Badanie HSG drożność jajowodów

Kasia2580 u kogo się leczysz?

Od wczoraj jestem znowu na luteinie. Z tego wszystkiego zapomniałam że mam testować :P ale to dopiero koło przyszłego piątku. Na razie to jak zawsze przy prawym jajniku czuję już objawy pms :P

Kasiula to super, zaciskamy kciukasy z całych sił :) Natala nam tez lekarz kazał dzień przed IUI sie kochać i wieczorem po IUI żeby wesprzeć jego działanie :) Info dla dziewczyn które kojarzą Justynke83, w poniedziałek ma sie zgłosić do szpitala i we wtorek ujrzy swojego synka :)

Natala ja teraz zaczełam leczenie w kinice we Wrocku u dr. Ż. , ale jak to sie wszystko potoczy to nie wiem, najpierw czeka mnie IUI a pozniej nawet jak sie dostaniemy do rzadowego to trzeba minimum rok czekac w kolejce :( .Daj znac jak po IUI no i oczywiscie zycze zeby sie udało:)

Cześć dziewczyny:-) Jak już Myszka wspomniała we wtorek mój wielki dzień czyli cc:-) Stracha mam ogromnego ale nie ja pierwsza i nie ostatnia. Wyjścia nie ma, urodzić trzeba :-) Ciąża zleciała nie wiadomo kiedy, normalnie w szoku jestem. Obyło sie bez większych dolegliwości, jedynie ostatnio puchną mi stopy, doskwiera zgaga no i coraz gorzej się śpi. Za wszystkie staraczki trzymam kciuki! Za te naturalne poczęcia, za powodzenia IUI i IVF. IVF nie jest takie straszne, wiem co mówię, dwa razy przez to przechodziłam. Pozdrawiam Was wszystkie a w szczególności dziewczyny z którymi przeżywałam sukcesy i porażki: Beti, Asię, Pełną Nadziei, Myszkę, Słońce, Psioszkę. Jesli kogoś nie wymieniłam to tylko z powodu sklerozy:-) Mamuśki dajcie znać jak się mają wasze pociechy:-)

Ależ to zleciało Justynka!, a pamiętam , jak wyganiałam Cię na betę i licytowałyśmy na gg ile jej będzie:) "Olek" już musi się w końcu pokazać na tym świecie:) Netia- chciałam Ci tylko powiedzieć,że właśnie wróciłam z Niemiec i przejeżdżałam przez Twoją miejscowość- kawał drogi z PL i do Ciebie i do mnie:/ A my w związku z naszymi zmianami w życiu przesunęliśmy ivf, mieliśmy od wczoraj już brać leki, ale nie chcę w pośpiechu wszystkiego robić, więc przesuniemy to na jesień.

A co tu tak cicho? Wczoraj nikt nic nie napisał, a myślałam, że to tylko ja nie znalazłam chwili na wpis. Jestem już po inseminacji, zaraz lecę do apteki wykupić receptę, bo wczoraj już było późno i nie kupiłam. Lekarz nieźle się namęczył z moją szyjką, mam ją wywiniętą do góry, jak mi to powiedział od razu Ty Myszka mi się przypomniałaś i twoje problemy. Teraz czekanie. Jeśli się nie uda to następne podejście dopiero w czerwcu bo w maju mój doktor ma urlop akurat w momencie mojej owulacji.

kochane dziewczynki z srody estradiol wynosil ponad 2100 jednostek,lekarz przewidywal dzis ok 5-7 tys,masakra pecherzyki oszalaly ich jest ponad 20 na jednym jajniku,mam lekka hiperstymulacje,punkcja poniedzialek o 8 rano,szkoda ze jestem z rzadowego programy bo zamrozilabym wszystkie te komorki zebym wiecej tej stymulacji nie musiala przechodzic,opowiadal mi ze ostatnio robil punkcje pacjentce ktora miala 17 pecherzykow z dwoch jajnikow a u mnie nie szlo ich policzyc ale czuje sie okropnie fizycznie,endometrium juz prawie 1cm,pierwsze invitro mialam 1 pecherzyk i ostatni estradiol wynosil ponad 300jednostek a teraz po punkcji juz sie dowiem ile wynosi ostatni wynik,przepraszam ze tak o sobie ale jestem zaskoczona i bardzo szczesliwa ze prodokuje jajeczka:)

Kasiula możesz zamrozić swoje jajeczka. W programie rządowym zapładniają 6 oocytów, resztę możesz zamrozić na własny koszt. Wiem bo ja tak mam, zapłaciłam i mam zamrożonych 10 komórek.

