Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
margolka66

Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem

Polecane posty

Gość gość
Często was podczytuję i tu zaglądam,wiele się od was nauczyłam,przepisów dostałam i jestem wam wdzięczna,fajne z was kobietki,szczególnie to Anię polubiłam i korzystam z jej superowych przepisów,jestem początkującą gosposią,trzy lata po ślubie i nie wyobrażam sobie byście opuściły ten topik,nie ma chyba takiego na którym piszą tak sympatyczne babeczki.Ola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech w 2016 roku spełnią sie Wasze marzenia i plany,niech w sercach gości radość i miłość,niech nigdy nie opuszcza Was pogoda ducha a słoneczko świeci każdego dnia....i żebyście wszystkie zdrowe były...i żeby sie darzyło w domu, w polu i zagrodzie....sat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej witajcie kobietki już w 2016 roku...u nas mróz od rana i śnieg który udaje że pada :) Olu dziękuję za miłe słowa...sprawiłaś że dzisiejszy dzień zaczął się wspaniale :) 😘 rano herbatka,poranna prasa w komórce czyli kafe,fb i ns....i od razu jestem happy...sylwester udany...hihi...fajerwerki odpaliliśmy dla dzieci o 18 :) bo do północy by najmniejszy nie doczekał...obejrzałam "legalna blondynka" rzadko zasiadam przed tv ale tut fajnie spędziłam czas...potem się kimnełam z małym ale przed północą wstałam..gorzej było z agentem..co ja go busiałam to on mnie odganiał jak muchę :) tuliłam,trzęsłąm nic...dopiero starszaki drastycznie podnieśli go do pionu...to potem się nam rozchodził :) pikolo prawie sam większość wypił..a teraz w piżamie ogląda bajki...życzymy samych wspaniałości na ten Nowy Rok...Ania3 z rodziną 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość margo
Cały rok Was dziewczyny nie czytałam:):):)U mnie mokry śnieg,ślizgawica,temperatura ciut nad zerem to toto nie jest śniegiem tylko mazią,ale namiastka zimy jest.U nas strzelali i strzelali,pies mało na zawał nie zszedł,zamknęłam go w łazience,bo bez okien - ale i tak bidak popiskiwał:(.Olu my tu wszyscy Anię lubimy,bo super z niej kobietka:):)Reszta dziewczyn też super są,dołącz do nas na stałe.Dziewczyny ponawiam życzenia - wszystkiego najwspanialszego w tym Nowym Roku,żeby żadnych trosk nie było,zdrowie służyło a uśmiech towarzyszył na co dzień:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 2015.12.29 Popieram innego trolla.Więcej luzu i humoru na Nowy Rok.I Zeby nie było -troll był bez złosliwości i chamstwa i tak trzymać x Mnie także rozbawił. Luz, proszę pań, bo gumka pęknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 2015.12.30 Napisze tak...moderacjo jezeli w ten sposob chcecie rozgrzać rozkręcić dyskusje no to macie wynik czyli kilku krejzolii jeśli o to wam chodziło....jeżeli chcecie rozwalić topik i nas stąd wykurzyć no to jesteście na dobrej drodze i zaraz nas tu nie bedzie znajdziemy sie za to gdzie indziej.... cześć już sie przeniosła a za chwile zabierzemy reszte....zostaniecie sami i bedziecie se mogli sr....i smrodzić bez nas.... myśle że to sie szybko samo wyjaśni....sat x mniej napinki, zdrowsza będziesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćbabcia63
