Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość olka32n

temat dla spóźnialskich 2reaktywacja zaczynamy od 7 stycznia

Polecane posty

Napij się wody,zjedz chlebek i nie myśl o potomku;-) Zaprawdę powiadam Ci co się odwlecze nie ucziecze:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malinka woda to na mnie działa jak płachta na byka. Jest dobra tylko jeśli chodzi o głód fizyczny, na zachcianki to lepiej wyjść z domu:P W każdym razie zrobiłam sobie kawę z mnóstwem słodzika więc może mnie zemdli i mi się odechce ekscesów bo teraz nie pójdę machać siekierą żeby to spalić:D Nic, lecę grzać kolację i może dodatkowo kubeł herbaty truskawkowej zrobię dla bezpieczeństwa;) Do jutra:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FlutterShy
hhaaaaha ja tu otwieram nasze forum na str 54 i pierwszy tekst Oli do netoperka o potomku... no nie znów coś przegapiłam, ale jednak nie ;) więc witam dziewczyny z kawką na rozbudzenie. Wczoraj ławeczkę postawiliśmy ale bałagan w pokoju do ogarnięcia na mnie czeka. Jak się uda to z małą dziś do lekarza skoczę bo jakąś kartkę mam doo wypełnienia z przedszkola. Nie wiem gdzie ćwiczenia dziś wcisnę bo roboty jest sporo ale przynajmniej obiadu nie muszę robić bo 2 gary stoją. Ja wczoraj cały wieczór walczyłam z frytkami co zostały po obiedzie ale nie skubnęłam ani jednej. Dziś waga pokazała równe 63kg ale wodę gromadzę bo się okres powinien pojawić :/ więc podejrzewam że powinno być mniej. Ale jakby nie patrzyć cel nr 1 osiągnięty :D to teraz jeszcze -3, więc cel nr 2 -60kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka32n
Dołączam z kawą :-) Dzisiaj piąteczek i pierwszy dzień astronomicznej wiosny więc liczę na ciepły dzień i poprawę nastroju na dłużej;-) Flu gratuluje wagi :-) U mnie daleka droga do wymarzonej figury ale się nie poddam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FlutterShy
Dzięki Olcia... tobie też się uda zobaczysz. Już małą do lekarza umówiłam na 13 więc zrobię trening z rana bo popołuddniu cotygodniowe większe zakupy więc czasu nie będzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No muszę dać radę ale już pozbyłam się złych nawyków żywieniowych ,więc dalej walczę:-)Gdybym miała czas na codziennie ćwiczenia to szybciej by to poszło ale i tak jestem z siebie dumna:-)No i z Was:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
netoperek Ty bierzesz pod uwagę ewentualność posiadania potomstwa w ogóle oraz z mężem , którego nie lubisz ? ciągle na Nim psy wieszasz i masz problemy emocjonalne ... Nie traktujesz Go poważnie tylko pewnie wyszłaś za mąż bo każda wychodziła a teraz każdy żyje własnym życiem co można wywnioskować z Twoich wpisów ... porażka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam chuderlaczki :) Cieszę, że dzisiaj piąteczek. Wczoraj wieczorem miałam ochotę na kanapkę. Zrobiłam sobie 2 kromki białego pieczywa z wędliną i grubo posmarowałam musztardą mmmm jakie było dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Anitka :-) Ja też po śniadaniu dwie wasy i do tego polędwica z tuńczyka i pomidorek:-) Czas na następną kawę z mleczkiem na którą zapraszam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 wasy na śniadanie dla Kogoś z Twoją wagą ? no to już masz odpowiedź dlaczego nie chudniesz , Twój metabolizm zwolnił bardziej niż mógł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gościu dzięki za info ale dietę mam ustaloną przez dietetyka a nie przez osobę która pisze anonimowo i jeszcze czepia się wszystkich dokoła:-D Mnie to wali co masz do powiedzenia w mojej kwestii czy innych i sory ale zaśmiecasz nam temat ;-) Wyluzuj i zajmij się sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olka, masz rację, nie przejmuj się anonimowymi wpisami, bo a to się gość do niny doczepił, a to do netoperka, a to do Ciebie teraz. Nie zna całościowej sytuacji, widzi