Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość brzuchowata84

LUTY MARZEC 2014

Polecane posty

Witam.Chyba wszystkie kobiety kiedy w chwili poczecia staja sie mamami, towarzyszy im strach, obawa ze moze czegos nie zrobilyśmy albo zrobilysmy cos zlego nieswiadomie.Ja kiedy poronilam w11 t.c.stalam si inna osoba, myslalam ciagle o dziecku.Ale czas mijał i nic a ja powoli zapominałam , chyba sie przyzwyczailam ze nigdy nie bede mama.Az po11 latach jak juz pzestalam obsesyjnie myslec o dziecku JEST!!!!!Ciaza byla zagrozona 5 razy szpital ,opieka przy umierajacym ojcu ale ja bylam silna do chwili...Ale ja sie niepoddalam w tej ciazy ciagle towarzyszy mi strach, paniczny strach a bole kregoslupa, glowy lub inne to one są ale ja ich nie czuje.Dla mnie ciaza to nie blogoslawiony stan.Poczuje ulge jak uslysze placz mojego skarba.Przepraszam Was dziewczyny ale musialam sie wyzalić komuś a jak meza nie ma to na was padlo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawe ile u mnie na plusie, w 16 tygodniu było 3kg, więc teraz ucieszę się jak b ędzie 5, bo ja najbardiej tyję w ostatnich tygodniach. Goplana ja niestey nie gubię tak szybko, a na prawdę źle się czuję jak mam za dużo kg na plusie, dodatkowo 3 miesiące po porodzie mam komunię córki, więc chciałabym sobie coś ładnego kupić i wyglądać w tym pięknie ;) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kalina=> no ja też mam komunię syna 2 miesiące po porodzie. No te się trochę obawiam, bo tym razem chyba będę musiała zacisnąć pasa. Chcemy za jednym zamachem zrobić chrzciny, zobaczymy, czy się uda... ___________ Mama A=> od tego jesteśmy, żeby się tu żalić... :-) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joanna6950
Witajcie dziewczyny:) Brat przyjechał na weekend więc postanowiłam skorzystać:) U mnie dziś 23 tydzień 2 dzień, brzuch z dnia na dzień większy, okrąglejszy i ludzie zaczęli zauważać ciążę:)w końcu:) Z nowych zakupów udało mi się upolować prześcieradełka do łóżeczka w rewelacyjnej cenie 6,49 za sztukę:) oczywiście przecena ale nowe:) Ponadto był proszek lovela w promocji więc też kupiłam paczuszkę. Dawno się nie ważyłam ale myślę że dużo nie przytyłam bo ostatnio mam ruchu co nie miara, sprzątanie w domu dobija już mnie. No i strasznie dokucza mi kręgosłup... jak idę i przesuwam lewą nogę do przodu czuję potworny ból, na piątkowej wizycie zapytam lekarza czy to normalne.... W piątek mamy wesele ale podejrzewam że długo tam nie zabawimy, bo w sobotę mąż ma do pracy a i dla mnie siedzenie do rana nie będzie przyjemnością. Puki co mieszkamy u moich rodziców i chyba im to na rękę, bo ostatnio mama powiedziała "żebyście tak jeszcze ze 2 tygodnie choć pomieszkali" :) męża cały dzień w domu nie ma, ja posprzątam, ugotuję i mają raj na ziemi:) Fajnie jest ale chciałabym już do siebie, tylko że wc nie podłączone a ja w nocy kilka razy wstaję a na podwórko biegać przecież nie będę:) Jutro jadę majstra ochrzanić, bo zawalił na całej linii i nie obejdzie się bez zrywania glazury ze ścian w łazience!!!! Tak to jest jak nie stoisz mu nad głową i palcem nie pokazujesz co i jak ma zrobić!!!! echhhh życie:( Widzę że przybywa dziewczyn spodziewających się córeczek:) My cały czas szukamy odpowiedniego imienia:) Wczoraj stanęło na Milena,propozycja męża, ale że córka kuzynki jest Lenka więc odpada:) Ja dalej obstawiam Hanię:) Mamamama2 trzymam kciuki za ciebie i twoje maleństwo, wszystko na pewno będzie dobrze, musi być:) Uciekam, trzymajcie się kochane, za jakiś czas znowu się odezwę i napiszę co u mnie:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joanna6950
