Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Basieńka31

STYCZNIÓWKI 2012

Polecane posty

Mufinku nasz kochany, ale mi się ciepło zrobiło koło serducha, jak przeczytałam, że mnie wywołałaś :). Czytam Was codziennie, ale często jest tak, że gdy zaczynam odpisywać, Hanuś robi wstęp do koncertu orkiestry symfonicznej no i lecę, by obyło się bez instrumentów dętych ;). I głupio mi, że nie odpisuję Wam wszystkim, tylko wybiórczo łapię którąś myśl a potem się okazuje, że na resztę brak czasu. A tak miło czyta się posty Agniesiulki, Mufi, Tojah i wszytskich pozostałych, które odnoszą się do niemal wszystkich komentarzy. No nic, postaram się poprawić :P Wczoraj mieliśmy szczepienie i ryczałam jak bóbr, razem z Hanką. Dobrze, że był ze mną mąż, nie czułam się dzięki niemu jak największa histeryczka w rejonie ;). Hania zareagowała na szczepienie wzmożoną ochotą na spanie, ale nie oznacza to, że mam spokój, bo z racji, że jest zmęczona, ciągle marudzi, a sen ma płyciuteńki... Ale odpukać na razie słodko drzemie i oby tak najdłużej, bo chcę jeszcze popisać. Wiecie co, w szoku jestem, bo wyczytałam że kobieta karmiąca piersią powinna utrzymać 5 kg nadwagi, żeby jej pokarm był w pełni wartościowy, oto źródło: http://cafeteria.pl/dziecko/karmienie-piersia-czy-butelka/ Mam nadzieję, że powiecie, że to nonsens, bo ja chcę być matką-laską, do czego wytrwale zamierzam dążyć. Jeszcze w tym tygodniu chcę zadebiutować popołogowo na zajęciach w wodzie :) Co do mat - też chętnie bym poprzebierała i kupiła coś fajnego, ale bratowa zapowiedziała, że to ona kupi Hani matę, więc pozostaje mi czekać, jaka ona będzie, nie chcę ingerować w wybór, bo ceny są baardzo różne, jak wiecie. Koko - trzymam mocno kciuki, byście otzrymali dobre wieści i szybko zdrowi wrócili do domku. Youstta, Agniesiulka - proszę jakie sexy mamy ćwiczące, tylko brać z Was przykład! Moja aktywność poza noszeniem Hanuli to na razie wyłącznie spacery. Jak tylko Hania zaśnie, marzę by zapaść się w kanapie! No i KONIEC, już mi Księżniczka beczy, jak dam radę to jeszcze dziś dokończę, całuję Was!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mufi, kushion - to my we trzy zostałyśmy z tym nocnym karmieniem. Może niedługo nadejdą te czasy, że będziemy spać choć po te 3 godzinki. U mnie na szczęście skończyły się wymioty ale wieczorami za to walczymy z bólem brzuszka. Narazie regularnie podaję espumisan i kąpiemy co dwa dni bo nie chce go rozdraźniać bardziej bo po kąpieli zamiast zasypiać to on sie rozbudza. Kiedyś pisałam, że w nocy już mi nie robi kupki,a guzik, przebieram go teraz z 5 razy. Mój też nie unosi tak ładnie główki jak to niektóre nasze forumowe dzieciaczki,a co do łapek niedrapek to mam kilka takich fajnych pajacyków gdzie wywija się rękawki i służą jak te właśnie łapki niedrapki:) Mój Kubuś kończy dziś 2 miesiące i waży ok 6 kg. Faktycznie ładnie te nasze chłopaki tu przybierają:) nie mam czasu na komentowanie zdjęć na poczcie dlatego tu napiszę, że wszystkie maleństwa są przeurocze:) a na bliźniaki nie mogę się napatrzeć:) tak słodko razem wyglądają:) mufi - dobrze, że poruszyłaś temat tego mleka bo ja również zużyłam tylko parę miarek, a reszta będzie do wyrzucenia. Alka - to fajnie z tymi 5kg bo ja je akurat mam i za nic nie mogę się ich pozbyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mufi ja mam tę matę i jest super :) miała ją moja siostra i jej przyjaciółka wszyscy mega zadowoleni :) mam druga stara babeono i niby Małej nie jest na niej źle ale jakaś taka "pusta" mi się wydaje :) Z tym mlekiem trzeba trzymać terminów i chyba tez pomyślę o 2 buteleczkach bo nie chcę otwierać puszki pomimo że dostałam ją za darmo :) Fasolka ja tak mam z moim tatą :p bo jak ona zaczyna marudzić to on ją przedrzeźnia i wtedy to już jest ryk :P no i jak do niej mówi "Martuś" to mam ochotę wyjść z siebie już dwa razy nie wytrzymałam i mówię że to Martynka a nie Marta - może powiecie że to bezczelne ale ja nie chcę żeby do niej ktoś mówił Martuś bo to jest od Marty a Ona ma na imię Martyna :) a tak wszyscy mówią Martynka :) Co do łóżeczka to nie pomogę bo moja siostra ma więc w razie potrzeby ja pożyczę (ma huck'a czy jakoś tak) a ja chcę kupić kojec bo jest większy= więcej zabawek i miejsca :) Ewabr mam tę książkę i powiem szczerze jest średnia :P ale ta o ciąży była super :) Niedrapek nie zakładałam wcale bo moja położna powiedziała że zaburzają proces poznawania świata dziecka przez dotyk :) a Małej obcinam paznokcie często bo po mnie szybko jej rosną ale z paznokciami u nóg mam problem bo są mega małe a jak wyrosną to się zawijają i ciężko mi idzie obcinanie ich :) Mam pytanie czy Wy jak dziecko ma kolki i już płacze długo albo jak płacze bez wyraźnego powodu macie czasem też ochotę rzucić to wszystko i uciec? Bo nie wiem czy to jest nienormalne i czy powinnam może iść do psychologa, może mam jakąś depresję poporodową... ogólnie jestem taka humorzasta niby wiem hormony itp ale może powinnam iść po pomoc? a może to jest normalne nie wiem serio...