Natala faktycznie temat szyjki brzmi znajomo, tylko ja nie wiem czy jak jest powyginana czy co dokładnie z nią jest nie tak. To trzymam mocno kciuki, bierz leki i sie nie przemęczaj :) Kasiula ale dałaś czadu z tymi pęcherzykami :) nie dziw że źle sie czujesz jak tyle ich jest.

Natala rowniez trzymam kciuki zeby sie udało:) Ja jeszcze nie wiem kiedy bede podchodzic do IUI , moze w czerwcu, najpierw chce porobic badania bo tez mnie to troche wyniesie jakis 1000 zl. , a pozniej formalna IUI

Hej dziewczyny :-) Psioszka a zdecydowaliscie sie wyjechac na stale? Ja narazie nie umiem sobie wyobrazic tego ze nie bede juz mieszkac w Polsce, coraz bardziej sie boje ale wiem ze to dobra decyzja. Kasiula gratuluje wyhodowania tylu jajeczek :-) teraz trzymamy kciuki :-) Natala IUI to zawsze jakis krok do przodu i mam nadzieje ze za niedługo napiszesz nam ze sie udało! Jesli chodzi o mnie to mam dzisiaj bardzo dokuczliwe klucia w podbrzuszu i co jest u mnie bardzo zlym znakiem to ból głowy.. Asiaczku a jak u Ciebie? Mia kochana a co u Ciebie? Dawno nie pisałaś... :-(

Justynka jak to zleciało!!! Będę we wtorek myśleć o Tobie. Napewno wszystko będzie ok. Mam nadzieję że jak tylko dojdziesz do siebie to wszystko nam tu opiszesz. Pozdrów małego kawalera od forumowej ciotki ;-)

Justynka trzymam rowniez kciuki

Cześć dziewczyny, piękna pogoda u mnie więc zaraz gnam na powietrze. Netia ból głowy to u Ciebie objaw nadchodzącego okresu? Bo ja tak mam choć nie zawsze. Może twój ból głowy to zmiany ciśnienia, a nie objaw okresu, ja dalej trzymam za Ciebie kciuki. Asiak, a jak u Ciebie samopoczucie? U mnie trochę kiepsko, biorę ENCORTON, raz dziennie LUTEINĘ trzy razy i ACARD dwa razy. Wczoraj było ok, a dziś od rana piecze mnie pęcherz, łyknęłam furagin, piję rumianek i wodę może minie. Miała, któraś z was coś takiego po inseminacji i lekach. Wiem, że nie złapałam wilka bo bardzo uważam kiedyś miałam nawracające problemy z pęcherzem i bardzo teraz się przed tym chronię, a tu taka niemiła niespodzianka.

Natala u mnie ból głowy zawsze pojawia sie dzien przed okresem, wiec jak zaczęła mnie bolec to myślałam że @ wcześniej zawita ale to byl jakis inny powód bo okresu nie ma i glowa tez juz nie boli. Jesli chodzi o pieczenie pecherza po inseminacji to nie mialam, u mnie od początku było klucie w brzuchu i tak zostalo do dzisiaj, przy poprzednich inseminacjach tak nie mialam.

Czesc dziewczyny w piątek będę miała to badanie i tak czytam na różnych stronach i na jednej z nich pisało żeby zrobić lewatywe sobie to głupota czy prawda?będę miała robione pierwszy raz wiec niewiem.może jakieś rady?

