Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

-Kasia-

CIĄŻA długo.......wyczekiwana :-)

Polecane posty

witajcie kochane :) dziekuje za pamiec! nie pisze,bo od piatku jestem w Augustowie i korzystam z urokow jezior i lasow :) w sobote mielismy wesele,na ktorym potanczylismy i pojedlismy,syncio zachwycony pycha zarciem i muzyka,bo krecil sie jak szalony ;) znajomy zrobil nam czarno-biala sesje ciazowa nad jeziorem :))) ale musze poczekac na fotki,bo byly robione aparatem na klisze,a nie cyfrowka... poza tym wszyscy znajomi jeszcze tu sa,wiec towarzysko spedzamy czas i nie mam czasu na net ... z ciekawostek napisze Wam,ze wczoraj 2letni synek szwagierki dorwal moje zelazo,zjadl z 6-8 tabletek i wyladowal na plukaniu zoladka w szpitalu!!!nie wiedzialam,ze zatrucie zelazem jest tak niebezpieczne dla maluchow,a co najgorsze szwagierka jest na mnie zla,bo dzis mieli plynac na splyw,a przeze mnie nie moga,bo maly w szpitalu!!!! (dodam,ze niedopilnowany wszedl na regal w naszym pokoju i sam siegnal po buteleczke z tabletkami!)ja czuje sie troche winna i jestem w stresie dlatego spedzam czas poza domem :) wybaczcie,ze napisalam tylko o sobie:) pozdrawiam Was wszystkie,pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kobietki :) Ines ja jestem zadowolona z łóżeczka, Gabrysia chyba też bo bardzo duzo w nim śpi hehe :)szuflada tylko mogła by byc lepeij wykonana, ale ogólnie jest ok. komody nie mam :) Kasiu kochana cieszę się, żę udało Ci sie znaleść chwilke i do nas napisać :)kiedy idziemy na lody ?? Szyszko bardzo mi przykro... Iwi wracaj szybciutko do nas z tego szpitala :) Magia super,że masz takie podejście do porodu :)wiem co mówie ja miałam takie samo zero stresu na koniec (dopadł mnie wcześniej nie wiem czy pamiętacie), doszłam do wniosku,że teraz to już nie mam odwrotu a bardzo nie chciałam cesarki, i takie podejscie bardzo pomaga, a ból rzeczywiście szybko sie zapomina :)A dzidzia bedzie zdrowia zobaczysz innej opcji nie ma :) Kushion gratuluję serduszka niech bije jak najmocniej dla mamusi :) Ewcia cieszę się, że z maluszkiem wszystko dobrze :) My przezyliśmy kolejne chwile grozy mam nadzieję,że ostatnie :( wszystkie dzieci wypisywane z neonatologii muszą być konsultowane w różnych poradniach, Gabrysia ze względu na neuroinfekcje również w rehabilitacyjnej, ostatnio pojechaliśmy na spotkanie z mega nieprzyjemną panią rehabilitanktą która powiedziała,że małej zarosło już prawie ciemiączko i ma bardzo wąska czaszke i może to powodowac ucisk na mózg, więć zrobiło mi sie gorąco, poszliśmy do pediatry, która kazała jak najszybciej zrobić usg przezciemiączkowe i pójść na konsultacje do neurologa. na usg byliśmy wczoraj i na szczęście wszystko dobrze u małej kości czaszki zachodzą na siebie i z czasem sie rozejdą, dziś wizyta u neurologa mam nadzieje, że też wyjdziemy z dobrymi wieściami. A tak to Gabi nadal bardzo grzeczna :)śpi ok 16-18 godzin na dobe :)waży już 4,5 kg i słodko się do nas uśmiecha :) pozdrawiam cieplutko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ines78- to przynajmniej przez to oczekiwanie na auto możecie teraz pobyć razem:) Korzystaj z dobrego samopoczucia, bo potem to różnie bywa. Moja mała też nie kopie jakoś mocno w sumie od początku, może nasze dzieciaczki po prostu są spokojne:) magia80-napisz jak tam po usg, jaka duża już jest Twoja Lenka? Ja właśnie sie zastanawiałam ile tygodni wcześniej prać i prasować ubranka...? Kasiu- Ciebie to wszyscy tu podziwiają za wytrwałość i takie pozytywne nastawienie do życia. Ja wierzę bardzo, że los się w końcu odwróci i teraz to już same szczęśliwe dni i lata przed Tobą. Byłoby super jakbyście w tym pędzie znaleźli jeszcze chwilkę na parę dni wakacji...naprawdę można oderwać się choć trochę psychicznie od codziennych spraw. My też wybraliśmy kolor jasno szary, aby był także dobry dla chłopca w razie czego np. przy drugim dziecku:) No zobaczymy co z tymi fotkami z 3D. Na ostatnich tego typu usg nie dostałam, bo lekarz był bardzo merytoryczny i takimi "bzdurami" (w jego mniemaniu) jakoś się chyba nie zajmował. Tym razem jednak idę do innego, więc zobaczymy jak będzie:) Oby z małą było wszystko dobrze. Superburku- nie przejmuj się szwagierką, to chyba jednak jej obowiązek pilnować swoje dziecko...no cóż. Korzystaj z wakacji i wracaj do nas ze zdjeciami!! ale_ola- a w którym sklepie oglądaliście wózki? czy można było przymierzyć do bagażnika? Jak oceniasz porównanie tego Twojego z Mura 4? Aha, noi może dodasz jakąś foteczkę pokoiku Hani:)? sabiba- trzymam kciuki za dzisiejszą wizytę. Na pewno wszystko będzie ok - daj znać po wizycie. Zazdroszczę Ci takiej grzeczniutkiej dziewczynki:) A wiecie co ja mam trochę doła ostatnio. Zawsze cieszyłam się, że mam taki malutki, wklęsły, głęboki pępek i brzuch w sumie też zawsze miałam ok. Mogłam nawet czasem ubrać bikini, czy krótszą bluzkę. Noi ze 3 dni temu zaobserwowałam, że ten głęboki pępek to chyba w ciąży okazuje się niefajny. Brzuch mi się bardzo powiększa i napina i chce wypchać ten pępek, ale on przez to że jest taki głęboki się nie daje. W efekcie skóra naokoło pępka strasznie się napina, bo "walczy" aby go wypchać. Noi pomimo że codziennie smaruję kremem na rozstępy, wydaje mi się, że chyba zaczynają mi sie robić właśnie naokoło pępka.........:( Wiem, że wygląd nie jest ważny itp. ale wiecie, trochę to przeżywam. Może jeszcze okaże się, że to nie to, albo że nieco się potem to zmniejszy. Mimo wszystko perspektywa nie jest wesoła. Mając 30 lat nie będę mogła np. chodzić w bikini na plaży...W sumie mogłam się tego spodziewać, bo mam tendencje do rozstępów, ale chyba najbardziej nie chciałam właśnie na brzuchu...eh no zobaczymy co z tego będzie. Moja koleżanka strasznie szczupła, rok starasza ode mnie, ma dwóch synków i za rok będzie robiła sobie operację na brzuch. Ona nie tylko ma rozstępy po ciążach, ale rozszedł jej się mięsień poprzeczny, przez co w ogóle nie ma pępka, noi brzuch ma taki wystajacy jak w 5 miesiacu ciąży...kurcze mam nadzieję, że mi to nie grozi. no nic, trochę pomarudziłam:) pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akif no oczywiście, że nie ma problemu ze skanami! Tylko musimy jeszcze poczekać bo mają nam dać te skrypty pod koniec czerwca. Magia