Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

jestem pewna 29

STYCZEŃ 2013 - zapraszam wszystkie świeżutkie mamy :)

Polecane posty

Gość blanka25
Salva, trzymam kciuki, będzie dobrze. Ja z kolei miałam ciężki wieczór, bóle w dole brzucha (w zasadzie od rana, ale lekkie, a pod wieczór mocno się nasiliły), szczególnie przy sikaniu. Aż się bałam czy to nie zakażenie, ale mocz badałam w pon i było super. Plus od czasu do czasu twardnienie brzucha i kłucia. Nawet po no spie nie przeszło i przez głowę mi przeszła myśl o szpitalu. Ale jakoś zasnęłam i dziś na razie cisza, maleńka wierci się jak zwykle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Assiula
Mama_ Pisałas ze karmisz mm i odciagasz. Napisz jak to wyglada u ciebie. Ja mam jedno i nie daje rady z tym przygotowywaniem mm, mały płacze bo jest głodny jak sie obudzi, ze ja biegiem robić mleko i stres. Jakich akcesoriów używasz? Na opakoaniu jest rozpuszczac w 50 st. Wodę ciepła mam w terminie ale ciagle czekam aż ostatnie. Nie wiem jak wykąpać kiedy będzie miała odpowiednia temp. Ty dajesz radę z 2 moze mi coś poradzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiula, Mama jest w pełni zorganizowana ;-) Wodę do mleka modyfikowanego podgrzewam tylko i wyłącznie w czajniku elektrycznym "na oko". Tzn zawsze mam przegotowana wodę w kubeczku taka zimna ale zawsze jest woda przegotowana w czajniku. Włączam na kilka Sekund czajnik, zamieszam i już ;-) możesz na początku mierzyć temp wody jeżeli jesteś tak skrupulatna ;-) później będziesz wiedziała już po włożeniu palca w wodę czy jest ok czy nie. Przygotowanie mleka w ten sposób zajmuje minutę ;-) A gdybyś za bardzo podgrzała wodę to po to jest ta zimna w kubku , wtedy jej używasz i oczywiście codziennie wlej tam świeża żeby była nie kilkudniowa. Laktator elektryczny.ale coraz rzadziej go używam chyba że chłopcy nie maja ochoty na jedzenie z piersi-bo już oboje chwytają ale długo trwa karmienie 2 więc szczerze się przyznam że wolę mm.. A pierś to tak na przekąske tylko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki :) jak tam urodziła juz któras? pochwalcie sie ;) za wszystkie trzymam kciuki. Assiula ja mialam zawsze przegotowana wode w butelekach naszykowana a podgrzewalam w mikrofali 20-30sek i poo bolu po jakim czasie bedziesz wiedziala ze aby woda w tej butelce byla idealna potrzebujesz np 18sek. Pamietajcie dziewczyny lekarz mi mowil przy starszej ze wode na mleko nie powinno sie przegotowywac kilkakrotnie. dobra jest jedynie ta przegotowana po raz pierwszy. zazdroszcze wam ze juz niedlugo rodzicie a ja musze jeszcze tyle czekac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja gotuje tylko raz ale później podgrzewam tylko. Jak bym miała gotować i później studzić to sąsiedzi by policję wezwali, że dzieci krzyczą :-D a dwoje to już chór :-D bo na dwa głosy :-D Można i też mikrofali , ale ja już swój sposób mam opatentowany :-) i tak mi po prostu wygodniej. Dziś widziałam się z polożna i lekarzem. Ale się nasłuchałam pochwał :-D czułam się jak dziewczynka w pierwszej klasie po otrzymaniu odznaki wzorowego ucznia :-D, że zorganizowana, że nie narzekam , dzieci zadbane itd itd. No dla mnie to normalne, ale ponoć sa mamy które nie dają rady.. No ale jak człowiek nie ma wyjścia to musi sobie sam radzić.. Przecież maluchy same się nie ogarną.. Chłopaki rosną jak na drożdżach.. 3600 i 3880 plus do tego fotelikg samochodowe po 5 kg każdy i mówcie do mnie tragarzu :-D bo dźwigam obu z 1 piętra do auta i spowrotem. A coś tak ciężkawo mi się zrobiło ostatnio gdy ich niosłam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Była u mnie położna środowiskowa, i stwierdziła, że rozjescie rany krocza nie jest złe, mam dodatkowo raz dziennie spryskać ocetniseptem :) także ufff :) synek dzisiaj dużoooo je :) od 10 rano mamy już 6 pełnych karmień :) oby tak dalej :) trzymajcie kciuki :) Mama nie dziwię się, że wolisz mm, ja przy jednym czuje, że nie mam na nic czasu, a 2 - to już szaleństwo (nie mówiąc o większej ilości). Mam problem z kładzeniem małego do łóżeczka :( z laptopa