Mam żone i syna a zakochałem się w swojej pracownicy

Drogi Autorze, Piotrze czy nie Piotrze, UMÓW SIĘ Z TĄ DZIEWCZYNĄ. Boże, jeśli Cię tak straszliwie fascynuje to się z nią umów, a nie jak mokra klucha się zachowujesz. Co Ty, w gimnazjum jesteś? Czy to kolejne prowo? Bo na kierownika to Ty w ogóle się nie nadajesz.

nawet na kierownika tematu na kafeterii :p :D

Blogoslawie Agnieszkę i Piotra :) piekna para :):)

:D :D :D :D

Marcheweczko gdzie jestes :) :(

ewka marchewka :p

Marchewka uciekła z Agnieszką i Piotrkiem, trójkącik :D :D :D

Nie odchodzcie :( temat byl caly dzienna gorze. Marchewko wroc. Napisz czy to napewno ten pan .

dajcie im spokojnie pożyć w trójkącie no ludzie no co wy

Piotrek wracaj tu, oddaj marcheske :D :D

Mialam podobna sytuacje, ale do niczego nie doszlo. Pomysl sobie autorze, ze masz kontrole nad wlasnymi uczuciami (nieprawda, ze nie mozemy jakos siebie samych nakierowac). Masz zone, dzieci. Jakbys byl singlem to rozumiem, wtedy fajnie by bylo podazac za tym, co czujesz w danym momencie, ona jest swieza, ekscytujaca. Ale nowe znudzi sie tak samo jak stare.

Nie podam imienia ale żeby rozwiać wszystkie wątpliwości podam mieiscowość =KRAKÓW

ja mam tylko jedno do powiedzenia..jak facet az tak sie fascynuje i głupieje, to tak naprawde nigdy nie kochał zony! On jej nie kocha tylko jest przyzwyczajony do niej i tyle. jak ktos kocha, to nawet nie dopuszcza takich mysli tylko sie rodzina zajmuje...a skoro dopuszcza to czegos mu brakuje w zwiazku

przeciez ludzmi nie kieruje chemia az do takiego stopnia, ze juz nie myslimy i jazda na maxa...jak jest chemia my decydujemy czy chcemy w niej trwac czy nie..jak ktos bardzo kocha zone to nie poddaje sie tej chemi i tyle...potrafi ja zwalczyc..a jak nie umie to tak naprawde nie chce jej zwalczyc i ryzykuje tym swoim stanem i zachwianiem uczuciem do zony jak i calej rodziny.

niektorzy ryzykuja ta chemia i stanem a potem sa problemy..bo mimo, ze cale zycie bedzie z zona..ciagle bedzie tesknił za tamta i juz nie bedzie nigdy tak pieknie jak wczesniej bylo w malzenstwie...ale nie zawsze tak jest..czasami przeleci kilka razy i mu minie...

Racja. Kazdy dobrze pisze. Marchewko. Piotrze oddaj Marchewke. Pan napisal ze jest z Krakowa. Marchewko zgadza sie? Ten twoj jest z Krakowa ? Pisz z nami

Ja to bym przelecial to dziewczę ;)

Powinien ja przeleciec kilka razy, spuscilby z krzyża i wtedy szybciej o zapomnienie niewiasty a tak bedzie marzył pragnal cierpial. I tak do usranej smierci. Radze zdobyc i zapomniec. Syn ważniejszy niz przedłużone uganianie sie z suczkami. Suczka to suczka. To jednorazowki a zona jest po to by gotowala prala i na koniec pampersy wymieniala. Mezowi oczywiscie na starosc. To taka druga mama zastępcza :):)

Radze sie pośpieszyć bo jakość worka przemija. A takim ktorzy sie czają jakość worka tymbardziej szybko przemija. Czas nagli. Czas na kopulacje by zachowac zdrowie prostaty i nadać meskosci osobowości.

Bierz przykład z koguta. Ten sie nie czai. Wchodzi spuści i zdrowe to chodzi i leb wiecznie wysoko dumnie zadarty. A faceci to takie d**y i te łby zwieszone nosza.

tak sobie ktoś mnie wyobraził i tak wyglądam. Niektórzy mówią , że mam niezwykła pogodę ducha , bo lubię się uśmiechać. nie wiem czy jestem tą dziewczyną i pewnie nigdy się nie dowiem,. Może to i lepiej skoro nie możemy być razem. Mam nadzieję , że zostaniemy na dobrej stopie koleżeńskiej i tyle. Jedynie zszokowało mnie to, że autor podał tyle szczegółów o mnie i wszystko pasuje i wszystkie sytuacje też ....miłego dnia

Ha ja, jaka paranoiczka. Takich historii jak autor przedstawia niunia jest na kopy.

Właśnie, marchewka to na pewno nie ty, bo to wszystko też pasuje o milionie innych dziewczyn. Dajcie już sobie spokój. Kto by chciał być z taką kluchą jaką jest autor? A on teraz to mógł sobie zmyśleć Kraków, by nie było podejrzeń. Autorze, kiedy ta twoja pracownica wraca z urlopu? Jak wróci to się z nią umów, bo żony to jak widać nigdy nie kochałeś, skoro za innymi się uganiasz. Ty i ta pracownica, czy tam marchewka, jesteście siebie warci. Tylko nie oszukuj już żony i syna, który nie jest taki młody, bo 7 latek już dużo rzeczy rozumie, a żona powinna sobie znaleźć porządnego mężczyznę. Nie pozdrawiam.

Taaa, klucha to z niego jest. Rozumiem,ze ma problem,ale by chcial zjesc ciastko i je miec. Jeszcze w taki sposob zeby sie nie wydalo,ze je zezarl:):).

Witam was i zycze milego dnia. Dobrze ze wrocilas Marchewko :)

Marchewka urlop na kafe spedz he he .Wracaj lepiej do roboty , szef czeka ！

Gdzie autor

"gość wczoraj wszystkie stare kwoki pisza to samo ze jesteś p***bny itd bo maja swiadomosc ze są na takiej samej pozycji jak twoja zona. Są zużyte imaz nie patrzy na nie jak na kobiety tylko jak na matki ich dzieci oczko.gif smutne... A dziewczyna nie jest ni czemu winna ona go nawet nie prowokuje! Myślę ze to zupełnie normalne ze się zauroczyles młodszą i ladniejsza. Zona to przezytek. Jeśli juz jej nie kochasz to dostaw ja gdybyś ja tak szczerze kochał nie widzialbys świata poza nią. taka prawda" xxx kretynie, jaka "młodsza" skoro ma 29 lat, a autor 36? :D to praktycznie żadna różnica a fascynacje przeżywa KAŻDY i to nawet w najszczęśliwszym związkach. fascynować się można codziennie kimś innym i nie ma to związku z miłością. rutyna dopadnie każdy związek. od razu widać że goowno wiesz i goowno przeżyłeś skoro miłość utożsamiasz głównie z "motylkami" w brzuchu. a idąc twoim tokiem myślenia to dla żon mężowie też są "zużyci"

Ale ta fascynacja trwa już pół roku

A idź do diabła autorze, żal mi twojej żony i syna