Polscy faceci są brzydcy i nie dbają o siebie

Darker zabija treść topiku. Możesz już sobie pójść na inny i tam wypowiadać swoje durne opinie? Nie mam ochoty Cię czytać na moim topiku.

o wlasnie! ja zapale ale nie pójde na zawsze :P

kobiety rozrózniają wiecej barw lepiej opiekują sie dziecmi , są lepsze jesli chodzi o zdolnosci jezykowe zasób slownictwa szybciej sie rozwijaja jako dzieci :)

"Nie mam ochoty Cię czytać na moim topiku. " To masz pecha bo ja mam ochotę trollować twój topik"

Ja bezposrednio do tematu topa. Lubicie metroseksualnych:) polecam obejrzenie:P http://southparksite.pl/viewpage.php?page_id=40

widze ze na tym forum jest kilka osob ktore są znienawidzone darker smieszny student 12skitzn ( czy jakos tak ) jenifer heeh

Zatem by wrócić do tematu. Czy jesteśmy brzydcy? Ja z pewnością nie jestem przystojniakiem. Wydaje mi się, że jakaś średnia urody, jest taka sama jak wszędzie. Ale w żaden sposób tego nie udowodnię.

wam polacy to wypierdalaja skandynawia , hiszpania , wlochy

"lepsze jesli chodzi o zdolnosci jezykowe zasób slownictwa szybciej sie rozwijaja jako dzieci" fakt, w gadaniu rzeczywiście są lepsze ale z ględzenia jest niewielki pożytek jednak.

teoria o kolorach zostala ostatnio obalona przez naukowcow :) Mężczni widza tak samo i tyle samo - z wyjatkiem daltonizmu ktory poprzez uwarunkowania genetycznie czesciej spotyka mezczyzn, ale to wiadomo- chodzi o to, ze kulturalnie sa "nieprzystosowani" do takiego zróznicowania barw, nie interesuje ich to i nie maja potrzeby tego wiedzieć :) co na tej zasadzie - upraszczając :) Generalnie nie jestem zwolennikiem skrajnego równouprawnienia, do tego uwazam iz fakt, ze mężczyzni "rządzą" światem nie jest przypadkowy, a uwarunkowany ich uwarunkowaniami :D Choć nie da sie ukryć, ze bez nas, by sobie nie porzadzili :D

koco Takie podejście do problemu, przez kobiety, lubię. To świadczy o wysokiej samoocenie i zrozumieniu mechanizmów psychologicznych, społecznych, historycznych.

lord stront - jak juz mówiłam na poczatku, nie zgadzam sie z autorką, nie uważam ze mamy zaniedbanych i brzydkich meżczyzn! Fakt we Francji, Hiszpanii np. same "ciacha" ale w Polsce jest o tyle lepiej, ze jest zróżnicowanie! nie kazdy facet ma czarne oczy i sniadą cere! Wg. mnie to atut! Szczególnie, ze ja np. cenie nietypową "urode" u mężczyzn, taką mało oczywistą!

"zdolnosci jezykowe zasób slownictwa szybciej sie rozwijaja jako dzieci " Nie zaobserwowałem. Jedyne w czym si szybciej rozwijały to kwestie seksualne, bo jeżeli chodzi o naukę to zawsze przynajmniej u mnie najlepszymi uczniami byli w większości chłopcy.

mieszekkkk a gdyby pewien obcy pan zaprosił Cię na spacer to co byś powiedziała?czy cos bys przeciw miala?

Hitler nie ozenil sie z ewa braun moze by wygral wojne jak widac kobiety tylko przeszkadzaja

co do tematu to trzeba przyznać bez owijania w bawełnę że ci wszyscy "brzydcy polacy" na których laski narzekają ubolewają nad tym faktem nie mniej niż one i gdyby tylko mogli to z pewnością by "wypięknieli". to samo dotyczy "niezadbanych". niestety takie a nie inne są polskie możliwości finansowe. irlandczyk czy inny jakiś niemiec na zegarek "tag heuer" pracuje miesiąc (albo mniej) a polak pół roku. to samo dotyczy wszelkich "designerskich" ubrań. większość polaków nie zarabia nawet średniej krajowej więc na zakup eleganckich ciuchów po prostu nie moze sobie pozwolić i nic na to nie da się poradzić.

I znowu widzę wieczna wojna: matriarchat czy patriarchat:( Dziz...a może by tak po prostu przyznac, że różnimy się od siebie. Każda ze stron ma swoje wady i zalety, każda dominuje w jakiejś dziedzinie. Nie wydaje mi się poza tym aby różnice między płciami były "po to" by ze sobą konkurować a raczej by ze sobą współpracować i wzajemnie sie przyciągać bo wszak na tym opiera się każdy gatunek. Nie każdy się każdemu podoba co chyba oczywiste bo nie wyszliśmy z taśmy i różnimy się między sobą jako osobne jednostki. Więc pokój bracia i siostry...peace...cieszcie się życiem i zaludniajcie świat (tylko z umiarem:))

koco Moja uroda jest zdecydowanie nieoczywista

offermo, to nawet nie chodzi o modne ciuchy, a raczej potrzebę sama w sobie, dbania o siebie... widzisz, zadbane paznokcie u rak i stóp, czy prysznic dwa razy dziennie, nie kosztują wiele - moze jedynie wiele chęci :D

ta... kobiety raczej nie zarabiają więcej a raczej mniej i jakoś potrafią o siebie dbać :) Nie ma to jak szukać usprawiedliwienia zamiast coś po prostu zmienić na lepsze :)

moze zarabiamy wiecej ale wiecej tez pijemy wiec bilans=0

ha ha wiec jest to atut, dla kogos kto oczekuje czegoś więcej, niz ladne opakowanie! I pragnie doszukać sie w czlowieku czegos, co sprawi ze dla niego wlaśnie, będzie ten ktos wyjątkowy!

to wyzej do lorda!

no ale za kobiety płacą ich faceci. czy wyście z księżyca spadły? czy jest tu jakakolwiek panna która ma faceta zarabiającego mniej od niej? nawet jeżeli taka się trafi to będzie jeden przypadek na 10. najlepszym "afrodyzjakiem" dla kobiet są pieniądze.

To miał być atut dla Ciebie, a nie jakiegoś hipotetycznego kogoś p.s. wszystkie drzwi otwieram, nie macham sztućcami, na dodatek można ze mną rozmawiać na wiele tematów ;)

offerma Tutaj polemizowałbym. Są różne typy kobiet i czy mi uwierzysz, czy nie, znam kilka takich, które adorowane przez dobrze ustawionych mężczyzn, nie chciały ich gdy poza pieniędzmi i urodą, nie mieli niczego, co one uznają za ważne.

Są kobiety, które niesamowicie się rozpalają, gdy rozmawia z nimi inteligentny mężczyzna, lub gdy one uważają, że on jest inteligentny :D i ten rzeczywisty lub domniemany poziom inteligencji, intelektu, niesłychanie je kręci. To działa wręcz erotycznie. Fajne to jest

no cóż... skoro dla Was mydło i antypespirant jest za drogi to chyba nie ma o czym dyskutować :(

ha ha jaka reklama :P No dla mnie de facto rowniez jest to atut!!

"Tutaj polemizowałbym" możesz ale to niczego nie zmieni bo fakty mówią same za siebie. przypadki że facet zarabia mniej od swojej laski to wyjątki i to długo trwać nie może. "pan prezes" chętnie ożeni się ze swoją atrakcyjną sekretarką ale "pani prezes" nigdy (lub prawie nigdy) nie będzie zainteresowana swoim "asystentem" jako kandydatem na męża.