, więc myślę, ze to od pasożytów może być, poza tym od rana chodzę z katarem :( chyba się te dziady pojedyńczymi dawkami nie otruły :( Skórka u małej bez zmian, czyli ta odrobina pora jej nie zaszodziła póki co :) Będę robić tą sałatkę z cukinią, trudno u nas dostać cukinię o tej porze roku :p ale w końcu mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama_Oliwii
aneeczka u nas bez zmian czyli wszystko dobrze. wczoraj dałam mojej córci juz 90ml mleczka i jest dobrze. krostek nie ma. jednak ja nadal boje sie wypic mleko :0. Chcialam jej zrobic testy IgE z krwi czy jest uczulona na mleko ale powiedzieli mi w laboratorium ze u takich malych dzieci nie robia bo nie widac zylek. juz nie wiem co mam myslec czy to napewno skaza bo juz mi sie wiezyc naprawde w to nie chce,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamo oliwii: zapytaj w innym laboratorium, bo mi się dziwne wydaje, że nie pobiorą krwi do badania? Przecież jak trzeba to się mniejszym dzieciom do żyły umią wkłuć. Może nie umią w tym labie, albo się boją. Ale jak pije to mleczko i nic się nie dzieje to nie chyba nie ma sensu na razie badać. Zwiększaj jej cały czas porcję mleczka i obserwuj to jest najlepsza metoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam jestem mama chyba alergika chyba bo lekarze mowia za jest alergikiem ale na co to nie wiem ! Moj mały skonczy 9 miesiecy karmie go jeszcze piersia pierwsze obiawy wystapiły jak miał 2-3 tyg całego go wypryszczyło !! pediatra pow. ze to alergia i pow. zebym stosowała diete ale ta dieta taka była ze prawie nic nie mozna było jeszc i jak ja stosowałam to mały miał znikome slady. Potem zaczełam po woli wprowadzac sobie rozne jedzonko i raz go uczulało a innym razem nie a teraz jem prawie wszystko i karmie piersia i mały ma od czasu do czasu na szyjce zaczerwienienie i na zgieciach u raczek A jak ostatnio byłam u alergol. to mam miec dalej diete i smarowac małego mascia i natłuszczac tak jak do tej pory Zapytałam sie jej o te testy a ona mi pow. ze nie ma sensu je robic bo i tak wyjda negatywne !!!!!!!!! a ja bym chciała wiedziec co nieco o tej alergii !! czego mały ma unikac bo to nie sposob wszystko wyeliminowac z diety . Doradzice dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ehhhh z tymi alergiami to okropne jest. Mam wrażenie, że wrzuca się do tego worka wszystko, czego nie da się wyraźnie sklasyfikować.... Mój lekarz mówi, że testy alergiczne są dla rodziców- bo chcą, a nie dla dzieci. Że w większości nie pomagają bo są niemiarodajne... Tak naprawdę to tylko nasza obserwacja i zdrowy rozsądek. Lekarz może tu tylko pomóc nakierować rodzica, ale widząc dziecko nawet godzinę i choćby 1x w tygodniu nie jest w stanie w 100% określić alergenu. Ciężki to temat :( Ja unikałam jak ognia ryby - bo wyszła na nią niewielka alergia. Niepotrzebnie - bo nic się po rybie nie dzieje... U córki nie wyszła w testach skaza białkowa - a z obserwacji (dokładnych zapisków, do których 2 miesiące temu wróciłam)) wyraźnie wynika, że jak zje nabiał to ma zatkany nos i czasem też kaszel do następnego dnia... Synek - ma kaszel i katar jak jest wilgotno. Czyli jak spada ciśnienie się zaczyna przeważnie. Nie wiem czy to ma związek z roztoczami czy pleśniami. Widząc