Patka coś pisała o r****ch, jesteśmy w podobnych tygodniach więc napiszę jak jest u mnie. Ruchy czuję bardzo często i coraz mocniej, zdarza się nawet że jak coś robię i postoję chwilę to już maleńka uaktywnia się. A jak leżę to w ogóle, daje nury cały czas;) wcześniej narzekałam że nie czuję a teraz życ bez tego uczucia nie mogę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello:) Witam nowe Mamuski:) Ja też prawienowa, ale już mi tu dobrze:) Tyle napisałyście od wczoraj, że nie nadążę:) Współczuję tym, które źle znoszą ciąże, bo ja uwielbiam ten stan :). Jestem tą szczęściarą, która nie zna co to mdłości, ani w tej ani w poprzedniej ciąży. Tą w ogóle znoszę chyba lepiej, ale wiek daje mi się trochę we znaki, no i moje zbyt wysokie tętno, więc się męczę. W poprzedniej latałam na poziomie lamperii do końca, 2 tygodnie przed porodem malując pokój dziecinny. Jedyne co mi dokuczało to czasami kręgosłup /teraz też czasami/, 2 tygodnie zaparć i okropna zgaga w drugiej połowie ciąży. Ostatnie kilka tygodni było z tego powodu nie do zniesienia, spałam na wpół siedząco, a i tak mnie męczyła. Ale uwierzyłam w ludową mądrość, że jak kudłaty dzidziuś to i zgaga być musi. Mój syn był wybitnie owłosiony. Jak się urodził miał 5-6 cm włoski i pielęgniarki miały radoche po każdym ważeniu, badaniu i myciu przynosząc go z inną fryzurą. Teraz początkowo miałam trochę wzdęć, zaparcia mnie ominęły i jedynie pęcherz mnie ściga. Czekam na zgagę, bo już daje znac o sobie, no i skurcze łydek mnie lekkie łapią, ale to już normalne. Aaa i nie sypiam tym razem, ale kicham na to:). Patrzę jak się męczą moi bliscy znajomi, już wszystkiego poza In vitro próbowali. 2 poronienia, ciaża pozamaciczna i dalej nic. Z drugiej strony nie znam pary, która czekała do 30 aż się dorobią i udałoby się bez intwerwencji o ile w ogóle, bo znam też takich, którym się nie udało. Ja wdzięczna jestem, że tylko po 3miesięcznym równaniu hormonów jestem. Tak więc stan ten uwielbiam i już!! Ale mogę zrozumieć Was, moja siostra mimo, że młodsza rodziła dzieci dużo wcześniej, przy jednym 5, przy drugim 6 miesięcy wymiotowała. Z każdym po 3 razy w szpitału, obie ciąże po 2 tygodnie przenoszone i ciągle chora. Za to porody znosi lepiej niż ja. Patrzy na mnie dziwnie, bo w szoku jest, że można tak jak ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do wagi, to spokojnie. Szczupłe tyją więcej, a te z nadwagą mniej. Ja po hormonach mam 9 kg więcej niż przy pierwszym dziecku, więc teraz tyję wolniej. Zszokowałam się dzisiaj czytając w mądrej aptecznej gazecie, że kobiety z nadwagą w ogóle nie powinny tyć w ciązy - no szok!! A jak to zrobić? Chociaż znam takie, które się odchudzały w ciąży, albo po prostu nie jadły. Skutek - dzieci z małą wagą urodzeniową, z anemią i ogólnie chorowite później na maksa. Tak więc tyjcie ile trzeba - zrzucicie. Ja w pierwszej ciąży 13,5 kg przytyłam, dwa dni po porodzie miałam 8 kg mniej. Uszy do góry! :) A kulka jestem, bo niewysoka i do tego mam tendencje do dużego ciążowego brzuszka:) Mój syn też komunista tegoroczny:) też się zastanawiam co ja siebie włoże, bo zamierzam karmić to następny problem jest. A sytuację życiową mam mocno skomplikowaną i musze to poza domem zorganizować. Pociesza mnie jedynie fakt, że to ostatnia impreza, na której będę zmuszona niektóre osoby oglądać. Kurcze podziwiam Was ja nic nie kupuję, imienia nie wybieramy, czekamy na potwierdzenie płci, to już za 2 tygodnie, w 22 tc mi drugie prenatalne wyznaczyli. Po poprzednim mam tylko spacerówkę i łóżeczko. Reszty się pozbyłam. No napisałam się:) PS - sorki, że na raty, ale mi spam wywaliło, nie mogłam się go pozbyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podwójna ja może ciążę lepiej bym wspominała, gdyby mi tak psychicznie