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NA bóle brzuszka pomogła mi pita przez mnie herbatka z owocu kopru włoskiego z firmy "Kawon" polecony przez Panią której w kwestii ziół ufam bezgranicznie ;) ale na opakowaniu jest że nie znane są działania na kobiety karmiące co jest oczywiste z racji ze na kobietach w ciąży i karmiących nie wolno przeprowadzać badań :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fasolka mam to samo, mam ochotę wszystkich wyrzucić jak męczą dziecko... no i teściowa będzie się zajmowała małą od września a ona ma przedpotopowe teorie i za każdym razem jak się nią zajmuje to wciela je w życie, wałki z pieluch podkłada pod głowę i wymyśla nie wiadomo co, cholera mnie bierze! a już tym przewijaniem w wózku bez podkładu przesadza, 2 razy mała nasikał przez to do wózka i miałam robotę żeby to wyprać i wysuszyć, a jak się mówi to nie dociera co do chrztu to my w wakacje robimy, bo będzie cieplutko, mała nie zmarznie, będzie większa i będę mogła ją wystroić bo teraz to tylko zmartwienie jaki sweterek, rajstopki itd. Gapp ja mam na imię Martyna i osobiście też dostaję białej gorączki jak ktoś przekręca moje imię więc oducz tego tatę bo Twoja Martynka też będzie się wkurzać ;) co do płaczu dziecka też czasem to mam... ale jak potem się uśmiechnie to wszystko mija. kiedyś gdzieś usłyszałam: "kocham swoje dziecko ale go nie lubię"- to nie jest powód do terapii, ale jeżeli czujesz, że potrzebujesz wsparcia to zdecydowanie idź do psychologa maminka o co chodzi z tym że Twoja dzidzia się nie przewraca? chodzi o przewracanie z boku na bok? oj, moje maleństwo się chyba budzi ostatnio zasypia jak ma pieluszkę przy buzi, jak jej zabrałam to godzinę gadała, ziewała ale spać nie poszła i zapomniałam się pochwalić że raz pospała w nocy 9 godzin :) raz się przebudziła, ale dałam jej smoczek i poszła spać dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dajcie spokój z tymi spacerami. Jak zobaczyłam ile kcal się spala podczas godzinnego spacerku to mi się odechciało wychodzić. Aż sprawdzałam na kilku forach. spacer - 200 kcal, a co najfajniejsze godzina leżenia 68, a siedzenia 100:) aż chce się poleżeć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alka - o hej :D Fasolka - hahha, ja bym chciała żeby mi ktoś pomęczył dziecko, jak kiedyś koleżanka przyszła to bach jej dziecko na ręce, młoda zaczęła płakać a mamusia odsapnęła przy herbatce, koleżanka dała radę, trochę była wystraszona bo mloda 3 tygodnie miała, ale ani przez minutę nie pomyślałam żeby wziąć dziecko z powrotem, w dobrych rękach było i usnęło nawet :) a jak byłam niedawno u rodziców i młoda płakała a ja wlasnie miałam jeśc to wzieła ją moja mama i powiedziała żebym zjadla spokojnie to chyba nigdy tak długo nie jadłam kanapek :) ja nie mam takich problemów jak ty, musisz odpuścić, twoja mama z pewnością świetnie zajmie się twoim synkiem tak jak i tobą się zajmowała, no chyba, że twoja mama jest tak mądra jak mój tata i w chwili zwątpienia podałaby dziecku wodę z cukrem, mój tata zaliczył taką wpadkę przy dziecku siostry :D i jemu faktycznie nie powierzyłabym dziecka no ale to szczególny przypadek Mufi - ważność jest długa, a wystraczy 4 miesięczna bo tyle 1dynka się przyda, na tej aukcji widze np. że wazność do wrzesnia http://moda.allegro.pl/mleko-bebilon-1-plyn-niemowle-od-1dnia-24szt-w-wa-i2201245340.html także spokojnie możesz się zaopatrzyć, enfamil znalazłam wpisując w google słowa "enfamil płyn" i ja dziś też się nudzę jak Mufi, młoda dużo śpi albo bawimy się na macie, w sumie teraz 4 godziny aktywna była, ale spokojnie mogłam robić co tam chciałam, a przyznam, że im młoda spokojniejsza i mniej przy niej roboty tym bardziej mi się nic nie chce robić w domu, o dziwo jak z nią mam sajgon to mam tyle energii, że zaczynam sprzątać, gotować cuda wianki i załatwiać rzeczy przez net mufi, kushion, smeffetka - spokojnie, ja też nie wyleciałam jeszcze z nocnych karmień :) dziś było 1,3,5 o 7 wstala, ale nie chciała jeśc od razu wiec cyc odpoczął