Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość K

Grzech Fatmagül 7

Polecane posty

Strona! Co tu napisać ???? Dawno, dawno, dawno temu ...... Düygü powinna już spać :P > Dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobranoc! ;-) A dla Kasi za godzinkę zapewne dzień dobry! Michał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzień dobry! Nasze forum Życzę wszystkim spokojnego i pogodnego dnia! Michał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miało być: "Nasze forum prezentuje wysoki poziom, ale wczorajsze wpisy to były już Himalaje." - lecz pisanie przerwały mi smsy i telefony, stąd ta wyrwa we wpisie. Boleję nad tym, że ja nie mam czasu pochylić się z Wami nad tymi wspaniałymi wydarzeniami w GF dogłębniej i aktywniej. Permanentny brak czasu! Już nie pamiętam kiedy pisałem komentarz na komputerze... Michał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Kasia
Dzień dobry:) KO dziś Cyt.:"W tej pięknej scenie na prawdę mogli nas pozbawić widoku Sukaddes w drzwiach, nikt by się nie pogniewał, a do tego musiała się odezwać! "-dokładnie to samo sobie wtedy pomyślałam:) !! >>> Zastanawiałam się czy Fatmagül kiedyś ,jeszcze będąc z Mustafą, potrafiła wypowiedzieć słowa "kocham cię". Czy taka skromna i wstydliwa dziewczyna, nie mająca już( po śmierci rodziców) w domu wzorców kochającej się pary , bo trudno mi nazwać małżeństwo jej brata za taką właśnie parę,która zapewne nigdy nie słyszała aby Sukaddes mówiła Rahmiemu, że go kocha i nie widziała czułości między nimi(odgłosy zza ściany to przecież coś innego ; szczególnie gdy mowa o Mukaddes !), nie oswojona z wyrażanym z miłością słowem kocham,nie miała oporów w ich wypowiadaniu i czy nie okazywała swojej miłości do Mustafy w inny sposób.Może tylko czynami, spojrzeniami,przytuleniem? Albo może mówiła mu to , ale tak jak dużo później Kerimowi , w zawoalowany sposób ? Tamta miłość była inna. Młodzieńcza,niedojrzała ,nie tak głeboka i mądra jaka jest teraz między nią i Kerimem.Fatmagül była wtedy inną osobą.Nie miała za sobą tych dramatycznych przeżyć i zachowywała się jak typowa,po raz pierwszy zakochana młodziutka dziewczyna i może te słowa również traktowała trochę lżej niż teraz ale z drugiej strony ,mimo że nie miała wtedy tego bagażu,nie była głupiutką nastolatką , która nie czułaby powagi słowa-kocham. Czy ona już wtedy czuła ,że ta jej miłość do Mustafy jest na tyle silna i warta tego aby mówić kocham? W przypadku Kerima było to przez nią przemyślane , a przez niego wypracowane. Czy może była jednak na tyle nieskrępowana ,wyluzowana(?) aby nie mieć takich oporów przed Mustafą ? Planowali z Mustafą wziąć ślub ale mam wrażenie ,że ona jednak pozostawiała go tylko w domysłach.A on mógł wierzyć,że ona go kocha bo przecież inaczej nie zgodziłaby się na małżeństwo z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basia54
Dzień dobry :). Kasiu, ja też się nieraz nad tym zastanawiałam i mogę się podpisać pod każdą linijką Twojej dzisiejszej wypowiedzi. Piękna analiza. Dziękuję Ci bardzo :). Oprócz tych dwóch scen, wspomnianych wczoraj przez Barnaby, w których Fatmagul patrzy na Mustafę z miłością, zapamiętałam jeszcze jedną. To jest fragment chyba z pierwszego odcinka, gdy ona przybiega na przystań przywitać ukochanego wracającego z morza. Patrzy na niego z wielką miłością a on nieśmiało i delikatnie ją całuje. Fatmagul jest zawstydzona, bo to się dzieje na oczach kolegów Mustafy. Ja jeszcze wtedy nie pozbyłam się sympatii dla Mustafy, nie wiedziałam jaką rolę odegra w jej dramacie. Kto by wtedy pomyślał, że okaże się takim draniem i zerem. Fatmagul już nigdy nie będzie tamtą dziewczyną, która nie wie jeszcze, że ludzie mogą skrzywdzić, ale