Wszystkiego najlepszego w 20016 Roku,dużo ciepła,miłości,życzliwości i zrozumienia.Szkoda by było aby topik zaginął.Rzadko piszę ale często czytam i z porad korzystam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cudnego nowego roku wszystkim paniom z tego topiku,obyście długo tu pisały i rad udzielały,jesteście niezastąpione,dzięki wam "akcja"gotowanie nie jest już dla mnie taka straszna.Dziękuję i pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hejka ! wszystkiego co najlepsze w nowym Roku 2016 dla Wszystkich piszących i podczytujących :) poczytałam zaległe wpisy,dawno tutaj mnie nie było ... i doszłam do wniosku ,że zaczyna się tutaj nieciekawie ;( ktoś mąci ,chyba z braku zajęcia ,z nudów ...ech ludzie ...08 pozdrawiam wszystkich wraz z nowym Rokiem 2016 i zmykam zniesmaczona :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystkiego dobrego w nowym 2016 roku!Pozdrawiam! Zosia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam o mrożnym poranku,u mnie -15,ale już świeci słońce,więc zapowiada się kolejny,piękny dzień.Z obawa stanęłam na wagę,ale nie ma nic dodatkowo,więc mogę sobie pozwolić na ciacho do kawy. Zrobiłam i trochę zmieniłam 3 bit i żebym mogła też pokosztować zakupiłam Lactocontrol .Na święta,w ostatniej chwili,musiałam zmienić zaplanowany wypiek na inny,bo wśród gości miałam bezglutenowca i upiekłam ciasto,albo może to być też tort daktylowo-migdałowy.Ciekawe,ciężkie,mokre ciasto-szybko się robi,może postać kilka dni,a krem na górę czy przełożenie ,to już indywidualna sprawa.Pozdrawiam-A.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znalazłam ciekawy przepis na ciasto w moim klimacie. Ukrainka Składniki: Ciasto: 3 jajka 2 łyżki kakao 1 łyżka sody 3/4 szklanki cukru 3 łyżki miodu (prawdziwego lub sztucznego) 3 szklanki mąki pszennej Krem: 1 litr mleka 2 czubate łyżki mąki pszennej (baaardzo czubate) 2 czubate łyżki mąki ziemniaczanej (baaardzo czubate) 2 jajka 2 cukry waniliowe (lub aromat waniliowy) 1 szklanka cukru 1,5 kostki masła Jajka ubijamy z cukrem i kakao na parze przez 15 minut. Pod koniec dodajemy miód. Następnie zestawiamy garnek i wsypujemy sodę oraz 2 szklanki przesianej mąki - całość miksujemy. Dodajemy 1 szklankę mąki (przesianej!) i zagniatamy ciasto, aż będzie gładkie i jednolite. Jeszcze ciepłe dzielimy na 4 - 5 równych części i 1 malutką. Każdą część rozwałkowujemy na lekko podsypanej mąką stolnicy (wałek również warto oprószyć leciutko mąką) i układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Pieczemy krótko w lekko nagrzanym piekarniku - dosłownie kilka minutek - sprawdzamy patyczkiem, czy jest upieczone. Najmniejszą część należy rozwałkować cienko na pół blachy i upiec tak jak poprzednie. Następnie pokruszyć ją niezbyt drobno albo zetrzeć na tarce na pył - ja część ciasta starłam a część pokruszyłam na drobne kawałeczki. W międzyczasie, gdy ciasto stygnie, przygotowujemy krem. Z litra mleka odlać ok 1 szklanki, a resztę zagotować z cukrem. Pozostałą część mleka zmiksować z jajkami, mąką pszenną i ziemniaczaną oraz z cukrem waniliowym. Masę wlewamy cienką strużką do gotującego się mleka, nie zapominając przy tym o ciągłym mieszaniu. Gotujemy budyń i odstawiamy do ostudzenia. Masło ucieramy i dodajemy porcjami ostudzony budyń. Masą przekładamy placki - ostatni smarujemy również kremem, a wierzch posypujemy startym ciastem. Całość foliujemy i wstawiamy do lodówki na noc. Mniam! Smacznego:)) Na koniec jeszcze kilka moich uwag: 1. Przepis na to ciasto znalazłam na GPi lekko go zmodyfikowałam. Przede wszystkim nie dodawałam sody podczas ucierania jajek , ale dopiero po zdjęciu masz jajecznej z garnka z wodą. 2. Aby nie dopuścić do ścięcia jajek, należy włożyć wszystkie składniki do garnka lub miski, którą ustawicie sobie na garnku z gotującą wodą, a następnie od razu rozpocząć miksowanie. 3. Ciasto jest bardzo klejące i miałam z nim niesamowite problemy przy wałkowaniu, dlatego tak ważne jest podsypanie mąką stolnicy i oprószenie nią wałka. Można spróbować rozwałkować je już na papierze do pieczenia. 