Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

**Karolina23**

Kobiety Starające się zajść w ciąże i będące w ciązy ZAPRASZAMY:)

Polecane posty

Hej kobietki ja właśnie kawkę pije, dzień pochmurny, że nosa z domu nie chce się wystawić i miałam iść z mala na szczepienie ale pójdę jutro. Wczoraj kupiliśmy Ani nocnik i już było pierwsze sisi na nocniczku dziś rano drugie. Teraz mala się bawi z tata w pokoju a ja mam czas przy kompie. Aguś tez poproszę o zapr na nk czy fb :) katiaa85@wp.pl Co do drugiej dzidzi tez chciałabym mieć drugie bobo obojętnie czy chłopiec czy dziewczynka (bardziej core ) ale u mnie tak jak u Zory ja chce a mąż nie chce, bo finansowo nie ciekawie bo ja nie pracuje. On ciągle mówi, ze będziemy mieć jedno a mnie się przykro robi, bo ja nie chce mieć jedynaczki bo nie wiadomo co w życiu nas spotkać może... Nie chce by Ania była sama w przyszłości. I tak mu będę truć o drugie dlatego zostawiłam w większości ciuszki po malej i on o tym wie. Netta już bliżej końca,ale fajnie czekamy na Ciebie w gronie mamusiek :) Nika co do zasypiania to moja kiedyś ładnie sama zasypiała zaraz po kąpieli i jedzeniu a teraz zanim pójdzie spać to godz-2 miną a jak ją odłożę do łóżeczka wielki protest i na ręce chce wtedy biorę ją na ręce i przytulam, uspokajam i odkładam a jak w dalszym ciągu protest to nie usypiam na siłe a jak będzie mocno zmęczona sama padnie... Zależy jaki ma dzień. Kala mam nadzieje,że mąż szybko coś znajdzie byle tylko nie wyjeżdżąć z kraju. Chociaz ja tam bym wyjechała bo nic mnie tu nie trzyma, pracy nie ma ciagle cos zabieraja i z tym kasy coraz mniej itp. Jedynie za rodzina bym tesknila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie od samego rana sypie intensywnie :/ nie będzie dziś spacerku :/ obiad zrobiony, pranie się suszy a Adaś śpi :) wczoraj prawie cały dzień mi nie spał bo nie kołysałam go a wieczorem po kapaniu o 18 zasnął po 20 obudził się wsunął 180ml mleka i spał do 3 w nocy później znowu zjadł i spał do 7 rano. Zasnoł w leżaczku ale przełożyłam go do łużeczka nie wiem czemu w łóżeczku często się budzi?? ooo już się obudził :( dlaczego się budzi w łóżeczku??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzis jedliśmy zupke jażynową a jutro ziemniaczek ze szpinakiem, kurde normalnie ja nigdy w życiu nie jadłam szpinaku :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aguśka jak chcesz chłopca to najlepiej sie starać jak najbliżej owulacji z tego względu że męskie plemniki męskie są szybsze i szybciej dojdą do celu ;p a te na dziewczynke są bardziej wytrzymałe dlatego dłużej mogą żyć i czekać na komórke jajową. Marzącym o potomku płci męskiej zalecana jest pozycja od tyłu, gdyż w momencie wytrysku penis znajduje się głęboko w pochwie. Taka pozycja znacznie ułatwia zdeponowanie nasienia blisko ujścia szyjki macicy, gdzie wydzieliny są zasadowe i mogą sprzyjać przenikaniu plemników męskotwórczych. taka ciekawostka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja lubie szpinak ale nie ten ze sloiczka dla dzieci ten dla maluchow jest bleeeee :) Ania wojuje na macie tatus ja pilnuje a ja mysle by kawke zrobic ktoras chetna na wspolne wypicie :) A to moja mała i jej MINY ! Idzie się posikac ze śmiechu czasem jak walnie minę.... [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/443/dscf1750j.jpg/]http://img443.imageshack.us/img443/8530/dscf1750j.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
