Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malina299

Inseminacja

Polecane posty

Witam Lwico Bardzo, bardzo, bardzo dziękujemy za trzymanie kciuków... To olbrzymi zastrzyk pozytywnej energii... :) Zachowaj dużo spokoju do testowania. Mam nadzieję, że zobaczycie dwie kreseczki. :) Klirko Jest mi bardzo przykro. Jednak nie traćcie nadziei, bo dopóki ona jest wszystko może się zdarzyć... Dyskutowaliśmy o adopcji, temat bardzo trudny, bardzo ciężki i na całe życie. W tej kwestii ściera się kilka poważnych problemów. Posiadanie dziecka i pokochanie go, zaakceptowanie swej sytuacji i sytuacji dziecka... Czyli temat rzeka...:( A czas... Cóż jest ograniczenie czasowe. Jeżeli rodzice adopcyjni będą mieli zbyt dużo lat nie dostaną malutkiego dziecka... W każdym bądź razie nie ma co gdybać tylko brać się do roboty ze skutkiem pozytywnym! Dzisiaj beta... Wynik wieczorem lub jutro rano. Bardzo dziękuję. :) :) :) Bahati Czasem odzywał się jajnik, czasem ból w brzuchu, plamki z żółtego śluzu, powiększone z widocznymi żyłkami piersi. Żadnych oznak jak przy @. Jeżeli zrobisz betę, po wynik wyślij męża. Ty musisz mieć jak najmniej stresu. Jeszcze przez chwilę zatrzymaj nadzieję, antybiotyk nie musiał przesunąć terminu... Cierpliwości i odrobiny szczęścia. Czerwcowo pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skarbi trzymam moooocno kciuki daj zanać jak tam beta - KONIECZNIE :) Z Twoich opisów wszystko wskazuje na groszka w brzuszku.... :) Bahti bardzo mi przykro - bądź dzielna :* Klirka bardzo mi przykro wiem jak to jest zresztą my wszystkie wiemy najpierw wielkie oczekiwanie nadzieje plany i znowu nic..... Na temat adobcji rozmawiałam już z mężem dajemy sobie jeszcze trochę czasu jeśli nie uda się postanowiliśmy przygarnąć dzieciątko- ale w tym temacie tez bardzo długa droga i wiele cierpliwości trzeba..... Lwica79 coś sie tu święci ;) Witaj Diana za Ciebie również trzymam kciuki :) Jakie robiliście badania??? U mnie spokój naprawdę dziewczyny spokój........ :( Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skarbi trzymam moooocno kciuki daj zanać jak tam beta - KONIECZNIE :) Z Twoich opisów wszystko wskazuje na groszka w brzuszku.... :) Bahti bardzo mi przykro - bądź dzielna :* Klirka bardzo mi przykro wiem jak to jest zresztą my wszystkie wiemy najpierw wielkie oczekiwanie nadzieje plany i znowu nic..... Na temat adobcji rozmawiałam już z mężem dajemy sobie jeszcze trochę czasu jeśli nie uda się postanowiliśmy przygarnąć dzieciątko- ale w tym temacie tez bardzo długa droga i wiele cierpliwości trzeba..... Lwica79 coś sie tu święci ;) Witaj Diana za Ciebie również trzymam kciuki :) Jakie robiliście badania??? U mnie spokój naprawdę dziewczyny spokój........ :( Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam jestem 5 dzien po inseminacji. Boli mnie podbrzusze jak przed miesiączką, pobolewa mnie jedna pierś. Dodam, że w pochwie mam uczucie jakby powietrze sie zbierło, i dużo sluzu. Obawiam sie, że to objawy zbliżającej @. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agal_31 spokojnie :) przypomnij która to Twoja IUI ... ja mam 8 dzień po IUI i powiem Ci że teraz ze spokojem do tego podeszłam...powiesz... nie da się... ja mam taki sposób... nastawiam się na 5 IUI bo stwierdziłam że w klinice musza zebrać odpowiednią kasę i dopiero będę mogła zajść... przypomnę, że do tej pory przy naturalnym cyklu i współżyciu nie miałam żadnego problemu... zachodziłam jak tylko chcialam... teraz miałam IUI na naturalnym cyklu na niepękniętym pęcherzyku tylko duphaston biorę.... ....i prawda jest taka, że jak sobie zaczniesz wyszukiwać różnych objawów to uwierz że je zawsze znajdziesz... jakoś ten nasz umysł tak działa... więc nastaw się na kolejną IUI będzie Ci łatwiej... nie nakręcaj się dodatkowo... widzisz ... dziewczyny pisza że dopóki nie dostaniesz @ to wszystkie te objawy mogą być bardzo mylne... mnie też piersi bolą przy dotyku... ale to o niczym nie świadczy , brzuch mnie bolał po tabletkach po 1 IUI , a z śluzem to naprawdę różnie bywa... teraz tak miałam dokładnie tak jak Ty z tym śluzem, za 1 IUI nie było czegoś takiego aleeee spokojnie... czekamy :)))))) :***** głowa do góry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idii To była moja 5 inseminacja. U mnie udala sie 1 niestety poronilam. Wiem, że jak zaczniemy szkuać to na sile zawsze coś znajdziemy. Niestety taka jest psychika człowieka, możemy sobie wmawiać, że na nic sie nie nastawiamy, jednak podswiadomie człowiek zawsze ma wielką nadzieję na pozytywne wieści. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny czekające proponuję spacer - długi nie samotny - dobra komedia :] pogasić komputery i trochę odpocząć od tego i poczekać w spokoju a na pewno wszystko się uda życzę wam powodzenia i 3-mam kciukasy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny niebawem testujące trzymam kciuki. Bahati przykro mi ze nadal się nie udało. Jestesmy z Toba a trudnosci w grupie szybciej odchodzą w dal!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Okresu brak, brzuch śmi, janiki kłują...a beta ma być jutro po 16...Masakra to labolatorium. Niepotzrebnie wydałm 32 zł...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety niedzielne plamienia przerodziły się w @ :( III próba nieudana Teraz odpoczynek i zaczynamy od początku. Zmienię lekarza(obecny bierze 350 za wiz.) Drugi plan: wstępna wizyta w OA. Oby do każdej z Nas doleciał "ten Bocian". (Gdy byłam dzieckiem mama mówiła mi, że znalazła mnie w kapuście- więc idę na pole poszukać...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klirka
lwico, przykro mi bardzo, ty szukasz w kapuście :) a ja codziennie z poranną kawa obserwuję parę bocianów za moim oknem- i zawsze na ich widok pojawia się myśl, ze moze przyniosą trochę szczęścia.... troche drogo ten Wasz doktor kasuje nie powiem, ja płace 180 co juz wydaje mi sie przesadą a tu taka cena fiu fiu trzymam kciuki za wszystkie oczekujace i testujace oby kapusty były pełne i bociany zostawiły zawiniątka :) skrabi czekamy na info!!!!i kciuki bola juz no pisz kochana jaki wynik!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lokatorzydwa
hej dziewczyny :) glowa do gory, kiedys napewno sie uda tym ktorym do tej pory sie nie udalo :) mnie sie udala IUI za drugim razem, obecnie nosze blizniaki i jestem w 8 tygodniu :) takze nie poddawajcie sie i IUI czasami jest naprawde probowania. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Malina, Bethi ... Gonadotropina kosmówkowa - Total 4594 mIU/mL.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro mowa o bocianach... Dlaczego bociany odlatują na zimę do afryki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klirka
skrabi serdeczne gratki!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skrabi gratulacje trzymajcie się cieplutko no to teraz trzymamy kciuki za następne dziewczyny :] Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj bethi dzięki za miłe słowa. mój mąż robił dwa razy badanie nasienia w dwóch różnych miejscach i u niego wyszło wszystko ok tzn. coś tam malutkiego było nie tak ale lekarze mówił, że to pikuś. ja robiła badania tsh, prolaktyn, fsh, estradiol, byłam też w szpitalu na sprawdzenie drożności - jest ok. przez kilka miesięcy pod rząd chodziłam w trakcie cyklu na obserwacje usg - jak tam jajeczko i kiedy moglibyśmy zwiększyć starania. no ale niestety nic z tego - lekarz już nie miał pomysłu. jestem już 7 dni po, biorę tabletki czuje się dobrze i czekam na sądny dzień - na badania z krwi, które mam zrobić w poniedziałek. masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Helenka_81
Cześć Dziewczynki ja dziś tylko na chwilkę ale jutro odezwę się na dłużej ;). SKARBII GRATULUJĘ KOCHANA. Jej jak ja się cieszę, nie macie nawet pojęcia. I strasznie mocno 3 mam kciuki za wszystkie i myślę o Was instensywnie. U nas wygląda to tak - 7 tydz i 3 dzien ciąży :). Serduszko bije i wszystko ok. Zmniejszona od dziś luteina 6 tabl do 4 tabl/dzien. A od przyszłego tygodnia zamiast pracować w firmie będę pracowała w domu (czyli prawie jakby zwolnienie :)). Nie ma co ryzykować :) Pozdrawiam Was wszystkie mocno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skrabi, ogromne gratulacje! Dbaj o siebie i fasolkę:D Bardzo się cieszę. Takie sytuacje daja nadzieje, aż się cieplej na serduchu robi:D Trzymam kciuki za resztę! A teraz meczyk na rozluźnienie przy małym piwku:) POzdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) po pierwsze ogromne gratulacje dla Zafasolkowanych:) wygląda na to, że będą lutowe dzieciaczki jak mój Ksawery-ja też dwie kreseczki zobaczyłam w czerwcu;) mój Bąbel rośnie jak na drożdżach. Jego uśmiech-bezcenny!!! Nie wiedziałam, że można kogoś tak bardzo kochać, że nawet nie da sie tego opisać. Bycie MAMĄ to napięjkniejsza rzecz na świcie. Także Dziewczynki nie poddawajcie się w staraniach. Uda się!