po tym jak testy córki nie mają się nijak do rzeczywistości, jemu testów nie mam zamiaru robić. Ktoś pytał o IgE całkowite - ja robiłam malej to badanie 2 lata temu. Podniesione świadczy o alergii lub pasożytach (czyli bakterie, grzyby, pierwotniaki no i robale). I tak naprawdę ciągle nic nie wiesz... Więc czy to ma sens? Jeśli nie ma lekarza, który to sensownie, DOCIEKLIWIE pokieruje nie ma najmniejszego sensu. A biedne dzieciaczki się męczą... Ehhh nie mam humoru ostatnio. Na szczęście dzieciaki zdrowe. Jedno pozytywne z tego wszystkiego, że minął kolejny miesiąc i nie było antybiotyku! Czyli to odrobaczanie to dobra droga była.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej aneeczko: moja Dorotka ma teraz 10,5 miesiąca waży 9100 i ma 74 cm wzrostu. Rozwija się idealnie - waga jest na 50 centylu a wzrost między 50 a 75 centylem. Obwód główki 46 cm i to jest równo na 75 centylu. Pediatra nie ma zastrzeżeń co do rozwoju co mnie niezmiernie cieszy. Morfologia córci tez wyszła prawidłowo wiec jestem spokojna. Jak skórka? Więc tak: teraz jest dobrze tylko są jeszcze pozostałości wysypki na brzuszku. Na plecach w okolicach pieluszki też się coś pojawiło, ale lekarka powiedziała, ze to od pieluszki. I co więcej: powiedziała, ze na taką wysypkę to mam stosować maść cynkową, jak będą zmiany czerwone to wtedy posmarować sterydem jakimś w maści: Afloderm albo Elocom albo Laticort a jak będzie wysypka na całym ciele jak to miało miejsce w sobotę to dostała maśc robioną Hydrocortyzon i kwas borny - mam nadzieję, że będę musiała jej używać bardzo rzadko. No i ta wysypka to była jak najbardziej od ząbka i musze się tego spodziewać przy następnych ząbkach i przy szczepieniu niestety :( No i w sumie to nie wiem co mam teraz robić bo w tamten piatek jak się jej taka wysypka pojawiła na plecach i jak ja posmarowałam cynkiem to niestety cynk nie pomógł i w Niedziele to już miała taki piękny wykwit, ze szkoda gadać. I jak teraz też tak będzie?? Co prawda ząb już wyszedł ale jak patrzyłam to już druga symetryczna dwójka szykuje się do wyjścia. I mogę mieć powtórkę z rozrywki. No i bądż tu mądry i pisz wiersze?? A wy jak radzicie?? Sałatka jest wypaśiona, ja ją już dwa razy robiłam i jeszcze się nie znudziła mężowi :) W sobotę znów ją robię :) Ostatnio tez robiłam tą zapiekanke z ciasta francuskiego i koleżanki bardzo chwaliły. Zrobię ją też na Niedzielę, bo szwagier z rodziną przyjeżdza, a to jest szybkie i smaczne. Do tego ta sałatka i coś może na słodko wymyśle :) Widziałam fajny przepis na ciasto bez pieczenia na krakersach, jak zrobie i będzie dobre to podam pzrepis. A właśnie macie dobry przepis na kapustę z grochem?? W moich rodzinnych stronach to niestety nie jest tradycyjne wigilijne danie wiec nie bardzo umiem to robic, natomiast mąz bardzo lubi i chciałam mu to zrobić na Święta. I przy okazji zawieżć do rodziców a niech oni też skosztują :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama_Oliwii