do 8mej :) smeffetka - ja też pisałam że mi kupy w nocy nie robi i też teraz muszę przebierać bo 2 razy miałam sytuację, że niestety wypłynelo wszystko na plecy i ciuchy brudne :/ w ogole ją też z siuśków przebieram wlasnie kolo 1 bo wtedy nad ranem jak wszystko usruta to cos tam ta pieluszka wchlonie moze :/ no i byle jaką pizamke na noc przez to zakladam Alka - to ja na minusie jestem jesli chodzi o wagę :/ Gapp - o widzisz, dzięki za radę w sprawie niedrapek, ja wlasnie od kiedy młoda wklada lapy do buzi pomyślałam wlasnie w ten sposob, że czy aby to nie zaburza poznawania wszystkiego dotykiem, w takim razie teraz juz definitywnie rozstajemy się z tymi rękawiczkami, ja jej obcinam pazurki naprawdę tak często jak sie da,potem jeszcze pilniczkiem, ale mloda i tak sobie zawsze gdzies wsadzi palec - ostatnio do nosa trafiła i Gapp ja też mialam takie chwile zwiątpienia, czasem miałam ochotę... nawet na dziecko krzyknąć, ale dzięki bogu powstrzymywalam się bo to przecież malenstwo bogu ducha winne ze je coś boli i że mama nerwowa :( powiem ci ze ja jej wsadzam cyca od razu w takiej sytuacji... nawet jesli pol godziny temu karmilam ją, no chyba ze noszenie coś daje to wtedy nosze i tańczę i spiewam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smerffetka też mam kilka takich pajacyków ale niestety dla mojego Synka tę rękawy jakieś za krótkie :-/ Wszystkiego dobrego dla Kubusia. Alka masz rację, właśnie mnie oświeciło, że gdzieś już o tym czytałam! Gapp no i właśnie mnie przekonałaś, żeby "wyrosnąć" już z niedrapek. Muszę jakoś przeboleć podrapaną buzię i przestać mu zakładać skarpetki. A co do ucieczki to ja tak nie mam, mi jest tylko bardzo go wtedy żl jak tak płacze i wkurza mnie, że wtedy się wszyscy zlatują. W sensie mąż, teściowie i wiszą nad nim. Jakoś mam uczucie, ze bardziej go to denerwuje tłok i pełno ludzi. Martini ahahahahaha mi tez teściowie podkładają wałki z pieluch pod głowę. Ale nie tylko, kocham moich teściów ale ich metody...matkooooo. Przykładowo jak mówiłam mamie, że Dominik mi usypia w nocy przy piersi to ona na to, że mojemu mężowi jak był malutki w takich sytuacjach zatykała nos i wtedy się budził i zaczynał pić. :-/ Albo w domu 21 stopni a oni jak mnie nie ma przy dziecku to wkładają go w rożek i przykrywają dwoma kocami :-/ jak tylko widzę to go migiem rozbieram ale maluch już się zdąży zgrzać. Nie chcę im zwracać uwagi bo nie chcę, żeby się źle u mnie czuli więc tak walczę po partyzancku. Udaję głupią i np wpadam do pokoju i "ojjj zapomniałam dziecko, że Ty taki poprzykrywany a ja w domu nagrzałam za bardzo to muszę Cię porozbierać". Moja mama nie lepsza. Ostatnio mnie zapytała, czy już daję synkowi coś innego do jedzenia :-? ja na to oczywiście "co masz namyśli?" a ona do mnie, że jakieś kaszki ryżowe czy coś. Podobno mojemu siostrzeńcowi (siostra mieszka po sąsiedzku do moich rodziców) wprowadzili kaszki jak miał póltora miesiąca:-/ go świetnie....No i chrzest my też latem! Elzunia no to witaj w klubie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sprostowanie. Oczywiście nie mi teściowie podkładają walki pod głowę tylko mojemu synowi. Czasem wypowiadam się jakbym się zlała w jedną masę z moim synem i muszę się w imieniu tej masy wypowiadać. A przecież, pępowina odcięta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kushion oj tak, teściowe potrafią dać w kość, ostatnio nachylali się obydwoje nad nią, zgiełk, hałas i gadanie, na co mała wybuchnęła płaczem bo nieprzyzwyczajona do takiego zamieszania, a teściowa od razu że ją brzuszek boli na pewno (jakbym własnego dziecko nie znała). wzięłam ją do drugiego pokoju żeby ją wyciszyć i uspokoić to i tak przybiegła i dalej gada na głos a jaka to śliczna itd. i ojoj, brzuszek boli... w piątek mam urodziny i pogrzeb babci- niefajnie się złożyło :( słuchajcie, ostatnio mój m poodkurzał i zmył naczynia... ale jak miałam iść z psem się przejść a on miał z małą zostać i okazało się że trzeba ją przewinąć to oczywiście stwierdził że on z psem pójdzie... niereformowalny zupełnie miałam plan żeby w sobotę nakarmić małą i wyjść na pół dnia nie ostrzegając go ale chyba jednak dam spokój bo się boję o dziecko... czy wasze dzieciaczki łapią już przedmioty albo dotykają? moja ma 10 tyg i nic, nie wiem czy to normalne, jedynie rączki liże od jakiegoś tygodnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ehh czyli nie jestem jakas nienormalna :P Martini dziecko ma odruch chwytania jak mu coś wsadzisz do dłoni np palec ja tak nauczyłam Małą