Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lawenda21

Czy jesteście za tym, żeby religia była w szkołach ?

Polecane posty

42 minuty temu, lawenda21 napisał:

Czy waszym zdaniem religia powinna być w szkołach ?

Zależy która? Jeśli LPS to tak. Pozostałe to rycie bani dzieciakom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

moim zdaniem kazda z wiodących reliigii powinna byc ”dostepna” w szkolach

tak aby rodzicie i uczniowie mieli wybor

polska nie jest krajem wyznaniowych, obywatele wyznaja rozne religie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, MarlenaB napisał:

moim zdaniem kazda z wiodących reliigii powinna byc ”dostepna” w szkolach

To też jest sensowne jeśli byłoby uczciwie robione a nie tak jak teraz, że lekcje religii są cynicznie umieszczane w środku zajęć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
53 minuty temu, AnnaMaria1982 napisał:

Tak powinna byc w szkole. 

Nie, nie powinna. Szkoła powinna byc miejscem nauki, nie indoktrynacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie przeszkadzałaby mi gdyby jej godziny były na początku albo na końcu zajęć. Gdyby było ich mniej w kalendarzu ucznia (max 1-2h tygodniowo) oraz gdyby przede wszystkim uczyła a nie nauczała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

I zupełnie nie rozumiem dlaczego " nauczanie religii" jest opłacane z podatków ludzi niewierzących.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Religia nie jest obowiazkowa. Juz za moich czasow niektore dzieci w szkole  nie chodzily na Religie. Po co ma byc w salkach tak .jak kiedys?  To tylko byl dodatkowy  problem dla rodzicow bo te salki czesto byly daleko od szkoly. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jestem wierzącą i chodzę do kościoła, ale uważam że religia powinna być jak dawniej w salce. Teraz mój syn ma 2h Religi w szkole czyli 8 h miesięcznie plus 1 h w miesiącu przygotowania do bierzmowania to jest praktycznie jeden dzień roboczy w miesiącu. Uważam że za dużo, myśmy mieli 1 religie w tygodniu i było ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie. Bo nie jest to nauka. Niemniej jeśli już ze względu na wygodę rodziców, i bezpieczeństwo dzieci, miałaby być w szkole, to na zdrowych zasadach. Czyli jako zajęcia dodatkowe. Księża powinni płacić za wynajem pomieszczeń, a o etatach nie powinno być mowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

 

3 minuty temu, Bimba napisał:

Mitologia to dział historii.

mitologię omawiano na lekcjach polskiego, nie historii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że wszystkim by pasowało by lekcje religii odbywały się w szkole po zajęciach. Wygodne bylo by to dla rodzicow i dzieci,bo nie musieli by wozić dzieci po lekcjach. Jestem kategorycznie przeciwna lekcjom religii w trakcie zajęć szkolnych, finansowania ich z budżetu państwa i traktowania jako oczywistość w szkolach. W szkole powinna być etyka, powinne byc omawiane rozne religie,zeby dzieci mialy wiedzę,ze inni maja tez własne wierzenia i trzeba to szanowac.

Co do mitologii wyzej, to osobiscie polecam książkę Stepthena Fry "Mythos" 🙂 wg mnie inne religie są dość interesujące w swoich założeniach i warto je poznać. A kazdy niech wierzy w co chce, ale prywatnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Machu Picchu napisał:
9 minut temu, Bimba napisał:

Mitologia to dział historii.

mitologię omawiano na lekcjach polskiego, nie historii

Być może, tak czy siak co ma mitologia do religii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Bimba napisał:

Być może, tak czy siak co ma mitologia do religii?

religia jest mitologią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, KateZRzeszowa napisał:

Myślę, że wszystkim by pasowało by lekcje religii odbywały się w szkole po zajęciach

Niech się odbywają po zajęciach ale z jakiej racji ZUS i pensję ( często wyższe niż nauczycieli ) są płacone z budżetu na który składają się niewierzący?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Bimba napisał:

Niech się odbywają po zajęciach ale z jakiej racji ZUS i pensję ( często wyższe niż nauczycieli ) są płacone z budżetu na który składają się niewierzący?

Dokładnie tak. Kosciol nie jest biedna instytucja. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A co do tego ma mitologia? 🙂Mylisz pojęcia...To, że elementy religii katolickiej mają odzwierciedlenie w literaturze, sztuce i historii nie ulega wątpliwości. I są o tym wzmianki na lekcjach historii i polskiego. Podobnie jest z mitami, które nie są traktowane jako wyznanie, tylko jako dorobek kulturowy. Natomiast religia jako taka nauką nie jest. Jest nią religioznawstwo, które nie indoktrynuje tylko poszerza horyzonty. Właśnie dlatego, że ma ma szerszy kontekst. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 godzin temu, AnnaMaria1982 napisał:

Tak powinna byc w szkole. 

Nie powinna. Miejscem dla religii jest kosciol i salki katechetyczne. Szkola jest od nauczania, a religia to nie nauka. W szkole powinno byc religioznastwo i etyka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
47 minut temu, AgsAgsAgs napisał:

W szkole powinno byc religioznastwo i etyka.

Oczywiście nie przez całą  podstawówkę i szkołę średnią.