---Katia, moj M chciał ciuszki odsprzedac koledze bo mu sie dziecko urodziło czy urodzi ale ja nie pozwoliłam. A nóz się kiedyś przydadzą? ;) Nasz mały niebieskie ubranka ma w wiekszych rozmiarach a te mniejsze uniwersalne kolory mają.. Maly siedzi w łóżeczku i sie bawi a oczka mu się same zamykają :D ale siedzi twardo :D Pewnie czeka na papu a potem uderzy w kimę. ---Nika, mój tez sie budził w łóżeczku z początku. Tez myslałam i kombinowałam ze moze za chlodno mu tam, niewygodnie itd.. W koncu sam się przekonał do łóżeczka. Zobaczysz że i u was tak bedzie. Trzeba tylko czasu. Naprawde spróbuj stopniowo od jednej drzemki w dzien a do lezaczka wkladaj tylko na karmienie. Moj jak widzi lezaczek to az podskakuje bo wie ze bedzie papusiał :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NIka u mnie na krotki rekaw sie chodzi w mieszkaniu bo mimo tego ze grzejniki pozakrecane to mamy 23stopnie. Ja dzis caly dzien na naramkach w bluzce chodze Ania teraz lezy od jakies godz z golymi syrkami a tak to byla ubrana w rajstopki, sukienke i body na dlugi. Dodam ze wczesniej okno bylo otwarte w kuchni i troche sie przewietrzylo a i tak jest cieplo. Zora ja tez w wiekszosci tych malych mam uniwersalne a te wieksze to typowo dziewczece dla chlopca tez mam kilka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze to ja małego chyba za grubo ubieram :/ u mnie zawsze 23 a nawet 24 czy 25 zależy ile stopni na zewnątrz i ubieram mu zawsze body na długi i jakieś spodenki i nawet bluze a bez skarpetek to nigdy nie był bo od razu ma zimne stupki ja chodze w krótkim rękawku i krótkich spodenkach... wiem przegrzewanie jest złe ale nigdy nie był spocony wiec chyba nie jest ma za gorąco??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agusiiiii28 niestety nie dam tak rady:( chyba by mnie w końcu wywalili z pracy z hukiem po takich kombinacjach alpejskich mimo, że pracuję w budżetówce. Za to dla małego mam już wszystko przygotowane. Dziś M dzielnie skręcał łóżeczko. Wygląda naprawdę nieźle. Gorzej, że ja puchnę coraz bardziej. Oprócz spuchniętych kostek zaczęły też puchnąc dłonie. Muszę porozmawiać o tym z ginem. Mam tylko nadzieję, że szybko zejdzie ta opuchlizna po porodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nika jak masz tak cieplo to ja bym z bluzy zrezygnowala ale spodnie i skarpetki no i body na dlugi zostawila. Netta mnie na szczescie opuchniete stopy i rece ominely ale zgage mialam za to do konca do samego porodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Ewqa25_
Hej Dziewczyny :) Mogę prosić o pomoc? mam 29 dc zawsze miesiączkę dostaję po 28 dniach, robiłam dziś test amil i wyszła druga kreska jasno różowa, powtórzyć test? jak go w ogóle interpretować?? :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Ewqa25_
Hej dziewczyny proszę o radę czy robić ponownie test ?? dziś zrobiłam rano test i wyszła druga kreska jasno różowa ale widoczna ?? jak interpretować ten wynik?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Netta - aż się buźka sama uśmiecha jak patrzę na Twój suwaczek :D a jaki masz poziom potasu? (koszt 7zł badania) może masz za mało (kalipoz ) i dlatego trzymasz wodę,a mozesz zadzowonic do gin "bo niepokoi Cię ten stan " ;P jako ciężarna masz prawo truć gin głowę :) Ewa :) jak chcesz zrób za 2 dni,choć u nas blady cień cienia w 26 dniu cyklu był juz wiarygodny odezwe sie jak ogarne papierologie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewqa, nie wiem czy wysłało mój post bo wyskoczył błąd. Zrób jutro test innej firmy. Mysle ze to moze byc ciąza bo gdyby jej nie bylo druga kreska (nawet słaba) by się nie pojawiła. Daj znac jutro. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asia1893 badania miałam niedawno robione i wszystko w nich ok, do tego ciśnienie jak u umarlaka 90/60. Oglądał mnie też niedawno inny gin i stwierdził po badaniu, że wszystko ok tylko taką mam urodę. Jutro mam wizytę więc porozmawiam ze swoim ginem o tej opuchliźnie. Zresztą najważniejsze, żeby z maluchem było ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Ewqa25_