zazdroszczę Ci braku stresu w związku z porodem. Ja się boję jak cholera zwłaszcza, że nie wiem czy czeka mnie naturalny czy cesarka (najprawdopodobniej to drugie :( ). Już bym chciała wiedzieć po prostu, żeby się na coś konkretnie nastawić. Choć wiem, że to w sumie nigdy nie wiadomo... No i też się modlę tylko o to, żeby z małą było OK! Już chciałabym ją mieć po tej naszej stronie brzuszka i tulić i wiedzieć, że jest zdrowa i śliczna :) No i na pewno tak będzie :) Czarnulla ja też mam już 10kg na plusie :) Ale na szczęście tylko brzuchol rośnie. No i może troszkę wody mi się nazbierało w ciałku, ale to szybko zejdzie! Kushion gratuluję z całego serca małego wielkoluda :) Ewcia 2kg to już kawał dziecia :) Super, że wszystko jest OK!!! Mi wczoraj doktorek małej nie zważył, a taki drętwy lekarz i małomówny i w ogóle dziwny, że nawet nie pytałam... Emmi super, że tak się Wam wyjazd udał!!! Ja już się nie mogę doczekać soboty! Tylko kotka mojego zostawiamy samego i serce mi krwawi, że będzie Świnka tęskniła :( Ale na krótko jedziemy to mam nadzieję, że da radę. W końcu zostaje u siebie! My bierzemy całą trasę na jeden raz tylko mamy w planie często stawać. Choć znając nas będziemy cisnąć na maxa bo zawsze nam szkoda czasu... W końcu w pracy siedzę 8 godz na tyłku to dam radę mam nadzieję. My mamy pokój z widokiem na Zatokę Gdańską i po prostu aż mnie skręca ze szczęścia :) Tylko tam to podobno jest od chol... pająków a to jest moja jedyna fobia :( Chlip! Podobno dom wypsikany i może nie będzie tak źle. Moja mała też rusza się bardzo delikatnie, ale podobno może mieć już ciasno. Mam dla Ciebie ulotki z chustowania - super sprawa, ale wszystko Ci opowiem dzisiaj na szkole :) A mi pępek zaczął już wystawać i jest to po prostu przerażająco obrzydliwe... I jest taki miękki, bleee! Rzyg! No i nic w tym złego, że martwisz się o swoje ciało... W końcu jesteśmy skazane na te nasze ciałka do końca życia i chcemy coby ładne były :) A zdjęcie pokoiku zrobię jak będzie już w miarę wykończony i wrzucę na NK :) Ines korzystaj na maxa z obecności męża, fajnie, że możesz mieć go teraz przy sobie :) Sabiba współczuję rehabilitantki. Idiotka jakaś tak straszyć ludzi! Mogłaby delikatnie i spokojnie powiedzieć, żeby sprawę zbadać a nie zaraz takie teksty. Musiałaś się rzeczywiście strasznie zestresować!!! Najważniejsze, że wszystko jest dobrze i że lekarz Was uspokoił :) A my jesteśmy po badankach :) Penisek nie wyrósł - jest dziewczynka jak w mordę strzelił :) Według niego jest to 30tc i tak teraz już będę się tym kierowała w obliczeniach. Na usg wszystko super, przepływy OK, wymiary małej też w jak najlepszym porządku. Tylko nie mówił jaka jest duża i ile waży, a ja nie pytałam bo ten lekarz to do fajnych nie należy! Ważne, że wszystko jest w normie, a o dokładne wymiary poproszę moją ginkę :) Tylko doktorek powiedział, że według jego doświadczenia to raczej już mi cesarka jest pisana. Podobno mała ma jeszcze trochę czasu, ale już bardzo mało. I powiedział, że mało prawdopodobne, żeby teraz wykonała taką woltę i się obróciła główką w dół... A ona to w ogóle taki mały leniuszek, że wątpię. Ach boję się tego wszystkiego. No nic, będzie dobrze. A laski teraz to grubą kasę za cesarki płacą to nie może być tak źle! Co do wózka to już się zdecydowaliśmy na tą Emmaljungę City Cross. Tyle, że jest to tylko spacerówka, a gondolkę dokupujemy osobno City Korg (czy jakoś tak). I w sumie nas już cały wypas będzie kosztował ok. 3400zł ze zniżką... Jest on najlżejszym wózkiem w tej marce i dlatego go bierzemy. I ogólnie jest niezniszczalny :) I super wygodny dla dziecka, a to jest dla mnie najważniejsze! Mierzyliśmy do autka - ja mam bardzo mały bagażnik i wchodzi na styk - damy radę. Emmi my oglądaliśmy wózki w Askocie na Sztabowej i tam też będziemy kupować. Po namyśle stwierdziliśmy, że ceny na necie są praktycznie takie same, a jakby coś się działo, że trzeba będzie reklamować to nie będziemy musieli się męczyć z jakimiś przesyłkami i długim czasem oczekiwania. No i kolor też najprawdopodobniej szary weźmiemy. Najfajniej wygląda. Ja jestem super zadowolona z tego wyboru i nie waham się już nic a nic :) A co do porównania z Murą 4 to nie mam pojęcia... Najlepiej w sklepie pogadać bo oni są tam naprawdę bardzo kompetentni i znają się na rzeczy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale_ola- super, że Hania pozostała Hanią i że jest zdrowa:) A gdzie byłaś na tym usg? Ja już odliczam dni do tego badania, ale kurcze nie było wcześniejszych terminów. U mnie też może okazać sie, że będzie cesarka, bo mała nadal nie odwrócona, ale czytałam w dwóch książkach że ma czas do 35 tygodnia, to jeszcze aż tak się tym nie martwię. Mi osatnio trzy razy tak śmiesznie główkę wypychała koło pępka. Normalnie ją czułam i mój m też, bo była taka twarda i brzuch zrobił się taki koślawy:) Najczęściej leży w poprzek albo ewentualnie nóżkami w dół...Akurat na Sztabowej byłam i tam nie było Mura 4 i musze na Braniborską podjechać. Myślałam, ze po prostu widziałąś obydwa na żywo i możesz sama coś powiedzieć:) Ale spoko-popytam sprzedawców. Myślę, że w piątek uda nam się tam w końcu podjechać. Właśnie ciekawa jestem ceny. A ty masz tą cenę razem z fotelikiem? Bo Mura z gondolą i fotelikiem Pebble na allegro kosztuje 2960 zł więc zobaczę, gdzie będzie taniej. A co do pępka, to ja już wolałabym mieć wypukły, ale za to nie mieć rozstępów, a mój jest wklęsły i co mi z tego:) Do zobaczenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, hej kobietki:) Ależ dziś przyjemnie na dowrze... przynajmniej tutaj u nas w wielkopolsce:) Bo ani za zimno ani za ciepło- tak w sam raz. Chociaż kochana mama zaopatrzyła nas w superancki wiatrak do sypialni, który pomaga w kiepskie dni to i tak wole jak jest trochę chłodniej. Do doktora na 16 30 idziemy, zatem jeszcze troszkę czasu mamy i grzecznie czekamy na tatusia;0 Własnie przeszłam katuszowanie z depilacją przy lusterku- masakra, hehe ale co tam dla dobrego samopoczucia można sie troszkę pomęczyć. Smiał się ostatnio mój mąz w szkole rodzenia, że nie pytam o nic istotnego tylko o depilację- no dla mnie to jednak ważne by estetycznie czuć się świetnie. A propo porodu doradziła mi jedna pani, żeby nie kupować żadnych piżamek