Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kochanki żonatych jesteście głupie i wszyscy się z was śmieją. :D

Polecane posty

Gość gość
Nie jestem miłosierna, ale nie myślę tylko o sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23.36 Znudził czy nie znudził seksu nie ma i żadne kolacje przy świecach nie pomogą, może diabeł tkwi w szczególe, że żona cały czas w domu i stała się przewidywalna i nudna do wyrz.. Do pracy by może poszla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:43 Mąż przysięgał żonie "wierność". Złamanie tej przysięgi jest najmocniejszym powodem do rozwodu w sądzie, więc o dziwo prawo też się miesza w te sprawy. Jeśli ktoś nie potrafi utrzymać fiuta w spodniach niech się nie żeni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem żoną ale nie jestem też kochanką, więc mnie to ziębi ani grzeje co kto ma w domu i z kim się zadaje, ale zna jedną kochankę - i moralność jaka ona prezentuje jest własnie nie do opisania, a raczej to typowe tłumaczenia kochanki: że ona jest pokrzywdzona i nie umie odejść a jest zakochana, że ona małżeństwa nie rozbija, że to małżeństwo"jej" faceta od dawna nie istnieje, że ona nikogo nie zdradza i ma czyste sumienie, że tak jakoś wyszło, to skomplikowane i to trudno tak zakończyc od razu. Nawet się jej dziwie, bo ma 36 lat, jeszcze by sobie kogoś wolnego znalazła, a tu siedzi po uszy w bagnie i zdaje się tego nie widzieć. W sumie co mnie to obchodzxi , ale zastanawia mnie, że schemat typowy, taki jak tysiące kobiet opisywało na forum. Myślenie też takie jak innych kochanek. chyba rzeczywiście trzeba posiadać "predyspozycje do bycia kochanką". Nie każda jest tak zdesperowana, ze się na to zgodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie jestem miłosierna, ale nie myślę tylko o sobie. xxxxxxxxxxxxx No patrz, czyli w zasadzie oddajesz wszystkim przysługę. Ale wiesz co będzie jak się mąż i reszta rodziny dowie? A dowie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:47 Seksu nie ma bo on nie chce bo dupczy jakąś dziwkę na boku. Żona tu nic nie zawiniła i nie wiem dlaczego uważasz, że ona całe swoje życie powinna podporządkować żeby mąż, broń boże, nie zdradził. On kozaczy bo wydaje mu się, że jest panem sytuacji, żona o niczym nie wie, on nie musi się starać, ani wypełniać podstawowego obowiązku małżeńskiego wobec niej. Jednak, gdy ona sobie kogoś znajdzie (a na pewno to niedługo nastąpi) to on podniesie wielki lament, zła suka, zdradziła, wszystkie kobiety są takie same. Nie wiem dlaczego bronisz tego typka, to jest dno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23.48 Naprawde wierzysz ze czlowiek nie ewoluuje przez cale zycie ? Nie zmienia pogladow, nie rozwija sie ? Przysiegal cos zupelnie innej dziewczynie bo ona po latach tak sie zmienila mam na mysli miedzy innymi charakter, bo o tuszy nie wspomne, ale tylko przyzwyczajenie I zasiedzenie we wspolnym mieszkaniu i strach przed utrata stabilnosci nie pozwala na drastyczne zmiany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:53 Tak mu źle, a jednak sę nie rozwiedzie. Znaczy nie jest jeszcze tak źle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się nie ukrywam wiec zapewne się wyda. A co będzie...hmmm...awantura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23.56 Jest źle ale stabilnie i wygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ja się nie ukrywam wiec zapewne się wyda. A co będzie...hmmm...awantura. Czyli tak naprawdę myślisz teraz tylko o sobie. bo jakbyś myślała o innych to nie romansowałabyś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 23.56 Jest źle ale stabilnie i wygodnie. To nie jest zupełnie źle. Stabilizacja i wygoda to bardzo wazne cechy. Każdy chce stabilizacji bo to bezpieczne. Wygoda - to się rozumie samo przez się ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23.59 w jakim celu myslec o innych ? żeby martwic sie tym