Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

krisii

KWIECIEŃ 2012!!!!

Polecane posty

Nastusia,odcerekezwę sie pozniej bo tera ide z mała na spaerek, a zabaweczke jak najbardziej przesle:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heheh z ta zabawka to zart :) moja padla i spi sobie a ja nie moge nic zrobic bo nie chce jej obudzic mamy królika miniaturke ale jakos wszystkim odechjcialo sie nim zajmowac moj M tylko pretesje o niego i oddaje go szwagierce jej sie podoba a tak mi szkoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny dzięki za miłe słowo :) U mnie dzisiaj jakaś taka pogoda, że oczy się same zamykają. Nadia śpi ale niestety Franek nie chce spać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje za odpowiedzi :) ja rowniez nie am w rodzinie zadnej malej dziewczynki... hmmm a nawet chlopczyka. mam tylko w tym samym wieku co piotrus ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nastusia, kurcze weź wyślij na naszą pocztę swój nr tel bo szukałam go na poczcie i znaleźć nie mogę..:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam w domu istny szpital :( Dzieci chore, teściowa chora, teściu po nocy spędzonej na wiosce też chory, a na domiar złego mój mąż dzisaj rano marudził, że gardło go boli :( hym ciekawe jak długo ja pociągnę z nieprzespanymi nocami? Cały czas siedzę albo u jednego albo drugiego dziecka. A swoją drogą dziwnie ten mój syn jest lekko przeziębiony i całą noc kaszle i płacze, i dusi się bo nos niby wysmarkany jak nim dmucha to nie słychać aby coś w nim było a jak się tylko kładzie to słychać charczenie :( a kaszle jakby gruźlicę miał. Nadia chyba się zaraziła od niego :( nos zatkany, a co gorsza ma wysoką temperaturę 38 stopni. A paracetamol zbija jej tą temperaturę tylko na chwilkę :( Boje się, że ta choroba mogła się połączyć ze szczepieniem wtorkowym, nawet nie wiem jakie mogą być tego konsekwencje. Jak jej nie przejdzie do wieczora to jak mąż wróci to na pogotowie jedziemy. Powiedzcie mi proszę gdzie w szpitalu mogłabym się zgłosić na to pogotowie z małym dzieckiem? bo nigdy nie byłam a zaczynam się strasznie bać. Zwłaszcza, że mała dzisiaj mi cały czas śpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Malutkaa dalam nr tel :) dziewczyny nie wiecie co dzieje sie z Florentyna bo ja nie w temacie i sie zastanawiam ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiek-wiesz co,a dajesz cos przeciwalericznego,teraz duzo rzeczy pyli,mnie tez boli gardlo i jak wypije wapno to o niebo lepiej,czasem to wyglada jak przeziebienie a nie jest narazie musze zmykac do malego marudy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiek u mnie tez obie chore tzm katar maja a mlodszej splywa do gardla i kaszle ale mamy niby syropki tyle ze guzik daja :/ ale ja zawsze wysmaruje WICKIEM na noc i od razu lepiej mniejsza lekko zeby nie odpazylo jej ale musisz byc silna i wez moze cos przeciw grypie zeby sie zabezpieczyc bo jak sie rozlozysz to katastrofa nie dasz rady biedaczko:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas na razie odpukać brak katarów i tym podobnych. Ale mam nadzieję że wasze maluszki szybko wydrowieją. A ja wczoraj pokłóciłam się z moim P. i tak jakoś zatęskniłam za domem mym:/czasami żałuję że to on się przeprowadził..a z drugiej strony ja tak bardzo chciałam zawsze nad morzem mieszkać. ech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze mam dosc,zastanawiam sie czy wyrzucic meza z domu,mam juz kurewsko dosc. Rano wyzywał mnie od kurw,przylazl ryczy czemu mnie jeszcze w domu trzyma (moj dom nie jego), przyprowadzil kumpla,przy nim mnie opirdolil i pojechal. Kurwa ryczec mi sie chce mam dosc tego darmozjda, do pracy lepiej platnej nie pojdzie "bo tam trzeba pracowac", woli przyniesc marne tysiac zl w kilku ratach i tak naprawde ja nas utrzymuje. Nic nie pomoze przy dziecku,mam dosc. Przepraszam musialam sie wygadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nastusiello właśnie mnie gardło zaczęło boleć tzn górne drogi oddechowe :( zawsze tak