to akurat można powiedzieć o sporej grupie z nas z czasów dzieciństwa i wczesnej młodości. Ona jednak w okrutny sposób została pozbawiona złudzeń i dźwiga bagaż doświadczeń , jakich nie życzy się nawet wrogowi. Teraz na naszych oczach dzięki miłości Kerima odradza się. Uczy się mu ufać. Czyż nie miło było dzisiaj (odcinek 98) patrzeć na nią jak bardzo spieszyła się do Kerima i z radością w oczach prawie do niego biegła? Tak jak kiedyś do Mustafy. Ja widzę w jej oczach miłość :D. Pamiętam jak oglądając ten odcinek po raz pierwszy bardzo się o nią bałam. Wracała do pustego domu, nie wiedząc o tym, a tam czaił się już Erdogan, zastawiając na nią pułapkę. Nie miałam pojęcia co on jej może zrobić, ale znając go już od wiadomej strony, oczekiwałam najgorszego. Swoją drogą ciekawe jak Erdogan chciał przekonać Fatmagul, żeby wycofała skargę. Ponoć miał plan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani KO
Witajcie! Michale, aż mi głupio! :( Ty nie masz czasu, a ja, jak dzieciak dopominam się wiersza tupiąc nogami ;) ;) Nie tylko dzień, ale i noc jest dla Ciebie za krótka ;) > Kasiu, :) ..... hmmmm Sukaddes! A śniadanie powinna jeść tak , jak proponuje Barnaby :) - na zewnętrznych schodach! ;) Zdrówka Ci przesyłam i przyjemnego, jak na tę okoliczność pobytu w tej placówce :) :) O Fatmagul. Przyjmując fakt, że nie pamiętamy wyznania miłości Fatmagul , bo go po prostu nie było, chyba nawet także w późniejszych wspomnieniach rannego Łajzy, to pierwszy raz powiedziała te słowa do Kerima we wczorajszym odcinku!!! :D ;) A później je powtórzyła, nie prosto w oczy, ale Kerim ponownie je usłyszał :) A ja myślę ;) że z Mustafą, to było zauroczenie, a może jej imponował, a w jej niewinnym umyśle, to było na tyle ważne i wyjątkowe uczucie, jak na tamten czas, to myślała, że to jest miłość i ten ktoś wyjątkowy. Takie są młodzieńcze miłości ;) Kerim jest dla niej miłością, którą dostrzegła pomimo cierpienia i bólu z jakim się jej kojarzył. Po słowach w liście pożegnalnym poczuła, że to, co w nim widzi, jest inne niż napisał. Wtedy poznała jego wnętrze, był szery, bo miał już na zawsze wyjechać. > Basiu, jak dopiero jestem przed odcinkiem :) Wczoraj podałaś wiele przykładów w których Fatmagul patrzy z miłością na Kerima, zgadzam się z nimi :) Te dwa uczucia, które mogła przeżyć z Mustafą i z Kerimem trudno porównywać, ale oczywiście można szukać podobieństw. Z Mustafa byłą młodą, niewinną, naiwną dziewczyną, a z Kerimem była po wielkiej tragedii i to dzięki jego wsparciu jest ponownie szczęśliwa. Oczywiście nie jest to wdzięczność, ani spłata długu jak sama mu pisała w listach, ale uczucie, które ponownie dało jej chęć do życia, o tym też mówiła trzymając tort ;) > Zabieram się odcinek, bo znów późno tutaj wrócę ;) Wszystkim uśmiechniętego dnia! :) :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fatmagul i Kerim, mimo tak młodego wieku, są ludźmi „po przejściach”, okrutnie doświadczeni . Tamta tragiczna noc i dni bezpośrednio po niej sprawiły, że obydwoje stracili sens życia i jestem przekonana, że mogą go odzyskać tylko poprzez miłość. To ona sprawi, że wszystkie inne sprawy zaczną się układać. Kerim mógł odkupić swoją winę tylko przez miłość do niej. Wiemy, jednak, że to nie był żaden przymus, miłość u niego rozwinęła się w sposób naturalny, bo jaskółki tego uczucia pojawiły się już przed tragiczną nocą. A Fatmagul? W jej przypadku miłość powstała na bazie kontrastu, pragnienia pokochania kogoś, kto jej nigdy nie porzuci . Uważała Kerima za jednego z czterech największych swoich wrogów, nienawidziła go z całego serca i tylko na nim mogła tę swoją nienawiść wyładować, a jednak przymusowe życie obok niego pozwoliło jej zobaczyć