na pordód tylko brać dużą koszulkę męża- bo niedługa i nie będzie szkoda wywalić jak się ubrudzi.. zapytam położną czy to dobry pomysł:) Jeżeli chodzi o obracanie małej to ja słyszałam zawsze, że do 36 tygodnia ma czas aby sie dobrze ustawić. Moja to albo postanowiła się szybciej urodzić albo lubi być głową do góry bo już przed 30 tygodniem tak leżała- i chyba nadal tak leży, nie jestem pewna bo nie potrafię tego wyczuć;) Dziś również badanie na paciorkowca, mam nadzieję że nie mam tego paskudstwa. Ciekawa jestem bardzo ile już ma wagi, bo brzuch jakoś mi ostatnio nie rośnie za bardzo. :) EMMi- super, że już jesteś i że wakacje udane... zazdroszczę odpoczynku. Przyznaję, że nawet się zastanowiłam czy na kilka dni nie wyskoczyć ale zdrowy rozsądek w domu kazał zostać;)Kochana bierz się powoli za zakupy- bo to nigdy nie wiadomo jak będzie potem, a wszystko na męża zwalać to nic fajnego. I zresztą zabierać sobie taką przyjemność- bezsensu;) Moja już w 30 na pewno była obrócona głową do dołu- ale to wcześnie według lekarza, zatem tak około 35-36 powinna już być dobrze ułożona. Wiesz to nie tak, że sie nie boję wcale ale nie myślę o tym - będzie co będzie. Tylko o zdrówko małej się martwię czasem, ale wierzę że będzie dobrze. Mi brzuch się napina, ale na tym etapie to podobno normalnie i czasem pobolewa- ale doktor mówi, że wszystko dobrze i widocznie taki urok mojej ciąży. Ja ubranka już wszystkie poprałam i poprasowałam, póki jeszcze mi sie chce - ale chyba nie ma na to reguły, kiedy trzeba. Teraz leżą w szafce i grzecznie czekają...:) Kasiu- Zuza dobrze robi, chłopaka trzeba sobie szybko znaleźć bo naokoło same baby się rodzą;) A do tego im szybciej się nim zajmiesz tym lepiej wychowasz, hehe. Czekamy na wieści jak stymulacja poszła... i ile macie maluchów. Superburek- szwagierką się nie martw, szybko zapomni a przecież miałaś tabletki wysoko... urlopuj, odpoczywaj i ciesz się pogodą;) Sabiba- dzięki za słowa wsparcia, ale wiesz jak jest ciężko się nie martwić. A z malutka fajnie, że wszystko dobrze... dziwna ta pani rehabilitant. No cóż z tymi naszymi królewnami, najpierw martwisz się całą ciążę, potem poród a na potem jeszcze całe życie...:) Buziaczki kobietki dla Was:) Ale_ola - nie martw się cesarką słońce, wiele kobiet je ma i jest wszystko dobrze. Zresztą znam kilka które o nich marzą, zatem według nich pewnie jesteś szczęściarą. Lepsza taka umówiona cesarka niż z zaskoczenia jak się coś dzieje w trakcie porodu. Też bym chciała, żeby mała już byłą z nami tym bardziej że wszystko mamy uszykowane i gotowe na jej przyjście... Miłego dnia, odezwę się wieczorem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kushion gratuluje malenkiej fasoleczki teraz tylko dbaj o siebie I o nia jak najlepiej nie przepracowywoj sie za bardzo, napisz jak tam twe objawy teraz I jak sie czujesz. Pozdrawiam wszystkie mamusie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emmi na tej str z tym fotelikiem jest taniej http://www.bobowozki.com.pl/product_info.php?products_id=1629&%3CosCsid%3E Znajomy polecali bobo wózki- kupowali mutsy o 700 zl taniej niz w sklepie-reklamowali kolor fotelika bo nie ten przysłali, to kurier na drugo dzien był z nowym. Pepkiem się nie martw Kochana- ja tez miałam wklepały i juz się mocno zmienił....koleżance mogę polecić ten gabinet:) http://www.niemkiewicz.pl/ Ale Twój brzuszek- mocno urósł:))))) Superburek ale numer z tym maluchem........niesamowite jak trzeba uważać z dzieckiem. Wypoczywaj i relaksuj się;) Kasiu a jak tę stymulacje- bo inna klinika porównujesz do poprzedniej, jak znosisz te leki ? wtedy chyba maiłaś bardziej zmiksowaną mieszankę. Czytałam , ze merional- to tak jak ja:) ja brałam sam , po 3 ampułki w 1 zastrzyk i tak 10 dni. A jak dziadkowie i ciocia Zuzy? w sensie ich stosunku do Was teraz? ale ola wypoczywaj z całych sił:)))))) jedziecie sami czy z kims????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :-) Ines cieszę się, że dobrze znosisz ciąże, i że wymioty Cię opóściły :-) A z tą formą to nie przesadzaj, super wyglądzasz :-) Fajnie, że mężowi powoli zaczyna układać się w pracy, no macie teraz troszkę czasu dla siebie :-) Z dziadkami chyba zaczeło się układać, odwiedzili nas ( a raczej Zuzę ) na dzień dziecka, było nawet miło. Dzwonią do nas średnio raz w tygodniu, pytają o małą i postępy. Z ciocią ( siostrą mamy ) raczej nie mamy kontaktu, tylko na pogrzebie widzieliśmy się. Co do stymulacji, to teraz mam puregon 150j i merional 75j, zdecydowanie mniej niż poprzednio. Skutków ubocznych brak, a tak wogóle to nic nie przytyłam też po tej całej kuracji sterydami, co bardzo mnie cieszy :-) Ja muszę robić dwa zastrzyki, bo puregon jest w pen'ie, no i do tego cały czas przeciwzakrzepowe i sterydy, bo przeciwciała zbite, ale jeszcze NK troszkę za wysokie. Wydaje mi się, że teraz będzie więcej pęcherzyków, bo jajniki strasznie mnie ciągną, jutro zobaczymy :-) A tak wogóle, to muszę Ci powiedzieć, że oprócz podobnych gustów w kwestii kuchni, chyba obie lubimy ten sam typ aut - terenówki ;-) Magia i jak tam po wizycie? Widzę, że u Ciebie już wszystko przygotowane na przyjście Lenki, nic tylko powoli odliczać :-) Nie pamiętam, wybacz, będziesz rodzić naturalnie czy cc? :-) Zuza, to chyba Piotrusia już "nie odda" hi hi hi, kiedy bawią się razem na inne dzieci wogóle nie zwracaja uwagi, przynosi mu wszystkie zabawki i cały czas coś do niego mówi - ale to chyba nie najlepiej he he he :-) Ale_ola fajnie, że nic się nie pozmieniało i Hania dalej jest Hanią :-) Emmi dziękuję :-) Mieliśmy w planachy krótki wyjazd przed stymulacją, no ale wyszło jak wyszło. Pczekamy, może jeszcze się uda za kilka tygodni :-) Powiem Ci, że ja ostatnio na alegro nawet zajrzałam pooglądać sobie wózki dla bliźniaków, a nóż będzie trzeba zmienić :-) Kurcze, chcesz powiedzieć, że nie dostałaś fotek z usg 3d? Mam nadzieję, że przynajmniej teraz coś dostaniecie na pamiątkę :-) A pępuszkiem i rozstępami nic się nie przejmuj. Wklęsły czy nie napweno pięknie wygląda, zresztą zapytaj męża :-) Sabiba pisz szybko jak poz wizycie, mam nadzieję, że wszystko jest ok :-) A na lody - jak z dziewczynkami to przed transferkiem, bo po transferku raczej nie chciałabym nic dzwigać :-) Superburek zgadzam się z