pojedynczy wpis, a wydaje ocenę całej osoby. ja Ci sie nie dziwię, że jesz dwie wasy, bo ja na śn mogę zaledwie 40 gram chleba i wychodzi mi z tego jedna kromka razowca ze słonecznikiem z Biedry, albo 3 wasy jak mi normalnego chleba braknie (do sklepu najbliższego mam 2,5 km). I też jem ściśle według zaleceń dietetyka. Czytam na Vitalii, że dziewczyny mają znacznie wyższe limity kalorii jak mój 1200 , ale w końcu muszę się czegoś trzymać i trzymam się tej mojej dietetyczki, bo widzę efekty. Chyba mnie przesilenie wiosenne dopadło, bo jakoś się zebrać do roboty nie mogę, poleniuchowałabym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malinkabery może to nie przesilenie tylko częściowe zaćmienie słońca tak na Ciebie działa bo ja też padłam na chwilkę;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale piękne zaćmienie słońca. Właśnie zrobiłam sobie na pamiątkę zdjęcie przez szybkę od maski spawalniczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hey rybki:) Na śniadanie 2 kromki wczorajszego półrazowego z kurą pomidorem i ogórkiem+ kawałek ciasta któremu się wczoraj oparłam;) truskawkowa wygrała:P popracowałam trochę i potem obiad: kasza jaglana (zakochałam się w niej) nototenia smażona sos koperkowy na jogurcie greckim i surówka z kapuchy pekińskiej z całą masą innych warzyw wypiję kawkę i idę dokończyć robotę (niedużo mi już zostało) potem umyć samochód, posprzątać i siebie doprowadzić do jakiegoś normalnego stanu bo mogę straszyć w zamczysku:P flu- gratuluję osiągnięcia pierwszego celu:) olcia- spokojnie, na każdego przyjdzie pora;) gościu- porażka? bardzo oryginalne imię posiadasz. anita- :)musztardaaaaa mmm uwielbiam też patrzyłam przez maskę:D malinka- myślę że nie ma co się sugerować że ktoś ma taki czy taki limit kaloryczny ustalony, bo każda z nas ma inny rodzaj aktywności w ciągu dnia, wiek, wagę, wzrost. No od wielu rzeczy to zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Netoperku i luzik:-D Piję sobie następną herbi po obiedzie tzn rybie z surówką i czekam aż nadejdzie upragniona pora na wyjście z pracy.Dzisiaj zakupy planuje a od jutra porządki świąteczne:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Netoperek masz racje. Ja zdecydowaną większość dnia spędzam na siedząco za biurkiem, wieczorami albo siedzę za biurkiem w domu albo za kierownicą, bo wożę dzieci na zajęcia dodatkowe. Dietę więc mam kalorycznie dostosowaną do siedzącego trybu życia. Gdzieś sobie wyliczyłam, że przy moim wieku , wadze i trybie życia potrzebuje troszkę ponad 1900 kalorii normalnie, więc wychodzi na to, że mam kalorie obcięte o 700. Jem co 3 godziny, wiec głodu nie czuje, może tylko monotonię pewną. Ale to jest związane z tym, że wielu dan które mam rozpisane na diecie ja po prostu nie lubię i ich nie przygotowuję. Olka, może to słońce tak działa, ale dziś w biurze to wszystkie oprócz jednej jesteśmy jakieś rozpieprzone, kawa schodzi litrami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malinka czego np nie lubisz a masz rozpisane w diecie? nie próbowałaś sobie jakoś zamienić? no powiem ci że monotonia jest bardzo męcząca, ale czasem wystarczy maleńka zmiana i już smak inny;) Ja też jeszcze jedną kawę sobie zrobiłam bo żywcem zasypiam. Potwór (pies) obudził nas o 5.30:O mokry nos i kłujące wąsy to ostatnie o czym marzę o tej porze:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha Olcia dopiero teraz zauważyłam post w którym pisałaś o chlebie na święta. Zakwas się robi czy będziesz cudować na drożdżach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FlutterShy