jakim człowiekiem jest naprawdę i pokochać go :). Rok wcześniej chciała umrzeć, teraz ma powód, żeby żyć i tym powodem jest właśnie miłość do Kerima. Nie uważam, żeby taka miłość miała być gorsza niż tzw. piorun sycyliski :D :D. Pozdrawiam wszystkich serdecznie i życzę miłego dnia :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spokojnie KO, spokojnie! Twoje tupanie było bardzo urocze ;-) Dzisiaj powinienem już coś dłuższego i miłego sercu napisać! Raz jeszcze miłego dnia! Michał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiu, :) Cyt. "Wiemy, jednak, że to nie był żaden przymus, miłość u niego rozwinęła się w sposób naturalny, bo jaskółki tego uczucia pojawiły się już przed tragiczną nocą. A Fatmagul? W jej przypadku miłość powstała na bazie kontrastu, pragnienia pokochania kogoś, kto jej nigdy nie porzuci ." I to spotkanie na schodach wspominali nie raz, na obojgu zrobiło duże wrażenie. Gdyby nie ta tragiczna noc, Fatmagul pewnie by o nim zapomniała, wtedy liczył się dla niej Mustafa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Kasia
Basia :) dziś 10:00 i 10:52 Piękne komentarze ! Dziękuję. Cyt.:(10:00)"Pamiętam jak oglądając ten odcinek po raz pierwszy bardzo się o nią bałam. Wracała do pustego domu, nie wiedząc o tym, a tam czaił się już Erdogan, zastawiając na nią pułapkę. Nie miałam pojęcia co on jej może zrobić, ale znając go już od wiadomej strony, oczekiwałam najgorszego." Basiu , ja również , jak i Ty ,bardzo się wtedy bałam o Fatmagül. Była taka szczęśliwa,już bez tego pancerza czujności ,który chronił ją przed niebezpieczństwem bo przestało dla niej istnieć,prawie frunęła aby po tych niekończących się setkach godzin rozłąki ;) wreszcie być blisko Kerima , a tu całkiem niespodziewanie w swoim bezpiecznym domu , zamiast niego , zobaczy i trafi w obleśne łapy tego bydlaka Erdoğana. Cyt.:(10:52)" Fatmagul i Kerim, mimo tak młodego wieku, są ludźmi „po przejściach”, okrutnie doświadczeni . Tamta tragiczna noc i dni bezpośrednio po niej sprawiły, że obydwoje stracili sens życia i jestem przekonana, że mogą go odzyskać tylko poprzez miłość. To ona sprawi, że wszystkie inne sprawy zaczną się układać." ..."Miłość czyni cuda" - to niby tak banalny zwrot ale w ich przypadku, wcale nie jest banalny . Jest piękny i prawdziwy. A oni oboje, na te cuda zasłużyli jak mało kto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Kasia
Basiu:) !! Te smutasy :( przy cytatach to nie ja!! To zrobił komputer ! Dla wyrównania wysyłam Ci uśmieszki :):):):):):) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Michale :) Jestem niespotykanie spokojnym człowiekiem! Czekam i co chwilę stronę odświeżam :P (żartuję ;) ) Waśnie skończyłam streszczenie, ale zanim to chciałam sprawdzić co na forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GRA, dzięki za klip :) Fajni zrobiony, Sceny kiedy są razem to widzimy ich w zwolnionym tempie, a gdy są oddzielnie w przyspieszonym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Kasia
GRA-Dziękuję z ten cudny klip. Patrzenie na nich, takich szczęśliwych jak teraz,sprawia naprawdę dużą przyjemność :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grzech Fatmagul Odcinek 98 Deniz nie daje spokoju Muntasowi ... Wypytuje go o Yasaranów, o Mustafę i dlaczego Kerim ma kłopoty .... On milczy, bo już wie, jak ona dotrzymuje słowa .... Muntas nie chce narazić się Fahrettinowi ... Kadir, Omer i Kerim jadą na spotkanie z Fahrettinem ... Kerim jest chory, ale pozostanie w domu będzie dla niego nie do zniesienia! ... Oczywiście są zdziwieni anonimem i jego treścią ... Zastanawiają się kto mógł go podrzucić ... Nie wykluczają, że to może być sprawka Yasaranów! .... /c.d.n./

