Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

majka89

Ślub rok -2013

Polecane posty

Cześć dziewczyny, wracam do pisania :) Wzięliśmy się wszyscy ostro do przygotowań, w końcu został mniej niż rok! I tak - byłam w salonie sukien, żeby się rozejrzeć. Poszłam z mamą - ona ma zupełnie inną wizję niż ja, ale chciałam, żeby ekspedientki potraktowały mnie poważnie (młodo wyglądam :P). Zmierzyłam suknię, która wydawała mi się najbardziej możliwa i... Ech. I nic. Nie podobam się sobie. Sama suknia nie była zła, ale wydawała się strasznie banalna. Natomiast mojej mamie bardzo się podobała. Podciągnęłam odrobinę spódnicę (swoją drogą, co za chmary materiału! Nie wiadomo, jak to chwycić), tak odrobinę powyżej kostek, i już mi się bardziej podobało. Chciałabym mieć krótszą suknię niż do ziemi. Ekspedientka i moja mama jednocześnie się skrzywiły. Czeka mnie ciekawa walka :) A jak Wasze sukienki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki! pisalam wam wczesniej ze mam już termin zaklepany na 7 wrzesnia 2013 :) wracam tutaj pochwalic sie co udalo mi sie zalatwic dalej... Otóż, mam już zaklepaną i wybraną konkretną sukienkę...powiem wam tak, pomyslicie ze jestem glupia ze tak wczesnie ale po prostu jest dla mnie idealna-sukienka marzen:) koronkowa, dopasowana, ecru, z lekkim trenem i dekoltem w serduszko...taką znalazłam w jednym z kieleckich salonów ( przymierzyłam jakos miesiac temu już pół wrocławia, no i wlasnie wszystkie kieleckie salony )!Kupilam ją i nie zaluje, bo wiem, ze nigdzie juz nie spotkam takiej samej czy lepszej wiec wolalam nie czekać nie wiadomo na co:) Więc to już mam za sobą, muszę teraz zastanowic się nad fryzurą i czymś na głowę, bo sukienka jest troszkę w stylu retro, wiec tez reszta musi pasować! Smialam sie z mama po zakupie sukienki ze i sukienki i pana mlodego jestem w 100% pewna:))) Ten tydzien był tak owocny w zalatwiania, że az sama nie wierzę, mam już salę, sukienkę, fotografa...została mi do podpisania umowa z DJem w środę (termin mamy zaklepany wstępnie) no i cala reszta....ale najważniejsze jest :D:D:D Pewnie jak każda z Nas chcę aby ten dzień był wyjatkowy, mam taki obraz tego przyjęcia i ponieważ jestem perfekcjonistką też chcę dopilnować tego wszystkiego sama, tak jak sobie wymarzyłam... A jak tam dziewczynki Wasze nastroje??:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobitki;) Widzę ze większość z Was już ma suknie w trakcie kupna a Ja dopiero zaczynam szukać chodź jedna suknia mi sie podoba niesamowicie lecz ciekawa jestem jak bym w niej wyglądała. w sobotę pierwsza wyprawa do salonu na poszukiwania potem wtorek itd. Nie mogę sie doczekać.:) Już zaczynam poszukiwać obuwia bo wiem ze będę miała z nimi problem bo chce obuwie w kolorze bukietu i w dodatki na 1 max2 cm obcas. Pod koniec października jadę do 100-licy zamówić zaproszenia bo tylko tam są takie jakie sobie wymarzyłam.;) Wiecie co ...już bym chciała by ten dzień nadszedł to czekanie mnie dobija;D:D:D;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny mogę do łączyć ? my zaplanowaliśmy termin 28,09,2013 i jestem pełna podziwu ze az tyle juz załatwiłyście . My mamy tylko ustalony ale jeszcze nie zaklepany termin , upatrzone obrączki w Apart i znalazłam sukienkę która mi się podoba . Ślub bierzemy w Pruszkowie i nawet nie mam czasu żeby zaczac przygotowania. Zazdroszczę wam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, mam już podpisaną umowę z djem :) Bardzo fajny gość się wydaje, tyle nam opowiedział podczas spotkania, tyle pytań tyle szczegółów do zaplanowania jest :) ale strasznie się cieszę, że już najwazniejsze sprawy i terminy mamy