4 Ciasto piekłam w formie o wym. 20x20 cm, ale kkaren używa blaszki o wym. 21x37 cm 5. Nie wolno piec ciasta zbyt długo, bo stanie się gorzkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ciasto to coś w stylu "marlenki",jadłam ją kiedyś smakowała obłędnie.Pozdrawiam wszystkie panie.Ola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Drogie panie,moja mama piekła nam w dzieciństwie ciasto "bawole oczy",znacie może na nie przepis?Próbowałam już piec wg przepisu z netu ale to nie to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie znam wymienionego wyżej ciasta.Nawet sprawdziłam,jak ono ma wyglądać,bo czasem możne mieć inna nazwę w moim regionie. Oba ciasta są ciekawe,bo można je wcześniej upiec.Lubię takie zaplanowane wypieki.Zrobiłam schab ze śliwką,ale wcześniej poleżał dwie doby w zalewie z przyprawami i wyszedł soczysty,mięciutki i smaczny. I po świętach....Pozdrawiam-A.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam ten przepis,ale robiłam to ciasto z naście lat temu chyba,i wiem,że miałam problem z tym kremem ,ścinał się podczas dodawania masy białkowej Bawole oczy🌼 3 szkl mąki 250 g masła 4 żółtka z 5 łyżek kwasniej śmietany 2 łyżeczki proszku do pieczenia 1 łyżka kakao orzechy,połówki,rodzynki kwaśny dżem lub powidło *upiec biszkopt z 3 jaj(na wierzch) krem: 4 białka 160 g cukru 1 galaretka (smak dowolny) 1/2 szklanki gorącej wody 250 g masła w temperaturze pokojowej Wszystkie składniki ciasta siekamy razem nożem a potem zagniatamy zwarte ciasto. Dzielimy je na dwie części. Jedna odkładamy a do drugiej dodajemy kakao i bardzo delikatnie wgniatamy je w ciasto do całkowitego połączenia się. Jasne ciasto rozwałkowujemy i wykładamy nim dno formy. Smarujemy dżemem. Ciemne ciasto rozwałkowujemy i szklanką lub okrągłą foremką do ciasteczek wycinamy kółka. Na blaszkę tej wielkości potrzeba będzie ich ok. 25. Na każde kółko kładziemy połówkę orzecha,rodzynki i zlepiamy brzegi formując małe kulki czy pierożki . Układamy je w rządkach na wysmarowanym dżemem cieście Pieczemy w 180C /30 minut i studzimy. Przygotowujemy krem. Galaretkę rozpuszczamy w gorącej wodzie. Nad gorącą kąpielą wodną ubijamy białka z cukrem. Gdy będą już białe i puszyste powoli dolewamy galaretkę cały czas ubijając. Kiedy masa zacznie gęstnieć zdejmujemy znad kąpieli i zostawiamy do ostygnięcia. Następnie Ucieramy masło dodając po łyżce masy białkowej. Przygotowany krem wykładamy na całkowicie wystudzony kruchy spód. Na masę kładziemy biszkopt.Polewa Smacznego :) ...ziąb u mnie straszny,brr normalnie,żeby choć śnieg był,to jakoś ta temp byłaby mniej odczuwalna ,ciepło pozdrawiam 🖐️iv

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość margo
Hej wszystkim,jak tam koleżanki bardzo u Was zimno,u mnie trochę pocieplało,ale było paskudnie,nie dość,że zimno to jeszcze okropnie wiało,strach z domu było wyleźć:( Ha,ha,ha fajna nazwa tego ciasta"bawole oczy" - też mam ten przepis w starym zeszycie ,u mnie nazywa się ono "niespodzianka" tylko masa inna niż u Iv 1/4 litra mleka 3/4 szklanki cukru 2 jajka 25 dkg masła lub margaryny 1 galaretka - kolor i smak dowolny Mleko z cukrem zagotować,dodać roztrzepane jajka z galaretką i ugotować"budyń",ostudzić.Masło utrzeć na puch,dodawać po łyżce ostudzony budyń.Masę na kulki,na masę wyłożyć okrągłe biszkopty,biszkopty polać rozpuszczoną w 1/4 szklanki kremówki czekoladą (1/2 tabliczki gorzkiej,1/2 tabliczki mlecznej)+ 1 łyżka spirytusu.Dawniej często to ciasto robiłam.Pozdrawiam wsie koleżanki i spokojnej nocy życzę oraz szybkiego końca mrozu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