dziewczynami, nic się nie martw całą tą sytuacją, to przecież nie Twoja wina :-) Ale Ci zazdroszczę tego wypoczynku :-) Iwi zaczynam się martwić, pisz szybko co u Ciebie :-) Emka a co u Ciebie? :-) Pozdrawiam Was gorąco :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kobietki :D Wyłaże zza krzaczków, dawno się nie udzielalam choć starałam sie Was podczytywać na bieżąco. Wybaczcie mi bardzo proszę, ze nie nie napiszę do każdej z osobna i bede samolubna i napiszę tylko o sobie ale nie potrafie się w sobie zmobilizować mam jednym słowem taaaakiego lenia w d.... że aż żal się przyznać. W dzień zależy oczywiście troche od pogody ale muszę się choć na chwilkę położyć niekoniecznie spać ale położyć. U mnie w tym tyg zaczął się 13tydzień ciąży a mnie kręgosłup boli no piersi mniej ale czasem jak mnie zakłuje w kręgosłupie to uhuhu :/ Odebrałam wyniki badań które miałam zrobić przed następną czyli teraz piątkową wizytą 17czerwca. Ogólnie według mnie wyniki oki tylko z krwi mam prawie wszystko podwyższone i póki co nie wiem czy to dobrze czy źle. Jestem taka zakręcona leniwa ahhh nie ma to jak ponażekać sobie hehehe. Już mi lepiej troszku hehe Podczytuje Wasze propozycje wózków i powiem Wam że ceny mnie przerażają no ale cóż zrobić. Pozdrawiam Was z całego serducha postaram się odezwać do każdej z Was w najbliższym czasie. Buźki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KASIA- podjęłam decyzję, że nie będę wojować z ZUS. Gadałam z koleżanką, która pracuje w centrali ZUS i powiedziała, że z ZUS ciężka sprawa do wygrania bo takich przypadków zaniżania jest sporo. Po drugie sprawy ciągna się latami a pierwsza ponieważ to w warszawie może by była za rok. Szkoda nerwów, czasu i sobie odpuściłam bo muru głowa nie przebije. SUPERBUREK- uwielbiam takie imprezy jak weselicha. Wyjazdu tez oczywiście zazdroszczę a najbardziej zmiany klimatu i otoczenia. Co do dzieci niestety trzeba mieć oczy dookola glowy. A szwagierka powinna się cieszyć, że dziecku nic poważnego się nie stalo a nie żałować spływu. Ale ona- dobrze, że córcia została córcią. Dobry wózek wybraliście. Mnie się osobiscie też podobał tylko cena niestety nie. EMMI - dobrze, że udalo sie odpocząć a pępkiem się nie przejmuj. Ja jestem w 6 miesiącu a juz mam napiety pępek a co tu będzie np w 8. Okropnie to wyglada takie coś sterczące nawet staram się noosic tylko luźne rzeczy. Co do martwienia sie o cialo to tez mam obawy. Mnie najbardziej doskwiera powiększający się cellulit i najgosze, że w sumie nic nie mogę zrobić. Żadnych profesjonalnych kosmetyków, gimnastyki i biegania co mi naprawde pomagalo. Ale w sumie to nie jest najważniejsze oby dzidzia byla zdrowa. INES- super, że macie teraz czas jeszcze we dwoje pobyć. Praca napewno sie unormuje predzej czy później. KAMCIKOS- kochana widzisz jak to szybko leci juz 13 tydz. Nim sie obejrzysz a to ty będziesz musiała kupić wózek i dokonać wyboru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki drogie. Od kiedy stosuje się kremy na rozstępy. Oczywiście jeszcze nie mam ale nie chcę się obudzić z ręką w nocniku. Ależ Wy wszystkie jesteście daleko, tylko kamcikos, NJ, i ja jesteśmy w tyle. Zawilcu widać Ci już brzuszek? Ines jestem w szoku, że tak daleko a Ty masz dopiero 5 kg na plusie. Ja ostatni raz ważyłam się co prawda przed stymulacją ale w tym tyg stanęłam na wagę. Przed stymulacją 55 teraz 58 więc już mam 3 na plusie. Superburek fajnie u Ciebie, tak wakacyjnie. :) Az miło się czyta. A sesja pewnie będzie piękna. Sabbiba ehh Ci ludzie, ta lekarka chyba nie ma dzieci, bo jeśli ma i funduje rodzicom taką nerwówkę to co to za człowiek. Gabrysia ładne imię. Kiedyś nawet myślałam o Gabrysi jako potencjalnym imieniu. Emmi ja Cię doskonale rozumiem, ja już popadam w paranoje z powodu wyglądu, skoro tyję w takim tempie, wy po 20 tygodniach macie 4 kg a ja 3 po kilku tygodniach. Wiadomo, że dzidzia najważniejsza. Ale myślenia nie zatrzymasz. Ja w zeszłym roku schudłam 13 kg. Uwielbiałam się w swojej nowej wadze, a teraz mi brakuje 6 do osiągniecia takiej samej. I pępek też mam wklęsły :D:D Wiem wiem, marudzę, ale czytam że Wy tak mało tyjecie a ja już Was prawie przegoniłam. Ale_OLa Ależ będziesz miała wózek, super bryka az zerknęłam bo ja bardzo zielona w tej kwestii wiadomo, na tym etapie każdy jest. Ale jesteście dobrymi nauczycielkami. Życze Wam żeby Hania wywinęła fikołka i obyło się bez cięcia. Magia i co mówią z w szkole rodzenia o depilacji. Bo ja Wam powiem szczerze, że nie wyobrażam sobie żeby z gąszczem do porodu iść i nie chcę nikogo urazić ale nie rozumiem, jak kobiety się buntuja gdy są proszone o wydepilowanie. przecież to dla ich dobra i komfortu, choćby przy szyciu? Czy źle myślę? Ja mam jeszcze daleko ale juz planuję że sama kupię sobie lewatywę w aptece! NJ a jak Ty się czujesz? Opowiadaj bo jesteśmy mniej wiecej równo! Ja do tej pory nie miałam jakichś dużych mdłości ( jutro 7 tydzień) dziś natomiast, było mniej wesoło. Blech. Kasiu mnie nawet nie ciągnęły tak bardzo jajniki przy stymulacji a miałam ponad 20 pecherzyków. Każdy pewnie czuje to inaczej. Ależ Ty jesteś silna kobietka. A powiedz bo ja tak wiem chyba szczątkowo na jakiego raka zmarła Tania?*oczywiście jeśli to wścibskie to zapomnij) Pamiętam, że wybrała Was na rodziców żeby Zuza miała prawdziwych rodziców a nie kogoś kto się nią zajmuje. Czy jej ciocia jest zła, że Tania tak postanowiła? Kamcikos ja też mam lenia, ale w sumie zawsze pracuję do nocy więc teraz nawet mi to nie przeszkadza. Wolno nam! A Tobie brzuszek już widać? Akif niestety chyba dobrze zrobiłaś, bo serio z ZUS em wygrać to jak trafić w totka. Z pieniędzmi które oni mają (naszymi) stać ich na najlepszych prawników i doradców. To ogromna maszyna do wyciągania pieniędzy nie do dawania, niestety. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Trochę mnie nie było, bo przez burzę zepsuł się nam komputer i prawie 2tyg byłam bez netu!! Poczytałam tak z grubsza co u Was i trochę się działo... Szyszka bardzo mi przykro! Mam nadzieję że wkrótce znowu się uda i zostaniesz szczęśliwą mamusią:( Kasiu dziękuję że o mnie pamiętasz:) Przykro mi z powodu mamy Zuzy. Mam nadzieję że relacje pomiędzy Jej rodzicami a Wami zawsze będą takie dobre, wiadomo że dziadkowie też w jakimś stopniu chcą być obecni w życiu Zuzy. Cieszę się że mimo wszystko jesteś pełna optymizmu:) I oczywiście trzymam kciuki za transfer!! U mnie wszystko w porządku, tydzień temu byłam na wizycie - 27tydz i Mały miał już 1009g:), jest już ułożony główką w dół i gin powiedział, że nie powinien się już przekręcić. Z USG wyszedł termin na 3 września, bo nasz maluszek szybko rośnie, to ma też związek z moim cukrem, ale lekarz powiedział, że jest w normie. A w Dzień Dziecka byliśmy pooglądać wózki i tak mi się spodobał X-lander, że wpłaciliśmy zaliczkę i czekamy na tel kiedy można go odebrać:) Wybraliśmy kolor amethyst, bardzo mi się podoba:) Z takich większych zakupów to jeszcze łóżeczko, a potem to już same "drobiazgi". Dziewczyny Wy tak piszecie o wadze, ja od ostatniej wizyty nic nie przytyłam i jak na razie wg karty ciąży mam 5kg na plusie (na mojej wadze 6kg)!!! A już się zaczął 7 miesiąc! Moja siostra lada dzień urodzi i waży już 18kg:) Ale lekarz mówił, że jest dobrze, bo dziecko ładnie przyrasta, więc się nie martwię. Przepraszam że nie piszę do każdej z osobna, teraz już się poprawię i będę na bieżąco:) Aha, a do pracy ciągle chodzę, tylko szybciej się męczę i po kilku krokach dostaję zadyszki, ale daję radę. Od następnej wizyty 6lipca już biorę L4 i siedzę w domku:) Pozdrawiam Was serdecznie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, hej:) Tak szybciutko po wizycie napiszę- bo zmeczona jestem strasznie a niedawno wróciliśmy z wypadu do miasta;) A weszłam tylko zobaczyć co U loni i u Was słychać. Na wizycie było spoko, zrobiłam badanie na paciorkowca i czekam co teraz...:0 Mam nadzieję, że nie mam tego paskudztwa bo to dodatkowe antybiotyki przed porodem- ale lepiej brać niż nie brać jak ma pomóc maluchowi. Ogólnie małą spora, ale Pan doktor stwierdził, że nie będzie jej męczył pomiarami i że zrobi to następnym razem... zatem nie wiem ile mój skarbek ma. Sprawdził mi tylko szyjkę i stwierdził, że jak na razie cisza i spokój, nic nie wygląda jak bym miała wczesniej urodzić- no i dobrze, bo jeszcze za wcześnie;) No i sprawdził wody, nie jest źle co mnie cieszy bo sporo wypiłam w ostatnich tygodniach...:) Kasiu- ja planuję naturalnie jak da radę, a mała już tak leży głową do dołu od 6 tygodni... szybko mi się maluch przekręcił. No widzisz Zuzka wie od urodzenia co jest dobre i że z facetami trzeba szybko zaczynać;) Kushion- powiem Ci, ze nie wyobrażam sobie się nie wydepilować jadąc do lekarza czy też szpitala, tym bardziej że z lustrem da się spokojnie radę:) Ale wiem ze szkoły, że tego nie wymagają bo zawsze położna może Cię wydepilować- tyle, że ja czułabym się skrępowana bo zawsze o to dbałam. Jezeli chodzi o lewatywę to też nie trzeba, ale u nas w szpitalu niestety nie robią zatem poradziła mi położna albo czopki glicerynowe albo domowy zestaw do lewatywy. Wiesz nie chcę się jeszcze tym krępować w trakcie porodu- że za przeproszeniem zrobię kupę. Może to nie jest problem dla innych, ale ja jednak planuję zrobić wszystko by sobie to darować i spokojnie rodzić- no chyba, że nie zdążę bo i tak może się zdarzyć. Kochane do reszty rano napiszę, buziaki dla was:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochane pisze dopiero dzisiaj, bo wczoraj nie miałam już siły :( my mamy chyba jakiegoś pecha do tych lekarzy :( a te ich diagnnozy wykanczają mnie psychicznie. Gabrysia ma zdiagnozowane małoglowie i wzmożone napięcie, mięśniowe będzie potrzebna rehabilitacja :( ale opowiem Wam jaki dramat przeżyliśmy wczoraj.Pojechaliśmy na wizyte pani dokładnie ją zbadała i postawiłą diagnoze. Odnośnie główki postanowiła skonsultować się z neurochirurgiem, ponieważ kości czaszki zachodzą na siebie i nie wiedziała czy potzrebna jest interwencja chirurgiczna natychmiast czy można jescze poczekać i sprawdzić czy główka bedzie rosła, przyszedł jakiś młody facet,wyglądał jak by był dopiero po studiach wyszli z gabinetu cos jej powiedział i jak wróciła od razu wypisała nam skierowanie do szpitala na neurochirurgie w rozpoznaniu wpisując mikrocefalie.Na izbie przyjeć zszedł pan ordynator obejrzał małą i takie nerwy go wzieły,że szok wyzedł i nagle słyszymy że na niczym sie nei znają a skierowanie do szpitala wypisują.kazał zrobić Gabi rendgen głowy. Po obejrzeniu zdjęć powiedział,że szwy czaszkowe sa zachowane i ciemiączko przednie też jest tylko małe, a tak wogóle to na pierwszy rzut oka widać,że dzieko ma małą głowe, ale wszystko jest wporządku i nie ma żadnej mikrocefalii.Kazał nam konsultować małą raz w miesiącu z neurologiem i sprawdzać obwód głowy, bo do 6 miesiąca życia nic nie wiadomo i czaszka może w każdej chwili się rozejść i będzie ok. w póżniejszym terminie czeka nas jeszcze rezonans magnetyczny glowy, aby sprawdzić czy infekcja którą przeszła nie pozostawiła,żadnych śladów w mózgu. A i zapomniałam o jescze jednym pani neurolog wymyśliła,że nie wie czy mała widzi bo nie skupia wzroku, w domu jakoś ni ema z tym problemu i jak do niej podchodze i mówie to patrzy sie na moją twarz i sie uśmiecha. mówiąc szczerze jestem na skraju, nie radze sobie chyba z tym wszystkim, jestem psychicznie wykończona ciągle coś nowego wynajdują, a ja zastanawiam sie co źle zrobiłam,że mała zachorowała i czuje sie coraz bardziej winna :( przepraszam,że od rana takie żale wylewam,ale zawsze mi lżej jak się wam wygadam :)mąż badzo mnie wspiera, ale wiem że on przeżywa to równie mocno jak ja i też sobie z tym nie radzi, przerosło nas to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sabiba- kochana ty nawet nie myśli, że cokolwiek z tego co wymyślają lekarze może być twoją winą. Bo po pierwsze jak widzisz ich diagnozy nie są za bardzo pewne, może lepiej by było Gabrysię skonsultować z kimś prywatnie? Ale z jakimś neurologiem o dobrej opinii, z którym warto takie maleństwo skonsultować- bo z tego co piszesz trafiasz z deszczu pod rynnę. Albo znaleźć gdzieś w szpitalu dobrego lekarza od maluszków, który wam pomoże. Bo jeżeli nie ma się czym martwić i mała jest zdrowa to po co wam ten stres? A z drugiej strony, jeżeli trzeba czemuś zaradzić to może lepiej teraz niz czekać aż któryś z tych lekarzy postawi dobrą i niestraszącą was diagnozę? Współczuję bardzo, bo wiadomo jak się człowiek martwi o zdrowie dzieciątka- ale