Dziękuję Dziewczyny :) jutro powtórzę test :) i dam znać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć przepraszam, że sie nie odzywam - wiadomo praca dom itp. Nie mam czasu Was czytać a brakuje mi tego strasznie :(. U nas nic nowego. Miki jeszcze nie chodzi a zaraz przecież roczek - no ale jest już odważny - chodzi przy ścianach i podpiera sie tylko czasami jedną ręką. Któraś pytala czy jak jestem w pracy to nie tęsknie. Nie mam czasu na myśli :). A gdybym miala to chyba nie - grunt to mieć świadomość, ze jest w dobrych rękach. Napiszę nawet - chodz może niektóre mnie zlinczują :) - że w pracy odpoczywam. Bylam już bardzo zmęczona i stęskniona za ludźmi. Nadrabiam czas jak wracam - bawimy się wtedy na całego. Jak siedzialam w domu to na zabawę nie miałam już ochoty a teraz ma mnie krócej ale weselszą - to chyba dobrze - tak sobie to przynajmniej tłumacze :). Mam mały dylemat dostalam od szefowej propozycję awansu, który będzie wymagał rozkręcenia odrębnej firmy. Nie wiem co robić. Wcześniej bym sie nei zastanawiala ale jak jest Miki.....pewnie na początku bedzie to praca 24h. Z drugiej strony kasa sie przyda - teściowa za 2 miesiace wraca do siebie i musimy szukac niani .... nie wiem , nie wiem, nie wiem - siedze i się od tygodnia zastanawiam - na 3 dni mam dać odpowiedź..... ach zapomniałam wspomnieć, ze jestem na diecie Dukana - schudłam już 4 kg a przede mną jeszcze 6 kg. Musze się pochwalić bo to mnie motywuję :) PozdrawiamWas wszystkich, niech każda ucałuje swojego maluszka od Mikiego Szalonego :) .... papa odezwe się za jakiś czas ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć przepraszam, że sie nie odzywam - wiadomo praca dom itp. Nie mam czasu Was czytać a brakuje mi tego strasznie :(. U nas nic nowego. Miki jeszcze nie chodzi a zaraz przecież roczek - no ale jest już odważny - chodzi przy ścianach i podpiera sie tylko czasami jedną ręką. Któraś pytala czy jak jestem w pracy to nie tęsknie. Nie mam czasu na myśli :). A gdybym miala to chyba nie - grunt to mieć świadomość, ze jest w dobrych rękach. Napiszę nawet - chodz może niektóre mnie zlinczują :) - że w pracy odpoczywam. Bylam już bardzo zmęczona i stęskniona za ludźmi. Nadrabiam czas jak wracam - bawimy się wtedy na całego. Jak siedzialam w domu to na zabawę nie miałam już ochoty a teraz ma mnie krócej ale weselszą - to chyba dobrze - tak sobie to przynajmniej tłumacze :). Mam mały dylemat dostalam od szefowej propozycję awansu, który będzie wymagał rozkręcenia odrębnej firmy. Nie wiem co robić. Wcześniej bym sie nei zastanawiala ale jak jest Miki.....pewnie na początku bedzie to praca 24h. Z drugiej strony kasa sie przyda - teściowa za 2 miesiace wraca do siebie i musimy szukac niani .... nie wiem , nie wiem, nie wiem - siedze i się od tygodnia zastanawiam - na 3 dni mam dać odpowiedź..... ach zapomniałam wspomnieć, ze jestem na diecie Dukana - schudłam już 4 kg a przede mną jeszcze 6 kg. Musze się pochwalić bo to mnie motywuję :) PozdrawiamWas wszystkich, niech każda ucałuje swojego maluszka od Mikiego Szalonego :) ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Netta wspólczuję wiem co przezywasz I powiem Ci że jesli wyniki ok aspat aiat mocznik itp. to nic nie da się zrobić:(przynajmniej u mnie tak było Rodziłam w lutym (Ty tez masz tak termin) i prawie caly styczen spedziłam w szpitalu U mnie oprócz opuchlizny było wysokie ciśnienie i czynnoś skurczowa ALe na te opuchnięcia, bo do tego zmierzam nie pomogło nic Jak ogladam ostatnie zdjęcia (2 dni przed porodem) to wyglądam jak bania Nawet szyja przypominała balon A na zdjęciu które M mi zrobił zaraz po porodzie jakby ktoś przebił balon Śladu po opuchliźnie Dodam ze ja przytyłam 25kg a dzień po porodzie ważyłam juz11mniej i kolejne tez leciały błyskawicznie Już naprawde niewiele dzieli Cie od finału Koniec ciązy jest chyba jeszcze gorszy do zniesienia niż początkowe mdłości Zora szkoda słow teraz mieszkamy w rodzinnym mieście mojego M A ja ze wsi jestem (z małego miasteczka) i