no i wróciłam od lekarza ;/ ta nasza służba zdrowia to jakaś porażka przynajmniej w mojej przychodni... umawiasz się na godzinę wchodzisz z 50minutowym opóźnieniem jeszcze musisz się użerać z ludźmi którzy mają nr po tobie ale już ich godz i domagają się przepuszczenia ehhh ale mam to już za sobą. Co do zaćmienia to mnie też ogarnęło po treningu poprostu padłam jakaś zdołowana ale endorfinki już wróciły ;D na domiar złego jakaś głupia pszczoła na mnie wpadła i urządliła pod okiem przed samą przychodnią masakra jakaś. Naszczęście oko odruchowo zamknęłam i rzęsami odbiłam w dół bo nie wiem jakby się to skończyło :( Biorę się za surówkę w sam raz pora na obiadek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Flu ja już zdążyłam zapomnieć co to obiad:D a skoro cię użądliła to znaczy że wiosna jest;) robota skończona, ja po ataku paniki przy myciu samochodu i po jabłku, teraz gotuję psu i zaraz muszę wziąć się za brwi bo niedługo mi się jedna zrobi:D lenia mam jak nie wiem:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czesc dziewczyny, tu gosc od kompulsow ;) tak Was caly czas podczytuje i jestescie naprawde wszystkie fajne, gratuluje wynikow w walce o wymarzona sylwetke. Ja caly czas ukladam sobie w glowie, co jakis czas zdarzy sie wybryk ale calodziennego obzarstwa nie bylo juz 2 tygodnie. To dla mnie duzy sukces. Zrezygnowalam z chorego zamknietego kola "dieta, obzarstwo, dieta, obzarstwo" i jem to na co mam ochote, co moj organizm mi podpowiada, karmie swoje cialo jak to mowil netoperek. Zobaczymy co z tego niedietowania wyjdzie. Co zauwazylam to to, ze sluchajac zwojego organizmu, rozmawiajac sama ze soba, wiem czego naprawde chce a co jest iluzja, potrzeba poczucia sie lepiej poprzez jedzenie. Zbieram sie zeby pisac na biezaco ale mnie Ci zyczliwi goscie zniechecaja. Milego weekendu, odezwe sie na pewno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam weekend huraaaaaaaa! Zakupy zrobione i chwilowy leżing mam;-) Netoperku zakwas się robi (już zrobił nawet) więc jutro upiekę pierwszy chlebek a ja wyjdzie lub nie to na święta musowo bułeczki będą oraz chlebek żytni z ziarnami;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej gościu dołączaj do nas tylko wybierz sobie jakiś nick i nie patrz co inni nad docinają -bo od zawsze tak było i będzie;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w sumie masz racje Olka :) Juz dolaczam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj gościu od kompulsów strasznie się cieszę że nie masz już takich wielkich nasiadówek z lodówką, na pewno czujesz ulgę. Nie zdarzają ci się wybryki a po prostu masz zachcianki;) Goście byli i będą jak mówi Olcia, nic się nie poradzi bo to otwarte forum. Pytanie tylko czy ktoś anonimowy powinien wpływać na nasze samopoczucie. Owszem mamy wolność słowa ale mamy też wolność olewania komentarzy które są nie na miejscu;) Olcia mój pszenny zakwas się zbuntował:P a na nim już piekłam, myślę że ma okres:D ża to żytni dziś poszalał i zrobił się cały słoik po dokarmieniu;) myślę że na nim upiekę w poniedziałek:) ty masz żytni widzę więc będziesz szaleć. A jakie konkretnie bułeczki masz na myśli? Ja uwielbiam wszystko co ma ziarna i najlepiej ciemną mąkę, za to małżowin woli pszenne dziadostwo i przez to muszę rotacyjnie robić żeby każdy był zadowolony i praktycznie za każdym razem robię co innego. Czas na kawkę:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ach, wiec gdzie skonczylam...powinnam zalozyc klub ao czyli anonimowych obzarciuchow ;) to dla mnie duzy problem, z ktorym nie moge uporac sie od kiedy pamietam, ale! nie bede smecic przy piatku :) krotko o mnie, 30lat, 178cm (Olka :) ) i wagi, hmmmm powiem ze przybylo ostatnio. Nie wiem dokladnie bo wagi nie posiadam plus rzucialam palenie i po prostu boje sie takowa kupic. Ale mysle ze okolo 70kg :( Cel : przede wszystkim koniec kompulsow na zawsze, 62kg i utrzymanie. Jem 1800-2000 kalorii dziennie, pije 2 litry wody. Koniec z dietami, to moj sposob na zycie, od dzisiaj i nie od jutra :) zobaczymy co bedzie, malutkimi kroczkami do przodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×