wierzę, że wszystko będzie dobrze i za chwilę się wyjaśni. A ty jesteś wspaniałą mamą, która bardzo kocha swoją córeczkę i nie mogłaś nic więcej przecież do tej chwili dla niej zrobić... Całuski dla małej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny! Melduję się, wróciłam w poniedziałek z szpitala. Jeju bylo strasznie nudno, tym razem trafiłam na niezbyt miłe babki na sali i miałam ochotę uciec stamtąd już po 2 godzinach. Lenka jest już duża waży ponoć 2120g ale wiecie każdy gin ma inną rękę do usg i pomiar pomiarowi nie jest równy. Za dwa tygodnie idę do mojego to więcej się dowiem. Hihi nie wiem nawet czy Mała już jest obrócona czy nie. Czasami mam wrażenie, że lenka lezy w poprzek bo mi sie wyciska z jednej strony i z drugiej, ale w sumie ma jeszcze czas. Dzisiaj zaczyna nam się 33tc, jak ten czas szybko leci.... Tak ogólnie to wszystko jest niby ok, tylko bardzo boli mnie pod brzuchem w spojeniu łonowym, pani dr mnie zbadała i powiedziała, że to jest normalne i na to nie ma lekarstwa. Ból ten jest z powodu tego, że jestem niska a brzuch też mam nisko i mam ucisk na pochwę, która jest bardzo mocno unerwiona. Niestety lekarstwa na to nie ma a mnie tak boli, że jęczę jak się obracam w łóżku, czy wstaję i chodzę. Szyjka jest lekko skrócona ale naszczęscie rozwarcia nie ma. W czwartek jadę po wypis o dowiem się kiedy znowu na oddział. Mam nadzieję, że to już będzie ostatni raz i poźniej to pojadę już tylko do porodu jak mnie złapie. Bo może być też opcja tak, że będą mi kazać przyjść w 37 tc i juz mnie zostawią do końca. wrrr..... To by było tyle o nas. Kasiu dziękuję za pamięć. Mam nadzieję, że dzisiaj napiszesz nam same dobre wiadomości. Co do Zuzy to dobrze dziewczyna kombinuje. za jakiś czas będzie mieć jak znalazł, chłopa wychowanego! Mam nadzieję, że jakis dzień się zgadamy na nk. Ines to super, że Twojemu M układa się w nowej pracy i teraz jest Wam dane pobyc troche więcej z soba. Dobrze, że wymoty minęły! Superburek Szwagierką się nie przejmuj to jej obowiązek, żeby dopilnować swoje dziecko, no ale zawsze szuka sie winy u kogoś, a nie u siebie.... Sabiba ja też radzę Ci iśc na konsultację do fachowca prywatnie bo Ci w przychodnaich to mogą psychicznie wykończyć. Myślę wogól, że szukają problemu gdzieś gdzie go nie mam i z Gabrysią wszystko będzie ok i będzie zdrowo rosła! Magia super, że masz takie optymistyczne podejście do porodu i sie nie boisz. Ja przez te moje pobyty na oddziale za dużo się nasłuchałam różnych historii, ze jesrem przerażona i chciałabym byc juz po wszytskim.... Chcę rodzic naturalnie, no i narazie nie ma wskazań do cesarki ale wyobraźcie sobie ile jest kobiet które przy drugim porodzie robią wszystko tylko, żeby mieć cesarkę. Ja idę na posiew za dwa tygodnie i tez mam nadzieję, że bedzie dobrze i nie będę musiała brac antybiotyków. Jeżeli chodzi o lewatywę to ja też ja chcę bo ponoć jest lepiej wypróżnić sie przed porodem a nie później się męczyć bo to niby ból okropny. Co do depilacji to też nie wyobrażam sobie isć z buszem do porodu i ja np dbam o to bardzo. Nie raz sie namęcze z lusterkiem ale zarosnąc nie chcę! Kushion gratuluje serduszka nawet się nie obejżysz, a będziesz krótko przed 24:00 Emmi figurą się nie przejmuj po porodzie będziemy karmic piersią to i szybko do formy wrócimy. Ja mam niby duży brzuszek a dopiero teraz pempek zaczyna mi sie otwierać. Ale_Ola wszystkie chyba się martwimy o nasze Maleństwa i to jest normalne. Choćby nie wiem jak dobrego miały lekarza, żaden nie da nam 100% pewności, że będzie wszystko ok, ale musimy w to wierzyć!!! Dobrze, że na usg nie pojawił się penisek widzę, że nie jadna jestem w strachu, że lekarz sie pomylił. No ale najważniejsze, żeby Maleństwo było zdrowe, a nie w co będzie ubierane- na różowo, czy na niebiesko... Czarnulla ja mam 33tc i 8,5kg na plusie i sama nie mogę w to uwierzyc bo zawsze szybko tyłam a tu w miarę ale organizm i ciąża u każdej z nas przebiega inaczej. Wrócimy szybko do formy! Akif ja też bym nie walczyła z Zusem! Szary człowieczek nie ma z nimi szans... Emka ja też mam X-landera XA amythyst i bardzo mi się podoba i narazie nie żałuję wyboru, mam nadzieje, że się sprawdzi. Moje koleżanki mają ten model i sobie chwalą. Fotelik mam Maxi Cosi City kolor czerwony, wiem, że jest już lepszy model ale przeraziła mnie cena a ponoć nie ma zbyt dużej różnicy. Dodatkowo trzeba pamietać, że dziecko szybko z nich wyrasta i lepiej drugi kupić lepszy. Tak przynajmniej mi radzili jak ja kupowałam. Mi już zostały tylko pierdoły do kupienia i cieszę się bo teraz nie mam już ochoty latać po sklepach. Gdy za dużo chodzę brzuchmi twrdnieje i ciągnie mi w dół. Ok będę kończyć ale się rozpisałam, przepraszam jeśli którąś ominęlam ale musiałam nadrobić czas jak mnie nie było. Wogóle dziewczynki dziękuję za pamięć o mnie! Całuski pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello wszystkim mamusiom, mozecie mi napisac czy moze tak mialyscie, bo ja od wczoraj to mam takie objawy jak na@, dziwne nie, zaczol mi sie 7 tydzien I to troche dziwne nie??? A tak Kushion to wczoraj mnie cos bralo ale nic nie poszlo w kibelek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nj32 to jest normalne prawie każdą z nas tak bolało na początku dopoki nie masz żadnych plamień nie masz czym ise martwic! Uszy do góry! Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