grzechotki jak miała 4 tygodnie dokładnie ale to jest na zasadzie włożenia w dłoń świadome chwytanie jest około 3-4 miesiąca jeśli dobrze pamiętam ale wiem że my tzn ja i moje rodzeństwo uczyliśmy się jak mieliśmy ponad 3 miesiące bo gadałam z mama moją :) no i piękne masz imię :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mufi Hej słońce. Ja też tak jak Alka jestem tu, ale jakoś mi się nie składa na pisanie. Ale bardzo mi miło że ktoś za mną zatesknil. :-* W poniedziałek byliśmy na usg jąder, bo dr podejrzewal wodniaka, ale na szczęście się nie potwierdzilo. Tzn jest więcej płynu w jednym ale to nie wodniak i po pewnym czasie się wyrówna. Wczoraj miało być usg bioder ale jak przyszłam na umowiona godzinę tzn 15 30 to się okazało że szanowny pan lekarz jeszcze nie zdążył przyjść a powinien przyjmować od 14 30. Nikt nic nie wie, pani w rejestracji też, a stali pacjenci mówią że on tak ma w zwyczaju. W przychodni ludzi tłum. Trochę poczekalismy ale nic. Siedzimy jak barany. Mąż poszedł do dyr placówki z prośbą o wyjaśnienie a ten, że trudno, trzeba czekać i w ogóle o co panu chodzi. Czyt. W dupie cie mam. Dopiero wtedy powiedział że my tu na luxmed i że co to na być, że luxmed płaci im niezłą kasę za nasze wizyty, że jak on jako przełożony może na takie rzeczy pozwalać, itp. No to wtedy zmiana o 180 stopni w postawie dyr.od razu chciał dzwonić i szukać gdzie jest jego pracownik. Ale oczywiście to nic nie zmieniło bo przecież nie zjawi się w ciągu 5 min a nawet gdyby to i tak przede mną byli w kolejce ludzie zarejestrowani od 14 30 do mojej 15 30. Tak więc zmieniliśmy wizytę na przyszły tydzień, mam nadzieję że tym razem szanowny pan lekarz nie da dupy i przyjdzie łaskawie do pracy. No ale to masakra jakaś jak się traktuje pacjentów na nfz. Dziś z kolei byliśmy na szczepieniu, wybralismy 5w1 plus rota, a pneumo w późniejszym terminie. Mały trochę płakał, a że kawał chłopa z niego to hałas był niezły, ale szybko się uspokoił. Ja nie płakałam :-) I jak czytam Ala jak się czuje Hanuś to jak bym o Czarku czytała. Właśnie taki senny jest, oczka takie nieobecne, niby spi, a przez sen poplakuje, wzdryga sięCycka ledwo ssa niby na mnie patrzy ale jakoś tak mgliste to spojrzenie. No i jak się obudzi to zaraz w płacz. A to u nas nowość bo Czaruś rzadko placze. Mam nadzieję że mu szybko przejdzie, bo serce boli jak się na niego patrzy. Az sobie pomyślałam jak się musiałas czuc Agniesiulka jak Nikoś był w śpiączce...chociaż to przecież nie porównywalne sytuacje. A torta niestety nie mogę zobaczyć :-( Alka To co znalazłas o tych 5 kg to jakaś nadzieja dla mnie, że może mój organizm sam taką nadwage utrzymuje? ;-) ale youstta pisała że jak przestała karmić piersią to dopiero waga wróciła do normy. To może coś w tym jest. :-) Koko Zdrowia dla Wojtusia i siły dla Ciebie Fasolka Też się zastanawiam w co teraz ubrać malucha...dziś na szczepieniu my z Czarkiem w kombinezonie a inni tylko w bluzie... To mi dało do myślenia. Elzunia Ja lapek nie ubieralam wcale. Idę utulic mojego robaczka. A no i Mufi właśnie skąd Hrabia? No i Donia nic nie pisze po wizycie... A i zapomniałam napisać że oficjalne wazenie pokazalo 6 kg... A nie ma jeszcze pełnych 2 miesięcy... Będzie 20 marca. I w klacie Czarek ma 42 cm, pani skomentowała że drugi Pudzian rośnie. ;-) a mój mąż wszystkim mówi że jak się Czarek urodził to Kliczko zrezygnował z kariery... ;-) Natomiast co do umiejętności to Czarek śmieje się do miśków z karuzeli od 3 tyg, guga chyba od 4, ale teraz to już tak jakby w odpowiedzi jak się do niego mówi, łapki pcha do buzi od kilku dni ale za to się nie przekreca. Dobra o lecę. Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fasolka też będę się rozglądać za łóżeczkiem turystycznym to jak coś ciekawego wynajdziesz to podrzucaj :-) Chcemy łóżeczko i to najlepiej żeby je można było szybko złożyć, bo planujemy od przyszłego tygodnia oddać starszej córce pokój :-) Będzie baaardzo ciężko, bo przyzwyczaiła się przylepa spać z ojcem w dużym łóżku i jak wspominamy o przeprowadzce to jest bunt. Ale trzeba to zrobić jak najszybciej bo potem będzie gorzej, a i ja w końcu do małżeńskiego łoża muszę powrócić :-)). No i nawiązując do tematu u mnie wczoraj był trzeci ,,Pierwszy raz" hi,hi .Było lepiej niż po pierwszym porodzie także traumy nie będę miała :-)) youstta zazdroszczę zrzucenia kg, Ja to raczej powolutku ale przybieram :-( No ale cóż jak sobie pozwalam na drożdżóweczki, no i chleba dużo jem, bo ciągle na diecie bezmlecznej. Muszę w końcu spróbować