Justyna_26 moj lekarz na krostki przepisal mi masc PROTOPIC nie jest to steryd. posmarowalam coreczke ta mascia moze ze 3 razy i odrazu wszystko zeszlo. jedna wada tej masci to jest taka ze jest jej 10g a cena u nas w najtanszej aptece 49,90 no ale oplacalo sie. skora jest czysciutka. daje Corce juz jedzonko ze sloiczka, kaszke sinlac i nic sie narzie nie dzieje. nic jej nie uczula. a jesli to nie skaza ani zadne uczulenie to od czego mogla pojawic sie ta wysypka?? bo szczerze mowiac to jak ja zaczelo wysypywac to jak juz wysypalo prawie cala oprocz plecow,nog i raczek to byl to taki jeden rzut. poxniej zaczely znikac krostki ale wiecej juz sie nie pojawily. moze to jakis tradzik.jak moge sprawdzic czy corcia ma skaze??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monikadddd: mnóstwo produktów może uczulać, skoro piszesz że czasem ma zmiany pod kolanami i na szyjce, to coś go z pewnością uczula i najlepiej będzie jak zaczniesz prowadzić zeszyt co jecie ty i mały, wtedy może zauważysz jakąś zależność. Czego powinien unikać? No cóż właśnie każdy organizm jest inny, ale za mocno alergizujące jest uznawane: mleko krowie, orzechy, miód, kakao, seler, cytrusy, białko jaja (żółtko mniej) To tak w wielkim skrócie, za to zazwyczaj bezpieczne jest mięso z indyka, królika, jagnięce, ziemniaki, marchew, brokuły, dynia, jabłka, Ale wszystko najlepiej właśnie brać metodą wprowadzania co kilka dni czegoś nowego i obserwowania czy coś się dzieje na skórce, albo czy nie ma kłopotów brzuszkowych, jeśli nic się nie dzieje - można jeść dany produkt. Co do testów się nie wypowiadam bo nie robiłam dziecku. Możesz też zrobić dziecku badanie kału na pasożyty- nie rozpisuje się na ten temat, bo już tu o tym było na forum- poczytaj wcześniejsze strony. mamo oliwii: Jak się dowiedzieć czy dziecko ma skazę? To właśnie się dowiadujesz wprowadzając do diety mleko, jeśli nie ma objawów skórnych ani problemów z brzuszkiem, to skazy nie było lub już nie ma. Nie dowiesz się już chyba co spowodowało tamtą wysypkę, może to było mleko, a może coś innego- to już naprawdę nieistotne po takim czasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justyna : pyszna sałatka :) Fajnie, że Dorotka ładnie rośnie, ale co do skórki, wiesz ja nie mam doświadczenia w tylu maściach. Chociaż na logikę biorąc wcześniej trzeba zaczynać od łagodniejszych -niesterydowych, a jak nic nie dają to steryd i byle pomogło szybko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cycuszkijakmarzenie: a Wy już wzięliście te leki przez trzy dni pod rząd, i jak teraz ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, poniżej przedstawiam porady dotyczące radzenia sobie z alergiami u maluchów. Co o nich sądzicie? Czy dodałybyście jeszcze jakieś punkty? - Pomieszczenia muszą być często wietrzone i nie mogą być przegrzewane. - Unikajcie dużej ilości kurzu - w pokoju dziecka nie powinno być pościeli z pierzem, dywanów, mebli tapicerowanych, chłonących kurz zasłon itp. Mieszkanie powinno być odkurzane w czasie nieobecności dziecka i przy otwartym oknie. Meble i podłogę trzeba po odkurzaniu przetrzeć wilgotną szmatką. - W mieszkaniu nie powinno być żadnych zwierząt, nawet rybek akwariowych. Dokładne usunięcie alergenów zwierzęcych z domu może potrwać nawet do 8 miesięcy. - W pokoju dziecka nie powinno być roślin doniczkowych. Zbiera się na nich kurz, a w ziemi mogą rozwijać się pleśnie. - Po wejściu do domu powinno się zmieniać ubranie i obuwie, zwłaszcza, jeśli ktoś z domowników pracuje