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
/c.d./ W restauracji .... Mustafa swoją obecnością i miną zbitego psa psuje nastrój i wystrój przytulnej restauracji! .... Próbuje coś od nich wyciągnąć w sprawie Fatmagul!!!! ... A Mukaddes chętnie chwali się, tym co Kadir osiągnął! .... Ostatnio mówił o fałszywych zeznaniach Leman i Semsiego i tym, że może to udowodnić w sądzie! .... (A z jaką dumą się tym chwali!!! No tak, przecież mają świetnego adwokata!!!) ... Ale, żeby nie było swoje zeznania też potwierdza, tym razem opowie wszystko co wie o Yasaranach, bo od początku była z nimi w zmowie ... (Czekamy na to, niech najpierw to przed sądem powie! ;) ;) ) .... A Mustafa właśnie na takie wiadomości czeka!!! ..... /c.d.n./

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
/c.d./ Fatmagul i Meryem mają tego dość! ... Fatmagul wkurzyła się na niego! ... Zaczęła go wypraszać z restauracji, a ten bezczelnie powiedział, że przecież SĄ(?!) po tej samej stronie i rozmawiają o ważnych sprawach!!!! ... (A idź łachudro i szukają swoich wspólnych spraw do Yasaranów !!!!!) .... Fatmagul już wiele razy mówiła, żeby kontaktował się z Kadirem i nie przychodził ot tak do restauracji!!!! ... Ale on dziś przyszedł, bo był w okolicy!!! ... A po chwili dodał, bo myślał, że spotka tu Kerima!!!! .... Chyba żartuje, że chciał zobaczyć Kerima!!!! ... (Ale komik z niego! :D ) ... A może dawno łomotu nie dostał!!!! .... (Gdyby go teraz Kerim dorwał, dostałby ręczne tłumaczenie, że ma się trzymać od nich z daleka, oraz pieczątkę w twarz, żeby wiadomość dotarła do adresata!!!) .... /c.d.n./

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
/c.d./ Fatmagul nie zwlekała, zadzwoniła do domu ... Ale tam nikt nie odebrał ... Zadzwoniła do Kadira ... Kerim nie chciał by wiedziała, że wyszedł z domu i jest z nimi ... Kadir przemilczał obecność Keima, a ona nie wspomniała o wizycie Mustafy, tylko zapytała o zdrowie Kerima ... (Tak, jak Kerim podejrzewał, ona dzwoniła zapytać o jego zdrowie, ale nie całkiem miał rację ;) ) .... Mukaddes też musiała się wtrącić!!! ..... I całkiem w jej stylu, robiła głupie uśmieszki, gdy Fatmagul pytała o Kerima!!! :O ... /c.d.n./

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
/c.d./ List wywołał spore zamieszania ... We trzech nadal maja wile pytań, kim jest jego autor i jaki miał cel ... Czy na prawdę chce ich ostrzec, czy jednak wprowadzić w błąd! ... Hacer przyszła do lekarza po tym jak zemdlała w hotelu ... Ponownie zrobiło się jej słabo, ale nie zemdlała, gdy dowiedziała się w recepcji przychodni, że pytał o nią jej mąż! :( ... /c.d.n./

