Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Estera 2015

Minus 30 kg .... reaktywacja

Polecane posty

Hej !! Jak co rano nasz kafeteryjny dzień otwieram. I dalej moja stara śpiewka - ziiiimno... przerażająco ziiiimno...!! Zmarzłam w nocy okropnie, mimo cieplej kołdry i grubego koca. U nas już, niestety, wyłączyli ogrzewanie i wielka szkoda, bo przydałoby się bardzo. U córki jeszcze sezon grzewczy trwa i kaloryfery ostatnio na maxa działają. Normalnie im zazdroszczę. Pisałam wczoraj o moich paznokciach. Ależ jestem z tego manikiuru japońskiego zadowolona! Wszystkie pęknięcia i rozdwojenia zniknęły, a blaszki cudnie lśnią. Cały zabieg trwał aż dwie godziny, bo mam paznokcie z wielkimi problemami. Nowa pani sąsiadka okazała się przemiłą osobą. Obiecała mi długoterminową opiekę nad moimi chorymi paznokciami. No i jeszcze do tego zapłaciłam tylko za zużyte produkty. :) Aaa... i jeszcze dodatkowo, czyli zupełnie gratis, pani wyregulowała mi brwi. Dostałam też kilka wskazówek odnośnie stosowania kosmetyków do dłoni. I to wcale nie z jakiejś najwyższej półki. Np. pani bardzo poleca maskę odżywczą z serii bawełnianej firmy Ziaja. Duże pudełko kosztuje tylko kilkanaście zł. Oj, chyba jak będę dzisiaj w Łodzi to pojadę do firmowego sklepu tej firmy i nabędę to cudo. A cudo jest rzeczywiście, bo pani wymasowała mi dłonie tą maską i moja przesuszona skóra (bardzo sucha, mimo to, że bardzo o dłonie dbam i po każdym myciu wcieram w skórę kremy!) nabrała elastyczności. Zachwycona jestem, normalnie nie wierzę, że mam piętro niżej taką babeczkę.:) x Vani 🌼 ło matko... nie dość, że zimno w biurze macie, to jeszcze ta awaria Wam się przytrafiła...:( x Estera 🌼 oj, długi masz ten dzień pracy... no tak, jak wspólnik nawalił, to wszystko na Twojej głowie...😭 x Aneta 🌼 teraz podobno, a wiem to od kilku lekarzy, prawie wszystkie dzieci mają kłopoty ze snem... winne temu wszystkiemu są przede wszystkim stresy rodziców i tzw. smog elektryczny... ciężkie czasy... oj, bardzo ciężkie... i wiem co mówię bo moja wnusia też do tych nieśpiących dzieciaczków należy... ma niecałe dwa latka i w dzień przeważnie śpi ok pół godziny... jak zaśnie na godzinę, to już sukces... noce też marne są... późno zasypia i wcześnie się budzi... no i za radą lekarzy córka z zięciem starają się wyeliminować z jej życia te "zaśmiecacze" elektryczne... pozbyli się z domu telewizora i przy malej nie używają komputerów i komórek... jedzenie też ma duży wpływ... właśnie te słodycze...! może namów babcię, żeby zamiast cukierka dawała jakiś owoc... No, nic... jest już 4:40 więc mykam niedługo do łazienki, a potem z sunią na łąkę, a jeszcze potem na pociąg i w drogę ... Paa...!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie ja tez już na posterunku pracy :) po wczorajszym bałaganie nie ma już ślady, pani sprzątaczka spisała się na medal :) Estera kurcze to ci się pracy nawaliło cały dzień. Ale podziwiam Cie za to że jeszcze znajdziesz czas na ćwiczenia, ja jak wczoraj zaczęłam robić zadania z kursu bo będą na egzaminie to mnie tak wciągnęło że patrze a ty mąż dzwoni że już jedzie do domu. Wtedy szybko kanapki na dziś do pracy szybko robiłam, szybka kąpiel i koniec. Ogólnie wczoraj szybko wszyscy poszliśmy spać bo ok 21.30 :O Jakoś tak nas wszystkich zmogło. Aneta ojej nie dobrze że mały nie śpi w nocy, wiem jakie to męczące. Kochana Niusia dobrze mówi, odstaw mu słodycze i mniej bajek a więcej zabaw żeby się wyszalał. Nie wiem czy moje dziecko jest wyjątkowe czy co ale jak był mały nie było z nim problemu, w nocy spał, w dzień też dobrze spał (to spanie chyba ma po mnie). Ogólnie jak był mały to nie dawaliśmy mu do pica tych wszystkich smakowych wód, czy soczków tylko głównie wodę pił a jak soki to tylko swojej roboty różne