w miejscu, gdzie stężenie alergenów jest duże (np. na fermie zwierząt, przy koszeniu trawy itp.). - Dzieci powinny możliwie dużo przebywać na świeżym powietrzu - z wyjątkiem okresów silnego pylenia i dni wietrznych lub mroźnych (poniżej -10 st. C). - Dzieci z alergią mogą uprawiać sporty wodne i powinny uprawiać odpowiednią gimnastykę korekcyjną. - Ubrania, pościel i bielizna dzieci z problemami skórnymi powinna być prana w specjalnym proszku do prania, który nie będzie uczulał i powodował dodatkowych podrażnień. Więcej porad dotyczących alergii dziecięcych, w tym diety małego alergika, znajdziecie na http://lovela.pl/alergie.html Ela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aneeczka - nie braliśmy jeszcze, czekam aż się rodzina skompletuje. Rozbawiło mnie to, co napisała elaLovela. tu mój komentarz (dużymi literami) - Pomieszczenia muszą być często wietrzone i nie mogą być przegrzewane. ZGADZAM SIĘ Z TYM - Unikajcie dużej ilości kurzu - w pokoju dziecka nie powinno być pościeli z pierzem, dywanów, mebli tapicerowanych, chłonących kurz zasłon itp. NO DOBRA, ALE KURZ JEST W POWIETRZU (TEŻ TYM, KTÓRE WPADA PRZY WIETRZENIU), JAK OPADNIE NA DYWAN, ODKURZĘ DYWAN I MAM GO Z GŁOWY, A TAK CIĄGLE LATA W POWIETRZU PRZY NAJMNIEJSZYM RUCHU. JA JEDNAK WOLĘ DYWAN I FIRANKĘ/ZASŁONĘ, BO PRZYNAJMNIEJ CZĘŚĆ WYŁAPIE. BARDZIEJ BYM SIĘ SKUPIŁA NA ODKURZACZU Z DOBRYM FILTREM. Mieszkanie powinno być odkurzane w czasie nieobecności dziecka i przy otwartym oknie. TO ZALEŻY, JEŚLI DZIECKO MOCNO UCZULONE NA KURZ (WTEDY PRZEWAŻNIE TEZ ROZTOCZA I ICH ODCHODY) TO TAK, JEŚLI NIE TO BEZ PRZESADY. OKNO MOŻNA OTWORZYĆ PO ODKURZANIU. Meble i podłogę trzeba po odkurzaniu przetrzeć wilgotną szmatką. TO CHYBA NATURALNA KOLEJ RZECZY, ŻE SIĘ ODKURZA, POTEM ŚCIERA KURZE I MYJE PODŁOGĘ... - W mieszkaniu nie powinno być żadnych zwierząt, nawet rybek akwariowych. TU SIĘ NIE ZGODZĘ. SĄ DOWODY NA TO, ŻE DZIECI Z DOMÓW, W KTÓRYCH BYŁY ZWIERZĘTA MAJĄ RZADZIEJ UCZULENIA NA NIE, A JEŚLI ALERGIA SIĘ ZDARZY TO BARDZO DOBRĄ "TERAPIĄ" ODCZULAJĄCĄ JEST DODATKOWY ZWIERZAK - NP PRZY ALERGII NA KOTA, SPRAWIENIE DZIECKU DRUGIEGO KOCIAKA. NASTĘPUJE DOŚĆ SZYBKIE NATURALNE ODCZULENIE ORGANIZMU. SWOJĄ DROGĄ CIEKAWE JAK TO SIĘ MA DO KURZU. Dokładne usunięcie alergenów zwierzęcych z domu może potrwać nawet do 8 miesięcy. TAK, CZASEM NAWET DŁUŻEJ. - W pokoju dziecka nie powinno być roślin doniczkowych. Zbiera się na nich kurz, a w ziemi mogą rozwijać się pleśnie. I NAJLEPIEJ TRZYMAĆ DZIECKO 24/24 W JEGO POKOJU BĄDŹ STERYLNEJ KLATCE, BO NIE DAJ BOŻE NAWDYCHA SIĘ KURZU Z KWIATKA, KTÓRY POZOSTAŁ W SYPIALNI RODZICÓW. BEZ PRZESADY. - Po wejściu do domu powinno się zmieniać ubranie i obuwie, PRZECHODZIĆ PRZEZ PRYSZNIC I MATĘ ODKAŻAJĄCĄ I KONIECZNIE WEJŚĆ DO ROZTWORU ZABIJAJĄCEGO WSZELKIE ZARAZKI... EHHH... zwłaszcza, jeśli ktoś z domowników pracuje w miejscu, gdzie stężenie alergenów jest duże (np. na fermie zwierząt, przy koszeniu trawy itp.). MOIM ZDANIEM PRZEBIERANIE SIĘ PO TAKICH "PRZYJEMNOŚCIACH" JEST NATURALNE. NIE WYOBRAŻAM SOBIE CHODZENIA CAŁY DZIEŃ W FERMOWYCH "PACHNĄCYCH" UBRANIACH, ALBO W BRUDNYCH OD TRAWY... - Dzieci powinny możliwie dużo przebywać na świeżym powietrzu - z wyjątkiem okresów silnego pylenia i dni