korzystam w "naszym pokoju" więc trzymam go w wózku, w nocy śpimy razem w łóżku przeniesionymi do jego pokoiku, czasami jak odpoczywam kładę go do łóżeczka, ale to jest hmm ok 1 h dziennie... Tak bardzo go kocham, że nie potrafię się rozstać... No ale mówię sobie, że w sumie ur się 2 tyg szybciej niż powinien, więc mu rekompensuje brak bliskości w brzuszku :) ogólnie synek tego wymaga, karmienie trwa czasami do 1 h, 10 - 15 - 20 min ssania, przerwa, odbicie, odpoczynek na cycu, wtedy czasami kupa albo siku, przewijanie, i ponownie aktywne ssanie cyca i też różny czas 5-10-15 min :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bentonowa
Kurcze chyba jakiegoś wirusa złapaliśmy :( Mały od rana mega ulewa i ma chyba biegunkę, już dzwoniłam do pediatry i mówiła, że mamy mu dawać smectę a jak będzie źle to mamy jechać do szpitala :( mnie też coś rozkłada, mam dreszcze, gardło boli...przerypane! wszyscy dookoła chorowali i cieszyłam się że nas z Małym ominęło i chyba powiedziałam to w złą godzinę. Byłam dziś u gina na kontroli, wszystko fajnie się zagoiło, mogę znowu wrócić do sportu, a w przyszłym tyg zakładam wkładkę...drogie to cholerstwo bo 1000zł ale chociaż mam spokój na 5 lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rzeczywiście droga ta wkładka, również powinnam pomyśleć o jakimś zabezpieczeniu po porodzie bo jak na razie więcej dzieci nie planuje, chociaż znajac mojego męża to najtaniej będzie kupić prezerwatywy. mama ja również podziwiam twoje zorganizowanie i podejście do życia. Moje dziecko jakieś uparte, jeszcze mam parę dni do terminu i już mogłabym rodzić ale mały ani myśli wychodzić. Planuje kupić laktator elektryczny, możecie polecić jakiś sprawdzony? Salva trzymam kciuki za karmienie, chociaż jeśli mały już tak ładnie je to już z górki. blanka moj mąż też trzyma sie ode mnie z daleka i też nie wiem czy to przez to ze przytylam czy o małego chodzi, zbieram sie na odwage by go o to zapytac. gosieńka, rzeczywiście spory ten twój synek, masz zaplanowaną cesarkę? Pozdrawiam was wszystkie i zyczę łatwych porodów i zdrowych bobasów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Londynek, ja mam aventa elektr. ale używałam już go wcześniej przy poprzedniej ciąży a w zasadzie po ;-) i ładnie się sprawdził. Teraz używałam w szpitalu głównie no ale może jeszcze się przyda bo z tym moim karmieniem to tak naprawdę jeszcze do końca nic nie wiadomo. Dziewczyny , tak naprawdę nie ma co podziwiać w mojej organizacji. Myślę że każda gdyby musiała to by dała radę ;-) przecież nie bez powodu to kobiety rodzą a nie faceci, prawda? A skoro się coś robi przy jednym to co za problem zrobić to samo z drugim ;-)a może już mam taki charakter? Generalnie nie ma rzeczy niemożliwych. Koniec karmienia ;-) idę dalej spać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosieńka26666
Londynek, nie będę mieć cesarki, bo nie ma przeciwwskazań do porodu naturalnego... trochę się boję takiego klocka rodzić, tym bardziej, że dalej siedzi w brzuchu i rośnie, hehe :D Ta moja bezsenność mnie wykończy...ech... wiadomo co z Keerah? Mama, zauważyłam, ze im więcej ma się obowiązków, tym człowiek bardziej zorganizowany :) podziwiam Cię, bo dwójeczka na pewno wymaga więcej pracy niż jedno. A ciekawa jestem, mają podobny cykl dnia? Czy np.jak jeden śpi, to drugi szaleje? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosieńka26666
Bentonowa, czy ta wkładka to mirena? bo droga... :) Ja miałam wcześniej taką ze złotem za 350 zł i byłam zadowolona, nie podrażniała, nie robiła stanów zapalnych i normalnie miesiączkowałam. Teraz też chyba taką założę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blanka25
Kochane, ja tak szybko: na mnie chyba sex zadziałał, od 3.30 mam skurcze co 7-10 min, ok. 7 odeszło dużo śluzu z nitkami krwi, jeszcze czekamy, bo skurcze nie są regularne, ale wydaje mi się, że dziś odwiedzimy szpital. :) pozdrawiam Mamusie :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość merka92