kompoty itp. Za słodyczami nie przepada bo i my z mężem nie jemy, czasami mąż sobie trochę cukierków kupi ale młody to tylko może z jednego zje. A co do tv to już tu kiedyś pisałam że woli już się pobawić niż bajki oglądać. Owszem raz na jakiś czas bajkę obejrzy ale nie żeby non stop oglądał. Pewnie to dlatego że jak był mały to mieszkaliśmy trochę u teściów pod miastem, więc całe dnie się na dworzu siedziało i nie było czasu na tv i najlepiej mu się na dworzu spało. Chyba mu to zostało bo całe dnie by spędzał na placu zabaw. Ale teraz będzie miał okazję bo duża działka będzie i całe dnie na dworzu. Kuba to już się doczekać nie może kiedy przywieziemy mu te jego duże zabawki hehe Samochód i motor na akumulator. Codziennie rano podobno męża pyta czy długo jeszcze będziemy musieli czekać. O swoim pokoju nic nie mówi najważniejsze pojazdy, bo tak to stoją u teściów i jeździ jak tam jesteśmy. Niusia to super że masz taką fajną sąsiadkę. Widzisz twoje paznokcie ożyją :) zawsze kosmetyczka zna jakieś super produkty i poradzi co wybrać :) Naszych sąsiadów mąż wczoraj poznał, bo byli na działce ogladać dom bo wcześniejsi zrezygnowali. Ogólnie mąż mówi że trochę strachliwi dziewczyna takie oczy robiła jak mąż opowiadał co trzeba zrobić, ciekawie się zapowiada. Ciekawie jak później będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaaaa jeszcze zapomniałam napisać Niusia u nas w Toruniu bo rana ładna pogoda, słonko świeci, ciepło się robi :) więc do Ciebie też ta pogoda dojdzie :) To córka ma wielkie szczęście że u niej jeszcze grzeją, u nas sezon grzewczy kończy się w połowie kwietnia :/ i nie obchodzi ich że ludzie marzną brrr. Ale wiecie co dziwnie tak jest wczoraj zimno kurtka grubsza a dziś rano o 6.40 było już 10 stopni i słonko świeci i ciepło i cienka kurtka a i tak było mi za ciepło trochę. Moi rodzice i sis za tydzień jadą do włoch na wakacje i nie mogą sobie wyobrazić że tu chodzą w kurtkach zapięte po szyje a za tydzień będą leżeć na plaży i się opalać. Fajną ekipę mają też bym z chęcią pojechała się wygrzać ale jednak własny dom wygrał :) następnym razem jak będą jechać to my też jedziemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witajcie Kochane, dopiero znalazłam chwilę, żeby napisać. U mnie też słoneczko- hurra!!!:):) Vani dobrze, że po wczorajszej plamie nie ma śladu:) No i Panowie tez dobrze się spisali. Włochy Włochy, to Rodzinka odpocznie. No i fakt- będą się tam wygrzewać, a tutaj pogoda nie wiadomo jaka będzie hehe. Pozazdrościć. Niusia świetnie, że jest szansa na poprawienie wyglądu paznokci. Tanio, blisko i skutecznie- o to chodzi :):) Aneta, myślę, że Dziewczyny mają rację. Może maluch faktycznie ma za dużo bodźców z tv. Ja jestem przerażona, bo córka moich znajomych już od kilku miesięcy spędza często czas na bajkach z tv, a ma dopiero 16 mc. TV blisko, więc w ogóle już strasznie źle. Trzeba na to uważać. A czy ja nie mam ochoty na słodycze? Oczywiście, że mam i moja silna wola jest coraz słabsza:):) Na razie waga stoi w miejscu, ale nie poddaję się. Tyle już osiągnęłam, więc muszę walczyć dalej:) Estera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Estera powiem Ci że ja też jestem przerażona jak słyszę od niektórych że dzieci cały dzień oglądają bajki no ale co zrobić. Dziś jedziemy z mężem do banku jeszcze, ciągle coś chcą eh tyle papierów. Ale klepnę dzisiejsze menu: śn: jajecznica z 2 jajek z szynką i szczypiorkiem z kromką chleba p: 0,5 l koktajlu (sałata, ogórek, banan, awokado, jog nat activia i 1/3 szkl mleka) II śn: sałatka (sałata, pomidor, ogórek, awokado) ob: twaróg z pieczarkami kol: kubek kakao Wg zapomniałam że w lodówce mam główkę sałaty ledwo żywą hehe. Ja niestety już swoją wagę musiałam schować ale zważę się za tydz jak będę u