witam,u mnie też trochę cieplej,ale bez szaleństwa,dziś świtem ,bladym świtem,a właściwie noc jeszcze była i mrozisko straszne:( popylałam do naszej seniorki,bo lekarze byle receptę wypisać,a nie pomyślą,że to może pacjentowi zaszkodzić,nie ma czegoś takiego szczególnie w przypadku pacjentów geriatrycznych,ze jest profil pacjenta,i tam każdy lekarz wpisuje lek i dawkę,by inny nie przepisał czegoś podobnego i się te leki nie dublowały ,potem jak tylko złe samopoczucie to pikuś,gorzej jak takie leczenie "kompleksowe" u różnych lekarzy,różnych specjalności ... kończy się tragicznie :( Krem Gosi super,jestem za!Ten ma szansę na powodzenie :P!!! przy czym wersja jest też z masą budyniową ,potem te biszkopty i zalane galaretką albo polewa na biszkoptach,i u mnie to ciasto nazywa się "Ule" :) No to świętujemy jutro zaś ;)!Dziś tak dałam sobie czadu ,że chętnie jutro "odziapnę " ,pozdrawiam ciepło 🖐️iv

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję bardzo za przepisy.Jesteście kochane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzień dobry!Miłego wypoczynku i świętowania,wasza stała podczytywaczka życzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobietki gdzie jesteście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej..jestem jestem ino czasu brak na pisanie..bo jak wsiąknę na fb to zaraz trza uciekać do gotowania,szycia i innych rzeczy a na kafe brak czasu...ale czytam codziennie...no właśnie a gdzie reszta? leniwca też dostali? hihi..u nas nadal zimnowato...kury sie znów zatkały i chyba trza zrobić cudo Ofci-kiełkujący owies coby jajo mieć...ogólnie wszystko ok...pozdrawiam i znikam bo dziś też plany..szycie,sprzątanie i chyba kiszka na obiad...ccmokusie wszystkim Ania3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie pogięło czy też połamało ,no coś w ten deseń,wstawanie z łóżka już opanowałam,żeby mnie ból nie zabijał,potem tylko trzeba się spionizować i można szurać po domu :P jakoś, schylanie mi nie wychodzi w ogóle,tzn może i by się udało,ale bym chyba zemdlała z bólu 😭 już jestem zaopatrzona farmakologicznie ,więc liczę ,że mi przejdzie niedługo.. studentkę wyprawiłam,jakąś wałówkę sobie wzięła,coś pichcę jej lżejszego już,m.in sałatkę z ryżu brązowego 2 torebki ryżu ugotowanego,1 duża pierś albo 2 mniejsze(w kostkę drobniejszą zamarynować w sosie sojowym,czy też tylko w curry i oliwie ,potem obsmażyć ),puszka kukurydzy ,kilka pomidorów suszonych w oliwie -pokroić drobno , pęczek zielonej pietruchy ,sól,pieprz,ewentualnie czosnek do smaku,oliwa (odrobina oliwy z tych pomidorów susz.) fajna,lekka sałatka,choć o specyficznym smaku,być może nie dla każdego,ostatnio dodałam i troszkę selera naciowego Miłego i w zdrowiu,,nadchodzącego weekendu 🖐️iv

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość margo
Cześć kochane!!!!Ja czas mam i to za dużo:(,bo leżę prawie plackiem tak jak Ivunia,ino przyczyny inne - leciałam do sklepu na małe zakupki,a u nas najpierw chodniki oblodziło a potem śniegu nawaliło i jak se walnęłam aż nieco zahuczało:(nawet nie wiem jak wstałam i do domu się dowlokłam,pelagia boli,nóżki też i mus leżakować:(Trochę cieplej się zrobiło,z dachu kapie i nawet słonko od czasu do czasu wyjrzy,moim kurom też kuperki zatkało,ludziska za jajami wydzwaniają a tu ino kilka szt dla siebie:(.Pozdrawiam wsie kobietki,dobrego,dużo lepszego niż ubiegły nowego roku.Ivuni szybkiego powrotu do zdrowia i do pionu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ze tez musiało trafić na Ciebie. Szybkiego dojścia do siebie życzę. A ogólnie udanego weekendu i byle do wiosny :) Ściskam mocno Off

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to chyba jakaś seria wypadków,bo ja również jestem posiniaczona.Wychodząc od fryzjerki,spadłam ze schodów,torebką pizłam w kałuże,ochlapałam sobie błotem całą twarz.Dobrze,że mnie nikt nie widział,bo miałby ubaw! Upiekłam dziś ciasto z wiśniami z nalewki,z czekoladą i orzechami,ale mnie jakoś nie bardzo smakuje.Pozdrawiam i miłej soboty i niedzieli też życzę-A.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość margo