od początku się we znaki nie dawała. Bo tak de facto to w pierwszym trymestrze jedynie byłam senna i plamiłam a wymiotowałam może ze trzy razy i nic więcej. W drugim trymestrze, teraz przy końcu cierpię z powodu kręgosłupa i najwięcej to swoich zmiennych nastrojów. Choć dziś coś strasznie kłuje mnie podbrzusze, myślicie że w 23 tygodniu takie uczucie dalej jest normalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, podwójna czytałam o tym że szczupłe tyją więcej ale nie wierze w to, czytałam też że kobieta w ciąży dziennie powinna tylko jedną kanapkę więcej jeść:) wczoraj kuzyn stwierdził, że mam cycki większe od brzucha, patrzył się i patrzył na nie że aż mnie to denerwowało.. a one jeszcze rosną:( powróciły bezsenne noce.. chyba znowu za dużo się denerwuje i stresuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, witam Was w nowym tygodniu ;) Ja dziś nie mogłam podnieść się z łóżka, mogłabym chyba cały dzień przespać. Dodatkowo czytam teraz Harrego Pottera, który od czasu do czasu śni mi się po nocach ;)) W czwartek idę do lekarza - może poznam płeć (oczywiście już nie mogę się doczekać). Mam dziś trochę roboty kuchennej, więc zaraz uciekam a Wam życzę miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heelenka -> ja wczoraj usłyszałam tekst "ale się zaokrągliłaś" i nie wiem, czy to komplement, czy mam się obrazić :P. No i od innej osoby usłyszałam, że jestem gruba, ale już wiem, że był to złośliwy komentarz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O! Emilia, ja jestem fanką "Harrego Pottera" :-) i mimo że przeczytałam w życiu steki książek, jest to jedna z tych, które uważam za najlepsze :-) Pierwszy raz czytasz? Żałuję, że 1 raz czytałam już jako dorosłą osoba, a nie nastolatka. Bo skoro mną dorosłą tak to poruszyło, to co dopiero muszą czuć nastolatkowie. Teraz pilnuje, żeby mój syn nie obejrzał filmu, zanim nie dojrzeje do przeczytania książki, bo bardzo dużo by stracił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziulka123
No ja się nie zgadzam ze stwierdzeniem, że szczupłe tyją wiecej ;) jestem chudzinką i jeszcze nic a nic nie zgrubłam, owszem brzuszek się powiększa, dzidza super rośnie ale moja waga stoi w miejscu :) badania mam świetne, jestem zdrowa jak ryba więc myślę, że nie zawsze się to sprawdza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :) Paatkaa w sumie to nie wiem co z tym kłuciem w podbrzuszu. Jeśli jeszcze długo masz do kolejnej wizyty, a bardzo Cię to niepokoi, to może zadzwoń do swojego lekarza.. heeleenka mnie też się przyglądają z każdej strony :P nie lubię komentarzy na ten temat. Najlepiej się czuję jak otoczenie przyjmuje to naturalnie i nie dziwi się za każdym razem jak założę bardziej opięta bluzkę :) Bo to przecież normalna sprawa, jak się w ciąży przybiera tu i ówdzie :) Emila8200 ja dziś poszalałam, dopiero sms o 10.00 od męża mnie obudził :) Niby wstałam, ale jeszcze lekko zamroczona jestem :) Ja dziś poza domem trochę spędzę.. Może jakąś "plandekę" dla siebie na zimę znajdę :D Miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słońceeeee
Paatkaa mi lekarz powiedział że niebezpieczny ból jest poniżej pępka. Jak mu pokazywałam że boli mnie po bokach albo ciągnie w kroczu w dół to stwierdził że to normalne i nic groźnego. Jutro mam wizytę u innego- zobaczymy czy też tak powie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goplana Harrego czytam teraz po raz pierwszy w wieku 30 lat ;) Ale powiem, że super mi się czyta, pomimo tego, że filmy oglądałam. Jednak książka zawsze ma swój urok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emilia=> No ja Harrego 2 razy czytałam i tak mnie kusi, żeby jeszcze raz sięgnąć, ale