teściowej, szału pewnie nie będzie bo znowu nie ćwiczyłam, ale skończy się ta nauka to znowu zacznę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochane ograniczyłam już te słodycze dziś drugi dzień jak mój synek nie będzie jadł babci powiedziałam żeby nie dawała po w zasadzie przez te słodkości na jedzeniu normalnych posiłków też się Zaciol.Daje mu po każdym posiłku odpocząć po kilku godz na dworze kazuje mu leżeć i odpoczywać. wczoraj bajki nie oglądał dziś też myślę mu nie dawać chyba że będzie bardzo problem to 1. Wiem ze powietrze i zanieczyszczenia to problem ale to dla każdego organizmu i na to chyba nie mamy wpływu niestety. Ja się mam dobrze wczoraj był słoneczny dzień i dziś też się taki zapowiada co dodaje ochoty aby się czymś zajśc i przestać marudzic. znowu nadchodzi @ a ja się zastanawiam nad pigulkami może wy doradzicię?brać czy nie brać? bilans rano:2kanapaki z dżemem obiad:bogracz 2male chochelki podwieczorek jablko kolacja Ogorek dzisiaj mam zamiar zajśc się ogrodem i trochę po plewic Kochane odnośnie grzania to ja w dzied w dzień pale w centralnym piecu bo inaczej nie dali byśmy rady wytrzymać w tej zimnicy Vani mój też lubial spać póki nie przedawkowal złych nawyków wiem jestem trochę winna bajka:( mogłam reagować i nie pozwalać. odnośnie diety staram się gotować najlepiej i zdrowo jak tylko potrafię a pije zwykłą herbatę rzadko kiedy daje mu soki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Estera ja też jestem przerażona wiesz ogólnie jest tak synek płacze próbuje go uspokoić daje kolorowanki coś w zamian jest ok. zobaczę babcie i mówi bajka ja mówię że nie bo coś tam coś tam po czym ona staje za nim i mówi przy dziecku no włącz mu tą jedną i koniec a dobrze wiemy że na jednej nigdy nie koniec bo jak chcę wyłączyć to zaczyna się Cyrk. Ona mu daje przyzwolenie i tracę autorytet robi ze mnie ta zła ze słodyczami to samo mąż też ma tego dość ale się nie odzywa bo znowu się obrazi a wkońcu to teściowa-ciężko mi bo dużo jest takich sytuacji. Gdy coś się dzieje od razu radzi sobie sama są sytuacje ze pasuje iść gdzieś samej załatwić coś czy bądź co nawet głupie badania wizyta u lekarza a wiadomo że w przychodni pełno chorych wtedy nie ma pomocy jedynie modlę się aby nic nie złapał -jest dzieckiem alergicznym jak ja i byle katar przechodzimy gorzej:n(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może być trochę błędów bo mam słownik w telefonie. kompa nie włączam póki coś bo coś szfankuje i sam się wyłącza kiedy chcę a wtedy tracę dane i znów od Nowa itd itd:B-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej !! Dzisiaj jadę troszkę później... i sobie pospałam... a teraz jem moją owsiankę... zaraz po niej kawcia... i szykuję się do wyjazdu... do zobaczenia wieczorkiem...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochane, Aneta- dasz radę. Wiem, że jeśli chodzi o dzieci to ciężko być konsekwentnym:), ale to dla dobra Synka. Dzień, dwa, trzy będzie ciężko, ale i Maluch się przyzwyczai do zmian i wyjdzie mu to na dobre. Niektórym teściowym ciężko przetłumaczyć, że mamy swoje metody wychowawcze, ale może w końcu i ona zrozumie. Szkoda że mąż jej o tym też nie powie, bo może inaczej podchodziłaby do sprawy. Tak czy inaczej- głowa do góry. Ty bądź konsekwentna. I Kochana, wczorajsze Twoje menu jest nienajlepsze. Nie możesz jeść samego ogórka na kolację. Dorzuć do niego sałatę, pomidora, sałatkę, czy tuńczyka i zjesz normalną, zdrową sałatkę. Sam ogórek to za mało. Moje wczorajsze menu: ś: 2 parówki, 2 wasy z pomidorem, ogórkiem II ś: garść orzechów obiad: sałatka: mix sałat, pomidor, ogórek kiszony, feta, kawałek fileta z kurczaka kolacja: 2 wafle ryżowe z konfiturą jagodową Ćwiczenia zaliczone, czyli 40 minut, 440 kcal, 17 km. Jestem strasznie