no i macie to swoje "wyzwolenie seksualne"

"żabo ty sie nei liczysz, bo tobei jeszcze cycki nei urosły" teraz już im urosły, ale jako gimnazjalistka to faktycznie byłam jeszcze chuda i płaska. pewnie dlatego, że nie jadłam GMO :P

"nie jest chyba dla ciebie zaskoczeniem że jesteś "dziwna". taką mam przynajmniej nadzieję." no to ci powiem, że w liceum miałam całą klasę "dziwnych" dziewcząt jeszcze o seksie nie myślących. może mój rocznik jest wypaczony przez czarnbobyl? :D

"Offerma - naprawde chcesz nas przekonac ze Ty wiesz" ciebie to ja akurat do niczego przekonywać nie chcę. już ci to pisałem nie jeden raz a ty ciągle swoje.

już MI urosły miało być. no ale nieważne, temat nie jest o moich wątpliwych walorach :P

im urosły, a tobie nie :P ofermo, my jesteśmy te normalne :D

"no to ci powiem, że w liceum miałam całą klasę "dziwnych" dziewcząt jeszcze o seksie nie myślących." a z chłopakami to się spotykały z powodów oglądania znaczków? rzeczywiście nie uwierzę w to.

offerma, jeszcze jedno przyszło mi do głowy - to, że nie odczuwała się świadomie popędu seksualnego, to nie znaczy, ze go nie ma. pamięta, że w pewnym wieku zaczęłam odczuwać "inne" reakcje organizmu na pewne obrazy albo rzeczy, ale nie łączyłam tego bezpośrednio z seksualnością. ale teraz młodzież bombardowana z każdej strony seksem, szybciej ten swój popęd odkrywa.

"a z chłopakami to się spotykały z powodów oglądania znaczków?" chłopaków to miało najwyżej kilka i faktycznie z seksem to raczej nie miało dużo wspólnego. trzymanie za rękę, pocałunki -- owszem. ale do dziś jestem pewna, że wszystkie do końca szkoły były dziewicami. no wiesz, klasa humanistek o idealistycznych poglądach - same spaczone :D

Oho , offerma rozmówny jak zawsze :D odpowiedzi się nie doczekam :D

"ale teraz młodzież bombardowana z każdej strony seksem, szybciej ten swój popęd odkrywa." oczywiście, tak jak mówiłem, wychowanie ma na to wpływ. ale nie da się tego przeciągać w nieskończoność. a teraz to ja spadam, dosyć na dzisiaj.

00:32 [zgłoś do usunięcia] żab-X ale teraz młodzież bombardowana z każdej strony seksem, szybciej ten swój popęd odkrywa. Niekoniecznie. Do pewnych reakcji trzeba psychicznie dojrzec. Zjawisko onanizowania sie jest obserwowane rowniez u dzieci. Nie znaczy to ze male dzieci pragna seksu.

00:34 [zgłoś do usunięcia] !offerma a teraz to ja spadam, dosyć na dzisiaj. Fajnie. Nareszcie bedzie mozna podyskutowac w gronie ludzi , ktorzy cos wiedza.

"Zjawisko onanizowania sie jest obserwowane rowniez u dzieci. Nie znaczy to ze male dzieci pragna seksu." Akurat w tym Zuzanna ma rację . Dzieciaczki sie onanizują chociażby poprzez wkładanie sobie rączek e własne majteczki pocieranie narządów . Nie ma to psychicznie nic wspólnego z zapotrzebowaniem sexualnym . Ale jednak tak sie dzieje i rodzice takie zjawiska widzą ale wola je puszczać w eter , uważając je za zwykły wybryk dziecka . Prościej jest stuknąć takie dziecko po łapce niż porozmawiać z pediatrą i dowiedzieć się dokładnie co za tym się kryje .

ale ja nie pytałem o onanizujące się dzieci. może wśród twoich zboczonych znajomych takie tematy są popularne. ja pytałem o to czy skoro "do pewnych rzeczy trzeba dojrzeć" to te które jako nastolatki zrobiły sobie dziecko to już "dojrzały". bo skoro "dojrzały" to nie ma problemu (chyba) a skoro nie to dlaczego zrobiły sobie dziecko? żelek "nie dojrzała" to się seksem nie interesowała (jak sama pisze). o co ci chodzi z tą "dojrzałością"?

"Ale to ze takie male dziecko ma erekcje nie znaczy ze to dziecko chce seksu. " Zuzanno dziecko nie ma erekcji w sensie jakim opisujesz :D

Fizycznosc i dojrzewanie ma bardzo duzo wspolnego i nie o tym mowilismy. Ale taki lewus tlumok jak ty tego nie pojmuje. O tym ci tu caly czas pisalysmy ze do pewnych rzeczy trzeba dorosnac czy dojrzec. Rozwoj fizyczny wyprzedza nieco psychiczny. Dlatego miesiaczkujaca 13 latka nie jest jeszcze gotowa na seks psychicznie i raczej nie do tego dazy. To co dominuje to obycie sie z cialem, z druga plcia /badz ta sama/. Naprawde nie miales w swoim zyciu takiego okresu ? Od razu chciales "rznac" majac 5 lat ?

