dlaczego kury domowe nazywaja sie paniami domu

no proszę uogólnienie za uogólnieniem , schemat za schematem i tylko jedna " słuszna " droga życia :D

poza tym skąd masz takie wiadomości że mąż mnie będzie do śmierci utrzymywał???? czy ja o czymś nie wiem???

te inteligentne i ambitne tylko uogólniać potrafią

noooo, mężowie wracają do domów a "panie domów" ha, demony seksu :P zaczynają trajkotać- współczuję mężom :(

gość noooo, mężowie wracają do domów a "panie domów" ha, demony seksu jezyk.gif zaczynają trajkotać- współczuję mężom smutas.gif XXXX ja współczuję Twojemu.......

poziom tej dyskusji jest tak żenujący,że właściwie nie wiem czy się śmiać,czy płakać:D

nie każdy zarabia 1000 zł. Po co zaraz generalizować że mąż mało zarabia i musi trzaskać nadgodziny, że emerytury te kobiety nie będą miały itd. Każdy ma w życiu inaczej. Są kobiety które zajmują się sobą domem itd. i płacą sobie składki albo odkładają gotówkę bo maja z czego, czytają, są obyte.

większość z was drogie panie musi być bardzo młoda skoro z taka łatwością generalizujecie i to jeszcze rzeczy dotyczące cudzego życia :)

oj durne baby;D

za to jak widać, te ambitne siedząc w pracy zakładają na kafe denne tematy, tyle mają ambitnych projektów i zadań o czym ty opowiesz swojemu facetowi jak wrócisz ? o tym że pół dnia przesiedziałaś na forume ?

nikt tu nie mówi o żonach hydraulików ale o pasożytujących "paniach' domu" na kartach kredytowych mężów... tych zaradnych i inteligentnych. One odkładają nie do zus:P a my, pracujące, godzące pracę zawodową z zyciem rodzinnym- jesteśmy te gorsze bo.... tylko odkładamy do zus, nie jestesmy demonami seksu :D :P To dopiero uogólnienie i niestety poziom "pań domu": Żegnam - cóż " jednemu łyżeczką a drugiemu łopatą" aby coś zrozumiał! ))))

niepracująca 83,one (wiesz,te spełnione zawodowo) i tak wiedza wszystko najlepiej.........że umrze ci mąz,a w najlepszym razie tylko cię zostawi,że nie czytasz,że jesteś trajkoczącym demonem sexu,że skończysz w kartonie pod mostem itp itd....szkoda wdawać sie w ta dyskusję

nie trzeba generalizować :-D wystarczy rozejrzeć się po sąsiadkach, znajomych kochana

zależy kochana jakie masz sąsiadki . a jak wiadomo - swój ciągnie do swojego :)

allium,jedna z mądrzejszych osób na tym forum.....szacun

znacie te "leżące" całymi dniami na poduszkach, w oknach?

ale tym paniom domu szybko się argumenty skończyły. tak baaardzo wam zazdrościmy siedzenia w domu i mycia garów a także zazdrościmy gotowania , sprzątania a także mycia okien. Bardzo zazdrościmy bo my pracujące dzielimy swoje obowiązki z mężami..a wy.. no cóż....siedzicie całe dnie w domu i pucujecie swoje kibelki :-D

gość nikt tu nie mówi o żonach hydraulików ale o pasożytujących "paniach' domu" na kartach kredytowych mężów... tych zaradnych i inteligentnych. One odkładają nie do zusjezyk.gif a my, pracujące, godzące pracę zawodową z zyciem rodzinnym- jesteśmy te gorsze bo.... tylko odkładamy do zus, nie jestesmy demonami seksu smiech.gifjezyk.gif To dopiero uogólnienie i niestety poziom "pań domu": Żegnam - cóż " jednemu łyżeczką a drugiemu łopatą" aby coś zrozumiał! lapka.gif )))) XXXX brak słów po prostu....

alium no coż..za sąsiadki nie odpowiadam. a był taki jeden kwiatek..jedno dziecko a Patka go do przedszkola codziennie zaprowadzała ale do pracy nie szła.....ciekawie to się zakończyło :)

Ala7530 ale tym paniom domu szybko się argumenty skończyły. tak baaardzo wam zazdrościmy siedzenia w domu i mycia garów a także zazdrościmy gotowania , sprzątania a także mycia okien. Bardzo zazdrościmy bo my pracujące dzielimy swoje obowiązki z mężami..a wy.. no cóż....siedzicie całe dnie w domu i pucujecie swoje kibelki smiech.gif XXXX a skąd masz takie wiadomości? Skąd wiesz co ja robie całymi dniami i czy mąż nie sprząta?? a może ja kibla nie myje,he?:)

każdy zna kogo kto coś tam , coś tam .... każdy zna przypadki " za " i " przeciw " . no i co z tego ? czy ot że znasz 10 rozwiedzionych niepracujących kobiet to znaczy , że i 11ta się rozwiedzie ? Albo 10 szczęśliwych pracujących - to znaczy , ze każda naspna też bedize szczęśliwa ? jaki to argument ,że ty kogoś znasz ? :)

ależ one nie pucują kibelków- one biegają z kartami kredytowymi po galeriach handlowych... a my, głupie, w.... pracy ....:D

Ala 7530,twoje prostactwo razi mnie w oczy :D

pytam ponownie, co ciebie tak boli że nie chodzę do pracy ? ja jakoś nie ubolewam nad tym że ty musisz wstawać o 7 rano

o tak!!! tak właśnie, całymi dniami łazimy po galeriach :) nawet jak któraś tak żyje to co Ci do tego. Lubi to chodzi

racja, ja nie mam karty kredytowej bo jak chce iśc na zakupy to kredytu nie muszę brać :-D

Ala, jak nie masz karty kredytowej to ty żadna pani domu nie jesteś a zwyczajna KUCHTA :P :D

nie odpowiedziałaś też czemu w pracy piszesz na kafe zamiast pracować zaraz pewnie wymyślisz argument że masz urlop i dlatego siedzisz w necie....tak jakbyś nie miała ciekawszych rzeczy do robienia w domu

lepiej byc pania domu niz popychadłem w g***opłatnej pracy

głupi jest nie ten co pracuje czy nie pracuje . Głupim jest ten , który uważa ,ze każdy powinien myśleć i żyć jak on . Każdy powinien pracować / nie pracować. Dlaczego ? " bo ja pracuję / nie pracuję więc i ty tak powinnaś "