niewyspana, dawno taka przytrzymana nie byłam:) Jak dobrze, że już weekend. Jutro też nie pośpię, bo Córcia zapewne o 6:30 zrobi pobudkę, no ale przynajmniej poleżę- taki plan:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka :) ja już w pracy, ale mi się wstać nie chciało, dziś rano bez słonka niebo strasznie zachmurzone ale w dzień ma być niby te 20 stopni zobaczymy jak się sytuacja rozwinie hehe. Wczorajszy dzień trochę męczący był, pierw do banku póżniej pojechaliśmy do castoramy i już mam wybrane płytki to większej łazienki:) ale oczywiście czekają na zamówienie heh. Problem mam z małą ale coś się może wymyśli. Aneta zobaczysz powoli odstawisz małemu słodycze to z czasem zapomni heh. A co do babci to nieciekawie masz z teściową. Ale niestety się mówi że babcia rozpieszcza, choć na twoim miejscu porozmawiałabym z mężem zeby jakoś ze swoją mamą porozmawiał jaka jest sytuacja bo przecież nie może być tak że podważa twoje zdanie. Kurcze tak sobie czytam o tych teściowych i aż się sama dziwnie jakie ja mam szczęście że moja należy do tych normalnych. Sama woli się z Kubą pobawić niż mu bajki puścic. Bez obaw puszczam go na wakacje na tydz albo na 2. Choć na początku określiliśmy nieco zasady. Właśnie z telewizorem i na dobranockę może obejrzeć jedną bajkę (zresztą wiecej to nawet sam nie chce). Ale ogólnie puszczamy mu bajki naszego dzieciństwa bo te nowe to porażka. Np teraz zrobiliśmy z mężem sobie powtórkę od początku dragon balla i młody parę odcinków obejrzał. A najlepiej lubi jak mu się bajki czyta wtedy to może pół dnia siedzieć i słuchać. I znowu za dużo napisałam heh. Niusia fajnie że dziś mogłaś dłużej pospać :) Dziś już piątek a jak wczoraj się nie uczyłam bo ok 20 wróciliśmy do domu, a jutro egzamin. Dziś po pracy jeszcze muszę do mamy podejść bo odbiera młodego i muszę ustalić parę rzeczy w związku z przeprowadzką. Ale jak wracam to muszę się pouczyć. No nic mykam do pracy i trochę testów się poucze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze z kawką przy kompie na chwilunię zostałam... Aneta 🌼 Kurczę, skoro to tzw MAMUSIA (czyli teściowa:P) to jest problem... łatwiej z pewnością byłoby z własną mamą... no, ale może spróbuj, tak na spokojnie, wyjaśnić teściowej, że musicie wszyscy (jak usłyszy słowo WSZYSCY to nie będzie tego brała jako przytyk do niej) dla dobra synka zmienić postępowanie z nim... i wylicz czego nie powinien jeść, oglądać i tak dalej... x Estera niewyspana... :( a ja odwrotnie... pospałam sobie na maxa... w weekend też pewnie będę tydzień wstawania o 3:30 odsypiała... ale już wiem, że zięć w poniedziałek musi być w pracy, więc jadę do nich o zwykłej porze... x Vani 🌼 jak tam... już w pracy pewnie jesteś... x DOBREGO DNIA, NAM WSZYSTKIM......!!! ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O... jest nasza Vani... :):) taaaak... jutro trzymamy kciuki za pomyślnie zdany egzamin...👄 I lecę do łazienki... bo pociąg na jedną taką Niusię-guzdrałę czekać nie będzie....:D:D:D Pa...!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aneta - jeszcze słowo do Ciebie: Estera ma całkowitą rację... JESZ ZDECYDOWANIE ZBYT MAŁO....!! Warzywka tak, ale dodawaj do nich właśnie np. tuńczyka, jajka, pierś z kurczaka.........!!! (i zmykam już, bo naprawdę późno się zrobiło)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Estera przybij piątkę, dziś ledwo z łóżka się zwlokłam, siedzę i oczy mi się same zamykają, jak chce do łóżka z powrotem. Jeszcze może jakby w pracy było co robić to by było inaczej a tak siedzę sama i duuuupa heh. Zarówno Estera jak i Niusia mają racje na kolację trochę za mało, kiedyś pisaliśmy że jak się wiecej zje na kolację to rano jak się zważymy to waga pokazuje mniej niż normalnie. Ja wczoraj do mojego kubka kakao dodałam