"a co się kryje? i czy rodzice powinni zorganizować dwulatce partnera w tym samym wieku? " :D Żelek , że ja cie uważałam za osobę rozumna a ty mi tu wyskakujesz z partnerem dla 2 latka :o Kobieto , czytaj co się pisze i nie wyciągaj pochopnych wniosków .

wydaje mi się, czy to zuzanna pierwsza obraża? impuś - to była IRONIA.

"To co dominuje to obycie sie z cialem, z druga plcia /badz ta sama/. Naprawde nie miales w swoim zyciu takiego okresu ? Od razu chciales "rznac" majac 5 lat ?" no i po raz kolejny mamy dowód na to że to co dla ciebie jest sufitem dla mnie jest podłogą. SEKS pochodzi od słowa PŁEĆ i jako taki obejmuje zachowania związane z płciowością. właśnie "obycie się z ciałem" właśnie uczenie się relacji z płcią przeciwną. właśnie zmiany polegające na tym że chłopaki przestają być "głupi" a dziewczyny "nudne" i obie płcie zbliżają się do siebie żeby po pewnym okresie podjąć zupełnie normalne kontakty seksualne. ale to wszystko oznacza seks. bo sekst to bynajmniej nie "rżnięcie". ale ja sobie mogę gadać na zasadzie "mówił chłop do obrazu a obraz ani razu". ty jesteś po prostu na to zbyt ograniczona.

"impuś - to była IRONIA." W kiepskim stylu . Śmieszny żaczek opił się trunków z niewiadomego źródła ?:D

przy czym mówiąc "normalne" mam na myśli po prostu dorosłe. ale znacznie wcześniej niż pójdą z sobą do łóżka podejmują kontakty seksualne właściwe do swojego etapu rozwoju. i choć z zewnątrz wygląda to na "przytulanie" to od "przytulania" do taty czy mamy zdecydowanie się różni. no chyba żeby się nie różniło ale to wtedy sprawa dla policji jest.

"no chyba żeby się nie różniło ale to wtedy sprawa dla policji jest." ktoś kiedyś zadał pytanie, czy państwo ma prawo regulować, od jakiego wieku można uprawiać seks. to dopiero zapętlony dylemat.

Offerma to przeciez jest oczywiste ze do wszystkiego trzeba dorosnac, dojrzec i fizycznie i psychicznie i na to trzeba czasu i to nie zawsze idzie razem. malo tego: to dojrzewanie fizyczne wyprzedza dojrzewanie psychiczne. I nawet jak bedziesz stal na glowie / to chyba stad widzisz sufit w podlodze/ to i tak ci to nie pomoze bo nie przeskoczysz praw natury.

Ej no Offermo , wlazłeś na wysokości . Uważam , że akurat wypowiadający się w tym temacie odróżniają miłość rodzicielską od partnerskiej/małżeńskiej .

"malo tego: to dojrzewanie fizyczne wyprzedza dojrzewanie psychiczne" brednie. "wyprzedza" tylko dlatego że robimy wszystko zeby dzieci nie stały się dorosłe. no to się nie stają. o tym już zresztą pisałem. a biologia się do naszych "chęci" żeby dzieci wiecznie były dziećmi dopasować nie chce i się nie dopasuje. i w ten sposób mamy "nastoletnie matki" które mogły by być normalnymi matkami ale nie są bo ich tego nie nauczyliśmy. ale ja już o tym pisałem więc się nie będę powtarzał tylko się pożegnam. dobranoc.

jakoś w wiekach średnich 15-16latki wychodziły za mąż, rodziły dzieci, zajmowały się domem. tyle, że wtedy te dziewczyny pracowały w gospodarstwie już od najmłodszych lat, a teraz co najwyżej maluj,ą paznokcie i kupują szminki.

Czyli tak jak pisalam - uswiadomienie seksualne i nauka antykoncepocji od jak najmlodszego wieku.

tak sobie przypominam gazety z lat dziecięcych. mniej więcej w tym samym czasie czytałam "Płomyczka" i "Bravo" czy inny "Popcorn". no i w takim Płomyczku było to i owo o relacjach międzyludzkich, jakieś fajne wywiady, rubryka o dojrzewaniu i coś o gotowaniu - takie proste przepisy dla nastolatków. naprawdę fajna gazeta. w tych "zachodnich" były plakaty, a poza tym pierdoły o makijaży, ciuchach i "gwiazdach". "Bravo Girl" czy "Dziewczynę" kupowało się głównie dla "dziewczyńskich"dodatków.; głęboko gardziłam ich cała ideologią, dowiedziałam się stamtąd tylko o rodzajach pudru i innych badziewiach.

" uswiadomienie seksualne i nauka antykoncepocji od jak najmlodszego wieku." Tak Zuzanno , pogadanki na temat sexu i antykoncepcji w przedszkolach i w szkołach SP w klasach I-III są objęte programem i na porządku dziennym.

ciekawe, kto średniowiecznie nastolatki oświecał na temat seksu. raczej nikt. wtedy "czuło się wolę bożą" i koniec :D a wola boża była taka: "idźcie i rozmnażajcie się".