mam jak jest zimno i wdycham zimne powietrze. Ale środki, które mogę brać jako karmiąca piersią są za słabe. Jedynie APAP i coś homeopatycznego na gardło pani w aptece mi dała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alka85 współczuję!!! Dziewczyny przykro mi, że macie co niektóre takich nieodpowiedzialnych mężów. Mój co prawda nie jest święty też się czasami pokłócimy, też lubi wyjść z kumplami ale dogadaliśmy się, ustaliliśmy pewne zasady tak aby każdy był zadowolony. Dobrze, że mamy to forum przynajmniej lżej się robi jak można się komuś wyżalić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem co robic, wydaje mi sie to toksyczne wszystko, wyżywa się na mnie i na dziecku(tak krzyczy na 5 miesieczne dziecko), czesto ja czuje sie winna,czesto placze, nie rozumiem tego. Nie wiem co robić. Boli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alka wspolczuje... hmm ciezko doradzic... pewnie kazda z nas powiedzialaby : " zostaw tego drania!!!" ale to jest bardzo trudna i wazna decyzja... moze sprobuj z nim powaznie pogadac. troszke moza zaszantazuj??? ze odejdziesz? jak sie tym nie przejmie to moze warto sprobowac sobie inaczej ulozyc zycie?? ciezko mi ci cos doradzic. nie ma najlepszego wyjscia z tej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Alka mnie tez ciezko cos doradzic bo sama mam toksyczny zwiazek i nie wiem jak to rozwiazac Kasiek to tylko Amol stosuj ja tak robilam i w ciazy i teraz jak karmie mnie lekarka pozwolila wiec luz a pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alka->smutne,że mąż Cię tak traktuje:(a rozmawiałaś z nim o tej sytuacji? Ja na mojego P. złego słowa nie powiem, bo i zajmie się małą i ją wykapie i w ogóle kochany jest bardzo mnie wspiera. Kiedy ja tracę cierpliwość, on przejmuje pałeczkę;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozmawiałam, to wszystko trwa juz od dłuższego czasu. Dzis przyszedl zjebał mnie ze wziełam jego 100zl!!!!!!!!!(dla dziecka rzeczy kupowałam i pojechał. Chyba miarka sie przebrała,pakuje go i zostawiam rzeczy przed drzwiami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laska ma problem
z mężem, a wy sie tak dowartościowujecie ?"ja nie mogę na swojego złego słowa powiedzieć", lepiej Ci się zrobiło, czujesz się lepsza? Bo alce pewnie niekoniecznie, jejku w dupie macie życzliwość, aby pokazać"patrz ja mam lepiej"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm widze, ze pomaranczowki nadal aktywne. Nie wydaje mi sie, zeby osoby wychwalajace mezow mialy na celu zirytowanie dziewczyn, ktore maja problemy ze swoimi facetami. Po prostu dziela sie swoim szczesciem , tak jak inne swoimi smutkami. Przykro sie czyta, ze naszym mamusia sie nie powodzi w zyciu prywatnym. Moja kolezanka miala podobne problemy z mezem. Raz zaszantazowala , jak ktoras juz doradzila, ze sie wyprowadzi , ale on nie uwierzyl. Wkoncu spakowala sie, zabrala dziecko i zamieszkala z mama. Maz myslal, ze wroci, ale ona byla twarda. Po miesiacu sam przylecial na kolanach i ja blagal o powrot....Moze to jakis patent? Kaska81>Ja teraz jestem w Poznaniu. A Ty skad klikasz dokladnie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomarańczka jak już skrytykowałaś nas i napisałaś swoje zdanie na temat pomagania i pocieszania. To pomóż i pociesz osobę potrzebującą. Może my nie potrafimy. A Ty skoro potrafisz to daj nam przykład.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ucieło mi wpis... Ja nie odbieram tego w ten sposób, nie uwazam ze ktos sie dowartosciowuje tym ze ja mam gorzej. Każdy pomaga jak umie. Meza juz nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomarańczko..oczywiście, Ty jesteś wszystko wiedząca:)wyobraź sobie,że nawet przez myśl mi nie przeszło żeby alce dopiec i się dowartościować. Wyobraź sobie że nie muszę tego robić. Alka->jesteś dzielna, wydaje mi się e lepiej zakończyć związek z kimś kto ma takie podejście. No jak można wyzywać swoją żonę. I może rzeczywiście opamieta się jak Cię straci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×