coś zjeść i zobaczyć czy małej nic nie będzie. elzunia moja Emilka też się za bardzo mata nie interesuje, Ja mam taką zwyklastą i może dlatego, no ale póki co to takiemu dziecku nie potrzeba wiele zabawek na niej więc pewnie po prostu jej nie podpasowało. Łapek nie używamy, założyłam małej tylko jakoś jeden raz :-) Mufi ja się właśnie zastanawiam nad szybkowarem albo parowarem, ale tak myślę czy ten szybkowar jest bezpieczny, Kurcze jakoś tak sobie wyobraziłam jak ta para nie ma ujścia i wywala mi kuchnię brrr. Nie ma takiego niebezpieczeństwa ? :-)) Co do enfamilu to dobrze że wspomniałyście bo ja też mam kupione pudełko i otwarłam je jakoś w lutym kiedy mała miała problemy, więc też do wyrzucenia. Gapp z tym wychodzeniem i uciekaniem to chyba raczej zdrowy odruch :-)) Chyba nie możemy od siebie wymagać żeby ciągle być taką ,,Matką Polką". Przecież tez mamy prawo się zdenerwować. Ja przynajmniej tak do tego podchodzę bo czasami też różnie to jest jak jestem sama w domu i z jednego pokoju ryczy mała a z drugiego krzyczy starsza bo nagle coś chce :-) Fasolka, martini ja tak mam jak teściowa przyjdzie. Niby jest ok ale jakoś zawsze nerwową atmosferę mi wprowadza. Ostatnio na urodzinach starszej zaczęła mi na siłę wózkiem kołysać i usypiać. Ja do niej że tak nie robię, bo sama potrafi usnąć przy karuzelce a jak troszkę sobie pokwili to nic się nie stanie, to ta od razu że chyba ją brzuszek boli albo coś jej jest bo nie usypia. :-). A kołysanie wózku wygląda tak że omal mała z wózka nie wyleci. martini moja żadnych zabawek nie łapie, chyba że jej wsadzisz w łapkę ale i tak wypuści zaraz. Smoczka sobie czasami przytrzyma przy buzi. Rączki też liże.Pewnie jeszcze za wcześnie :-) kushion moja mama tak mi zawsze starszą ubierała ciepło. Wracam z pracy w mieszkaniu 22-23 stopnie a tu rajstopy grube, spodnie i bluzek chyba ze 3. oj tak to już jest :-) A u mnie dzisiaj była moja babcia 89letnia żeby prawnuczkę zobaczyć. Eh a raczej powinnam powiedzieć że pomacać bo ze wzrokiem u niej kiepściutko i być może jak Bóg da będzie miała w lato operacje na zaćmę. Popłakałyśmy się obydwie, jak zaczęła mi mówić że ona tak się modliła jak leżałam w ciąży żeby jakoś to przeszło i dziecko zdrowe się urodziło. I tutaj akurat nie miałam nic przeciwko żeby ją dotykała :-) dziewczynki mąż zakupił mi buty do biegania, co prawda okazały się za duże i trzeba wymienić. Także widzę że na siłę chce mnie zarazić bieganiem. No nic nie mówię nie, wszystkiego trzeba spróbować. A może mi się spodoba. Tylko kiedy na to znajdę czas. Wybaczcie jeżeli nie do wszystkich napisałam. Pozdrowionka i spokojnej nocki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kushion podaj maila, albo wyślij do mufinka(a)o2.pl jak nie chcesz podawać na forum - wyślę Tobie i wszystkim nasz Hrabiowski strój :-) który leży już w pudełku i czeka na kolejnego potomka. Zresztą ciekawa jestem Twojego Dominika to byś się może pochwaliła :-) Aj i Socjo i Aniela się dawno nie odzywały. Pewnie zabiegane. O Madzi_mi nawet nie wspomnę, ale ona już wróciła do pracy to się nie dziwię, że nie ma czasu na "głupoty" jak to mój mąż mówi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki dziewczyny za miłe słowa dla Tymcia :) Wasze Maluszki też są słodziutkie,napatrzeć sie nie moge :) oglądałam na allegro te maty i jest taki wybór,że głowa boli! a jak będzie u Was teraz wyglądała antykoncepcja po porodzie? i znów sama :( M przyjechał i już pojechał :( może będzie jutro. po co ja sie godziłam eh :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i tak tak Tymcio na tym zdjęciu tak sie śmieje :) wczoraj fota robiona :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kushion podaj maila, albo wyślij do mufinka(a)o2.pl jak nie chcesz podawać na forum - wyślę Tobie i wszystkim nasz Hrabiowski strój :-) który leży już w pudełku i czeka na kolejnego potomka. Zresztą ciekawa jestem Twojego Dominika to byś się może pochwaliła :-) Aj i Socjo i Aniela się dawno nie odzywały. Pewnie zabiegane. O Madzi_mi nawet nie wspomnę, ale ona już wróciła do pracy to się nie dziwię, że nie ma czasu na "głupoty" jak to mój mąż mówi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wieczorna pora.Moja mala usypia obok w lozeczku wiec moge spokojnie poczytac.Dzis córcia skonczyła 2 miesiace :).Bylysmy u mojej babci ktora obchodzi dzis 75 urodziny.Tak wiec dwie Weroniki miały swoje świeto agniesiulka-wczoraj po diagnozie to pomyslalam sobie o Tobie co ty musialas przejsc.Jest to poprostu nie do opisania. Elzuniaw-my