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Przed nami jeszcze wizyta na którą czekamy z niecierpliwością, niepokojem i nadzieją... A później długa droga... Ale jest światełko w tunelu. Dlatego, że wbrew statystykom, "pozytywnym" opiniom lekarzy, wbrew wszystkiemu udało nam się wejść na drogę, na którą mieliśmy niewielkie szanse trafić. Myślę, że nawet w sytuacjach teoretycznie przegranych jest szansa... 6 nieudanych IUI, a później naturalne poczęcie. Dlatego mimo wszystkiego walczcie o swoje dzieci, bo one czekają na was. Mam nadzieję, że niedługo zobaczycie drugą jasną kreskę. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skrabi gratulacje wielkie gratulacje !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! no umnie niestety jesli IUI sie nie powiedzie chociaży by do 4 razy do juz nic nie zrobimy na ivf póki co nas nie stac niestety dla nad to za duzy koszt splacamy juz wiekszy kredy i nie da rady:O my narazie czekamy na konsultacje takze u mnie sie nic nie dzieje ale czytam was na bierząco my chcemy dopiero prubowac moze sierpien wrzesien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skrabi wiesz napewno zawsze jak kazdej sie udaje to mówi ze trzeba wierzyc to fakt ale dopóki czlowiek sie nie przekona na swojej skórze to niestety mysli jak mysli i ciezko wierzyc czasem i miec nadzieje po takim dlugim czasie itd itd mi jak by sie udalo tez mówila bym dokladnie tak samo jak ty ale póki co jest inaczej tak to juz jest jednym sie udaje drugim nie koniecznie i nie wiadomo czy akurat ktorej z nas sie w koncu uda czy bedzie sie jeszcze wiele czasu meczyc badz wogóle sie nie uda tego niestety nie wiadomo ile jeszcze przed nami czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skarbi GRAAAAAATTTTTUUUUUULLLLUUUUJJJJE :) BARDZO SIE CIESZĘ :) Teraz dbaj o siebie kochana no i relacjonuj na bieżąco jak tam dzidzia się rozwija :) Lwico bardzo mi przykro :( ja coś czuję ze do Ciebie już niebawem dołączę :( Diano postaraj sie podejść na spokojnie wiem że łatwo sie mówi - pamiętam jak po pierwszej IUI poszłam na bete masakra i powiedziałam sobie wtedy że nigdy więcej - tyle nadzieji stresu i mega rozczarowani..... - Tobie oczywiście życzę aby beta była wysoka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skarbi - gratulacje i powodzenia :) Dobrze pamietam,że tez staraliscie się 4 lata? Ze mnie los sobie zakpił ;( W cyklu kiedy teoretycznie szanse były wieksze zafundował mi anginę i antybiotyk = przesunięcie @... Mam dziś 33/34 dc i wiadomo jakolwiek racjonalnie bym nie myslała i tak do odbioru bety zawsze podswiadomie będę miec nadzieję... A potem znów to glupie uczucie kiedy mysli się "może się udało, to byłby juz ten i ten tydzień..." i przychodzi @ i uswiadamiam sobie,że nic nie było, że byłam jałowa jak zawsze.... Pokrecone to życie. Wczoraj urodziła moja znajoma. Martwe bliźniaki...:(Aż się w głowie nie miesci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skarbi ciesze się, ze moje przypuszczenia się potwiedziły i nosisz mała kruszynkę. Teraz tylko muszisz dbac o siebie i malutka istotkę. Diana daj znac jak twoje badania. Helenka podobnie jak Skarbi dbaj o siebie i maleństwo. Marietanka Agulka rzeczywiscie macie rację, ze jak sie czyta wypowiedzi tych ktorym się udalo to człowiek jest podniesiony na duchu, ze i jemu sie uda. Czasem podobnie jak Paula zastanawiam się tylko kiedy będzie moja kolej i czy teraz wszystko w moim przypadku się ułozy pomyślnie. Bahati to co piszesz to rzeczywiście ogromna tragediadla twojej znajomej. Wyobraźcie sobie nosicie maleństwo pod sercem czujecie jego ruchy i nagle rodzicie martwe dzieci. Naprawde jej współczuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dojładnie - tragedia..Widziasz jak ciężej nuiz zazwyczaj zniosę @ tylko dlatego, że kilka dni spóźnienia narobło mi nadziei, tragedią jest nie zobaczyć serduszka, srtacić dziecko w pierwszych tygodniach, ale widziec jużraczki, nóżki, znac płeć i rodzić...wszystko na nic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bahati każda z nas na swój sposób przezywa złe chwile. Tragedia dla osoby która stara się, myśli ze sie udało a tu nagle @, zachodzi w końcu w ciążę która okazuje się tylko pustym jajem płodowym, tragedia jest jak sie rodzi martwe dziecko. każda z nas odbiera inaczej - ale dla każdej to nadzieja ktora okazuje sie złudną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×