Hej;) Widze że dopiero piąty a tu już pełno świeżo upieczonych mamuś:) A ja mam termin na 22 stycznia dopiero ale wczoraj lekarz stwierdził III stopień dojrzałości łożyska, a szyjka ani drgnie nawet nie mieknie... Z tymże dużo wód...Ale to i tak nie zmienia postaci rzeczy ze się zaczynam martwić bo jak z szyjką się nic nie dzieje to jakbym zaczęła na dniach rodzić to może być ciężko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blanka-trzymamy kciuki aby to bylo juz i zeby wszystko bylo dobrze. Mnie dzis boli podbrzusze i plecki. Kobietki a po czym poznac czy nie sacza sie wody?bo ja mam wciaz mokro a tych papierkow nie ma u nas w aptece

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blanka25
Dzięki, ale to jednak fałszywy alarm chyba, wszystko ucichło ;) Niemniej będę dalej obserwować ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blanka 25 - trzymam kciuki za Ciebie!!! :) Też już bym chciała mieć takie objawy, a tu u mnie cisza.. A może cisza przed burzą??? HIhi:) MAma- gratuluję Ci tego zorganizowania :) Mam nadzieję, że też będę dobrą i zorganizowaną mamą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosia, Z chłopcami jest tak że jedzą o jednej porze na dwie butle ;-) Ale sa różni charakterem tzn jeden jest spokojniejszy drugi musi być w centrum uwagi. Więc jak nie śpią , oboje jednocześnie ;-) to tatuś, gdy jest dostaje Huberta spokojnego a ja biegam na rękach z Norbertem lobuzem. Przy mnie ma więcej atrakcji, bo to sprzątanie, gotowanie itd. Jak nie mam jak go trzymać bo potrzebuje obie ręce to wkładam do lezaczka i nogą bujam :-D. Takie mamy czasem zwariowane dnie a najlepiej jest jak oboje marudza to w ogóle przechodzę siebie bo noszę obu na rękach, albo oboje sa przy piersi. A jak jeden nie śpi to tak samo tylko bez udziału taty @:-D Wiecie że ja nie potrafię leżeć całymi dniami to rano zawsze się trochę tulimy a później jak nigdzie nie jedziemy to chłopcy lądują w łożeczku a ja robię swoje. I naprawdę z racji tego że nie sa płaczliwi ja mogę dużo zrobić czy w domu czy jechać z nimi spokojnie na zakupy. A jak się nudzą to już nie ma zlituj , czasem trzeba wszystko rzucić i tulić i tulić i całować i bawić się.myślę że jakoś na razie mi się udaje i dzielić swój czas i miłość na ta dwójkę no i pamiętając jeszcze o tatusiu, który mi ost powiedział że myślał że będzie się czuł niekochany i niepotrzebny a tymczasem jest super. No nie ukrywam że mój świat stanął na głowie, depresję już miałam dwudniową ale fryzjer pomógł :-D no i nowe auto:-D no i jak mam dość to czekam na m i jadę wieczorem "na zakupy" pretekst aby wyjść z domu...:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Agusi
poloz się na podłodze i odkaszlnij jeśli pocieknie coś to są to wody saczace się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blanka trzymam kciuki, ale pewnie już urodzilas, czekamy na info!!!! Mama masz rację, kobitki zawsze dają radę, ale i tak ciebie podziwiam :) Ja tylko czekam aż mi się ta rana podgoi, cogle mi leci krew (raz mniej raz więcej) i przez to ciągle jest tam mokro :( nie mogę przez to robić tyle ile chce, podmywanie po każdym siku, kupce, ehhh... Mam nadzieję, że już niedługo tego koniec. Małemu wyszło dzis male uczulonko na klatce, jakby pokrzywka ale w małej ilości, ale w sumie nie jadlam nic aleg. Ciekawe... a co do laktatora to ją kupiłam tommie tippie, w sumie nie miałam wyjścia kupić innego, bo wiadomo, kupowalam go w dzień kryzysu laktacyjnego, na szybko, wpadliśmy tam zaraz po wiz a poradni laktacyjnej, jeszcze przed otwarciem, i miałam do wyboru medelii za prawie 600 albo tt za 300...i nawet dostałam rabat :) i w sumie kupiłam za 270 :)jest spoko w użytkowaniu :) nie chciałam ręcznego, byłam tak wycienczona, że już na nic nie patrzylam jak tylko na wygodę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blanka25