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
/c.d./ Do doktor Nil zadzwoniła Hilmiye Yasaran! ... Nie potrzebuje pomocy ortopedycznej, dzwoni jako matka zakochanego faceta ze złamanym sercem ... To jest wyjątkowa okazja, dlatego ośmielia się na taki krok! ... "Erdogan płacze przez nią, jest nieszczęśliwy! .... Nie prosi o wiele, tylko o rozmowę dla syna by mógł się wytłumaczyć" .... Tej rozmowie przysłuchiwała się Perihan .... Nie poparła Hilmiye! ... Powiedziała, że źle zrobiła, bo nie pomyślała o dziewczynie, którą Erdogan chce oszukać! ... Ona już to przeszła z Selimem i Meltem ... Wtedy Hilmiye wybuchła!!!! -"Przestań! Całe życie ma za to płacić?! Moje dziecko nie ma prawa do szczęścia?! Czy ta kara nigdy się nie skończy?! Jak długo jeszcze?! DOŚĆ!" ... Nakrzyczała na Perihan i wyszła z kuchni!!!! ... (Jak widać, Perihan i Hilmiye już nie są po tej samej stronie. Perihan odczuła ciężar, który Hilmiye bagatelizuje. Dla Hilmiye tylko jej biedny syn się liczy!) ... W hotelu .... Kadir, Omer i Kerim dojechali na spotkanie ... Fahrettin już czekał .... Ucieszył się na widok Kerima .... A Kerim wycofał się na widok ojca .... Nie przywitał się ... Chciał zobaczyć tylko list ... Hacer z obawą wyszła z przychodni .... Teraz wie, że Mustafa może ją śledzić! :( ... /c.d.n./

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
/c.d./ A Mustafa musi się nauczyć rozmawiać z Wielkim Resatem ... Mała sugestia, bo za bardzo podnosi głos! .... Resat oczekuje efektów! ... Rozmowa z Meltem -nie wykonane! ... Wiadomości o Hacer -nie wykonane! .... Mustafa się obija i nic jeszcze nie załatwił! ... Munir chętnie pomoże szukać Hacer, ale w środowisku w których kiedyś pracowała! ... Mustafie nie podobają się takie kpiny! ... Rozłączył się! ... A Resat się zdziwił! ;) ... Munir jest pewny, że mają go w garści i nie powinni się przejmować, że za bardzo na niego naciskają .... (Ja nic nie wiem, to oni lepiej go znają, może dobrze robią ;) ) .... Na Mustafę w domu czeka niemiła niespodzianka ... To Leman .... Chciała spotkać się Hacer, ale ona nawet jej telefonów nie odbiera ... Jest roztrzęsiona wizytą Kadira, który powiedział, że Vural przed śmiercią błagał Kerima by go zabił! ... (Nawet nie wie, że trafiła pod najlepszy adres, gdy chodzi o śmierć jej dziecka!!! :( ) ... Ale Mustafa nie powie, czy tak było na prawdę! .. Nie potwierdzi i nie zaprzeczy .... On nic nie wie, nie może jej pomóc ... Leman powinna już wracać do domu, a najlepiej zapomnieć ich adres ... /c.d.n./

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
/c.d./ W restauracji .... Zamówienie na ciastka prawie gotowe .... Mukaddes też pomagała ;) ... Fatmagul przygotowała piękny tort dla Kerima, tak jak chciał :) .... Zabierze jeszcze dla niego ciastka i wraca do domu ..... A Mukaddes nie spieszy się do domu ... Murat zaprosił kolegów i na pewno będą hałasować, a ona nie lubi, gdy dzieci hałasują! ..... (Szkoda, niedługo urodzi dziecko, bez hałasów dziecka się nie obędzie!!!! :( Pocieszające jest to, że nie pchała się za Fatmagul by podglądać, jak opiekuje się chorym Kerimem :O ) ... Uczucie między Fatmagul i Kerimem też jej przeszkadza, bo ciągle jej dokucza i insynuuje niestworzone historie!!! ... /c.d.n./