co sprowokowal ich najblizszy. moze niech on wezmie to na siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00.00 Jest źle bo żona domaga się seksu, on jej nie pragnie i go nie pociąga a sfrustrowana baba w domu to piekło z którego do raju się ucieka, ale przecież znow do stabilnego domu sie wraca;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W temacie roi się od egoistów i tchórzy, którzy pseudomądrościami usprawiedliwiają swoje k******o :D To jest z jednej strony trochę zabawne i żałosne, ale z drugiej strony smutne, bo każdy może na taki wybryk natury niefortunnie trafić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zyje podwójnym życiem od roku. Staz małżeński 20 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00:05 Istnieje coś takiego jak swingersi, ciekawe czy jej to zaproponował :D Na pewno nie bo to zwykły pies ogrodnika o mentalności araba z pustyni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I chuj ci w dupę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00:05 Dosadnie napisane, ale trafnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i nic nie poradzę na to, ze w sumie kocham ich obu :-) Wzajemnie się uzupełniają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00:06 Brawo, jesteś zwycięzcą ~Kołcz Majk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żadnego nie kochasz. Ale na pewno obydwu lubisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00.05 Ty nie trafisz. Bedziesz z osoba podobna do ciebie I bedziecie nudni jak flaki z olejem, kazdy w swojej skorupie a na zewnatrz swietna para.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00:16 Jaka wyrocznia hehe :D Czuję się jak jedyny normalny człowiek wśród masochistów. Serio wolę "nudę" z wiernym mężem niż "emocje" ze zdradzaczem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00:16 Gorsza jesteś od żony, gorsza. Inaczej już dawno wybrał by ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobra wymówka na " Zaniedbaną żonę " hehe a wy kochanki jesteście modelkami Victoria's Secrets? Też nie :P Spotykacie się z żonatym facetem dla sexu, ale musicie tę żonę sobie jakoś ubrzydzić, żeby dać się przelecieć. Zazdrość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiele z nich ma właśnie takie myślenie. A co ja sama zrobię? Zamiast rozwodu wybiera kolejne 10 czy 20 lat życia obok siebie, gdy on spotyka się z inną. Potem dzieci wyfruwają z domu i taka kobieta jest już naprawdę sama. A był czas, aby to zmienić. Pewnie, że było by bardzo trudno ale z perspektywy czasu byłaby to najmądrzejsza decyzja jaką można podjąc. xx Najmądrzejsza decyzja jaką mogłaś podjąć to nie romansować z żonatym tylko poszukać sobie wolnego faceta, bo żonaty się nie rozwiedzie i za 10 czy 20 lat to ty zostaniesz zupełnie sama i do tego stara. O żonę się nie martw, bo ta żona będzie miała dorosłe dzieci, które będą ją odwiedzać, oraz męża przy sobie, który ciebie nie będzie chciał znać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu wszyscy macie takie podejście, że facet się nie rozwiedzie? Przecież wtedy nie byłoby tylu rozwodów. Prawda jest taka, że jeśli naprawdę się zakochałem w kobiecie, to się rozwiedzie z żoną... A to, że niektórzy mają kochanki tylko dla rozrywki, to inna historia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj 23.36 Znudził czy nie znudził seksu nie ma i żadne kolacje przy świecach nie pomogą, może diabeł tkwi w szczególe, że żona cały czas w domu i stała się przewidywalna i nudna do wyrz.. Do pracy by może poszla vvvvvvvvvvvv Chciałabyś :D ciągnij za darmo nudziaro i nie wyłudzaj kasy od obcych. Ty musisz zapieprzać za grosze, żeby z głodu nie zdechnąć, a żona nie musi pracować i to cię tak bardzo boli. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś czekaj do usranej śmierci na ten jego rozwód durna babo bez godności i honoru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×