Do mnie podeślij to ciasto,może jak sobie słodkości podjem - a zwłaszcza z tymi wiśniami z nalewki(ze mnie taka pijaczka,że pewnie po kilku wiśniach będę śpiewać)to może dupinka mniej będzie boleć:) i humor będzie ekstra.A swoją drogą to co to za fryzjer,że dopuścił do tego ,by schody były śliskie?U mnie niby trochę cieplej,a mnie telepie i ciągle zimnica po kręgosłupie lata,no niestety to już SKS.Pozdrawiam kofane i zdrówka życzę i żadnych już lądowań,niech w tym zakresie sezon się zakończy:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny pomóżcie!Która z was poradzi jak ugotować taką oryginalną kwaśnicę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
...o to mamy "czarną serię " :O,ale wierzę,że wszystkie się w miarę szybko pozbieramy i najważniejsze,że ciągle i wciąż dopisuje nam humor :D Chwała Panu,że i Gosia ,i TY A. wyszłyście z tych wypadków cało,i bez większych uszczerbków na zdrowiu,choć podejrzewam A. że urodę deko naruszyłaś,,,błotem :P ..a ciasto na pewno jest fantastyczne,tylko coś tam Tobie nie pasi :) ja bym sobie życzyła tego ,by mi ciasta nie smakowały,a to zdarza się bardzo,bardzo rzadko :P dziewczyny podobno mnie przez satelitę monitorują(Sat iAnia3),leżeć każą,nic robić nie pozwalają ,karmią wirtualnie smakołykami,jakiś progres jest,na dodatek dzwonią moje koleżanki i dokładnie te same zalecenia powtarzają,to już siedzę cicho,i się słucham :classic_cool: jakiś progres jest,ale jeszcze tak,to mnie nigdy nie dopadło :O Zdrówka dla Wszystkich i dużo odpoczynku🖐️iv

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość iv
zapomniałam KWAŚNICA!skusiłam się w Krynicy,w bodaj nie ...kiepskiej knajpie ,wielkie rozczarowanie ,kwaśna woda ino, ani wędzonki nie czułam,ani przypraw :O(ani listka laurowego,ani ziela angielskiego,ni czosnku)to już ja lepszy kapuśniak robię! zresztą tam tez jadłam inne zupy,ot chciałam posmakować,a gospoda była polecana na necie,i było wiele wpisów i zachwytów rozwalił mnie barszcz czerwony z koncentratu,kucharce chyba się lujnęło za dużo,to w sumie był podgrzany koncentrat,jakby buraki były w cenie złota a nie po 2 zeta /kg :O reszta,okropnie tłusta kuchnia (mięsa,sosy),ciężka..po dwóch dniach smakowania,odpuściłyśmy,a jak kelnerka ,wystylizowana na Góralkę pytała czy smakowało,mówiłam prawdę,ze dno tylko w cenie kawioru :P:):D pewnie Off tu najwięcej może pomóc :) ale ja mam taki przepis na kwaśnicę z netu🌼 "1/2 kg zeberek wieprzowych 20 dkg boczku wedzonego 1 srednia marchewka 1 nieduza pietruszka 6 ziarenek ziela angielskiego 3 listki laurowe 5 zabkow czosnku 50 dkg kiszonej kapusty razem z woda (np. z woreczka) 5 duzych ziemniakow 15 - 20 dkg kielbasy sredna cebula lyzeczka kminku pol lyzeczki slodkiej papryki pieprz, maggi 2 suszone grzybki Z zeberek, boczku, marchewki, pietruszki (pokrojone w plasterki), ziela, lisci laurowych i czosnku ugotowac wywar. Wyjac zeberka i boczek. W czasie gotowanie, mozna ugotowac osobno ziemniaki pokrojone w spora kostke. Do wywaru dajemy kapuste razem z woda w ktorej sie kwasila. Kapuste nalezy pokroic. Dodajemy kielbase pokrojaona w plasterki, przyprawy, grzybki i cebule pokrojona w kostke. Gotujemy az kapusta zmieknie Zeberka kroimy wzdloz kosci dzielac je na porcje, boczek wedlug upodoban np. w kostke. Dodajemy to wszystko wraz ziemniakami do zupy i czekamy az sie zagotuje. Taka kwasnice mozna ugotowac rowniez na wywarze, ktory pozostal nam np. po gotowaniu wedzonego boczku, szynki, golonki itp. Wazne, jezeli nie bylo to nic wedzonego, nalezy dodac w pozniejszym gotowaniu kawalek boczku, sama kielbasa to za malo. "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×