juz tez nie zakladamy niedrapek ,mała tak raczkami operuje ze zaraz je zrzucala.Ostatnio chcialam jej zalozyc bo raczki miala zimne zanim sie obejzalam juz łapki lezaly gdzies w lozeczku. smeffetka-Wszystkiego najlepszego dla Kubusia :) Gapp-ja mojej tez czesto obcinam pazurki i tez po mnie jej takszybko rosna:)U mnie jak mala miala humory i pol dnia przeplakala,to mialam serdecznie dosc.Przykre to,ale bylam na nia zla :(.Pytalam sie bratowej czy tez tak miala,i powiedziala ze miala tak,ze poprostu musiala Zosie odłozyc wyjsc na chwile z pokoju nerwy z niej zeszly i wracala do dziecka bo myslala ze z nia zwariuje. U nas tez tak jest ze jak mala placze to tesciowa,ze ja brzuszek boli :/,albo ze glodna i mam ja nakarmic a córcia przed godzina wypila 120ml mleka :/Kurcze jestem jej matka i wiem kiedy placze bo ja cos boli a kiedy bo jest glodna lub jest zmeczona,bo to jest zupelnie inny placz.Mala placze bo jest zmeczona aona dotyka jej bszuszek i mowi ze twardy.Fakt twardy bo placze i miesnie sie napinaja.A wcale sie nie dziwie ze dziecko placze ona chiala ja uspic i poszla do pokoju obok u tesciow w domu 25stopni ja tam ide dziecko owiniete grubym kocem,wiec mowie ze jej jest goraco,dlatego placze,matko córa cala upocona wzielam sprawy w swoje rece i dziecko usnelo.Tesc usypial ja w wozku i caly czas ja dotykla poprawial rece nozki i wydawal z siebie dzwieki typu psi psi psi,to jak ona ma usnac.Wiem,ze oni chca dobrze,ale jak ja cos mowie to nie bo tesc wie wszystko najlepiej.Wiec sie wkurzylam powiedzialam,ze to moje dziecko i najlepiej wiec co lubi czego nie i jak sie nim zajmowac.Dobrze ze moja mama dostosowuje sie do moich wskazówek.Ale w wozku zmieniac pieluszke?przeciez to niewygodnie. Gapp-a co to przekrecania zdrobnienia,to nie ma tak zle.Moj tesc mowi do mojej córki onkela wrrrrrrrrrrrr...Powiedzialam mu ze ona ma na imie Weronika ii tak ma sie do niej zwracac.Znaczy jak mowi ksiezniczka,myszka czy zabka to ok ale onkela matko skad mu sie to bierze :P:P fasolka-jak mi córa sie ktos zajmuje to jedynie jak zaczyna plakac komus na rekach to ja sie stresuje ze ktos sie bedzie stresowal ze ona placze.Ale tak jak napislalam wyzej ,jak widze ze np jest goraco a zawijaja ja w gruby koc to mnie trafia. Dziewczyny wy smiejecie sie z waleczkow z pieluchy,ale jak mala lezy w bujaczku to tak mi glowke przekrzywia ze musze jej zrobic wlasnie taki waleczek zeby glowke prosto trzymala.No ale jak u was nie ma takiej potrzeby to niewiem po co to. martini-jak napisalas z tym ojoj brzuszekk boli to tak jakbym moja tesciowa slyszala :).Moj maz wczoraj mial malej zmienic pieluszke po kupke zrobila.Mala poszalala kupa wyszla góra,maz to zobaczyl i sie wycofal :P.Moja mała wszystko bacznie obserwuje,grzechotek do raczki jej nie daje bo tak nimi macha ze boje sie zeby sie nie udezyla,ale pare razy wyciagnela sobie smoczusia raczka z buzi,ale to chyba przypadkowo. betinka-moja tesciowa ostatnio u nich mala usypiala w wozku,mala nie plakala tylko miala czkawke,a ta podniosla wozke na dwoch tylnich kolach i tak nia potrzasala ze amortyzator strzeli :/Ja tez jej tak w wozku nie wstrzasam,po co tak glupio uczyc. Ale sie wzruszylam jak pisalas o swojej babci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monia_aa-ja juz biore tabletki anty,ale u nas z przytulankami troszke kiepsko.Po wizycie u gin.powiedzial ze w srodku jeszcze mam rankektora moze bolec i blizne musze smarowac taka mascia bo jest twarda zeby zrobila sie bardziej elastyczna.Dlatego najlepiej nie jest bo mam wrazenie ze mi ta blizne rozerwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mufi poszło. Agniesiulka Ty pytałaś czy biorę coś na przeziębienie? tyle,że ja nie jestem chora, ani nikt u nas w domu tylko Synek ma katar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapomnilam dodac ze dodatkowo sie zabezpieczamy bo to pierwsze opakowanie tab. wiec trzeba brac na nie poprawke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kajek ja musze sie w koncu zapisać do gina eh. powinnam wcześniej ale latania mieliśmy bo przeprowadzka. moja teściowa kazał mi ubierać Tymkowi czapke bo ciemiążko :o nie wiem co to ma do tego,chyba w kasku musiał by chodzić żeby nic mu sie nie stało. Albo zawsze taki tekst "powiedz coś babci,mama cie biła tak,powiedz" :o i też jestem taka zaborcza,wg mnie najlepiej ja sie zajme małym. a Kajek nieźle z tym wózkiem,nieźle musiała potrząsnąć. żona mojego szwagra mnie wkurza bo jak ma Tymka na rękach to wywija nim na wszystkie strony bo