Jednak wszystko ucichło, a już byłam prawie pewna, że to "to". ;) Dobrze, że nie pojechaliśmy do szpitala. Teraz czuję się zupełnie normalnie, skurcze bardzo sporadyczne, mała rusza się jak zwykle. Także czekamy dalej. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Choć nie udzielam się tutaj jakoś bardzo to systematycznie czytam wasze wpisy drogie mamy..pochwalę się,że ja już jestem po wszystkim..dwa tygodnie temu odeszły mi wody i 35 tyg. na świat przyszedł mój synek droga c.c. Sam zabieg przeszedł bez zarzutów i jestem baaardzo i zadowolona, rana zagojona tylko różowy ślad pozostał.Malutki urodził się z infekcja (miałam paciorkowca) na szczęście byliśmy pod świetną opieką i wszystko skończyło się pomyślnie...od tygodnia jesteśmy już w domku.Karmienie piersią na topie :) mały budzi się co 1,5 -2 godz. je różnie po 15,20, 30 minut...Jestem zakochana w Nim na zabój heh. Pozdrawiam cieplutko wszystkie mamusie te rozpakowanie i te jeszcze nie :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blanka, no to trzymam kciuki :) a byłam pewna, że już urodzilas :) Lady gratulacje! :) dobrze, że już jesteś w domku :) a co u Kerah i u Lenki????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosieńka26666
Lady...fajnie że się odezwałaś :) Dużo uścisków dla Was i gratulacje :) Jutro ostatni dzień remontu u mnie...przedłużyło się, bo schody okazały się trochę problemowe...ale już założone. Jutro tylko panele i wniesienie mebli Oliwki i gotowe :D potem WIELKIE sprzątanie, więc pewnie zaraz po weekendzie urodzę :P ale przynajmniej spokojna, że wszystko dopięte na ostatni guzik :) jestem szczęśliwa! :D koniec bałaganu ,syfu! chciałam pomalować córce pokój na różowy...a ona zażyczyła sobie żółty :D Teraz jest tam tak słonecznie, że nie wiem czym przełamać ten kolor. Może zielenią taką lekko brokatową..? Ja chodzę już obolała cała. Dałam sobie czas - żeby posprzątać jeszcze chałupę i niech się dzieje wola nieba :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Na poczatku gratuluje juz rozpakowanym! I z powodu mojej nie obecnosci od Swiat, wszystkim bez wyjatku zycze aby ten Rok byl super szczesliwy i nie dal nam w kosc :) Pewnie jestescie ciekawe czy ja juz rozpakowana, otóz musze Was rozczarowac, nadal w dwu-paku. 10 dni do terminu ( w porywach 22, poniewaz wywoluja u mnie najdalej 12 dni po terminie) Takze w przeciagu 3 tygodni napewno sie to stanie. Moje swiateczne niteczki krwi nie wiem co oznaczaly, przez polozna zostaly 'olane'. No coz, nadal nic sie nie dzieje, moze po prostu sie narobilam w Swieta i cos tam mi pocieklo. Ogolnie czuje sie super, moglabym gory przenosic, gdyby nie bol w kosci lonowej, ktory mi ledwo pozwala chodzic. Niemniej jednak zasuwam jak dziki osiol. Codziennie odkurzam, nawet nie chowam odkurzacza bo kazdy klaczek na dywanie powoduje u mnie podwyzszenie kortyzolu i ujscie pary z uszu. A wiec codziennie sprzatam na calego. Duzo wpieprzam tez, ale sie nie martwie bo o dziwo przytylam 'tylko' 13 kg! Woohoo! I sobie pozwalam teraz :) Tym bardziej ze mam dziwne pory spania 3h spie, 3 nie spie i tak wkolko. A ze w nocy nie ma co zbytnio robic to sie zajadam czekoladami. A, i czesciej mam skurcze przepowiadajace. A do samego porodu podchodze z takim luzem, ze az sama sie dziwie. _AGA_ chcialam sie Ciebie kochana wypytac o pare spraw. W kwestii podania witaminy K? Bo nie mam pojecia co zadecydowac. I Jeszcze zastrzyk na przyspieszenie lozyska? I jeszcze polozna mi cos zapisywala w notatkach 4/5 palpable. I co to dokladnie oznacza? Ze glowka w czterech piatych jest engaged w macicy? Ale co to tak na prosty rozum oznacza? No i nie wiem co jeszcze Wam napisac, tyle mialam w glowie do pisania a jak przyszlo co do czego to pustka :) No w kazdym badz razie wracam juz do Was na stale wiec bede sie czesciej udzielala. Buzka xx

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurczę, dziewczyny, odeszly mi wody jak tylko polozylam sie spac. Troche jestem spanikowana, bo myslalam ze mam jeszcze z tydzien zeby sie psychicznie przygotowac... Ale skurczy praktycznie zero... W klinice powiedzieli zeby powoli przyjezdzac, ale jakos mi niespieszno, wolalabym czesc przebyc w domu. Trzymajcie za mnie kciuki... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Estrella, bądź dzielna. Trzymam kciuki. Już tylko parę godzin dzieli Cie od spotkania z maluszkiem. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×