wiecznie jestem zawalona książkami z biblioteki, które teraz dosłownie pożeram ;-) kocham czytać ❤️ A film chyba 2 części widziałam, ale mi się nie podobały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam poniedziałkowo :) Chyba dzisiaj taki dzień, bo na prawdę ciężko z łóżka wstać. Nawet moja córka z trudem się do szkoły wyszykowała. Chyba kawkę zrobie, taką nie za mocną, ale powinna pomóc bo teraz w ogóle ograniczam to nawet mała ilość kofeiny działa ;) Co dzisiaj szykujecie na obiad, bo nie mam pomysłu, a coś skomplikowanego i czasochłonnego nawet nie chce mi się wymyślać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masaya oj tam od razu plandekę:) ciekawe kiedy ja zacznę tyć.. wiecie że ja mam jeszcze talię :) źle się dziś czuje.. nie mam siły! kolejny bez sensu dzień..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pomidorówka z makaronem - gwiazdki, ale ja to dopiero po pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja właśnie idę przygotowywać schaboszczaki z ziemniakami i kalafiorkiem podsmażonym w bułce tartej, a na jutro ogórkowa z naleśnikami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny no nie moge was nadgonic ...:-) Co do stanu ciazy to wiadomo kazda ciaze przechodzi sie inaczej ja pierwsza przeszlam duzo lepiej niz ta chociaz zgrzeszylabym mowiac ze teraz jest strasznie zle... W poprzedniej ciazy 9 miesiac byl najgorszy bo nie mialam juz siby dygac sie z lozka kilka razy w nocy na siusiu... Teraz gorzej mam z tym ze wiecej obowiazkow na glowie bo juz jedno dziecko jest.... Ja zawsze mowilam ze najpiekniejszym dniem mojego zycia byl dzien slubu a najpiekniejszym okresem czas ciazy na core :-) Czy teraz bedzie tak samo zobacze bo jeszcze troche czasu przede mna :-) Ja po porodzie cory docenilam stan ciazy bo w ciazy bylo pieknie plany zakupy itd wyjscia a potem nagle z dnia na dzien dopada czlowieka zycie to normalne gdzie czlowiek nie jest juz tak niezalezny i wchodzi w nowa role...nawet jak dziecka jest baaardzo wyczekiwane. Bo to zawsze jest zmiana nowy etap zycia jedni wchodza w niego lekko drudzy gorzej a sa jeszcze tacy co robia dobra mine do zlej gry bo tak wypada...a maciezynstwo jest piekne ma wiele blasku ale swoje cienie takze Co do tycia to ja na core przytylam 12,5 kg a na kontroli gin po 6 tygodniach mialam tylko 4 kg na plusie wiec dziewczyny nie martwcie sie tak Wtedy na poczatku ciazy troche schudlam potem szlo mi po pol kg do przodu a szoku doznalam w 5 i 6 miesiacy bo nadrobilam zaleglosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyznam się, że nie czytałam Harrego Pottera, choć wiele osób mi polecało.. Zawsze było coś innego co zajmowało mi głowę. A teraz jest chyba najlepszy czas na to żeby nadrobić książkowe zaległości :) Jeśli znacie jakieś ciekawe tytuły do polecenia to dajcie znać :) Nic nie zdziałałam dzisiaj na zakupach, a już w bluzie mi chłodno i ubieram się na cebulkę.. Może w końcu coś ciekawego znajdę. Słabo mi się dziś w banku zrobiło jak stałam w takiej mega kolejce. Pierwszy raz tak miałam, aż mi głupio było. Panie paniki nasiały, a mi po kilku minutach przeszło.. No i siedzę teraz w domku. Miałam mamie pomóc kopać warzywka, ale jak mnie na warzywniku zobaczyła to pogoniła mnie do domu i kazała siedzieć i najlepiej się nie ruszać. Więc pewnie atrakcji na dzisiaj koniec :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślałam, że tu ruch jak na dworcu a tu znowu cisza.. Masaya mi już parę razy zrobiło się tak słabo, nie jest to fajne popracowałam sobie dziś trochę nie mogę doczekać się jutra! auto nam się zepsuło.. naprawa prawie tysiaka nas wyniesie i wściekła jestem.. jakbym mało wydatków miała.. tak mnie ta kość ogonowa boli, że już kucam przy tym laptopie brzuszek mi się trochę do góry podniósł:) wreszcie mi trochę lżej jest bo wcześniej to już ledwo co kucałam czy się schylałam kiedyś byłam na harrym w kinie i nie podobało mi się bardzo. Avatar jest fajny. kończą mi się witaminki, macie jakieś godne polecenia na II trymestr?