Hej Dziewczynki! Nie pisałam przez weekend bo byłam w szkole a mój domowy komp oszalał. U mnie już oznaki PMS, boją mnie cyce i jajniki, mam wzmożone zapotrzebowanie na czekoladę i jestem niedotykalska :) W środę idę do lekarza i chyba zdecyduję się na jeszcze miesiąc z clo a potem składam papiery na ivf. Dorocia nic się nie bój. Badanie nieprzyjemne ale do przeżycia. Mi lewatywy nie robili. Nie jadłam i nie piłam na 4 godziny przed badaniem. Justynka jutro już Twoja dzidzia będzie na świecie :) Będziesz najszczęśliwszą mamą na świecie :) Kasiula nie boisz się przestymulowania? Tyle jajeczek na raz. Mimo wszystko trzymam kciuki za transferek :) No a wy jak tam dziewczynki? Netinka na szczęście internet jest wszędzie i będziesz nadal z nami wirtualnie :) Ale się rozpisałam. Miłego dnia dziewczyny :)

Hej.... :) My dzisiaj jedziemy zrobić badanie krwi do mrożenia nasienia, nawet nie wiedziałam że są takie badania potrzebne.. na szczęście okres oczekiwania na wynik to 2 dni więc uspokoiłam się trochę... zdążymy ... :) Mąż ma już wielkie oczy jak słyszy o igle hihi niech troche też pocierpi przy staraniu się o dzidzię a nie same przyjemności :)

Dorcia ja też nie miałam lewatywy robionej, samo badanie nie więcej niż 5 minut, najwięcej zajmowało zakładanie przyrządów:) jeśli chodzi o znieczulenie to ja nie dostałam nic i jakoś przetrwałam choć nie należało to badanie do przyjemnych - ból jak na silny okres. Po badaniu siedzialam na korytarzu szpitalnym przez pół godziny a potem do domu. Właściwie każda z nas odczuwa to badanie inaczej więc nie ma sensu czytać opinii..

Netia, tak my się już zdecydowaliśmy, wyjeżdżamy pod koniec sierpnia, a Wy kiedy?

Psioszka mój M wyjezdza już w niedzielę a ja na 17 czerwca mam kupiony bilet lotniczy do niego. Fajnie bo może uda nam się kiedyś spotkac :)

hej hej ja juz po wszytskim,14 komorek lekarz sobie zabral,a troche mi zostawil bo powiedzial ze jemu wystarczy dziwny:P staranka naturalne beda,bo po punkcji mialam usg i jeden mial 22mm,jutro dadza mi znac ile sie zaplodnilo,i pow ze transef bedzie za ok 3 m-c z zamrozonych zarodkow, bedzie krwiotransfer,ze sa wieksze szanse a po drugie mam hiperstymulacje i mam bardzo jajnik powiekszony wiec lepiej zebym poczekala,pozatym podczas narkozy odkrli ze mam czestoskurcz nadkomorowy ze mi nagle serce przyspiesza,ale pow ze mam to zglosic mojemu rodzinnemu lekarzowi i ze to bedzie niebezpieczne w wieku 50lat,ze sa jakies tabletki na to

ogolnie bardzo dobrze sie czuje po pukncji wolali mi ze dadza mi tabletke przeciwbolowa ale pow ze nie chce bo sie dobrze czuje:) czekam z niecierpliwoscia na tel z jutrzejsza wiadomoscia ile sie zaplodnilo

Łooo matko kasiula co Ty sie dowiadujesz masakra... ale medycyna idzie cały czas do przodu więc się nie martw na zapas, a do 50-tki jeszcze troszke Ci chyba brakuje :) Trzymam kciukasy mocno mocno mocno!!!! i pisz nam tu jutro ile się zapłodniło :)

Kasiula najważniejsze że jesteś po punkcji. Pamiętaj że wszystkie koleżanki z forum trzymają kciuki i czekają na wiadomość o zapłodnionych komórkach :) Odpoczywaj :)

Kasiula ściskam kciuki :) naturalnie zawsze trzeba poprawiać, przyjemność musi być :) Netia a ty kiedy testujesz? kto wogóle testuje w najbliższym czasie?

Netia ty chyba w środę testujesz? Ja też zrobię w środę rano test ale objawy świadczą o tym że będzie negatywny. No i w środę wieczorem mam lekarza.

moj sobotni estradiol wynosil prawie 7 tys 6900pg/ml to niesamowite bo w litopadzie bylo ponad 300 i cieszylam sie jak glupia ze tak duzo to ponad 300,troche zaczyna mnie puszczac ta narkoza i zaczynam sie zle czuc kurde

Kasiula weź coś przeciwbólowego i się zdrzemnij. Jeszcze narkoza działa to powinnaś usnąć bez problemu :) Trzymaj się kochana bo Twoje dzieci już na pewno się rozwijają :)