Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

aja_wolę

od dziś zaczynamy!! starania na 2011!!!

Polecane posty

Hej dziewczyny. U mnie dzisiaj 27 d.c. i czekam na @. Chciałabym, żeby jak najszybciej przyszła i żebyśmy mogli zacząć nowy cykl starań. Bettina----> trzymam za Ciebie taaak mocno kciuki, mam nadzieję, że tym razem Wam się udało. Na gardło chyba najlepsze co znam to tantum verde w sprayu, jest dość drogie, ale jest zamiennik (identyczny skład), tylko nie pamiętam nazwy, chyba septo... coś tam... ale rewelacyjnie działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melduje sie dziewczyny :) Ja bylam dzis w pracy, wiec dzien zlecial szybko. Jakas oslabiona jestem, malo jem ostatnio.. to chyba z przygnebienia :( eh.. Dzis sie dowiedzialam, ze kolejna kolezanka jest w ciazy - ciesze sie bardzo . Ale pierwszy raz sie dzis poryczlam, cos we mnie peklo..tak bardzo bym chciala. A co do tabletek anty - to mozliwe, ze wlasnie trzeba odczekac troche, zeby sie tam wszystko unormowalo. Choc jedni mowia, ze sie szybko zachodzi (znam takie przypadki). Ja tabletek nie biore od 8 lat, wiec u mnie to odpada :( no nic moze ze ziolka do mnie dojda niedlugo i sprobojemy.. Chyba mam jakis kryzys po tym 3cim miesiacu staran.. moze to tez okres tak na mnie wplywa, ze mam ciagle hustawki nastrojow.. oby szybko przeszlo. W sobote spotykam sie na plotki z kolezankami :) moze sie oderwe :) a za tydzien jedziemy do znajomych w odwiedzinki - maja malenka coreczke - mam nadzieje, ze humor mi sie poprawi ;) a kolezanka da jakies wskazowki (im sie udalo za 1wszym razem, kolezanka starsza o rok ode mnie). Pozdrawiam wszystkie zaciazone :) i staraczki :) - 3mam kciukasy dziewczyny za Was wszytskie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiki----- też dziś wyłam jak bóbr.. dowiedziałam się, ze znajoma jest w ciąży i strasznie rozpacza, bo wg niej " ciąża zniszczy jej życie . Poza tym ma dopiero 28 lat " -jej słowa. Szanowny mąż również niepocieszony.. Mają kasiorę, warunki, wiek jak najbardziej odpowiedni a dziecko do szczęścia nie jest im potrzebne póki co...no kurwica mnie trafiła 😠 :( Oni robili wszystko co się dało, by nie zajść, a ja tu cuduje i dupa. Sorry musiałam się wyżalić, bo chwilami ręce mi opadają z tego wszystkiego. To jest niesprawiedliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzastolinatoja - no niestety tak jest :( ale trzeba byc dobrej mysli.. ja dzis wyplakalam sie doslownie w ramie Mezowi, sama bylam w szoku, bo juz dawno tak nie "ryczalam" - ale troszke lepiej sie czuje, jak wyrzucilam z siebie troszke smutkow milego wieczorku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, dzis rano testowałam, a własciwie przed chwilką. Jedna grubasna krecha :( Kurcze wiedziałam, ze tak bedzie, ale mam jeszcze nadzieje, bo w sumie @ ma przyjść w poniedziałek/wtorek. Byc moze zbyt wczesnie tesowałam. A jeśli @ faktycznie przyjdzie, zaczne cykl od ziółek Ojca Sroki. To będzie kolejny specyfik, który bede próbować. Trace juz nadzieje... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bettina81 może faktycznie za wcześnie .. Nie martw się na pewno się uda ..Trzymam kciuki:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spróbuje jeszcze raz w poniedziałek lub wtorek, ale na pewno test sie nie mylił. Jak przyjdzie @ to udam sie do gina. Musi mi jakos pomoc. Chce tez mojego M wysłac na badania, ale on nie chce, jakby przeczuwał, ze to jego wina. Opowiem Wam cos. Moj M kiedys slyszal, jak starsze babki gadaly, ze jak jeden z bliźniaków ma dzieci, to drugi nie bedzie ich mial. Moj M ma siostre blizniaczke. Czy slyszalyscie o czyms takim kiedykolwiek? Bo dla mnie to jakies zabobony i ja w to nie wierze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Bettina--> to jakieś straszne bzdury z tymi bliźniakami... szukałam w necie i nic nie znalazłam... no chyba, że są bliźniaki dwujajowe (dwóch chłopców) i jeden z chłopców ma oba... :) No to wtedy tak! :) A tak poważnie, myślę, że powinnaś bardzo poważnie porozmawiać z mężem. Skoro Ty zrobiłaś wszystkie badania (powiedz mu, że dla nas wizyty u gina też nie są przyjemnością) i wszystko jest w porządku, to przyczyna może leżeć po jego stronie i trzeba to sprawdzić. Bez badań jego nasienia możecie się bujać kolejny rok, efekt będzi etaki, że Ty będziesz latać po lekarzach, pić Bóg wie jakie zoła, a w ostateczności poddawać się bolesnym zabiegom (np. badanie drożności jajowodów), a może to być zbędne. Powiedz mu, że nie ma mowy o czyjejkolwiek winie i że często nawet jeśli wyniki są złe, poprawa jakości nasienia jest szybka i bezbolesna (odstawienie fajek, przyjmowanie selenu itp.). Ale najważniejsze - będziecie wiedzieć na czym stoicie. A w ogóle, to skoro @ jeszcze nie ma, to nadzieja pozostaje (i dlatego nie warto robić testów, bo nawet jak wyjdą negatywne, to człowiek się dalej łudzi, że za wcześnie zrobił... wiem to z własnego doświadczenia). U mnie dzisiaj z kolei 28 d.c., temperatura 36.9, test robiłam w środę, ale jak wiecie jedna krecha była... niby się nie łudzę, ale jednak... ech, baby są głupie (a przynajmniej ja! ) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widzisz, mój M zamiast udać sie do lekarza, woli powiedzieć, ze adoptujemy... Miałam robione badania, tzn. zaczelam robic, ale później sie przeprowadzałam i nie zakonczylam wszystkich. Wiem, ze jakis współczynnik LH do TSH miałam 0,66 a powinien byc 1:1. Kiedys tez miałam torbiel na jajniku, ale za sprawą antybiotyków zniknął. Robiłam tez usg w zeszłym roku i było wszystko ok, ale teraz mam zamiar sie udać do dobrej pani gin, i przebadac wszystko ponownie. Bedzie to czasochłonne i kosztowne jak wiadomo, ale spróbuje ostatni raz, jesli chodzi o mnie. Potem to juz albo M sie uda do lekarza, albo mówi sie trudno. Z facetami to czasami jak z dziecmi, jak nie zaprowadzisz za raczke, to sam nie pójdzie. Jestem z okolic Raciborza. Jest tu może któraś z tej miejscowosci? Ja sie jeszcze łudze, ze moze @ nie przyjdzie ;) a test zrobilam zbyt wczesnie. Marzenia są piękne, ale zeby choc troche sie spełniały ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej u mnie dziś 23 dc, dziś mija 7 dzień po owu. Tempka podskoczyła z 36,9 na 37 :) Wczoraj strasznie mnie bolało podbrzusze, musiałam wziąć nospe bo bym nie zasnęła. Dziś też mnie coś ciągnie w dole ale już nie tak mocno. Jutro jadę na badanie progesteronu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bettina a jak długo utrzymuje sie ta tempka podwyższona ( tzn ile już dni)??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ta tempka utrzymuje sie juz od tygodnia, wczoraj było 37,2 a dzis jest 37

