Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

pablinka

ZACZYNAMY STARANIA 2011/2012

Polecane posty

Dzięki Mongrana....pytam bo mój chłopak sie ostatnio dowiedział ze u osób niepełnosprawnych prawie zawsze przy stosunku jest nasienie...ale jest go tak mało że nie zawsze sie go zauważy....więc stąd też moja nadzieja że to może ten cykl będzie udany:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wracając jeszcze do koszmarów - to oczywiście standard - czyli chce ucieczkac, a nogi jakbym w wodzie biegła.... nienawidze tego... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nadzieja to dobra rzecz a nakrecanie sie - zla. My tu juz chyba wszystkie przeszlysmy schizowanie - cala sztuka, zeby sie go oduczyc :-p i to nie popadajac przy tym w depresje, ze sie "nigdy nie uda" - ot taki szpagat - latwe to to nie jest A z castangusem zadna z Was nie miala doswiadczen? Na innych forach tez sie nieduzo dowiedzialam :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sipp musisz cos miec w podswiadomosci- moze film z dziecinstwa, ktory Cie przeraził, zdarzenie, albo po prostu ostrzezenie, zeby sie nie błakać samemu po ciemnych zaułkach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mongrana - ja sie zapytam mojeo gina o ten specyfik przy najblizszej okazji - zobaczymy.. A tak patrzac na swoj progesteron - nie masz w Polsce kogos, zeby zalatwił Ci recepte na Duphaston? Jeden cykl mozesz sprobowac po peknieciu pecherzyka 10 dni rano i wieczorem. Na pewno pomoze w zagniezdzeniu i na pewno nie namiesza w cyklu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
xenia-- film z tym nie mial nic wspolnego:( mongrana-- mnie gin dal od razu luteine dowcipna, wiec nie mam doswiadczenia z castangusem, mam jeszcze 2 cykle brac jak nie zajdziemy to wtedy bedziemy inaczej do zagdnienai podchodzic, nie wiem jeszcze jak i szczerze mowiac wole na razie nie pytac, moz enie bede musiala sie dowiedziec:) a co do schizowania, to chyba kazda z nas musi przejsc ten etap - widzenia wszystkich objawow ciazy, pozniejszego rozczarowania i ponownego podejmowania ryzyka... nie wiem czy ktoras z nas nauczyla sie tego na bledach innej czy kazda z nas nauczyla sie na swoim wlasnym rozczarowaniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No z tym schizowaniem to też u mnie ciężko czasami....czasami wszystko ok przez kilka dni...a przyjdzie taki dzień że nic sie nie chce że sie nigdy nie uda...albo wkręcanie sobie objawów...w tym ostatnim to nawet dobra jestem....eh:(czuje że to wszystko przez to moje poronienie....boje sie że teraz może być ze mną nie coś nie tak:(i że sie nie uda....dlatego to wszystko potęguje moje obawy i nie bardzo sobie z nimi radze...chociaz bardzo sie staram...mój chłopak często sie złości o to na mnie...mówi że jak nam sie nie uda to przez to moje myślenie...albo bardzo chce...albo mam doła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mongrana ja biore casnagnus i raczej cyklu mi nie rozlegulował. Nie wiem czy to za sprawa casnagnusa czy co ale ,ale temp w tym cyklu była u mnie stabilniejsza a wykres wyszedł mi prawie normalnie.Oprócz castagnusa biore duphaston,na podwyższenie progesteronu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moniczka22 objawów nie mam w zasadzie żadnych. Bolą mnie trochę piersi, ale bez rewelki, no mogłabym się przyczepić mdłości, które mi towarzysza od kilku dni a w nocy się mocno nasiliły, ale to może być też z powodu stresu przed egzaminem. Choć moim objawem stresowym raczej jest biegunka :P Więc moje objawy są bardziej na @. Widzę, że nie tylko mi dobry humor dopisuje :D A Ty skiti wpisz się do tabelki, lub podaj dane to Cię ktoś wpisze ;) Xenia33, a Ty z tą Buką to dołożyłaś do pieca, he-he, ja na samo wspomnienie imienia Buki mam pełne majtki :P. W ogóle Muminków się bałam strasznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moge sobie zalatwic duphaston (proste to to nie bedzie ale wykonalne) ale nie wiem, czy wlasnie castangus nie jest lagodniejszy - na poczatek, zanim sie siegnie po ciezsza artylerie. Ja mam progesteron w dolnych granicach normy a prolaktyne w srodku ale po obciazeniu 5-krotnie za wysoka... Jeden gin mi ZABRONIL siegac po castagnusa, wiec mnie tym skolowacil :-o lek przed gwaltem odczuwa chyba kazda kobieta - tylko nie kazda go "przepracowuje" w snach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no