Powinny być też obowiązkowe  lekcje logiki, podstaw prawa i ekonomii oraz kultury i dobrego wychowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Religia jest i bedzie w szkole. Obojetnie kto bedzie rzadzil to nikt tego nie zmieni.Przeniesienie dzieci do salek katechetycznych to  dodatkowy problem dla dzieci  i rodzicow.  U nas w szkole  dzieci ktore nie chodza na religie  45 minut spedzaja w swietlicy. 

Bimba a ty od wielu  lat nie mieszkasz w Polsce wiec po co sie tu udzielasz? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie. Strata cennych godzin lekcyjnych, od moralności są rodzice, a nauczyciele okazyjnie. Niech te godziny wykorzystają na matmę, czy tam coś takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mimo, że jestem pozytywnie nastawiona do katolików będących nimi w dobrym, szczerym i prawdziwym tego słowa znaczeniu to nie jestem przekonana do religii w szkołach. Jako dziecko w wieku od 6 do 9 lat żyłam w czasach kiedy nie było religii w szkołach tylko w przykościelnych salach katechetycznych i były to dobre czasy gdzie wszystko było uporządkowane i jasne. W którymś momencie ktoś wpadł na pomysł, żeby to przenieść do szkół i zrobiło sie już dziwne. Nadano temu urzędowości. A po co ? Do naszej klasy nagle doszło nowe dziecko innego wyznania i wg mnie sytuacja takich dzieci w takiej szkole wzmaga ich wyalienowanie. Takie lekcje nie sprawią przecież że ktoś zmieni wyznanie lub stanie się wierzący jeśli w domu ma co innego. Takie lekcje nie sprawiają też, że człowiek nabiera ciekawości czy chęci bliskości z Bogiem, ponieważ tam uczą jedynie sztywnych informacji i klepania na pamięć różnych rzeczy których klepanie jest troche bez sensu. Takich rzeczy powinna uczyć matka, ojciec jeśli są wierzący a nie ksiądz czy katechetka. b

Podobnie jestem na nie jak chodzi o tzw. wychowanie seksualne. Jako 15-latka byłam uczestniczką takich zajęć, mimo  ze wcale tego nie chciałam. Prowadził je jakiś facet i wspominam to jako coś niesmacznego. Uważam, że to też jest temat który nie ma prawa mieć mocy urzędowej. Od tego powinni być rodzice a nie szkoła.

Moim zdaniem powinno się bardziej zająć w szkołach problemem przemocy, bo dzieci gnębione psychicznie i fizycznie sa pozostawiane na pastwe oprawców, a szkoła tu często nie robi nic. Nawet w przedszkolach powinno się przyjrzeć temu tematowi co z tym zrobić bo problem potrafi powstać już tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 godzin temu, Ja89 napisał:

Nie przeszkadzałaby mi gdyby jej godziny były na początku albo na końcu zajęć. Gdyby było ich mniej w kalendarzu ucznia (max 1-2h tygodniowo) oraz gdyby przede wszystkim uczyła a nie nauczała

O co chodzi, że na początku ? Na poczatku to powinny być przedmioty wymagające najbardziej wypoczętego umysłu czyli przedmioty ścisłe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
33 minuty temu, AnnaMaria1982 napisał:

Religia jest i bedzie w szkole. Obojetnie kto bedzie rzadzil to nikt tego nie zmieni.Przeniesienie dzieci do salek katechetycznych to  dodatkowy problem dla dzieci  i rodzicow.  U nas w szkole  dzieci ktore nie chodza na religie  45 minut spedzaja w swietlicy. 

Bimba a ty od wielu  lat nie mieszkasz w Polsce wiec po co sie tu udzielasz? 

I uwazasz, ze to ok by dzieci niewierzace w szkole, gdzie chodza sie uczyc, musialy siedziec w swietlicy czy bibliotece bo w tym czasie odbywa sie indoktrynacja religijna innych dzieci? 

Jestes wierzaca, chcesz by Twoje dzieci pobieraly lekcje religii to powinnas  zaprowadzac je do salek katechetycznych. To Twoja sprawa, ze chcesz je wychowac na katolikow. Zdabadz sie wiec na minimalny wysilek by tak sie stalo. Szkola jest od nauki nie indotrynacji. W ostatecznosci parafie moga placic szkolom i wynajmowac od nich sale by po zakonczeniu lekcji przeprowadzic, na wlasny koszt, lekcje religii. Dzieci moga dluzej zostac w szkole lub przyjsc do niej ponownie na te zajecia. Wszystkim by to wyszlo na dobre. 

I mylisz sie, religia w koncu wyleci ze szkoly. Nie stanie sie to za rok, nie za 5, ale za 10 juz jej w szkole nie bedzie. Nastroje spoleczne sie zmieniaja, katolikow ubywa i Twoj kosciol nie cieszy sie juz spolecznym szacunkiem i zaufaniem. 

Czekam na ten dzien z utesknieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 godzin temu, Bimba napisał:

Niech się odbywają po zajęciach ale z jakiej racji ZUS i pensję ( często wyższe niż nauczycieli ) są płacone z budżetu na który składają się niewierzący?

Owszem aczkolwiek temat poruszony jest znacznie szerszy, bo np. z jakiej racji celebrytka Doda dostaje grubą kase za śpiewanie w jeden wieczór z kieszeni mieszkańców gminy gdzie mało kto jest fanem wizerunku i twórczości owej pani. To tylko taki jeden przykład, a znalazłoby sie podobnych tysiące

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×