pozałatwiane. Teraz zostały już rzeczy ktore będę organizować po nowym roku... W ogóle zauważyłam że ten czas tak strasznie szybko leci...już koniec września się zbliża, dopiero były zaręczyny, jakby to było wczoraj!!!:) No właśnie dziewczynki, jak wyglądały Wasze zareczyny?:) Cos fajnego wam wymysli Wasi chłopcy? Próbowałam znaleźć link do swojej sukienki gdzieś na necie, ale nigdzie jej nie ma:( znajduję jedynie podobne modele ale takiej samej brak... Wiec wysle wam takie podobne bardzo:) 1.http://suknia-slubna.pl/images/186.jpg ( tylko krótszy tren ale krój, dekolt i dopasowanie identyczne) 2.http://suknia-slubna.pl/images/paraquay.jpg ( bez tych ramiaczek, sam serduszkowy dekolt ) Co myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przymierzałam tą drugą suknię..na mnie fatalnie góra wygląda bo jestem za mało biuściasta ;) na takie sercowe wykończenie góry niestety trzeba mieć trochę więcej "okrągłości". A tak poza tym to witam wszystkie panny młode:) My mamy ślub 13.07.2013

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Trzynastki:) Obie sukienki ładne i bardzo eleganckie. Będziesz musiała podpinać tren? U nas bez zmian, nadal mamy tylko zespół i salę (i to bez umowy jeszcze). Ostatnio średnio nam się układa więc i zapał mi przeszedł.Poza tym, jeśli przy każdym wspomnieniu o ślubie mam słuchać, że jeszcze tyle czasu i po co tak wcześnie planować i gadać to zaczynam mieć tego dość. Czy Wasi narzeczeni też tak do tego podchodzą?? Na razie chciałabym abyśmy spotkali się z księdzem, znaleźli fotografa i kamerzystę. Czy to tak dużo??? A potem to do stycznia możemy leżeć do góry brzuchami i nic nie robić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katrin, faceci inaczej do tego podchodzą... po prostu dla nas kobiet to jest wymarzony od dzieciństwa dzień, który mamy już zaplanowany od rana do wieczora i jest to dla nas tak ważne że co chwilę byśmy gadały o tym:) Ja wytlumaczylam to swojemu D. ze teraz trzeba pozalatwiac co najwazniejsze (terminy) a pozniej bedzie spokoj i nie zostanie nam byle co... Moze nie warto sie o to klocic tylko spokojnie pogadac...? Wytlumacz mu po prostu, ze to jest dla ciebie bardzo wazne i chcialabys dopiąć wszystko na ostatni guzik:) Wierzę, ze zrozumie, mój zrozumiał i siedzi cicho i rozmawiamy o tym często:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katrin zeta dżons - mój niby rozumie, że terminy gonią, mimo że został rok, ale nie robi absolutnie nic. Na początku było mi bardzo przykro, że on się w to nie angażuje, ale się tym pogodziłam kiedy przeczytałam właśnie na forach, że to jest dość typowa sytuacja. A co do naglących terminów to może pokaż mu to forum albo nawet mojego bloga (z braku czasu mam przerwę w prowadzeniu, ale tam jest jeden post dokładnie na ten temat), to może uwierzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dziewczynki :) Dawno mnie tu nie bylo. Widze ze niektore z was juz zakupily suknie a ja jestem w czarnej dziurze. Bylam tydzien temu poogladac i poprzymierzac i w sumie nic mnie nie zachwycilo a co wiecej czulam sie groteskowo i jestem zalamana bo juz powinnam cos wybrac, a nawet nie chce mi sie wracac do salonu :/ co do zalatwiania spraw przed slubnych to moj narzeczony narazie sie spisuje dobrze czyli mowilam mu ze wtedy i wtedy jedziemy ogladac sale na spotkanie z zespolem itd oczywiscie on niczego nie szukal i nigdzie nie dzwonil ;p bo to za duzoo jak na niego ;p jedyne co to z kosciolem mielismy problem bo nie moglismy sie wybrac, mielismy plany zeby w kwietniu isc (czyli rok przed) a zeszlo nam do sierpnia ale zaklepalismy date godzine i narazie spokoj :) w