wietrznych lub mroźnych (poniżej -10 st. C). CZYLI NIE POWINNY WYCHODZIĆ Z DOMU OD KWIETNIA DO SIERPNIA I OD LISTOPADA DO LUTEGO.... SZKODA SŁÓW NA TEGO KTO TO WYMYŚLIŁ. OKRESY PYLENIA ŚREDNIO SIĘ MAJĄ DO MIEJSC, W KTÓRYCH DANE ROŚLINY PYLĄ. MOŻNA PO PROSTU UNIKAĆ TYCH MIEJSC. - Dzieci z alergią mogą uprawiać sporty wodne i powinny uprawiać odpowiednią gimnastykę korekcyjną. A CO MA GIMNASTYKA KOREKCYJNA DO ALERGII? - Ubrania, pościel i bielizna dzieci z problemami skórnymi powinna być prana w specjalnym proszku do prania, który nie będzie uczulał (ANI DOPIERAŁ) i powodował dodatkowych podrażnień. ALBO W ZWYKŁYM PROSZKU/ŻELU TYLKO PO 4-5X PŁUKANE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) ja też przeczytałam z uśmiechem, co niektóre rzeczy, szczególnie mnie interesuje czemu na dwór nie wychodzić jak -10 st. jest. No i co gimnastyka korekcyjna do alergii, hmm. U mnie też trudno jest sprzątać podczas nieobecności dziecka, bo jestem z małą cały dzień, a jak nie śpi to nie chce być w innym pokoju niż ja. Co do zwierząt, to jak ktoś nie ma alergii, to jeśli chce niech ma sobie zwierzaka. U mnie niestety alergia na kota zwalczana następnym kotem (w dzieciństwie) nie pomogła, cały czas jest na takim samym poziomie (ja osobiście nie mam zwierząt w domu, bo nie chce) Dodałabym jeszcze, że dobrze jest wietrzyć pościel latem w słońcu (w upale) a zimą na mrozie, podobno wtedy roztocza giną i prać w min.60st.C. Co do środka piorącego, małej podrażniał skórę jelp, a hipoalergiczny jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) U nas znowu mała ma katar :( Wysyłam męża po euphorbium, mam nadzieję,że pomoże bo jej dokucza bardzo. Poza tym córcia chyba reaguje alergicznie na drożdże, takie zwykłe do pieczenia ciasta i chleba. Czy to możliwe? Jakiś czas temu podejrzewałam, że szkodzi jej chleb( rumienie na policzkach) ale nie byłam pewna ani że tak, ani że nie, ale na wszelki wypadek nie dawałam jej nic drożdżowego. No i wczoraj zjadła jedną małą suchą kromkę, za 2 godziny wymiotowała, aż dostała od wysiłku malutkich wybroczynek krwi w okolicach skoroni :( Wieczorem szyja i policzki jak u ruskiej lali :( A już miały normalny kolor. Po zaśnięciu wieczorem też się za chwilę obudziła i bolał ją brzuszek, ale po herbatce z rumianku zasnęła z powrotem. Ten katar też może alergiczny, ale to nie wiem. Gdzieś tam już pisałam wcześniej, że jak karmiłam piersią to też musiałam unikać drożdżowych produktów, bo właśnie małą bolał brzuszek, więc wszystko wskazuje na to, że to drożdże niestety, mają one sporo białka, pewnie więc moga uczulać. Co myślicie ? A co u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aneczka, drożdże na pewno mogą nie służyć niektórym osobom. np mojemu mężowi, potworne bóle brzucha, wzdęcia itp. Ale czy możliwa jest alergia - nie wiem. Nie wydaje mi się by to było wielką tragedią. Drożdże z reguły są w wypiekach z białą mąką. A ta jest praktycznie bezwartościowa. Ale to zapewne wiesz. Pieczywo na zakwasie można kupić lub nawet upiec - nie jest to trudne, a o wiele smaczniejsze niż kupne. Ja polecam. Albo pieczywo żytnie chrupkie typu Wasa - moje dzieci je uwielbiają. Na szczęście drożdże nie występują chyba w zbyt wielu produktach i można dosyć łatwo