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Helenko ja biore prenatal clasic i do tedo prenatal dha ale ostatnuo mi sie ten dha skonczyl i czekam na przyplyw gotowki zebt go znow kupic w pierwszej ciazy ten dha bralam dopiero od 3 trymestru wiec mysle ze chwula przerwy mi nie zaszkodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nas też czekają wydatki związane z autem, ale mam nadzieję, że nie tak spore jak w lato. Wtedy 1,5 tys wydaliśmy na naprawę. Niestety, ale samochód to taka skarbonka duża.. Avatar - super, najlepiej ogląda się w kinie :) Niesamowite wrażenie sprawia na dużym ekranie, te efekty, barwy... Ostatnio byliśmy na Skyfall, jako zagorzali fani filmów z Bondem :) Teraz wybierzemy się pewnie na ten nowy film o Wałęsie.. heeleenka ostatnio tak mocno kość i mięśnie bolały mnie w sobotę, mąż mi po kilka razy krótko wymasował obolałe miejsca i od tego czasu jest ok. Tzn. trochę boli, ale nie utrudnia mi aż tak chodzenia, schylania się czy wykonywania innych czynności.. Co do witamin to też będę kupować, bo kończy mi się folik i teraz lekarz witaminy zalecił.. Znam tylko Falvit mama, nie mam pojęcia jakie jeszcze są dostępne i które najlepsze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paatkaa
Helenka ja od II trymestru biorę Femibion Natal 2. Niestety nie należą do najtańszych a wystarczają na miesiąc. A co do kręgosłupa nie umiem już sobie miejsca znaleźć. Chodzę niewygodnie, leżę, siedzę booooli....jeszcze półtorej tygodnia i pożalę się lekarzowi, choć pewnie nie usłyszę nic ciekawego. Coś o Harrym Potterze pisałyście - filmy dla mnie to dno, ani trochę nie oddają tego co jest w książce, za to książki - bomba. Przeczytałam wszystkie części, zaczęłam czytać jak byłam nastolatką i z niecierpliwością czekałam na każdą kolejną. Za to nigdy nie umiałam się przekonać ani do filmu ani do książki z serii "Władca Pierścienia"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masaya=> a jakie książki lubisz czytać? Czytanie to moja namiętność! Pierwsze tytuły, jakie mi przychodzą do głowy, to: - "Kamienie z dna rzeki" Ursuli Hegi, - "Upadek gigantów" Kena Folletta (II tomy trylogii, na III czekam niecierpliwie :-) ), - "A lasy wiecznie śpiewają" Trygve Gulbranssena, - "Zaklęte przeklęte" Ireny Matuszkiewicz, - "Mamuśka" Brendana O,Carolla (trylogia). Poczytaj recenzje w necie. Warto :-) Kurczę, zazdroszczę tym, które jeszcze tech książek nie przeczytały! :-D Poszłabym na dobry film do kina, nie wiem na co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goplana - w sumie sporo książek przewinęło się przez moje ręce.. Ale często były to przypadkowe tytuły, które wielkiego wrażenia na mnie nie robiły.. Za to chętnie sięgałam po kolejne powieści sensacyjne Roberta Ludluma czy Dana Browna.. Poczytam recenzje książek, które proponujesz i wybiorę coś na pierwszy rzut :) Byleby tylko mieli którąś z nich w najbliższych bibliotekach :) Dzięki wielkie! Jak przeglądam repertuar cinema city to też nie bardzo jest co wybrać.. Jedynie ciekawi mnie jak przedstawiono historię Wałęsy w tym nowym filmie, więc na to z ciekawości pójdę.. Tak samo z ciekawości poszłam na " 1920 Bitwa Warszawska", a wyszłam rozczarowana. Zawsze wieczór z kiepskim filmem można uratować pyszną kolacją z mężem :) Więc tak czy siak warto chodzić do kina! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×