Kotomirka ale poóki nie ma @ to zawsze jest nadzieja:)ja jak byłam w tej ciąży którą poroniłam to tylko mnie brzuch bolał jak na @ tylko że mocniej...a i siku duzo robiłam...no ja trzymam kciuki za Ciebie żeby to jednak fasolka była:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jestem w stanie wyobrazić sobie co czuje kobieta po poronieniu, ale jest to na pewno straszne, ale wiecie co? Leżałam w zeszłym roku w lipcu na ginekologii i na łóżku obok leżała babka, której zagrażało 7 już w życiu poronienie. Nie wiem jak ona sobie z tym poradziła psychicznie. A powodem poronień był kształt macicy. Jej miała kształt podobny do banana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kotomirka - --- Tyle dzieciaków co Buka przestraszyła, to te wszystkie pokemony i inne straszydła co teraz są do kupy wzięte nie przestraszą... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poronienie to koszmar ale w Twoim przypadkiu moniczka to chyba bylo wtedy ze stresu, wiec zakladajac, ze tym razem nie musialabys przechodzic znowu tych samych emocji - trzeba miec nadzieje, ze wszystko pojdzie dobrze :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja. Z tego wszystkiego zapomniałam o bólu brzucha :) Bolał mnie wczoraj wieczorem dość mocno, dlatego byłam pewna, że dzisiaj rano wstanę "zalana".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas na wykładzie w zeszłym roku ktoś narysował Bukę i wysłał w obieg po sali. Każdy kto się bał do teraz miał zaznaczyć kreskę. Wiecie, niektórzy mieli cykora w oczach jak zobaczyli rysunek. A przecież to ludzie jednak dorośli... Ale zwała była :D I ma racje ta która napisała, że pokemony razem wzięte tak nie straszą jak ta jedna biedna Buka... A ktoś wie, dlaczego ona była taka straszna? Ja pamiętam odcinek w którym zabiera Mamie Muminka Muszelkę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kotomirka:)kochana i życze tobie z całego sreca żebyś nigdy nie musiała tego doświadczyć...toj est ból i cierpienie nie do wytrzymania...w tym przypadku nie ma czegoś takiego jak czas leczy rany....z każdą kolejną datą myslisz o tym...np.o styczeń....moje dzidzi miało by roczek....ciekawe czy byłby to chłopczyk czy dziewczynka...czy mówiło by już mamo tato.....czy by miało już pierwsze kroki za sobą...codziennie nurtują mnie te pytania:(mój chłopak przyjał sobie że byłby to chłopczyk i mówi o nim nasz aniołek Kacperek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie pamietalam buki, musialam na youtube wejsc i zobaczyc o kogo chodzi. jako dziecko to ja sie burzy balam z piorunami bo "kochana" babcia mnie nastraszyla, ze to bog mnie ukarac chce i ze jak mnie zobaczy to na pewno takim piorunem zostane przypalona....kazda burze spedzalam pod koldra szlochajac:( pozniej moja mam zrobila z babcia porzadek a mnie wytlumaczyla co to pioruny i burza, no i na szczescie nei zostal mi strach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a z muminkow to mnie Hatifnatowie przerazali. do dzisiaj niwe wiem czemu, ale jak poscilam teraz yt bajke, to az mi ciarki po krzyzyu przeszly... brrrr nadzieje, trzeba miec do konca, bo to dzieki niej latwiej zyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nic dobrego dla dzieci te skandynawskie wymysly (Muminki)... Z Misiem Uszatkiem nie bylo zadnych traum tylko slodkie sny :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Muminki całe były straszne i kropka. Muzyka, postacie. Mam ciary jak o tym myślę. ;) Zrobiłam sobie bukiet z polnych kwiatów. Były taki ładne, że nie mogłam się powstrzymać, a to tylko zwykły rumian :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie lubiłam Uszatka, bo był flegmatyczny, za to uwielbiałam gumisie, Bolka i Lolka i smerfy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
reksio tez byl fajny, a z gumisi to najbardziej lubilam tajdusia, biedaczysko wiecznie byl maltretowany przez ksieciunia, ale i tak byl najlepszy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gumisie i smerfy tez byly fajne ale one pojawily sie pozniej. Na poczatku poza Uszatkiem i Reksiem byl niewielki wybor. Za Colargolem nie przepadalam ;-) Za to Czterej Pancerni - ooooo, moglam calymi godzinami nucic "bdum bdum bdum bdum do domu wrocimy, nakarmimy psa, tylko zwyciezymy, bo to wazna gra" :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×