ich unikać. Mam na myśli na pewno łatwiej niż mleka przy skazie białkowej. A co do kataru u Was. Nie wiem czy może mieć związek z tymi drożdżami, zasadniczo skoro mała wymiotowała pewnie tak - może naleciało tego w nosek np i teraz musi się sam oczyścić... Zwróciłaś uwagę czy ten wcześniejszy katar był też przed pełnią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katar niestety okazał się początkiem choroby znów, bo pojawiła się już temp. 37,8st i brak apetytu i co jakiś czas kaszel. No i znowu to samo :( Wiem, że drożdży można unikać ;) na razie się obywamy bez nich łatwo, bo mała je wciąż kaszki jako produkt zbożowy i chrupki kukurydziane (ale to tylko przekąska) Justyna, Ty podawałaś Dorotce euphorbium- jak dawkowałaś?bo w ulotce pisze, że dla dzieci poniżej 6lat 1 rozpylenie do każdej dziurki od nosa 3-4 dziennie. Ja dziś dałam 2 razy (ale miałam lek w południe dopiero)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny jakis czas mnie nie było bo moją rodzine znów wykańczają jelitówki :( Pediatra tłumaczyła mi, że właśnie alergicy są na to bardziej narażeni ale nie pamiętam juz czemu... mniejsza z tym, przywykłam, jakoś dajemy rady. Aneczka- co do drożdży uważam, że mogą uczulać. W zasadzie wszystko może uczulić. Napisałaś: "Dodałabym jeszcze, że dobrze jest wietrzyć pościel latem w słońcu (w upale) a zimą na mrozie, podobno wtedy roztocza giną i prać w min.60st.C." - To rada dobra dla ludzi z alergią na roztocza ale fatalna dla ludzi z alergią np na pyłki traw czy drzew, bo pranie rozwieszone na balkonie błyskawicznie chwyta pyłki... ja susze wyłącznie w domu - przy mojej alergii na pyłki nie dałabym inaczej rady. "nie śpi to nie chce być w innym pokoju niż ja. Co do zwierząt, to jak ktoś nie ma alergii, to jeśli chce niech ma sobie zwierzaka. U mnie niestety alergia na kota zwalczana następnym kotem (w dzieciństwie) nie pomogła, cały czas jest na takim samym poziomie (ja osobiście nie mam zwierząt w domu, bo nie chce)" - tu sie zgodze, można tak odczulac jesli alergia nei jest zbyt silna (przy silnej lepsze jest odczulanie szpitalne przez zastrzyki), ja rowniez pomieszkiwałam na wakacjach u ciotki męża z 2 kotami i zrezygnowałam przy pierwszych atakach astmy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jana, nie sądzisz, że trochę za częste te jelitówki u was? A lamblie? Przecież powodują takie niby jelitówki właśnie... Może warto zastosować babciny sposób i poowijać dzieciaki ziołami na noc? Jak będziesz chciała napiszę jak. To co Aneczka podsuwa o candidzie warte poczytania, dzięki aneczka. Jana a probiotyki stosujesz? Pewnie tak... na razie muszę zmykać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wklejam fragment tego artykułu w związku z reakcją małej na drożdże : Nierzadko organizm obciążony ciągłą walką z patogenną florą zaczyna prowadzić ją nie wybiórczo ze wszystkimi komórkowcami o budowie podobnej do Candidy. Wskutek tych, tzw. krzyżowych reakcji układu immunologicznego, nie tylko bielnik biały, ale nawet poczciwe drożdże piekarskie stają się przyczyną dodatkowych objawów i schorzeń. No i już zaczynam myśleć, żeby małej zrobić posiew kału czy aby nie ma przerostu tych grzybów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×