tak zwanym miedzyczasie wybralismy wzor obroczek i chyba zaproszen ale ja nie jestem do konca przekonana wiec bede szukac dalej ;p Do slubu nam zostalo nie cale 7 miesiecy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sukienkę już kupiłam, ale będzie dopasowywana dopiero miesiąc przed ślubem,mam nadzieję, ze tyle czasu wystarczy ;)...zajrzałam może do trzech, czterech salonów..ta która najbardziej mi się spodobała i przyjaciółce zakupiłam. nie lubię długo chodzić po sklepach, bo albo wszystko m się podoba albo nic ;) z narzeczonym wybraliśmy salę już ze dwa lata temu, ale to dlatego ze zespół miał zapisy wcześniejsze...i tak wszystko leżało do niedawna ;) z fotografką wstępnie się umówiliśmy przedwczoraj...daty nawet w Kościele nie zaklepaliśmy bo nie wiemy jeszcze w którym. Zaproszenia sama zaprojektowałam tylko teraz zacząć w końcu to robić bo to też czasochłonne będzie. Chciałabym też sama z pomocą oczywiscie koleżanek, przystroić Kościół...ale mam ambicje...ciekawe czy w ogóle coś z tego wyjdzie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny🌻 Nie ma to jak wyżalić się w gronie, które Cię zrozumie:) W sumie to nie mogę narzekać za bardzo bo mój znalazł zespół i salę - widać na tym najbardziej mu zależało i bardzo szybko to załatwił:) Nie mogę za dużo po prostu czytać o przygotowaniach i szale przedślubnym na necie u innych dziewczyn bo tylko się niepotrzebnie nakręcam. U mnie do ślubu jeszcze 226 dni:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katrin zeta dżons - ja też się muszę pilnować czytając fora, bo się zaczynam nakręcać, że może jeszcze to załatwię, tamto kupię, siamto by pięknie wyglądało. A zbędne koszta rosną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe mojemu też zależało tylko na sali i zespole..pewnie alkohol będzie też chętnie wybierał ;) gdyby nie forum to w tym roku bym się do niczego nie ogarnęła :D czas sobie leciał, a ja nie miałam motywacji żeby zacząć coś działać. Po czym się okazało, że fotograf nie ma już wolnego terminu...więc dało to kopa;)a przedślubne nakręcenie jest miłe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sarenka_m hehe też nie mamy jeszcze kościoła na 100% wybranego. żałuje, że nie będę mieć ślubu w swojej parafii, gdzie mnie znają, tylko w "obcej" no ale nie da rady tego przeskoczyć. chciałabym zobaczyć jak wygląda ślub i przystrojenie i jak gra organista w kościele który pewnie wybierzemy. ale jakby nie było to i tak dekoratorki nie będziemy brać i najwyżej delikatnie zasugerujemy jakie kwiatki byśmy chcieli:) bardziej przeraża mnie organista bo ciężko jest spotkać dobrego:) jeśli będzie porażkowy to będę szukać kogoś kto lepiej gra i śpiewa a jeśli będzie znośny to poproszę o konkretne pieśni, które wszyscy znają i może goście go zagłuszą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój organista ma swój świat i ciężko za nim nadążyć jak śpiewa ;) dlatego narzeczony wolałby gdzie indziej ślub ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no u mnie identycznie i właśnie z tego powodu nie chcę w parafii narzeczonego :) dla mnie jest fatalny a ostatnio dowiedziałam się, że jest najlepszy w okolicy:) dlatego koniecznie muszę iść na mszę do kościoła gdzie planujemy ślub i wysłuchać czy tamten umie śpiewać z ludźmi i dla ludzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annielica