d;la mnie wszystko jest w gniazdku A w mieście to widocznie nie jest takie proste Sąsiedzi juz pewnie nie moga na mnie patrezeć Adi taki głośny Albo krzyczy z radosci albo ze złosci A do tego ciagle pozyczam przedłużacz. Zapiepszyłam M iPlusa (tutaj przynajmniej działa względnie szybko) Moje dziecko jest na etapie starszliwego psocenia Na wszystko wchodzi ostatnio z saercem w gardle zdejmowałam go z drabiny , myje kibelek szczotką (musiał mnie podpatzrewć) i wyrywa wszystkie wtyczki z kontaktów Poza tym ja mówie jedno słowo a on 5, po swojemu szczypie gryzie i pluje Zastanawiam się co robie nie tak Chyba trylko to ze sie z tego smoieje bo stasznie mnie to bawi i nie mogę sie powstrzymać Ale wyobraźcie sobie że zacznie to wykorzystywać i robić by cos osiągnąc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WAnda moja ma 7 mies a tez zaczela szczypac i jak mowie nie wolno bo boli to ona jeszcze zacieklej probuje sie dostac i uszczypnac w twarz lub za klaki wytarmosic z taka zloscia! Diabel czasem w nia wchodzi czy co. Moze mnie zlinczujecie ale jak ona czasem mnie pociagnie za wlosy i zaboli to lekko tez jej pociagne i mowie ze jak mnie tak ciagnie to boli i ja tez zaboli( nie robie jej krzywdy ale niech sie uczy ze tak nie wolno) Wtedy mnie puszcza i z taka mina jakby sie zastanawiala chociaz wiem ze jest malutka i nie wszystko rozumie ale ona to bystry dzieciak. Szybko lapie :) Jak mnie szczypie to przytrzymuje jej raczki i mowie ze boli ale nie szczypie jej dla jasnosci. A jak wy reagujecie na takie szczypanie, ciagniecie za wlosy itp. ps. Kupilam Ani nocnik wczoraj juz dwa razy zrobila sisi ale nie zawsze zdarze ale mala ma czas by sie nauczyc narazie jest takie oswajanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wanda, Katiaa mój tez szczypie ale chyba jeszcze robi to nieświadomie. Po prostu chce się mnie złapać i wtedy chwyci bluzke ze skorą. Oj boli i to jak :D Za włosy tez ciągnie ale teraz rzadziej i tylko podczas zabawy. Lubi łapać wszystkich za nosy - nie robi tego delikatnie tylko tym szczypliwym uściskiem. Chwyt ma mocny. Śmiejemy się ze będzie dentystą :D Katiaa, ja raz złapałam go za grzywke i leciutko pociągnęłam tłumacząc ale mały sobie nic z tego nie zrobił. Po prostu mówię stanowczo NIE, NIE WOLNO i robię powazna minę. Ostatnio tez groze mu palcem i wtedy przestaje, mówię ,,oj oj, Ty Ty Ty, nie wolno '' i póki co skutkuje. Gdy slyszy NIE to kiwa główką na boki i się smieje :D Mały też puszcza włosy gdy sykne (z bólu oczywiscie) lub powiem ała! Mąż lubi się psocic synkowi a maly klepie wtedy raczką mnie bo akurat go trzymam na rękach/kolanach :P Jak był młodszy to bił kazdego kto go trzymał lub siedział blisko ale widac bylo ze to nieświadomie. Na szczescie juz mu to przeszło albo zrobił sobie przerwe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wanda, z tym biciem i pluciem ..to mu przejdzie. Tak sądze :P Gdzies juz taki przypadek widziałam. Albo u znajomych albo w super niani w tv. Ale zabij mnie bo nie pamietam jak sobie wtedy z tym poradzono. Na pewno nie toleruj takiego zachowania. Jak mi cos wpadnie do głowy to spróbuje posłuzyc Ci radą :) Uciekam, bo dzis mam kolędę. Wlasciwie to mam posprzatane ale przetre jeszcze podlogi i przyszykuje juz stół z obrusem itd :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zora u nas to nie wyglada na nieswiadomy atak jak Ania zaczyna ciagnac lub szczypac moze na poczatku ale jak powiem ze nie wolno to jakbys wtedy zobaczyla jej mine i z taka zacietoscia nagle probuje cie dostac i uszczypnac to juz to nie jest nieswiadome tylko ona wie co robi. AGUŚ sto lat sto lat niech zyje Aga nam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katiaa, to Ania ma niezły temperament ;) Kurcze, musze leciec bo pora obiadku. Ciekawe kto dzis wygra bitwe - ja czy mały? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W kuchni mnie olśniło że nie mam żadnego obiadku dla małego :D Ani słoiczka, ani nawet jednej marchewki. Na obiadek dostał więc duży deserek: jabłuszko z biszkoptem. Jadł jakby go głodzili :P Czyli z synkiem wszystko w porządku tylko odzwyczaił się od warzyw a raczej zasmakował w deserkach. Spryciarz na widok miseczki uciekał. Dopiero jak wysmarowałam mu usteczka tym jabłuszkiem to się rzucil do jedzenia. Cwaniaczek ;) Za godz ksiądz zaczyna kolęde. Niech juz przyłazi i idzie w długą :P :D Koperty w tym roku nie dostanie. Tyle już daliśmy przy pogrzebach i chrzcinach że styknie im na długo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dagsamek
hej dziewczyny:) piszę pewnie z pytaniem tym co zawsze hehe, czy jestem w ciąży? opiszę moją historię gdyż nie mogę do wierzyć i tak bardzo się boję rozczarowania... od ponad 2 tyg byłam chora więc leżałam w łóżku starania o dzidziusia wstrzymaliśmy 6 miechów temu, żeby się sytuacja poprawiła, więc nawet nie patrzyłam kiedy i jak dokładnie występuje u mnie okres, zwłaszcza że w pracy był szał świąteczny, więc po prostu nie zwróciłam na to uwagi.. no i jak się rozchorowałam to akurat naszło parę rzeczy jak moja senność zgaga, i uczucie wieczne przejedzenia, i bóle brzucha.. ale 3 dni temu, gdy chciałam zapalić (uwielbiam palić) zaciągnęłam się 3 razy i zwymiotowałam, poleciałam wtedy po 2 testy ciążowe oba wyszły pozytywnie, były robione o godzinie 15.. ucieszyłam się, później wymioty się znów powtórzyły.. i następnie rosół był za słony, a to na słodycze patrzeć nie mogę, nie mogę nawet słyszeć szeleszczenia opakowania bo mnie trafia, do tego moje ukochane jajka przestały górować w moim jadłospisie, po prostu dziwnie smakują, nawet teraz jak na nie spojrzałam zemdliło mnie.. na następny dzień znów wymioty i szukanie ginekologa co mnie przyjmie, w końcu się udało była wizyta, ginekolog w sumie nic mi nie powiedział oprócz że traktuje to jako wczesną ciążę i wysłał mnie na betę, po powrocie od niego zrobiłam znów testy ciążowe i są nadal pozytywne.. a ja wpadłam w schizę wyparcia że może nie jestem, że może to wszystko inne a nie ciąża.. wyniki badań mam dopiero w środę.. co do mojego samopoczucia, to od paru dni jestem płaczliwa, ale dobija chyba mnie ta niepewność, do tego ból w brzuchu się zmniejszył na rzecz bólu w krzyżu, do tego moje piersi się zrobiły jakby w takie lejki :/ i tak nie wiem załączę wam te jeszcze moje testy, i co wy sądzicie? boże byle bym sobie tego nie wmawiała bo przecież oszaleję ;( testy wykonane jako 1 ( z dwóch różnych moczy) http://imageshack.us/a/img585/6075/imag0048kd.jpg testy wykonane jako 2 ( z dwóch różnych moczy) http://imageshack.us/a/img822/2389/imag0050ey.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój co do jedzenia to ostatnio szaleje na punkcie biszkoptów, sama mu je piekę a on jak je widzi to aż się trzęsie ze szczęścia:) I z jedzeniem tego co my jemy w domu też nie ma problemy wręcz sam się tego domaga a nie bardzo pdchodzą mu kupne słoiczki co domowe to domowe ulubionym daniem jest rosół:) Co do spania to mały w dzień tylko mi chwile śpi jak jesteśmy na spacerze i to by było na tyle a tak to wieczorem po kąpieli do łóżeczka i spokój. Zora - ja też trzymam wszystki ciuchy po Jasiu a nóż się przydadzą i będzie wydatek mniejszy:) A i jeszcze jedno mam zapalenie tarczycy jakaś masakra jest i jutro ide na konsultację i zobaczymy co powie doktorek, ale z tego co mi powiedział że po porodzie u kobiet które miały z nią problem to może się zdarzyć i mnie właśnie dopadło. Wyniki mam rozjechane do granic możliwości. Love - gratulacje co do wagi:):):) Ja twardo ćwiczę to co Ci wysłałam i po tym mam już 3 cm mniej w obwodzie także też super, robię już 3 tydzień ledwo sapię ale daję radę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×