chce oczka zobaczyc :o smoczka mu wyrywa i go budzi. ide spać bo młody sie niedługo obudzi na mleko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawsze mi mówiono że kobiety karmiące szybko chudną i wracają do swojej sylwetki albo jeszcze lepiej wygladają niż przed ciążą , że niby to karmienie tak wpływa - no i ja głupia uwierzyłam, a teraz karmię a tu nic :( i teraz was doczytuje że niektóre gubią kg dopiero po zakończeniu karmienie - sama już nie wiem w co wierzyć kajek20 czytam o tych twoich teściach i się usmiałam szczególnie z dźwięków ktore teść wydaje :) a moja teściowa kiedyś zaczęła do Małego mówić kicia i twierdziła że mu się podoba i że reaguje no myślałam że mnie krew zaleje i mówie że on się Filip nazywa i jak się do niego zwraca to właśnie w ten sposób - sił brak , i ciągle słucham co to mój mąż lubiał jak był mały no i że nasz synek to ma tak samo, więc zwróciłam uwagę ze to jest mój syn a nie mały mąż i wcale nie lubi pewnych rzeczy np. rzucania mu pieluchy na twarz - jeszcze by się dziecko udusiło od takich pomysłów jaka onkela ???????????? no to prawie jak kicia ... a tego amortyzatora co strzelił to się uchichrałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kajek Jakiej maści używasz na tą bliznę,? Moja teściowa to z kolei najlepiej by dziecko do lipca w domu trzymała. Żeby było tak ze30 stopni to można na spacer wyjść. Ale też pewnie tylko z grubym kocykiem. ,,;-) nawet usłyszałam że jak raz Czarek miał zieloną kupkę to dlatego że " dostał zimnego powietrza" co za zabobony. Ja trochę mam zrozumienia bo jednak kiedyś były inne wytyczne itd no ale litości, dziecko w kombinezonie, okryte kocykiem na dworze plus 5, piękne słońce a oni mi kazą iść 10 min szybciej przed wyjazdem auto nagrzac a jak mi przywiezli na wyjście ze szpitala mnóstwo pączków to zdziwieni że nie zjadlam. Tzn z pączkami chcieli dobrze bo ja je baaardzo lubię tylko chodzi mi o to że jednak nasza wiedza nieco się różni.. A synek dziś wyjątkowo spi ze mną w lozku, żeby był spokojny po szczepieniu, że mama blisko. A tata dostał eksmisję do pokoju Czarka, czyli wymieniłam męża na nowszy model ;-) a wogóle to dziś w nocy synek się krztusil przez sen i mój mąż tak pędem leciał, że na skos przez łóżko i teraz ma siniaka :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny czytam o tych waszych teściach, teściowych i ręcę mi opadają, ale musicie się zdystansowac do tego i z uśmiechem do tych zabobonów podchodzić, a przy okazji trochę sobie tych teściów wychować, ja wypracowałam sobie taki dystans do teściowej, że ona teraz nic nie zrobi ani nie powie bez mojej zgody, pyta zawsze czy bujamy dziecko, czy mozna na rękach je nosić - no bo różnie ludzie robią, niektórzy nie chcą przyzwyczajać, w ogole jakaś jest świadoma, wie, że do dziecka mówi się normalnie a nie sepleni, a przede wszystkim pyta nas najpierw jak my robimy, czym pielęgnujemy bo wie, że ja nie lubie jak ktoś robi coś wbrew mnie, myślę, że nawet trochę się mnie boi, natomiast z moim ojcem gorzej bo on przygłuchawy i taki już trochę zdziadziały brzydko mówiąc bo klepie jak potłuczony jakieś dyrdymały, np. doslownie - młoda płacze a mój tata jeden tekst ma "na pewno albo się zesrała, albo głodna" i nie ważne że własnie przewinięta i 5 minut temu najadła się, tylko te 2 powody według niego mogły sprowokować płacz, sprzeczamy się wtedy jak nie wiem bo u niego jest zdarta płyta, niereformowalny, sama sie muszę zdystansowac do tych jego słów :) Fasolka - nie obraź się, ale z tym chudnięciem to przecież podkreślasz że się zajadasz słodyczami to jak masz schudnąć? kochana, zmotywuj się, zero słodyczy, same zdrowe jedzonko i może poleci :) monia_aa - u nas antykoncepcja nie istnieje tak samo jak seks :D ale jesli zaistnieje kiedyś to chyba z gumą :/ nie chcę brac tabsów przy karmieniu piersią mimo, że niby bezpieczne to jest, jakoś nie ufam tej metodzie pod tym kątem, w ogole tabsom nie ufam bo ich nigdy nie bralam, no raz jak miałam 19 lat, ale tylko ze względów medycznych moja młoda spała dziś 6 godzin od 1 godziny, ale od 23:30 do 1 dała mi popalić, przyznam, że byłam tak zmęczona, ze nie byłam w stanie jej uspokoić, po prostu padlam na twarz myśląc, że będzie spać, a tu lipa a ja sił nie mam, dzięki Bogu usnęła o 1 po cycu, za to ja się budziłam co chwilę :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejj ale z tą pieluszka na twarzy to chodzi o tetrową? Bo moja powoli się jej uczy bo można super robić z nią "a kuku" :) poza tym moje rodzeństwo i mój siostrzeniec