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
/c.d./ W hotelu ... Hotelowe kamery nagrały Hacer przy recepcji ... To zwróciło uwagę Kerima! .... Ktoś zostawił anonimowy list i ostrzegał w nim przed Mustafą! ... To nie przypadek, a ona jest żoną Mustafy! .... Ale tego też dnia wymeldowała się z hotelu .... Hacer musi się ukrywać :( ... Nawet Samiemu nie powie, gdzie teraz mieszka :( ... Obawia się, że Mustafa będzie go śledził i do niej trafi! :( :( ... /c.d.n./

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
/c.d./ Erdoganowi odbiło i jak zawsze nie pomyślał zanim coś zrobił! ... Pomylił adresy i przyjechał pajacować pod dom Kadira, a nie do Holdingu!!! .... Oczywiście siedzi w bezpiecznej odległości, tak na wypadek pojawienia się Kerima .... To dzięki Mustafie poznał ten adres!!! ... Teraz siedzi w samochodzie, obserwuje i popija alkohol z butelki większej od jego mózgu!!!! ... Z wysiłkiem wyciąga szyję by zobaczyć więcej, bo z niskiego, sportowego auta taki knypek jak on, ledwo co widzi! ... Oczywiście jest pewny siebie, przed Selimem nie zdradził swoich wspaniałych planów! ... Jeszcze ich zaskoczy, a Resat to może mu naskoczyć! ... A Selim chyba zaczyna dojrzewać?! ... Po krótkiej rozmowie z Erdoganem załapał, że z pijanym się nie dogada! -"Pijany dureń. Szkoda na Ciebie czasu!" ;) .... /c.d.n./

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
/c.d./ Erdogan czeka na Fatamgul!!!! ... Jest sam, więc z Kerimem się nie zmierzy !!! ... No tak, Fatmagul to przeciwnik w którego łatwo uderzyć !!!! ... W tym czasie uśmiechnięta, stęskniona Z tortem wraca do Kerima żona :) Fatmagul z przyjemnością ogrzewa twarz w słońcu. Myśli o tym jedynym bliskim jej sercu! To słońce świeci dla nich, po długiej burzy! Ich szczęścia nic nie może teraz zburzyć. A jednak może! Niestety tak! :O Podły Erdogan zakradł się w ich spokojny świat! Przecież nikt nie spodziewa się łajdaka w swoim domu! Który się upił i przyszedł po kryjomu! :O ... /c.d.n./

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
/c.d./ W hotelu ... Pokój Hacer już posprzątano, ale to całkiem możliwe, że to ona zostawiła list dla Fahrettina .... Nie mają innego wytłumaczenia ... Kerim chce zadzwonić do Mustafy, chce od niego wyjaśnień o co chodzi z listem! ... Na szczęście Kadir go powstrzymał! ... Tłumaczy, że może Hacer nie jest już z Mustafą i coś próbuje im przekazać ... To dociera do Kerima i odpuszcza ... (Działa impulsywnie, bo tu chodzi o Mustafę!) .... Wtedy zupełnie nieoczekiwanie pojawiła się Deniz ... Gdy zobaczyła Keirma od razu rzuciła mu się na szyję! .... Keirm nie reagował ... Chciał wracać do domu ... Ale Kadir miał inny pomysł .... Zaprosił Deniz do swojego domu, a Kerim ją tam zawiezie ... On i Omer porozmawiają jeszcze w hotelu z Fahrettinem ... Kerim nie był zadowolony z takiej wymiany, nie chce być sam z Deniz ... /c.d.n./

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
/c.d./ A Fatmagul wraca do domu ... Jest już niedaleko! .... Erdogan też jest niedaleko ich domu! ... Szuka sposobu by wejść za ogrodzenie! ..... Zamierza wejść do domu! ..... Przez drzwi od piwnicy dostał się do środka!!! .... Kerim i Deniz też wracają do domu .... Ona stara się zbliżyć do niego, uśmiecha się, ale Kerim utrzymuje dystans ..... Dopiero po chwil Kerim się przełamał .... Zapytał Deniz czy lubi ryby, zaproponował kupienie ich na wybrzeżu ... Ale robi się zły, gdy ona swobodnie mówi przy nim o ojcu, którego on nie nawidzi :( .... /c.d.n./

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×