problem w tym dziewczyny,że my chodzimy prywatnie :)podobno tam są najlepsi neurologowie, bo to przy szpitalu centrum zdrowia matki polki, nie chce myslec jacy są w przychodniach, chociaż może mniej nastawieni na kase i bardziej fachowi to niegdy nie jest reguła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Was dziewczyny sabiba Maja tez ma wzmożone napięcie mieśniowe, dowiedziałam się w piątek chociaż powiem że sama przypuszczałam to bo poczytałam troszkę na ten temat, ma też malutką głowę ale nikt nigdy mi nic na ten temat nie mówił że coś może byc nie tak. Poza tym na badaniu słuchu w szpitalu wyszło coś nie bardzo i za tydzień mamy kontrolę na lepszym urządzeniu i też umieram ze strachu czy jest ok. Rozumiem Twój żal, ja też mam czasami tak dość ze ciągle coś nowego wychodzi jakby było mało tego ze się biedna meczy i nawet zjeść nie może normalnie:( Kasiu kciuki trzymam za stymulacje co do lewatywy to mnie w szpitalu zrobili zaraz po przyjsciu i nie wyobrażam sobie rodzenia bez niej, chociaż są straszne przeciwniczki, mnie to nie przeszkadzało, gorzej bym się czuła jakbym nie miała zrobionej. nie wyobrażam sobie też iść niewydepilowana, chociaż myślałąm że umrę po każdorazowych wygibasach z lusterkiem:) a najlepsze było jak po porodzie wzięłąm lusterko i poszłam pooglądać "podwozie" i jak zobaczyłam jak jestem niedokłądnie ogolona a myślałąm ze w lusterku dobrze widać było:) co do paciorkowca to nie bierze się zadnych leków przed porodem tylko już na porodówce dostaje się zastrzyk, wcześniejsze leczenie tego nie ma sensu bo ta cholera uodparnia się na każdy antybiotyk i potem by juz nie zadziałały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :-) Kamcikos mam nadzieję, że ból i "śpioszek" szybko Cię opuszczą :-) Akif doskonale Cię rozumiem, ja walczyłam z ZUS o taty rentę przez dwa lata, na szczęćie wyrok ostatniej instancji był na naszą korzyść :-) Przykro mi, że nie dostajesz pełnego zasiłku :-) Kushion ja niestety mam małe jajniki i do tego lewy po operacji guza został wycięty w 2/3, więc stąd pewnie to ciągnięcie. Czy jestem silna, chyba bardziej uparta. Tania miała raka mózgu :-( Prawdę mówiąc, odnoszę wrażenie, że dla cioci Zuzy decyzja Tani była na rękę. To chyba bardziej dziadkowie chcieli niż ona sam :-) Ja kremowałam się od samego początku, zresztą teraz też tak na zaś :-) Emka całkiem spory już Wasz synek, a powiedz zdecydowaliście się już na imię? :-) No i widzę, że szał zakupów u Ciebie też już się rozpoczął :-) Magia cieszę się, że wszystko dobrze po badaniach :-) No proszę, twardziel z Ciebie, ja o naturalnym wogóle nie myślę ( no tylko jeszcze muszę zajść w ciążę, ale to już tylko kwestia kilku dni hi hi hi ). Szkoda, że nie dotarłam tak daleko jak Ty, bo strasznie jestem ciekawa jak wyglądają te Twoje wygibasy z brzuszkiem przy depilacji :-) Co do lewatywy polecam roztwór flet, kiepski w smaku, ale szybko działa :-) Sabiba :-( :-( :-( Iwi kurcze, ale Cię męczą z tymi wizytami, ale jak trzeba to trzeba. Najważniejsze, że wszystko jest w porządku :-) Poplotkujemy dłużej na NK w weekend, ok :-) Maja kurcze, bardzo mi przykro :-( To strasznie smutne, że i u Was wciąż pod górkę. Maja już się tyle nacierpiała. A jak wygląda kwestia operacji Maji, znacie już termin, wiecie coś więcej? :-) Buziaczki dla Maji :-) A teraz troszkę o mnie, tak jak sądziłam jest lepiej w porównaniu z pierwszym podejściem :-) Zupełnie inny protokół, dawki leków zdecydowanie mniejsze, a pęcherzyków 13 + 9 jupiiiiiiiiii estradiol 4843, więc całkiem dobry. Stymulacja do piątku ponieważ pęcherze nie są równe i jeszcze 5-8 dodatkowych ma szanse podrosnąć, ale od dziś już doszło cetrotide, punkcja w sobotę lub w poniedziałek :-) A w ogóle muszę Wam powiedzieć, że strasznego wstydu się najadłam dziś w klinice. Po wizycie idę odebrać resztę leków i do recepcji zapłacić drugą część za ivf, daję kartę i co ... i wielkie kukuuuuuuu Ludzi pełno, mój lekarz jeszcze podszedł coś wytłumaczyć, a tu brak środków !!!! Mój M był tak kochany, chciał przyśpieszyć odbiór mojego nowego autka i wysłał wczoraj zaliczkę z konta, no i zapomniał mi o tym powiedzieć, ehh taki mały drobiazg. Pan doktor był tak uprzejmy, że nie kazał mi jechać do domu po pieniążki i się wracać do kliniki, tylko wydał wszystkie leki i mam zapłacić w piątek przed wizytą. Ale było mi głupio :-( Pozdrawiam Was gorąco :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu to niezłe miałaś przeboje z kaską:) o operacji narazie nic nie wiem, jak Maja skończy 4 miesiące (czyli za miesiac) mam się skontaktować z lekarzem ze szpitala w którym rodziłam a on zadzwoni do Warszawy do IMID, do lekarza który ma operować i ustalą termin operacji. Prawdopodobnie będzie to w sierpniu, bo taki jest warunek operacji, 5 miesięcy i 5 kg minimum. Zuza też bidulka musi przejsć operację, kurde jakie to niesprawiedliwe takie maluszki, strasznie się boję tego, Ty napewno tez. Przeraża mnie tez kwesti atego jak potem będzie z jedzeniem, jak dziecko które w ogóle nie jadło normalnie sobie poradzi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maja a jaki obwód główki mała miała jak się urodziła??i ogólnie jaką miła długość i wage??mam do Ciebie prśbe jeśli będzie to możliwe i nie sprawi kłopotu to jaki ma teraz obwód główki??moze mnie to uspokoi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maju pewnie, że się boję, bardzo. Nie tylko samej operacji, ale tego jak ona wpłynie później na życie małej. Czy ta wada nie będzie przeszkadzała jej w normalnym życiu, zabawie, sporcie, itp. :-) Z tego co piszesz, to całkiem prawdopodobne, że już lipiec-sierpień Maja może zostać zakwalifikowana do operacji, tak ja Zuza. Oby nasze pociechy wreszcie zaznały troszkę "spokoju" :-) Buziaczki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maja, Sabiba strasznie mi przykro, że musicie się borykać teraz z tak poważnymi problemami i nie możecie w pełni cieszyć się radością z córeczek. Nie wyobrażam sobie jaki musicie przeżywać stres i strach. Bądźcie dzielne kobietki bo na pewno wszystko będzie dobrze! A swoją drogą to czy na usg jeszcze przed porodem lekarze nie zauważyli, że coś jest nie tak przy pomiarach? Czy to dopiero później wychodzi jak dzidzia zaczyna rosnąć? Sorki jeśli to pytanie nie na miejscu!!! Kasiu trzymam mocno kciuki za Ciebie!!! Już niedługo będziesz miała pod sercem swoje maleństwo i coś czuję, że uda się przy pierwszym podejściu :) Iwi dobrze, że już jesteś w domku! Z tymi pomiarami to tak właśnie różnie bywa. Dzisiaj opowiadała mi pewna pani w pracy, że jej wnuczkę mierzyli tuż przed porodem i miała ważyć według lekarza 3800, a urodziła się 4300... Lekka różnica te pół kilo!!! Magia, Emka bardzo się cieszę, że z Waszymi maleństwami wszystko OK :) Już niedługo będziemy miały niezły wysyp bobasów na forum!!! Kushion ja się smarowałam od 3 miesiąca balsamem przeciw rozstępom na brzuszku i piersiach. W sumie tak chyba było napisane na opakowaniu, że po trzecim miesiącu. Emmi oto nasz plan zajęć: 16 czerwiec - ćwiczenia, 21 czerwiec - pediatra o noworodku (mnie nie będzie :( a to może być ważne...), 28 czerwiec - karmienie piersią, 30 czerwiec - pediatra o niemowlaku i dziecku starszym. 