zasypiają z pielucha, a położna mówiła żeby na tetrę wylać parę kropel mleka i położyć gdzieś niedaleko buzi bo dziecko czując zapach mamy mleka będzie spokojniejsze :) a z tym zatykaniem noska to moja mama tez mi mówiła więc to była normalna metoda zresztą znalazłam ją chyba nawet w tej książce o której wczoraj było pisane :) ja się nie odważyłam ale nie dziwie się jakbym przystawiała dziecko i mi zasypiało co minute i tak bym odkładała do łóżeczka żeby za 5 minut wziąć znów do cycka i tak przez godzinę to wybaczcie ale ja bym wybudzała chyba nawet tak bo mojej córuni od początku inaczej nie szło obudzić :) jak wróciła ze szpitala spała 4 godziny i głupia matka mówi obudzi bo karmienie- próbowałam wszystkiego- nawet przewinęłam i nic więc to nie jest takie głupie z założenie- nie wszystkim pasuje i ok... co do wałeczków to moja teściowa kazała mi kłaść w łóżeczku jak leży na wznak to by mi głowy w ogóle nie obracała ale cóż olałam to- dystans mam do wielu rzeczy co mówi bo ja nie chce tak wychować dzieci- bez urazy nie żeby z Mężem było coś nie tak ale wolę jak już metody mojej mamy :) choć ja łączę mamę, siostrę i położną i czasem szwagierkę no i czasem książki/Internet :) Elzunia, Fasolka ja tez chudłam i przez słodycze poszło chyba w górę więc od dziś nie jem :) nie wiem jak to wytrzymam ale mam motywację- ważyć dużo mniej niż siostra po urodzeniu dziecka :P Lisabell ja chyba też przegrzewam dziecko ale totalnie nie wiem jak je ubrać :( ale w sumie całe spacery przesypia więc chyba nie jest jej źle nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monia_aa - Twoja teściowa wymiata, co za tekst ! :D mnie chyba by wryło w ziemię jakby ktoś mi tak do dziecka powiedział. Musisz meć stalowe nerwy że to tolerujesz :) lisabell - buahhaa! zimne powietrze i zielone kupki :)) moja teściowa znowu dziecko ciągle by hartowała, żeby złapało odporność. W sumie to nie wiadomo co lepsze kajek20 - onkela? OMG skąd teść to wymyślił.. :) Dzieczyny można się psikać ze śmiechu czytając o teściach i teściowych. Moja we wtorek przyjedzie, to może też coś ciekawego wymyśli :) Chociaż u mnie to "swoje przeszłyśmy" jak Maja była mała. Ona mnie pouczała, a ja przekonywałam ją do swoich racji :) Momentami naprawdę było cięzko. Ale w sumie to też nie mam co narzekać, zajmowała się Majką i pomimo że jestem jej synową to naprawdę o mnie dba, tzn. ciągle mówi że przy bliźniakach to jest sajgon i że niedosypiam i w ogóle armagedon (a to nieprawda, ale nie wyprowadzam jej z blędu:) i np jak przyjeżdża to mi prasuje, pierze firanki itp. Przyjeżdża oczywiście z obiadem i ciastkiem. :) Fasolka99 - ja i teraz i wcześniej przytyłam karmiąc piersią, teraz 2,5kg. Pewnie wynikało to z tego że jednak karmiąc miałam dużo większy apetyt i chodziłam ciągle głodna. betinka1 - może to głupie ale ja też mam wizję że przez ten szybkowar będę miła dziurę w miejscu gdzie kiedyś była kuchnia lisabell - no patrz, a nas lekarka na usg nie skierowała, a był wodniak jąderka u Konrada. Ale jak na moje oko to już go nie ma :) martini - moje zaczynają już wyciągać rączki do zabawek jak leżą na macie , ale jeszcze nie chwytają smerfetka - tylko 200kcl spacer? to lipa okrutna, myślałam że więcje. Gapp - to normalne że czasami nie ma się do niczego cierpliwości i chce się uciec na koniec swiata :) kushion - Te 3kg. to w 2 tyg. no ale ja przytyłam 30kg w ciąży więc mam co zrzucać :)) Fasolka - ja kupiłam maluchom kombinezonki takie z cienkiego polarku bez ocieplenia w H&M, bedą idealne jak tem. będzie w granicach 10-15st. Założę pod spód body z krótkim rękawem, skarpetki i na to pajacyk. To w piątek. A w sobote jak rzeczywiście sprawdzi się że będzie 21st to założę body z krótkim rękawkiem, skarpetki, sweterek welurkowy i spodenki. I to wszysko :) no i kocyk wezmę w razie jakby jednak tak ciepło nie było. Ciekawe czy dobrze wywrózyli z tą pogodą :) Moja trójka dzieci jeszcze śpi.. aż nie wiem co ze sobą zrobić. :D Chyba z wrażenia wypije sobie na spokojnie poranną kawkę :) dobrego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aa.. miałam pytać, czy słyszałyście coś o tym że z dzieckiem nieochrzczonym nie chodzi się do kościoła a nie nigdzie się nie podróżuje? Ja mam zamiar chrzcić bliźniaki u moich rodziców, mam 500km do nich i teraz afera, że jak ja z nieochrzczonymi dziećmi będzie się po kraju włóczyła.. o co chodzi w ogóle? słyszałyście coś o tym? Ja już mam prawie wszystko zaklepane i nie zamierzam niczego odwoływać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×