Hej dziewczyny, dawno mnie tu nie było. Właśnie wróciliśmy z wakacji w Egipcie i jakoś ciężko mi się przestawić na polski klimat ehh.. Jeśli chodzi o odchudzanie to polecam wizytę w Egipcie - dopadła mnie taka zemsta faraona, że od 4 dni nie dam rady patrzeć na jedzenie a moim ulubionym miejscem stała się toaleta:/... schudłam pewnie ze 3 kilo... nie no żartuję, doczekać się nie mogę aż zacznę znowu się obżerać ;P nie w głowie mi teraz żadne diety i to przez najbliższych kilka miesięcy chyba ;P Mi też trochę odszedł zapał organizowania wszystkiego.. Chyba przechodzimy jakiś kryzys.. Przynajmniej z mojej strony, bo coraz częściej się zastanawiam po co mi ślub.. a jak mówię o tym dla mojego to od razu się denerwuje i jest kłótnia.. pogadać się z nim nie da o moich wątpliwościach bo on uważa, że wymyślam, że nic złego się nie dzieje. Ok ja często przesadzam, ale ostatnio naprawdę się obawiam o przyszłość. Mieszkamy ze sobą już tyyyle czasu i wiadomo zawsze były jakieś nieporozumienia i kłótnie, ale teraz się zastanawiam, ze skoro kłócimy się przed ślubem to co będzie po... ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
annielica mam to samo, z tym że my nie mieszkamy razem. skoro teraz są takie spięcia to co będzie jak zamieszkamy razem i będziemy się widywać codziennie? może za mało dezynfekowałaś się procentami od środka i stąd ta klątwa faraona? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zośka Pe
nie schudłaś, tylko się odwodniłaś, szybko ci te kilogramy wrócą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rany, dziewczyny, czytanie was to jak balsam na moją duszę :D Mój narzeczony ma na wszystko czas :D uważa, że spokojnie damy radę wszystko ogarnąć, że przesadzam, że wymyślam (jego argument bazowy - on chciał tylko obiad :D ).. Wprawdzie grzecznie chodzi gdzie mu każę, no ale wolałabym, żeby wykazywał nieco więcej zainteresowania i chęci niż cielę prowadzone na sznurku ;) Załatwił zespół - za to mu jestem wdzięczna, ale gdyby nie moje gderanie, pewnie zabrałby się za to w grudniu (ślub w kwietniu ;P) .. Ożywia się przy wzmiankach o jedzeniu :D Ostatnia sytuacja - u jubilera, przy oglądaniu obrączek. Tekst który wbił mnie w ziemię "Kochanie, to jeszcze musimy twojej mamie pokazać, czy jej się podoba".. Babeczkę za ladą aż zgięło ze śmiechu, a ja miałam oczy jak bazyliszek :D Nie wiem, czy on się tak przyszłej teściowej boi, czy tak polega na jej guście.. Ale co do jasnej anielki ona ma do naszych obrączek ? A te jego tłumaczenia.. kosmos :P Za to znalazłam sposób mały :D Szukałam fotografa (tak, ja..:P), bo jego zdjęcia nie interesują.. (zobaczymy, jak będzie czekał "no kiedy już będą"..:P) .. umówiłam się z jednym, bardzo ładne zdjęcia robi. I powiedziałam narzeczonemu,że gość jest całkiem przystojny i młody :) Nagle stwierdził, że idzie na spotkanie, i że przecież "co to ja sama ślub biorę czy co?" (mój stały tekst:P) , i ma czas, i go interesuje.. :) Faceci chyba już tak mają,do nich dotrze że biorą ślub dzień przed :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
_Kreska_ poprawiłaś mi humor tym tekstem Twojego narzeczonego przy wybieraniu obrączek:D a swoją drogą - wpadły Wam jakieś w oko? chyba na serio nie jesteśmy z tych samych planet co faceci:) mama i siostra-mężatka cały czas mówią, że faceci są bardzo prości w obsłudze ale mi chyba trafił się inny model:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, chyba zdecydujamy się na coś takiego (te są trochę przerysowane) http://www.multipino.pl/offer326448.html Oboje byliśmy przekonani do zwykłych, okrągłych, bez żadnego wzoru i z 1 koloru złota, ale widzieliśmy podobne u jubilera i wyglądały na ręce o wiele ładniej ;) na szczęście ten boczny paseczek z żółtego złota był o wiele cieńszy i mniej widoczny, a środek z nierodowanego białego złota - idealny jak dla mnie, taki nie za żółty, nie za srebrny ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×