kawałek łosiosia w sosie koperkowym ale niestety kupny bo nie miałam siły żeby jeszcze coś robić a po za tym było późno. Aneta widzisz dobrze Ci radzimy porozmawiajcie z teściową a jak ty nie chcesz to spróbuj mężowi wytłumaczyć żeby z nią porozmawiał wytłumaczył, przecież to dla zdrowia waszego synka, myślę że teściowa powinna to zrozumiec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vani to będę jutro trzymać kciuki żeby wszystko sprawnie i dobrze poszło na egzaminie:) Jak mnie dzisiaj koleżanka zobaczyła, to pyta co taka zmiażdżona jestem:) A no ten tydzień i fizycznie i psychicznie dał mi w kość. W przyszłym tygodniu tylko 3 dni pracuję, bo piątek mam wolny. Ech...można byłoby pomyśleć że nie lubię swojej pracy bo tak narzekam czasami. Nie nie, pracę swoją bardzo lubię, chłopak z którym pracuję działa na mnie jak płachta na byka. Noż nic sam od siebie nie zrobi, wszystko trzeba palcem mu pokazywać. Ja rozumiem jakby był na stażu, czy praktykach i miał 19 lat, ale on jest po 30-stce i jest na etacie. Tragedia jak ludzie potrafią być nieogarnięci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Estera bez kitu ja myślałam że ten kolega to ma właśnie gdzieś z 20-25 lat ale jak przeczytałam że ma 30 to szczena do podłogi mi odpadła. Ja na miejscu szefa gdybym miała takiego pracownika to bym go dłużej nie trzymała jak nic nie robi. Domyślam sie że ten tydzień był dość cięzki dla ciebie. Dobrze że w nast tygodniu tylko 3 dni pracujesz :) My jeszcze nie wiemy czy w piątek mamy wolne, ale ja chyba przyjdę to pracy. Jeszcze się zobaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja też bym zwolniła, ale pisałam Ci jak jest:(. Zobaczymy co będzie pod koniec czerwca. Do nas na następny weekend majowy czyli już w Boże Ciało Goście przyjeżdżają, tzn. Siostra z ekipą. Ech...nie mogę się doczekać:):) Planujemy fajnie spędzić czas:) Oby tylko pogoda w miarę dopisała:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wiem wiem, jaka jest sytuacja ale mam nadzieję że Twój szef przejrzy na oczy i zwolni takiego pracownika. Na dworzu ładnie słonko świeci i jest już 22 stopnie a u nas w biurze znowu zimno brrr, jak taka pogoda się utrzyma to mury się trochę nagrzeją i w poniedziałek będzie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mąż ma jej tak samo dość jak ja po prostu ją już nie mam siły. dziewczyny chciała bym jeść więcej ale mi się naprawdę nie chce;(co tu zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzisiaj dzień był bardzo ciężki duszno na dworze i cały czas się bawimy choć ta chwilę uwielbiam najbardziej mój synek też lubi jak czytam mu bajki czy opowiadam różne historie. kochane nie doradzicię mi nic o tym pigulkach? wasze zdanie jest dla mnie cenne zakładalam temat ale wy jesteście również matkami to że mam 1nie znaczy że nigdy nie chce drugiego dziecka boję się konsekwencji mój bilans jest ubogi szkoda nawet pisać od jutra zaczynam więcej jeść chyba mam bulimie. wiecie co czasami brakuje mi rozmowy o pracy zawodowej wykonywaniu tych czynnośc byciu kimś jeszcze oprócz mamy żony sprzątaczki i psychologa. muszę odczekać jeszcze dwa lata potem kto wie może jakias praca się przytrafi. ciężko chyba połączyć wszystkie obowiązki i wymienione prze zemnie wyżej co?pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chudsza o 24 kg
To i ja sie pochwale. Mam na koncie minus 24 kg i chce jeszcze wiecej :) i wiem ze sie da, musi Tutaj wszystko opisalam. Moze sie komus przyda i zainspiruje sie do dalszej walki? Powodzenia http://www.chicpl.com/chudsza-o-24-kilogramy/ A jak to powiedział W. Churchill “Sukces polega na przechodzeniu od porażki do porażki bez utraty entuzjazmu“

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panna Niusia