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej scooby. Nie wiem jak u Bettiny, ale u mnie to się zawsze utrzymuje od owulacji do okresu i w przeddzień albo rano w dzień @ spada... wtedy już wiem, że nici z dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ignacja to święte słowa. Zawsze tak jest ze podwyższona tempka utrzymuje sie aż do momentu przyjścia @ przynajmniej tez i u mnie. Na razie sie utrzymuje, zobaczymy co bedzie dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe u mnie też zawsze spada dzień przed @. wiec sie nie nakręcam narazie. Ale nie ukrywam iż cichą nadzieję mam :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez mam cichą nadzieje, ze @ nie przyjdzie, zresztą jak co miesiąc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja tez mam :( chociaż wiem, że to bez sensu... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro mój facet nie chce iść do lekarza, to ja zamówiłam własnie na allegro test na płodność dla mężczyzn. Jak przyjdzie @ to będzie we wsrzemięzliwości seksualnej i zbadamy nasienie ;) Wiem, ze to nie jest to samo co w laboratorium, ale przynajmniej zobaczymy, czy wyjdzie pozytywny, czy negatywny. Później zdecydujemy co dalej, moze to go zmobilizuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest to FertilCount - test płodności dla mężczyzn. W aptekch tez są, ale znacznie droższe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No a ja właśnie zaczęłam plamić, więc po raz kolejny czar prysł... Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ignacja...to tylko plamienie!!! Nie bedzie wstretnej @ poczekaj,poczekaj :) przesyłam pozytywne wibracje zeby @ odstraszyc:))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ignacja --> u mnie bedzie taka sama sytuacja, nie załamuj sie, wiem łatwo sie mówi, ale ja sama znow sie rozczaruje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka dziewczyny! Ignacja nie załamuj się,może to tylko lekkie plamienie i @ nie będzie. Mnie zaczęły się od wczoraj dni płodne. Wczoraj było z mężem juz pierwsze przytulanie i dziś rano:) Miałam nie myśleć,nie sprawdzać tempki,nie wyliczać dni płodnych,owulacji itd,ale niestety,jak zwykle sama siebie okłamuje. I myśle,cały czas myśle,czy teraz się uda:( Jestem zła sama na siebie,ale nie mogę wyluzować. Tak bardzo chcę,że nie daje mi to spokoju:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny. Dzięki za pocieszenia, ale ja po pierwsze wcale się nie załamuje (przecież kiedyś musi się udać!!! :) a po drugie, to nie ma co pisać, że to tylko plamienie, bo ja niestety tak jak Bettina kiedyś, mam początek okresu w formie plamienia. Czytałam gdzie, że to może być spowodowane niewydolnością ciałka żółtego i zbyt małą ilością progesteronu, dlatego skoro Bettince pomogło, to zamierzam zacząć brać Castagnus od tego cyklu, właśnie na te plamienia. Tak czy inaczej znoszę to zdecydowanie lepiej, niż miesiąc temu i w sumie nawet mam niezły humor. W tym cyklu, który właśnie mi się zaczyna, nie chciałabym zajść w ciążę, gdyż... wiem, że to na maksa głupie, ale nie chcę, żeby dziecko urodziło się w listopadzie. Mam bardzo złe skojarzenia z tym miesiącem (nieprzyjemne przeżycia), poza tym mój były facet był skorpionem i nie za bardzo lubię ten znak... no i listopad to chyba najsmutniejszy miesiąc w roku, tak więc z tego powodu luzuję szelki i nie będę liczyć... bo nie chce i już :) A co tam u Was? MoniaG---> często sobie o Tobie myślę... jakoś to, że w zeszłym miesiącu razem czekałyśmy (i Ty się na szczęscie nie doczekałaś) na @ sprawiło, że ciepło o Tobie myślę :) Zresztą o reszcie też! Buziaki dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ignacja jaka Ty kochaniutka jestes, ale szczerze cos musi w tym byc, bo ja oczywiscie lubie wszystkie wszystkie wszystkie forumowiczki, ale z Tobą czuje taką szczegolna więź:)) Moj maz jest z listopada, i to na dodatek 11:) i jest skorpionem a ja...strzelcem i ponoc to jest najgorsza kombinacja znakow, ale my na szczescie szczesliwi jestesmy, chociaz cos faktycznie musi byc nie tak z tymi skorpionami bo sa czepialscy:)))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Satelite
Hej dziewczyny, u mnie już się wyjaśniło dostałam okres wczoraj :( Z tego wynika że mój cykl trwał 36 dni.Cóż teraz zaczął się nowy cykl nowa nadzieja . Jedyne co mnie martwi to że wkręciłam sobie chyba że mogę być w ciąży,mdłości i zgaga i wszystkie dziwne objawy na ciąże a tu nic, psychika może płatać nam figle!!! Ignacja ja też mam plamienia przed okresem i po okresie parę dni, mój ginekolog zlecił mi badanie prolaktyny ale z obciążeniem i wyszło faktycznie że mam podwyższoną (badałam 2 razy prolaktynę i była ok dopiero ten 3 lekarz zlecił z obciążeniem i wyszło) od dziś zaczynam brać bromergon na zbicie prolaktyny,a do tego od 19 do 25 dnia cyklu zlecił mi brać luteine pod język i powiem ci że pierwszy raz dostałam od razu miesiączkę bez żadnych plamień:)Z tego co mi mówił to problemem jest progest. i prolaktyna i dość długo będę musiała brać ta luteinę a w ciąży prawie na pewno duphaston.....bo właśnie ciałko żółte szwankuje i stąd te problemy.ale przynajmniej on jako jedyny wiedział jak do tego się zabrać.. Trzymam kciuki za was wszystkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MoniaG----> macham do Ciebie łapką :) Nie chciałam nikogo urazić z tym skorpionem, po prostu ja mam niemiłe skojarzenia... niby w znaki zodiaku nie wierzę... ale :) Z drugiej strony ja jestem koziorożcem (przy czym nie mam chyba ani jednej cechy przypisywanej temu znakowi), a mój M. jest lwem, więc połączenie gorzej niż tragiczne :) Poza tym mój teść jest skorpionem i do rany przyłóż człowiek. Satelite --> dzięki, myślę że mogę mieć problem z progesteronem i luteina też mi się przyda. Prolaktynę badałam z obciążeniem i ten drugi wynik miałam rzeczywiście podwyższony, dostałam na to nawet dostinex, więc u mnie to raczej problem z progesteronem, a nie prolaktyną. W poniedziałek zadzwonię do mojego gina i powiem mu o tych plamieniach (w sumie nigdy nie zwróciłam na to uwagi). Przy okazji poproszę o receptę na dostinex i zapytam o luteinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×