23 czerwca wypada Boże Ciało więc jest przerwa. W sumie to już nie zostało dużo spotkań. Jeśli chodzi o golenie to całkowicie podzielam Wasze zdanie :) Ja nie wyobrażam sobie pójść do lekarza nieogolona... To przecież jest nie tylko dla estetyki ale i dla higieny! No i z lewatywą też się zaprzyjaźnię :) Nie chcę się martwić jakimś wypadkiem podczas porodu! A w szkole rodzenia nam mówili, że jak jelita są pełne to ciężej się rodzi bo jelita są zaraz za drogami rodnymi i dziecku jest ciasno jak jest tam pełno i ma trudniejszą drogę do przebycia. Tak więc ja będę błagać o lewatywę w szpitalu! Bo nie wiem czy sama dam radę sobie zrobić... Choć słyszałam, że to jest łatwe. No i powiem Wam, że jestem już kompletnie zmęczona pracą. Jestem totalnie rozkojarzona i nic mi się nie chce. A wieczorem w domu jestem wrakiem. Dlatego nadszedł ten dzień kiedy bez wyrzutów sumienia mówię, że już dość i że nie daję rady. Czas już iść na zwolnienie i od lipca koniec. Muszę teraz zająć się sobą i przygotowaniami na przybycie maleństwa! Już się z mężem doczekać nie możemy narodzin młodej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sabiba i maja ale macie dziewczyny nerwówe. Przykro mi że musicie przechodzić przez ten strach. Życzę powodzenia w dochodzeniu małych do zdrowia! Iwi ja nawet nie wiedziałam że łono w ciąży boli! Szok kurcze jak ja dużo nie wiem. Kasiu haha ale Ci mąż zrobił niespodziankę:D:D:D pewnie byłaś czerwona ja cegła :D:D śmieszne jak się czyta ale wyobrażam sobie jak zdrętwiałaś w klinice. Pęcherzyki masz super i estadiol też fajny. Jeszcze tylko kilka dni a potem upiorne 2 tygodnie czekania! Dzięki za radę. Ale ona dzięki za radę. Czy słyszałyście może o stosowaniu oliwki zamiast kremu bo słyszałam że tu chodzi głownie o natłuszczenie skóry, żeby była plastyczna i podobno oliwka świetnie sobie z tym radzi, prawda to? Ja planuje ( haha teraz bo mi lekko i przyjemnie) pracować do 34 tygodnia. Ale czy dam radę? zobaczymy jak to się w praniu poukłada. Mdłości i wymioty dopadły mnie ze swoją całą obrzydliwością. Rano niestety muszę robić wszystko,żeby nie wymiotować bo przecież biorę leki. Najbardziej boję się o te na tarczycę bo tarczyca może nawet prowadzić do poronień. Nie narzekam wiem, ze tak musi być. Dziś zaczęłam 8 tydzień (chyba dobrze liczę?) skoro jutro będzie 7 tygodni i 1 dzień to znaczy że zaczęłam 8 tydzień? Nie potrafię się w tym połapać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale_ola nie dz.... :-) Masz rację, czas odpocząć i zająć się przygotowaniami :-) Kushion to prawda, teraz jak się czyta to jest śmieszne, ale rano było mi strasznie wstyd. Do tego odstawiłam się elegancko, bo jechałam od razu na spotkanie z nowym klientem, więc wyszło dodatkowo kiepsko ;-( Przykro mi z powodu mdłości, na ale z drugiej strony spełnienie marzeń warte jest tych przytulanek z WC :-) :-) :-) Oby szybko ustąpiły :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, Staram się nadrobić to co piszecie, ale jeszcze trochę mi zostało;) Kushion, jeszcze raz gratuluję:) Co do liczenia, to jeśli następnego dnia ma być 7 tyg i 1 dzień, to właśnie ten jeden dzień jest pierwszym ósmego tygodnia. Współczuję Ci też dolegliwości. Podobno pomagają suchary przed wstaniem z łóżka. U mnie było jakoś tak dziwnie, że miałam mdłości, jak tylko miałam dłuższą przerwę w jedzeniu,więc ze swojego doświadczenia polecam małe, częste posiłki. Sabiba i maja, współczuję serdecznie chodzenia po lekarzach i słuchania rozmaitych diagnoz. U nas w kraju jakoś nie zauważam wrażliwego podejścia lekarzy do młodych matek. Często niestety stawiają diagnozy negatywne bezpodstawnie, niesamowicie stresując biedne młode mamy. Ja pamiętam jak pierwszy raz naprawdę się zdenerwowałam kiedy pediatra, jak mój synek miał 4 miesiące stwierdził liczne nieprawidłowości, w tym krzywicę, skierował do poradni rehabilitacyjnej i w ogóle straszył jak się tylko dało. Jedyny plus tego gościa był taki, że zapisał małemu, który faktycznie niesamowicie szybko rósł mocniejszą witaminę D. W poradni rehabilitacyjnej spotkałam niestety panią doktor, która dopatrywała się rozmaitych wad, z poważną wadą wzroku również, tylko dlatego, że dziecko było bardziej zainteresowane jej twarzą niż zabawką. Dopiero skierowanie nas na ćwiczenia trochę mnie uspokoiło, bo rehabilitantka stwierdziła, że te ćwiczenia są niepotrzebne. Mały też został przebadany pod kątem wzroku i nie ma najmniejszej wady. Było dużo łez i strachu i niepotrzebnie. Kolejny raz zestresowałam się porządnie w ubiegłym roku, jak jedna z pań stwierdziła oglądając nóżkę mojego synka, że tu będzie niezbędna operacja, bo wg niej ma on nieprawidłowe ułożenie kości w stopie. Też okazało się, ze to nieprawda. Mały ma tendencję do koślawienia stóp, nosi wkładki i operacja nie jest mu potrzebna. Matki są biedne, bo z jednej strony w żadnym razie nie chcą niczego zaniedbać, a z drugiej jest wielu lekarzy, którzy bez skrupułów straszą. I żeby nie było, nie są to osoby znikąd, bo mam pod bokiem jeden z trzech najlepszych ośrodków dziecięcych (Szpital w Krakowie Prokocimiu). Robią wiele wspaniałego dla wielu ludzi, ale też potrafią wprowadzić zamęt i strach. Piszecie dziewczyny o porodach. Ja też jestem i za goleniem i za lewatywą. Niestety, ale często stosuje się nacięcie i już pomijając wszelkie inne kwestie, myślę, że golenie w pośpiechu, lub co gorsza nacinanie bez golenia i gojenie się później tej rany jest bardzo utrudnione. A co do mnie, to byłam dziś na usg połówkowym i lekarz twierdził, że wszystko jest dobrze. Skrupulatnie omawiał wszystko. Mam nadzieję, że niczego nie przeoczył, bo po poprzednim badaniu ciągle tli się jakiś strach. No a co do płci, to jeśli się potwierdzi, to byłoby super, bo byłaby parka, a mój mąż uszczęśliwiony:) Kasiu, jeszcze do Ciebie dwa słowa. Po pierwsze to mam nadzieję, ze z Zuzą będzie wszystko dobrze i że dobrze zniesię operację. A co do Ciebie, to bardzo dzielna z Ciebie babka, tak trzymać... Acha, a co do Twojego przekonania, ze nie bierzesz pod uwagę opcji porodu sn, to ze mną było w pierwszej ciąży dokłądnie tak samo. Zmieniło mi się dopiero w końcówce ciąży;) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×