Hej!! Z komórki piszę, więc krótko będzie. Aneta, jestem całym sercem za planowaniem ilości potomstwa. Nie wyobrażam sobie inaczej! Ale w obecnych czasach to trudny temat. W czasach mojej młodości sprawę, na kilka lat, załatwiła tzw. sprężynka. Było to bardzo wygodne. Ale teraz Kościół mówi, że jest to złe. Hmmm... :( No więc cóż, pozostają tabletki. Nie są one obojętnie dla organizmu kobiety, muszą być dobrane odpowiednio i do wieku i do stanu zdrowia. Tak więc wybierz się do dobrego ginekologa, on będzie wiedział co Ci przepisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vani89
Ja też pisze z telefonu. Przeglądam jeszcze testy i zadania na egzamin ale myślę że będzie dobrze☺ kochane moje trzymajcie kciuki ☺ Aneta co do tabletek Ci nie doradze bo ja nie biorę. Pamiętam moja kuzynka kiedyś brała później przestała bo chciała dziecko i przez ok 3 lata się starali i nic lekarz wtedy powiedział że to przez tabletki nie wiem ile w tym prawdy bo to było dawno temu teraz młody ma 9 lat. ogolnie moja mama pracuje w szpitalu i nie poleca tabletek. My pewnie jak się z domem już ogarniemy i wszystko będzie zrobione to się pewnie postaramy i kolejne heh. Dziś po południu jeździmy wybrać płytki do 2 łazienki. No nic mykam coś zjeść i trzeba się ogarnąć. Trzymajcie się buziaczki ☺☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vani ☆ trzymam już od samego rana... będzie dobrze, bo Ty jesteś mądra kobitka... Ano właśnie, tabletki nie są obojętnie dla organizmu kobiety, dlatego powiedziałam: wizyta u DOBREGO gina...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
byłam u świetnego lekarza dal mi novynette mówi że spokojnie mogę je brać ale zawsze pozostaje strach o zdrowie. Dziękuję za cenne rady;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już po egzaminie. Niusia kochana dziękuję za trzymanie kciuków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nosz kurna tyle napisałam i tylko początek wkleilo wrrrr. Ogolnie egzamin dość łatwy spodziewałam się czegoś trudniejszego bo to egzamin na księgowego. Napisałam w godzinę choć przewidziane były 2, ja to bym chyba w tym czasie dwa egzaminy napisała heh. Odezwę się wieczorem bo zaraz jedziemy do sklepu w poszukiwaniu płytek do łazienki numer 2 heh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vani ja tez trzymalam kciuki napewno egzamin sie powiodl. wlasnie ja tez nie.uzywalam i nie uzywam tabletek boje się bo 1 ciaze mialam zagrozona potem brak okresu i wywolywanie lekami w sumie od rok jest ok naturalnie,uzywamy gumki alr wiadomo moze peknac i stres. Panna Niusia w Polsce broni kosciol wszystkiego w innych krajach jest wszystko dozwolone w tej kwesti a mowia ze jestesmy narodem tak rozwinietym:| pomimo ze cofamy sie do ciemnogrodu. my dzisiaj bawilismy sie w piaskownicy potem gotowanie zupy szpinakowej i moim mezczyzna na drugie danie kotlet wieprzowy ziemniak i pomidor,ja rano myslalam ze wykituje zawroty glowy krew az.skrzepy z nosa lecialy dziwne bo lepiej poczulam sie po 2kostkach czekolady:-D ale serio bardzo sie wystraszylam mialam juz po meza dzwonic. Wiecie mamuska przystopowala wtracac te swoje nawyki:-) my dzisiaj oprocz zabawy troche rysowalismy i spiewalismy potem sprzatanie kapiel i dzidzi spi a ja wkoncu mam chwilke aby napisac,przegladalam gazetke Auchan mam ochote kupic sobie ten videorejestrator ciekawe czy ma dobra jakos za tak male pieniadze (60zl) chyba o ile dobrze pamietam BILANS: rano 2kostki czekolady potem mleko,250ml i platki 5lyzek jakies ziarna fit z biedronki obiad.zupa 1chochelka drugie.2ziemniaki kotlet maly nq parze 1pomidor podwieczorek kanapka z listkiem sera zoltego(nie moglam sie oprzec) kolacja,1/2jablka do tego zielona i czerwona herbata. pozdrawiam@-}--

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×